Skocz do zawartości

K*rwa mać, ileż można?


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś powtórka z rozrywki. 

 

Mam taką znajomą, kolezankę w pracy-36 lat i 12 letnie dziecko, samotna matka. Dawna królowa dyskotek.

Pare lat wstecz mielismy w robocie projekt, który wspólnie wykonywaliśmy więc trochę blizej się zapoznaliśmy. Bez podtekstów, żadnego sexu, żadnych buzi, żadnych przytulanek. Zwyczajnie gadaliśmy trochę o życiu, podczas pracy bo byliśmy sami w biurze.

 

Potem zaczęły się smsy z wysrywami jaką to ne depresję. Szybko załapałek,że robię za kolektor burzowy i uciąłem tego typu kontakty.

 

Potem były prośby o zapomogę rzędu 200-400zł. Raz pożyczylem chyba 150, do dziś nie oddala, a ja machnąłem ręką i powiedziałem,zeby zatrzymała ale więcej ma nie prosić.

W zeszlym roku, chyba w lipcu związała się z gościem, wyniosła się do niego od matki.

Juz we wrześniu pisała o 300zł, czy bym portował. Odmówiłem, sugerując , żeby do swojego pana poszła i powiedziałem jej wręcz chamsko dosłownie,że gość nie rucha chyba za darmo?

 

Wtedy przepadła do świąt z kontaktami tel. , tylko słuzbowo w pracy. Na święta życzonka i to wszystko.

 

Aż do dziś. Nie było jej w pracy i z rana parę minut po 8 sms z informacją czy bym jej nie poratował finansowo.

Oczywiście odmówiłem.

 

Powiedzcie mi, co robię źle? Mam jej w mordę dać czy splunąć na twarz?

Ja rozumiem, że ktoś ma podbramkową sytuację ale ja nie jestem Skok Stefczyka i bardzo wyraźnie to zakomunikowałem, zwlaszcza zwracając uwagę na fakt zamieszkania u gacha. To już z resztą poziom bezczelności dla mnie niewyobrażalny. By mnie prosić o hajs, a gość z nią żyje i nic nie wie.

 

 

Sytuacja byłaby prosta banalnie, gdybym z nią nie pracował biurko w biurko. 

  • Like 1
  • Haha 4
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Wolumen napisał:

poziom bezczelności

 

"Szczelny, czy nieszczelny" to sprawa dla hydraulika...

 

21 minut temu, Wolumen napisał:

Powiedzcie mi, co robię źle?

 

Nic nie robisz. Ot, po prostu jesteś...

 

22 minuty temu, Wolumen napisał:

gość z nią żyje i nic nie wie

 

A może to on prosi ją, aby ona poprosiła Ciebie... :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, GriTo napisał:

 

"Szczelny, czy nieszczelny" to sprawa dla hydraulika...

 

 

Nic nie robisz. Ot, po prostu jesteś...

 

 

A może to on prosi ją, aby ona poprosiła Ciebie... :) 

Gość nic nie wie, bo mi mówiła któregoś razu, że nie gada mu o kasie, by go nie spłoszyć. Kurwa bez ceregieli otwartym tekstem mi tak powiedziała, żadnej krępacji.

  • Like 1
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę to tak:

 

Gach ją posuwa kiedy chce i dostarcza jej emocji, no ale potrzebowałaby jakichś pieniędzy, więc zwraca się do tego fajnego miłego kolesia z pracy, którym wydajesz się być Ty :D

Najlepiej jeszcze jakbyś ją podwoził samochodem wszędzie gdzie się da no i szybko żeby gach nie musiał za długo czekać..

 

Co do pożyczania pieniędzy ja zawszę mówię krótko rzeczy typu: ,,sorki będę musiał robić remont w mieszkaniu, zbieram teraz każdy grosz, nie pożyczam" i tyle. Czasami trzeba powtarzać przez 2-3 miesiące ale takie jest życie :)

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne, że...

 

15 minutes ago, GriTo said:

po prostu jesteś...

 

i w dodatku pewnie jeszcze  nie pijesz. Taki przyjaciel - to skarb.

 

 

.

.

.

.

.

 

A tak serio - to zmień robotę, bo jakimi egregorami się otoczysz, tak potem będzie wyglądać twoje życie. Ewentualnie powiedz szefowi, że jesteś molestowany ekonomicznie ;) 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wolumen

Lepiej powiedz że kiedyś udzielałaś się na forum jako @Malvina vel @deleteduser80 vel @RENGERS alias @rezysstor i masz borderline i piszesz jako wyprojektowany chłpiec.

Już rozpowiedziałaś koleżanką że masz romans, a tu taki huj ;)

A zopomniałbym ty chciałas żeby Tobie pomogły...

Królowa dyskotek, hehe :lol:

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Bohun napisał:

@wolumen

Lepiej powiedz że kiedyś udzielałaś się na forum jako @Malvina vel @deleteduser80 vel @RENGERS alias @rezysstor i masz borderline i piszesz jako wyprojektowany chłpiec.

Już rozpowiedziałaś koleżanką że masz romans, a tu taki huj ;)

A zopomniałbym ty chciałas żeby Tobie pomogły...

Królowa dyskotek, hehe :lol:

Pozdro

Mylisz mnie  kimś. Nie mam i nie miałem zadnego klona ma tym forum. Tyle i az tyle mam do dodania i mnie nie wkurwiaj dziś, bo wystarczajaco jestem zagotowany.

1 minutę temu, Orybazy napisał:

Zablokuj sobie jej numer w telefonie, nie będzie ci mogła pisać.

Nie mogę.

 

Zdarza się , że musimy mieć kontakt na płaszczyźnie zawodowej.

Sam do niej dzwonię np. z domu jak nie pamiętam czy wypisałem calą dokumentację dla kierowców, by sprawdziła. Vice versa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Wolumen said:

Sam do niej dzwonię np. z domu jak nie pamiętam czy wypisałem calą dokumentację dla kierowców, by sprawdziła. Vice versa.

To kiepsko, pracuj tak żebyś jak najmniej miał z nią kontakt, dzwonienie z domu to powinno być gdy się coś pali i wali tylko i bez pogaduszek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, mac napisał:

Powiedz, że poprzednią pożyczkę niech odda najpierw 😆 Czekasz jeszcze na swój hajs. 

Teraz juz nie powiem tak,bo jej to umorzyłem dawno temu.

 

Wtedy jeszcze miałem jakies ludzkie odruchy, teraz bym z niej ściągał razem z odsetkami tę kasę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Wolumen napisał:

mnie nie wkurwiaj dziś, bo wystarczajaco jestem zagotowany.

Nie, to mnie nie wkurwiaj, bo musze potem warny rozdawać 😕

A serce mnie boli, gdy to robie..

 

Zablokuj jej numer, żeby nie chciała siana od bociana i wsio.

W sumie to dziwna sytuacja i nie wiem co by można więcej jej zrobić oprócz wyraźnego zakomunikowania, że nie, pani nie pożyczamy.

Może za bardzo jej sie tłumaczysz czy coś w ten deseń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Bohun napisał:

@wolumen

Lepiej powiedz że kiedyś udzielałaś się na forum jako @Malvina vel @deleteduser80 vel @RENGERS alias @rezysstor i masz borderline i piszesz jako wyprojektowany chłpiec.

Już rozpowiedziałaś koleżanką że masz romans, a tu taki huj ;)

A zopomniałbym ty chciałas żeby Tobie pomogły...

Królowa dyskotek, hehe :lol:

Pozdro

Kolego Bohun, ja jestem niepodrabialny, może i mam borderline, ale klonem nie jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, Wolumen said:

Teraz juz nie powiem tak,bo jej to umorzyłem dawno temu.

Wtedy jeszcze miałem jakies ludzkie odruchy, teraz bym z niej ściągał razem z odsetkami tę kasę.

Dałeś się zrobić w jelenia - proste.

Po przeczytaniu tego wpisu widząc Twoje "gołębie serce" sam miałbym ochotę Cię poprosić o kilka stówek, jeśli nie jest to problemem? ;)

Nie to, że ja jestem lepszy, bo też część kasy tak przewaliłem. 

 

A przechodząc do sedna sprawy, co robić panie premierze, jak żyć?

Rozwiązanie jest proste, zamieńcie się rolami.

Wymyśl jakąś historyjkę, że potrzebujesz 50/100/300 zł na coś tam, np. paliwo, bo coś tam.

1) Jak Ci nie da to od tego momentu masz argument, by nie dawać jej kasy, skoro i Tobie nie pomogła w potrzebie.

2) Jak Ci da, to przynajmniej odzyskasz utracone pieniądze.

Niezależnie od 1/2: od tej pory to Ty ją proś od czasu do czasu o kasę z "nagłych" powodów.

Powinno dotrzeć, że nie ma sensu prosić Cię o "pożyczki".

Jeśli jesteś samcem omega(?) :P tak jak ja i nie potrafisz dobrze kłamać/budzi Twój niesmak myśl proszenia kogoś o kasę to może być problem.

Następnym razem jak ktoś Cię pyta o pieniądze to od razu mów, że sam byś chciał pożyczyć. <- to stosuję :)

Edytowane przez eknm2005
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wolumen napisał:

Powiedzcie mi, co robię źle?

 

2 godziny temu, Wolumen napisał:

Raz pożyczylem chyba 150, do dziś nie oddala, a ja machnąłem ręką i powiedziałem,zeby zatrzymała ale więcej ma nie prosić.

 

W sumie sam sobie odpowiedziałeś. Raz się udało, to może uda się i tym razem, tak działa proste myślenie, prostych ludzi, którzy nie docenią tego typu gestów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wolumen napisał:

Aż do dziś. Nie było jej w pracy i z rana parę minut po 8 sms z informacją czy bym jej nie poratował finansowo.

Oczywiście odmówiłem.

 

Powiedzcie mi, co robię źle? Mam jej w mordę dać czy splunąć na twarz?

 

Przecież ona Ci proponowała układ sponsorowany...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, absolutarianin said:

Ewentualnie powiedz szefowi, że jesteś molestowany ekonomicznie ;) 

 

To jest dowód na to, że przemoc (ekonomiczną) ma płeć. I to "piękną".

 

A tak poważnie to to jest bardzo dobry argument. Oczywiście, choć to wcale nie takie oczywiste, większość normalnych ludzi nie wyciąga tego typu "argumentów" "z rękawa" ale jak widać, że po dobroci nie działa to może to zadziała. W sam raz na poziomie takich ludzi.

 

Dawniej, gdy dowód osobisty był w postaci książeczki z adnotacjami urzędowymi, się mówiło "czy ja cie mam w dowodzie?". Dziś to nie wiem ale wydaje mi się, że bez niegrzecznej i chamskiej odpowiedzi się nie obejdzie. Ona innej nie zrozumie.
Zanim do tego dojdzie może będziesz musiał napomknąc coś szefowi, żeby się nie okazało że to ty jesteś przemocowcem.

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ciotka też taka od pożyczania. Najlepsze co do mojego ojca powiedziała kiedyś. " Jak kogoś stać by pożyczać (dający) to ona w sumie nie musi oddawać bo to znak, że on ma" Tak skwitowała mojego ojca :D, który puścił wiązankę i kontakt się urwał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.