Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

27 minutes ago, Taboo said:

Nie czaję co tu chciałaś przekazać, nagle jakby znikło logiczne myślenie po postawieniu "@", przypadek? 😄

 

Jak dla mnie nic nie zniknęło tudzież zadziałało to, co przeczytałam w wypowiedzi kolegi @lync

"Głęboko w ludzkiej podświadomości tkwi przemożna potrzeba logicznego, mającego sens wszechświata. Ale rzeczywisty wszechświat jest zawsze o krok poza logiką" ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Obliteraror said:

Buldoga kupiłem żonie, bo od dawna suszyła mi o niego głowę. A potem i tak strzeliła focha, bo piesek ostatecznie wybrał sobie innego pana i za mną łazi jak cień : )

 

Haha ale psy to są takie cwaniaki, że pod nieobecność Pana przyjmują różne 'podarki' np. w postaci pieszczot od innych stojących niżej w hierarchii. Można się nawet zakochać. Niestety czar pryska gdy do domu wchodzi Pan 😨

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

A link był dla @Wielokropek, mówiła, że jest zaradna i płaci za siebie, więc wskoczyła w półkę wyżej jeśli chodzi o zakupy, niech się wykaże finansowo :D Ambitnym kobietom trzeba dać się wykazać :D 

 

 

Hej :) 

Jak tak bardzo potrzebujesz sprawdzić jak ambitną kobietą jestem i ile karmy mogę Ci kupić zawsze możesz skorzystać z opcji priv. Co prawda nie umawiam się z Panami z forum, ale dla Ciebie zrobię wyjątek*. Wystarczy, że jak na gentlemana przystało wyślesz prywatną wiadomość. Choćby w imię starych, dobrych zasad, które przecież wyznajesz. ;) 

W imię również tych samych zasad nie baw się w podchody i prowokowanie. Rzucać kości to ja Tobie, nie Ty mi-nie miej do mnie pretensji, sam zaproponowałeś karmę na stół ;) . 

* wyjątek tym większy, że jesteś starszy niż moja prywatna ustawa przewiduje. A co tam, raz się żyje ;) 

Koniec offtopu z mojej strony.

 

 

Co do tematu- na szczęście nie znam bliżej problemu niepłodności, nikt z moich bliskich na nią nie cierpi.  Myślę, że jest to jedno z większych dramatów jakie ludzie spotykają na swej drodze. Niemożność bycia biologicznym rodzicem, kiedy pragnie się pełnej rodziny i otoczenia ów małego człowieka miłością musi być ciężka do przyjęcia.  

 

Edytowane przez Wielokropek
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/21/2021 at 2:41 PM, maggienovak said:

@Colemanka Kochanie, faktycznie : na jakiej podstawie im to proponujesz? 
Proszę, obajśnij mi - na jakim etapie relacji składasz propozycję wazektomii? :) 

 

Normalnie rozmawiałam jak o każdej innej metodzie antykoncepcji na początku znajomości (z reguły się w ogóle nie rozwinęła) za wyjątkiem rozmów z mężczyznami, którzy akcentowali (czasem wprost, czasem miedzy wierszami), że mają nieuregulowaną kwestię chęci posiadania dzieci. Wtedy nawet nie podejmowałam tematu.

 

Quote

Podam Ci przykład (choć nie powinnam czynić sugestii, udzielać rad!) : np. grupa mężczyzn w przedziale wiekowym 45-50+, będącynmi specjalistami w konkretnych dziedzinach i przeznaczającymi na tę specjalizację dużo czasu. 
Większość mężczyzn w tym wieku i mjący taki tryb życia raczej dzieci nie chciałoby mieć, więc Twoje plany dot.nieposiadania potomstwa były by dla tego związku łączącym gruntem. 

 

To zdecydowanie mój target. Ewentualnie mężczyźni posiadający już potomstwo i niepragnący więcej.

Edytowane przez Colemanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Colemanka

Rozmowy o antykoncpecji w jaki sposób przebiegały? Kwestia potomstwa była poruszana tuż przed wkroczeniem do strefy sypialnianej? 😎 

 

Fajnie, że masz mniej/więcej sprecyzowaną grupę mężczyzn, którzy potencjalnie mogą być Twoim partnerem. 

Czy byłaś kiedyś w związku, w którym partner miał dzieci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.03.2021 o 14:09, Colemanka napisał:

O to to! To może wymień cechy tegoż charakteru, skonfrontujemy. Miałbyś ochotę?

 

Swoje, czy te które przyciągają kobiety - w kontekście chęci posiadania potomstwa z danym samcem, bo to, jak wiemy, jest główną strategią seksualną kobiet (przynajmniej do pewnego wieku). Moim zdaniem, pomijając oczywiste cechy takie jak wygląd czada (odpowiednie kształty czaszki, szczęki, twarzy, sylwetki), kobiety zwracają uwagę na pozory, premiując ekstrawertyków i łatwo nawiązujących kontakty nad tymi, którzy - zamiast iść w życiu na żywioł - posługują się rozumem, aby strategicznie je planować (w tym relacje z kobietami i w ogóle z ludźmi).

Ile jest bombelków z tych "żywiołowych" kontaktów? Całe mnóstwo. I nie mówimy tu wcale o Ziutkach i Grażynkach spod monopolowego... Miałem takiego kumpla w pierwszej pracy - gość z potencjałem tak na oko 2x większym od mojego: łeb jak sklep, po olimpiadach z matmy i fizyki i to na poziomie międzynarodowym. Bzyknął się z jakąś manicurzystką w wieku 23 lat, pojawił się bombelek. Studiów nie skończył, bo już czasu nie starczyło, wiadomo - trzeba było iść do pracy i zapierdalać. Klepie kod jako programista od 15 lat w tej samej firmie. O przepaści intelektualnej pomiędzy nim a nią nie będę wspominał, ale może są szczęśliwym związkiem, bo chociaż zaspokaja, przynajmniej częściowo, jej hipergamię (żadnym czadem nie jest, ale ona modelką też nie ;)). Tak więc widzisz - biologia premiuje tych samców, którzy mają w charakterze to pójście na żywioł bez zastanowienia się nad konsekwencjami. Tę bezwarunkową energię, będącą w istocie potencjałem prokreacji. 

 

W dniu 22.03.2021 o 14:24, Colemanka napisał:

Również tak uważam. 175 cm to wzrost idealny w relacji do (stosunkowo łatwej do uzyskania) masy mięśniowej.

 

Ja bym chciał mieć 175 cm. Mniej by się rzucało www oczy moje aktualne 65 kg wagi. Nie wiem, kiedy to się stało. W zeszłym roku jeszcze miewałem 67-68, rozhulany metabolizm przez sporty kondycyjne, które niestety nie dają żadnej masy, ale cóż poradzić, jak tylko takie lubię... Moim zdaniem to jest mit, że 185 cm oznacza automatycznie duże powodzenie u kobiet. 175 cm proporcjonalnie zbudowany ma dużo większe szanse niż szczupły 185 cm, oczywiście u odpowiednio niskiej - modelka 180+ raczej na 175 cm samca nie spojrzy :P To by też tłumaczyła biologia ewolucyjna: średni wzrost z proporcjonalną budową to chyba bardziej wartościowy genetycznie samiec niż wysoki, ale chudy 🤷‍♂️

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, SamiecGamma said:

Moim zdaniem, pomijając oczywiste cechy takie jak wygląd czada (odpowiednie kształty czaszki, szczęki, twarzy, sylwetki), kobiety zwracają uwagę na pozory, premiując ekstrawertyków i łatwo nawiązujących kontakty nad tymi, którzy - zamiast iść w życiu na żywioł - posługują się rozumem, aby strategicznie je planować (w tym relacje z kobietami i w ogóle z ludźmi).

 

A dlaczego tutaj użyłeś słowa ‘pozory’? Przecież jeśli ktoś jest ekstrawertykiem, to nie jest nim pozoru. Strategicznie planować relacje z ludźmi (w tym z kobietami)? Kierować się rozumem w nawiązywaniu relacji międzyludzkich ale w jakim zakresie? W zakresie opłacalności? Pachnie tym słynnym wyrachowaniem zarzucanym kobietom, bo jak inaczej rozumieć takie sformułowania?

 

Quote

Miałem takiego kumpla w pierwszej pracy - gość z potencjałem tak na oko 2x większym od mojego: łeb jak sklep, po olimpiadach z matmy i fizyki i to na poziomie międzynarodowym. Bzyknął się z jakąś manicurzystką w wieku 23 lat, pojawił się bombelek. Studiów nie skończył, bo już czasu nie starczyło, wiadomo - trzeba było iść do pracy i zapierdalać. Klepie kod jako programista od 15 lat w tej samej firmie. O przepaści intelektualnej pomiędzy nim a nią nie będę wspominał, ale może są szczęśliwym związkiem, bo chociaż zaspokaja, przynajmniej częściowo, jej hipergamię (żadnym czadem nie jest, ale ona modelką też nie ;)).

 

Ciekawy aspekt tej przepaści intelektualnej poruszyłeś, bo tak się zastanawiam czy np. młodsza o 10-20 lat Tajka (np. taka oderwana od roboty przy masażu vide z innego wątku "I'm have plan go to Poland"), której zadaniem jest ładnie wyglądać, być milą, dostępną seksualnie, chętnie gotować i umilać ogólnie dom swego ukochanego może spełniać intelektualne potrzeby wykształconego, dorobionego mężczyzny, z co najmniej jednym językiem obcym na poziomie B2/C1? I tu nie mam nic do niej tylko raczej wskazuję że mężczyźni niejako nie upatrują w kobiecie swojego życia partnerki intelektualnej tylko pracowitej przytulanki-umilanki. Temat dzieci w ogóle pominęłam.

 

Quote

Ja bym chciał mieć 175 cm. Mniej by się rzucało www oczy moje aktualne 65 kg wagi. Nie wiem, kiedy to się stało. W zeszłym roku jeszcze miewałem 67-68, rozhulany metabolizm przez sporty kondycyjne, które niestety nie dają żadnej masy, ale cóż poradzić, jak tylko takie lubię... Moim zdaniem to jest mit, że 185 cm oznacza automatycznie duże powodzenie u kobiet. 175 cm proporcjonalnie zbudowany ma dużo większe szanse niż szczupły 185 cm, oczywiście u odpowiednio niskiej - modelka 180+ raczej na 175 cm samca nie spojrzy :P To by też tłumaczyła biologia ewolucyjna: średni wzrost z proporcjonalną budową to chyba bardziej wartościowy genetycznie samiec niż wysoki, ale chudy 🤷‍♂️

 

No to Ty podpytujesz samców o SMV jakbyś się zastanawiał jak podwyższyć swoje, gdy jaki koń jest każdy widzi :P Chłopie Ty tu potrzebujesz z 15 kg mięśnia. Wyceniam zrobienie tego na 10 lat ciężkiej pracy przy dobrych wiatrach. Nie chce Cię zdołować ale 65 kg mężczyzna przy 185 cm pociąga tak jak 100 kilowa laska przy 160 cm. Ale spójrz na to tak: przynajmniej nie musisz kminić co Cię dyskredytuje w oczach samic. Możesz brać się do roboty i np. pobawić się w crossfit jak siłownia Cię nudzi, tylko jedz, dużo jedz.

 

Odrobina motywacji dla samców – Pan Sam Dancer, idealna waga do wzrostu 😍

 

King James - Sam Dancer Anthem - YouTube

 

Edytowane przez Colemanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Colemanka napisał:

A dlaczego tutaj użyłeś słowa ‘pozory’?

 

Bo jakie to ma znaczenie w związku czy ktoś jest ekstrawertczny i towarzyski czy nie?

 

23 minuty temu, Colemanka napisał:

Przecież jeśli ktoś jest ekstrawertykiem, to nie jest nim pozoru.

 

Uczepiłaś się jednego słowa. Koleżance na studiach podobał się chłopak, "bo on tak ładnie tańczy" 🙊 Tego, że był niestabilny psychicznie i wszyscy o tym wiedzieli, jakoś nie dostrzegała. Chyba, że to było takie zawoalowane: "bo jest czadem", wtedy ok, rozumiem. Ale właśnie z obserwacji mojego życia, to jeśli chodzi o te cechy charakteru, to zauważyłem, że kobiety zwracają uwagę na cechy, które nie mają żadnego znaczenia w dłuższej relacji, a tylko w krótkotrwałym pobudzeniu emocji. 

 

23 minuty temu, Colemanka napisał:

Strategicznie planować relacje z ludźmi (w tym z kobietami)?

 

Tak. Ja bym z manicurzystką nie poszedł do łóżka, nawet jakby mi się podobała (chyba żeby była 8-9/10, ale wtedy ona by na mnie nie spojrzała), bo wiedziałbym, że z tego żadnego związku nie będzie, bo o czym miałbym z nią gadać? O technice robienia tipsów? A przecież ludzie w relacji spotykają się nie tylko na seks (chyba, że ONS). On poszedł, bo dał zapanować swojej główce nad myśleniem, a głowę wyłączył. Tak to oceniam, ale mogę się mylić. Niemniej biologia właśnie takie jednostki jak on premiuje, o czym pisałem wcześniej.

 

23 minuty temu, Colemanka napisał:

Kierować się rozumem w nawiązywaniu relacji międzyludzkich ale w jakim zakresie? W zakresie opłacalności? Pachnie tym słynnym wyrachowaniem zarzucanym kobietom, bo jak inaczej rozumieć takie sformułowania?

 

Nie opłacalnośći, choć ja uważam, że do LAT/LTR powinni się spotykać ludzie na podobnym poziomie intelektualnym, ale również i finansowym. W FWB ma to dużo mniejsze znaczenie, w ONS żadnego. Koleżanka, z którą trochę rozmawiałem, zanim jeszcze przeszedłem na MGTOW, wspominała o tym, że spotykała się przez jakiś czas z typem znacznie niżej sytuowanym (ona: ceniona specjalistka, freelancerka, ale nie będę pisał jaki zawód). No i jak chcieli gdzieś wyjechać, to tylko były konflikty, bo on preferował np. nocleg w pokoju 8-osobowym, a ona oczywiście chciała mieć swój w hotelu. Podobnie wybór restauracji na tym wyjeździe. Takie wydawałoby się drobiazgi, ale już od początku problemy. Nie mówiąc, co będzie dalej, jakby się z tego jakiś bombelek pojawił...

 

23 minuty temu, Colemanka napisał:

Ciekawy aspekt tej przepaści intelektualnej poruszyłeś, bo tak się zastanawiam czy np. młodsza o 10-20 lat Tajka (np. taka oderwana od roboty przy masażu vide z innego wątku "I'm have plan go to Poland"), której zadaniem jest ładnie wyglądać, być milą, dostępną seksualnie, chętnie gotować i umilać ogólnie dom swego ukochanego może spełniać intelektualne potrzeby wykształconego, dorobionego mężczyzny, z co najmniej jednym językiem obcym na poziomie B2/C1? I tu nie mam nic do niej tylko raczej wskazuję że mężczyźni niejako nie upatrują w kobiecie swojego życia partnerki intelektualnej tylko pracowitej przytulanki-umilanki. Temat dzieci w ogóle pominęłam.

 

To zależy kto. Ja wolałbym mieć ogarniętą intelektualnie, z ciekawymi zainteresowaniami dziewczynę 6/10, niż przytulankę-umilankę 7.5/10 czy nawet 8/10 (poza moim zasięgiem, ale to nieistotne), z którą nie ma o czym gadać, poza tym, jakie bułki jutro będziemy jeść na śniadanie itp. fascynujące tematy ;)

Dostępność seksualna to żaden przywilej - jeśli kobiecie się facet podoba, kręci ją, to naturalne jest to, że będzie miała ochotę uprawiać z nim seks często i będzie on co najmniej dobrej jakości. Raz w życiu mi się trafiło, ale nie traktowałem tej dziewczyny jakoś szczególnie dobrze, nie fundowałem jej, itd. Po prostu dla niej byłem atrakcyjny i to jest naturalne, że tak to działa. Dla niej byłem samcem o co najmniej dobrej jakości genów, więc nie robiła z seksu karty przetargowej. Ale w większości związków z beciakami seks jest "nagrodą". Co gorsza - facetom się wydaje, że "tak to już działa".

 

23 minuty temu, Colemanka napisał:

No to Ty podpytujesz samców o SMV jakbyś się zastanawiał jak podwyższyć swoje, gdy jaki koń jest każdy widzi :P Chłopie Ty tu potrzebujesz z 15 kg mięśnia. Wyceniam zrobienie tego na 10 lat ciężkiej pracy przy dobrych wiatrach. Nie chce Cię zdołować ale 65 kg mężczyzna przy 185 cm pociąga tak jak 100 kilowa laska przy 160 cm.

 

Nie wiem, dlaczego miałoby mnie to dołować. Spotykałem się z dziewczyną, która miała owe 160 cm i ważyła 45 kg - idealnie jak dla mnie przy tym wzroście :P Ale oczywiście co do większości (>95%) kobiet masz rację: nie będę dla nich atrakcyjny. I nie jestem. Mało mnie to już obchodzi, bo zaraz mi 40-tka stuknie. Jak sobie wrzucę ten ostry plan treningowy, to po 10 latach będę miał efekty w postaci 15 kg, a wtedy pewnie nie będzie mi się już chciało seksu, więc marna to dla mnie inwestycja. A tak jak pisałem - ja nie mam przemożnego imperatywu przekazania genów. W ogóle tego nie czuję, wręcz przeraża mnie wizja - ile czasu musiałbym poświęcić na wychowywanie dziecka, kosztem własnych pasji i zainteresowań.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, SamiecGamma said:

Ale oczywiście co do większości (>95%) kobiet masz rację: nie będę dla nich atrakcyjny. I nie jestem. Mało mnie to już obchodzi, bo zaraz mi 40-tka stuknie. Jak sobie wrzucę ten ostry plan treningowy, to po 10 latach będę miał efekty w postaci 15 kg, a wtedy pewnie nie będzie mi się już chciało seksu, więc marna to dla mnie inwestycja.

 

Wielu tak twierdzi, a potem siedzi i analizuje wymiary szczęk innych samców. Czyli co? Nie chce Ci się nic zmieniać w sobie i świadomie rezygnujesz z seksu dożywotnio? Czy Ty byłeś wychowany przez samotną matkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Colemanka napisał:

Wielu tak twierdzi, a potem siedzi i analizuje wymiary szczęk innych samców. Czyli co? Nie chce Ci się nic zmieniać w sobie i świadomie rezygnujesz z seksu dożywotnio?

 

Ja trochę tego seksu miałem, jestem po 4 związkach. A nawet forumowi ruchacze powiedzą Ci, że naprawdę super seks nie tak często się trafia. Po prostu skupiłem się teraz na innych rzeczach. 

 

Cytat

Czy Ty byłeś wychowany przez samotną matkę?

 

Haha, pudło! Dość konserwatywne w wartościach (choć liberalne - nie katolickie) małżeństwo, ojciec miał decydujący głos w rodzinie. Po prostu przeliczyłem sobie pewne rzeczy. Upływu czasu nie zastąpisz mięśniami, ani nawet operacjami plastycznymi szczęki czy żuchwy. Jako 40-latek nie będę sobie szukał 25-tki, bo - wbrew forumowym tezom - nie wierzę w takie związki. Mam na myśli relację typu LAT czy nawet FWB, nie sponsoring... A rynek wolnych kobiet po 30-tce jest jaki jest. Wystarczy poczytać tematy na forum. Za granicę wyjeżdżać nie będę na "łowy" - tak, przyznaję: jestem leniwy pod tym względem - zwyczajnie "nie chce mi się"...

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, SamiecGamma said:

 

Ja trochę tego seksu miałem, jestem po 4 związkach. A nawet forumowi ruchacze powiedzą Ci, że naprawdę super seks nie tak często się trafia.

 

Haha a dlaczego by mi mieli cokolwiek mówić powiatowi tfu forumowi ruchacze zwłaszcza ci jednoscenariuszowi (lodzik, na pieska, spust na twarz, zapętl). W rzeczy samej dobry seks się z nimi nie trafia.

 

12 minutes ago, SamiecGamma said:

tak, przyznaję: jestem leniwy pod tym względem - zwyczajnie "nie chce mi się"...

 

Uczciwie z twojej strony aczkolwiek na twoim miejscu bym swoich szans nie przekreślała, a robienie mięśni to tylko początek drogi, który by mógł inne korzystne czynniki aktywować / uruchomić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SamiecGamma napisał:

on preferował np. nocleg w pokoju 8-osobowym, a ona oczywiście chciała mieć swój w hotelu.

Serio?  Wyjazd we dwoje i brać pokój wieloosobowy.

 

12 godzin temu, Colemanka napisał:

 Chłopie Ty tu potrzebujesz z 15 kg mięśnia. Wyceniam zrobienie tego na 10 lat ciężkiej pracy przy dobrych wiatrach. Nie chce Cię zdołować ale 65 kg mężczyzna przy 185 cm pociąga tak jak 100 kilowa laska przy 160 cm. Ale spójrz na to tak: przynajmniej nie musisz kminić co Cię dyskredytuje w oczach samic. Możesz brać się do roboty i np. pobawić się w crossfit jak siłownia Cię nudzi, tylko jedz, dużo jedz.

 

Daj spokój laska, 10 lat stracić, stawy nadwyrężyć tylko po to aby zakisić.

A co w sytuacji , gdy taki przypakowany wejdzie w związek i dzieci i pogorszy mu się stan zdrowia lub braknie czasu na utrzymywanie masy? Z automatu przestanie być dla partnerki atrakcyjny ponieważ pociągało ją w nim tylko to ponadnaturalne umięśnienie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.03.2021 o 13:19, SamiecGamma napisał:

Mnie się parę razy zdarzyło usłyszeć od dziewczyny 175+, że moje 183 cm to jest za mało...

Mi kiedyś na jakimś czacie jedna 18 napisała że, jeśli mam te 2x lat, to powinienem już mieć te 185 cm 😆

 

W dniu 22.03.2021 o 14:04, Taboo napisał:

No i nasze rezerwatki mają dziś wieczór z winem i kotem ;)

Ja nawet byłem kiedyś przez dwie podrywany 😆

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Brat Jan said:

Daj spokój laska, 10 lat stracić, stawy nadwyrężyć tylko po to aby zakisić.

A co w sytuacji , gdy taki przypakowany wejdzie w związek i dzieci i pogorszy mu się stan zdrowia lub braknie czasu na utrzymywanie masy? Z automatu przestanie być dla partnerki atrakcyjny ponieważ pociągało ją w nim tylko to ponadnaturalne umięśnienie.

 

Ponadnaturalne? 65 kg + 15 kg (w dupę tam z czystą masą, niech się przy tym uleje i zejdzie mu na to mniej czasu) = 80 kg przy 185 cm. Hehe chyba jak najbardziej naturalne, a przede wszystkim zdrowe. Ten człowiek ma pokaźną niedowagę. Inna rzecz, że już w drodze do tego 80 kg będzie się już lepiej czuł i być może będzie już odnosił sukcesy z kobietami. Wcale nie musi czekać aż mu pyknie 8 dych.

 

A teraz odwróćmy sytuację i zobaczmy czy będziesz tak samo tolerancyjny. Załóżmy laska przy 170 cm wazy 9 dych i ma problem ze znalezieniem faceta (pominąwszy, że kolega preferuje 45 kg kochanki). Ja wyskakuję do niej z propozycją: słuchaj schudnij z 20 kg. Zobaczysz poczujesz się lepiej, będziesz wyglądać lepiej i faceta znajdziesz. A wtedy wchodzi @Brat Jan i mówi:

 

‘’Daj spokój laska, 10 lat stracić, stawy nadwyrężyć tylko po to aby wejść w związek.

A co w sytuacji, gdy taka wyszczuplona wejdzie w związek i dzieci i pogorszy jej się stan zdrowia lub braknie czasu na utrzymywanie wagi? Z automatu przestanie być dla partnera atrakcyjna, ponieważ pociągało go w niej tylko to ponadnaturalne wychudzenie.''

 

Haha już widzę jak dajesz taka radę. Podwójne standardy, co?

 

Ja wiem że lepiej się położyć przyjmując: ‘Jakim mnie Panie Boże stworzyłeś takim mnie masz’. Ale to tak nie działa. Wystarczy poczytać wątki o damskich waleniach w męskiej części forum. Kobiety staja się coraz bardziej męskie, w związku z tym lecą (seksualnie) na męskie cycki wiec dbanie o ciało staje się w tych czasach priorytetowe, zwłaszcza w przypadku kolegi, ktoremu waga leci w dół i który wyraźnie paniom obwieszcza na początku, że nie dzieli się swoimi zasobami a dzieci nie chce. To na co mają polecieć?

 

10 lat bez seksu to wyrok, a wiek 50 lat to jeszcze nie emerytura seksualna. 

Edytowane przez Colemanka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Brat Jan napisał:

Serio?  Wyjazd we dwoje i brać pokój wieloosobowy.

 

To był wyjazd w 4 osoby (2 pary), no ale wiadomo - bez sensu - tamci też chcieli dwójkę. Ale wiesz - jak się nie ma kasy, to się tak kombinuje. Ja w czasach studenckich też tak kombinowałem. Dlatego uważam, że ludzie powinni się dobierać również po podobnym statusie materialnym. Większa szansa, że się wtedy uda utrzymać związek, no i dzieci (jeśli się pojawią) nie będą cierpieć...

 

Cytat

Daj spokój laska, 10 lat stracić, stawy nadwyrężyć tylko po to aby zakisić.

 

Dokładnie. Ja akurat faktycznie mam pokaźną niedowagę, ale nie każda kobieta jest fanką testosteronowych bad boyów z kupą mięśni. Zdarzało mi się poznawać takie, którym się podobałem i nie były wielorybami 160 cm/90 kg, ale fakt - 10 lat temu było ich więcej niż dziś...

 

Cytat

A co w sytuacji , gdy taki przypakowany wejdzie w związek i dzieci i pogorszy mu się stan zdrowia lub braknie czasu na utrzymywanie masy? Z automatu przestanie być dla partnerki atrakcyjny ponieważ pociągało ją w nim tylko to ponadnaturalne umięśnienie.

 

Dokładnie taki przypadek mam u sąsiada. Facet 190+ cm - ledwo do windy się mieści, wszystkie praktycznie cechy czada: szczęka, czaszka, dobrze zbudowany - trening siłowy przez wiele lat. Kilka lat starszy ode mnie - teraz 40+, trochę się zasiedział, odrobinę brzucha się pokazało, ale nadal wygląda dobrze. Żona: zwykła szara myszka 160+ cm, figura ok, ale żadna modelka, bez makijażu jeszcze gorzej - wiadomo. I widzę jak teraz na niego patrzy: da się zauważyć "zmęczenie materiału" w tym związku, wręcz z jakąś niechęcią, a nawet pogardą na niego spogląda. Skoro ja to widzę z zewnątrz spotykając ich parę razy w roku na kilkanaście sekund, to co tam musi się dziać w tym związku? 10 lat temu, jak się wprowadzałem, była w niego wpatrzona. On jest poczciwy chłop - podejrzewam że miałby niejedną opcję skoku w bok czy odejścia do młodszej, ale nie robi tego ze względu na dobro dzieci. No ale biologia znów zrobiła swoje - ona wybrała prawdopodobnie najlepszą opcję reprodukcyjną, jaką miała dostępną w swojej młodości. I dzieci całkiem ładne im rosną ;)

 

2 godziny temu, Colemanka napisał:

Ponadnaturalne? 65 kg + 15 kg (w dupę tam z czystą masą, niech się przy tym uleje i zejdzie mu na to mniej czasu) = 80 kg przy 185 cm.

 

Miałem moment, kiedy ważyłem 78 kg, 10 lat temu, ale to nie były żadne mięśnie. Nic się nie ruszałem, na kolację zjadałem kiełbaski z pieca - tak mnie pasła ówczesna dziewczyna, potem dopiero zrozumiałem, że ona to robiła celowo - po to, aby mnie utuczyć, żebym zbrzydł i już nikogo od niej lepszego sobie nie znalazł, bo nie czuła się pewnie w tym związku. Ale nie wyglądałem wtedy dobrze. Byłem właśnie taki lekko ulany, bo mi się w miarę równo rozkładało, ale niestety trochę brzucha wystawało i to mnie obrzydzało jak wstawałem rano i patrzyłem w lustro. Dlatego zacząłem się ruszać i bardzo szybko (w ciągu 3-4 lat) zjechałem z 80 kg do 67 kg bez żadnej diety... Taki metabolizm 🤷‍♂️

 

Cytat

Hehe chyba jak najbardziej naturalne, a przede wszystkim zdrowe. Ten człowiek ma pokaźną niedowagę. Inna rzecz, że już w drodze do tego 80 kg będzie się już lepiej czuł i być może będzie już odnosił sukcesy z kobietami. Wcale nie musi czekać aż mu pyknie 8 dych.

 

I tak najwięcej bezczelnych uwag od kobiet to dostawałem na temat swojego charakteru a nie wyglądu: że zasadniczy, drobiazgowy, nietowarzyski, introwertyczny, niespontaniczny. Jakoś nie miały oporu, żeby zgłaszać takie zarzuty wprost. Oczywiście wielokrotnie z wyglądu też się nie spodobałem, ale tu była krótka piłka: "nie jesteś w moim typie" i koniec (i ok, tak jak nie są w moim typie dziewczyny 160 cm / 90 kg ;)), a tamte uwagi po dłuższych znajomościach. Popracować nad mięsniami mógłbym - oczywiście z rozsądkiem, ale nie zamierzam się zmieniać w jakiegoś ekstrawertycznego wygadanego Oskarka tylko po to, żeby zakisić 😅

 

Cytat

A teraz odwróćmy sytuację i zobaczmy czy będziesz tak samo tolerancyjny. Załóżmy laska przy 170 cm wazy 9 dych i ma problem ze znalezieniem faceta (pominąwszy, że kolega preferuje 45 kg kochanki).

 

45 kg to przy 160 cm wzrostu. Idealnie, ale wolałbym wyższą: tak 165 cm+ :P

 

Cytat

Ja wiem że lepiej się położyć przyjmując: ‘Jakim mnie Panie Boże stworzyłeś takim mnie masz’. Ale to tak nie działa. Wystarczy poczytać wątki o damskich waleniach w męskiej części forum. Kobiety staja się coraz bardziej męskie, w związku z tym lecą (seksualnie) na męskie cycki wiec dbanie o ciało staje się w tych czasach priorytetowe, zwłaszcza w przypadku kolegi, ktoremu waga leci w dół i który wyraźnie paniom obwieszcza na początku, że nie dzieli się swoimi zasobami a dzieci nie chce. To na co mają polecieć?

 

Z jakąś naprawdę inteligentną - i nawet 6/10 z wyglądu (ale nadwaga odpada :P) to może i właśnie jedno bym chciał. Jedno, więcej nie. Mogłoby z tego coś ładnego i mądrego wyjść ;) Ale w Polsce dziecko przy obecnym pro-kobiecym prawie to za duże ryzyko, więc się nie kalkuluje jak dla mnie.

 

Cytat

10 lat bez seksu to wyrok, a wiek 50 lat to jeszcze nie emerytura seksualna. 

 

No ciężko jest, ale da się wytrzymać. Są na to sposoby, w zależności od preferencji: od masturbacji po divy :P

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Colemanka napisał:

Załóżmy laska przy 170 cm wazy 9 dych i

To znaczy, że się spasła jak tł. świ......jak moja żona.:D

 

Co innego zejść z tłuszczu, a co innego nabierać mięśni.

W 1 przypadku wystarczy ograniczyć pewne produkty oraz dodać dłuższe częste spacery, w 2 trzeba sporo zapierd. z ciężarami i trzymać dietę.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie mam cichą nadzieję, że jednak jestem bezpłodna. Nie wiem czy chcę dzieci. Z czysto pragmatycznego podejścia, nie chcę bo lubię wygodne życie i mieszkanie samej, dlatego wolałabym być bezpłodna, żeby nic mi kiedyś nie odwaliło i żebym nie zaszła w ciążę. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.