Skocz do zawartości

Pierwsze karynki wysterylizowały się astralnym zenkiem


Rekomendowane odpowiedzi

4 minutes ago, Obliteraror said:

Nieistotne, czy mój pracownik, czy pracownik korpo. Zasada jest ta sama. Nikt Ci nie broni zwiększać swoich zarobków.

 

Jak już ci @Rnext słusznie napisał, jesteś naiwny jak mało kto. Wystarczyłoby ci 3 lata na wiosce, żeby zglebować te twoje tezy, ale ponieważ pływasz w mieście, gdzie tylko potrafisz przetrwać, to ktoś inny musi ponosić konsekwencje twoich wyborów. 

 

Bo jakbyś znalazł się w małej społeczności, gdzie nie można w nieskończoność zwiększać zysków, gdzie musisz działać odpowiedzialnie i z respektem dla innych, oraz przede wszystkim przewidywać  skutki uboczne swoich działań, to szybko zrozumiałbyś, że zależysz od innych ludzi, albo wynieśliby cię z tej wioski na widłach.

 

Właśnie przez takie myślenie chciwych egoistów, których nie interesuje istota ludzka obok i jej położenie, doszliśmy do tragedii dnia dzisiejszego.

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Bohun napisał:

jak się okaże że kobiety staną się bezpłodne(nie niepłodne na jakiś czas)

 

Niepłodne na jakiś czas np. 5 - 7 lat niszczy populację, a może raczej zmienia jej strukturę wiekową. 

 

Na zachodzie matki duże 3x to norma (pierwsza ciąża), częste 4x.

 

Wyrwiesz, im kilka lat z grafiku, poczęcie stanie się trudne lub niemożliwe + kupę związków się rozpadnie z powodu czasowej niepłodności jeśli potrwa kilka lat.

 

I masz singielki w średnim wieku, które niby znów są płodne, ale ze względu na zaawansowanie wieku nikt ich nie chce.

 

A gospodarka leci na ryj, więc samofinansująca się singielka z dzieckiem może odejść do przeszłości (niższe zarobki, przycięcie socjalu).

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spiskowe teorie, spiskowymi teoriami. Osobiście uważam, że w tym wszystkim zbyt wiele klocków bardzo dobrze do siebie pasuje, ale nie jestem w stanie wnieść nic merytorycznego w dyskusję - o to chyba chodzi tym, którym planują. Nie rozumiem jednak dlaczego chce się tłuc akurat białą rasę. Rozumiem, że biały człowiek zrobił najwięcej zła w historii ludzkości, ale też pchnął cywilizację do tej formy jaką mamy teraz.

Chciałbym się kiedyś dowiedzieć co mają na celu te elity elit, które to wszystko sobie planują. 

Do tego wszystkiego chcąc nie chcąc, ładnie mi pasuje Apokalipsa św. Jana i walka dobra ze złem. Coraz bardziej się skłaniam do myślenia metafizycznego nad tym wszystkim, bo inaczej nie jestem w stanie zrozumieć po co są wywoływane na świecie takie, a nie inne procesy. Albo może po prostu mam za mało danych do realnej oceny sytuacji. 

Pociesza mnie tylko fakt, że życie nie trwa wiecznie i w razie sytuacji gdzie totalnie nie będzie się dało żyć, a ludzkość będzie sobie siedziała na lockdownach z powodu 3948 fali to można sobie zejść z tego świata, wylogować się i elo. Niech się bawią sami.

 

Nie lubię się nad tym zastanawiać, bo to nie na moją głowę i mam za dużo różnych wątków w głowie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Obliteraror napisał:

Widziałem, znam, korzystam od dawna z niego dla własnych potrzeb, targetuję lepiej własne reklamy, podziwiam kreatywność :) I co z tego, zapytam? Napchanie sobie głowy przysłowiowymi pierdołami o żabach nie uczyni Cię szczęśliwymi i spełnionym, podobnie jak wariacka, manichejska wizja świata i pozowanie na internetowego guru prawdy. Żyjesz w takim, a nie innym świecie. Masz setki możliwości dzięki współczesnej technologii.  Masz wiedzę z dziesiątków dziedzin na wyciągniecie ręki dzięki Internetowi. Wykorzystaj to na swoją korzyść, dla swojego dobra, swoich pieniędzy.

 

Czyli jak:

- wprowadzą elektroniczną walutę i będą znać każdy Twój zakup (jak w Chinach),

- okamerowanie będzie zczytywać gdzie jesteś i co robisz (jak w Chinach),

- drony będą przypominać Ci o założeniu maseczki (jak w Chinach),

- będziesz punktowany za każde "dobre" i "złe" zachowanie (jak w Chinach),

to nie stanowi to dla Ciebie żadnego problemu. Podziwiam za wielki optymizm.

 

Chyba to nie są pierdoły, jeśli są wypisane na stronie World Economic Forum - chyba że tam szury piszą :)

I jednak przydają się bardzo takie informacje nt. przyszłości, dzięki czemu można poczynić dobre ruchy w większym biznesie i zabezpieczać swój kapitał inwestując w różne dobra.

Chyba wiesz, że myślenie parę kroków do przodu to podstawa do planowania.

 

Nie jestem guru prawdy, bo podaję ogólno-dostępne dla każdego informacje i tylko zachęcam innych do myślenia. Do niczego nie namawiam. Tak, internet to skarbnica wiedzy, a jednocześnie miecz obusieczny, dzięki któremu nas inwigilują, ale co to dla Ciebie, przecież nie masz nic do ukrycia, bo jesteś przykładnym obywatelem :) 

 

Akurat jestem względnie szczęśliwy, i ta wiedza z World Economic Forum, nie powoduje u mnie sfrustrowania, ale poszerza moje horyzonty i wiele uczy o tym co się dzieje na świecie. Na szczęście widzę, że nie jestem tutaj na forum odosobniony - w takim razie za dużo tu szurów, a Ty niesiesz pochodnię i kaganiec oświaty - "Bądź pozytywny nie przejmuj i nie interesuj się co się dzieje, a na co to komu? Masz wypłatę, jedzenie i spanie to znaczy, że wszystko jest perfetto! Po co Ci więcej?!"

 

2 godziny temu, Obliteraror napisał:

Tak, mój świat jest pozytywny, bo taki wokół siebie zbudowałem i mam ten komfort dzięki latom pracy i swojej niezależności finansowej. Całe zawodowe życie szukałem w ludziach pozytywów, nie negatywów, co zwróciło mi się wielokrotnie. Powtórzę pytanie - co Ci to da? Prywatnie? Co Ci da napychanie sobie głowy pierdołami, na które nie masz wpływu, zamiast zajęcia się sobą? :) Odpowiem - nic. Rodzi to jedynie frustracje, z biegiem lat coraz większą, z powodu życiowego niespełnienia. Oczywiście, nikt nikomu nie broni przeżyć życia jak partyzant z lasu, któremu ktoś nie uświadomił że wojna się dawno skończyła. Jego wybór, każdy jakiegoś dokonuje.

 

Jak poczytasz m.in. World Economic Forum, to możesz się dowiedzieć o inflacji - tak piszę, żebyś zadbał o swoją niezależność finansową.

 

Oczywiście, że sam w pojedynkę nie mam wpływu, ale powiem Ci, że znam wiele osób, które mają zbliżoną ocenę rzeczywistości do mojej (i nawet w tym temacie są takie jeśli czytasz posty) i z takimi ludźmi można coś zdziałać na większą skalę w synergii. Gdybym nie miał tej wiedzy o świecie, którą nazywasz "pierdołami o żabach" to nie poznałbym wielu osób, z którymi robię fajne projekty pomagające innym. Widzisz - to kwestia podejścia, można uważać, że jesteśmy tylko trybikiem i na nic nie mamy wpływu, zamykać oczy na negatywne oblicza świata i zamknąć się w swojej złotej klatce, a można wziąć na klatę to, że świat nie jest usłany różami i dzięki tej wiedzy uniknąć wielu niepowodzeń i również się rozwijać.

 

Jakbym oglądał TV, słuchał radia i wierzył mediom głównego nurtu to byłbym dopiero wtedy nieszczęśliwy i wystraszony, 

ale na szczęście szurskie kanały informacji i szurscy znajomi powodują uśmiech na mojej twarzy - i to bez narkotyków, alkoholu i używek ! :)

 

2 godziny temu, Obliteraror napisał:

Tak, to się nazywa kapitalizm i maksymalizacja zysków. I co z tego? :) Trudno, by pracownik zarabiał więcej od swojego pracodawcy. Nieistotne, czy mój pracownik, czy pracownik korpo. Zasada jest ta sama. Nikt Ci nie broni zwiększać swoich zarobków.

Tutaj chodziło mi o to, że sami kopiemy swój własny grób - bo najpierw wzmacniamy korporacje, a one się z nas śmieją, ogłupiają poprzez media i dokręcają śrubę.

 

Śledząc Twoje wpisy na forum wiem, że ciężko będzie Ci zmienić Twój status quo - ale jak będziesz miał coraz mniej klientów, a podatki i inflacja zaczną zjadać Twoje oszczędności, a na facebooku będziesz przepalał hajs na marketing to może zaczniesz zmieniać zdanie (chyba że produkujesz maseczki albo znasz Don Orleone).

 

Najważniejsze, że Ty masz komforcik, a to że mamy falę bankructw, depresje i samobójstwa u nastolatków (wątek z forum), ludzi zmęczonych pracą na dwa etaty żeby utrzymać rodziny to cicho szaaa, tego nie ma! Tylko pozytywny vibe! Jak im źle niech wezmą się nauczą jak działa kapitalizm :) Społeczeństwo to układ zamknięty, bieda i głupota innych wpływa też pośrednio na nas wszystkich.

No ale w sumie po co o tym gadać?

Edytowane przez Sky
  • Like 10
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie można lać w karyny bez gumeczki 🥰. A na serio, do tej pory nie ma szczepionki na AIDS, na raka, a tu koronawirus i nagle po pół roku jest!

 

Inna sprawa to ludzie myślący. W sprawie ACTA 2 podpisało się przeciwko 100 000 Polaków na 38 000 000, to pokazuje jak mało jest w Polsce ludzi, interesujących się przyszłością swoją i ewentualnie swoich dzieci jeśli ktoś się decyduje.

 

Tu winę ponosi medialne pranie mózgu, ale to także nie usprawiedliwia braku myślenia obywateli.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

Wystarczyłoby ci 3 lata na wiosce, żeby zglebować te twoje tezy, ale ponieważ pływasz w mieście, gdzie tylko potrafisz przetrwać, to ktoś inny musi ponosić konsekwencje twoich wyborów.

Ale ja przecież mieszkam na wiosce :)  Żyć w mieście nie lubię, wolę ciszę i spokój. Biuro w mieście stoi puste od roku, bo nie będę narażał pracowników bez potrzeby. Miasto/a generuje/ą mi pieniądze. Błogosławieństwo obecnych czasów powoduje, że od wielu lat robi to głównie internetowo. 

 

48 minut temu, Sky napisał:

to nie stanowi to dla Ciebie żadnego problemu. Podziwiam za wielki optymizm.

Nie stanowi, bo to Twoje wyobrażenia spisku, nie dobrodziejstwa wynikające z technologii. Nie żyjemy w systemie CHRL. To co myślę o chińskich komunistach zapewne wiesz, jeżeli czytasz moje posty. A myślę jak najgorzej. To są właśnie te pierdoły o żabach, niestety.

 

51 minut temu, Sky napisał:

Tak, internet to skarbnica wiedzy, a jednocześnie miecz obusieczny, dzięki któremu nas inwigilują, ale co to dla Ciebie, przecież nie masz nic do ukrycia, bo jesteś przykładnym obywatelem :) 

 

Dobry prank - Jeja.pl

 

Tak, "inwigilują", a raczej przetwarzają miliardy metadanych w celu śledzenia zachowań konsumenckich i targetowania reklam pod konkretne grupy docelowe. I co w związku z tym? Porywasz się z motyką na słońce na rzeczy, na które nie masz wpływu. Ja również nie mam. Dalej się nie dowiedziałem, jaki to ma sens. Sens dla Twojego życia, pracy, pieniędzy, relacji, szczęścia. Zrozumiałbym zbuntowanego nastolatka co świat chce zbawiać, ale nie dorosłego mężczyznę.

 

56 minut temu, Sky napisał:

Śledząc Twoje wpisy na forum wiem, że ciężko będzie Ci zmienić Twój status quo - ale jak będziesz miał coraz mniej klientów, a podatki i inflacja zaczną zjadać Twoje oszczędności, a na facebooku będziesz przepalał hajs na marketing to może zaczniesz zmieniać zdanie (chyba że produkujesz maseczki albo znasz Don Orleone).

 

Oczywiście, że będę miał mniej, nawet zero, bo wybieram się niedługo na biznesową emeryturę po sprzedaniu firmy. Swoje już zarobiłem, dzieci nie mam, sukcesora nie będzie, a chcę się zająć czymś innym :) Te wtręty o korporacjach to rodem z czerwonej książeczki są, zdajesz sobie z tego sprawę? Pracowałem i w korporacji, pracowałem wiele lat z korporacjami i ostatnią rzeczą, jaka mnie interesowała to kto się z kogo śmieje w czyichś wyobrażeniach. Zdradzę Ci coś - nikogo to nie interesuje i nikt się z Ciebie śmiał nie będzie, jeżeli dowozisz wynik i rozwiązujesz czyjś problem, do którego Cię wynajęto.

To (podobnie jak samorządówki - tam mam jednak o wiele mniejsze doświadczenia) IMO najlepszy klient. Z reguły płaci w terminie.

 

Godzinę temu, Sky napisał:

Najważniejsze, że Ty masz komforcik, a to że mamy falę bankructw, depresje i samobójstwa u nastolatków (wątek z forum), ludzi zmęczonych pracą na dwa etaty żeby utrzymać rodziny to cicho szaaa, tego nie ma! Tylko pozytywny vibe! Jak im źle niech wezmą się nauczą jak działa kapitalizm

 

Nikt nie mówi, że każdemu jest łatwo. Lockdown w obecnej chwili nie ma już sensu i zarzyna wiele branż. Ale ja za decyzję polityczne tego rządu nie odpowiadam i nie mam na nie wpływu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Obliteraror napisał:

. Lockdown w obecnej chwili nie ma już sensu i zarzyna wiele branż. Ale ja za decyzję polityczne tego rządu nie odpowiadam i nie mam na nie wpływu.

Nie ważne czy wierzysz, że dasz radę lub nie. W obu przypadkach masz rację.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, absolutarianin said:

ZERO ZAUFANIA DLA TYCH SKURWYSYNÓW. JEŻELI COŚ DAŁEŚ SOBIE WŁOŻYĆ - TO MOŻESZ MIEĆ WSZYSTKO (i już na resztę życia).

 

I pod tym się podpisuję. Nie ufam skurczybykom ani za grosz. Niech sobie wsadzą te szczepionki, paszporty, i inne gówna. Niedługo przyjdą niepokoje społeczne. Czas się przygotować na to co przyjdzie potem.

7 minutes ago, Obliteraror said:

Tak, "inwigilują", a raczej przetwarzają miliardy metadanych w celu śledzenia zachowań konsumenckich i targetowania reklam pod konkretne grupy docelowe. I co w związku z tym? Porywasz się z motyką na słońce na rzeczy, na które nie masz wpływu. Ja również nie mam. Dalej się nie dowiedziałem, jaki to ma sens. Sens dla Twojego życia, pracy, pieniędzy, relacji, szczęścia. Zrozumiałbym zbuntowanego nastolatka co świat chce zbawiać, ale nie dorosłego mężczyznę.

 

Rozkładać ręce można zawsze i nic z tego nie wynika. Trzeba się przygotować na to co nadejdzie po okresie destabilizacji. jak w wykładach Bezmienowa. Po okresie destabilizacji przychodzi okres stabilizacji. Stabilizacja to będzie nowy świat. Świat bez wolności, gdzie jedyna praca to taka dla korporacji albo Państwa. Zrozum że my musimy kombinować co z tym zrobić. Inaczej już po nas. Szczególnie po ludziach z tego forum. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Trevor napisał:

Stabilizacja to będzie nowy świat. Świat bez wolności, gdzie jedyna praca to taka dla korporacji albo Państwa. Zrozum że my musimy kombinować co z tym zrobić. Inaczej już po nas. Szczególnie po ludziach z tego forum. 

Ale zdajesz sobie sprawę, że powtarzasz czyjąś wizję ze spiskowych filmów? Gdyby to było realne, sam bym się poczuł nieciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DOHC napisał:

Będzie można lać w karyny bez gumeczki 🥰

 

No to jakieś pozytywy sterylizacji kobiet są😁

 

1 godzinę temu, DOHC napisał:

A na serio, do tej pory nie ma szczepionki na AIDS, na raka, a tu koronawirus i nagle po pół roku jest!

 

Ty to wiesz, ja to wiem ,bracia na forum w większości też, ale przeważająca ilość społeczeństwa z zesranymi ze strachu kobietami na czele nie wie.

One będą masowo szczepić się dla spokoju psychicznego i profitów obiecanych przez jaśnie panującą władzę.

Tylko żadna nie zadała sobie trudu by zweryfikować co to jest za szczepionka, z czego się składa, ile było testów, jak wpływa na organizm?

To samo przecież młode madki robią swoim dzieciom szczepiąc je bezmyślnie bo tak jest modnie i nowocześnie a później zdziwienie, ze dzieci mają

autyzm, astmę, pojawiające się coraz częściej choroby czy brak odporności. 

Głupich i naiwnych nie brakuje to ich decyzja skoro chcą się szczepić syfem i nie dbają o swoje zdrowie i życie to droga wolna. 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Obliteraror said:

Ale zdajesz sobie sprawę, że powtarzasz czyjąś wizję ze spiskowych filmów? Gdyby to było realne, sam bym się poczuł nieciekawie.

 

Ja to mówiłem zanim to było modne. Pracowałem w korporacjach. Wiem co ci ludzie robią i jak działają. Pandemia jest wykorzystywana do ograniczenia wolności obywateli. Nie wiem jak można tego nie widzieć.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Obliteraror said:

Ale ja przecież mieszkam na wiosce :)  Żyć w mieście nie lubię, wolę ciszę i spokój. Biuro w mieście stoi puste od roku, bo nie będę narażał pracowników bez potrzeby. Miasto/a generuje/ą mi pieniądze. Błogosławieństwo obecnych czasów powoduje, że od wielu lat robi to głównie internetowo. 

 

Ty mieszkasz na wiosce, ale nie żyjesz na wiosce. Wioska dla ciebie profituje, ale masz tylko jeden biegun rzeczywistości, bo drugi masz wyeksportowany. Dużo ludzi tak robi, sam tak kiedyś robiłem, ale w nowej wspaniałej rzeczywistości możesz obudzić się z rączką w nocniczku. Szansa na to jest nikła, bo ludzie w twoim typie przeważnie z miejsca podpiszą wszystkie volkslisty, byle tylko wmawiać innym 'że nic się nie stało', a inni są głupi, niezaradni, nie idą 'z czasem, z postępem i z osiągnięciami'. Taka specyfikacja robocza robota... Ale nie o tym chcę pisać, bo nie wiemy, jak będzie.

 

Udajesz, że nie zrozumiałeś, albo nie zrozumiałeś, ale ja mówiłem o tym, że nie dostrzegasz rezultatów swoich działań, bo są przesunięte w przestrzeń wirtualną, gdzie skutki się rozmywają i odpowiedzialność za czyny się rozmywa. To jest typowe dla różnych kapitalistów, bogaczy, ynwestorów, którzy mają w pogardzie człowieka i środowisko naturalne. Uspokajają tylko swoje sumienie, rzucąc tam i ówdzie kilka drobnych na jakieś charytatywne dyrdymały. Ale za swoje czyny NIE ODPOWIADAJĄ. Nie interesuje ich, gdzie i kogo zniszczyli, a zasłaniają się najczęściej prawem (które sami tworzą pod siebie).   

 

Przecież ty tylko wybrałeś inną ofertę, z drugiego końca globu, nową technologię. Gdybyś był np. producentem oliwy, czy co gorsza jabłek i twój klient wybrałby z drugiego końca globu, czy kontynentu dwa centy tańszą, zasilając przy tym szereg różnych mafii i robiąc wszystko, byle tylko nie dać zarobić sąsiadowi, szybko dotarłoby do ciebie więcej rezultatów twoich własnych czynów. A tak one rozmywają się w świecie idealnego, podręcznikowego kapitalisty-korwinisty.

 

I wiem, że tego nie pojmiesz, nawet nie liczę na dyskusję rzeczową w tej sprawie, ale może inni bracia pojmą, którzy działają bardziej lokalnie. Wiem to, bo sam kiedyś żyłem jak ty, w branży IT. To dość wygodna pozycja, bo ludzie w poszukiwaniu chleba skaczą koło cb jako koło dobrego klienta przyssanego do korporacji i dają ci miraż zajebistości. W rzeczywistości byłem tylko kolejnym dennym, wymuskanym frajerem bez pojęcia o realnym życiu,  spod klosza nomen omen, który był przyssany do lepszego cyca. A wiesz, kiedy to zrozumiałem? 

 

Właśnie wtedy, kiedy pojechałem do tego włoskiego lasu, kupiłem tą małą chatynkę i po pierwszej spinie z lokalesami oni dali mi już spokój, bym się w spokoju urządził, urzędasy się ode mnie odczepiły i mogłem naprawdę samemu zmierzyć się ze wszystkimi ograniczeniami natury. Pierwszym wyzwaniem było zrobienie cyrkulacji wody i ścieków, tak bym miał czystą wodę w dostatecznej ilości na posesji, bo nie było, a to, czym sram i się myję, by się biodegradowało na posesji bez niczyjej ingerencji. To jest ten level basic, kiedy uświadamiasz sobie, jak czasem trudno jest się pozbyć tylko tego, co spuścisz w zlewie, lub kiblu, o spuszczaniu tam tamponów, czy podpasek, to nawet nie wspominając. W miastach kretyni i kretynki nie mają z tym problemu.

 

Jest taki kapitalny film na jutubie, jak dwójka szambonurków w jeszcze bardziej kosmicznych wdziankach niż do kowidka idzie londyńskim kanałem pokonać wielgachną bryłę tłuszczu. Polecam (byle nie do obiadu). 

 

Potem to samo z energią, jedzeniem. Wreszcie z zarobkiem, żeby pokazać ludziom w naszej społeczności, że nie muszą ślęczeć za robotą zdalną i szukać najsilniejszego masztu.

 

I ja wiem, że te problemy ludzkość niby już systemowo rozwiązała i nie każdy musi się o to troszczyć samodzielnie. Lecz... czy aby na pewno?

 

Niemniej to rozwija, poszerza niebywale horyzonty, pokazuje ci, podobnie, jak słowami Blaise Pascala bodajże (zamknij się sam ze sobą na miesiąc w pustym pokoju, a zobaczysz) jak dennym jesteś człowiekiem, jeżeli nie potrafisz egzystować w małym ekosystemie. To samo, zauważcie tyczy się wyborów kobiet. Które kobiety są te najlepsze? Te - które nie muszą szukać partnera w zasobach światowych, bo potrafią go dostrzec w zasobach lokalnych.   

 

Jest taki świetny przykład z eksperymentem Biosfera 2. Polecam się zapoznać. Tam 4 ziomków wraz z 4 kobietami zamknięto na parę lat pod szczelną szklaną kopułą, gdzie mieli ze sobą żyć nie wychodząc, uprawiać jedzenie i dbać o swój ekosystem. Całość sfinansował jakiś znudzony miliarder dla dobra nauki. Niestety po paru miesiącach musieli im dopompować tlenu, bo rozmnożyły się jakieś pnącza, czy grzyby, już nie pamiętam i zaburzyły gospodarkę samymi gazami. To pokazuje jak łatwo jest zaburzyć równowagę w małej endemicznej enklawie, wszyscy mieli mózgi, wszyscy dbali, wystarczyła chwila nieuwagi, niewiedzy. Teraz wyobraźcie sobie, jak skończy się świat pełny takich oblich, którzy ciągle tylko: moja firma, mój pracownik, mój, mój, mój. Jak nie od cb, to on sobie wbije w internecik i znajdzie co innego, bo przecież podłączony jest przez 5G do całego internetu rzeczy, a was ma w dupie.

 

Rozumiecie, czym to się skończy? Biosferę musieli otworzyć, bo 8ka ludzi sobie nie poradziła z przetrwaniem. Jak ich wypuszczono - wyglądali jak zombie, a miliarder zafundował im tam pod tą kopułą niby kompletny ekosystem, jak go znamy i rozumiemy.

 

 

Gówno rozumiemy. Jesteśmy tępymi, egoistycznymi, niszczycielami z pogardą dla życia i innych istot. A zrozumiesz to, kiedy zaczniesz naprawdę wśród ludzi żyć, a nie w internecie, gdzie możesz zamknąć z nimi kartę swojej przeglądarki.

   

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 7
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin, dziwię Ci się, że nie poszedłeś w politykę, nawet lokalną :) Masz ewidentnie naturę społecznika, który ze swoją pasją i zaangażowaniem mógłby zrobić coś fajnego. Takich ludzi tam brakuje. Ideowości Ci nie brakuje, mimo że tym ekologicznym pierdololo coś Ci blisko do Twojego największego wroga, Billa Gatesa : )) I mimo że dalej nie pojmuję, jak młody inżynier z szansą na międzynarodową karierę zaczyna tropić światowe spiski, zamiast monetyzować swoje dotychczasowe dokonania i żyć gdzie chce i jak chce bez liczenia pieniędzy, to Twoja droga i życie.

 

Ja społecznikowskich ambicji i chęci zbawiania świata nigdy nie miałem. O kogo dbam, pisałem wiele razy.

 

30 minut temu, absolutarianin napisał:

Gdybyś był np. producentem oliwy, czy co gorsza jabłek i twój klient wybrałby z drugiego końca globu, czy kontynentu dwa centy tańszą, zasilając przy tym szereg różnych mafii i robiąc wszystko, byle tylko nie dać zarobić sąsiadowi, szybko dotarłoby do ciebie więcej rezultatów twoich własnych czynów.

 

Tak, to już kiedyś było. W systemie nakazowo - rozdzielczym. Każdemu równo, każdemu gówno :) Dziękuję, postoję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Obliteraror napisał:

Biuro w mieście stoi puste od roku, bo nie będę narażał pracowników bez potrzeby.

Czyli wcześniej narażałeś.

 

Na grypę i inne takie :)

 

11 godzin temu, Obliteraror napisał:

Ale zdajesz sobie sprawę, że powtarzasz czyjąś wizję ze spiskowych filmów? Gdyby to było realne, sam bym się poczuł nieciekawie.

Wszystko zmierza ku temu, by wizja ta była realna. 

 

Kilka miesięcy temu w USA korpo pokazały senatorom, którzy głosowali nie po ich myśli, że mogą łatwo zostać odcięci od forsy i do tego zniszczeni pijarowo. Taki mały alians amazona, google i innych.

 

W świecie naukowym jest podobnie - słanie grantów, uzależnianie od pomocy finansowej, a później nagle gość nie ma innej możliwości niż tylko działać zgodnie z linią korpo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Obliteraror napisał:

mimo że tym ekologicznym pierdololo coś Ci blisko do Twojego największego wroga, Billa Gatesa : ))

W punkt.

52 minuty temu, Obliteraror napisał:

I mimo że dalej nie pojmuję, jak młody inżynier z szansą na międzynarodową karierę zaczyna tropić światowe spiski, zamiast monetyzować swoje dotychczasowe dokonania i żyć gdzie chce i jak chce bez liczenia pieniędzy, to Twoja droga i życie.

Przejdzie mu zapewne. Takie zachowania mają głownie Amerykanie, co mają za dużo kasy i im się znudziło życie w ciepełku. Tu widać też kasa była i trochę poszło za bardzo w czerep. 

 

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

Gdybyś był np. producentem oliwy, czy co gorsza jabłek i twój klient wybrałby z drugiego końca globu, czy kontynentu dwa centy tańszą, zasilając przy tym szereg różnych mafii i robiąc wszystko, byle tylko nie dać zarobić sąsiadowi, szybko dotarłoby do ciebie więcej rezultatów twoich własnych czynów. A tak one rozmywają się w świecie idealnego, podręcznikowego kapitalisty-korwinisty.

Kapitalizm, zawsze ten producent może rozlać ją do puszek i wyeksportować do nas samemu. Bio eko oliwa i ludzie kupują bo to modne teraz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red zmienił(a) tytuł na Pierwsze karynki wysterylizowały się astralnym zenkiem
W dniu 25.03.2021 o 20:54, Trevor napisał:

Kibice to chyba ostatnie grupy które mogą coś zmienić w kwestii lockdownów xD 

Wystarczy że tylko 10 procent Polaków, pieprzone 10 procent Polaków zablokuje Warszawę w trybie rotacyjnym i wtedy coś możemy ugrać. A czy ugramy? Niech każdy zapyta siebie co zrobił, i na tej podstawie sobie odpowiedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.03.2021 o 21:19, DOHC napisał:

Wystarczy że tylko 10 procent Polaków, pieprzone 10 procent Polaków zablokuje Warszawę w trybie rotacyjnym i wtedy coś możemy ugrać. 

Żeby coś ugrać, to w Warszawie musiało by być tak jak w Bukareszcie, w trakcie obalania Ceaușescu.

 

 

A co do tytułu tematu.

 

https://spidersweb.pl/2021/03/astrazeneca-nowa-nazwa-vaxzevria.html

 

Edytowane przez Patton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.