Skocz do zawartości

Włókna M - przerażająca technologia w twojej masoneczce


Rekomendowane odpowiedzi

17 minutes ago, Throgg said:

Założenie pierwsze - nanotechnologia w maseczkach za 0,59 zł.

 

Jak głupie jest to założenie, że producent widzi zysk tylko w sprzedaży samej maski, a nie np. w konsekwencji procesów, które nią zapoczątkował, to naprawdę imbecylowi tłumaczyć.

 

Ale są dużo bardziej wyrafinowane wpadki aksjomatyczne, niż założenie, iż każdy się kieruje w ogóle zyskiem, i co to w ogóle znaczy 'zysk' np.:

 

- skoro ja widzę coś przed swoimi oczami, to znajduje się to przed moimi oczami (a tu masz LUSTRO) Zrób zresztą ciekawy eksperyment, jeżeli jeszcze nie robiłeś. Podejdź do lustra trzymając lusterko w ręku i zajrzyj do środka, co zobaczysz?

 

- przez punkt nienależący do prostej przechodzi dokładnie jedna prosta równoległa do tamtej (pewnik Euklidesa - nieprawdziwy na powierzchni sfery, bo na powierzchni sfery prawdziwy jest aksjomat Riemanna! vide równik & biegun) 

 

- skoro ja widzę słońce biegnące po nieboskłonie, to ono biegnie po nieboskłonie, czy nie?

 

- skoro ja widzę wyraźnie Korsykę z okien, to ziemia jest płaska, czy okrągła? A może ma jeszcze inny kształt?

 

- skąd w ogóle twierdzenie, że to, co widzę, jest rzeczywistością, a nie iluzją mamiącą moje zmysły? Bo papież z billem tak powiedzieli? Przecież nie okłamaliby mnie, co nie? A żont przecież tylko chce naszego dobra, co nie?

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Quote

I to jest poważna dyskusja w tym temacie. 

Poważna dyskusja?

O "stworzeniu" nagranym telefonem, które "przybliża się" jak gość wdycha powietrze oraz "oddala się" jak wydycha?

Jeśli miałbym trzymać podobny poziom dyskusji, to podobne "stworzenia" mogę wyekstraktować ze swojego pępka, w niemal dowolnej ilości. Chyba co noc się "namnażają".

 

Jak chcesz pobawić się w poważną dyskusję o tej "chorobie", to zacząłbym od nieco bardziej poważnych źródeł

I nie chodzi o to, że fb czy jakieś anegdoty są z definicji fałszywe, ale poważnej argumentacji tam jest tyle, co nic.

Quote

O dziwo, możesz udowodnić, że coś nie istnieje.

[...]

Dlatego podejmowanie się zadania udowodnienia, że morgellony nie istnieją, jest porywaniem się z motyką na słońce, a jednak niektórzy się porwali, czym się właśnie ośmieszyli. 

To już wyższa szkoła jazdy.

Ogólnie co już zostało Ci wypomniane, ciężar dowodu spoczywa na osobie, która czegoś dowodzi, a nie na tej, która wątpi.

To co uprawiasz fachowo się nazywa argumentum ad ignorantium

 

edit do powyższego:

Czy świat istnieje? Czy ja istnieje? Czy Ty istniejesz? Czy cokolwiek/ktokolwiek istnieje?

Jeśli nic nie istnieje, to po co trudzić się z udowadnianiem tego nieistnienia? Komu, po co i dlaczego? Jak?

I kto w tym przypadku stara się udowodnić coś, jeśli nie ma podmiotu i przedmiotu?

22 Philosophical Velociraptor ideas | this or that questions, funny  pictures, the funny

Edytowane przez eknm2005
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eknm2005 to co teraz robisz nie wymaga specjalnego dociekania czy myślenia. Bronisz swojej tezy i będziesz jej bronił do upadłego kpiąc z kazdego kto nie podziela twojego zadania. Takie podejście to problem. Nie wydaje mi się żeby ten wątek odpłynął całkowicie w kierunku foliarstwa mimo że orginalny post @absolutarianin był troche napisany w takim duchu. Co nie zmienia że takie wątki warto poruszać. Znajdujemy się w bezprecedensowej sytuacji światowej gdzie przez wirusa który zabija 0.2% (gdzie choćby taka czarna śmierć wyrżnęła 51 ówczesnego populacji świata) zamyka się cały świat. Powiązania biznesowe i duża liczba nieprzewidywalnych wydarzeń (takich jak zemdlenie tej pielęgniarki po szczepieniu, jak złej jakości Astra Zeneca itp.) To wszystko śmierdzi na kilometr. I chcesz mi powiedzieć że człowieka który zadaje pytania w momencie w którym pewnych spraw jest coraz mniej należy po prostu uciszyć?

 

images?q=tbn:ANd9GcRKOtqUPxTk5RfmPnoWaR1

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, absolutarianin napisał:

Dlatego podejmowanie się zadania udowodnienia, że morgellony nie istnieją, jest porywaniem się z motyką na słońce, a jednak niektórzy się porwali, czym się właśnie ośmieszyli. 

Wytłumaczenie może być zaskakująco proste. Mikroplastiki. Tego syfu są ogromne ilość wszędzie. Zaczynając od wody morskiej, a kończąc na tej butelkowanej, już nie wspominając o tym co jest w naszych domach. To jest realny problem, a nie jakieś teorie spiskowe o kontroli umysłów i jakimś BioAPI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może jeszcze tak króciutko o ukrywaniu danych o niepożądanych odczynach poszczepiennych:

 

https://www.gov.pl/web/szczepimysie/niepozadane-odczyny-poszczepienne

 

Na dole strony znajdziecie aktualny raport w pliku pdf, dzisiaj jest to: Bieżący_raport_dotyczący_NOP_28032021.pdf

Można ściągnąć, zachować porównać z późniejszymi raportami z tydzień albo dwa.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, Trevor said:

Znajdujemy się w bezprecedensowej sytuacji światowej gdzie przez wirusa który zabija 0.2% (gdzie choćby taka czarna śmierć wyrżnęła 51 ówczesnego populacji świata) zamyka się cały świat. To wszystko śmierdzi na kilometr. I chcesz mi powiedzieć że człowieka który zadaje pytania w momencie w którym pewnych spraw jest coraz mniej należy po prostu uciszyć?

Wprost przeciwnie. Jestem pasjonatem teorii spiskowych i trudnych pytań. Także staram się dbać o swoją foliarską czapeczkę, by przypadkiem nie została porwana przez hulający wiatr.

Jest chyba jednak jakaś subtelna różnica, między teorią spiskową, która wynajduje luki/podważa obecny obraz świata, a taką, która nic nie wnosi poza pewną fantazją?

Swojego czasu wszystkie dzisiejsze poważne teorie były kiedyś "spiskowymi". Dla mnie najciekawszym przykładem jest Ignaz Semmelweis, którego jak dobrze pamiętam zamknięto w szpitalu dla czubków, a dziś stawia się pomniki. Tyle tylko, że to co zostało przedstawione w tym temacie ma niewielką szansę stać się przyszłą prawdą objawioną.

Dla mnie ten temat jest akcją dywersyjną na polu teorii spiskowych, ponieważ nie ma tu żadnych sensownych argumentów (nawet autor tematu @absolutarianin ucieka od ich przedstawienia). Jest już obecnie spory szum informacyjny, a ten temat tylko się do tego stanu przyczynia. 

W skrócie, teorie spiskowe jak WTC i czemu WTC7 się również zawaliło mogą być ciekawymi i poważnymi dyskusjami, ponieważ padają tam jakieś argumenty.

Z kolei jakbym zrobił zrobił sobie zdjęcie jakiejś odleżyny co mi się pojawiła o poranku i do tego napisał w internetach, że jest dowód na gwałt przez kosmitów... 

Hmm, ktoś chętny podjąć rękawice na ile jest to możliwe? Czy jest to jednak strata czasu?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, eknm2005 said:

Wprost przeciwnie. Jestem pasjonatem teorii spiskowych i trudnych pytań. Także staram się dbać o swoją foliarską czapeczkę, by przypadkiem nie została porwana przez hulający wiatr.

Jest chyba jednak jakaś subtelna różnica, między teorią spiskową, która wynajduje luki/podważa obecny obraz świata, a taką, która nic nie wnosi poza pewną fantazją?

 

Jak spojrzysz w komentarze przy filmie tego Polaka to zobaczysz że ludzie to sprawdzają i znajdują te włókna (część twierdzi że jest po jednym na maseczkę). To nie pytanie czy to tam jest bo to fakt. Pytanie co to jest.

I tutaj ja bym prosił o jakieś fakty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Redbad napisał:

Coś w tym jest. W końcu nawet to forum powstało w związku z tym, że wielu z nas miało/jeszcze ma cipy wszczepione 😉

Niektóre osobniki gatunku ludzkiego nawet rodzą się z tymi cipami. Nazywa się je kobietami. To dopiero spisek

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Trevor said:

. Pytanie co to jest.

I tutaj ja bym prosił o jakieś fakty. 

Najtańszy studencki mikroskop z powiększeniem 1200x kosztuje 150 pln. 

 

 

SERIO KURWA ŻADNEGO ŁOWCZEGO SPISKÓW NIE STAĆ NA TAKI SPRZĘT? 

 

No to jak nie stać, to skończcie pierdolić, bo są poważniejsze problemy, jak np. to że ludzie już świrują od ciągłego straszenia. 

 

Najnowsza karrwa moda, to opowiadanie jak to babcia kuzyna siostry brata znajomego lat 78 trafiła pod respirator, bo ło panie covid ją zaatakował, wszyscy umrzemy zaraz! 

 

Ja mam już osobiście powoli dość i tylko jeszcze nie wiem czy zacząć po tępych mordach tych wszystkich debili napierdalać, czy strzelać od razu w łeb. 

 

Sorry, uniosłem się. Gdzie się karrwa człowiek nie ruszy covid i karrwa covid. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włókna M w tamponach:

 

https://www.facebook.com/marzena.gontarska/videos/10217518806474727/

 

Dużo tutaj dysputantów lubi wkładać 'dla sportu', ale nie przejmujcie się, cenz... to znaczy niezależny weryfikator informacji od cukrowej góry już oznaczył na szczęście moje pierwsze podlinkowane filmy, jako 'fałszywa informacja', więc możecie spać spokojnie...

 

Tak, możecie spać spokojnie, bo przecież.. nie mogliby nas okłamać, nie zrobiliby tego, prawda?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, absolutarianin said:

 

Przecież to się ewidentnie rusza i żyje, co za pojebana akcja. Mam nadzieję że to nie jest jakieś chore gówno a jakieś zwyczajne żyjątko, tak jak bakterie albo pasożyty, i ta dziwna nitka się do którejś z nich załapuje. Ja bym chciał zobaczyć jak ktoś to kładzie na skórze i filmuje mikroskopem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Carl93m napisał:

@Covidianin nie da się umrzeć na zalecenia Zięby, bo gość w gruncie rzeczy powtarza 'paraznachorską' wiedzę z zachodu etc. między innymi megadawki witamin. 


Co Ty w ogóle mówisz?

Zięba ma na koncie wiele zgonów. Sławne są o nim opowieści, kiedy odradzał chorym ludziom brać leki "bo to chemia" i to jest "od big pharmy, która chce cię od siebie uzależnić". Ludzie odstawiali leki, zgodnie z jego zaleceniami i przechodzili na "naturalne metody", które miały ich wyleczyć.

 

Ostatecznie umierali, a Jurek i tak dalej prowadzi swoją działalność. Metodą prób i błędów, ale prowadzi. Prze gigant, trzeba być skurwielem, żeby coś takiego robić. Ciekawe czy po wszystkim rzucił nieśmiertelne: nie jestem lekarzem. :) 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji. Przypomniało mi się że ostatnio jak jeździłem w Poczcie po firmach to zdarzyło się kilka firm w których koniecznie musiałem założyć maseczkę którą dawali mi z firmy do której jechałem. W sensie te nowe niebieskie. Nie chcieli mnie wpuścić w mojej.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Trevor napisał:

Moja rodzina siedzi na kwarantannie po tym jak jedna osoba miała pozytywny wynik testu na covid po szczepieniu szczepionką Pfizera. Nikt nie uprzedzał o takim efekcie. Wiele rzeczy nie gra z tą pandemią. 

 

Przecież już w styczniu mówili/pisali aby po szczepieniach nie robić testów na przeciwciała bo wyjdzie "plus". Według mnie ta kolejna "fala" do zaszczepieni z odczynem poszczepiennym. 

 

https://www.medicover.pl/koronawirus/szczepionka/odpornosc-po-szczepieniu/

Edytowane przez Baca1980
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Baca1980 said:

Przecież już w styczniu mówili/pisali aby po szczepieniach nie robić testów na przeciwciała bo wyjdzie "plus". Według mnie ta kolejna "fala" do zaszczepieni z odczynem poszczepiennym. 

 

Też tak myślę. Najwyraźniej nikt tego nie powiedział mojej bliskiej osobie która pozarażała całą resztę rodziny bo wszyscy mieli gorączkę. Tylko ja się ostałem. U kuzynki też wszyscy chorzy byli. Też tydzień dwa gorączki po 39 - 40 stopni. To co piszesz spoko tylko tak jak mówię - dlaczego lekarze o tym nie uprzedzają kiedy osoba bierze szczepionkę. U mnie jedna wzięła i momentalnie gorączka a potem całą rodzina pozarażana włącznie z dziećmi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minutes ago, maroon said:

SERIO KURWA ŻADNEGO ŁOWCZEGO SPISKÓW NIE STAĆ NA TAKI SPRZĘT? 

Sorry, uniosłem się. Gdzie się karrwa człowiek nie ruszy covid i karrwa covid. 

Rozumiem, że się uniosłeś, ale poradę jaką dałeś jest zupełnie nie na miejscu. 

Jak ktoś kupi sobie mikroskop to zobaczy znacznie więcej, jak to zostało ukazane w przytoczonych filmikach.

Już lepiej niech spamują internet opowieściami z Narni, niż tysiącem zdjęć jak wyglądają pyłki i ameby, i że wszystko pod mikroskopem się rusza! :P 

Zawsze tekst zajmuje mniej miejsca jak zdjęcia, więc jakaś oszczędność będzie.

Innymi słowy osoby co mają mało wspólnego z nauką nie muszą przedstawiać swoich "mądrości" całymi światu.

"Mowa jest srebrem, milczenie złotem."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo szczepienia są masowe i liczy się ilość. Lekarz tylko wypełnia ankietę i następny. Przed każdym szczepieniem powinno być badanie kwalifikacyjne. Czyli ankieta, wywiad lekarski. Pomiar temperatury, ciśnienia. Osłuchanie pacjenta. Kontrola jamy ustnej oraz przewodów słuchowych. Powiadomienie pacjenta o ew. skutkach ubocznych. Podanie szczepionki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

Jak głupie jest to założenie, że producent widzi zysk tylko w sprzedaży samej maski, a nie np. w konsekwencji procesów, które nią zapoczątkował, to naprawdę imbecylowi tłumaczyć.

Jakoś nie przypominam sobie, żeby w tym wątku te ,,procesy" zostały dokładnie zdefiniowane, więc chwilę obecną pytanie jest o samą obecność nanotechnologii w szmacianych maseczkach - pomijając już dość infantylne tłumaczenia ,,no bo oni mają fhuj kasy", bardziej chodziło mi o całe zaplecze technologiczno-logistyczne dla takiej operacji, biorąc pod uwagę chociażby fakt, że przynajmniej w Polsce większość maseczek powstała metodą chałupniczą.

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

- skoro ja widzę coś przed swoimi oczami, to znajduje się to przed moimi oczami (a tu masz LUSTRO) Zrób zresztą ciekawy eksperyment, jeżeli jeszcze nie robiłeś. Podejdź do lustra trzymając lusterko w ręku i zajrzyj do środka, co zobaczysz?

Aż ciekawości zrobiłem, ale srogo się zawiodłem, bo liczyłem na efekt jak choćby z Candymana:

Bo jeżeli w Twoim poście chodziło po prostu o to, że dwa odbicia znajdują się na dwóch różnych płaszczyznach, to serio, zaczynam Ci współczuć.

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

- skoro ja widzę słońce biegnące po nieboskłonie, to ono biegnie po nieboskłonie, czy nie?

Patrząc przez okno w pędzącym pociągu, też zadajesz sobie podobne pytania?

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

- skoro ja widzę wyraźnie Korsykę z okien, to ziemia jest płaska, czy okrągła? A może ma jeszcze inny kształt?

Rozumiem, że Twoje okna są na wysokości poziomu morza?

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

- skąd w ogóle twierdzenie, że to, co widzę, jest rzeczywistością, a nie iluzją mamiącą moje zmysły? Bo papież z billem tak powiedzieli? Przecież nie okłamaliby mnie, co nie? A żont przecież tylko chce naszego dobra, co nie?

To jest bardzo istotne spostrzeżenie, szczególnie w ustach osoby, która swoje argumenty podpiera screenami wpisów z facebooka, nagraniami z youtube i grafikami z devianart'a.

 

Tak, tak - to pytanie trzeba stawiać wobec wszelkim źródłom informacji, a nie tylko tym, które akurat są niewygodne.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.