Skocz do zawartości

Razem w zdrowiu i chorobie


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, SamiecGamma napisał:

wręcz całkowicie odrzucany przez cuckoldów i Blue Pillersów

Możliwe, że dlatego, że do odrzucenia taki bluepillowiec przyjmuje zdanie kobiet, które są przeciwne takiemu dzieleniu. I takie kobiety też są i mają często większą siłę przebicia, niż te które obierają scenariusz, o jakim wspomniałeś.

 

No bo popatrz:

 a) te co zdradzają beta z alfami - zwykle wolą to robić w tajemnicy, chyba, że mają z tego fejm, który nakręca ich życie - więc raczej większość takich robi to w tajemnicy i jeśli o tym wspomina to anonimowo lub wśród swoich osób o podobnych poglądach. Poglądy beta konserwatywne i monogamiczne tutaj są traktowane lekko z pogardą, więc nie będą wspominane - żeby nie zaburzać urojeń beta na widzenie sytuacji (bo to mogłoby zmniejszyć szansę tej grupy kobiet na takie działania)

 

b) te które żyją na własnych zasadach, więc nie musi być tu zdrady, ale jest coś co można by nazwać związkową bezwzględnością - kobieta traktuje faceta niczym zasób, gdzie jeśli już jej nie odpowiada - przerzuca się na inny. Tutaj też jest mała szansa, że typowy bluepillowiec dowie się lub zaakceptuje takie podejście. Nie będzie ono w zgodzie z klasycznym romantycznym obrazem związkowym.

 

Wreszcie te kobiety, które tak nie robią - są np. oburzone zarzutami facetów. No bo przecież one tak nie robią*, więc czasem rozciągają to na zakresy kobiet a-b (bo też mogą nie dopuszczać, podobnie jak klasyczni bluepillowcy, że romantyczny obraz wcale realnie nie bywa tak romantyczny). Przy czym tylko kobiety z tej grupy mają większy potencjał - bo bronią swojego honoru (słusznie), nie mają powodu do zamilknięcia (te, których nie dotknęło słowo "jeszcze"). I oczywiście taki mocny głos jest w interesie grup a i b, więc mogą je po cichu wspierać.

 

*w niektórych przypadkach ważne jest słowo: jeszcze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, lync napisał:

Wystarczy, że ten hiper-facet będzie miał możliwość spotykania się z innymi, jakaś poliamoria i niektóre kobiety to zaakceptują, niżby miały wchodzić w monogamiczny związek z kimś o słabszych parametrach.

Dla mnie nie ma problemu, z opisu jaki się klaruje od @JudgeMe to sam bym chciałby mnie ten gościu zapłodnił.

Wielki gruby penis codziennie po kilka razy seks, bez jakichkolwiek chorób, zapewne nie biedny, przystojny i beż żadnych słabości. Próbuję sobie to wyobrazić ale nie wiem, czy nawet terminator T-1000 by sprostał takim wymaganiom. 

(Moim zdaniem i tak to jest prowokacja @JudgeMe by trochę podnieść nam ciśniecie i by się działa jakaś drama ale mniejsza o to)

Ja tam serio nie mam z tym problemu, choć byłem dotknięty mocno właśnie takimi poglądami jako dziecko, że taki mam być i nie muszę mówić jakie to spustoszenie zrobiło w moim młodym nie ukształtowanym jeszcze umyśle bo wiecznie czułem się NIEGODNY.

 

Ja tylko chcę jednego, równości. Bo jeśli jedna strona ma poprzeczkę ustawioną na maks, to co ma do zaoferowania druga strona i czy ma te same cechy bo jeśli tak to, chyba sam napiszę priv do @JudgeMe by choć fotką siebie się podzieliła, bo nie jestem godzien nosić jej sandałów ale jeśli nie ma tych cech a wymaga od partnera w zasadzie doskonałości, to czy sama reprezentuje tą doskonałość, brak chorób - chociażby psychicznych itd, itp.

 

Doskonale wiem @lync, że ten którego pokocha @JudgeMe nie będzie miał tych cech bo to bajka wyobrażeniowa tylko chodzi mi o zrównanie wyobrażeń jej plus mężczyzny do niego, by było fer. W końcu dlaczego jedna strona ma mieć pełen zestaw a druga, no właśnie druga co ma? Co wnosi?

 

Poza tym niech wybiera i pragnie kogo chce tylko, te wyobrażenia mogą przynieść rozczarowanie no i przy okazji napisałem jak uważam, że mężczyzna idealny gdy usłyszy, że ma być takim idealnym to odejdzie, bo wie że taka kobieta to tylko problemy.

 

Nikt nie jest idealny ale warto dążyć do ideału.

Poza tym wyobrażenia o facecie bez słabości z wielkim penisem jak maczuga Herkulesa, to to są wyobrażenia młodej kobiety która za dużo się naczytała nie tych książek, co trzeba. Dorosła osoba wie, że została jej sprzedana bajka i czas spojrzeć na realność dnia codziennego a nie bajki o supermenie - ba nawet superman miał kryptonit ;)  

Także powodzenia w szukaniu nie ludzko, ludzkiej istoty każdej młodej damie, bo życzę wam tego i rozumiem idee celowania w gwiazdy na maks ambicji ale zachęcam do umiaru, choć minimalnego - dla WŁASNEGO DOBRA by się nie obeszło bez większych rozczarowań.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szatanie, jesteś godny i już. Nie zastanawiaj się nawet nad tym jakie oczekiwania mają kobiety. Nie analizuj tego. Brzydcy faceci też chcą ładnych kobiet i nie ma w tym nic złego. Twoim największym problemem jest to, że chcesz ,,za bardzo". Ja to lubię w sobie, że jestem z siebie bardzo zadowolona. Jakbym byla facetem, chciałabym mieć taką babkę jak ja. Jak ktos chce podważyć moja pewność siebie, śmieje się z jakichś moich ułomności (a juz szczególne mezczyzna) to brechtam się głośno z tego i nigdy nie zostaje mu dłużna w pyskówce. Dziwnym trafem mam poważanko potem u tej osoby. Czuję, że liczy się ze mną, że miedzy zdaniami chwali się jakimiś swoimi sukcesami - szuka mojej aprobaty. Tak jest. Mój mąż nie jest żadnym czadem, wygląda jak Artur Andrus - ale ogólnie jest z siebie bardzo zadowolony. Dopóki on nie uzna, że są sprawy nad którymi powinien popracować, nikt tego mu nie wmówi. To mi się w nim podoba. Szatanie, pluj na to czego oczekują kobiety. To Ty stawiaj wymagania.

Czytając wywody ,, ja to bym chciała zeby mój mężczyzna..." zawsze przed komputerem powinieneś siedziec z bananem na gębie i jajcować sobie z tego :D tego Ci życzę

Sorry, za chaos piszę z telefonu. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Jeżeli @JudgeMe ktoś taki istnieje to czy jesteś również osobą, bez chorób i słabości oraz niedoskonałości?

Tak. 

 

I stąd przypuszczam ciężko mi wyobrazić sobie położenie osób, które rzeczywiście zmagają się z jakąś chorobą. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Amperka napisał:

Szatanie, jesteś godny i już.

Dziękuje Amperka.

 

Tak już wiem, że jestem ale raz po raz załączają się stare wzorce i ja nie mam żalu ani naprawdę żadnych problemów, że kobieta pragnie ideału, choć sama oczywiście nim nie jest. Napisałem "oczywiście", bo nie ma ideałów a jak ktoś sądzi inaczej, to ma ego w kosmos lub zaburzone poczucie wartości.

Ja patrzę to z perspektywy empaty (i ciężko mi to obejść), że przychodzi koleś i czyta, że ma mieć pałę jak kobra, kasy w cholerę, być bez chorób, problemów i czekać na swoją królową - dla mnie to jest po prostu księżniczkowatość i zaburzenie w danym człowieku ale najgorsze, że jest to swego rodzaju chamstwo w stosunku do facetów. Dodatkowo zawsze na pragmatyczne wyobrażenia, odpowiadam tym samym - że jeżeli Ty jesteś pragmatyczna, to ja również a więc zbliżasz się do wieku, gdzie uroda będzie opadać bay bay - bo nie jesteś już idealana lub lada dzień nie będziesz.

 

Naprawdę nic nie mam co do prywatnych wyobrażeń o ideale, oprócz dwóch spraw:

 

A ) Czytający te słowa facet może się załamać (a potem dziw, że faceci plują jadem na kobiety, bo obciążenia są niemożliwe do zrealizowana) a więc to jest jakby samonapędzająca się spirala. Potem od kobiety jest też oczekiwane bóg wie czego.

B ) Do autorki wyobrażeń, chcę przestrzec z czystej sympatii że dla niej samej to się może źle skończyć. Bo "ideały" okazują się nimi nie być. Im "większy ideał", tym ma więcej za uszami co się zazwyczaj okazuje po jakimś czasie, gdy maski opadają.

2 godziny temu, Amperka napisał:

Nie zastanawiaj się nawet nad tym jakie oczekiwania mają kobiety. Nie analizuj tego.

Przeanalizowałem ten temat @Amperka by zrozumieć o co chodzi i już za późno :D 

Ale to dało mi głębokie zrozumienie @Amperka także mi to wyszło na plus.

2 godziny temu, Amperka napisał:

Twoim największym problemem jest to, że chcesz ,,za bardzo". Ja to lubię w sobie, że jestem z siebie bardzo zadowolona

Ohh nie, ja już nic nie chcę za bardzo - kiedyś owszem. Też jestem z siebie zadowolony, bo przeszedłem sam siebie nie jako. 

2 godziny temu, Amperka napisał:

Jakbym byla facetem, chciałabym mieć taką babkę jak ja. Jak ktos chce podważyć moja pewność siebie, śmieje się z jakichś moich ułomności (a juz szczególne mezczyzna) to brechtam się głośno z tego i nigdy nie zostaje mu dłużna w pyskówce. Dziwnym trafem mam poważanko potem u tej osoby. Czuję, że liczy się ze mną, że miedzy zdaniami chwali się jakimiś swoimi sukcesami - szuka mojej aprobaty.

I bardzo dobrze dlatego, też jesteś pożądana bo masz miłość do siebie. Mam podobnie, bo to naprawdę tylko się można śmiać.

2 godziny temu, Amperka napisał:

To mi się w nim podoba. Szatanie, pluj na to czego oczekują kobiety. To Ty stawiaj wymagania.

Masz rację ale to co piszesz dopiero działa jak jesteś zdrowa"czy tam "naprawiona". Poza tym, doskonale wiem już czego oczekują kobieta i najlepsze jest to...że mogę to dać - ot taka ciekawostka.

2 godziny temu, Amperka napisał:

To Ty stawiaj wymagania.

Zgadza się ale to też tylko działa jak masz faktycznie coś wartego czym możesz się dzielić. 

 

@Amperka 

Jeszcze raz dzięki - uważaj na swoje zdrowie i monitoruj bóle głowy - może jakieś ziółka sobie załatw? 

@maggienovak ma trochę wiedzy na ten temat, to może coś Ci poradzi, to dobra dziewczyna.

2 godziny temu, JudgeMe napisał:

Tak. 

 

Ok, to nie ma tematu :) 

 

Poza tym nic nie mam do @JudgeMe prywatnie ją lubię, jedna z bardziej szczerych osób w tym miejscu i za mówienie nawet o swoich wyobrażeniach jawnie, ma u mnie dużego plusa. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SzatanKrieger napisał:

prywatnie ją lubię, jedna z bardziej szczerych osób w tym miejscu i za mówienie nawet o swoich wyobrażeniach jawnie, ma u mnie dużego plusa. 

Myślę po części, że te wszystkie choroby z którymi zmagają się osoby są skutkiem negatywnych wpływów energetycznych . 

Przyrzeczeń, ślubów, przysiąg i wyrokowań. Błędów naszych przodków/rodziców. 

Być może zabrzmię teraz jak wariatka, ale w ostatnim czasie zrobiłam mojej koleżance rytuał odcięcia, gdyż była pod wpływem złych energii, ona jak i cała jej rodzina, ciągle jakieś choroby, nieszczęścia. Straszny pech, kiedy było się w obecności tych osób.   

Próbowała już niegdyś praktykować coś w rodzaju egzorcyzmów (namaszczanie świętymi olejkami przez jakiegoś jezuitę czy franciszkanina), mniejsza z tym. Nie zadziałało.

Z kolei zauważyłam liczne podczepienia energetyczne,  narośla, to było coś obrzydliwego.  

Kiedy natomiast robię to osobom zupełnie szczęśliwym (moja mama załóżmy, zawsze uśmiechnięta, życzliwa wobec ludzi, nic tam nie ma, czyściutko).  

Przypadek? Nie sądzę. 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Doskonale wiem @lync, że ten którego pokocha @JudgeMe nie będzie miał tych cech bo to bajka wyobrażeniowa tylko chodzi mi o zrównanie wyobrażeń jej plus mężczyzny do niego, by było fer. W końcu dlaczego jedna strona ma mieć pełen zestaw a druga, no właśnie druga co ma? Co wnosi?

@Amperka dała Ci doskonały feedback!  Bez ściany tekstu, sam konkret!

 

Liczy się to czego Ty chcesz, a nie pseudo-sprawiedliwość społeczna i porównywanie się do innych.

Kwestia tylko tego, aby nie krystalizować się w pożądaniu konkretnych rezultatów. Jeśli założysz, że celujesz w piękne, mądre i wrażliwe, a finalnie nie trafisz na taki zestaw - możesz wpaść w frustrację. Albo może to też wynikać z tego, że chciałeś za bardzo, więc wytworzyłeś w ten sposób dystans (tutaj doskonale to Hawkins w swoich książkach opisał), którego nie byłeś w stanie pokonać. Jednym z efektów frustracji jest szukanie winny w innych i próba zastosowania tej sprawiedliwości społecznej. Ale to wciąż niższa wibracja pragnienia, separująca od konkretnych wyników.

 

6 godzin temu, JudgeMe napisał:

Myślę po części, że te wszystkie choroby z którymi zmagają się osoby są skutkiem negatywnych wpływów energetycznych . 

Przyrzeczeń, ślubów, przysiąg i wyrokowań. Błędów naszych przodków/rodziców. 

Jest to możliwe. Na pewno nie da się tego wykluczyć.

 

6 godzin temu, JudgeMe napisał:

Być może zabrzmię teraz jak wariatka, ale w ostatnim czasie zrobiłam mojej koleżance rytuał odcięcia,

Haha jak wariat spytam się zatem: I jaki był tego efekt? Jak wygląda taki rytuał?

 

6 godzin temu, JudgeMe napisał:

Z kolei zauważyłam liczne podczepienia energetyczne,  narośla, to było coś obrzydliwego.  

A skąd wiesz, że te narośla to rzeczywiście narośla a nie np. wyprodukowana przez podświadomy umysł wizualizacja oparta o to, że wiesz, że ktoś ma problem?. Coś na zasadzie: "czuję, że ta osoba jest szczęśliwa, więc nie może mieć żadnych artefaktów".

Tzn. jak panujesz nad tym, aby szumy z zewnątrz (czy pragnienia psychiki) nie zaburzały tej wizualizacji?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lync napisał:

te narośla to rzeczywiście narośla a nie np. wyprodukowana przez podświadomy umysł wizualizacja oparta o to, że wiesz, że ktoś ma problem?. Coś na zasadzie: "czuję, że ta osoba

Nie da się zwizualizować czegoś, co fizycznie istnieje i co się przejawia w materii.

3 godziny temu, lync napisał:

jaki był tego efekt? Jak wygląda taki rytuał?

To wiedza dla wtajemniczonych. 

Tak więc nie odpowiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

18 minut temu, JudgeMe napisał:

Nie da się zwizualizować czegoś, co fizycznie istnieje i co się przejawia w materii.

Jeśli coś się przejawia w materii to tym bardziej wizualizacja tego powinna być wyraźniejsza.

Np. widzę krzesło. Zamknę oczy, wizualizuję, wiem jak wygląda to krzesło, więc wizualizacja jest odbiciem rzeczywistości.

Z kolei podłączenia energetyczne nie są materialne (nie ma jak zweryfikować odbicia), więc pozostają do zauważenia w ramach właśnie wizualizacji. Na którą wpływa umysł.

Przynajmniej o takich metodach energetycznego detoksu kiedyś czytałem.

21 minut temu, JudgeMe napisał:

To wiedza dla wtajemniczonych.

Ok to poproszę na priv. Jestem wtajemniczony :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, lync napisał:

widzę krzesło. Zamknę oczy, wizualizuję, wiem jak wygląda to krzesło, więc wizualizacja jest odbiciem rzeczywistości.

Z kolei podłączenia energetyczne nie są materialne (nie ma jak zweryfikować odbicia), więc pozostają do zauważenia w ramach właśnie wizualizacji. Na którą wpływa umysł.

Przynajmniej o takich metodach energetycznego

 

Ja mam na myśli inne metody. 

Nie jestem aż tak bardzo biegła, żeby od razu zauważyć złe energie. Używam narzędzi, żeby sprawdzać wpływy energetyczne. I mam tu na myśli jak najbardziej materialne środki. 

 

34 minuty temu, lync napisał:

to poproszę na priv. Jestem wtajemniczony

Nie. Dzięki. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, JudgeMe napisał:

Używam narzędzi, żeby sprawdzać wpływy energetyczne. I mam tu na myśli jak najbardziej materialne środki.

Czy tego typu narzędzia trzeba kalibrować pod użytkownika? Czy każdy przy określonych umiejętnościach może wziąć takie narzędzie i z niego korzystać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lync napisał:

Czy każdy przy określonych umiejętnościach może wziąć takie narzędzie i z niego korzystać?

Oczywiście jak najbardziej. 

Ale w "złych" rękach, może stać się narzędziem manipulacji. 

Wykorzystywane w złych intencjach może zrujnować komuś życie. 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, JudgeMe napisał:

Ale w "złych" rękach, może stać się narzędziem manipulacji. 

To rzeczywiście nieciekawie, bo z drugiej strony: jeśli narzędzie wymaga kalibracji pod jednego użytkownika to z reguły ciężej byłoby je wykorzystać przez inną osobę. Uniwersalne narzędzie ma zdecydowanie większy potencjał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.04.2021 o 20:46, JudgeMe napisał:

 

Ja wnioskuję na podstawie swoich odczuć wobec osób, które ujawniają mi jakieś swoje niedoskonałości. 

Będę szczera - odpycha mnie to. 

Podobnie jak użytkownicy wyżej - zależy mi na zdrowym samcu, bez jakichkolwiek chorób i słabości.  

Jeśli ktoś bierze sobie takiego za męża/żonę, to ich wybór. 

Ja takich błędów nie popełniam. Nie byłabym z osobą, która cierpi na jakąkolwiek chorobę czy ma jakieś defekty, choćby w głębi była cudowną jednostką, o gołębim sercu? 

 

 

Tak więc sorry memory, życie jest brutalne, a ja się nie piszę na takie rzeczy. 

 

 

 

 

 

W takim razie mam dla Ciebie propozycje, idealny będzie w tym przypadku seks- android w wersji męskiej, niedługo zapewne sztuczna inteligencja zostanie udoskonalona, a i masz pewność, że nigdy, ale to nigdy nie zachoruje - może będziesz w szoku, ale w przypadku osobników wśród rasy ludzkiej, nawet jednostkom o pozornie idealnych genach się to zdarza.

Ok - jasne, że dbanie o odporność i pogodę ducha zmniejszy szansę na zapadanie na choroby, ale bądźmy realistami - mogą dopaść każdego przy byle spadku odporności.

Poza tym szczerze wątpię żeby istniały, nawet najbardziej opanowane osoby na świecie, które wolne są od stresu, smutku itd., a przynajmniej w pewnych sytuacjach.

Już nie mówiąc,  że wiele zależy też od samych genów, a tego nie zbadasz na pierwszy rzut oka, osoba piękna i inteligentna również może mieć ukryty w sobie gen odpowiadający za jakąś chorobę dziedziczną i co wtedy zrobisz, jeśli się ona ujawni? Przestaniesz ją nagle kochać?

 

Edytowane przez Angel_Sue
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.04.2021 o 11:39, JudgeMe napisał:

Myślę po części, że te wszystkie choroby z którymi zmagają się osoby są skutkiem negatywnych wpływów energetycznych . 

Przyrzeczeń, ślubów, przysiąg i wyrokowań. Błędów naszych przodków/rodziców. 

 

 

 

Czego k...a? Ty tak poważnie? 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.04.2021 o 07:19, Angel_Sue napisał:

może mieć ukryty w sobie gen odpowiadający za jakąś chorobę dziedziczną i co wtedy zrobisz, jeśli się ona ujawni? Przestaniesz ją nagle kochać?

Nie można przestać kochać kogoś, kogo się nigdy nie kochało.  

W dniu 4.04.2021 o 08:51, Maniek92 napisał:

Czego k...a? Ty tak poważnie? 

Jak najbardziej, ale nie ogarniesz tego swoim umysłem, dodajmy, że ciasnym. 

W dniu 4.04.2021 o 07:19, Angel_Sue napisał:

które wolne są od stresu, smutku itd., a przynajmniej w pewnych sytuacjach.

Ja się rzadko stresuję, a kiedy jestem smutna, to nikogo przynajmniej tym nie obarczam!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, JudgeMe napisał:

Nie można przestać kochać kogoś, kogo się nigdy nie kochało.  

 

 

Aha ok, czyli rozumiem, że gdyby taka osoba wydawała Ci się taką o genach idealnych, a nagle okazałoby się, że zachorowała, to wtedy Twoja miłość okazałaby się złudzeniem?

A tak w ogóle, Ty sama jesteś zupełnie pewna, że masz geny idealne i nie zachorujesz? Bo wymagając "silnego samca", powinnaś być mimo wszystko też "silną kobietą".

4 godziny temu, JudgeMe napisał:

 

Ja się rzadko stresuję, a kiedy jestem smutna, to nikogo przynajmniej tym nie obarczam!

 

Tylko Ci się tak wydaje, bo smutek da się łatwo wyczuć, a wtedy kiedy druga osoba to widzi, to dodatkowo nie wie co się dzieje, co jest jeszcze gorsze.

Edytowane przez Angel_Sue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Angel_Sue napisał:

Aha ok, czyli rozumiem, że gdyby taka osoba wydawała Ci się taką o genach idealnych, a nagle okazałoby się, że zachorowała, to wtedy Twoja miłość okazałaby się złudzeniem?

A tak w ogóle, Ty sama jesteś zupełnie pewna, że masz geny idealne i nie zachorujesz? Bo wymagając "silnego samca", powinnaś być mimo wszystko też "silną kobietą".

4 godziny temu, JudgeMe napisał:

Nie, Oczywiście, że nie. 

Mówimy tu o przypadłościach, które występują jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego. 

12 minut temu, Angel_Sue napisał:

Tylko Ci się tak wydaje, bo smutek da się łatwo wyczuć, a wtedy kiedy druga osoba to widzi, to dodatkowo nie wie co się dzieje, co jest jeszcze gorsze.

A może to Tobie się wydaje? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JudgeMe, @Angel_Sue ma rację, w tych kwestiach nigdy nie ma na 100% pewnego przyłożenia, aż podam Ci przykład z własnego otoczenia.

 

Znajomi, młode małżeństwo, żyjące jak na polskie warunki i bycie w niedużym stażu bardzo dobrze (własne, wspólne mieszkanie, dobrze płatne zawody, które są jednocześnie ich osobistymi pasjami, zatem w teorii są bardzo szczęśliwi i zadowoleni).

 

On, mimo lekkiego zeza, bardzo przystojny, wysportowany, dobrze, ale nie przesadnie zbudowany, od czasów szkolnych podobający się kobietom, które "wyrywał" jak chciał. Ona, bardzo atrakcyjna kobieta, używając forumowego slangu, minimum 8/10, i to przy założeniu że jest skrajnie zaniedbana, tak to 10/10. 

 

Na pierwszy rzut oka piękni ludzie sukcesu. Obydwoje w swoich rodzinach nie mieli chorych genetycznie członków rodziny, zarówno w bliższych, jak i dalszych pokoleniach. 

 

Ich syn urodził się 1,5 roku temu z zespołem Downa. Prawdopodobnie (życzę temu dziecku jak najlepiej, bo sam przeżyłem jak to jest być dzieckiem niepełnosprawnym), ze względu na dość ostre stadium choroby, nigdy się nie usamodzielni i będzie musiało liczyć na pomoc swych rodziców do końca własnych lub ich dni. 

 

Nigdy nie ma i nie można mieć absulolutnej pewności że jak się jest samemu zdrowym i ma się zdrowego partnera/partnerkę, to dziecko również urodzi się zdrowe. Dlatego lepiej wstrzymywać się z takimi ocenami. 

 

 

Edytowane przez Maniek92
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Maniek92 napisał:

Nigdy nie ma i nie można mieć absulolutnej pewności że jak się jest samemu zdrowym i ma się zdrowego partnera/partnerkę, to dziecko również urodzi się zdrowe. Dlatego lepiej wstrzymywać się z takimi ocenami. 

Ja i tak nie chcę dzieci. 

Nie lubię gówniaków. Irytują mnie. 

Mój narzeczony zaczyna naciskać, mam nadzieję, że wkrótce mu przejdzie. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, JudgeMe napisał:

Ja i tak nie chcę dzieci. 

Nie lubię gówniaków. Irytują mnie. 

Mój narzeczony zaczyna naciskać, mam nadzieję, że wkrótce mu przejdzie. 

 

 

Jesteś tego pewna? Twoja sprawa, ale u kobiet w tych kwestiach jest tak, że dziś nie, a za 3-4 lata jednak stwierdzisz że chciałabyś mieć chociaż jedno dziecko. Facet jeśli się decyduje na nieposiadanie dzieci, to zazwyczaj w pełni świadomie i jest w tym konsekwentny, jak chce być jeszcze bardziej pewnym, to zrobi sobie wazektomię i po temacie. 

 

Nie moja broszka, ale jako kobieta w młodym wieku nie powinnaś rzucać kategorycznie takich deklaracji, bo sama możesz jeszcze zmienić zdanie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.04.2021 o 07:16, SzatanKrieger napisał:

tylko chcę jednego, równości. Bo jeśli jedna strona ma poprzeczkę ustawioną na maks, to co ma do zaoferowania druga strona i czy ma te same cechy bo jeśli tak to, chyba sam napiszę priv do @JudgeMe by choć fotką siebie się podzieliła, bo nie jestem godzien nosić jej sandałów ale jeśli nie ma tych cech a wymaga od partnera w zasadzie doskonałości, to czy sama reprezentuje tą doskonałość, brak chorób - chociażby psychicznych itd, itp.

 

Doskonale wiem @lync, że ten którego pokocha @JudgeMe nie będzie miał tych cech bo to bajka wyobrażeniowa tylko chodzi mi o zrównanie wyobrażeń jej plus mężczyzny do niego, by było fe

Bycie bez chorób nie jest jakimś szczególnym osiągnięciem. Dobra kondycja fizyczna również nie. 

Sprawę przyrodzenia przemilczę. Są laski, które zadowala seks raz na dwa miesiące. A mały penis nie ma dla nich jakiegokolwiek znaczenia (choć ja się z takimi nie spotkałam, ale dla pocieszenia dodam, że być może takie istnieją - prawdopodobnie trochę zdesperowane albo podstarzałe mamuśki). 

Podobnie jak ci, którzy sobie biorą takie żony. 

A potem płacą za ich leczenie. Znam takie przypadki. Frajerstwo jak dla mnie. To nie kobiety są złe, to niektórzy faceci są frajerami. 

Sami sobie winni. Bez poczucia własnej wartości. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, JudgeMe napisał:

Bycie bez chorób nie jest jakimś szczególnym osiągnięciem. Dobra kondycja fizyczna również nie.

Szanowna @JudgeMe nie mydlmy sobie oczu nawzajem, wiesz mi jest ciężko już kit pocisnąć - kiedyś może bym jeszcze uwierzył ale teraz powiem jedno - sprawdzam :D 

Z tego co opisywałaś, popalałaś - a więc płuca masz na pewno nie w pełni zdrowe, piłaś alkohol więc Twoje jajniki są według wiedzy, którą posiadam zainfekowane alkoholem - kobiety kategorycznie nie powinny pić alkoholu, żadnych ilości (ale to wiedza oszołomów więc uznajmy, że to się nie liczy). Odpalasz odkurzacz o 3 nad ranem co na bank ma podłoże w psyche, w dodatku uważasz się za kobietę bez wad :D A to już wada, przynajmniej w moich skromnych oczach.

 

Już tam w szczegóły nie wchodzę bo nie ma sensu publicznie analizować psychologii tego co opisywałaś nikomu to nie pomoże, poza tym naprawdę czuję sympatię do Twojej osoby mimo majestatycznego umiejscowienia się na piedestale jako ideał do, którego wszyscy powinni aspirować. Takie coś biorę jako wyjątkowe poczucie humoru i doceniam humor.

Odbieram trochę to jako dolewanie do ognia i obserwowanie co wyniknie z tej zaszczepionej prowokacji/dramy.

 

4 godziny temu, JudgeMe napisał:

Sprawę przyrodzenia przemilczę. Są laski, które zadowala seks raz na dwa miesiące. A mały penis nie ma dla nich jakiegokolwiek znaczenia (choć ja się z takimi nie spotkałam, ale dla pocieszenia dodam, że być może takie istnieją - prawdopodobnie trochę zdesperowane albo podstarzałe mamuśki).

Tutaj Ci nie powiem ale generalnie możliwe, że jesteś zbyt rozciągnięta i przez to potrzebujesz maczugi 😁

Ale ja tam babką nie jestem, więc nie powiem ile to jest mało ile dużo itd, z drugiej strony możesz mieć faktycznie taką fizjologię, że potrzebujesz penisozaura, w to już nie wnikam bo to odbieram jako osobiste preferencje. No i nawiasem mówiąc doceniam szczerość, że o tym mówisz - naprawdę, każda prawa lepsza dla mnie od kłamstwa, więc jak potrzebujesz maczugi, to potrzebujesz maczugi i gra :) 

 

4 godziny temu, JudgeMe napisał:

A potem płacą za ich leczenie. Znam takie przypadki. Frajerstwo jak dla mnie. To nie kobiety są złe, to niektórzy faceci są frajerami. 

Sami sobie winni. Bez poczucia własnej wartości. 

Myślę, że i zdrowy i chory mają prawo do szczęścia - pamiętaj, dziś jesteś ideałem zdrowia jutro możesz nie być.

Poza tym, nawet ideały się starzeją słońce i zastępują je inne, młodsze ideały 😜 

 

Spokojnego dnia, ideale :D 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

tego co opisywałaś, popalałaś - a więc płuca masz na pewno nie w pełni zdrowe, piłaś alkohol więc Twoje jajniki są według wied

Niedawno byłam skierowana na prześwietlenia i badania. Płuca mam zdrowe. 

Dużo kobiet pije alkohol i rodzi zdrowe dzieci. 

Jeśli komuś dzieci nie są pisane, to ich nie będzie miał bez względu na to jak bardzo będzie dbał o swoje zdrowie. Znam sporo takich przypadków. 

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

jesteś zbyt rozciągnięta i przez to potrzebujesz maczugi 

Nie mam zbyt rozciągniętej pochwy (pomimo tego,że regularnie jeżdżę konno,co by mogło ewentualnie mieć na to wpływ). 

Mały penis utrudnia współżycie seksualne. Wyklucza wiele pozycji, które ja np. bardzo preferuję. Jest dla mnie aseksualny. 

Nie podnieca mnie wizualnie jak duży, pięknie prezentujący się np. w moich rękach. Taki po którym boli się szczęka jak go ssiesz. I nie masz wrażenie, że obcujesz z jakimś niedojrzałym dzieckiem. 

Może prawda jest też taka, że mam jakąś obsesję na punkcie dużych penisów. 

Tak jak faceci mają na widok pięknych, dużych piersi czy krągłych pośladków. 

Mnie jarają duże przyrodzenia, o które lubię się ocierać. 

 

Rozumiem,że może to być dla poniektórych bolesne, bo piersi można sobie zrobić. Nad pośladkami też popracować. A z małym przyrodzeniem ciężko sobie poradzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.