Skocz do zawartości

Oceniamy w tej sytuacji jego uczciwość, nie moją, więc się ode mnie odpi*rdol z takim moralizatorstwem


Rekomendowane odpowiedzi

Osoby dramatu:

 

Pani - 36 lat. W młodości dobra sztuka, teraz nadal nieźle się trzyma ale wiadomo jak to jest z kobietami w tym wieku, cień świetności sprzed lat

Obecna gałąź - 32 lata - despero-archeolog biorący się za stare baby. Trzeba przyznać wysportowany, dorzeźbiony etc.

Dawna gałąź - niemłodyjoda. Był z Panią 5 lat, związek bardzo fajny, pożegnałem kobietę ze względu na brak jakichkolwiek ambicji życiowych - duże dziecko w domu. Byliśmy wtedy bardzo młodzi start w wieku ok 22 lat.

 

Pewnego dnia odbieram maila - przecieram oczy ze zdumienia. Brak kontaktu od ponad 7 lat nie wiedziałem nawet czy żyje czy nie. Uprzejme pytanie co u mnie, czy mam żonę, dzieci etc. Nie nie mam. W kolejnym mailu wata od Pani + pytanie gdzie teraz mieszkam. Okazuje się, że to samo miasto. Pani ma problem. Jej obecny bolec wykonuje połączenia do dziwnych numerów i czy mogę jej sprawdzić co to za ludzie. Odpowiadam - ok - po dawnej znajomości. Oczywiście to roksa + inne przybytki uciech. Odpisuję Pani, że nie mieszam się w życie prywatne innych mężczyzn. Ona pyta czy w takim razie powinna się niepokoić i czy mogę jej wysłać jakiekolwiek dowody na to. Ja, że nie bo nie będę jej nic wysyłał co zostawia ślad. Czy może wpaść i zobaczyć bo ona ma dość tego faceta, chce odejść i to dobry pretekst. Ok wpadaj, pokaże Ci co jest czym pijemy kawę i wypadasz do domu nie dotykam zajętych kobiet.

 

Następnego dnia Pani jest u mnie. Przez lata jak się nie widzieliśmy zdążyła sobie powiększyć piersi, usta + zrobić kości policzkowe. Praca dalej wujowa więc pewnie z kasy facetów/a z którym/i się bujała. Oczywiście ubrana jak na pukanko - w środku dnia wieczorowy makijaż, sukienka ledwo za dupę. Pokazuje co i jak, Pani szlocha, chlipie, odwala całe to babskie gówno, a że widzi że mnie to nie rusza, pyta czy może się przytulić. Tak, może ale za chwilę ma pakować mandżur i wracać do obecnego bolca. Przyjacielskie buzi na do widzenia i Pani już nie ma.


Za 3 dni widzę maila, że ona nie może się pozbierać po tym i że brakuje jej rozmowy z kimś i że wywaliła despero-archeologa. Ja, że nie mam czasu. Pani esemesuje, ciśnie temat, dla świętego spokoju - wpadaj. Wypytuje co u mnie. Życie. Niemłody dlaczego masz na szybie odbite dłonie. Nie wiem, pewnie moje. Niemłody nie kłam, to są małe, damskie dłonie, Ty masz duże, co to za kobieta, byłam z Tobą 5 lat i wiem, że lubisz to robić przy lustrze i oknach. Ok - koleżanka. Widziałam w toalecie na podłodze długi blond włos, na kanapie jest długi czarny, rozumiem, że to "koleżanki". Tak - koleżanki, jestem wolnym człowiekiem, robię co chce. Czy na lustrze usta odbite szminką to też koleżanki? A dlaczego mnie wypytujesz, nie jesteśmy razem jestem wolnym człowiekiem. Jesteś chamski powinieneś wysprzątać po tych swoich kurw*szonach zanim przyjdę. Nic nie powinienem, wiesz że lubię jak w domu są delikatne ślady kobiety, perfumy albo cokolwiek co świadczy o jej obecności. Nadal zachowujesz się jak gówniarz nie wyrosłeś z tego. Słuchaj gówno Cię to powinno obchodzić, w zasadzie to chyba powinnaś wyjść bo mam za chwilę swoje sprawy do ogarnięcia. Oczywiście Pani rzuca się na niemłodego, ja mówię żeby powtrzymała swoje rumaki bo jest z kimś a ja nie przyłożę ręki do zdrady. Nie nie jestem już z nim wyprowadził się. Pani pyta czy nadal mi się podoba ja mówię, że i owszem źle nie jest,, zrobione cycki robią swoje, i oczywiście doszło do bzykania (krew nie woda). 

 

Za dwa dni dostaję maila od Pani, iż pogodziła się ze swoim chłopem wybaczyła mu zdrady i będą nadal razem. Pytam czy poinformowała go, że była u mnie i co zaszło. 

 

Werble....

 

"Oceniamy w tej sytuacji jego uczciwość nie moją więc się ode mnie odpi*rdol z takim moralizatorstwem".

 

... kurtyna.

 

Wnioski pozostawiam każdemu do wyciągnięcia we własnej głowie. Przypuszczalnie Pani wiedziała o zdradach Pana ale nie chciała się z nim rozstać, a "zrewanżować się" daniem doopki komuś innemu, Padło na niemłodego. Oczywiście jego wyprowadzka to ściema, zastanawiam się nawet czy Pani takie swingerskie życie nie pasuje i czy nie wiedzie go od dawna. Fantastycznie się z takimi przemyśleniami człowiek czuje, biorąc pod uwagę bycie z tą osobą w wieloletnim związku :D 

 

Coraz kierwa lepiej, coraz lepiej :D 

 

40stka coraz bliżej i zamiast domu, żony i dzieci coraz lepsze historie :D 

  • Like 23
  • Dzięki 2
  • Haha 14
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, niemlodyjoda napisał:

 Niemłody nie kłam, to są małe, damskie dłonie, Ty masz duże, co to za kobieta, byłam z Tobą 5 lat i wiem, że lubisz to robić przy lustrze i oknach. Ok - koleżanka. Widziałam w toalecie na podłodze długi blond włos, na kanapie jest długi czarny, rozumiem, że to "koleżanki". Tak - koleżanki, jestem wolnym człowiekiem, robię co chce. Czy na lustrze usta odbite szminką to też koleżanki? A dlaczego mnie wypytujesz, nie jesteśmy razem jestem wolnym człowiekiem. Jesteś chamski powinieneś wysprzątać po tych swoich kurw*szonach zanim przyjdę. Nic nie powinienem, wiesz że lubię jak w domu są delikatne ślady kobiety, perfumy albo cokolwiek co świadczy o jej obecności. Nadal zachowujesz się jak gówniarz

 

48 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Przypuszczalnie Pani wiedziała o zdradach Pana ale nie chciała się z nim rozstać, a "zrewanżować się" daniem doopki komuś innemu, Padło na niemłodego.

 

Oceniła sytuację i nie pasujesz jej jako opcja zapasowa to chociaż sexem z Tobą "upokorzyła" swojego obecnego.

 

 

50 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Pani - 36 lat. W młodości dobra sztuka, teraz nadal nieźle się trzyma ale wiadomo jak to jest z kobietami w tym wieku, cień świetności sprzed lat

Obecna gałąź - 32 lata - despero-archeolog biorący się za stare baby. Trzeba przyznać wysportowany, dorzeźbiony etc.

Przypuszczalnie ma on wysokie libido, a ona może zaczęła "grać tyłkiem" chcąc go zaobrączkować, więc zaczął szukać płatnych pań.

 

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi by się nie chciało kawy robić, a już nie mówiąc o zdejmowaniu spodni. To wszystko nudne, powtarzalne, bezsensowne, aż do bólu. Szkoda, że nie skręciłeś beki. Wyobrażam sobie scenariusz, w którym ona wchodzi, zaczynasz się głośno śmiać. Ona pyta, o co chodzi? Chodź, coś ci pokażę. Odpalasz na kompie zdjęcie glonojada przyssanego do żarełka w akwarium, albo jakiegoś gifa, jak zasysa smakołyki i mówisz, że ci się skojarzyła z tymi ustami. A tak apropo, to po co przyszłaś, bo zapomniałem 😆 

  • Like 4
  • Haha 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Trevor ogólnie to lubię się dobrze pośmiać i to tak naprawdę w absurdalnych sytuacjach. Ostatnio byłem u fryzjera, a mam długie włosy. Panienka mi zawiązała takie supełki. Nie wiem nawet, jak to się nazywa, jak u dziewczynek z długimi włosami. Wyglądałem totalnie, jak idiota, a poszedłem do poważnego salonu, atmosfera spięcia dupska niesamowita. Zacząłem się śmiać z siebie. Mówię, patrzy Pani wyglądam, jak debil i zalewam się ze śmiechu. Gość leżał obok, przygotowany do golenia, też musiał usiąść, jak na mnie spojrzał, wszyscy w jednym momencie fason stracili. Później luźniutka, miła atmosfera 😆 Ale co się pośmiałem to moje. 

Edytowane przez mac
  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mac napisał:

 To wszystko nudne, powtarzalne, bezsensowne, aż do bólu. 

 

Mnie już chyba do końca życia będzie fascynować ten dualizm w ocenie sytuacji jaki stosują kobiety - On zdradza - be. Ona zdradza - może bo on ją skrzywdził.

I tak jest ze wszystkim :D 

 

Ale kaca moralnego mam potężnego, nie chodzi o nią ale doprawienie komuś rogów.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda pamiętaj, że Franz zajebał 5 ruskich dla Waldzia, bo ten przyjechał po niego, jak wychodził z pierdla. I twierdził przy tym, że pójdzie do piekła i co, a czy tutaj jest dużo lepiej? Waldziu. Czy czynisz dobro, czy zło to bez różnicy, bo i tak zawsze indywidualnie poniesiesz konsekwencje swoich czynów i nikt cię nie wyspowiada, ani nie rozgrzeszy. Tylko ty sam sobie możesz wybaczyć i siebie nie krzywdzić. Jestem po maratonie Tracza, więc bierz poprawkę, że przeszedłem studia skurwysyństwa z Plebanii i wylewa się ze mnie mądrość życiowa 😆 

  • Like 1
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

Kobiety albowiem wybaczają wszystko, poza brakiem pieniędzy. 


Nie mogę się zgodzić z tym cytatem.

Jak dla mnie kobiety "wybaczą" (a tak naprawdę wyciągną te brudy w chwili słabości/ kłótni) wiele, poza brakiem jaj.

Najlepsze akcje miałem, kiedy koszt wydatków na panią wynosił nawet do 10zł, ale za to byłem męski i twardy do bólu, ale jednocześnie nie okazując patologii - jakby kontrolowaną, chłodną, agresję.


Rozmówiłem się z pijanym patusem 170cm wzrostu, który dostawiał się do panny - ona nie wiedziała co się z nią dzieje i prawie publicznie chciała na mnie wskoczyć.

Wszedłem i bezprecedensowo załatwiłem pewną sprawę z jakimś kolesiem na oczach damy - maślane i wyglądające jak naćpane oczka, zagryzione usta, kompletne inne traktowanie, sama kokieteria.

Zdawałem test, że nie błagam o coś kobietę i chłodno odchodzę - fontanna i laska głupieje.

I wiele innych, a to były NORMALNE panny. A pokaż tylko słabość i jakąś formę wahania, niezdecydowania, strachu. To Cię kobieta zmiecie z planszy, jak tego NIE NADROBISZ.

Dużo jest prawdy w powiedzeniu, że alfa szmaci a beta płaci. :) 

  • Like 16
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, niemlodyjoda napisał:

kaca moralnego mam potężnego, nie chodzi o nią ale doprawienie komuś rogów.

Przecież koleś na roksy chodził, więc sam doprawiał.

 

A schemat tutaj standardowy, że tak powiem. Inna sprawa - przecież on się wyprowadził, to nikomu rogów nie zrobiłeś 😇 a to że wrócili do siebie to już nowy rozdział, będzie lepiej, oboje się poprawią, będzie sielanka i zielona trawa :)

 

A też z trzeciej strony - jak samemu nie ma się w głowie poukładane to się potem wkłada juniora w takie rzeczy. To że byłeś zimny, twardy i stanowczy co do sytuacji z nią (przynajmniej tak z opisu wychodzi) w momencie zaczęcia wykonywania tych śmiesznych ruchów z nią już nic nie znaczy. Jak byś ją posłał w diabli to by inaczej wyglądało. No ale ciągnie do rollecostera, oj ciągnie :)

Edytowane przez Taboo
Błąd w zdaniu
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Messer napisał:

Najlepsze akcje miałem, kiedy koszt wydatków na panią wynosił nawet do 10zł, ale za to byłem męski i twardy do bólu, ale jednocześnie nie okazując patologii - jakby kontrolowaną, chłodną, agresję.
I wiele innych, a to były NORMALNE panny. A pokaż tylko słabość i jakąś formę wahania, niezdecydowania, strachu. To Cię kobieta zmiecie z planszy, jak tego NIE NADROBISZ.

Dużo jest prawdy w powiedzeniu, że alfa szmaci a beta płaci. :) 

 

Wszystko to prawda - zachowanie przy pannie ma bardzo duże znaczenie, ale pod warunkiem, że masz SMV min. 7/10, czyli chociaż trochę się podobasz. Jeśli jesteś 5/10 czy nawet 6/10, to będziesz niezauważany, nawet jeśli będziesz na chłodno załatwiał sprawy i nie będziesz "needy". Po prostu trzeba być powyżej pewnego poziomu atrakcyjności (na pewno powyżej przeciętnej), żeby coś znaczyć w dzisiejszym świecie na tym rynku, nie będąc przy tym oczywiście Blue Pillersem...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety wybaczają wszystko, poza brakiem $.

 

To powiedzenie niesie bardzo głęboką treść, ale nie ulegajcie pokusie jego łatwej, wygodnej dla Was interpretacji, bo można na jego temat napisać całą rozprawkę maturalną. Pod znakiem ~$, kryje się męska słabość. Wszystko, co napisał kolega @Messer jest najszczerszą prawdą, ale należy odróżnić dwie rzeczy:

 

1. Pozostanie pani z Wami

2. Ekscytujące życie razem

 

Te dwie rzeczy nie tylko nie idą zawsze razem w parze, ale wręcz się wykluczają!

 

Albo jesteś łowcą i masz okazjonalną zwierzynę. Albo jesteś rolnikiem i nie masz tego dreszczyku emocji.

 

Panie finalnie zostają z tymi, którzy zasilają je kasą na stare lata i guano z tego mają. Te lepiej wychowane wzdychają za 'odciskiem alfy' z młodych lat, a te gorzej - prują się na boku.

 

Zastanów się, czy taka rola ci odpowiada.

 

[badania amerykańskich naukowców pokazują, że kulturom łowczym nie psują się potem zęby i mają mniej problemów z otyłością

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bonhart napisał:

Starej daty patusiara, pomyśleć co będzie na rynku matrymonialnym, gdy dorośnie pokolenie "wypierdalaj" xD

 

Żniwa dla starych lisów xD. 

 

2 minuty temu, absolutarianin napisał:

Kobiety wybaczają wszystko, poza brakiem $.

 

To dlatego od lat jest tak mały przyrost naturalny w PL. xD

 

Przecież większość mężczyzn zarabia gówniane pieniądze w Polsce, a jednak ludzie ciągle się żenią, rżną i są w związkach, gdzie tu logika? 

 

Jak gość ma 3-4k na łapę to przecież nie można powiedzieć, że ma pieniądze, bo to na gówniane przeżycie. 🙄 A to nie jest przeciętna pensja w PL wszyscy o tym wiemy, jest dużo niższa.

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin Kolejny raz nie mogę się do końca zgodzić. Co z tymi, które mają dobre zawody, własne mieszkania bez kredytów (po rodzicach, babciach, itp.) i są w stanie bez problemu zarobić sobie na resztę życia? Znam takich co najmniej kilka i zgadzam się całkowicie z Rollo Tomassim - u tych pań ewidentnie widać wyjście na jaw zwierzęcych instynktów - wygląd jest wszystkim. Lecą tylko na najprzystojniejszych kolesi (niekoniecznie bogatych i niekoniecznie bardzo inteligentnych), nawet gdy dobijają do ściany. Schemat się powtarza. Ogarnięty, inteligentny Nice Guy (ale nie pierdoła życiowa) z kasą ma u takiej dużo mniejsze szanse niż przystojny ruchacz...

 

Oczywiście nadal pewnie jest to nisza, ale tych kobiet jest coraz więcej. I trend będzie wzrostowy, szczególnie w dużych miastach.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, absolutarianin napisał:

Panie finalnie zostają z tymi, którzy zasilają je kasą na stare lata i guano z tego mają. Zastanów się, czy taka rola ci odpowiada.


W takim razie czy to ma coś wspólnego z wybaczaniem? Wg mnie to złe słowo, dobrze by było użyć słowa "toleruje". Kobiety wybaczają  tolerują wszystko, poza brakiem $.

Kobieta nawet nie wybaczy sobie, że musi zniżać swoje wymagania i taka królowa nie będzie miała tego księcia, tylko zwykłego szambelana. One w końcu ciągle poszukują jak naj gościa. Śmiałem się z tego, że tak nie jest, ale trochę pożyłem i faktycznie, one ciągle mierzą tak wysoko, jak to tylko możliwe. Kobieta nigdy nie ma dość i prawie nigdy sobie nie wybaczy tego, że nie mogła trafić jednak lepiej, a szczególnie po kilku latach związku.

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To takie powiedzonko utarte, rzeczywiście, słowo TOLEROWAĆ (znosić z przykrością) pasuje tu o wiele lepiej.

 

Kolego @SamiecGamma, Ty mówisz o punkcie 2, a ja mówię o punkcie 1. One nie istnieją w jednym człowieku! A przynajmniej nie wytrwają przez 15 lat trwania rodziny. I stąd jest w pani to dwójmyślenie: mąż - kochanek. Te bez hamulców (mężczyźni zresztą też) je uskuteczniają i tyle. 

 

Żony moich spantoflonych kolegów mnie darzą taką specyficzną 'chłodną sympatią', bo czują doskonale, że mój przykład, gdy się pojawiam, jest jak spacerniak/przepustka dla więźnia, który ma wyrok do emerytury. A więzień, jak to więzień, zdarza się, że da nogę do wolnego świata...

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 6
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest kwintesencja tego by się nie wiązać więzami prawnymi i innymi z kobietą będąc zwykłym mężczyzną. Teraz wiele rzeczy rozumiem co zjebałem. Mając 30 zgarniam trochę atencji jakieś podpytujki czasami stwierdzenia, że bym był idealnym dobrym ojcem czyt. po naszemu FRAJEREM co będzie łożył a ona będzie się rżnąć ze szkolnymi miłościami. Patrząc na związki moich znajomych tak właśnie jest pani nie zainteresowana Swoim chłopem a szuka na boku będąc na portalach za jakiego beciaka ma swojego, że się z tym nie kryje wrzucając zdjęcie z ryjem na badoo. Dzięki Panie Jezu za to forum bo teraz bym mógł zapierdalać na polu bawełny myśląc o swojej jako innej niż reszta. A tego krzyża bym nie dał rady nieść za mocne na moja banie gdybym się dowiedział jak mam rogi. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Bullitt said:

Wyruchac i za drzwi. Ot, cała tajemnica.

 

Tylko... po co?

 

'Patusiara starej daty' ten termin zastrzegałbym, bo jest mocny... made my day! :D  

 

@niemlodyjoda Twój temat bez wątpienia zasługuje na temat tego tygodnia, wielkiego tygodnia, a może i miesiąca? :) 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Jesteś chamski powinieneś wysprzątać po tych swoich kurw*szonach zanim przyjdę. Nic nie powinienem, wiesz że lubię jak w domu są delikatne ślady kobiety, perfumy albo cokolwiek co świadczy o jej obecności. Nadal zachowujesz się jak gówniarz nie wyrosłeś z tego. Słuchaj gówno Cię to powinno obchodzić, w zasadzie to chyba powinnaś wyjść bo mam za chwilę swoje sprawy do ogarnięcia.

 

Poezja brachu😁

Oprawić w ramkę chłopaki powiesić sobie nad łóżkiem i uczyć się jak odbijać piłeczkę w takiej sytuacji😉

Swoją drogą ta twoja znajoma wcale nie różni się od szona bo właśnie w tym samym celu do ciebie przyszła.

 

 

  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.