Skocz do zawartości

Czterdziestoletnia Warszawska witaminka z Badoo


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Massamba_ napisał:

- chyba nie wiesz co to korpo,  wyższa liga ale może nie wiesz co to jest korpo skoro mieszkasz na lubelskiej prowincji (Lublin). Co za wieś.

I do tego jesteś brzydki w ch*j.

ULALALLALAL ale emocje , aż je poczułem czytając XD Ona chyba w latach 90 umysłowo się zatrzymała XD Nawet to zabawne XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, johnnygoodboy napisał:

Każdy ma prawo do własnych wymagań, nawet jeśli są one całkowicie z dupy, to ich  życie i ich wybory.

"Kcem ałto, musi mieć klimę, silnik V8, koła minimum 20 cali i rok nie starszy niż 2015. Sama mam dwa tysionce i więcej nie mam. Nie masz takiego ałta za dwa tysionce! Nie pisz!"

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Massamba_ napisał:

- wyższe wykształcenie i korpo? Cenisz w innych ambicje a u Ciebie jej brak, kiepsko.

 

Prowo zadziałało, osiągnąłeś to na czym Ci od początku zależało, bo chyba nie zamierzasz mi sprzedać historii, że chodziło Ci o coś innego, bo jeżeli tak, to się obrażę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MarkoBe napisał:

A ja co mam powiedzieć, brakuję mi tego jednego, magicznego, jebanego centymetra do ,, najprawdziwszej zajebistości" 🤣

 

Ja usłyszałem od jednej, że jestem za wysoki (190), pewnie nie miała argumentu lepszego zamiast wprost powiedzieć "sorry, nie podobasz mi się". 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, gman98 napisał:

 

Ja usłyszałem od jednej, że jestem za wysoki (190), pewnie nie miała argumentu lepszego zamiast wprost powiedzieć "sorry, nie podobasz mi się". 

No cóż bracie, czasami tak bywa. Lepiej jednak być wysokim, aniżeli niskim. Na to jednak nie mamy zbyt dużego wpływu, o tym głównie decydują geny, a nie picie mleka. Fakt, samo koncentrowanie się na wzroście to nie do końca normalne. Być może dla tej niewiasty nie jesteś atrakcyjny, ale w innym przypadku twój wzrost może pomóc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że ją trochę zaatakowałeś, a ona głupia nie umie się bronić, bo kobieta nie musi się praktycznie bronić w tych czasach. Dlatego wyjechała z czymkolwiek - wyszło jak wyszło. Dno.

Oczywiście 40-sto latka prezentująca taki poziom wypowiedzi to jest jakiś wielkomiejski kocmołuch, więc nie wybielam kobiety, tej kobiety.

 

Ostatnio swoją drogą zastanawiam się co my tu pierdolimy o jakichś modelach, nie modelach. Ostatnio w moim otoczeniu dwóch chłopaków zakolaków < 180 cm wzrostu z pospolitą polską mordą, znalazło sobie całkiem sensowne (jak na dzisiejsze czasy) dziewczyny. My chyba też odlecieliśmy w jakieś dziwne rejony wymówek - tak mi się wydaje. 

 

Ale Tindera miałem z tydzień. Miałem z 20 par, ale po wymianie kilku wiadomości, laski traciły chęć rozmowy i już nie odpisywały. Potem kupiłem sobie pakiet gold i przeniosłem lokalizację na Filipiny. Dziewczyny (nawet takie z siusiaczkami) same do mnie pisały. I wtedy to ja nie odpisywałem, bo mi się nie chciało już klikać w klawiaturę. Kurwa mać, eureka! Odkryłem prawo rządzące portalami randkowymi, a brzmi ono tak:

"Zainteresowanie poznaniem drugiej osoby do bliższej relacji spada wprost proporcjonalnie do liczby osobników wyrażających chęć podjęcia tejże relacji."

Bierzcie to prawo, powieście na ścianie, drukujcie i tak dalej :D 

 

Już nigdy więcej Tindera. Wysiłek mój był niewspółmierny do wyniesionych korzyści. Korzyść jedynie taka -> jak jakieś dziewczyny dały serduszko to nie jest tragicznie i jakiejś się tam zawsze spodobam. 

 

Z tego mojego Prawa Carla wnioskuję dalej, iż obraz przeciętnej polki wygląda w ten sposób, że dziewczyna o której mowa, nie odpisuje i masowo przesuwa profile czy to w lewo czy to w prawo. Nie odpisuje do masy absztyfikantów, bo jest bardzo znudzona i szuka tylko perełki. Dziewczyny te, kierują się zasadą: Wszystko, albo nic. 

Edytowane przez Carl93m
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzenie w dialog który z góry skazany jest na niepowodzenie to strata czasu. Z drugiej strony ciekawi mnie jaka jest druga faza znajomości z taką osobą po przejściu wstępnego castingu.

 

@Carl93m Racja, też mam kumpla który nie należy do atrakcyjnych, jakieś 5-6/10 a ma laskę 7/10. 

Edytowane przez PrzemAss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MarkoBe napisał:

No cóż bracie, czasami tak bywa. Lepiej jednak być wysokim, aniżeli niskim. Na to jednak nie mamy zbyt dużego wpływu, o tym głównie decydują geny, a nie picie mleka. Fakt, samo koncentrowanie się na wzroście to nie do końca normalne. Być może dla tej niewiasty nie jesteś atrakcyjny, ale w innym przypadku twój wzrost może pomóc.

 

Wydarzyło się to, kiedy miałem jeszcze problemy z trądzikiem - rózne defekty skórne i lekka nadwaga, ale udało mi się zwalczyć problem z twarzą i wagą (zbicie do 85kg). Może w obecnej sytuacji coś innego by powiedziała, ale było-mineło. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Krugerrand napisał:

W korpo również zdarzają się takie życiowe sytuacje jak mobbing, demotywacja, wypalenie zawodowe, depresje itd. itp. Różnica jest taka, że to zagraniczna firma, a nie polska, no i może czasem lepsze zarobki plus lepszy pakiet socjalny.

 

Jest to na początku dziennym a jak zaczynasz się stawiać i domagać swoich praw to mówią do ciebie jak się nie podoba to tam są drzwi.

W korpo jesteś traktowany jako zasób gdy już ciebie wyeksploatują do reszty to czekają na małe potkniecie np. słabe statystyki by mieć powód do zwolnienia.

Zarobki, bonusy czy premie są na pewno lepsze niż w firmach państwowych niestety atmosfera i przemoc psychiczna sięgają tam granic niemożliwości.

 

11 minut temu, MarkoBe napisał:

A ja co mam powiedzieć, brakuję mi tego jednego, magicznego, jebanego centymetra

 

14 minut temu, Ramaja Awantura napisał:

CHoleeeera a ja mam 178.

 

Bracia nie załamujcie rąk jeszcze ze dwa lata i kobieta obniży wymagania o kolejne 5 cm😁

 

53 minuty temu, bassfreak napisał:

Na wyspę z incelami takie ścierwo

 

Brachu poezja😁

 

15 minut temu, Ramaja Awantura napisał:

sam pracowałem w korpo 2 miechy i to jest qrwa dla świadomego człowieka megasyf ...

 

Potwierdzam wyścig szczurów, awantury, napięta atmosfera, brak relacji miedzy ludzkich.

 

20 minut temu, Massamba_ napisał:

także w korporacji ale Pani również napisała, że jej zadaniami jest wklepywanie cyferek co wg niej jest bardzo monotonne

 

Zgadza się ty właśnie kobiety się tam zajmują i nie jest to wcale wymagające zadanie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://zapodaj.net/68ae5c8d1726c.jpg.html

 

Toż to już rycząca czterdziestka. To już ostatni gwizdek. Są młode laseczki 20 paroletnie. I Pani dostaje przegrzania styków na ich widok hehe. 

W tygodniu praca w korpo. W weekend melanż i bawienie kota. Omijać szerokim łukiem takie babsztyle. Ja w głębi duszy mam jeszcze nadzieję, że nie wszystko stracone i gdzieś jest ta Himalajka 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Montella26 napisał:

W tygodniu praca w korpo. W weekend melanż i bawienie kota. Omijać szerokim łukiem takie babsztyle. Ja w głębi duszy mam jeszcze nadzieję, że nie wszystko stracone i gdzieś jest ta Himalajka 

Są, sam też takich sporo znam, nie kobiet bez wad, ale takich zwyczajnych dziewczyn, które chcą sobie normalnie żyć. Oczywiście jakie tam mają fantazje to ja nie pytam, ale co chłopaki to nie chcieli by poruchać lasek jak ze słonecznego patrolu...?

Znalezienie kobiety jest zadaniem trudnym, ale nie niemożliwym. Więc kończąc - biorę trochę w obronę Polki, bo jest całkiem sporo tych nie habibi, nie korpo, nie weganizm.

 

W każdym razie, o obiadkach, kolacjach i placku ze śliwkami na niedzielę radzę zapomnieć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Iceman84PL napisał:

 

A to dobre tego jeszcze nie słyszałem z ust kobiet😁

Kobiety już same nie wiedza czego chcą w tyłkach im się poprzewracało😄

Ja też mam gościa w robocie, młody ponad 190 cm. Brania nie ma, ale ogólnie w porządku gościu, pomocny i do pogadania spoko. Może dlatego nie może znaleźć panny😆 Jemu akurat na takich rzeczach bardzo zależy. Szkoda gościa, bo jest naiwny, ale jak na młody wiek bardzo ogarnięty, jeśli chodzi o sprawy takie jak finanse. Poza tym jest typem romantyka. Kiedyś mu pewne rzeczy damsko - męskie tłumaczyłem, myślę, że na darmo. Muszę uważać na przyszłość, by nie gadać takich rzeczy kolegom, bo niepotrzebnie potem robi się wrogów. Z nim kosy nie mam, ale w innym przypadku pojawia się wrogość o poglądy i prawdę. Lepiej zostawić to dla siebie, on najwyżej skończy na 99% jako bankomat, gdyż on sam wierzy w mit ,,tej jedynej" podobnie jak kobiety wierzą w ,,tego jedynego". Nic nowego pod słońcem.

5 minut temu, Carl93m napisał:

Więc kończąc - biorę trochę w obronę Polki, bo jest całkiem sporo tych nie habibi, nie korpo, nie weganizm.

Akurat sam spożywam mięso, ale szanuję dziewczyny, które są wegankami. Podobnie jak mężczyzn wegan, również szanuję. Poczytaj o warunkach hodowli zwierząt takich jak kury czy świnie, to zobaczysz, że weganizm współcześnie ma sens. Oczywiście człowiek nie spożywający mięsa, niekoniecznie musi być dobry. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, oj za chwilę będzie że autor wątku skrzywdził niewiastę. Niektórym chyba zaczyna się udzielać podświadomie #pieklokobiet. Brat nie był agresywny, nie był wulgarny, nie obrzucil pańci inwektywami, po prostu oschle rozegrał partię szachów. Kobiety non stop posługują się shit testami, dlaczego nie zabawić się z nimi podobną bronią? 

 

 

Edytowane przez Redbad
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Krugerrand said:

Jesli zapytalbyś czy mieszka na Białołęce zwanej nie bez przyczyny Bydłołęką, o miałbyś odpowiedź. W przybliżeniu 80% mieszkańcow tej nowej warszawskiej sypialni to przyjezdni. 

Tu się nie zgodzę. Wprowadzając się kiedyś do nówki bloku na Woli, tylko ja w garażu na 60 stanowisk miałem warszawskie blachy 😂. Pojedź na miasteczko Wilanów albo wciąż modniasty Ursynów. Różnice mogą być jedynie ile hektarów tatulo sprzedał, żeby mieszkanie córci kupić 😂. Poza tym tzw. słoje bardzo często kupują "prestiżowe" lokalizacje - Wyścigi, Mokotów (najbardziej znana dzielnica Warszawy na prowincji), a na błonia często się wprowadzają młodzi warszawiacy, ktorych nie stać na "prestiż". Imho Wawa słojem stoi, jak i zresztą inne duże miasta. Pojedź do Pozka czy Tricity, będzie dokładnie to samo, tylko oczywiście w mniejszej skali. 

 

A co do podejrzenia, że pancia z zabitej wiochy, ja chłopak z Czerniakowa potwierdzam, że bardzo prawdopodobne.

 

U takich pań jest bardzo prosta ścieżka kariery - studia - bal na kutasach, bo nikt się nie dowie - korpo (najłatwiej się dostać) - szukanie miastowego męża. 😁

Edytowane przez maroon
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, johnnygoodboy napisał:

Laska zachowała się bardzo prymitywnie, to fakt, ale Ty wcale nie lepiej. 

True

41 minut temu, johnnygoodboy napisał:

Bądźmy dorośli Panowie.

Bardzo tego ostatnio tu brakuje.

31 minut temu, Carl93m napisał:

My chyba też odlecieliśmy w jakieś dziwne rejony wymówek - tak mi się wydaje. 

 

To prawda. Takie trochę obrażanie się na rzeczywistość za to, że nie jest zgodna z (kosmicznymi) oczekiwaniami...

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co emocjonować. Coraz więcej pań podchodzi do relacji z nami biznesowo. Od razu, po męsku, na wstępie wykładają co masz mieć, co musisz zaoferować, by ona podjęła dalsze kroki. I w taki sposób trzeba też ustawić reakcję. Przedstawić swoje twarde oczekiwania, zaznaczyć poprzeczkę i wtedy gramy. A jeśli pani arogancko pogrywa i jej oferta jest chińszczyzna w trochę ładniejszym opakowaniu, to jak najbardziej można taką panią "wyjaśnić" w paru dosadnych argumentach. To nie jest niemęskie czy niekulturalne. Kobiety same weszły na drogę twardych negocjacji względem mężczyzn, dlaczego w takim razie obłaskawić je jako mityczne słabe istoty? Tak jak właśnie przeciwinie uczynił to autor wątku, jeszcze raz brawo!

Edytowane przez Redbad
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, zychu said:

Syndrom kolonialnego sierżanta. :)

Coś w tym jest. Są od tego odstępstwa, ale ogólna reguła jest taka, że z im większego zadupia się człowiek wyrwał tym bardziej się i wywyższa i po trupach do celu idzie, bo napędza go strach przed porażką i powrotem na te swoje zadupie (tudzież wstyd, co wtedy rodzina i miejscowi powiedzą). Szczególnie to właśnie u pań widać. 

 

Dla mnie to było szokujące zjawisko, z ktorym się dopiero na studiach zacząłem stykać, bo w obrębie aglomeracji nie było to znane. 

 

Pamiętam też jakim szokiem dla mnie było jak kiedyś siedząc w delegacji w HSW poznałem panią z jakiejś wioseczki 30 km od "Stalówki", dla której przeprowadzka do bloku w mieście to było ziszczenie marzeń, gdzie w Wawie 30km to jest z jednego końca na drugi. 🤔

 

Jedna z moich pierwszych wielkich miłości pochodząca z okolic Lubartowa, swój pęd do wielkiego świata zakończyła dopiero osiedlając się w NYC. W sumie całkiem spory awans społeczny, jak na dziewczynę z zabitej deskami wiochy. Ale też prawda jest taka, że kilka katapult po drodze zaliczyła, włacznie ze mną, które w tym awansie jej pomogły 🤔

Edytowane przez maroon
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.