Skocz do zawartości

Dlaczego Polki nie rodzą dzieci - wstydliwy punkt widzenia


Rekomendowane odpowiedzi

5 minutes ago, Bonhart said:

Także, nie zgadzam się z tobą zupełnie.

 

Zdaje się, że porównałeś się gdzieś tutaj do Jezusa z Nazaretu. Pozwól, że ozwę się niczym Piłat tymi słowy:

Nie odnajduję winy w tych mężczyznach!

 

 

Ja tylko zasugerowałem, że gdyby się najpierw wzięli za porządek w kraju mieliby i porządek i kobiety swoje. Tak zrobili ludzie w wielu krajach, w tym na tak deprecjonowanym 'zachodzie', o którym wśród nich panuje mniemanie 'tam jest tak samo, albo jeszcze gorzej'. Oczywiście nieprawdziwe mniemanie.

 

A oni próbują się wziąć za kobiety kupione już dawno przez korporacje, w rezultacie stracą i te kobiety i kraj. Na koniec zostaną z głodowym świadczeniem z instytucji na którą płacili całe życie. Po co płacą, na co liczą? Nie wiem... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zmiana dotychczasowych ról, tzn. obecnie 'gospodarstwo domowe' w idealnym modelu zasila gotówką zarówno kobieta, jak i mężczyzna, co wiąże się z chęcią nabycia jakiegoś wykształcenia, a potem doświadczenia, to z kolei pochłania czas (w tym najlepsze lata do wydania na świat potomstwa).

Zniknął dawny trend ojca, który był głową rodziny i utrzymywał zarówno dzieci, jak i żonę. Mamy takie czasy, jakie mamy. Jeśli ktoś mówi, że chce kobietę, która zarabia na swoje zachcianki (ciuchy, buty, makijaż) to oznacza, że chce kobiety niezależnej, a taka z kolei niekoniecznie może chcieć tracić przywilej, który ma dzięki zarabianiu pieniędzy. W prosty sposób można to wytłumaczyć tak, iż wraz z macierzyństwem pogorszyłby się poziom jej życia.

 

2. Problemy z ustatkowaniem się. Tego tłumaczyć nie trzeba. Po prostu w Polsce nie jest łatwo się dorobić. Wystarczy zerknąć na ceny mieszkań... Ewentualne powiększenie rodziny wymagałoby czegoś więcej niż 30-kilku metrowa kawalerka, a staranie się o potomstwo w domu rodzinnym nie brzmi zbyt zachęcająco.

 

3. Niestabilność relacji, czyli łatwiej wymienić, niż popracować nad sobą wzajemnie. Relacje są teraz niesamowicie krótkie i nietrwałe. 

 

4. Piękno. 

Co prawda miałam nie dawać tego argumentu, ale otaczają nas bardzo wysokie standardy - idealny makijaż, płaski brzuch, nieskazitelna cera. Porównujemy się nieustannie. W tym Panowie niejednokrotnie siedzą na portalach społecznościowych i obserwują konta wytuszowanych modelek, zamiast spróbować odnaleźć zalety w drugiej połówce i wysilić się na jakiś komplement... Seriale, filmy, ludzie na ulicach, instagram. Ciężko jest znieść miłe słowo w stronę innej, wyglądając zajebiście, więc jak musi się czuć kobieta w ciąży, połogu, bądź po ciąży, która nie miała szczęścia i genów, by dojść do stanu sprzed, kiedy jej mężczyzna podziwia 'piękno' innych kobiet, a nie jej. 

To zajebiście płytkie, ale tak naprawdę jest.

 

To dodałabym do wypowiedzi @deomi

 

Skracając dzieci to pochłaniacz czasu, pieniędzy i zdrowia. Nierzadko też czynnik pogarszający relację. Inwestycja bez zwrotu, z góry skazana na większą stratę niż zysk, dostarczająca momentami lekkich fal euforii i łez szczęścia przeplatających się z goryczką rozczarowania, którą ludzie starają się za wszelką cenę tłumić. Wybaczcie chłodny, wyrachowany ton. To po prostu opinia osoby, która nie zachłysnęła się bajkami o rodzinnej sielance.. bezstronnego, neutralnego obserwatora.

 

Swoją drogą.. zastępowalność pokoleń występuje, gdy na jedną polkę przypada bodajże >2 dzieci. Bądźmy szczerzy - takie rodziny to teraz rzadkość, a ponadto kto na te dzieciaki zarobi? Kiedyś wybór był znacznie mniejszy. Nie było antykoncepcji, nie było tak dużych różnic w zarobkach. Teraz człowiek może przebierać w opcjach - dzieci i gównopraca; studia, średnia praca i dzieci; studia, zarabianie i życie na wyższym poziomie; studia, zarabianie, życie na wyższym poziomie i dzieci w późniejszym wieku dzięki postępie medycyny. Facet może też obrać scenariusz - studia, zarabianie i dużo młodsza partnerka, która przyjmie rolę matki i może gdzieś tam kiedyś sobie dorobi, ale głównie to będzie na wiecznym kieszonkowym.
Są też pewnie cyborgi mające pakiet premium, ale jednak dla większości życie to sztuka wyboru. 

  • Like 15
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry głos, koleżanko @melody, dziękuję. Dla mnie zupełnie jasny, ale jak czytam wypowiedzi młodych patafianów tutaj zorientowanych na bzykanie i własne przyjemności (wielu tu takich, oj wielu) to jest dla mnie jasne jak słońce, że im się to nie zepnie, bo oni nawet tego nie chcą dostrzec!

 

A najistotniejsze chyba tu jest to, że te bariery są do usunięcia, ale trzeba je przede wszystkim chcieć ujrzeć. Ja je ujrzałem dość późno, ale mam nadzieję, że ciągle nie ZA PÓŹNO.

 

Pierwsza - samemu nie wiedzieć, czego się chce. Chcieć mieć jabłko i zjeść jabłko. Niektórzy chcieliby mieć kobietę, która sama by za siebie płaciła, ale żeby oni mogli nią rządzić. A przecież wszędzie w cywilizowanym świecie jest przyjęte, że kto płaci - ten wymaga. Albo się bierze uległą i ją utrzymuje (co też nie daje gwarancji na nic), albo niezależną z dużym prawdopodobieństwem, że nigdy nie będzie twoja. Niektórzy do tej pory tego nie zrozumieli.

 

Druga - bariera mieszkaniowa. Dla mnie oczywiste jest, że w kraj, gdzie nie jestem w stanie do 40stki dorobić się własnego domu - nie nadaje się do założenia niedysfunkcyjnej rodziny w klasycznym stylu! Trzeba albo zrobić coś z tym krajem, albo się ewakuować, albo zrezygnować z takiej rodziny, czyli właściwie z rodziny w ogóle, bo po co ci patologiczna. Na szczęście są jeszcze takie kraje na tym kontynencie, gdzie można i nie trzeba z walizką wyp. do Azji.

 

Trzecia - ludzie nie pracują nad sobą, bo nie mają wzorca z domu. Są nienawykli do korekty własnych zachowań. To akurat można przeskoczyć biorąc kogoś, kto został dobrze wychowany i ma wpojone wzorce. Ale trzeba je wcześniej sprawdzić!

 

Czwarta - wyśrubowane standardy, co ma być. Z tym jest chyba najtrudniej, ale i tu można sobie poradzić na wiele sposobów. Ja np. wyznaję zasadę, że lepiej popracować nad sobą samym i 'dopłacić', niż obniżać zbytnio standardy, dlatego jestem póki co sam, ale zapewne są i tacy, którzy znajdą przyjemność i spełnienie posiadając matrymonialne Tico ;)  Niemniej, dla niektórych dalej nieoczywiste jest to, że Ferrari kosztuje jednak trochę w utrzymaniu! 

 

Jedyne, w czym sprostowałbym cię, koleżanko, jest to, że dzieci są dobrą inwestycją, pod warunkiem, że są dobrze WYCHOWANE. A przekonasz się o tym na stare lata, a może nawet już w okolicach 50tki... Są najpewniejszą, o ile cokolwiek na tym padole może być w ogóle pewne.

 

58 minutes ago, Nico said:

Pytam bo są na przedostatnim miejscu na świecie w liczbie urodzeń na 1000 mieszkańców

 

Jeżeli Włoszki są wg. cb na przedostatnim, to na ostatnim jest kraj nad Wisłą, ze swoim współczynnikiem dzietności 1.33.

 

A tak poważnie, to coś ci się pomyliło. Tu masz ranking światowy, sprawdź sobie, gdzie się plasują:

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_państw_świata_według_współczynnika_dzietności 

 

Republika Zjednoczonej Bolandy - 212 pozycja na 224 możliwe.

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy podpunkt błędnie zinterpretowany. Widać to nie od dziś. że (przeważnie) nie pyta się kobiet o zdanie bo szczerą odpowiedź to ze świecą szukać.

Wiecie dlaczego się nie pyta? Bo nie przyznają się do błędów.

Całe życie to gra pozorów, kłamstwa, manipulacje i napompowywane ego przez propagandę.

1 godzinę temu, deomi napisał:

. Boją się utraty figury, rozstępów, ogólnego zbrzydnięcia, wszak mamy coraz większą świadomość, że to jest naszą główną kartą przetargową w związkach i powodów dla jakich z nami jesteście.

1. a) Czas ruszyć dupę i potrenować, o sumiennej diecie nie muszę chyba wspominać żeby nie wyglądać jak opasła świnia przed ciążą jak i po? Chyba lepiej osiąść na laurach bo ma się zabezpieczenie w postaci ewentualnych alimentów i/lub kredytu?

1 godzinę temu, deomi napisał:

Wolą być wolne, piękne i mieć władzę w postaci boskiego ciałka i możliwość beznadziejnego partnera wymienić, a nie zostać z nim braku laku i dla dobra dzieci.

b) Skaczą te "kobiety z boskim ciałkiem" po kutasach a i tak kończą z beznadziejnym (beta) partnerem. Widzisz tu logikę w tym kobiecym postępowaniu? Połowa forum o tym jest.

1 godzinę temu, deomi napisał:

2. Nierównomierny podział obowiązków, być może i praca w domu na pełen etat, opieka nad dziećmi, gotowanie i sprzątanie jest nieco mniej stresująca niż praca na etacie czy prowadzenie własnej firmy, ale jest męcząca, nużąca, wymęczająca psychicznie, niewdzięczna i trwa 24h/ dobe,

Powiedz to poprzednim pokoleniom. Wyobraź sobie że jeszcze 20 lat temu (przed zdradziecką unią eu) to była codzienność i rodziny dawały radę łączyć macierzyństwo z pracą i obowiązkami domowymi jak i "pracą w polu".

1 godzinę temu, deomi napisał:

3. Większa trudność w czymkolwiek przy dziecięciu u boku, brak wsparcia i pomocy faceta, uchylanie się od obowiązków, mniejsze szanse na znalezienie nowego partnera, w razie gdyby ojciec dziecka przejawiał jakieś toksyczne cechy etc itd.. 

Jak wyżej + nieśmiertelna zasada "ludzie się nie zmieniają". Jak można na czas poznawania się/tzw chodzenia ze sobą nie zauważyć "toksycznych cech"? To Wy w tych związkach (przed małżeńskich) o czym gadacie ze sobą, "24h o dupie maryny"? A zapomniałem: netfiks, dragi, alko i seks...

 

1 godzinę temu, deomi napisał:

4. Moda... jest moda na nienawiść i lewactwo,

Moda jest elementem propagandy. Mody-fikacji poglądów, wierzeń, jak się ubierać, co jeść, kogo nienawidzić, promocji lewackich zachowań,

1 godzinę temu, deomi napisał:

narzekanie na madki i na bąbęlki,zresztą sami choćby na tym forum, matka to wg. Was kobieta "gorszego sortu"

Zapomniałaś dodać że mówimy tak o "samotnych" matkach i nie bez powodu.

1 godzinę temu, deomi napisał:

5. Pieniadze, jest moda na wydawanie na dziecko pierdyliarda (nie)potrzebnych rzeczy...umówmy się kiedyś żeby wychować dziecko wystarczyło żeby coś zjadło i w coś się odziało,

Jak wyżej + Konsumpcjonizm pełną gębą. Skąd się wzięły "zabawki"? Z reklam tv czyli propagandy, że jak Twoje dziecko niema to jest gorsze.

1 godzinę temu, deomi napisał:

ubranka antyalergiczne, kremiki, suplementy, korepetycje, zajecia dodatkowe, chrupki z marchewki z dodatkiem suszonego batata za 100zł/kg,

"Dar" po rodzicach, spuścizna (dosłowna :)). Chorzy (fizycznie i psychicznie) rodzice na start przekazali choroby, alergie, zaburzenia, itp. Wina ewidentna po obu stronach, dlatego że zdrowa kobieta nie dopuści do "swojego łona" schorowanego, słabego frajera tzn samca a jak dopuszcza to tzn że ma uszkodzony gadzi mózg. Która niema? :(

 

1 godzinę temu, deomi napisał:

Kobiety chcą przeciagnąć ten moment jak najdalej w czasie.

Ściana jest nieubłagana, patrz punkt 1 b). Przyjdzie rachunek za seks i opierdalanie się w życiu.

Nie chcą mieć "teraz" to później będzie tylko gorzej.

 

Widać że młode pokolenie spranych mózgów, bo nie znacie życia. Znacie się tylko na powolnym uśmiercaniu się. Macie (dziewczyny i chłopaki) jeszcze szansę zawrócić na właściwą drogę...

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, absolutarianin napisał:

Jedyne, w czym sprostowałbym cię, koleżanko, jest to, że dzieci są dobrą inwestycją, pod warunkiem, że są dobrze WYCHOWANE

Oj uważałbym mocno z tym stwierdzeniem, z doświadczenia wiem, że wiele osób wychowanych w skromniejszych warunkach, na blokowiskach, jadących w szkole na samych dwójach, wyszło w życiu lepiej od tych którzy mieszkali w dobrobycie, mając bardzo wykształconych rodziców, w szkole płakali jak dostawali czwórkę i gdzie wielu z nich teraz jest? Jak się dowiaduje co z nimi to słyszę, że mają problemy z narkotykami, że są dupodajkami, mają sztuczne usta, cycki albo mają chu*owe fuchy jak praca w sklepie z odzieżą w galerii handlowej czy za barem w pubie. 

 

To na kogo wyrośnie dziecko zależy od środowiska w którym będzie się obracać od okresu szkoła średnia/studia.

Wzorowe wychowanie i przekazanie dziecku najważniejszych wartości na wcześniejszym etapie może być niewystarczające.

27 minut temu, absolutarianin napisał:

Jeżeli Włoszki są wg. cb na przedostatnim, to na ostatnim jest kraj nad Wisłą, ze swoim współczynnikiem dzietności 1.33.

 

A tak poważnie, to coś ci się pomyliło. Tu masz ranking światowy, sprawdź sobie, gdzie się plasują:

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_państw_świata_według_współczynnika_dzietności 

 

Republika Zjednoczonej Bolandy - 212 pozycja na 224 możliwe.

Przywołujesz dane z roku 2014 i wskaźnik na cały kraj. Tutaj masz dane liczby urodzeń na 1000 obywateli.

https://www.prb.org/international/indicator/births/table

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, absolutarianin napisał:

wy myślicie, że sprzed komputera i wieczornego piwka załatwicie sobie normalną rzeczywistość?   Albo walczycie jak mężczyźni, albo ewakuacja

 

3 godziny temu, absolutarianin napisał:

Pora zejść na ziemię i się wreszcie zjednoczyć i zorganizować. Inaczej rozdziobią was kruki i wrony.

Brawo! Ja sam jestem szarym człowiekiem, jeszcze dużo przede mną do zrobienia, ale... 

Zaangażowałem się w jakimś stopniu w walkę z 447 i ACTA 2. Wziąłem za pachy (dosłownie) kilku ziomków i podpisali. 

Pokazuję ludziom różne informacje, większość to gówno obchodzi, zdecydowaną większość, ale... 50-80 osób, przeważnie środek jeśli chodzi o ilość obserwuje co wrzucam. Większość nie reaguje ale obserwuje, dobrze. Zasiać ziarno niepewności. Pokazać coś, czego nie pokażą w tv. Gadam z bliskimi, co robić w razie gdyby itd. 

 

Rok temu jak każdy miał obawy co do wirusa ja też miałem. Myślę sobie tak, w ostateczności wezmę dwóch, może trzech najbardziej zaufanych ludzi, i zrobimy "protest" jak po śmierci Dzordza nieoddychalskiego (pink Floyd, ten czarny śmieć co przykładał ciężarnej kobiecie broń do brzucha, zmarł z przedawkowania a nie z uduszenia). Najpierw byśmy "oprotestowali" sklepy, a potem apteki i stacje paliw. Minimum dwie osoby na akcji i kierowca, maksimum kierowca i trzech "protestujących"... Wiem, to nie jest powód do dumy, ale już wtedy myślałem co robić, jeśli będzie paraliż i faktycznie trupy na ulicach, myślałem skąd i jakie auto itd na "protesty", których "protestantów" wybrać. Skąd wziąć agregat w razie przerw w dostawie prądu itd.

 

"Na szczęście" ta cała plandemia okazała się być wielką hucpą, dziw że ludzie po roku są tacy przelęknięci ale cóż, propaganda robi swoje. 

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

 

Gdybym ujrzał taką 'parszywą dwunastkę', sam w ciągu tygodnia wróciłbym i się przyłączył.

Zgłaszam się, ostatnio jechałem kilka godzin sam do Warszawy aby wspomóc marsz o wolność.

Trzeba nam więcej takich jak my i @wrotycz który był na akcji w wawie, @Iceman84PL który udzielał się na portalu informacyjnym SamiecWeb.pl i który jako jeden ze 100 000 Polaków sprzeciwił się 447 i wielu innych którzy siedzą tu cicho.

 

2 godziny temu, Ramaja Awantura napisał:

Znasz takiego gościa Jabłonowski? Co o nim sądzisz?

Nie do mnie, ale dwa zdania wyłącznie o mojej opinii...

Uścisnąłem mu dłoń w Warszawie, miałem wątpliwości i mieszane uczucia, ale skoro był to chwała mu. Może kiedyś się będę tego wstydził, może jakieś fakty wyjdą na jaw ale wtedy był i coś zrobił, i stąd moja reakcja. 

Przede wszystkim to dobry aktor, stąd być może to szaleństwo w nagraniach. Mówi dużo dobrze, ale... Też parę rzeczy odjaniepawlił. Z drugiej strony każdy coś zrobił, schlał się, nasrał komuś pod drzwiami, popierał pis czy coś.

2 godziny temu, LiderMen napisał:

Smutna historia, ale chyba nie z tego powodu wychodziły na ulicę pod hasłem czarnych protestów.

Analizowałem to w głowie. Jeśli ktoś mądrzejszy ma coś do powiedzenia to śmiało, natomiast co ja rozkminiłem.

To temat zastępczy, wielokrotnie ten sam numer przechodzi. Trzeba czymś zająć media i tyle, to raz.

Dwa, pod zasłoną dymną oni robią rzeczy na którym my tracimy, podatki, przekręty itd to wszystko milknie w aborcyjnym szaleństwie.

Trzy, aborcja dotyczy mniej niż 1 procenta Polaków.

Cztery, cytując Mosze Reda w Brudnej Grze 2: psy gryzą się między sobą, zamiast zająć się tym, kto je okłada kijem i wybiera jedzenie z miski.

 

Zatem tworzą się jeszcze większe podziały, im te akcje napadami na kościół są na rękę, sprawne mózgi elektoratu pis mają wroga który śmie podnieść rękę na ich betonowe poglądy.

Pięć, 99.99 tych ludzi nie zrobiło NIC aby pomóc bliźniemu w takiej sytuacji, one robią to z egoizmu, jeśli kiedyś się podwinie noga to np oskarżę o gwałt, i się usunie (wszak zawsze się trochę gwałci 😉).

Sześć, zdecydowana większość tych kobiet... Sama głosowała na pis! Bo "pińcet złoty" itd, mają na co głosowały, chciały pis, mają pis, ten sam pis który pierdoli o tym od ponad dekady. Niestety taka moralność większości kobiet, pasuje mi to równouprawnienie, nie pasuje to jestem uprzywilejowana. Aborcja tak, ale 500 plus z pieniędzy podatników którymi pis kupił ludzie też tak, no ludzie... Krzyczą ***** *** a 500+ co miesiąc leci.

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

W polinie aż roi się od agentury, praktycznie każdy pow. 10 tys. subów na yt jest sprzedajnym pajacem.

Albo na odwrót: jesteś zbyt niebezpieczny to naruszasz poprawność polityczną, patrz Radio Samiec 1.

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

Ludzi niesprzedajnych w przestrzeni publicznej naliczyłem może trzech. Ale i oni nie spełniają ostatniego warunku. 

To jest problem. Ludzie są skrajni, weźmy np Brauna. Co by o nim nie powiedzieć, nie ma drugiego takiego polityka. Ale z drugiej strony, ma pierdolca na punkcie katolicyzmu. 

 

Jak sam napisałeś, ludzie w Polin są skłóceni, ciężko im się dogadać. U mnie w rodzinie jedni oglądają TVP a inni TVN i nie ma świąt bez kłótni...

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

No nie do końca, kolego. Podobno nad Wisłą w ub. roku zmarło ponadprogramowo 70 tysięcy ludzi z powodu niemożności uzyskania na czas leczenia

Wymyśliłem i już napisałem takie powiedzenie, gdyby Stalin żył w obecnych czasach, co by powiedział:

Śmierć jednego chorego na covid to tragedia.

Śmierć milionów bez opieki medycznej to statystka.

 

1 godzinę temu, mac napisał:

Teraz PiS w nowym ładzie przez niektórych nazywany nowym wałem planuje uzależnienie składki zdrowotnej od dochodu, bez możliwości odliczenia od podatku, więc praca zupełnie przestanie się opłacać

Skurwysyny. Ale wiesz, pis "daje" to goje polecą jak baranki na rzeź za jedyną słuszną partią.

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

Cały segment gospodarstw rodzinnych wychowujących szczęśliwych, wolnych i twardo stojących na nogach samodzielnych i odpowiedzialnych ludzi, którzy są sobie oddani i poświęcają się dla nowej generacji MA NIE ISTNIEĆ.

Tajemnicą poliszynela jest, że w patologii jest najwięcej dzieci. Kiedyś założyłem temat, gdzie rodzinna z 11 dzieci nie miała bieżącej wody i ubikacji, a ludzie w komentarzach "ach co za wspaniała rodzina", "niech państwo pomoże" itd.

 

Ludzie rozsądni chcą odwlec w czasie macierzyństwo m.in przez względy ekonomiczne. A patologia myśli aby się spuścić do pusi bez gumci, a że będzie piąte czy szóste bejbi to trudno.

Ciekawa dyskusja, w dzień na świeżo można się poudzielać.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ramaja Awantura napisał:

Znasz takiego gościa Jabłonowski? Co o nim sądzisz? Jest oszłołomem ale źle nie gada, dużo osób go tępi w sposób prymitywny

 

Ja tam gościa lubię posłuchać a jak będę w Warszawie i go spotkam na mieście to wypiję z nim kielona😁

Czy jest oszołomem wydaję mi się, że obecnie zwariował z rozpaczy po utracie żony , która niedawno zmarła 

bo wcześniejsze nagrania miał merytoryczne i nie odbiegające od prawdy.

Tak czy inaczej więcej takich ludzi trzeba by obudzić to uśpione społeczeństwo a, że przy tym sobie poprzeklina, 

i pokarze trochę męskiego, agresywnego zachowania jest do zaakceptowania. 

 

3 godziny temu, absolutarianin napisał:

W polinie aż roi się od agentury, praktycznie każdy pow. 10 tys. subów na yt jest sprzedajnym pajacem.

 

No chłopie trochę pojechałeś z tą oceną bo nie wiem czy wiesz, ale właściciel tego forum jak i nasz przyjaciel ma własny kanał na YT i ma ponad 10 tyś subów.

Jest to trochę krzywdzące stwierdzenie zwarzywszy, że wszystkie treści jak i korzystanie z forum masz za darmo.

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Nico napisał:

To na kogo wyrośnie dziecko zależy od środowiska w którym będzie się obracać od okresu szkoła średnia/studia.

To na kogo wyrośnie zostało już wylosowane z poprzednich wcieleń :)  Wszelakie szkoły i uczelnie mają za zadanie zdusić pamięć po poprzednich wcieleniach i przygotować na mentalnego niewolnika. Kto się nie dał i jechał na dwójkach wyszedł na tym (trochę) lepiej niż "tępe, bezmyślne kujony".

czlowiek-najlepsza-inwestycja-unia-europ

 

Teraz będzie odpowiedź na główne pytanie.

Po co karabiny, wojny, atomówki, pornografia, szczepionki, chemtrails, prezerwatywy, tabletki hormonalne, chemia w jedzeniu i piciu, 5G jak wystarczy wmówić gojom by się nie rozmnażali.

A bo to się nie opłaca, a to gówniak ryczy, a to cycki i cipsko nie będzie nadawało się do ruchania ponownie, a to jako samotna matka będzie trudniej złapać kolejnego frajera, a to apartamentowiec za mały, a to nie ma suv'a do wożenia bachora do szkoły.

Depopulacja bez wystrzału jednego pocisku.

 

"Nie opłaca się" hehe to zrób ulgę dla świata i.....

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, DOHC napisał:

Zgłaszam się, ostatnio jechałem kilka godzin sam do Warszawy aby wspomóc marsz o wolność.

Trzeba nam więcej takich jak my i @wrotycz który był na akcji w wawie, @Iceman84PL który udzielał się na portalu informacyjnym SamiecWeb.pl i który jako jeden ze 100 000 Polaków sprzeciwił się 447 i wielu innych którzy siedzą tu cicho.

 

Na tym forum znajdzie się kilku chłopaków zwartych i gotowych do działania a co z pozostałą resztą?

No właśnie wielu liczy ,że ktoś zrobi coś za nich a prawda jest taka, że bez ich wsparcia jesteśmy tylko statystyką dla władzy.

Pamiętasz brachu jaka mała garstka nas była na samiecweb.pl a i tak dzięki nam ten portal był na 4 miejscu w kraju🙂

Oczywiście mogło być lepiej tylko, że ludzie nie zrozumieli jakie to ważne regularnie się tam udzielać, omawiać tematy i przedstawiać informacje.

To tak samo jak tutaj wielu ma konto od dawna i tylko podgląda, czyta treści natomiast od siebie nic a za rok przyjdzie jeden z drugim i będzie płakać,

że kobita go rzuciła, oskarżyła, oszukała czy zabrała dobra i pomóżcie bracia.

W akcjach takich jak 447 czy alienacja rodzicielska wsparło kilkanaście tysięcy Polaków bo tylko tylu w tym kraju żyje a reszta rechotała i wyzywała od szurów i foliarzy.

Bez przebudzenia kilku milionów ludzi nie ma co tutaj mówić o realnych zmianach musi wrócić coś takiego jak solidarność i powiedzieć głośno NIE władzy.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co mają rodzić skoro tutaj żyje się bardzo niepewnie. Urlop minie, możliwa utrata stanowiska. Napiszę dlaczego ja z moją partnerką nie chcemy dzieci. Oboje trochę wiek przed 40.  Mamy gdzie i za co.

1. Utrata wolności i niezależnosci.

2. Ryzyko chorób genetycznych, drogie badania, w razie pecha wycieczka do Czech Holandii

3. Olbrzymie koszty utrzymania dziecka.

4. Ryzyko utraty figury. Jej argument.

5. Przygladamy się znajomym parom w małżeństwach i w związakch. Ludzie posiadający dzieci wcale nie są szczęśliwsi w porównaniu z bezdzietnymi. Też  są na to badania.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, absolutarianin napisał:

Pora zejść na ziemię i się wreszcie zjednoczyć i zorganizować. Inaczej rozdziobią was kruki i wrony

Bardzo dobry post, ale oczekujesz po owcach, że nagle wyewoluują w orły?

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

Grupa mądrych ludzi z cohones, niemających nic do stracenia, to jest ogromna siła.

Zdajesz sobie sprawę, że tacy ludzie musieliby mieć i jaja ze stali i umysł jak brzytwa, bo:

 1) pojawia się odpowiednia kobitka na horyzoncie -> facetowi odwala, wibracja pragnienia (seksu) i priorytety zmieniają się

 2) pojawia się zagrożenie, które weryfikuje ugruntowanie faceta -> podatność na spadek wibracji i integralności

 3) pojawia się brak roboty / brak kasy -> wibracja spada, spada integralność z grupą (szczególnie, jeśli ma rodzinę do utrzymania)

 4) pojawia się nuda / brak odpowiednich wyzwań -> wibracja spada, zwiększa się podatność na jakieś głupie ruchy czy szukanie atrakcji

 5) pojawiają się różnice zdań, a mocny charakter powoduje, że trzyma przy swojej opcji, np. izolując się -> wibracja i integralność spada

 

Co oznacza, że potrzeba ludzi, którzy tak naprawdę będą myśleć zbiorowo, poświęcą się i odwalą czarną robotę za tych mniej lub całkowicie strachliwych.

"Bohaterzy, których potrzebujemy, a na których nie zasługujemy" - czy się mylę?

images?q=tbn:ANd9GcRm19DF3Qchqs3asjxKyuw

Czy w PL jest odpowiednio dużo takich Batmanów? 🤔

 

Na logikę wydaje się, że tacy ludzie powinni mieć wsparcie tych, którzy nie są  w stanie lub nie chcą działać.

Powinni mieć kogoś, kto będzie robił za autorytet, stratega, który wyznaczy im kierunek.

A to w świetle historii prowadzi do wniosku - budowa własnego państwa i własnej armii, bo przecież w/w charakter to spełniają - (idealni) żołnierze.

Dodatkowo tacy ludzie musieliby mieć świadomość, że jest czas walki i czas pokoju (a nie, że będzie spokój i oni będą wyciskać z systemu co najlepsze, bo przecież "walczyli").

Czyli musieliby być zrównoważeni, zmotywowani, gotowi do poświęceń - wypisz wymaluj - z poczuciem miłości do ojczyzny.

A weź czuj miłość do ojczyzny, jak większość z jego obywateli potrafi mieć i siebie i innych gdzieś....

 

Skojarzyło mi się to motywem z "Żołnierzy Kosmosu".

Tam było coś na zasadzie dostajesz prawa obywatelskie po odbyciu służby wojskowej, czyli w sumie zaangażowania na rzecz ojczyzny (tam była federacja).

 

Godzinę temu, absolutarianin napisał:

Pierwsza - samemu nie wiedzieć, czego się chce. Chcieć mieć jabłko i zjeść jabłko. Niektórzy chcieliby mieć kobietę, która sama by za siebie płaciła, ale żeby oni mogli nią rządzić. A przecież wszędzie w cywilizowanym świecie jest przyjęte, że kto płaci - ten wymaga. Albo się bierze uległą i ją utrzymuje (co też nie daje gwarancji na nic), albo niezależną z dużym prawdopodobieństwem, że nigdy nie będzie twoja. Niektórzy do tej pory tego nie zrozumieli.

W samo sedno!

Opanowanie wskazanych przez Ciebie dziedzin chociażby w 3/4 dałoby bardzo duży postęp rozwoju takich jednostek.

Wtedy potencjał i chęć utrzymania normalnego, godnego życia byłaby wyższa.

Jednak praca nad sobą to często jedno z największych wyzwań w życiu człowieka.

Czasem zbyt łatwo się poddać. Co nie znaczy, że nie warto próbować.

 

Godzinę temu, absolutarianin napisał:

Jedyne, w czym sprostowałbym cię, koleżanko, jest to, że dzieci są dobrą inwestycją, pod warunkiem, że są dobrze WYCHOWANE. A przekonasz się o tym na stare lata, a może nawet już w okolicach 50tki... Są najpewniejszą, o ile cokolwiek na tym padole może być w ogóle pewne.

Zgadzam się, ale ze względu na chaos informacyjny i rozbujanie potrzeb - właśnie to wychowanie często nawala.

 

15 minut temu, Egregor Zeta napisał:

Po co karabiny, wojny, atomówki, pornografia, szczepionki, chemtrails, prezerwatywy, tabletki hormonalne, chemia w jedzeniu i piciu, 5G jak wystarczy wmówić gojom by się nie rozmnażali.

I dochodzimy do miejsca, w którym słabe jednostki (masy) same z siebie robią/zrobią miejsce dla silniejszych.

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dwie sprawy:

 

1. Chęć posiadania dzieci przez kobiety - ze świecą poszukasz Pani, która obecnie do 24 roku życia będzie chciała mieć dzieci (bo studia, bo ona jest młoda i się musi "bawić", bo co powiedzą koleżanki) - nie liczę tu patologii, konserwatywek (chwała Wam za to, że istniejecie) czy dziewczyn, które mają trochę oleju w głowie. Następna grupa - 24-30 - tu już część trzeźwieje i zaczyna dzieci chcieć tylko, że, w skutek hipergamii, ich wymagania co do partnera są kosmiczne (zwracam uwagę, że to są kobiety, które już się często "wyszalały", a w dobie Tindera wiemy co to znaczy) - tutaj do gry wchodzi jakiś tam procent "normików". Kolejna kwestia to kobiety 30+ - tutaj już się zaczyna poszukiwanie "jelenia", który Pani sfinansuje bombelka, często chodzi o to, że Pani już wie, że to ostatni dzwonek na dziecko, Czad już ją weźmie tylko na pukanie, więc powoli spuszcza wymagania - dopiero teraz, w 3cim etapie do gry wchodzi większość facetów "normików" - Pani zaczyna dopuszczać do siebie myśl, że "cichy, spokojny misio" będzie tyrał na kredyt + samochód + wakacje + na nią + bombla.

 

Powiedz mi więc jak mają do tego podchodzić faceci? Taki przeciętny "normik" może się "dopchać" do swojej szansy reprodukcji dopiero jak Pani już się "wybawi". Tylko po co? Ja wiem, że tu na forum niektórych boli określenie "obgryzania kości po innych" albo "resztek z pańskiego stołu" ale taka jest prawda.

 

Kobiety 30+, które poznałem przez ostatni rok to była komedia pomieszania desperacji + pijaństwa + szukania sponsora + wielu przygód seksualnych.

 

BTW - w temacie:

 

169991908_791347278445723_1180836936140703425_n.jpg?_nc_cat=101&ccb=1-3&_nc_sid=ae9488&_nc_ohc=2OmzU9lSNrcAX__JfyJ&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=e7367f0aa85e59f220488c9520b14da0&oe=609573C9

 

2. Koszty. Dzisiejsze "płodne Julki" i ogólnie Panie do 30stki chcą życia w standardzie:

- mieszkanie w dużym mieście

- samochód dla niej

- wakacje minimum 2 razy do roku

 

Policzmy:

- kredyt - 1000-1500 zł mies

- czynsz ok 500 zł

- samochód (ona się z hołotą w komunikacji publicznej nie będzie wozić) - liczmy tylko benzynę - 500 złotych

- wakacje - minimum raz do roku za granicą + raz w PL i weekendowe wyjazdy - ona TY - minimum 10 000 zł na rok czyli ok 800 zł/ mies

- żarcie na 2 osoby - 1000 zł miesięcznie minimum, a jak Pani nie gotuje "dieta pudełkowa" czyli spokojnie 1500 zł na osobę (!!!)

- telefony, abonamenty i inne gówna - 200-500 zł miesiąc

- wyjście "na miasto" minimum raz w miesiącu - ok 200 zł (wersja skromna)

- ciuchy, perfumy i inne gówna - 300-500 zł miesięcznie

- nieplanowane wydatki - 500 zł miesięcznie

- inne, nieujęte koszty, 500 zł miesięcznie

 

Czyli - lekką ręką na takie życie w wersji minimum (przy gównianym kredycie na 20-30 lat) masz prawie 6000 złotych do wydania miesięcznie + do tego dodaj koszty bombla. Ręczę Ci, że to co powyżej to jest dziś standard jakiego wymagają Panie, żadne luksusy, standard bez którego będziesz słyszał ciągłe narzekania i pierdolenia :)  Zobacz ile zbędnych wydatków tu jest :D 

 

Załóżmy że Pani się dorzuci 1k ja daję resztę i co dostaję w zamian? W wariancie do 25 lat, do 30 lat, nie mówię nawet 30+ :D 

 

Teraz powiem tak - kiedyś wyliczałem ile na życie w wersji "instagram" potrzebuje sama Pani - i nie zejdzie to poniżej 5000 zł miesięcznie. Daje do myślenia prawda

 

I Ty pytasz, podświadomie, czemu faceci nie prą do tego żeby płodzić dzieci?

Średnia płaca w PL to jest ok 3000-3500 zł na rękę (a ile realna)...

 

Serio, zanim zaczniemy jechać po facetach spójrzmy jakie są realia.

 

PS Ja chcę mieć rodzinę (ale bez małżeństwa) i dzieci dlatego rozumiem facetów, którzy tez tego szukają. Jestem gotów za to płacić emocjonalnie, czasem i finansami ale w związku z tym, chciałbym coś w zamian.  To "coś" nazywa się odrobina szacunku + stworzenie domu oraz choć minimalne "szanowanie się" w okresie "musze się wybawić".

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 14
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda, dobre wyliczenia, bo prawdziwe. :) Ale co to znaczy "chcą"? Rączki Paniom pourywało? Mózg i kreatywność powiedziała "wyjszłem i nie wrócem"? : )

 

Nie wiem, może za głupi na to jestem, ale jak chcesz określonego standardu życia w zależności od aspiracji, to sobie na niego zapracuj, niezależnie od płci. Nie, nefrytowe wrota ex-ante tego standardu Ci nie zagwarantują, bo w imię czego? 

 

Policzmy na spokojnie jeszcze raz:

 

50 minut temu, niemlodyjoda napisał:

- kredyt - 1000-1500 zł mies

+, albo więcej, jeżeli w grę wchodzą też kredyty konsumpcyjne, to na mebelki, czy koszty generalnego remontu, albo spłacanie debetu pod kontem, + karty kredytowe.

 

51 minut temu, niemlodyjoda napisał:

- czynsz ok 500 zł

+, albo więcej. Dajmy max 1000.

 

51 minut temu, niemlodyjoda napisał:

- samochód (ona się z hołotą w komunikacji publicznej nie będzie wozić) - liczmy tylko benzynę - 500 złotych

Jak taka jest główna motywacja, a nie jest to narzędzie pracy, albo aktywo, to Pani finansuje samochodzik we własnym zakresie. Korona też jej z głowy nie spadnie, jak pojeździ pełnoletnim gruzem za parę tysięcy. Sam jeździłem trochę lat, od punktu A do B dawał radę bo takie było jego zastosowanie. Zadawania szyku na osiedlowych/podmiejskich uliczkach SUV-em i posiadania Visy Infinite nikomu nie bronię, ale to na już na inny etap życia. Na etap, gdy podstawowe potrzeby rodzinno - rozwojowe masz dawno zabezpieczone.

 

Godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

- wakacje - minimum raz do roku za granicą + raz w PL i weekendowe wyjazdy - ona TY - minimum 10 000 zł na rok czyli ok 800 zł/ mies

 

Jakiś przymus z tą zagranicą? Bo trzeba się koleżankom pochwalić? :) Wiem, kwestia subiektywna, ale to pole do mocnego zbijania kosztów w razie potrzeby. Oszalałbym, jakbym miał co weekend gdzieś jechać, swoją drogą. Ale bardziej podróżnicze dusze to pewnie bardziej boli, niż mnie.

 

Godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

- żarcie na 2 osoby - 1000 zł miesięcznie minimum, a jak Pani nie gotuje "dieta pudełkowa" czyli spokojnie 1500 zł na osobę (!!!)

 

To już zbytek i damskie lenistwo, by wywalać 1,5-3k na pudełka w okresie "dorobku".

 

Godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

- telefony, abonamenty i inne gówna - 200-500 zł miesiąc

 

Netflix 60 pln. HBO 30 pln. Amazon Prime 30 pln. Jak ktoś nie jest kinomanem, więcej nie potrzebuje, A i to w okresie akumulacji kapitału może być uznane za zbytek. Jedno wystarczy, na przykład. A czego tam nie ma (a sporo nie ma), znajdzie w sieci. Telefony 100 - 200, albo mniej. Czyli +, wyliczenie perfekt.

 

Godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

- wyjście "na miasto" minimum raz w miesiącu - ok 200 zł (wersja skromna)

Da się bez tego żyć.

 

Jakby na poważnie te wszystkie rojenia traktować, to Pani 10k, Pan 15-20k. Pokaż mi taką Panią i Pana przed 30-tką :) Szczerze powiem, nie przypominam sobie by ktoś znajomy w wieku 25-27 lat zarabiał kwoty pięciocyfrowe netto.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Egregor Zeta napisał:

1. a) Czas ruszyć dupę i potrenować, o sumiennej diecie nie muszę chyba wspominać żeby nie wyglądać jak opasła świnia przed ciążą jak i po? Chyba lepiej osiąść na laurach bo ma się zabezpieczenie w postaci ewentualnych alimentów i/lub kredytu?

Rozstępów się tak nie pozbędziesz, nie pozbędziesz się tak tygrysich pasów. Tu  pomagają odpowiednie kosmetyki lub zabiegi. 
da7cdefc-9699-11e9-a01f-a917352be67d

Pani jak widać opasłą świnią nie jest, A jednak znajdą się tacy których takie coś na brzuchu będzie całkowicie odpychało. 

 

@niemlodyjoda Musiałeś być ciężkim frajerem, by sobie dać tak na głowę wejść.
Albo piszesz bajki rekompilując rzeczy pisane w internetach i by sobie zracjonalizować polkofobie.

Albo po prostu masz parcie na księżniczki, w końcu dostałeś się do jej książęcej mości i  nagle ogarnąłeś że księżniczka jest księżniczką a nie chłopką o aparycji księżniczki i teraz płaczesz że księżniczka wymagała być traktowana jak księżniczka. 
Jakimś cudem znam masę osób którym na wszystko wystarcza o wiele mniej.

Podróże zagraniczne? Spoko, nada się do tego nawet namiot rozbity gdzieś przy cmentarzu by oszczędzić kasy, promocje w Ryanair, tanie hostele i workaway.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

@niemlodyjoda, dobre wyliczenia, bo prawdziwe. :)

 

Nie no gdzie tam przecież to są...

 

46 minut temu, Libertyn napisał:

bajki rekompilując rzeczy pisane w internetach i by sobie zracjonalizować polkofobie.

 

:D 

 

Generalnie @Libertyn wyjaśnię Ci to tak jak już dwóm gościom tutaj - tak masz rację :D I na tym zakończmy tę dyskusję z mojej strony.

 

@Obliteraror - najlepsze, że z tym żarciem z pudełek to zaczyna być standard. Pani jest "fit" więc albo gotuje jedno danie na krzyż bo nic innego nie umie / nie chce jej się albo wywala na "dietę pudełkową". Reszta - sam wiesz o co kaman. Co ja tu będę pisał - takie są realia no ale przecież to "bzdury".

 

38 minut temu, manygguh napisał:

Albo miał okazje porównać Polki do innych narodowości i wyciągnął takie, a nie inne wnioski. Tego już nie napiszesz, co nie, no bo po co? :D

 

Chłopie gdzież tam!

 

Ostatnio miałem okazję nawiązać bardzo fajną znajomość z Panią z Ghany - jest przed 30stką na doktoracie w PL. Istnieje na forum temat,. który założył @Mosze Red "o żon wyborze" i powiem Ci że punkt po punkcie Pani wypełniła co tam jest napisane a mianowicie zapytała mnie o:

1. Czy w mojej rodzinie są jakieś poważniejsze choroby

2. Czy byłbym w stanie utrzymać rodzinę w sensie ją + dzieci

3. Dlaczego mając tyle lat ile mam nie mam jeszcze kilkorga dzieci. Odpowiedziałem, że rozwód i że nie chciałem z wielu przyczyn. Na co ona mi odparła - wiesz - to się mocno różni od naszej mentalności ponieważ w Ghanie, jeśli masz pracę, jesteś zdrowy i masz dach nad głową po prostu robisz dzieci. Kraj o którym mowa dzieli się na częśc chrześcijańską i muzułmańską - ona jest z liberalnej chrześcijańskiej.

 

I ja to szanuję - prosto, kawa na ławę, pytanie - odpowiedź.

 

Co w zamian za to?

 

Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, Pani już dwa razy zrobiła obiad i napiszę Wam Panowie kilka perełek:

1. Pani Gotuje

2. Pani ma chatę na błysk wysprzątaną

3. Pani, będąc u mnie, po zjedzeniu posiłku który ja przygotowałem rzuciła się do mycia naczyń i była zszokowana kiedy powiedziałem, żeby to zostawiła bo ja to zrobię

4. Pani uniosła się na rzęsach kiedy przytrzymałem jej drzwi i przepuściłem

5. Pani sama napisze "dzień dobry co u Ciebie"

6. Pani sama, po pierwszym spotkaniu, napisała, że strasznie jej miło poznać i ma nadzieję, że się zobaczymy jeszcze

7. Pani nie pije alkoholu - myślałem, że jest muzułmanką

8. Pani Cię docenia - za to że jesteś mężczyzną i oczekuje szacunku jako kobieta

9. Pani jest bardzo stara jak na kobietę bez dzieci według jej kultury - dlatego w domu ma prze*ebane - sama mi to powiedziała

10. Pani finansowo stoi na poziomie przeciętnych polskich zarobków (bo zaraz zaczną się jęki że chodzi o hajs).

 

Pytam - kiedy ostatnio spotkaliście taką kobietę? Porównajcie to z tym co dostajecie "na miejscu". SKoro ludzie sprawdzają ceny na Allegro, Ceneo czy innych porównywarkach to o czym mowa?

 

Teraz powiem Wam Panowie o jednym cymesie - w Ghanie, jak się rozwodzicie, płacicie alimenty na dzieci ale poza tym mężczyzna wyznacza żonie co może wziąć z majątku wspólnego. Powtarzam - wyznacza. Dlatego, że jest przyjęte, że to on na to zapier*alał, a ona była w domu (ewentualnie jak pracowała ma w to mniejszy wkład). Ona nie zostaje z niczym (alimenty na dzieci) ale nie skubie go z majątku. Dodatkowo siostra tejże Pani jest hajtnięta ze Skandynawem i Pani wie co to znaczy i jaka karta jest do wygrania.

 

Prawda, że tylko przegrywy interesują się kobietami z innych kultur? Leszcze, co to "w Polsce sobie nie radzą i muszą płacić"? :D 

 

Ja Wam życzę abyście mieli takie żony i partnerki jak dwóch Panów, którzy mają tutaj, na forum, Panie z innej części i świata - i z wyglądu i z mindsetu.

 

I nie nie jestem polkofobem - chętnie się zwiąże z Panią z Polski ale na uczciwych i normalnych zasadach. Ja coś daję - Pani też.

I nie zgadzam się z obwinianiem tylko facetów za niski przyrost naturalny w PL.

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, manygguh napisał:

Albo miał okazje porównać Polki do innych narodowości i wyciągnął takie, a nie inne wnioski. Tego już nie napiszesz, co nie, no bo po co? :D

Wyciągnął wnioski wszystkim znane.
Tylko ze kobieta bez względu na miejsce będzie kobietą. Owszem, możesz u nas robić shitjoby, pojechać do Oblastu i robić za bogacza i mieć branie godne bogacza. I mieć wersje demo. Ale pomieszkaj z taką laską przez rok, i bez względu na to czy będzie z Polski, Tajlandii czy  Zimbabwe, będzie zachowywać się podobnie, jeśli jesteś słaby.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety miały dzieci zazwyczaj z 3 powodów.

1. Wpadka.

2. Nacisk społeczny na posiadanie dzieci i męża.

3. Przywiązanie do siebie mężczyzny, który zapewniał byt.

 

Dzisiaj.

1. Mamy środki antykoncepcyjne różnego rodzaju i używanie ich nie jest już niczym dziwnym i odrażającym (kiedyś prezerwatywy kojarzone były z prostytucją). 

2. Nacisk społeczny na posiadanie dzieci się zmniejszył, bezdzietność i niezamężność nie jest niczym szokującym.

3. Kobieta jest w stanie sama się utrzymać, nie potrzebuje już dziecka jako pilnego środka do zabezpieczenia swoich materialnych potrzeb.

 

Edytowane przez Haruka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, Pani już dwa razy zrobiła obiad i napiszę Wam Panowie kilka perełek:

1. Pani Gotuje

Jak wiele Polek, które znam.

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

2. Pani ma chatę na błysk wysprzątaną

Jak niektóre Polki które znam.

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

3. Pani, będąc u mnie, po zjedzeniu posiłku który ja przygotowałem rzuciła się do mycia naczyń i była zszokowana kiedy powiedziałem, żeby to zostawiła bo ja to zrobię

Jak niektóre Polki które znam.

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

4. Pani uniosła się na rzęsach kiedy przytrzymałem jej drzwi i przepuściłem

Jak żadnaPolka która znam, Polki raczej są uradowane i dziękują

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

5. Pani sama napisze "dzień dobry co u Ciebie"

Jak niektóre Polki które znam i mają mniejszy lub większy interes.

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

6. Pani sama, po pierwszym spotkaniu, napisała, że strasznie jej miło poznać i ma nadzieję, że się zobaczymy jeszcze

Jak większość Polek z którymi się spotkałem

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

7. Pani nie pije alkoholu - myślałem, że jest muzułmanką

Jak połowa Polek które znam.

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

8. Pani Cię docenia - za to że jesteś mężczyzną i oczekuje szacunku jako kobieta

Kultura.. Pani docenia za penisa i oczekuje szacunku za cipę. Ja szanuje za to jaki kto jest. Cipa tego nie gwarantuje

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

9. Pani jest bardzo stara jak na kobietę bez dzieci według jej kultury - dlatego w domu ma prze*ebane - sama mi to powiedziała

Tak kultura. To Afryka, tam dziecko to często  kolejny żywiciel rodziny. Zapewne przejebane maja wszyscy single.

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

10. Pani finansowo stoi na poziomie przeciętnych polskich zarobków (bo zaraz zaczną się jęki że chodzi o hajs).

~2500 brutto? Bo tyle wynosi dominanta.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Ja Wam życzę abyście mieli takie żony i partnerki jak dwóch Panów, którzy mają tutaj, na forum, Panie z innej części i świata - i z wyglądu i z mindsetu.

Czy tu mowa o Paniach z tych krajów? Kuba (średni miesięczny zarobek w stolicy 140 zł, a sam litr mleka kosztuje tam 10.50 zł) czy Wenezuela (średni miesięczny zarobek 2 dolary, a litr mlek kosztuje 6.50 zł) I czy nasi Panowie z tymi Panami mają dziecko?

@Haruka w krajach trzeciego świata z 3/4 dzieci pochodzi z wpadek, tamtejsze kobiety mają niski poziom świadomości i są po prostu głupiutkie, pierwsze kontakty seksulane rozpoczynają w wieku 12-15 lat, a do 19 roku życia większość z nich ma już dziecko mimo, iż żyją w bardzo skromnych warunkach po ósmiu w chacie (rodzice, rodzeństwo, dziadkowie) i tam nie ma czegoś takiego jak 500+. Gdyby wśród nich była większa świadomość, edukacja na wyższym poziomie, kraje bardziej rozwinięte to rodziłyby na poziomie europejek.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, niemlodyjoda said:

Serio, zanim zaczniemy jechać po facetach spójrzmy jakie są realia.

 

Ja nie jadę po facetach za to, że nie chcą spełniać tych absurdalnych wymagań, tylko za to, że sobie dają wejść na głowę systemowo jako gospodarz we własnym kraju. Przecież to od nas zależy, zjednoczonych, jak te wymagania będą wyglądać. Kobieta zawsze testuje granice i weźmie tyle, ile jej dadzą. Dlaczego kobiety z Białorusi są tak pożądane na żony, nawet wśród Ukraińców jest określenie 'mityczna białoruska żona', sam słyszałem. Bo tam swój kraj trzymają w dyscyplinie, nie wpuszczają toksycznych wzorców i nie pozwalają sobie srać na głowę.

 

I nie mówcie mi, że nic się nie da zrobić. Ilu z tego forum potulnie płaci mandaty, zusy, raty kredytów, podatki? Wielu mi skakało do oczu już lata temu, że ja to traktuję jak zbójecką grabież w restpolen, które utraciło zdolność suwerennych rządów. Wielu moich znajomych nazwało mnie oszustem! A jeden nawet złodziejem. Dzisiaj mam ich w dupie, niech robią na ten opresyjny system, niech tyrają na kupno pałek i armatek wodnych, którymi będą lani. Nie żal mi ich ani trochę, może dzięki temu przejrzą trochę na oczy?

 

Można by wiele zrobić, ale niestety ciągle jest za dużo pajaców, którzy patrzą tylko na swoje ego, a nie na drugiego mężczyznę jako na swojego sojusznika. Do zmian trzeba zacisnąć zęby i poświęcić parę lat na wspólny, niepewny cel, a nie że po weekendzie:

 

'Dobra chłopaki, to ja wracam do pracy, bo baba wrzeszczy, a szef krzywo na mnie patrzy.' I takich ludzi, z taką postawą, to ja w ogóle nie szanuję. W OGÓLE. Bo taka właśnie służalcza postawa, zracjonalizowana sobie najgłupiej jak można 'ja tylko wykonywałem swoją pracę', 'ja tylko wykonywałem rozkazy', to jest coś, co Polaków pogrąża. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, absolutarianin napisał:

I nie mówcie mi, że nic się nie da zrobić. 

 

Da się wiele zrobić dlatego też właśnie udzieliłem się w tym wątku - mianowicie szukać kobiety w PL według pewnych kryteriów (każdy ma swoje ale pewne minima są dla każdego) bądź rozszerzyć krąg poszukiwań poza PL.

 

Moje posty mają na celu uświadomienie chłopakom, często tym młodym, którzy są rozcierani przez rówieśniczki jak gówno pod butem albo wbijani w poczucie niższości, że nie muszą traktować nienormalności jako normalność.

 

Ty wybrałeś drogę emigracji - ja to szanuję bo jest to wyjście z tego co dzieje się nad Wisłą, a dzieje się "średnio". Ja proponuję żeby częśc mężczyzn otworzyła się na kobiety z innych krajów niż Polska.

 

Dziwi mnie tylko agresja dwóch forumowych białorycerzy bo logicznie rzecz biorąc - będą mieli większy wybór, skoro jakiś tam promil chłopaków zwiąże się z dziewczynami z innych krajów. Trzeci z namiętnie broniących kobiet ostatnio przycichł i spokorniał, przypuszczam, że ładnie go musiała kobieta przeciągnąć :) 

 

BTW:

 

48 minut temu, Haruka napisał:

Kobiety miały dzieci zazwyczaj z 3 powodów.

1. Wpadka.

2. Nacisk społeczny na posiadanie dzieci i męża.

3. Przywiązanie do siebie mężczyzny, który zapewniał byt.

 

Dzisiaj.

1. Mamy środki antykoncepcyjne różnego rodzaju i używanie ich nie jest już niczym dziwnym i odrażającym (kiedyś prezerwatywy kojarzone były z prostytucją). 

2. Nacisk społeczny na posiadanie dzieci się zmniejszył, bezdzietność i niezamężność nie jest niczym szokującym.

3. Kobieta jest w stanie sama się utrzymać, nie potrzebuje już dziecka jako pilnego środka do zabezpieczenia swoich materialnych potrzeb.

 

 

@Haruka - świetny wpis.

 

To jest mindset większości młodszych kobiet więc nie ma już z czym dealować bo w zasadzie co facet może jej zaoferować? Nic :) Ciało :D Dzieci nie chce, nacisku społecznego nie ma i sama może się utrzymać - po co jej facet jak nie tylko do przygodnego seksu? Dlatego coraz więcej One Night Standów na które chętnie godzą się kobiety, dlatego też coraz częściej kobiety stosują ghosting nawet jak się z kimś prześpią. Już niedługo sex dl kobiety będzie znaczył to samo co dla faceta.

 

Pomyśl o tym @absolutarianin :)  Poczytaj sobie posty @JudgeMe - co ona pisze o swoim facecie i dlaczego pozwoliła mu z sobą być :) Nie sądzisz, że to komedia? :D 

 

PS Każdy niech się wiąże z kim chce i skąd chce mi nic do tego. Pokazuję tylko alternatywę, nie wiem skąd ta agresja :) 

PS 2  Oficjalna średnia pensja netto w PL marzec 2021 (nie rozważam czy tak jest naprawdę o kwocie ok 3500 złotych pisałem bo Pani ma tyle ze stypendium + grantu):

 

Dane na temat wysokości średniego wynagrodzenia w Polsce są regularnie (co miesiąc) publikowane przez Główny Urząd Statystyczny. Najnowsze dane w tym zakresie pochodzą z 17 marca 2021 roku.

Według nich średnia krajowa w sektorze przedsiębiorstw wyniosła w lutym 2021 roku 5568,82 zł, co daje 4015 złotych netto, czyli na rękę przy zatrudnieniu na umowę o pracę.

https://www.czerwona-skarbonka.pl/srednia-krajowa/

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.