Skocz do zawartości

"Dej więcej"


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, Mosze Red napisał:

teraz jak ci wypadnie plomba podczas COVID-a i trudno się dostać do stomatologa to w domu jak znalazł.  

No ja mam ten plus że kuzynka mojej cioci jest stomatologiem (ma prywatny gabinet) i do tego mnie zna. 

Edytowane przez Patton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Libertyn napisał:

Mamy wysoki ZUS.

No weź nie żartuj. Ile wynosi składka zdrowotna w Polsce? Chociaż te 300 euro miesięcznie? Nie, jest poniżej 100 euro.

 

Jaki poziom opieki możesz zapewnić za te 1000 euro rocznie na pacjenta? Problem jest taki, że wszyscy oczekują zachodniej jakości służby zdrowia za 1/3 zachodniej składki. Niestety, producenci tomografów komputerowych nie dają 70% rabatu bo "panie u nas kraj bidny i składki niskie".

 

Podobnie zresztą jest z koleją - wszyscy oczekują standardu jak w TGV, ale bilety mają kosztować tyle co teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 hours ago, OdważnyZdobywca said:

wtedy prosta droga do przepłacania

Ostatnio czytałem o pewnym preparacie medycznym dostępnym prywatnie. Znalazłem opracowanie z MZ, które stwierdzało że jest on zbyt drogi do refundacji. Faktycznie cena była 6-7 razy wyższa niż u "prywaciarza". Jak cena dla 4 prywatnych klinik w Polsce może być 1/6 tego co MZ by zapłaciło kupując tego dużo więcej? 

Albo specjalnie zawyża się cenę by móc powiedzieć "za droga ta terapia dla refundacji" albo firmy farmaceutyczne wliczają sobie w cenę koszty "lobbingu". 

Gdy to klient decyduje czy zapłacić za terapię cena staje się racjonalna. 

7 minutes ago, Libertyn said:

ZUS idzie na ZUS, nie idzie na MON, nie idzie na drogi. 

Idzie idzie, tu 200 mln. poszło:

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-siedziba-zus-u-w-warszawie-oplywa-w-luksusy-za-nasze-pieniad,nId,139891

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, KolegiKolega said:

No weź nie żartuj. Ile wynosi składka zdrowotna w Polsce? Chociaż te 300 euro miesięcznie? Nie, jest poniżej 100 euro.

 

Jaki poziom opieki możesz zapewnić za te 1000 euro rocznie na pacjenta? Problem jest taki, że wszyscy oczekują zachodniej jakości służby zdrowia za 1/3 zachodniej składki. Niestety, producenci tomografów komputerowych nie dają 70% rabatu bo "panie u nas kraj bidny i składki niskie".

 

Podobnie zresztą jest z koleją - wszyscy oczekują standardu jak w TGV, ale bilety mają kosztować tyle co teraz.

I znowu pierdolenie. 

 

Po pierwsze nie masz pojęcia jak ubezpieczenia działają. 

 

Po drugie jak chcesz, żeby składka była wyższa, to zagwarantuj że ludzie będą mieli z czego ją płacić, czyli wzrost płac do zachodniego poziomu - proste przecież. 

 

Uwielbiam kurwa gości co z uśmieszkiem kasują jak za zboże i pierdolą "no nie opłaca się". 

 

W Polsce nie są niskie składki, tylko nieefektywny system ich re-dystrybucji i brak wymuszania standardów. A i proces kształcenia znachorów też pozostawia wiele do życzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Libertyn said:

urzekła mnie Twoja historia. Następnym razem dzwońcie po karetke

Dzwonili kumple z biura, ja nie byłem już w stanie. Ale akurat nie było żadnej dostępnej, a dyspozytor jak usłyszał lokalizację, powiedział że szybciej sami mnie dowiozą - co też zrobili.

2 hours ago, Libertyn said:

Na SOR się ratuje życie.

Zasadniczo mogę się z Tobą czasem zgadzać, a czasem nie, ale tutaj wyraźnie widać że z polską służbą zdrowia to Ty do czynienia za dużo nie miałeś... albo sam stoisz po stronie "tam gdzie stało ZOMO". Więc zapamiętaj słowa innych lekarzy, do których potem trafiłem - jak masz gościa z nagłą utratą przytomności, z drgawkami i utrudnionym kontaktem, pulsem poniżej 40 to nie zakładasz że może poczekać, tylko właśnie że chodzi o ratowanie życia.

Finalnie wyszło że to nie był udar, i w ciągu tych godzin szlag mnie nie trafił - ale to nie była świadoma decyzja lekarzy że trzeba poczekać, tylko brak jakiejkolwiek decyzji.

 

Zresztą nie będę się pierdolić. I tak napisałem dość, by było wiadomo o który szpital chodziło:

https://gdansk.naszemiasto.pl/dwa-i-pol-dnia-czekal-na-sor-w-szpitalu-na-zaspie-nfz/ar/c1-4211326

 

Karetki mówisz?

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Autobus-zawiozl-pasazera-na-oddzial-ratunkowy-n74871.html

Quote

Z pogotowiem jednak nie udało się połączyć.

 

Ochrona zdrowia na SOR?

https://oko.press/ludzie-umieraja-w-poczekalni-na-sor-i-beda-umierac-bo-taka-mamy-ochrone-zdrowia-bez-zadnej-przesady/
 

Quote

 

Pan Krzysztof trafił do szpitala w Sosnowcu ze skierowaniem w trybie pilnym od lekarza rodzinnego. Ze spuchniętej nogi sączył się płyn. Ze skierowania wynikało, że przyczyną są naczynia krwionośne. Wszystko wskazywało na groźny dla życia zator. Po 9 godzinach czekania na przyjęcie do lekarza zmarł.

 

22 marca 2019 gazeta „Dziennik Zachodni” informowała o nagraniu, na którym widać cierpiącą z bólu młodą kobietę, która bezskutecznie czeka na pomoc w SOR szpitala w Dąbrowie Górniczej. Interweniować zaczęli w końcu inni pacjenci. Kobieta zemdlała, ratownik medyczny nie udzielił jej pomocy i odszedł.

 

Inna młoda kobieta w ciąży nadal walczy o życie po tym, jak z podejrzeniem udaru trafiła na SOR w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu, gdzie nie udzielono jej natychmiastowej pomocy.


A co zrobiła dyrekcja szpitala w odpowiedzi na skargi, nie tylko moją ale i wiele innych? Propagandówkę:

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/12-godzin-z-zycia-szpitalnego-oddzialu-ratunkowego-n71591.html

Quote

Na jednej zmianie przebywa tu siedmiu lekarzy - jeden specjalista i jeden rezydent medycyny ratunkowej, dwóch lekarzy specjalistów chorób wewnętrznych, specjalista chirurgii ogólnej, pediatra i ortopeda. Oprócz tego na każdej zmianie zespół lekarski wspiera siedem pielęgniarek, dwie położne oraz trzech ratowników medycznych.

Tak, tylko że pięciu z tych lekarzy jest obecnych jedynie duchem, bo w tym samym czasie mają dyżury na swoich oddziałach. Ale może są wpisani też na drugi dyżur - nie wiadomo, przecież polscy rekordziści to w czterech/pięciu miejscach naraz przyjmowali, armia klonów zaiste. Pielęgniarki - dwie na miejscu. Ratowników medycznych - zero. Położne - pewnie na oddziale położniczym były, no tam akurat nie trafiłem więc nie wiem.

 

Quote

Na początek trochę biurokracji. Każdy przychodzący do SORu pacjent w pierwszej kolejności trafia do biura obsługi pacjenta. Tam pielęgniarka, po krótkim wywiadzie, zakłada mu kartę pobytu w SORze, a następnie, po zebraniu informacji o dolegliwościach pacjenta, decyduje, na jaki obszar trafi.

W moim przypadku, przed okienkiem trzymało mnie za ramiona dwóch chłopa, bo bez pomocy to bym się położył. Na pytania odpowiadali za mnie, bo "kontakt był mocno utrudniony". Fakt, gdyby była wolna karetka, i to ona przywiozła mnie na oddział, może wyglądałoby to inaczej - ale procedury w przypadku samodzielnego przybycia zakładają najpierw wywiad kwalifikacyjny, więc...

 

Quote

Do strefy diagnostycznej, czyli na obszar internistyczno-neurologiczny, kieruje się pacjentów, w stosunku do których pomoc lekarska może zostać odroczona również od 45 min. nawet do czterech godzin.

Tak jak wielu kierowców traktuje oznaczenia na znakach jako prędkość "minimalną", tak personel niektórych SOR często traktuje te cztery godziny jako "czas minimalny oczekiwania".

 

Quote

Po drugie nie wszyscy są świadomi tego, że o przyjęciu pacjenta w ostateczności decyduje lekarz, dlatego z mało poważnymi dolegliwościami na korytarzu spędzić możemy nawet do ośmiu godzin.

Kolejna bzdura - w przypadku pozakaretkowym, o przyjęciu decyduje najpierw rejestratorka medyczna przeprowadzająca wywiad (a jak ktoś sam przybył, to czerwonej strefy nie dostanie), a następnie o pierwszych zabiegach - najczęściej pielęgniarka koordynująca. Na dobrych SORach lekarz sam spojrzy na każdego przybyłego, na kiepskich - nie. W sumie, rzeczywiście o przyjęciu pacjenta lekarz decyduje "w ostateczności" - w znaczeniu że ostatni.

 

Może to kwestia pojedyńczego przypadku? Wpisujemy w Googla "pacjent czekał SOR" i wyskakuje morze wyników, tych przed-COVIDOWYCH.

https://portal.abczdrowie.pl/17-godzin-na-sor-kuba-nadal-czeka-na-diagnoze

https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,54420,13490862,Pacjent_z_karetki_do_szpitala__kilka_godzin_czekania.html

https://www.wprost.pl/kraj/115957/zdesperowany-pacjent-wezwal-karetke-do-szpitala.html

https://www.planeta.pl/Wiadomosci/Polska/wroclaw-pacjent-czekal-w-karetce-8-godzin-na-przyjecie-do-szpitala

http://petronews.pl/lekarka-plockiego-szpitala-i-ratownik-karetki-z-zarzutami-prokuratury/

https://wiadomosci.wp.pl/wezwal-karetke-do-szpitala-bo-lekarz-odmowil-badania-6037410271384705a

https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/wezwal-karetke-do-schorowanego-ojca-lekarz-chcial-jego-ukarania-oficjalna-strona-programu-uwaga-tvn,283889.html

 

Fakt, obrywasz tutaj rykoszetem @Libertyn, a ja wyrzyguję swoje żale. Nawet najlepszy lekarz dwóch reanimacji naraz nie zrobi, w czasie jednej godziny da się przyjąć skończoną liczbę pacjentów, a i budynki (i sprzęt) z gumy nie są i ograniczona ilość ludzi do nich wejdzie. Ale nie zmienię zdania - zmiana stawek za leczenie nic w takiej służbie zdrowia nie poprawi, bo problemem są ludzie. I ci którzy z gorączką wzywają karetkę, i ci którzy odmawiają przyjęcia nieprzytomnej osoby.

 

 

2 hours ago, Orybazy said:

Gdy to klient decyduje czy zapłacić za terapię cena staje się racjonalna.

Tylko jeśli nie ma monopolu lub oligopolu. Wystarczy popatrzeć na USA, gdzie ludzie Uberem do szpitala jadą, bo wychodzi taniej... i czasami też szybciej.

 

Edycja:

11 minutes ago, maroon said:

brak wymuszania standardów

Na przykład standardu, że jak bierzesz pieniądze za pracę w dwóch niejscach na raz w tym samym czasie - to z automatu nazywa się to "kradzież", z wszystkimi konsekwencjami prawnymi. Bo przecież świadomie bierzesz kasę za coś, czego fizycznie nie da rady zrobić.

 

Edytowane przez Kespert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Kespert said:

Tylko jeśli nie ma monopolu lub oligopolu. Wystarczy popatrzeć na USA, gdzie ludzie Uberem do szpitala jadą, bo wychodzi taniej... i czasami też szybciej.

Bo to jest racjonalne jak nie jest potrzebny transport karetką (nie wpływa na pogorszenie zdrowia) to nie płacą. Znam człowieka pracującego na karetce i miał masę opowieści wezwań "z nudów" lub jako taxi do lekarza/wizytę domową. 

 

https://tuftshealthplan.com/documents/providers/guidelines/medical-necessity-guidelines/non-emergency-ambulance-transportation

Tufts Health Plan will not cover an ambulance when an alternative means of transportation other than an ambulance could be utilized without endangering the member's health,

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Kespert napisał:

Zasadniczo mogę się z Tobą czasem zgadzać, a czasem nie, ale tutaj wyraźnie widać że z polską służbą zdrowia to Ty do czynienia za dużo nie miałeś... albo sam stoisz po stronie "tam gdzie stało ZOMO". Więc zapamiętaj słowa innych lekarzy, do których potem trafiłem - jak masz gościa z nagłą utratą przytomności, z drgawkami i utrudnionym kontaktem, pulsem poniżej 40 to nie zakładasz że może poczekać, tylko właśnie że chodzi o ratowanie życia.

Problem w tym że na SOR przychodzą też osoby które naprawdę nie powinny tam być. 
Jeden Kespert z pilną potrzebą na 10 innych którym nie chciało się czekać na wizytę u rodzinnego a potem specjalistę. 

I to jest przyczyna tej patologii. Masa ludzi z gardełkiem, kaszelkiem, bólem głowy, poprzeplatanych pilnymi przypadkami. 

 

28 minut temu, maroon napisał:

Po drugie jak chcesz, żeby składka była wyższa, to zagwarantuj że ludzie będą mieli z czego ją płacić, czyli wzrost płac do zachodniego poziomu - proste przecież. 

 

Progresja podatkowa. I to sroga - szefuncio zamiast robić za janusza  czerpiącego duże dochody i płacącego ochłapy, będzie musiał wybierać między płaceniem wyższego podatku a płaceniem pracownikowi wyższej stawki. Jak myślisz, co wybierze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Orybazy napisał:

Szarą strefę.

Można takiego cwaniaka nie spłacić.
Firma widmo zatrudniająca pracowników widmo może też dostawać zapłatę widmo. Bo co taki cwaniaczek zrobi? 
Poskarży się państwu że chciał je wydymać ale to on został wydymany?

Dlatego nic się nigdy nie zmieni. Ludzie hejtują Obajtka nie przez to że źle robi, tylko przez to że mu się udało a im nie.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Orybazy said:

Szarą strefę.

Tu widać, że niektorzy o tym jak biznes działa to mają tyle pojęcia co w ulotce przeczytali albo na smartfonie pograli (to pod adresem @Libertyn). 

 

Janusz nigdy nie zarabia wprost. Jego firma zarabia, a przepływy pieniężne się optymalizuje. 

 

Przypominam też, że w pl dochody ze spółek są opodatkowane PODWÓJNIE. 

 

Ja też jestem Januszem, bo optymalizuje. I chyba każdy właściciel firmy, nawet DG. 

 

Problem niskich wynagrodzeń w pl jest bardzo złożony. Począwszy od braku transparentności wynagrodzeń, co umożliwia dowolne jebanie na kasie, na złej strukturze składek skończywszy - za dużo idzie w zus, za mało np. w prywatne ubezpieczenia, w tym zdrowotne. A powinien być wybór. 

 

Itp. itd. 

 

 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Libertyn said:

I to jest przyczyna tej patologii.

Tylko jedna z wielu, niestety - nie mówię że jej nie ma, ale że nie jest najważniejsza, przynajmniej dla mnie. Poznałem lekarzy którzy potrafili do każdego pacjenta podejść indywidualnie. Nie można zakładać, że każdy pacjent chce oszukać system, nawet jeśli 9/10 rzeczywiście chce - bo jak ktoś już tu pisał, akurat ochrona życia jest na tyle specyficzną usługą, że wymaga specyficznego podejścia.

 

9 minutes ago, Libertyn said:

Jak myślisz, co wybierze?

Spokojną, lekką pracę na etacie u kogoś innego. Aż w końcu ktoś w ministerstwie finansów zauważy, że jak to, nie ma już żadnego krwiopijcy, któremu opłaca się wyzyskiwać lud pracujący? A w Czechach nagle ich jak mrówków, więcej niż mieszkańców... ;)

 

Progresja podatkowa jest wprost sprzeczna z postulatem równości wszystkich ludzi wobec prawa. Więc jednak ludzie dzielą się na "lepszych" i "gorszych", i "jednych" można bardziej opodatkować; czy też jednak wszyscy są równi, i każdy taki sam podatek powinien płacić? Szczególnie że w przeciwieństwie do Hammurabiego, dzisiaj leczenie pracownika i jego szefa, w teorii w systemie NFZ kosztuje tyle samo.

 

2 minutes ago, Libertyn said:

Można takiego cwaniaka nie spłacić.

Nie otrzyma zapłaty za wykonaną usługę, to sam też nie zapłaci pracownikom. To aż tak proste. A prawnie, wyrok egzekucji komorniczej na rzecz nieopłaconej pensji pracownika, powinien być możliwy do ściągnięcia bezpośrednio z nieopłaconych faktur jego pracodawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maroon napisał:

Janusz nigdy nie zarabia wprost. Jego firma zarabia, a przepływy pieniężne się optymalizuje. 

Firma zarabia, ale firma jest odrębna od Janusza. Janusz sobie z przychodów firmy wypłaca pensje. To od Janusza zalezy czy będzie reinwestował przychód firmy w firmę, czy będzie sobie wypłacał w ramach pensji. 

2 minuty temu, maroon napisał:

Przypominam też, że w pl dochody ze spółek są opodatkowane PODWÓJNIE. 

Jakich spółek? Cywilnych czy kapitałowych?

2 minuty temu, maroon napisał:

Ja też jestem Januszem, bo optymalizuje. I chyba każdy właściciel firmy, nawet DG. 

Kwestia jak optymalizujesz. Bo są tacy co sobie spółkę na Cyprze rejestrują, i szukają a nawet znajdują frajera co będzie robił za ~ 4k B2B, albo biorą sobie stażystów z projektów unijnych.
A są tacy co optymalizują procesy, zarzadzanie. Stworzenie głupiej tablicy na trello, zamiast pisania wszystkiego w mailach, już jest sporą optymalizacją czasu,

 

36 minut temu, Kespert napisał:

Nie otrzyma zapłaty za wykonaną usługę, to sam też nie zapłaci pracownikom. To aż tak proste. A prawnie, wyrok egzekucji komorniczej na rzecz nieopłaconej pensji pracownika, powinien być możliwy do ściągnięcia bezpośrednio z nieopłaconych faktur jego pracodawcy.

Tylko że skoro to jest wszystko na czarno to zlecenia nie ma,  umowy nie ma, pracownika nie ma, pensji nie ma. Jest tylko mróz i halucynacje z głodu oraz Obajtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minutes ago, Libertyn said:

Tylko że skoro to jest wszystko na czarno to zlecenia nie ma,  umowy nie ma, pracownika nie ma, pensji nie ma.

Podatku progresywnego też nie ma, nawet liniowego nie ma, składki ZUS nie ma, składki zdrowotnej nie ma...

Bez pracownika nie ma pracodawcy, ale też bez pracodawcy nie ma pracy; a bez pracy nie ma płacy. Stąd pracownik bez pracy i z płacą, jest sprzeczny z logiką :)

1 hour ago, Libertyn said:

Progresja podatkowa. I to sroga - szefuncio zamiast robić za janusza  czerpiącego duże dochody i płacącego ochłapy, będzie musiał wybierać między płaceniem wyższego podatku a płaceniem pracownikowi wyższej stawki. Jak myślisz, co wybierze?

I tak dochodzimy do wniosku, że im wyższe podatki, tym gorzej i dla pracodawców, i dla pracowników, a ogólny poziom biedy wzrasta, bo istnieje próg podatkowy, powyżej którego "Janusz" wybierze zamknięcie firmy: legalne niepłacenie podatków, i legalne zerowe stawki dla pracowników. I w żaden sposób do ponownego otwarcia działalności i płacenia pracownikom, zmusić się go nie da.

Rykoszetem oberwie przy okazji całe państwo, które z tych podatków się utrzymywało - chcąc "mieć wincyj", zostanie z zerem. Jak "fachura", który zacznie śpiewać zbyt wysokie stawki - prędzej czy później zostanie zweryfikowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Libertyn said:

Firma zarabia, ale firma jest odrębna od Janusza. Janusz sobie z przychodów firmy wypłaca pensje.

😂 Od razu widać że nie masz pojęcia jak się wyprowadza zyski ze spółek. 

 

Pełnowymiarową pensję prezesa to sobie możesz wypłacać w dwóch przypadkach:

 

1) Gdy twój biznes jest na tyle duży, że stać cię na ekstrawagancję odprowadzania kilku-kilkunastu tysięcy podatków co miesiąc, przy czym pamiętaj, że te kilkanaście tys. $$ wyrzucone w podatki możesz dać pracownikom jako premię. Albo przekazać na schronisko dla zwierząt albo na biedne dzieci. Nie każdy tylko własną kabzę pcha jak w pisie. The choice is yours mr komuch ;)

 

2) Gdy jesteś prezesem najemnym, czyli zwykłym pracownikiem. Choć wtedy też się optymalizuje. 

 

Załóż firmę, zobacz jaki to miód codzienny, a potem będziesz pierdolił. :)

 

A i jeszcze jedno. W przypadku naszego pięknego kraju, każda złotówka nieodprowadzona w podatkach, to złotówka mniej do zajebania przez skurwysynów u władzy. Gdyby 95% podatków szła lokalnie na inwestycje i utrzymanie np. szpitala czy szkół, to byłaby inna rozmowa. 

 

W ogóle redystrybucja podatków powinna być oddolna. Najpierw potrzeby lokalne, a dopiero na końcu ochłapy do zajebania przez Rydzyka, czy dofinansowanie do wpierdalania kanapek na sesji przez Pawłowicz. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Ludzie hejtują Obajtka nie przez to że źle robi, tylko przez to że mu się udało a im nie.

 

Ludzie hejtują Obajtka bo zgromadził majątek, którego w żaden sposób nie mógł zgromadzić ze swoich przychodów.

 

Ludzie hejtują Obajtka bo knajacko wyzywał ludzi z własnej rodziny, dzięki którym zaistniał biznesowo - niewdzieczność. 

 

Ludzie hejtują Obajtka, bo nikt tych niejasności uczciwie nie zbadał, bo jegomość ma dupochron polityczny.

 

Dlatego ludzie hejtują Obajtka, nie że się dorobił, tylko jak się dorobił, jaki poziom sobą reprezentuje jako człowiek jest to bardzo niski poziom i za to, że jest częścią nepotycznego układu.

 

 

3 godziny temu, Libertyn napisał:

Problem w tym że na SOR przychodzą też osoby które naprawdę nie powinny tam być. 
Jeden Kespert z pilną potrzebą na 10 innych którym nie chciało się czekać na wizytę u rodzinnego a potem specjalistę. 

I to jest przyczyna tej patologii. Masa ludzi z gardełkiem, kaszelkiem, bólem głowy, poprzeplatanych pilnymi przypadkami. 

 

Nie problemem jest to, że przychodnie nie funkcjonują normalnie, lekarze specjaliści nie przyjmują normalnie więc ludzie hakują chory system poprzez SORy, to nie jest wina pacjentów bo ich działania są wtórne i są wynikiem patologii systemu, który tworzą politycy i lekarze. 

 

31 minut temu, maroon napisał:

😂 Od razu widać że nie masz pojęcia jak się wyprowadza zyski ze spółek. 

 

Oczywiście, że nie ma.

 

Miałem kiedyś z kolegą Libertynem dyskusję na temat zarządzania na poziomie gminy i zamiast rozwiązywać problemy proponował rozwiązania, które generują nowe. 

 

Kolega posługuje się tzw. lewacką lumpenekonomią, którą stara sie na siłę przyłożyć do istniejącej rzeczywistości.

 

W innych tematach posługuje się argumentacją emocjonalną, którą można orać zwykłą, powszechnie dostępną statystyką. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Jorgen Svensson napisał:

Czujesz różnicę, czy kurwa wielkimi literami trzeba?

Wiesz co... chyba poproszę jednak wielkimi literami. Przy okazji jakieś konkrety jak określone zapisy Kodeksu etyki lekarskiej też poproszę.

Jakbyś się też zorientował dodatkowo, jak jest zorganizowana służba zdrowia w PL, to też by nam się lepiej gadało, bo teraz to ja Cię widzę jak klienta przy kasie, co się kłóci z kasjerką, że na półce inna cena była.

 

Jeżeli uważasz, że czegoś nie rozumiem, to po prostu mi to wytłumacz, proszę, w oparciu o konkrety. Rozmawiajmy jak mężczyźni - fakty, liczby, przepisy, regulacje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
On 4/8/2021 at 1:57 PM, Orybazy said:

dokładna znajomość prawa pracy;

On 4/8/2021 at 1:57 PM, Orybazy said:

w Polsce trzeba zdać egzamin z:

 

"1. dokładna znajomość topografii miasta, ze (...)
2. znajomość aktualnych przepisów dotyczących zawodu taksówkarza;
3. znajomość aktualnych przepisów dotyczących prawa miejscowego, w tym przepisów (...)

X. Dokładna znajomość prawa pracy

 

Poza punktem 1-szym każdy inny pracownik musi znać wszystkie te rzeczy

 

Tu problem jest w regulacjach. Im więcej licencji, relacji, tym większy "próg wejścia".

 

Założę się że tak samo jest z aparatami słuchowymi - tomy przpisów, badania bezpieczeństwa, armia urzędników którzy to sprawdzają pobiera armijną pensję...

 

Wszystko się zgadza.

 

 

I proszę się nie śmiać, takie jest prawo.

 

Może nie wszystko się zgadza, ale  wiele to wyjaśnia.

 

Reszta to moralność zawodowców, która wylazła w czasie tej p(l)andemii ale obejrzyjcie film zanim zaczniecie komentować.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zastanowieniu nie tylko  wspomniana moralność ale też  negatywny wpływ tych regulacji na podaż, bo to nie tylko o koszty chodzi ale też o uciążliwość, komplikacje prawne oraz o korupcję (nie każdy ma dojścia do właściwych urzędników którzy mu to czy tamto załatwią).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.