Skocz do zawartości

Największe schizy i koszmary o 5 rano


deleteduser130

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Od dłuższego czasu zauważyłem u sobie jedną niepokojącą rzecz, może ktoś z Was coś takiego przeżywał?

 

Praktycznie codziennie o ok. 5 rano miewam największe koszmary jakie tylko mój mózg może stworzyć (budzę się wtedy i zasypiam nawet kilka razy z rzędu bo nie mogę przez nie normalnie spać).

 

To nie są koszmary, a wręcz powiedziawszy najgrubsze schizy jakie tylko może mieć człowiek. Np. Otwieram oczy o tej 5 rano ledwo żywy i mam jakieś lęki, że budynek się zaraz zawali, że przy przyszłej wizyty u lekarza dowiem się jakiejś strasznej rzeczy na mój temat, że w pracy ktoś się powiesi niedługo. Normalnie same największe szambo, do tego bardzo mocno odczuwam te emocje o tej porze gdy jestem pół w śnie a pół na jawie.

 

Po ok godzinnej tego typu szamotaninie budzenia się i wstawania w końcu zasypiam i budzę się dosłownie kilka minut przed tym jak się włączy mój budzik.

 

Skąd coś takiego się bierze?

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy, że najwyższa pora wstać z łóżka i się ogarniać. Też tak mam. Może po prostu jest to jakaś faza snu REM. Nie ma czym się przejmować. Ale najprawdopodobniej masz stresujący okres w życiu. Mi kilka razy tak nad razem się zdarzyło, że otwieram oczy. I podnoszę głowe i jakąś postać siedzi na krześle na przeciwko łóżka mojego. Ale śni mi się była. Sen jest miły i przyjemny i nagle coś mnie budzi, nie wiem co. Kiedyś jak pojechałem z ex do Zakopanego i spaliśmy w hotelu. To obudził mnie mój własny krzyk. Ją też obudziłem. Śniły mi się wtedy koszmary. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Tomek9494 said:

Witajcie,

Od dłuższego czasu zauważyłem u sobie jedną niepokojącą rzecz, może ktoś z Was coś takiego przeżywał?

 

Praktycznie codziennie o ok. 5 rano miewam największe koszmary jakie tylko mój mózg może stworzyć (budzę się wtedy i zasypiam nawet kilka razy z rzędu bo nie mogę przez nie normalnie spać).

 

To nie są koszmary, a wręcz powiedziawszy najgrubsze schizy jakie tylko może mieć człowiek. Np. Otwieram oczy o tej 5 rano ledwo żywy i mam jakieś lęki, że budynek się zaraz zawali, że przy przyszłej wizyty u lekarza dowiem się jakiejś strasznej rzeczy na mój temat, że w pracy ktoś się powiesi niedługo. Normalnie same największe szambo, do tego bardzo mocno odczuwam te emocje o tej porze gdy jestem pół w śnie a pół na jawie.

 

Po ok godzinnej tego typu szamotaninie budzenia się i wstawania w końcu zasypiam i budzę się dosłownie kilka minut przed tym jak się włączy mój budzik.

 

Skąd coś takiego się bierze?

 

To lekarz powinien stwierdzić. Spróbuj sobie zrobić dzień po którym padniesz ze zmęczenia. Idę o zakład że to nie będzie miało miejsca. Może coś w sobie tłumisz i wychodzi w taki sposób.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie śpisz na brzuchu czasem? W ten sposób nie dość, że uciskasz narządy wewnętrzne, to oddychasz z trudem i cały organizm jest gorzej natleniony i mniej wypoczęty. Czy ma to wpływ na koszmary? Nie wiem, co na to nauka, ale jeśli depresje wiąże się z zaburzeniami biochemii w jelitach, to śmiało powiązałbym również koszmary z niedotlenieniem

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nico Nie sprawdzałem znaczenia snów w senniku, tak średnio wydaje mi się to być wiarygodne. Na co dzień mam różne stresy (głównie sam siebie napędzam bo większość i tak się nigdy nie spełni). Może to przez to mi się tak robi.

@Montella26 Tylko, że jak człowiek zrobi zryw z łóżka o 5 nad ranem to potem średnio jest wyspany cały dzień i nie ogarnia co się wokół niego dzieje 😕 Stresów w życiu trochę mam i to jest prawda bo sam sobie te niepotrzebne stresy wytwarzam.

@zuckerfrei W sensie, że mnie jakiś upiór nieboży nawiedza w nocy? Teraz to na pewno nie zasnę :(

@Trevor W przyszłym tygodniu idę do lekarza porozmawiać o tym, zobaczymy jaką diagnozę mi postawi, może zostanę świrem :P

@Bonhart Bardzo ciekawa wiadomość. Całe życie śpię tak na brzuchu i bokiem, zaś jak się budzę to zawsze na brzuchu. Problem w tym, że jak położę się bokiem to w nocy podczas snu z automatu przekręcam się na brzuch. Spać na plecach po prostu nie potrafię a szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sny można kontrolować. Nie zawsze to się udaje ale nie raz śniło mi się cos strasznego czułem że na zewnątrz mi. Serce zaczyna kołatać i wtedy sobie myślę to tylko sen i "tworze sobie jakieś supermoce" i bije na ostro te stwory - w zależności co uznajemy za słowo "stwory" bo nie tylko o typowe monstra mi chodzi ale też sytuacje dziwne,  Poczytaj sobie o świadomym śnie ktoś miał ciekawy materiał na youtube ale za cholerę nie mogę znaleźć..... Może to by w jakiś sposób pomogło ominąć ten etap. 

 

Jestem ciekaw jakbyś reagował o tej godzinie gdybyś był z kimś jakąś panienką czy coś. 

Edytowane przez Optimus Prime
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie strzyga tylko sukkub, czyli piękna kobieta, często z obfitym biustem,  nawiedzająca mężczyzn w czasie snu w celu dokonania aktu seksualnego nawet wbrew woli mężczyzny. Jej celem jest pozyskanie nasienia, które później przekazuje inkubowi, który zapładnia nim kobiety, też podczas snu. 

 

Także grubo się bawicie, nawet nie wiem jak taki układ nazwać. 

 

Mniej prawdopodobne wytlumaczenie to przewlekły stres, silne emocje za dnia, przesilenie wiosenne/jesienne, papierosy.

 

Ja borykam się z problem budzenia o 3 w nocy. Meczylem się z tym kilka miesięcy, pozniej ustało. Ostatnio znów obudziłem się o 3:00. U mnie było to spowodowane konfliktami w małżeństwie, stresem w pracy, ogólnie słaby stan psychiczny i duże emocje.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, RealLife napisał:

 

 

Ja borykam się z problem budzenia o 3 w nocy. Meczylem się z tym kilka miesięcy, pozniej ustało. Ostatnio znów obudziłem się o 3:00. U mnie było to spowodowane konfliktami w małżeństwie, stresem w pracy, ogólnie słaby stan psychiczny i duże emocje.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ja również o 3 się budzę. A zdążają sie takie dziwne godziny jak 3:33.

 

Czy zostało to jakoś naukowo wyjaśnione, dlaczego akurat 3?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Soprano napisał:

Czy zostało to jakoś naukowo wyjaśnione, dlaczego akurat 3?

Są pewne teorie. Jedne, że takie budzenie wynika z podświadomości (próba zwrócenia uwagi na symbolikę, wtedy masz np. 3:33), inna z charakterystyki funkcjonowania ludzkiego organizmu.

Szybkie wyszukanie po słowach kluczowych:

https://sweetsen.pl/blog/budzenie-sie-w-nocy-co-oznacza-powody-budzenia-sie-w-nocy

 

Cytat

Krew pompuje tlen do mięśni. Budzenie się o tej porze bez budzika może sygnalizować problemy z płucami. Budzenie się o 3 w nocy może oznaczać także problemy emocjonalne, związane z żałobą, utratą bliskiej osoby, smutkiem.

Hmm...co by znaczyło, że przeżywanie wibracji straty/żalu ma jakiś związek z płucami....

 

Pijesz odpowiednią ilość wody przed snem?

 

W dniu 8.04.2021 o 23:57, Tomek9494 napisał:

To nie są koszmary, a wręcz powiedziawszy najgrubsze schizy jakie tylko może mieć człowiek.

To co opisujesz to strach (wibracje lękowe). Co oznacza, że z jakiegoś powodu wpadasz w lęk (może być nawet podświadomie - np. zdrowotnie), a umysł produkuje adekwatne do przeżywanych emocji obrazy.

8 minut temu, zuckerfrei napisał:

U mnie to samo - dziwacznie to jest.

 

Cytat

Miłośnicy teorii parapsychologicznych mają jeszcze jedno wyjaśnienie. 3:33 na zegarze to nic innego jak pora, w której jednoczy się świat żywych i umarłych. Ten krótki moment może stać się portalem do komunikacji z bliskimi, którzy odeszli i istotami pozaziemskimi, ponieważ otoczeni senną mgłą nie odróżniamy do końca rzeczywistości od snu. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Bonhart napisał:

Nie śpisz na brzuchu czasem? W ten sposób nie dość, że uciskasz narządy wewnętrzne, to oddychasz z trudem i cały organizm jest gorzej natleniony i mniej wypoczęty. Czy ma to wpływ na koszmary? Nie wiem, co na to nauka, ale jeśli depresje wiąże się z zaburzeniami biochemii w jelitach, to śmiało powiązałbym również koszmary z niedotlenieniem

Większość teorii dotychczas snu nie ma potwierdzeń ale sam jestem osobą śpiącą w taki sposób. Skąd takie info? Możesz rozwinąć temat? :D

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EmpireState, @lync chociażby tutaj:

https://www.healthspectra.com/why-sleeping-on-your-stomach-is-bad/

 

Tłumaczę i parafrazuję:
"spanie na brzuchu stanowi bezpośrednie obciążenie dla kręgosłupa, ustawiając go w nienaturalnej pozycji i powodując napięcie, które może powodować ból, zaburzenia układu nerwowego oraz uczucie odrętwienia poszczególnych części ciała po przebudzeniu"
"mimo braku opracowań naukowych, wielu lekarzy uważa, że spanie we wspomnianej pozycji powoduje ucisk na przewód pokarmowy, który zostaje zwolniony dopiero po zmianie pozycji, i może powodować problemy trawienne, warto mieć to na uwadze zwłaszcza, jeśli odczuwa się dyskomfort związany z trawieniem"

"przy wysokim poziomie cholesterolu warto mieć na uwadze pozycję snu, spanie na brzuchu może powodować słabsze krążenie i podwyższyć ryzyko zawału"

"spanie na brzuchu może uciskać klatkę piersiową, zmniejszając tym samym dostawy tlenu do organizmu i przyczyniając się do niedostatecznej regeneracji"

"złe dla kobiet w ciąży"
"opuchlizna twarzy"

 

Kilka lat temu miałem parę problemów, nie znalazłem niestety artykułu, który je objaśniał, w każdym razie:
-ból pleców zniknął po ćwiczeniach, yodze i spaniu na bokach/plecach;

-nocne pobudki "bez tchu" również;

-dwa razy podczas snu z głową na przedramionach, w pozycji na brzuchu, zablokowałem krążenie w rękach. Pobudka w środku nocy, panika, brak czucia od ramion do palców, tłuczenie bezwolnymi kawałami mięsa o ścianę, byle przywrócić krążenie :)

 

Po dodaniu medytacji i techniki oddechowej do wieczornego harmonogramu, zasypiam w ciągu kilku minut, budzę się tylko żeby wyłączyć audiobooka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Miłośnicy teorii parapsychologicznych mają jeszcze jedno wyjaśnienie. 3:33 na zegarze to nic innego jak pora, w której jednoczy się świat żywych i umarłych. Ten krótki moment może stać się portalem do komunikacji z bliskimi, którzy odeszli i istotami pozaziemskimi, ponieważ otoczeni senną mgłą nie odróżniamy do końca rzeczywistości od snu. 

 

@lync Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że człowiek właśnie między 3-4 w nocy jest w najsilniejszej fazie snu REM.. Wybudzenie w trakcie jego trwania jest trochę tak jakby wędrować po jawie... 

 

Ciekawa teoria. Czyli dusze osób mogą się w jakiś sposób chcieć zakomunikować otwierając taki portal... Indianie dla przykładu używają Ayahuasca, żeby wprawiać się w taki stan jakby na zawołanie. Czy to to samo?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie stres, a może początki nerwicy. Lekarz powinien wysłać Cię na konsultację psychiatryczną. Też ewentualnie może pomóc pilnowanie regularnego spożywania posiłku nigdy po godzinie 20 i nic ciężkiego, bo wątroba pracuje już wtedy (w nocy) na zwolnionych obrotach. Ja, jak się czasami objem późną nocą to też miewam koszmary.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ntech Nic mi nie wiadomo żebym chrapał. Nie ważne na jakiej pozycji rozpocznę sen, gdyż w trakcie jego trwania zmieni się ona mimowolnie kilka jak nie kilkanaście razy :D Zeszłej nocy próbowałem zasnąć leżąc na plecach ale nie potrafię tak spać niestety. Tylko na boku dam radę.

 

@zuckerfrei Wiem, że podczas snu bardzo niebezpieczny jest bezdech nocny i objadanie się czymś ciężkim tuż przed spaniem i na tym moja wiedza się kończy.

 

@Optimus Prime Sny świadome to naprawdę interesujący temat. Kilka razy w życiu miałem takową sytuację, w której potrafiłem kontrolować swój własny sen. Doświadczenie co prawda bardzo interesujące ale nie ma jakiejś dużej wartości dodanej (tak mi się wydaje). Po prostu kontrolujesz sen i to wszystko, aczkolwiek największym plusem jest to, że można nie dopuszczać do siebie koszmarów co wyszłoby mi na dobre.

Nigdy w życiu nie byłem blisko kobiety o tej porze, za każdym razem śpię sam, więc nie mam jak tego sprawdzić czy byłoby faktycznie inaczej :)

 

@RealLife Jeden mi tu pisze o jednym demonie, teraz Ty o jakimś drugim. Wy chyba serio chcecie abym już ocipiał do reszty, dziękuję :)

 

@lync Piję bardzo dużo wody za dnia, przed snem przeważnie 2 szklanki. Problemy ze snem u mnie są prawdopodobnie na tle psychicznym/nerwowym i tak mi się przynajmniej wydaje.

 

@Kleofas Wydaje mi się, że możesz mieć rację. W przyszłym tygodniu będę szedł do lekarza w tej sprawie, zobaczymy co mi powie. Zazwyczaj jadam kolację o godzinie 22:00, Postaram się zmienić na 20:00 tylko, że wtedy głodny będę w nocy :D Zobaczymy co lekarz powie

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.04.2021 o 00:41, zuckerfrei napisał:

Strzyga.

"Zmory zwane marami, to dusze żywych ludzi, które nocą, podczas snu, opuszczały ciało swojego "nosiciela", by dusić, wysysać krew i siły życiowe z innych śpiących. [...] męczony przez nie człowiek budził się wyczerpany, bez sił i chęci do życia. Ofiarą demona padali najczęściej znajomi i sąsiedzi."

I teraz najciekawsze dla Braci..

"Niewiasta, która po zaśnieciu stawała się zmorą, nie miała o tym zazwyczaj zielonego pojęcia. Dlatego mogła nią być każda kobieta: sąsiadka, ciotka lub własna żona.[...] wyjaśnił to pewien prosty Ślązak, zapytany przez ciekawskich etnografów: "Jasne, że zmorą jest baba, przecież każdo jest po trosze zmorom". Cytaty za "Bestiariusz słowiański".

😛

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie. Ostatnio często miewam koszmary i stresujące sny. Wynika to z tego, że mam stresujący etap w zyciu, plus postępująca samotność, posucha z kobietami i coraz bardziej ogarniające poczucie bezsensu. Nie wysypiam się. I nie wiem co tu poradzić, poza konsultacją psychiatryczną. Sam jestem w kropce.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zdrowa dieta, rzucenie używek, nie jedzenie po 19-20, aktywny tryb życia, zmęczenie fizyczne w ciągu dnia, uzupełnienie witaminy D, duże dawki. Nie oglądajcie horrorów, nie czytajcie głupot o psychofizyce, metaświecie itd.,odpuścić sobie świadome sny,jakieś wychodzenia z ciała obojętnie czy to prawda czy nie. Na cześć z nas bardzo łatwo wpłynąć przez co wystarczają w/w bodźce i dochodzi do takich sytuacji jak u autora. 

 

Spokojnie do ogarnięcia. Starać się myśleć pozytywnie i zająć czymś umysł. 

Edytowane przez Jonash
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem ekspertem ale tak jak ktoś tu pisał wydaję mi się że te koszmary mają związek ze stresem. Nie wiem czy to dobry przykład ale rok temu jak opisywałem tu tą swoją błazenadę z powodu rozstania z eks to byłem w takim stresie ze co chwilę jakies ponure gówna mi się śniły. W momencie kiedy stres puścił moje sny się uspokoiły. Wstawałem wypoczety zrelaksowany .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.