Skocz do zawartości

Sponsoring, poszukiwanie kobiety do trójkąta, zainteresowanie obcokrajowcami - Tinder - testy 2021 - liczby, analiza, wnioski (?)


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, darktemplar napisał:

Zgadzam się oczywiście że te eksperymenty czysto internetowe/online pokazują, że atrakcyjni/przystojni mężczyźni mają łatwiej na aplikacjach typu Tinder , w sensie nawiązania kontaktu, wymiany zdań (mniej zlewek, blokad) i dojścia do kolejnego etapu jakim jest spotkanie na żywo. No to jest fakt.

 

Oczywiście, że tak. 

W całym tym projekcie chodziło o ukazanie skali pewnego zjawiska. 

Masz sobie "normika" który wyciągnie tygodniowo 10?20?30? 50? matchy.

Z czego pogada z 10% z tych dziewczyn z czego może jedna się z nim spotka.

Weź teraz gościa o bardzo wysokim SMV (na appkach to głównie wygląd) - kilka dni i 10x tyle matchy.

Pogada z 10% (ale tutaj było tego dużo więcej niż 10% ale przyjmijmy taką stałą - choć licząc Panny które same piszą ja bym tu wziął spokojnie 30%)

Z jakąś częścią bez problemu umówi się na spotkanie / sex.

Lvl gry jest zupełnie inny,

Mnie najbardziej rozbawiły laski, które dla tych fake person były bardzo miłe, niemal się płaszczyły, gdzie w "realu" dla większości facetów są zimnymi sukami, które nawet na nich nie spojrzą.

 

Oczywistością jest, iż czym lepiej wyglądasz tym masz łatwiej. Oczywistością jest, że istnieje duża grupa Pań, które z chęcią zamienią autochtona na kolorową przygodę. Oczywistością jest sponsoring. Mnie interesowała skala ponieważ ona mówi o kilku rzeczach:

1. Z czego, poza samym SMV, wynika lvl trudności Tindera w 2021 roku (a zapewniam Cię, że te 5 lat temu był on zupełnie inny i wiem co mówię)

2. Jak łatwo można się wpieprzyć na minę przy LTRze biorąc Panią po karuzeli kutangów.

 

Dla mnie było to niezwykle motywujące doświadczenie i chcę doprowadzić swoje ciało do takiego stanu aby mieć przynajmniej 50% brania jak te fake persony. Nie ma innej drogi aby grać w tę grę (jeśli się chce w nią grać) na zadowalającym levelu.

 

Rozpoznanie warunków i zasad, zrozumienie ich, optymalizacja siebie samego pod nie, testy i końcowy sukces bądź jego brak.

 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, niemlodyjoda napisał:

chcę doprowadzić swoje ciało do takiego stanu aby mieć przynajmniej 50% brania jak te fake persony.

Słusznie.

Życie polega na tym, aby stawiać sobie cele do realizacji, bez tego popada się w marazm.

 

 

Tak z ciekawości, czy kolor skóry również chcesz nieco przyciemnić?:D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, niemlodyjoda napisał:

 

1. Z czego, poza samym SMV, wynika lvl trudności Tindera w 2021 roku (a zapewniam Cię, że te 5 lat temu był on zupełnie inny i wiem co mówię)

 

Po pierwsze jesteś o 5 lat starszy. Pięć lat temu byłeś w widełkach "do zabawy". Dziś potencjalny "dawca zasobów". Dwa sytuacja - o wiele cięższa jest ekonomicznie, po prostu.  Mało ludzi na mieście, więc też ryzyko, że jak wyjdzie co dzień z innym, to ktoś bardziej zauważy niż wcześniej. Więc zabawa na bok, a każdy potencjalny dawca jest taksowany. Zabawić można się z Oskarkiem co ma działkę od rodziców. Znam takiego co ma przerób taki, że na jego domek znajomi mówią tartak (od rżnięcia). Licealistki mieszkają u niego po dwa, trzy dni. Rodzicom mówią, że są u koleżanki i się uczą, bo zdalne to nie nauka i trzeba nad książką usiąść. 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Brat Jan napisał:

czy kolor skóry również chcesz nieco przyciemnić?:D

Zawsze @niemlodyjoda może użyć tego 😆

 

pasta-do-butow-kiwi-czarna-50ml-28089903

 

34 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

Oczywistością jest, że istnieje duża grupa Pań, które z chęcią zamienią autochtona na kolorową przygodę. 

Ostatnio w bimberze ustawiłem sobie jako lokalizację Hawanę, i poza miejscowymi (z którymi nie ma problemu) jest masa naszych witaminek, oczywiście z opisami po angielsku.

  • Like 1
  • Haha 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Piter_1982 napisał:

Znam takiego co ma przerób taki, że na jego domek znajomi mówią tartak (od rżnięcia). Licealistki mieszkają u niego po dwa, trzy dni. Rodzicom mówią, że są u koleżanki i się uczą, bo zdalne to nie nauka i trzeba nad książką usiąść. 

 

Ile chłopak ma lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Brat Jan napisał:

Tak z ciekawości, czy kolor skóry również chcesz nieco przyciemnić?:D

 

Mam naturalnie ciemną karnację, a jak już złapie trochę słońca to jestem dużo ciemniejszy niż "typowo" u nas - trochę cygan.

 

29 minut temu, Patton napisał:

Zawsze @niemlodyjoda może użyć tego 😆

 

Zawsze i wszędzie:

gf-sAQC-7A9u-HtUK_alternatywy-4-664x442.jpg

 

30 minut temu, Piter_1982 napisał:

 

Po pierwsze jesteś o 5 lat starszy. Pięć lat temu byłeś w widełkach "do zabawy". Dziś potencjalny "dawca zasobów".

 

I powiem Ci, że bardzo mnie to ciesz, że jestem 5 lat starszy :) Doceniam sytuację jaka jest i nie narzekam na to ale na co innego - masz na forum trochę tematów o tym jak się zmienił rynek matrymonialny + w Polsce jest bardzo mocna propaganda, iż kobieta powinna się wiązać z facetem w mniej-więcej swoim wieku. Ogólnie to największy ból dupy o dużo młodsze dziewczyny mają kobiety, nie faceci.

 

Abstrahując od powyższych - znając rynek - wiesz w co grasz. I o to chodziło :)

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Ile chłopak ma lat?

19-21. O dowód nie pytałem. Maturę miał w tamtym roku, ale chyba się o rok śliznął. 

Taki współczesny bananowy dzieciak. Za zdanie matury dostał audi A5 coupe, kilku letnie, co w jakiś sposób pokazuje jakie warunki panują u niego w domu.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Super temat! Nie rozumiem czemu wcześniej na to nie trafiłem? 

Pomijając patologiczne treści @Nico oraz siostry @Libertyn dyskusja jest bardzo ciekawa, ma kilka wątków i rozbieżności które wzajemnie się nie wykluczają.

Ode mnie. 

 

1. Nie jestem sam, który mówi iż reakcje z kobietami i online dating są zupełnie inne niż choćby parę lat temu.

2. Egzotyka zawsze była i będzie w cenie, problem w tym, iż... Tacy alwaro nie są pożądani gdyż są lepsi od nas, mają ileś hajsu, kulturę czy przystojny wygląd. Wystarczy kolor skóry i gadzi mózg plus obecne spierdolenie.

3. Rozwój. Po stokroć tak! Pieniądze, miniset, samoocena, wygląd, ok. Ale mając gębę 5/10 co wam to da? Że z 80tego miejsca wskoczycie na 60te? 

 

Rozwój powinien być dla siebie, nie dla nikogo. Pewnych rzeczy też się nie przeskoczy, z malucha nie wyciągniesz tyle koni co z Supry i tyle, co nie oznacza że nie warto się rozwijać bo warto! Ale gadanie że mężczyźni tacy siacy owacy to też spierdolenie, no bo jak można było się urodzić niskim, brzydkim i w po PGRowskiej biednej wschodniej wsi?

4. Seks z kobietą to ok 5-15 procent czasu spędzanego razem. Jak słusznie zauważono, związek to nie tylko seks. Naprawdę bardzo ciężko o kogoś do związku.

5. Seksualność kobiet i mężczyzn różni się diametralnie. Jednemu mężczyźnie podoba się wiele kobiet, większości kobiet podoba się tylko 20 procent mężczyzn.

6. Kobieta ze wschodu będzie miała ten sam program co polka, plus że posprząta, ugotuje. 

 

Sęk w tym iż taka pani jest jak mieszkanie, w różnych miejscach za ten sam metraż trzeba zapłacić więcej. Takie "mieszkanie" za granicą jest dużo tańsze i stać na nie więcej mężczyzn, co prawa jest minus jak język, no ale tego może się nawet kobieta nauczyć. 

7. Nie ma symulacji chłopaka 6/10 ale to każdy może zrobić samemu i opisać doświadczenia😉

8. Gadka że każdy chce atrakcyjnego partnera, tak! ALE... Mężczyzna z dobrą pracą, mieszkaniem i wyglądem 6 będzie chciał kobiet 5 6 7, natomiast młoda, bezrobotna kobieta 6 będzie chcieć faceta 8 9 10. Ktoś płaci ten wymaga (mężczyźni nie wymagają, w tym cały sęk), a obecnie jest narracja iż kobiety = nadludzie i wszystko należy się im nic za nic.

 

 

Cóż mam dopisać, dużo wątków pobocznych by odpisać każdemu, za dużo dobrych treści aby każdemu dać pucharek czy plusa. 

 

O sobie: wcześniej miałem większe powodzenie, po prostu teraz mam inne priorytety niż spódniczki. Czas spędzony z kobietami daje punkty doświadczenia, ale jednocześnie gdybym się zapisał w tym okresie na kurs językowy, boks czy poszedł zawodowo w strzelectwo dziś miałby ogromne zdolności. Wyznaję zarówno red jak i blackpill, tzn osoba 2/10 niewiele zmieni, a osoba 9/10 nic nie musi robić, jednocześnie 4-6 mogą znacznie polepszyć swój wygląd, o jeden - dwa punkty, do tego pozycja, pieniądze i mamy już dwa, trzy oczka do góry, i jeśli ktoś się nie zapuści fizycznie to jest ok, nasze czasy są jakie są, jak niemłody napisał, takie są fakty i trzeba to zaakceptować. 

 

Jednocześnie należy się odciąć od ekstremizmów iż jesteś 5/10 lub mniej to pętla na szyję. Mam kolegów, którzy płaczą iż nigdzie nie pojadą bo nie mają z kim, nosz kurwa... Wciąż młodzi, prawo jazdy, samochód, wziąć auto, parę stów, samemu lub ekipą i jechać na Mazury, w Bieszczady, zachaczyć o Słowację ale nie, bo nie ma z kim i chuj. 

Zasługa systemu iż jest pranie mózgu. Nawet moja matka mi gadała, że co po garaż buduję jak jestem singlem. Hmmm, dobrze że nie zapytała po co mi praca albo auto jak jestem singlem, nosz kurr... Ludzie mają wyprane mózgi, mało kto myśli samodzielnie, powiesz komuś że zamierzasz się rozwijać i zarabiać pieniądze zamiast szukać baby, zostaniesz nazwany materialistą, że jakaś skrzywdziła itd, a to tylko gadka w 4 oczy, nie wiem co gadają za plecami.

 

Odnośnie tych trzech dróg jakie niemłody nakreślił: zdałem dziś sobie sprawę, iż kroczę ścieżką MGTOW, nie myśląc o tym nawet kroczę własną drogą. Związki? Jeśli kiedyś będę miał godne warunki i zechcę rodziny to będę szukał, na razie jakoś mnie do tego nie ciągnie. A seks można mieć na wyciągnięcie ręki i za grosze, więc?

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
W dniu 16.04.2021 o 04:53, niemlodyjoda napisał:

Czekam tylko na otwarcie granic, takie "na luzie" i ruszam zobaczyć co tam w trawie po pandemii piszczy. Na pewno Ukraina i Białoruś, na bank Węgry (bardzo ładne kobiety), korci mnie żeby zobaczyć co tam na Bałkanach. Jeśli do IV kwartału ogarnę już do końca formę na pewno Hiszpania i Grecja :) 

 

Polecam Bałkany. 

 

Byłem tam w tym roku. Albania - piękne kobiety (Tirana, na prowincji słabiej). Konserwatywne. 

Serbia - bardziej otwarte, też sporo naprawdę ładnych. Jako cudzoziemiec masz plus na starcie. Tak mówili mi koledzy z Serbii + 2 dziewczyny same do mnie podeszły i zagadały, ale to było na imprezie artystycznej, gdzie wcześniej wiedziały kim jestem i że z Polski (wyobraź to sobie w Polsce haha!). Serio, mam ochotę tam wrócić. 

 

Więcej luzu, uśmiechnięte, tam mam zawsze takie poczucie, że jest jak w Polsce X lat temu (gdy było lepiej pod względem czysto ludzkim). 

Ci wszyscy, którzy pieją, że Polki są najpiękniejsze na świecie to chyba nie wyjechali poza swój powiat. Są ładne, ale takich ładnych nacji jest znacznie więcej. 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bullitt, zdecydowanie sie zgadzam, bałkany to istne lachonarium, serbki szczupłe ale maja piersi i tyłek na miejscu. W lecie tylko ciemne okulary bo łeb chce sie na ulicy ukręcić.

Na północy zupełnie inne niż na południu - tam uroda bardziej turecka.

 

Natomiast nie zgodzę się, że są bardziej otwarte - nie w kontekście damsko męskim. Owszem jako nacja tam wszyscy są bardziej otwarci, pomocni gościnni, więc czlowiek sie dobrze wśród nich czuje.

Pewnym problemem jest tam bariera językowa, angielski nie jest jeszcze tak powszechny, a po polsku nie dogaasz się na poziomie flirtu, po naszemu to sobie można piwo zamówić.

Czy jestesmy dla nich atarkcyjni? Nie wiem, może agzotyczni, inni bo ich własne chłopy to często wielkie brodate mięśniaki, dużo testosteronu w narodzie. Grilowana dieta im służy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda

"Master Yoda.... you survived"

Ciekawy temat!

 

Gratuluję że ci się chciało bawić się w to tinderowe gówno naciągające spermiarzy a nagradzające kobiety i chadów.

Zgadza się że to gra, proces, tylko jak sam zauważasz - obecne czasy wręcz wymagają by mieć konta w tych gównach bo inaczej nie ma się szans na relację - za duży mają udział w rynku, no ale niestety to gunwo mocno premiuje hipergamię kobiet oraz tworzy im fałszywy (lub nie do końca) obraz że są bardzo atrakcyjne. Robi sieczkę z mózgu szczególności kobietom, przez co p0lki często widzą spermiarzy - dlatego zwiększa się efekt gardzenia polakami - bo spermią.

No i na tinderach tak czy siak jest 10 razy mniej kobiet niż facetów - a to jest efekt demografii.

 

Dlatego więc warto olać to gunwo i wyjechać, bo w P0lsce i tak jesteś na straconej pozycji - blackpill działa wszędzie, ale przynajmniej zadziała karta egzotyki...

 

Twoja rada - "dostosowania się do gry" niestety na dłuższą metę nie zadziała - z prostego powodu - z roku na rok zwiększa się turbo inflacja wartości i cech facetów i jeśli nie zwiążesz się na stałe z jakąś laską to wkrótce może się okazać że twoje obecne osiągnięcia są już niewystarczające. I stracisz ich zainteresowanie. Po prostu. Kobiet jest mniej niż facetów, więc to one zawsze mają wybór a nie faceci.

Zawsze się znajdzie większa ryba, a one wolą tworzyć prywatny harem chadowi, niż poznawać kogoś gorszego.

"Lepiej jest jeść tort razem niż gówno samej" - to powiedzenie co rok staje się faktyczną doktryną kobiet.

Wszystkie fajne dziewczyny są zajęte od liceum czy studiach, a resztki na tinderach to niestety opad - toksyczność, chore wymagania, co z czegoś musi wynikać! Czemu te kobiety nie mają chłopów w kulturze że to facet musi wyrywać kobietę, a szukają w gównie zapełnionym spermiarzami?

 

Na tym polega prawdziwy ból blackpilla - tu nie chodzi o samo posiadanie szczęki czy wzrostu samego sobie - tu chodzi o to by być pożądanym towarem dla kobiet musisz cały czas spełniać coraz to trudniejsze wymogi (genetyczne + charakter + społeczne + majątkowe) , by móc w ogóle rywalizować o kobietę, która niekoniecznie będzie nawet 4/10. 

 

Przykładowo, jeszcze 2 lata temu 180 cm wzrostu to był minimum, dzisiaj te 180 cm to "prawie karzeł" i rozsądnym minimum to 185 cm.

Wcześniej kobiety miały w dupie zakola facetów - dzisiaj zwracają uwagę dość mocno, przez co wiele osób musi zastanawiać się nad przeszczepem.

To samo z mięśniami - tu już nie wystarczy lekki zarys tu wypada mieć troszkę więcej.

Wcześniej posiadanie samochodu to był ogromny plus, dzisiaj wypada mieć co najmniej 2005' jakąś markę premium by dziewczyna oceniła tą cechę pozytywnie.

Dzisiaj wypada też mieć podglądy odmienne od konserwatywnych by zwiększyć szansę na matcha, i wypada już odpuszczać swoje wymogi typu brak popieprzonych tatuaży, kolczyków w dziwnych miejscach no zwiększyć tolerancję na odznaki toksycznej kobiety.

 

No ogólnie ta gra ma chore wymogi od gracza, premiuje zwierzęcość chadów i kobiety, a dodatkowo co rok zmieniają się wymogi od facetów na większe a od kobiet się zmniejszają.

Do dupy z taką grą. Tu po prostu trzeba olać p0lki i uprawiać geomaxxing.

 

Jakby faceci mieliby jaja, to po prostu przestali by korzystać z takich gówien jak tinder, zaczeli by olewać kobiety i ich wymagania, to sprawa by wyglądała całkiem inaczej. Ale niestety PUA jak i pajacowanie jeszcze długo nie zniknie....

Polecasz ciągły rozwój (który sam w sobie jest dobry) w celu doganiania chadów - co da efekt w najlepszym przypadku tymczasowy - bo dziewczyna dostanie matcha z chadem i ten cały tuning to psu w dupę.

 

Ta twoja autostrada - korek się zwiększa, a każda próba wyjechania na pas chadów udaremnia policja z znacznie ulepszonym sprzętem (takim jak w NFS Hot Pursuit), kolczatkami, strzałami EMP, oraz kilku kilometrowym murem - czyli chady które zechcą ruchać z nudów gorsze dziewczyny oraz rosnąca hipergamia.

Tu trzeba albo zrezygnować i zawrócić (czyli wybrane przez szanujących się facetów MGOW a raczej MSTOW) albo uzbrajać brykę w kosztowne przeróbki i mieć nadzieję że tym razem policja nie będzie miała ostrej amunicji i całkowicie nie zniszczy twojego zapału i chęci. 

 

Tinder to bardzo krzywdząca psychikę ludziom, to gunwo powinno zostać zbanowane, bo to maszynka do wydawania hajsu ludzi przegranych, a w zamian dostają obraz marzenia że może się uda poznać sensowną kobietę. To jest chore.

Edytowane przez Zły_Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bullitt kto ma oczy ten widzi, kto ma uszy ten słyszy... Piękny kierunek ja tu w PL eksploruję ostatnio temat czarnoskórych dziewczyn, a także powracam do tematu lasek z UA ale widzę jak się zjebało.

Tak - Polak powinien sobie szukać kobiet za granicą ponieważ u nas nie dość, że Panie takim cudem świata nie są to jeszcze dodatkowo jako Polacy u Polek mamy mniejsze szanse - to moje zdanie i moje obserwacje.

 

Ostatnio Cypr - Greczynki - bajka -uśmiechnięte, kontaktowe, dziewczyny. Plus masa Filipinek i innych narodowości :) 

 

@Zły_Człowiek

 

Jeśli oczekujesz, że Ci zaprzeczę to tak nie jest :) 

 

Nie wiem ile masz lat ale mi już niedługo stuknie prawie 20 udziału w cyrku pt. "rynek matrymonialny" i odkąd na niego wróciłem ok 3 lat temu widzę jak się zjebało. Zjebało się i to konkretnie w Polsce dla Polaka bo Polki traktują z automatu, większość swoich rodaków jak gówno. One są dla mnie jak Murzyni w trakcie BLM w USA - bezrefleksyjne rabowanie sklepów czyli kurwienie się z górną topką, a potem płacz w poduszkę po 30stce że nie ma się z kim związać (w sensie nie ma dostępu do górnej topki bo na normika to nawet nie splunie).

 

Polska, jak i Europa Zachodnia, to pralnie mózgów dla lasek. Podam Ci przykład - w 2020 poznałem zajebistą maniurkę - Panna z Ukrainy, naprawdę ładna dziewczyna, zaczęliśmy się spotykać, laska naprawdę mogła się spodobać ale w głowie "hulał wiatr" i poza rozmową o serialach i malowaniu paznokci za wiele z niej byś nie wycisnął jako partnerki. Ot taki ładny mebel w domu. Jak się spotkaliśmy 1wszy raz ona słowa po polsku poza "dzień dobry" nie znała - przez półtora roku jak się widywaliśmy (już potem tylko na bzykanie bo ja jej coraz większych odpałów nie chciałem znosić) laska:

- utyła

- zaczęła nosić workowate ciuchy

- zafarbowała włosy na Julkowy kolor

- walnęła sobie piorunek na zdjęciach :D 

 

Dziewczyna miała 25 lat jak przyjechała do PL.

Po prostu miazga widziałem ją niedawno na mieście nie poznałbyś kobiety. 

 

Do czego dążę - to wszystko się będzie pogłębiać - ostatnio widziałem badania, że bardzo wzrosła ilość prawiczków w stanach w młodym pokoleniu, a wiek inicjacji seksualnej kobiet znów się obniżył - one to z kimś musza robić - jeśli nie ze swoimi rówieśnikami to znaczy, że w grę wchodzą Czady (ich wiek i starsi) + wszelkiej maści wykolejeńcy (trend jarania się więźniami) czyli Bad Boye dający emocje.

 

I co dostaje normik?

Przeruchaną w każdą stronę, zblazowaną i wściekłą że nie jest w związku z Czadem 30 latkę. I jakie sa opcje?

1.Zgodzić się na to.

2. MGTOW

3. Kombinować

 

Ja dobijam już do 40stki i cieszę się, że nie jestem 20latkiem na rynku matrymonialnym, który ma spuchnięte jaja, bo widzę co się dzieje i jaką masakrę oni dostają od rówieśniczek. Dodaj do tego straszliwą niezaradność tych młodych chłopaków, rozwój subkultury Incelstwa i jesteśmy w domu.

 

Co robić?

1  Ja w PL Tindera nie używam

2. Badoo - od czasu do czasu profil żeby zobaczyć czy są jakieś fajne Ukrainki / Białorusinki ale to się strasznie popsuło - odpowiadają też za to polskie kuki wypisujące do tych lasek że jest piękna wspaniała itp.

3. Szukać nisz - ja tu w PL drążę temat Murzynek - fajne dupy, inny mindset niż Polki i najważniejsze - one tak łatwo się nie zintegrują czyli nie zjebią mentalnie jak Ukrainki czy Białorusinki.

4. GeoMaxing - mam kilka pomysłów, które już zresztą sprawdzałem na kobietę z innego kraju - tylko że z przeprowadzką tam - zakochałem się w Cyprze i wiem, iż znalezienie tam kogoś do LTRa (a tego obecnie szukam) jest dużo prostsze. 

 

 

BTW - BlackPill to prawda tylko ma dwie pułapki:

1. Jak ktoś ma słabą psychę to wpadnie w totalną apatię. Jest jak jest i tego nie zmienimy, trzeba analizować i wyciągać wnioski

2. Życie Czada to nie jest też taka bajka bo ONS czy FwB ok - ma na splunięcie - ale w LTRze mają taki sam gnój jak wszyscy. 

 

Mi w ogóle współczesne społeczeństwo i polskie baby kojarzą się z tym utworem:

 

 

 

Na koniec - @Zły_Człowiek - taka gorzka konstatacja - uwielbiałem kiedyś chodzić na randki umówić się z 3-4 laskami w jeden dzień i to była, w większości, przyjemność. Teraz to jest często ugór - intelektualny, we flircie itp.

 

I tak - kiedyś pod tym względem było lepiej.

 

Jak ktoś chce LTRkę to trzeba raczej szukać spoza PL (bo inaczej dostaniesz "z rozdzielnika" przechodzony szrot z problemami psychicznymi albo bomblem po innym facecie) albo tu celować w nisze ale z zaznaczeniem, że jak babka się wtopi w zachodnią kulturę to mamy to samo guano.

 

A - żeby było jasne - ja się chcę przeprowadzić nie tylko ze względu na baby - chodzi też o podatki, bezpieczeństwo i chęć mieszkania nad morzem / oceanem. 

 

Nie chcę mi się już nawet o tych stulejach pisać co też dewaluują wartość faceta dając nawet 40latce z boimbelkiem atencję ale polski facet to w większości kukold i pantofel.

 

PS I jeszcze jedno - nie powtarzajcie tego, że najlepsze laski to są już na amen zajęte etc. Stary ja miałem żonę 10 lat młodszą, i serio nie bujam się z pannami powyżej 30stki (no chyba że laska wygląda dla mnie naprawdę dobrze ale to tylko na seks albo FwB żaden LTR). Nie kodujcie sami sobie ograniczeń w głowie. Czasy są jakie są ale też nie można sobie ciągle bani ryć.

 

PS 2 Polskim facetom brakuje też bardzo godności - jak widzę jak skamlą tym babonom, jak się płaszczą, liżą buty żeby tylko zamoczyć czy być z kimś to bierze mnie na rzyganie. Kto kontroluje strach przed samotnością kontroluje swoje życie, kto kontroluje swój popęd seksualny ten kontroluje babskie gierki. 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 10
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze świat jest bardziej za tym, aby gnoić facetów gdzie się da np. reklamy, seriale, filmy. Roszczeniowość kobiet wzrasta coraz bardziej jak dla mnie coraz bardziej. 

Wczoraj byłem w kiosku bilet na autobus kupić. Znam te miejsce bo wcześniej tam już robiłem zakupy. Poprzednio obsługa klienta bardzo dobrze a sprzedawała mi taka około 40stka kobieta uśmiechnięta i pozytywnie było. 

Jak wczoraj przebiegały zakupy w tym samym kiosku? Zamknięty był z kartka zaraz wracam, także czekam. Kiosk zostaje otwarty i widzę, że taka młoda pańcia jest na zmianie. Wchodzę i mówię dzień dobry a ta nic nie odpowiada. Robię zakupy a mina tej laski jakby chciała zabić, wnerw na twarzy masakryczny. 

  • Like 1
  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nowy00 napisał:

Robię zakupy a mina tej laski jakby chciała zabić, wnerw na twarzy masakryczny. 

Jak śmiesz klinecie przychodzić i jej dupę zawracać, ona tam przyszła przesiedzieć 8h z nosem w Instagramie i do domu.

W ogóle dlaczego ona musi pracować, ona będzie modelką insta to faceci z pensja 15k sami się znajdą.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bzgqdn napisał:

Jak śmiesz klinecie przychodzić i jej dupę zawracać, ona tam przyszła przesiedzieć 8h z nosem w Instagramie i do domu.

W ogóle dlaczego ona musi pracować, ona będzie modelką insta to faceci z pensja 15k sami się znajdą.

Nie inaczej :)

Młoda laska chciałaby, aby być bezrobotną i najlepiej jakby jakiś gość przystojniak z dużą wypłata na nią tyrał a ta by tylko miała zapieprz na fejsie mówiąc w skrócie :)

Mina tej ekspedientki:

100% księżniczkowatości

0% umiejętności obsługi klienta

Tym razem nie H&m a kiosk(mina ta sama) 

Z4BAAawXlAzo4Xm2.jpg

  • Like 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2021 o 07:29, niemlodyjoda napisał:

Konkluzja końcowa:

Proponuję wbić sobie powyższą listę „wskazówek” do głowy jako haram  (zakazane, nieczyste) do matchowania na appkach.

Ja jestem tępy i wgl kiepsko się odnajduje w necie możesz mi wyjaśnić telegraficznie jakie to wskazówki są widoczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Odświeżam i zadaje pytanie. Jak kobiety którym mówiliście, że byliście w trójkącie na to reagowały? Ja zauważyłem, że nawet jeśli mówią, że to nie dla nich, to reagują ciekawością i zaintrygowaniem, wręcz mam wrażenie, że ostatecznie podniosło to moja wartość w ich oczach... Fakt że nie oddawałem swojej kobiety a brałem kobietę innego ma znaczenie?😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.04.2021 o 19:04, SamiecGamma napisał:

Odpowiadam krótko - ze swojej perspektywy: nie. Moje ok. 40 randek z Tindera przez okres ok. 1.5 roku (z przerwami i w żadnym razie nie oznacza, że każda kończyła się bzykankiem! - większość nie) to był stracony czas. Odkąd rzuciłem w piździec ten cyrk i wróciłem do swoich dawnych pasji, to aż się zdziwiłem, ile przez rok można zrobić. Spotkania z kobietami biorą czas: przygotowujesz się, jakieś gadki szmatki, spacery, inne pierdy, a i tak co najwyżej 10% z tego skończy się seksem, chyba że jesteś czadem. I z roku na rok jest coraz gorzej. 

 

Głos rozsądku. CIągła walka o utrzymanie swojego SMV, a nie mówiąc już o jego podbijaniu. Ciągłe bywanie gdzieś, treningi tych wszystkich aspektów, o których piszesz. To się samo nie zrobi. To bierze czas... duuużo czasu.

 

Popieram. Seks też jest przereklamowany, nawet jak jest fajny. Z iloma kobietami jest on fantastyczny? Mi się trafiła jedna, w porywach (mocno naciągane) dwie. Ludzie z dużo wyższym SMV niż moje potwierdzają, że udany seks zdarza się bardzo rzadko, bo do tego potrzeba energii, potencjału, wrodzonych zdolności i bezwarunkowego pożądania. Wiele czynników, które muszą zaistnieć w jednej osobie, w jednym czasie. A przeciętny seks? Czy warto o niego walczyć? Wg mnie nie, bo nie daje dużo większej satysfakcji niż wizyta u divy czy nawet walenie gruchy.

Twoim problemem jest to, że umawiałeś się poznając kobiety przez internet, nie słyszę natomiast nic o poznawaniu na żywo. Gdybyś poznawał na żywo miałbyś już na starcie o wiele większe szanse wyłowić w tym worku te panienki, które Ci się podobają i z którymi masz szansę. Stary, 10% seksu z randek z tindera? Nie wiem czy dobrze to zrozumiałem, ale jeśli dobrze, to coś jest nie halo. Bardzo kiepski wynik. 10% to Ty powinieneś mieć zagadując na ulicy a nie po randkach. Zastanawiałeś się kiedyś czy coś robisz źle? Umiesz uwodzić, flirtować? Pytam, bo ja miałem z kim problem w dawnych czasach i też chuj mi z tych randek wychodził (czasy przed tinderem). Coś tu ewidentnie nie gra. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Bullitt napisał:

Twoim problemem jest to, że umawiałeś się poznając kobiety przez internet, nie słyszę natomiast nic o poznawaniu na żywo. Gdybyś poznawał na żywo miałbyś już na starcie o wiele większe szanse wyłowić w tym worku te panienki, które Ci się podobają i z którymi masz szansę. Stary, 10% seksu z randek z tindera? Nie wiem czy dobrze to zrozumiałem, ale jeśli dobrze, to coś jest nie halo. Bardzo kiepski wynik. 10% to Ty powinieneś mieć zagadując na ulicy a nie po randkach. Zastanawiałeś się kiedyś czy coś robisz źle? Umiesz uwodzić, flirtować? Pytam, bo ja miałem z kim problem w dawnych czasach i też chuj mi z tych randek wychodził (czasy przed tinderem). Coś tu ewidentnie nie gra. 

 

Heh, fajnie się siebie czyta sprzed 1.5 roku ;) Podstawowy błąd jaki robiłem to to, że umawiałem się z równolatkami, a - jak wiemy - wolne laski po 30-tce to nie jest dobry target. Z młodszymi poszło lepiej, ale też jakichś rewelacji nie było. Uwodzenie? PUA masz na myśli? To nie działa. Nie w dzisiejszych czasach. Dziś jest szybki deal: podobasz się - będzie szło w miarę łatwo, nie podobasz się - raczej nic nie ugrasz (sam nie wiem, po co wtedy w ogóle poświęcają czas na jakiekolwiek spotkania). Na żywo? Trzeba by mieć social circle, a ja - przyznaję bez przysłowiowego bicia - bez względu na efekty i powodzenie - nigdy za ludźmi nie przepadałem. Denerwują mnie ich przywary: małostkowość, złośliwość, interesowność, itd. Z wiekiem to chyba też się zmienia - jeszcze kilka lat temu czasem się z kimś spotkałem, ostatnio - coraz rzadziej. Tak więc nie mam za bardzo gdzie poznawać na żywo. Klubowicz ze mnie żaden - nie lubię hałasu i tłumu, nie tańczę.

 

Jedno jest pewne: laski nie sa wcale takie spostrzegawcze, jak się powszechnie uważa. Moje zdjęcia na Tinderze: z telefonu, nieobrobione, schludne, ale bez kadrów i jakośći studyjnej. Zdjęcia twarzy i całej sylwetki. Działałem 2 miesiące. Konto podstawowe, Par miałem ze 200, po odsianiu fejków, gold diggerek, atencjuszek instagramowych i mało inteligentnych lasek (bez wykształcenia, jakiegoś konkretnego zawodu albo dobrego kierunku studiów) zostawało ok. 150. Z tego odezwało się jakieś 50, w tym z kilkoma wydawało mi się, że wywiązały się fajne rozmowy trwające maks. 1.5 tygodnia, bo po maks. kilku dniach dążyłem do spotkania. Spotkań było kilkanaście. I większość podobna: ot "takie o". Nic szczególnego, spacery, gadka trochę o zainteresowaniach, o życiu, parę zdań o pracy. Nadąsane i szukające nie wiadomo czego. Skoro się nie spodobałem, to po chuj się spotykać? A może - wracając do spostrzegawczości - laski wcale nie są takie zajebiste, że są w stanie ocenić typa po zdjęciu. Chuj wie. Co robiłem źle? Nie mam pojęcia. Raczej na spotkaniach nie było niezręcznych sytuacji, jakichś wtop, itp. Ale - wiadomo - to spojrzenie z mojej strony, więc z założenia nieobiektywne.

 

Jeśli chodzi o randki, to na ten moment właściwie dałem sobie spokój. Praca, rozwój (zawodowy i pozazawodowy), hobby, treningi kondycyjne i siłowe (te drugie - zupełne początki) wypełniają mi w zasadzie 100% czasu. Szkoda mi czasu na randki, z których - w moim przypadku - ponad 80% kończy się zmarnowaną godziną czy dwoma na gadkach "o wszystkim i o niczym".

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2021 o 08:54, niemlodyjoda napisał:

 

Wymagać - od siebie po pierwsze ale standardy runku są bardzo.... zjebaaaaaaaaaaaaaaane :D

 

Dokładnie tak @Obliteraror - każdy z nas dostał jakieś mocne strony na loterii genowej i to z nich trzeba korzystać a nie użalać się nad tym, że czegoś się nie ma.

 

Wiele osób zamiast wykorzystać tę wiedzę źle ją interpretuje i się dołuje. A to po prostu narzędzie, które umożliwia lepsze życie (RedPill) :) 

 

  

Obawiam się, że rzeźba to małoooo dla naszych Julek. Wymagać od siebie można bardzo wiele i wiele osiągnąć, ale może się okazać, że to w Polsce wciąż za mało w obecnych czasach. Niestety moim zdaniem często jedyne wyjście to wyjazd do egzotycznego kraju, bo w Polsce rynek jest tak zepsuty, że chyba jedynie Mokebe i Alvaro tu będą wymiatać, choćby dopiero wysiedli z tratwy. Co zresztą Twój eksperyment pokazał. A Polak może tu zasuwać jak mały samochodzik, a dalej będzie traktowany najwyżej jako beciak. Mnie się akurat podobają kobiety białej rasy, no ale co poradzić, jak naszym witaminkom totalnie odbiło. Zostaje MGTOW, choćby dla siebie, bo przecież coś w życiu trzeba robić i później ewentualnie wykorzystać to za granicą, jak byłem w Szwajcarii, to nawet kalecząc język miałem wrażenie, że szybciej bym kogoś wyrwał nawet tam niż tu. Ogólnie zdziwiłem się jakie kobiety były często miłe tam.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Anonim84 napisał:

Zostaje MGTOW, choćby dla siebie, bo przecież coś w życiu trzeba robić i później ewentualnie wykorzystać to za granicą, jak byłem w Szwajcarii, to nawet kalecząc język miałem wrażenie, że szybciej bym kogoś wyrwał nawet tam niż tu. Ogólnie zdziwiłem się jakie kobiety były często miłe tam.

Myślę, że bycie miłym to osobna kwestia kulturowa. Na zachodzie, to jeszcze pozostałość cywilizacyjna. Natomiast mam wrażenie że w Polsce praktycznie ZAWSZE bycie miłym jest i było utożsamiane z tzw. "frajerswtem". A szkoda. Spójrz jaką krzywą gadką mówią do siebie teraz młodzi ludzie, koledzy.

 

EDIT: Nie chodzi oczywiście o tzw. bycie nice guyem, który nie umie stawiać granic, ale o obycie, prezencję. To jest bardzo niedoceniane.

Edytowane przez Huck Finn
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Huck Finn napisał:

Natomiast mam wrażenie że w Polsce praktycznie ZAWSZE bycie miłym jest i było utożsamiane z tzw. "frajerswtem". A szkoda.

 

 

Też tak widzę. Często jeśli jakaś osoba jest miła gdyż ma takie podejście do życia bierze się go za jakiegoś leszcza. Jeśli chodzi o inne państwa jak wygląda? Z miłym podejściem człowieka z innych krajów spotkałem się w przypadku ludzi z Ukrainy, a dotyczy zarówno ziomków i lasek.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu 15.04.2021 o 07:29, niemlodyjoda napisał:

Pierwsze rzeczy Kubuś, pierwsze rzeczy, nie wolno nigdy niczego udawać, trzeba wejść w prawdę. Prawda to wielkie, otwarte, piękne drzwi. Mówię Ci, przed nimi jest ugór, błoto ale jak się wejdzie do środka jest się w skarbcu całym ze złota [1]

„Ślepnąc od świateł”, Dario mówi do Kuby, scena kilka chwil przed zastrzeleniem „Stryja”

 

Bracia,

chciałbym aby z tego krótkiego tekstu każdy wyciągnął, odpowiednie dla siebie, wnioski. Dla siebie – nie dla innych, sąsiada czy kolegów. Proszę też aby w tym temacie nie bluzgać, nie psioczyć i ogólnie trzymać poziom. Tekst nie jest po to aby wzbudzić nienawiść ale żeby zrozumieć pewne prawidła i zachowania oraz wytłumaczyć dlaczego niektóre aktywności nie przynoszą spodziewanych profitów. Z tego powodu dopisałem do niego część niezwiązaną z suchymi liczbami i testami. Jeśli masz ogarniętą głowę przeczytaj tylko testy (śródtytuły „projekt”) – resztę już znasz. Jeśli jesteś młodym chłopakiem albo czujesz, że po przeczytaniu ich wyników wzbiera w Tobie gniew – przebrnij przez całość.

Ważne - testy były przeprowadzane na początku tego roku - wahałem się czy publikować ich wyniki.

 

 „Her” 2021? [2]

 

Zwykle na rankingi najpopularniejszych gier mobilnych patrzymy ze sporym dystansem. Jednak ten przesłany przez Spicy Mobile zaintrygował.

Firma sprawdziła, które gry mobilne cieszą się aktualnie największą popularnością wśród polskich graczy. Na czele rankingu pojawiły się dwie gry symulacyjne dotyczące... randek: Love Sick dla kobiet i Dream Zone dla mężczyzn.

Jak wynika z badania Spicy Mobile dotyczącego najpopularniejszych na rynku gier mobilnych, największy zasięg w lutym 2021 roku odnotowały dwie gry symulacyjne dla dorosłych od SWAG MASHA: Love Sick (6,38 proc.) i Dream Zone (6,01 proc.).

To nie koniec zaskoczeń. Obie gry mają wyższy zasięg niż topowe aplikacje randkowe - Badoo (2,60 proc.) i Tinder (2,36 proc.).

Mimo że suchy opis sugeruje, że Love Sick jest grą dla kobiet, to i tak częściej grają w niej mężczyźni.

Romanse, dramy i trzymające w napięciu historie - Love Sick to ogromna kolekcja historii miłosnych w formie gry, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli lubisz interaktywne historie, a przede wszystkim romantyki i historie miłosne z wyborem, to czeka Cię prawdziwa gratka. Poznaj potencjalnych kochanków i zazdrosne rywalki i daj się wciągnąć w oryginalną fabułę romantycznej gry, w której głównymi bohaterkami są kobiety. Poznaj symulację życia, od której nie sposób się oderwać. Nie czekaj, zagraj w grę[3].

 

Optymalizacja

 

Odkąd „na poważnie” wszedłem na rynek matrymonialny, a działo się to jakieś 13-14 lat temu i trafiłem na swoich dawnych mistrzów wpoili mi oni pewną zasadę – testuj, testuj i jeszcze raz testuj, a następnie sprawdzaj reakcje. Stąd bywały testy na sympatia.pl z różnymi opisami, kątami ujęcia na zdjęciach oraz odzywkami – nie dotyczyło to oczywiście tylko online game ale także day game. Minęło kilkanaście lat i musze stwierdzić, iż choć warunki zmieniły się o 180 stopni, a rynek matrymonialny w Polsce stał się mega trudny dla lokalsa, testy pozostają nadal jedną z najciekawszych rzeczy jakie dany osobnik może zrobić aby zoptymalizować swoje SMV i odpowiedzieć sobie jaka obecnie sytuacja panuje na rynku.

 

Czy 50% to dużo czy mało?

 

W 2021 roku aplikacje randkowe – w Polsce Tinder i Badoo niepodzielnie królują na rynku matrymonialnym. Wedle danych w 2017 roku na zachodzie 40% związków powstało w ten sposób [4]. Obstawiam, że upływ czasu oraz pandemia spowodowały, iż w Polsce na rok obecny, z dużym prawdopodobieństwem, należy przyjąć wartość 50%. Można się na to obrażać, można udawać, że tak nie jest fakty są jasne – online dating zaczyna królować. Co to oznacza – dla kobiet nielimitowaną hipergamię, dla wielu facetów trudność ze znalezieniem kobiety do związku, a czasem i nawet do seksu. Nie o tym dziś jednak piszę, a raczej chcę Ci przedstawić wynik trzech „eksperymentów” jakie przeprowadziłem jakiś czas temu. Zgłębiałem nimi trzy zjawiska – chęć kobiet korzystających z aplikacji randkowych na sponsoring, chęć na układ typu trójkąt (mężczyzna, kobieta, kobieta) oraz jak mocno Panie mieszkające nad Wisłą zareagują na czarnoskórego / semickiego faceta. Co z tego wyszło?

 

Projekt „Wujek Sknerus”

 

Warunki:

Typ konta - Tinder Gold

4 dni – czas istnienia konta

1000 swejpów w prawo po około 330 w każdym z trzech największych miast Polski (centrum, południe i wschód)

Boost użyty w pierwszym dniu istnienia konta w godzinach szczytu aby złapać „power” dla profilu

Brak fake persony – zdjęcia bez twarzy / bez sylwetek

 

Założenia:

Mężczyzna po 30stce, majętny, poszukuje kobiety 20-32 do układu sponsorowanego. Opis z aluzją, kulturalny, rzeczowy.

 

Wyniki:

151 matchy w tym około 30 polubień przez kobiety jako pierwsze. Daje to około 15% skuteczności

 

Wnioski z rozmów:

- większość matchy pochodziło od kobiet w wieku 24-28 (kończących studia – pierwsza praca) – sprawdza się teoria, iż Panie w zderzeniu z rynkiem pracy wymiękają

- drugą, najpopularniejszą, kategorią były studentki – 20-23 – tu sprawa jest prosta – zamknięcie galerii handlowych, barów, klubów etc.

- bardzo łatwo jest wyczuć czy Pani jest „świeża” w układach czy nie – świeżynka zadowoli się ok 2000 -2500 złotych miesięcznie, Pani znająca zasady gry” ok 4000-6000 złotych

- pakiet to 1-2 spotkania w tygodniu

- przypuszczam, że pokazanie fotek również miałoby wpływ na cenę – w dół przystojny w górę zaniedbany

- bardzo dużo kobiet, które miały opisy typu „no FwB, No ONS” itp. reagowało na profil

- bardzo mały odsetek zawodowych prostytutek – aczkolwiek jestem pewnie, że cześć to call girls / escort

- przekrój Pań – bardzo różny – od 6-10 SMV (ze zdjęć Tinderowego SMV)

 

Konkluzja końcowa:

Za ok 1000 EURO ogarniasz w Polsce „dziewczynę”, która uprawia z Tobą seks 1-2 razy w tygodniu + może z Tobą wyjść gdzie chcesz (to jest dobry test na to czy Pani ma innych sponsorów).

 

Projekt „Wielokąt”

 

Warunki:

Typ konta - Tinder Gold

4 dni – czas istnienia konta

1000 swejpów w prawo po około 330 w każdym z trzech największych miast Polski (centrum, południe i wschód)

Boost użyty w pierwszym dniu istnienia konta w godzinach szczytu aby złapać „power” dla profilu

Brak fake persony – zdjęcia bez twarzy / sylwetek

 

Założenia:

Mężczyzna po 30stce i kobieta ok 25 lat, poszukują kobiety 20-32 do 3kąt na stałe. Opis z aluzją, kulturalny, rzeczowy, możliwe wsparcie finansowe

 

Wyniki:

68 matchy w tym około 50 polubień przez kobiety jako pierwsze. Daje to około 7% skuteczności

 

Wnioski z rozmów:

 

- większość matchy pochodziło od kobiet w wieku 18-21 oraz 28+

- pierwsza grupa to Julki + młode party chicks Odnoszę wrażenie, iż chodzi o chęć „przygody”.

- druga – bardzo świadome siebie seksualnie kobiety, cześć w związkach – wydaje mi się, iż tu w grę wchodzą niezaspokojone potrzeby seksualne

- ilość kobiet zainteresowanych finansowym wsparciem – minimalna – chodziło raczej o seks / przygodę

- Panie w większości nie próbowały nigdy seksu z inną kobietą (oczywiście trzeba brać poprawkę, że mogła być to ściema)

- przypuszczalnie pokazanie fotek znacznie podbiłoby konwersję – minimum średnio atrakcyjny mężczyzna i średnio atrakcyjna kobieta usprawniliby proces

- bardzo dużo kobiet, które miały opisy typu „no FwB, No ONS” itp. Reagowało na profil

- bardzo mały odsetek zawodowych prostytutek – aczkolwiek jestem pewnie, że cześć to call girls / escort

- przekrój Pań – bardzo różny – od 6-10 SMV (ze zdjęć Tinderowego SMV)

 

Konkluzja końcowa:

Znalezienie kobiety „do trójkąta” via Tinder nie jest wcale takie trudne. Przypuszczam, że jeszcze łatwiej byłoby to zrobić pisząc z konta kobiety ze zdjęciem danej osoby. Kasa nie jest do tego jakoś mega potrzebna.

 

 

Projekt „Afro” oraz „Salladyn”

 

Warunki:

 2 x 1000 matchy po około 330 w każdym z trzech największych miast Polski (centrum, południe i wschód)

Warunki:

Typ konta – 2 x Tinder Gold

2 x 4 dni – czas istnienia konta

2 x 1000 swejpów w prawo po około 330 w każdym z trzech największych miast Polski (centrum, południe i wschód)

2 x Boost użyty w pierwszym dniu istnienia konta w godzinach szczytu aby złapać „power” dla profilu

Fake persona – zdjęcia twarzy + wyrzeźbiona sylwetka

 

Założenia:

1. Mężczyzna po 30stce, atrakcyjny (8/10 SMV), wzrost 189 cm, rokujący zawód, czarnoskóry

2. Mężczyzna w okolicach 30stki, bardzo atrakcyjny (9 lub 10/10), słaby zawód, bardzo ciemna karnacja

W obu przypadkach opis deklarujący iż może chodzić o seks jednak nienachalny, raczej aluzyjny.

 

Wyniki:

1.       349 matchy w tym około 105 polubień przez kobiety jako pierwsze. Daje to około 35% skuteczności

2.       407 matche w tym około 170 polubień przez kobiety jako pierwsze. Daje to około 40% skuteczności

 

 

Wnioski z rozmów:

- brak reguły co do wieku

- bardzo dużo kobiet, które miały opisy typu „no FwB, No ONS” itp. reagowało na profil

- bardzo duża korelacja z opisem w języku angielskim / zaznaczeniem że zna hiszpański / angielski / niemiecki / "tandem językowy"

- bardzo duża korelacja z posiadaniem piercingu / dużych tatuaży / kolorowych włosów

- bardzo dużo Pań po Erazmusie (wynikło z rozmów)

- kilka Pań z opisami politycznymi (katolik / konfederacja / PiS – nie pisz)

- pociągający wzrost dla kobiet to wyżej niż 185 cm – nawet tych około 160 cm  - wynikało z wielu rozmów

- można spokojnie założyć, iż ok 50% z nich miało już partnera spoza Europejskiego genotypu (głównie Arab jeśli Pani była w UK lub czarnoskóry jeśli we Francji. Te, które miały nie-białych partnerów bez wyjazdu Turcja, Tunezja, Egipt, kilka Brazylia, Hiszpania)

- Większość Pań na pytanie czy nie ma atrakcyjnych Polaków skoro interesują się zagranicznym mężczyzną odpowiadała „tak” albo „wolę zagranicznych”

- umówienie się na seks, nawet na 1 randce było… proste

- Panie miały czas odpisywać w różnych porach dnia i rzadkością był efekt „zawieszenia konwersacji”

- Panie były bardzo miłe i reaktywne

- nadreprezentacja najładniejszych kobiet (na warunki Tindera oznacza to najlepsze zdjęcia) - te profile prawie w ogóle nie były lajkowane przez dziewczyny poniżej 7/10 (na warunki Tindera)

 

Konkluzja końcowa:

Proponuję wbić sobie powyższą listę „wskazówek” do głowy jako haram  (zakazane, nieczyste) do matchowania na appkach. Dodatkowo – realny facet z większą ilością zdjęć i mogący zdilować sprawę miałby zapewnioną codziennie inną partnerkę do seksu / spotkania.

 

Ten test wymaga jeszcze czegoś więcej niż suche stwierdzenie faktów ponieważ, niektóre z Pań bardzo mocno obrażały kraj w którym żyją jak i mężczyzn z Polski. Nie mam do nich pretensji, że chcą mieć faceta z innego kraju czy o innej karnacji – zastanawia mnie skąd ta nienawiść? Po co pisać o swoich rodakach „to nie mężczyźni”, „brzydcy”, „odpychający”? No cóż – każdy w życiu dostaje to co sam uwalnia w stosunku do innych – myślę, iż czas „wyjaśni” te panie.

 

Co możesz o tym wszystkim myśleć?

 

- możesz udać, że to nieprawda i tego nie widzisz. Wróć do Blue Pilla i bądź szczęśliwy – trzymam za Ciebie kciuki

- możesz zacząć wyrywać sobie włosy z głowy i twierdzić, iż kobiety są k****i etc. Będzie to świadczyć tylko o Twojej słabości i tym, że nie potrafisz podjąć wyzwania i przyjąć prawdy o rynku matrymonialnym

- możesz wycofać swoje geny z puli i zostać MGTOW. Jeśli to zrobisz bądź realnym Mężczyzną Idącym Swoją drogą – czyli facetem, który nie nienawidzi kobiet, a świadomie zrezygnował z ich towarzystwa. Bardzo takich ludzi szanuję

- możesz zrozumieć zasady gry łącząc red i black pilla, przemyśleć to i świadomie poruszać się po rynku matrymonialnym

- a jeśli masz trochę oleju w głowie to poza powyższym Red Pillowym punktem dorzuć do tego dynamiki socjalne + starych mistrzów PUA. Jeśli nie jesteś obyty z kobietami i teorią social circle będzie to dla Ciebie wspaniały materiał.

 

Dół czy odbicie?

 

Kilkanaście lat temu sam byłem sfrustrowany, zły i wściekły. Przecież „jak będziesz dobry na pewno Cię jakaś zechce”. Nie nie zechce. Dowód na to dał mi mój pierwszy w życiu związek zakończony zdradą ze strony dziewczyny. Zacząłem szukać rozwiązania. Znajomy pokazał mi czym jest PUA. Wkręciłem się w prężnie, wtedy, działająca polską społeczność. Czasy „Gry” Neilla Straussa – byliśmy wszyscy w okolicach 25 lat. Z różnych rodzin, różnym wykształceniem, zasobnością portfela, wyglądałem ale mieliśmy z tego mega fun. Cześć włóczyła się po klubach, część działała w day game. Poza pracą nad głową pracować trzeba było nad ciałem. To właśnie wtedy zrozumiałem jak ważny jest wygląd mężczyzny dla kobiet i powiedzenie „ładniejszy od diabła” dotyczy tylko beta-bankomatu. Pojawiła się nienawiść, bo po wypłakaniu swojego na siłowni nagle stałem się dla wielu Pań „interesującym rozmówcą”. To zrodziło nienawiść, która przerodziła się w niechęć i dystans. Pomimo, iż miałem zainteresowanie kobiet, ułożoną grę brało mnie na nie obrzydzenie. Na około pół roku wycofałem geny z puli żyjąc w niezłym mindfucku. Pewien mądry człowiek naprostował mi wtedy głowę mówiąc „albo obrażasz się na świat albo starasz się go sobie ułożyć znając reguły gry”. Tak też się stało.

 

Po prostu zaakceptuj stan zastany i stwórz najlepszą wersję samego siebie.

 

Musisz zrozumieć, iż relacje damsko męskie to zatłoczona szerokopasmówka. Ty, będąc chłopakiem 4-7 SMV (większość z nas takimi jest), jedziesz w korku. Pasem uprzywilejowanym, często na sygnale, jadą goście 8-9 i Czady. Możesz więc stać w korku czekając, aż powoli dojedziesz do celu, kiedy będzie Twoja kolej, możesz spróbować wjechać na pas dla uprzywilejowanych z którego szybko wypieprzy Cię policja (czyli kobiece pożądanie, a właściwie jego brak) albo być przebiegły i objechać korek boczną drogą pokazując fucka jadącym uprzywilejowany pasem i zgarniając to, na co masz Focus w życiu.

 

Stoisz w korku, dajesz się gnoić czy razem ze mną popieprdzielasz terenówką bocznymi ścieżkami aby wygrać wyścig – cokolwiek to dla Ciebie nie znaczy? J  To już Twój wybór :) W całej tej sytuacji chodzi o to abyś w odpowiedni sposób zdillował się ze swoim poczuciem odrzucenia, samotności oraz gniewem. Twój wybór czy użyjesz ich do budowania czegoś pozytywnego, negatywnego czy też zakopiesz się do końca życia w smutku i poczuciu bycia gorszym. To jest właśnie piękne w życiu – to nie kobiety, los czy cokolwiek decyduje o tym czy będziesz szczęśliwy czy nie. Być może nigdy nie odnajdziesz tego czego szukasz, być może tego nie osiągniesz ale bardzo często sam proces pogoni króliczka jest dużo ciekawszy od jego złapania.


 

PS Kobiety spuszczały mnie w kiblu wielokrotnie. Nasłuchałem się o tym, że jestem za niski, za wysoki, za gruby, za chudy, za biedny itp. Szczerze powiedziawszy nauczyłem się mieć to w dooopie i jest mi z tym dobrze. Różne inne "przygody" nie zmieniył mojego zdania o kobietach – po prostu je lubię co nie oznacza, iż nie rozumiem zasad gry i ich bezwzględności – a kobieca bezwzględność jest o wiele gorsza od męskiej.

 

Pisząc ten tekst patrzę sobie na przeszkloną ścianę z której mam fantastyczny widok na zieleń i miasto w którym żyję. Jeśli dobrze przypatrzyłbyś się szybie odnajdziesz tam odbite dwie, kobiece, dłonie. To pamiątka po pewnej Pani, która mnie odwiedziła. Idąc do łazienki, na lustrze, znajdziesz odbite kobiece usta – to pamiątka od innej kobiety. Na kanapie leży bluza, która pachnie kobiecymi perfumami. Jestem chyba uzależniony od takich detali – dają mi poczucie… przyjemności.

 

Przyjemności nie daje mi jednak ostatnia historia. Pani 24 lata, całe... kilkanaście lat różnicy, nazwijmy ją… ładna. Ładna na tyle, że idąc z nią ulicą masz zagwarantowane zatrzymywanie samochodów kiedy chce przejść w niedozwolonym miejscu, przepuszczanie drzwiach gdy sąsiad idzie z żoną i dziećmi (jakim śmieciem trzeba być żeby tak upodlić się dla kobiety?) oraz wiele innych… „przypadków”. Po tym jak się kochaliśmy, Pani jeszcze całkiem naga, zapytała mnie – „posłuchaj, ja Ci się chyba nie podobam?” „Dlaczego?” „Odkąd się poznaliśmy nie powiedziałeś mi ani razu, że ładnie wyglądam”. „Bo mało interesuje mnie jak wyglądasz. Pięknych kobiet jest wiele”. „To po co Ty się ze mną właściwie spotykasz skoro Ci się nie podobam, dlaczego do mnie napisałeś”? „Bo wydawało mi się, że masz cholernie inteligentne oczy”. „Co to znaczy?” „To znaczy, że interesuje mnie Twoja dusza, a nie ciało”. Widzę jak laska zaczyna mieć na twarzy rumieniec. „Dobrze splażowany królik” mówisz sobie w myślach. „Niemlodyy, nikt mi nigdy czegoś takiego nie powiedział”.

Jakiś czas później Pani zrobiła coś co całkowicie rozwaliło moją chęć czegokolwiek do niej. Pierwszym testem na to czy kobieta jest w stosunku do Ciebie szczera i poważna to fakt, czy będąc z Tobą odpowiada na IOI innych gości – patrzy się na nich, uśmiecha etc. Pani złapała odpowiedni Focus na mnie. Zjebała natomiast przy teście numer dwa – na ulicy  mijał nas bardzo drogi samochód. Pani zatrzymała się i odwróciła za nim. Poczułem jak odpycha mnie od niej. Być może był to shit test być może odruch. Oczywiście w tamtej chwili nie dałem po sobie nic poznać ale wiedziałem, że to już koniec. Znam ten kobiecy odruch i - zaprawdę powiadam Wam – z koorwy partnerki do życia nie zrobisz. Próbowałem i życie mnie „wyjaśniło”.

Numer już dawno skasowany.

Czas znów wybrać się w Himalaje :D

Baw się procesem,  zrozum go, poznaj realia, nie wal głową o ścianę, oczekuj tylko najlepszych rezultatów, kompromisy zostaw dla innych – żyj jak chcesz.

 

[1] „Ślepnąc od świateł”

[2] „Her” – film z 2003 roku - Samotny pisarz zapoznaje się z nowo zakupionym systemem operacyjnym, który ma zaspokoić wszystkie jego potrzeby. https://www.filmweb.pl/film/Ona-2013-646395

[3] „Najpopularniejsza mobilna gra świadczy o tym, że w pandemii mamy duży problem z miłością” https://polygamia.pl/najpopularniejsza-mobilna-gra-swiadczy-o-tym-ze-w-pandemii-mamy-duzy-problem-z-miloscia,6629026621754304a

[4] “Meeting online has become the most popular way U.S. couples connect, Stanford sociologist finds” https://news.stanford.edu/2019/08/21/online-dating-popular-way-u-s-couples-meet/

 

 

Znalazłem ten temat przypadkiem i to po 2 latach prawie, potwierdzam że to jakaś przepaść między tinderem w Polsce a np w Azji czy Ameryce Płd. Szkoda czasu.

Druga sprawa tez miałem tą wściekłość gdy nabrałem masy mięśniowej i nagle więcej dam zaczęło na mnie zwracać uwagę, liczy się tylko wygląd, wyłącznie, nic więcej. Uciekajcie z tego kraju, bo nawet z wyglądem jak się znudzicie to pójdziecie w skarpetkach. Niemlodyjoda napisał jeden z ważniejszych tematów na tym forum i powinien być obowiązkowy do czytania

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.