Skocz do zawartości

Jaki cyrk przed chwilą odwaliłem zaspany, to poezja


Dworzanin.Herzoga

Rekomendowane odpowiedzi

 Sytuacja sprzed chwili. 

 

Śpię kamiennym snem, słyszę pukanie do drzwi kilkukrotnie ponowione.

Wybudzam się i widzę listonosza. Normalnie miałbym to w chuju, ale czekałem na paczkę.

Zakładam szlafrok i niewybudzony zapierdalam do drzwi niczym Usain Bolt na mistrzostwach olimpijskich w Pekinie.

To jakiś koleś w zastępstwie, który tutaj u mnie nigdy nie był, a przynajmniej go nie widziałem.

 

Pytam:

-O co chodzi?

- [Koleś podaje imię i nazwisko mojej zmarłej babki]

A ja mówię:

- Babcia nie żyje kilka lat, ale ja to mogę odebrać.

Typ oczy jak pięć złotych i mówi:

-To ja już nic nie rozumiem.

Ja się wybudziłem i mówię:

-Aha, bo zaspany w pierwszej chwili nie skojarzyłem. 

To dom obok, bo jest zbieżność nazwisk, a na nazwisko babci do niedawna przychodziły rachunki za wodę, bo na nią była umowa

podpisana i niedawno to wyprostowaliśmy.

 

Koleś mówi, że rozumie i poszedł.

 

Kurwa, ja myślałem, że to rachunek za wodę, a typ się okazało emeryturę i trzynastkę przyniósł tej babce, a ja mówię, że babcia parę lat nie żyje

ale mogę to odebrać.

 

Szybko to naprostowałem, ale jaja zajebiste, aż mi się morda cieszy.

☺️

 

Może też od razu po przebudzeniu mieliście jakieś dobre jazdy? Heh.

  • Haha 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, cst9191 napisał:

A co z kasą? 

 

Pokierowałem go do domu obok i jeżeli tamta babka była, to odebrała hajs, a jak nie, to pewnie innym razem odbierze.

☺️

 

Ogólnie beka w chuj, ale przypomniał mi się chwilę to tym zajściu ten mroczny und dramatyczny kawałek hasioka:

 

 

"wiara wiarą, ale renta rentą"

😮

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
W dniu 15.04.2021 o 11:22, Dworzanin.Herzoga napisał:

Kurwa, ja myślałem, że to rachunek za wodę, a typ się okazało emeryturę i trzynastkę przyniósł tej babce, a ja mówię, że babcia parę lat nie żyje

ale mogę to odebrać.

 

Od razu przypomniała mi się ta sytuacja z listonoszem, po przeczytaniu tego:

 

Cytat

Pan Walenty D. który mieszkał w lokalu lokatorskim przy ul. 27 Stycznia w Andrychowie był emerytem, którym opiekowała się Anna J. wraz z mężem (wnukiem emeryta).

Na konto kobiety co miesiąc wpływało świadczenie emerytalne pana Walentego w wysokości 2800 zł.

 

I do tego momentu wydaje się, że wszystko było zgodne z literą prawa. Anna J. Pobierała pieniądze na konto (po złożeniu odpowiednich pism) i oddawała je panu Walentemu.

 

Jednakże pan Walenty zmarł, a Anna J. oraz jej mąż, zorganizowali najprawdopodobniej cichy pogrzeb- wnuk emeryta wpłacił gotówką za pochówek zakładowi pogrzebowemu

3 tys. zł. a śmierć nie została zgłoszona do ZUS. Tym samym Anna J. wraz z mężem ciągle pobierali (przez ponad 2 lata) świadczenie emerytalne po zmarłym.

 

Sprawę wykrył i zgłosił syn pana Walentego, który na co dzień nie miał kontaktu z ojcem i nie mieszkał w Andrychowie.

O jego śmierci dowiedział się dopiero po dłuższym czasie. Rozpoczął prywatne śledztwo i zbierał dowody na oszustwa Anny J.

 

Sprawa jest w toku. Prokuratura przesłuchała świadków i przesłała akt oskarżenia przeciwko kobiecie do Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej.

Kobieta oskarżono jest o to, że od 1 marca 2015 do 31 lipca 2017 roku przywłaszczyła przelewane na jej rachunek bankowy z konta zmarłego mężczyzny nienależne jej środki, które

ZUS wypłacał jako emeryturę, czym działała na szkodę banku.

 

https://www.mamnewsa.pl/na-sygnale/urzedniczka-kradla-pieniadze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż takiej historii jak u Ciebie nie miałem. Chociaż kiedyś mi się śniło, że dzwoni budzik (w śnie) do pracy, a ja wyłączyłem (śniąc) i się położyłem spać dalej. Dalej też ciekawie będzie. W śnie się budzę jako, że niby zaspałem sprawdzam godzinę budząc się już na prawdziwym zegarku :)

Znajomy ze studiów po sylwestrze pojechał na zajęcia w dzień nowego roku bo tak zabalował, że zapomniał iż nowy rok i zwykły dzień tygodnia(pon-piatek) jest głównie wolny od pracy, uczelni :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, nowy00 napisał:

Aż takiej historii jak u Ciebie nie miałem. Chociaż kiedyś mi się śniło, że dzwoni budzik (w śnie) do pracy, a ja wyłączyłem (śniąc) i się położyłem spać dalej. Dalej też ciekawie będzie. W śnie się budzę jako, że niby zaspałem sprawdzam godzinę budząc się już na prawdziwym zegarku :)

 

Miałem kiedyś coś podobnego, śniło mi się, że zaspałem do ogólniaka, przebudzam się i widzę za oknem, że "już rano się robi". Zerwałem się, chcę brać plecak i biec przez pole na autobus, ale jeszcze patrzę czy zdążę...

i okazuje się, że jest 18 godzina. ☺️Swoją drogą nie pamiętam, czemu się wtedy tak tym przejąłem, bo średnio miałem 250 godzin nieobecnych na półrocze i się przechodziło z klasy do klasy elegancko.

 

5 godzin temu, yrl napisał:

I tak stoję na przystanku i czekam na autobus, a ruch coś mały ma ulicach. Pytam się jakiejś babki która godzina a ta że 5.00 a ja myślałem że 7. 

 

Nie zaspany, ale dawno temu wracając w innym stanie świadomości z miasta, czekaliśmy na przystanku i autobus się spóźniał. Dopiero po chwili zauważyliśmy, że jest zerwany asfalt i wtedy przypomnieliśmy sobie o remoncie tej ulicy, a autobusy zaczęły jeździć tamtędy pewnie ze 3 miesiące po tym wydarzeniu. ☺️

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.