Skocz do zawartości

Prezydent chce się ożenić się po bożemu


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie nie dziwię się, że wziął sobie młodą szprychę. Ma z czego wybierać. Jest przystojny, znany w całym kraju, doradzał rządowi, ma nieposzlakowaną opinię i własny belweder.

 

 

Dla ukochanej jest w stanie rozstać się z ukochaną asterką bożą. 

 

 

Łuczmy się wszyscy jak znaleźć sobie żonę bożą, okuratną, sprawiedliwą, godną.

Edytowane przez cst9191
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

Już półtorej dekady temu kobity chciały zmieniać stan cywilny dla jego.

Ale on się nie popuścił się. Wiedział, że im zależy jedynie na jego majątku. Czekał cierpliwie na tę jedyną, godną i sprawiedliwą... Kto wie? Może właśnie się doczekał.

 

2 godziny temu, Estranged napisał:

Okuratny i sprawiedliwy materiał.

Taki mąż to skarb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, cst9191 napisał:

Wiedział, że im zależy jedynie na jego majątku. Czekał cierpliwie na tę jedyną, godną i sprawiedliwą... Kto wie? Może właśnie się doczekał.

 

Może wolał kobietę warmiańską, akuratną, a nie cipcie znad biebrzy, podlaskie, bandyckie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.