Skocz do zawartości

Wczorajsza audycja o alimentach w Radiu 357


Krugerrand

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 21.04.2021 o 10:02, Bonhart napisał:

wśród dorosłych ludzi pełno jest graczy WoW'a, którzy wolą orkowym warlock'iem wbijać lvl i zbierać gear niż przykładowo założyć firmę


Czy jedno stoi drugiemu na przeszkodzie?

 

Nie stosuj uproszczeń umysłowych.

 

https://www.inc.com/minda-zetlin/elon-musk-programming-coding-video-games-tesla.html

 

Jeden z najbogatszych i najsławniejszych ludzi świata od tego zaczął swoją karierę.

 

i wcale wtedy nie skończył grać:

 

https://www.businessinsider.com/elon-musk-favorite-video-games-2017-6?IR=T#1-overwatch-1

Edytowane przez Januszek852
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/21/2021 at 12:27 PM, Vishkah said:

ewentualnie dopuszczenie do zawierania umów pozasądowych które są co najwyżej przedkładane do klepnięcia

Już jest, działa w polskim prawie tzw. umowa mediacyjna.

Quote

art. 183 ze zm. 15 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego, ugoda zawarta przed mediatorem, po jej zatwierdzeniu przez sąd, ma moc prawną ugody zawartej przed sądem, zaś ugoda zawarta przed mediatorem, którą zatwierdzono przez nadanie jej klauzuli wykonalności, jest tzw. tytułem wykonawczym.

 

On 4/21/2021 at 1:39 PM, manygguh said:

Każda jest nieodpowiedzialna i tylko chciała iść na całość z bad boyem?

Każda - nie. Większość - tak. Widziałem sprawę, gdzie Pani związała się z bad boyem, tygodnie po tym jak pobił jej przyjaciółkę, ze skutkiem poronienia ich dziecka. Na proces czekał "na wolności", ale w końcu zobaczył kratkę, a Pani czekała aż odsiedzi wyrok.

"Cieszę się, że nie masz takich osób w otoczeniu, ale nie wszyscy mają tyle szczęścia."

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, manygguh said:

To, co przytoczyłeś to skrajność, patologia

Moim zdaniem to właśnie jest bardziej reprezentatywny przypadek, bo kobiet wchodzących w związki z przemocowcami jest równie dużo, co mężczyzn wchodzących w związki z samotnymi matkami. Gdyby istniała jakakolwiek wiarygodna statystyka, prawdopodobnie obstawiłbym że większość albo wprost wiedziała, albo miała wyraźne dowody na charakter partnera. Statystyki badań prowadzonych aktualnie "czy wiedziałaś że wiążesz się ze złym człowiekiem" są równie wiarygodne, jak pytanie mechanika w "dziupli" czy wiedział że te samochody są kradzione. Bo "oczywiście" że nie wiedział, jakże by mógł, on jest święty a to wszystko nie jego wina.

"Normalnych" złodziei, którzy mówią "macie mnie", pewnie jest proporcjonalnie tyle, co kobiet mówiących "wiedziałam jaki on będzie", czy mężczyzn mówiących "porzucę własne dziecko i nie zapłacę alimentów".

 

Być może właśnie kwestia rozbija się o to, co zdefiniujemy jako "normalność"; nie wyobrażałbym sobie wejścia w związek z osobą o której wiem, że mogłaby mnie fizycznie lub w jakikolwiek inny sposób zaatakować. Zresztą to akurat jest niezależne od płci. Pęd do tego, co można określić jako samozatracenie, zaślepienie jest znacznie częstszy, niż chciałoby się nam wydawać, a nie każdy człowiek jest w stanie zanalizować swoje własne popędy i im się sprzeciwić - częściej zachodzi zjawisko racjonalizacji "bo on/ona mnie kocha", "bo kocham", czy te gorsze "bo już czas" czy "bo rodzina naciska".

 

Patologia jest częstsza niż nam się wydaje, do tego stopnia, że ciężko mówić o "normach". Dlatego właśnie każdy przypadek, każdego człowieka powinien być rozpatrywany indywidualnie, a tworzenie "grup uprzywilejowanych" jest czymś zupełnie innym, niż pomocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, manygguh said:

Załóżmy, że tych przypadków jest 95%.  Mi nie o nie chodzi. Mi chodzi o te pozostałe 5%.

Czy rozwiązanie, że każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie, nie jest właśnie dokładnie ochroną tego 5% "normalnych"? Chociaż sądze że bliżej by było do 20% może. To nie byłoby możliwością "wyłuskania" prawdziwych przypadków wplątania się w przemoc bez wiedzy i winy, z morza pozostałej patologii? A dalej jest prawo cywilne w kwestiach odszkodowawczych, a w kwestii kary/winy jest Kodeks Karny!

Rozdział w idealnym świecie byłby prosty, była jakakolwiek przemoc - kodeks karny, nie było przemocy a zgodne działanie to prawo cywilne - wspólnej odpowiedzialności dwojga ludzi wobec powołanego przez nich na świat człowieka.

Tylko wtedy trzeba wyraźnie powiedzieć, że rozpatrujemy przemoc ludzi wobec ludzi - bez rozróżniania żadnej płci. A zabór należnych dziecku alimentów przez jednego z rodziców - jest wprost nazwany kradzieżą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.