Skocz do zawartości

Taka tam dziwna historia z moją byłą


Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Kiedyś przez przypadek jedna korpo biurwa usłyszała moją rozmowę z kolegą na temat div.

Oczywiście padła wiązanka cytuję. "K***y są brudne i robią to za pieniądze a porządne kobiety się szanują".

Po czym mówię co to znaczy brudne nie myją się? na to ona nie robią to z wieloma mężczyznami.

To powiedz mi czym się różni normalna kobieta od divy? skoro za związek, małżeństwo oczekuje profitów

w zamian dając seks bo nie ma nic innego do zaoferowania i jest skłonna do zdrad a cena jest wygórowana

do granic niemożliwości, więc po co przepłacać.

Mina kobiety bezcenna napływająca złość w oczach, sapanie pod nosem z nerwów.

 

Po przeczytaniu tego przypomniała mi się historia z moim kumplem. Może ją przytoczę mimo, że nie jest ściśle powiązana z tematem.

Taki typowy biały rycerz jak większość zanim wyszła z matrixa.
Na jakimś grillu padł temat związków i (o zgrozo) intercyzy. Mówię, że gdyby mi odjebało i znów zdecydował się na ślub to na pewno z intercyzą. Gość co się striggerował, nakręcił i zaczął gadać w kółko, że intercyza to brak zaufania, że proponowanie czegoś takiego kobiecie to w ogóle jak policzek i że jak tak można! Nie pomagały argumenty, kontrargumentów nie było, tzn był jeden główny - że to brak zaufania i że to żaden związek. Później wracaliśmy razem kawałek do domu to wziąłem kolegę i jego żonę pod włos. Wiem, że obydwoje dostają podobną wypłatę. Pobawiliśmy się w grę logiczną, zapytałem, co by było gdyby kolega zaczął zarabiać 10x więcej niż teraz a żonka jak dotychczas. Przez parę lat odłożył by coś, np 100 000 zł na koncie. Zapytałem, czy jest świadomy, że przy rozstaniu musiałby połowę oddać żonie tylko za to że była jego żoną. To białorycerz odpowiedział, że oddałby (bronienie swoich rycerskich przekonań za wszelką cenę, zwłaszcza przy żonie)! Zapytałem w druga stronę, jego żonę, czy gdyby ona zarabiała 10x tyle co on i miała odłożone te 100 tysięcy i przy rozwodzie musiała się tym podzielić? Odpowiedź: "Nie oddałabym". Na prawdę, życzę im dobrze :)

Moje wyjście z matrixa poprzez rozwód jednak znalazło kolejne potwierdzenie w prawdziwym życiu a nie tylko w internecie.

[EDIT]
Dodam jeszcze tylko, że sam pracowałem chwile w pewnym korpo, ogólnie było ok, ale mimo, że wtedy jeszcze nosiłem zbroje, chociaż już trochę mniej błyszczącą, to i tak zauważyłem, że lepiej nie poruszać "publicznie" między innymi pracownikami treści i tematów związków (kontrowersyjnych dla większości kobiet i rycerzy). To się później może zemścić, zwłaszcza jak jakaś kobieta się zaperzy a jest w większej mocy sprawczej w tym korpo od nas ;) (nie wiadomo w końcu komu daje :D )

Edytowane przez masculum
  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, papaDaz napisał:

Po niej nie mogłem już znaleźć tak dobrze dopasowanej do mnie laski.

Poczytaj na forum, są tematy podobne do Twojego. Część kobiet tak ma, że potrafi się dopasować do każdego mężczyzny jak "dwie połówki jabłka".

To tzw okres promocyjny.

 

"Stalkuje" Cię bo to Ty ją rzuciłeś, a nie ona Ciebie. Kobietom przez to odwala i często chcą wrócić. W znacznej części tylko po to, aby po x czasu to one mogły rzucić mężczyznę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MarkoBe Kuurla panie toż to kobita o gołębim sercu podzieliła się tym co ma najlepsze😁 Swoją drogą komiczna musiała być akcja jej męża jak ją wiózł do kochanka by na jego oczach uprawiali seks😆 Też znałem takie panny o dziwo katoliczki, które wszem i wobec mówili o czystości czy porządności. Później okazywało się, że lubiły ten sport oczywiście odpalały każdą dziurkę i zawsze miały mało. Jedna taka pani handlowiec ode mnie z pracy jeździła po klientach i nadziewała się na lance taki miała sposób pozyskiwania dodatkowych klientów dla firmy efekt wkurzony mąż wpadł w szale do naszej firmy i zrobił awanturę wyzywając ją od kurewek. Z jednej strony współczułem temu mężczyźnie bo zostały mu przyprawione rogi z drugiej byłem zażenowany jego słabością co dobitnie widziałem w oczach tych kobiet i ich ironicznych usmieszkach. 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Widzisz wystarczyło odpowiednio podejść kobietę, która shit testu nie zdała😉

 :) dokładnie ale też warto wsiąść pod uwagę to czego nauczyłem się od Puasów 

 

1. Czy ja tą kobietę chcę ?

2. Czy podnosi moją energię  gdy jest obok ? 

3. Co ja będę z tego mieć ?

4. Czy podnosi tylko energię libido ? 

 

Nawet gdy mnie bierze chemicznie ;) 

- panien tylko do seksu jest masa. 

 

Patrząc na powyższe człowiek przestaje patrzeć jak potrzebujący szukający tylko haju chemicznego (czasy białorycerstwa ) a świadomy człowiek który wie czego chce.


 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze to wypunktowałeś wolumen. Przy dobrej synergii jest zawsze dylemat, czy samica Ci się nie przypochlebia. Pamiętacie materiał Marka Kotońskiego o kobiecie która potrafiła nawet interesować się czołgami? Jeśli wspólne zainteresowania były przed znajomością to ok, w innym przypadku jest ryzyko że po urodzeniu bąbelka synergia się skończy.

Moje rady:

1- Jeśli do Ciebie wróci to zawsze będziesz miał kompleks że operator snopowiązałki miał coś czego ty nie masz

2- Jeśli do Ciebie wróci to zawsze będziesz miał dylemat czy z tobą jest dla synergii ale od czasu do czasu gdzieś młóci zboże. Tutaj mała uwaga - może jej brakować negatywnych emocji w czasie seksu której ty jej nie dostarczysz choć byś był tego świadom i miał odpowiedni warsztat. Znam przypadek gdzie kobieta odeszła od kolesia a on po przejrzeniu jej kompa zorientował się, że z innymi kolesiami robiło to na co on próbował ją kiedyś namówić. nie chce tego szczegółowo opisywać, bo nie tego dotyczy wątek. W domu chciała mieć miło i przytulnie a co jakiś czas, poza domem, młócenie.

3- Zastanów się dlaczego by chciała do ciebie wrócić skoro informacje o tobie czerpie z FB?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, gman98 napisał:

widzę śmieszne sytuacje mnie czekają w przyszłości, nie mówiąc o dziewczynach w moim wieku

 

Kobiety mają ogólnie rozum czteroletniego dziecka dodatkowo z logiki robią k***ę

a ty stoisz z boku i nie wiesz czy to żart i się śmiać czy smutna rzeczywistość.

Jeszcze nie raz się przekonasz co to jest kobieta i jaka działa a gdy będziesz miał wiedzę

to te wszystkie sytuacje będą dla ciebie komiczne😉 

 

3 godziny temu, masculum napisał:

i tak zauważyłem, że lepiej nie poruszać "publicznie" między innymi pracownikami treści i tematów związków (kontrowersyjnych dla większości kobiet i rycerzy). To się później może zemścić, zwłaszcza jak jakaś kobieta się zaperzy a jest w większej mocy sprawczej w tym korpo od nas ;) (nie wiadomo w końcu komu daje :D )

 

Pełna zgoda brachu sam się przekonuje bo pracuje w korpo jaki jest tam przekrój ludzki ze swoimi mądrościami czy humorami.

Nawet wczoraj żartowaliśmy z chłopakami, że korpo biurwy nie mają poczucia humoru wystarczy, że usłyszą coś kontrowersyjnego

lub po prostu prawdę od razu przeprowadzają atak a jak im się nie udaje to lecą na skargę do przełożonego😁

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Iceman84PL napisał:

Nawet wczoraj żartowaliśmy z chłopakami, że korpo biurwy nie mają poczucia humoru wystarczy, że usłyszą coś kontrowersyjnego

lub po prostu prawdę od razu przeprowadzają atak a jak im się nie udaje to lecą na skargę do przełożonego😁

Z tego co opisałeś bracie podobna sytuacja u mnie w korpo się przytrafiła :)

Dziewczyna piszę coś do kolegi z zespołu, aby ten wykonał jakieś zadania. Znajomek odpowiada na maila w stylu ,,nie moja broszka". Teraz od razu idzie donos. Dziewczyna idzie po kilku chwilach do managera, aby zgłosić powiedzenie prawdę przez znajomka :) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, nowy00 napisał:

Znajomek odpowiada na maila w stylu ,,nie moja broszka". Teraz od razu idzie donos. Dziewczyna idzie po kilku chwilach do managera, aby zgłosić powiedzenie prawdę

 

Miałem taką samą sytuację odmówiłem kobiecie wykonania za nią pracy po czym za kilka chwil miałem rozmowę z przełożonym.

Od razu przy nim powiedziałem, że nie życzę sobie takiego zachowania z jej strony i żeby utemperował działania swojego pracownika.

Efekt już nigdy sytuacja się nie powtórzyła mało tego to ona teraz wykonuje moje wszelkie prośby czy zadania bez szemrania😁

Warto wchodzić w konflikty interesów i oswoić się z sytuacjami, które będą zawsze mieć miejsce w życiu.

Stawiajcie zasady i wyznaczajcie granice a ludzie będą wam jeść z ręki😉

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Iceman84PL napisał:

 

Miałem taką samą sytuację odmówiłem kobiecie wykonania za nią pracy po czym za kilka chwil miałem rozmowę z przełożonym.

Od razu przy nim powiedziałem, że nie życzę sobie takiego zachowania z jej strony i żeby utemperował działania swojego pracownika.

Efekt już nigdy sytuacja się nie powtórzyła mało tego to ona teraz wykonuje moje wszelkie prośby czy zadania bez szemrania😁

Warto wchodzić w konflikty interesów i oswoić się z sytuacjami, które będą zawsze mieć miejsce w życiu.

Stawiajcie zasady i wyznaczajcie granice a ludzie będą wam jeść z ręki😉

Jedną sprawą jest stawianie granic. Mi też chwilowa przełożona chciała dołożyć obowiązków pracownicy która się zwolniła (była na innym stanowisku niż moje), bo nie było komu tego zrobić, to wymyśliła, że ja to będę robił. Odmawiałem i mówiłem, że nie mam tego w karce pracy i nie jestem zobowiązany do wykonywania obowiązków z innego stanowiska, nikt mi za to dodatkowo nie zapłaci a i tak już mam za dużo roboty. Powiedziałem żeby zatrudnili sobie nowego pracownika za tamtą laskę. Po 3 dniach mękolenia miałem spokój. 

Druga sprawą jest jednak nie poruszanie prywatnych spostrzeżeń na tematy nie związane z pracą. Zwłaszcza w korporacjach międzynarodowych, gdzie ludzie mają pierdolca na punkcie poprawności politycznej, rasizmu, antysemityzmu, uchodźców i wszyscy biegają....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, masculum napisał:

Druga sprawą jest jednak nie poruszanie prywatnych spostrzeżeń na tematy nie związane z pracą. Zwłaszcza w korporacjach międzynarodowych

 

Zgadza się sam się o tym przekonałem i teraz to rozmowy z nimi co najwyżej o niczym ważnym zazwyczaj luźne tematy.

Na poważne tematy nie wchodzę bo ci ludzie żyją w systemie i dla nich to co w tv i na portalach typu onet jest świętością.

Pracować nad sobą nie zamierzają, małżeństwo, debet na karcie i mieszkanie w kredycie to ich największe osiągnięcia. 

Szkoda czasu, nerwów i energii na takich ludzi muszą dostać kopa od życia by się przekonać na jakim świecie żyją.

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.04.2021 o 18:28, Wolumen napisał:

 Ale ja zadałem proste pytanie czy w realu też taki chojrak jesteś, by poprawiać i wytykać ludziom ich błędy językowe?

@Wolumen Brat @Quo Vadis? jest moderatorem. Na forum panują pewne zasady, na które się zgodziłeś dołączając tutaj. Pisząc z błędami, pokazujesz, że nie szanujesz użytkowników, moderatorów i właściciela forum.

Takie osobiste wycieczki i nazywanie kogoś chojrakiem, za słuszne zwrócenie uwagi, są moim zdaniem nie akceptowalne. 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.