Skocz do zawartości

Czy Was też tak ciągnie do DIY???


UncleSam

Rekomendowane odpowiedzi

Suplement do powyższego :)

 

Obudowa wydrukowana, nakładki na switche też, został jeszcze "garb" na akumulator druknąć. Wsad praktycznie skończony, muszę dokończyć jedynie moduł "muzyczny" żeby głośniczek grał melodyjki jako alarmy. Front obudowy będzie jeszcze przyozdobiona białymi, naklejanymi elementami, bo tak to jest nudna i wygląda trochę jak toporna, ruska zabawka z lat 90tych. 

 

LEDy z Arduino jeszcze muszę wylutować (zwłaszcza, że bez diody "power" będzie żarło mniej amperów) a dioda timera będzie migać po przeniesieniu obok złącza programatora (ta dziurka).

f0a5bc78ccb62.jpg

 

e113316bf2d6d.jpg

 

ps. Jak to po wykonaniu prototypu, mam 101 pomysłów na ulepszenia i przede wszystkim miniaturyzację, która ograniczy wielkość "pudła" przynajmniej o połowę.

 

pps. Po wylutowaniu LEDów, pobór prądu całego modułu zszedł do 11mA. I tak dużo. Trzeba doimplementawać w "systemie operacyjnym" tryb "power down". 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No i nowy projekt - nawilżacz powietrza do dojrzewalni serów. Na razie moduł samego, fizycznego nawilżacza piezo ("chińczyk" - moduł gotowiec). Druk z PETG dla wodoodporności. Druk pudełka trwał koło 11h. Będzie sterowany układem mikrokontrolera z czujnikiem wilgotności, czujnikiem poziomu wody w zbiorniczku i wyświetlaczem LED. 

 

Poglądowy widok boxa. Jedną dziurką robi chmurę, druga na dolewki wody. Slot na wyjście kabelków połączeniowych do micro-k.

e86452cb7875d.jpg

 

I bebechy z komorami i konstrukcją wieżyczki transportującej wodę do piezo. W zasadzie powinienem przeprojektować konstrukcję walca wieżyczki, bo się coś przy druku pindoli i wsporniki wychodzą do dupy. 

bd24b2e68caf4.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.04.2022 o 11:05, Rnext napisał:

Suplement do powyższego :)

 

Obudowa wydrukowana, nakładki na switche też, został jeszcze "garb" na akumulator druknąć. Wsad praktycznie skończony, muszę dokończyć jedynie moduł "muzyczny" żeby głośniczek grał melodyjki jako alarmy. Front obudowy będzie jeszcze przyozdobiona białymi, naklejanymi elementami, bo tak to jest nudna i wygląda trochę jak toporna, ruska zabawka z lat 90tych. 

 

LEDy z Arduino jeszcze muszę wylutować (zwłaszcza, że bez diody "power" będzie żarło mniej amperów) a dioda timera będzie migać po przeniesieniu obok złącza programatora (ta dziurka).

f0a5bc78ccb62.jpg

 

e113316bf2d6d.jpg

 

ps. Jak to po wykonaniu prototypu, mam 101 pomysłów na ulepszenia i przede wszystkim miniaturyzację, która ograniczy wielkość "pudła" przynajmniej o połowę.

 

pps. Po wylutowaniu LEDów, pobór prądu całego modułu zszedł do 11mA. I tak dużo. Trzeba doimplementawać w "systemie operacyjnym" tryb "power down". 

Jakiego programatora ISP używasz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Perun do ATMeg mam dwa USBASP na bazie projektu Fischla - chińczyka (działa bez zarzutu) i ten "ulepszony" od Mirka z Atnela. Do STMów - STLinka a do ESP - USB<->serial na FT232. Ten akurat też się przydaje z ATMegami do komunikacji z terminalem.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zdecydowanie brakuje mi wiedzy z elektroniki - cudeńka @Rnext robisz, jeszcze ta wieża hydroponiczna, super sprawa.

Poduczyłbym się, tylko skąd wziąć pigułę wiedzy - widzę kurs na Forbot, nie wiem, czy ktoś poleca.

 

p.s. Czy plastik z nakrętek nadaje się jako awaryjny substytut filamentu, lub tworzywa do modelowania ?

 

Ja , poza typową remontówką, na jakiej się zna każdy Polak w około moim wieku, robię także biżuterię.

 

Poza tym lubię "zagospodarowywać" śmieci.

Ostatnio zrobiłem prowadnice ledowe z odpadów stopnic z profilu stalowego do drabin. Zebrałem ten złom dekadę temu z roboty.

Zestarzał się godnie, zrobiłem "rust-punk" wygląd, polakierowane przezroczysto.

Do tego zużyłem starą ościeżnicę z chaty w siedlisku i półki - metodą opalania i przecierania. Wygląda jak z pożaru, o co mi chodziło.

Zastanawiam się, czy nie obłożyć sobie tym parapetów, przy solidnym lakierowaniu i nachyleniu nie powinno się dziać nic złego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sargon nie znam kursów, więc jakiegoś szczególnego nie jestem w stanie polecić. Moim zdaniem po prostu zacznij, kup sobie jakiś mikrokontrolerek na gotowym module plus płytkę stykową i pomału zacznij od noty katalogowej chipa, potem pobawisz się mrugającymi diodkami, a to sobie rezystorek do nich policzysz, bo dowiesz się że każdy kolor ma inny spadek napięcia, potem wysterujesz jakiś tranzystorek bipolarny z jakimś przekaźniczkiem, za chwilę będziesz przy sterowaniu MOSFETem, poobliczaniu prądów i rezystorów dla niego i poleci. Zaczynaj od rozumienia not katalogowych, bo producenci zawsze dołączają przykładowe aplikacje układowe dla swoich chipów, niezależnie czy to wzmacniacz czy cyfra. Ale nie wiem z jakiego poziomu startujesz.

 

Co do filamentów, to widziałem że ludzie produkują sobie z butelek PET. Ale osobiście jakoś nie widzę w tym większego sensu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Właśnie dziś skończyłem projekt programatora do sterowania wieżą hydroponiczną z tego wątku:

...i wydrukowałem obudowę. Zasilacz 5V z rozciętej ładowarki do telefonu (ta biała płytka) i sterowanie światłem (na jesień/zimę kiedy w domu będzie) oraz pompą nawadniającą na NodeMCU z chińskim mikrokontrolerem ESP 8266. Na razie zasila prowizoryczne rozwiązanie na bazie listwy zasilającej, ale będzie dorobiony moduł z dwoma gniazdkami 220V. 

d3e527ee06286.jpg

 

Podstawowy błąd popełniłem jednak - powinienem był moduł umieścić w podstawce, żeby łatwo go było wyjmować do przeprogramowania. Ale przy następnej korekcie programu nawadniania, wylutuję go z płytki i wstawię podstawki.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj taki prosty pomysł - podręczne pojemniki na przyprawy na drzwiczkach szafki. Bardzo poręczne rozwiązanie. Wydrukowałem z różnych resztek PLA. Polecam każdemu - nie zabierają miejsca ani w szafce ani na półkach. W kolejce jeszcze zagospodarowanie prawego dolnego sektora drzwiczek.

 

61ec7531e910c.jpg

 

ps. Jak ktoś chce to mogę udostępnić *.stl-e

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
17 hours ago, Zdzichu_Wawa said:

"Ja zbudowałem własny jacht z materiałów ze złomu Pełne 90 dni"

Jacht to to to raczej nie jest, ale robota - imponująca!

 

A z innej beczki, może nie aż tak "inżyniejryjna" koncepcja, ale potrzebowałem podręcznie mieć noże kuchenne. I wykombinowałem patent z przyklejeniem magnesów neodymowych na silikon do kafelków:. Sprawdza się prawie od roku wyśmienicie. Może komuś się idea przyda.

385a1c65fd9fa.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Rnext napisał:

Jacht to to to raczej nie jest, ale robota - imponująca!

 

Przekopiowałem tylko tytuł jaki mi się pojawił.

Na mnie największe wrażenie zrobiło rozłożenie tego totalnie zasyfionego silnika na czynniki pierwsze, regeneracja i ponowne złożenie....tak że nie została mu miska części 😉

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Zdzichu_Wawa said:

regeneracja i ponowne złożenie....tak że nie została mu miska części 😉

To chyba najtrudniejsze w tej całej operacji ;) 

Rodzinnym protoplastą DIY był ponoć mój dziadek, który jak np. kupił zegarek czy motocykl (miał ich kilka) to podobno właśnie z ciekawości rozkręcał wszystko w drobny mak i składał z powrotem. Z relacji mojego taty wynikało, że czasem została jakaś śrubka, ale wszystko działało i tak ;) Ale nie wiem ile w tym legendy.

Chociaż pierwsze radio kryształkowe we wsi ponoć też zbudował, jakoś w latach '50.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dmuchając na zimne (a zimne to na pewno tej zimy będzie dzięki naszym "umiłowanym przywódcom") postanowiłem sobie zrobić awaryjne światło (oprócz lampy naftowej). 

Bazą jest modelarski akus AGM 4Ah, do tego parę rurek miedzianych fi18 (zostało mi trochę towaru po zrobieniu C.O.) Obeszło się bez lutowania (punktakiem "zniszczyłem" nabijając miejsca łączeń i wchodzi wszystko ciasno a jest rozbieralne). 

Generalnie wszystko oprócz akumulatora - recycling szpargałów i zapasów.

Taśma LED COB 4k K (nie mam cieplejszej, lepiej byłoby 3k K), dwie odrębne sekcje - stąd dwa włączniki na wewnętrzne i zewnętrzne ringi. Ale "żarówka" (od trójnika do taśm) jest wymienna, wpinana na konektorki. 

 

W każdym razie lampka "kryzysowa" właśnie uruchomiona na poziomie elektrycznym :) 

Jeszcze pozostało szlifowanie designu, bo zamysł zakłada docelowo stylówę steampunkową. 

 

56624c02793da.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.