Skocz do zawartości

Przemiana - Swobodne obracanie talerzami


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Chicco napisał:

Po pierwsze posiadanie wielu talerzy to wysoki koszt alternatywny, obracanie zwłaszcza na początku jest czasochłonne. A po drugie zakładając, że twoim celem jest znalezienie najlepszej kobiety obracając talerzami i zakładając, że coraz więcej osób, w tym kobiet będzie obracało talerzami, tym szansa na znalezienie dobrego talerza będzie spadać i żeby znaleźć "tą jedyną" to będziesz musiał obracać jeszcze większą ilością talerzy bo kobiet nadających się do związku będzie coraz mniej. I to możemy zaobserwować nawet teraz, w tych czasach nawet chady mają problemy by znaleźć fajną dziewczynę bo coraz więcej lasek jest zdemoralizowanymi graczami.

JA bym to skrócił do jednego słowa wyjaśniającego o co w tym chodzi, czyli powolna DEPOPULACJA.

No ale jak już wszyscy iluminarze wiedzą, metoda obracania talerzy nie jest przeznaczona do budowania rodziny, tylko do niszczenia.

@Chicco jeśli to ro-zoom-jesz to jesteś wyżej o ten jeden stopień masoński...

Edytowane przez Egregor Zeta
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chicco

 

W zasadzie mogę się zgodzić że patrząc w ten sposób może to się wydawać „patologiczne”. Aczkolwiek sporo zależy od konkretnej sytuacji i - przede wszystkim - od jej uczestników. To powinny być spontaniczne działania. Spotykasz się z 3-4 laskami i jedna rokuje najbardziej więc w naturalny sposób wchodzisz z nią na wyższy poziom i z czasem (jeśli wszystko idzie dobrze) pozostałe talerze się tłuką. Tak samo powinno to wyglądać u drugiej strony. Ewentualnie ex-talerze lecą na orbitę i tyle. 
 

Zgoda natomiast, że może się z tego zrobić niekończąca się gra która może zmęczyć. 

 

Nie zmęczysz się natomiast, jeśli osiągniesz stan wyższego wyjebania - czego każdemu i sobie życzę :) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Sugar Johnson said:

1. To powinny być spontaniczne działania. Spotykasz się z 3-4 laskami i jedna rokuje najbardziej więc w naturalny sposób wchodzisz z nią na wyższy poziom i z czasem (jeśli wszystko idzie dobrze) pozostałe talerze się tłuką.

 

2. Tak samo powinno to wyglądać u drugiej strony.

1. Że też świat nie zachowuje się jak powinien. Buuu.

"(jeśli wszystko idzie dobrze) pozostałe talerze się tłuką", zostajesz z jedną, ona wie że już nie masz alternatywy i podbija cenę cipki do nieskończoności.

Chyba nie do końca łapiesz o co chodzi w "plate theory".

 

2. [Comment jak wyżej.

Że też (niezależna) druga strona nie wie jak powinna się zachowywać.

Buuu.]

O nie się nie martw.

Mają to w genach i gdybyś potrafił tyle co one to ty miałbyś 100 hitów dziennie.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, JoeBlue napisał:

"(jeśli wszystko idzie dobrze) pozostałe talerze się tłuką", zostajesz z jedną, ona wie że już nie masz alternatywy i podbija cenę cipki do nieskończoności

 

Ja wiem, że tak z reguły jest, niestety. I nie płaczę że świat nie jest idealny, po prostu pozwoliłem sobie na wizję jakiegoś tam ideału, czyste teoretyzowanie. Najczęściej teoria talerzy jest stosowana w taki sposób jak napisałeś wyżej. 

 

Ta chwila idealizmu z mojej strony wzięła się chyba z tego, że w moim otoczeniu jest - niewiele bo niewiele ale jednak - kilka udanych związków gdzie talerze się "stłukły", gdy zaczęło się układać. Bez bajki na jawie, po prostu normalne związki, bez patologii. 

Edytowane przez Sugar Johnson
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Egregor Zeta @Chicco

"Za każdym razem, gdy facet niezaznajomiony z teorią talerzy czyta ją po raz pierwszy, jego typową reakcją jest odrzucenie jej założeń, gdyż kłócą się one
z jego głównym celem, czyli monogamią. Należy zrozumieć, że teoria zawsze pozostanie twardym orzechem do zgryzienia, nie tylko dla faceta wciąż
podłączonego do kobiecego Matrixu, ale też dla gościa, który nie ma problemu z kobietami. Typowe u mężczyzn podejście, które zakłada monogamię
za główny cel, jest na służbie żeńskiego imperatywu oraz ma swoje źródło w naszym naturalnym pragnieniu poczucia bezpieczeństwa. Z tego względu
czynność nawet w najmniejszym stopniu przypominająca obracanie talerzy wydaje się sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem."

Też tak myślałem na początku gdy to czytałem. Klasyczny dysonans poznawczy.  Coś co nam wpoili że będzie działać nie zawsze działa.

Dlatego jest to alternatywa a nie jedyna droga. 

Myślę że wielu miało dysonans poznawczy gdy zostali ograni przez kobiety i zetknęli się się z RedPillem i BS.

A czymże jest metoda selekcji stosowana przez kobiety ?

 

Zasadniczo dziewczyna testuje, żeby ustalić jeden lub kilka następujących czynników:
- Pewność siebie – przede wszystkim.
- Posiadane alternatywy – czy gość leci na mnie, ponieważ jestem wyjątkowa, czy dlatego, że jestem jedyną alternatywą?
- Bezpieczeństwo – czy facet jest w stanie zapewnić mi oraz mojemu potomstwu długotrwałe i bezpieczne pożycie?


Nie widzicie podobieństwa ?

One grają w to od piaskownicy a nas szkoła i mamusie szkolą na białych rycerzy... niektórym hełm zbroi wciąż przesłania spojrzenie szerzej. 
Jak widzę wybory niektórych mężczyzn to ... nóż mi się w kieszeni otwiera. Sam również dokonałem złych wyborów w przeszłości.

Kumpel właśnie bawi 2 miesiąc się z nimfomanką z rodziny alkoholowej. Tłumaczyłem, kumpel 40 na karku ale magia cipki działa.... traci czas...a nimfomanka już wspomina o dzieciach...  ale tak może .....w przyszłości <_<


Dzięki opisanej metodzie złapałem jeszcze większy luz i pewność w randkowaniu. Spotkania można rozegrać bardziej na chłodno i zobaczyć co mamy na rynku.  

Kobiety które opisałem w pierwszym pości były atrakcyjne i seksowne ale posiadały wady ukryte dla nieświadomych (Nuerastenia, DDA x 2, Depresja, Zwichrowana Psycholożka - wampir energetyczny)

Rynek idealny nie jest. 
Kusiły i namawiały  

 

A ja szedłem dalej. Umówmy się również na to że nikt nie dzieli się swoimi wadami, zaburzeniami prędko.

Jedna powiedziała o Neurastenii dopiero po przespaniu się z nią (poczuła luz i zdobyła się na szczerość) 
Dopiero zadawane odpowiednio pytania mogą (a nie muszą) otworzyć drogę do prawdy świadomemu mężczyźnie i za takich was Panowie  @Egregor Zeta @Chiccomam.
 

Metody Rollo używam po to by mieć większą trzeźwość umysłu i poczekać na spokojnie na wartościową jednostkę. 
(miałem dwa lata temu taką sytuację że autentycznie wzięło mnie  na pierwszej randce - jak uśmiechnęliśmy się do siebie  - totalny chemiczny blackout, po ok 4 spotkaniach i seksie okazało się że .... Panna grała scenariusz pod swoją modłę i oczekiwała że będę ją woził po knajpach i podwoził do domu .... na pytanie dlaczego.... bo ona ma takich dwóch co skaczą obok niej  ale oni jej nie kręcą (2 stałych orbiterów)  ... kwiatki, rowery i inne cudeńka...  wybiłem jej to z głowy i pokazałem drzwi ... zmieniła zdanie w ciągu godziny ... sorki rozpędziłam się ..... pisała do mnie co jakiś czas potem czy nie chcę skoczyć na kawę, życzenia na święta i urodziny) . Rynek idealny nie jest. 

W metodzie wg. mnie nie chodzi by bawić i tworzyć karuzelę . Mogą być jednostki które wykorzystają metodę Rollo do dobrych ale również złych celów.  
Jednostki dobre i złe są po obu stronach barykady i tworzą wojnę płci. 

Post nie jest nawoływaniem do wykorzystywania metody do złych celów.

👊 Gramy do jednej bramki 
 

Edytowane przez spitfire
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, spitfire said:

Metody Rollo używam po to by mieć większą trzeźwość umysłu i poczekać na spokojnie na wartościową jednostkę.

Generalnie podoba mi się twój punkt widzenia, sam też go popieram, tu jednak ewentualnie wpadasz w pułapkę, o której Rollo mówił.

Chcesz być RedP po to, żeby znaleźć kobietę, przy której będziesz mógł być BlueP i wtedy wpakujesz się w to, czego teraz szczęśliwie unikasz.

Mój wniosek może być błędny, ale Rollo wspominał, że wiele razy widział ten mechanizm w akcji.

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, JoeBlue napisał:

tu jednak ewentualnie wpadasz w pułapkę, o której Rollo mówił.

Chcesz być RedP po to, żeby znaleźć kobietę, przy której będziesz mógł być BlueP

Teraz zrozumiałem o czym Rollo mówił - to ten fragment 

"„Gros mężczyzn, zwłaszcza głupków, czuje wszechogarniający strach na myśl o utracie tej jedynej, wspaniałej i niepowtarzalnej „księżniczki” (i ja też byłem zapatrzony w nią J). W następstwie facet nigdy nie podejmuje próby obracania większej ilości talerzy, a nawet nie zauważa w innych dziewczynach cech, które mogłyby zagrozić jego „chodzącej perfekcji”. Widywałem nawet mistrzów podrywu, którzy powielali to zachowanie. Byli do tego stopnia wstrząśnięci skutecznością swoich nowo nabytych technik, że zaczęli osiadać z tą jedyną. W następstwie przekonywali się, że ich zaloty są bezwartościowe w momencie, w którym wybranka orientuje się, że jest jedynym źródłem ich zaspokojenia – schemat ulegał obróceniu i odtąd byli marginalizowani. To nie technika zawiodła, a raczej podejście „

 

Moim zdaniem ciągłe kręcenie to też gra do nikąd. Cel to LTR ale z właściwą jednostką. 
 

39 minut temu, JoeBlue napisał:

Chcesz być RedP po to, żeby znaleźć kobietę, przy której będziesz mógł być BlueP i wtedy wpakujesz się w to, czego teraz szczęśliwie unikasz.

Ja nie dążę do MGTOW lub przeciwwagi czyli  ciągłego kręcenia talerzami(To też duży nakład energii) 
Myślę że mam przepracowane "potrzebę bycia z kobietą". Wiem że szczęśliwy mogę być sam ze sobą a ona ma być dopełnieniem szczęścia, a nie wyłącznym "ołtarzykiem szczęścia". Tu już i lata, doświadczenie rozwodowe i związkowe bierze górę nad testosteronem z młodości.  
Jeśli chodzi o kobiety komuś trzeba zaufać.  Czas pokaże czy schemat się powtórzył B) i nie wpadnę w tą potencjalną pułapkę 

Edytowane przez spitfire
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, spitfire said:

1. To nie technika zawiodła, a raczej podejście „

 

2. Moim zdaniem ciągłe kręcenie to też gra do nikąd. Cel to LTR ale z właściwą jednostką.

1. A raczej rezygnacja z pierwotnego podejścia, które działało.

 

2. Owszem.

Ogolnie chyba jednak chodzi, żeby mieć broń.

Broni nie używa się codzień, zazwyczaj nawet wcale, jednak samo jej istnienie niesie przesłanie, że może być użyta.

To coś jak z bronią atomową. Nikt jej nie użył jak do tej pory w wojnach.

 

Poza tym właściwa jednostka zmienia się (czasami) w niewłaściwą gdy zmienią się okoliczności i to o to trzeba dbać, żeby tak się nie stało.

Ludzie 20-30-40-50 lat to nie ci sami ludzie więc ich pragnienia zmieniają się w czasie.

Czasami para ma szczęście, że zmienia się w tym samym kierunku, ale to mało programowalne.

Rzeczy się po prostu dzieją i na część z nich nie ma wpływu.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, JoeBlue napisał:

Ogolnie chyba jednak chodzi, żeby mieć broń.

Broni nie używa się codzień, zazwyczaj nawet wcale, jednak samo jej istnienie niesie przesłanie, że może być użyta.

To coś jak z bronią atomową. Nikt jej nie użył jak do tej pory w wojnach.

Pełna zgoda. Nie bać się jej użyć we właściwym momencie  

 

Godzinę temu, JoeBlue napisał:

Poza tym właściwa jednostka zmienia się (czasami) w niewłaściwą gdy zmienią się okoliczności i to o to trzeba dbać, żeby tak się nie stało.

Ludzie 20-30-40-50 lat to nie ci sami ludzie więc ich pragnienia zmieniają się w czasie.

Czasami para ma szczęście, że zmienia się w tym samym kierunku, ale to mało programowalne.

Działa to na szczęście w obie strony - możesz zmienić się na dobre i na złe  jak w przypowieści o wilku. 

 

Stary człowiek uczył swojego wnuka o życiu. Powiedział do chłopca:

– W moim wnętrzu toczy się walka. To jest straszna walka, toczona pomiędzy dwoma wilkami.

Starzec zrobił pauzę, by zaczerpnąć tchu, lecz po chwili kontynuował z poważną miną:

– Jeden z wilków jest zły. On jest gniewem, zazdrością, smutkiem, żalem, chciwością, pychą, użalaniem się nad sobą, poczuciem winy i niższości, kłamstwem, fałszywą dumą, pragnieniem dominacji i ego.

– Drugi wilk jest dobry – starzec rozpromienił się. – On jest radością, pokojem, miłością, nadzieją, pokorą, uprzejmością, dobrocią, hojnością, prawdą, współczuciem i wiarą.

– Taka sama walka toczy się w tobie – podsumował starzec – i wewnątrz każdego innego człowieka.

Wnuk zastanowił się przez chwilę, a potem zapytał dziadka:

– Który wilk wygra?

– Ten, którego nakarmisz – padła odpowiedź.

Jeśli dodamy do tego

1. Dwa podstawowe motywy działania (podświadome i najbardziej prymitywne) wielu nieświadomych ludzi czyli strach i chciwość

2. Konflikt interesów w życiu i związku + rożne potrzeby w przedziale 20 do 50 

to mamy odpowiedź co kieruje wieloma nieświadomymi jednostkami (mężczyźni i kobiety) które jadą na przysłowiowym autopilocie (podświadomości)  

Świadomość tego jest potężną bronią B) i każdy powinien być tego uczony 

 

 

Edytowane przez spitfire
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@JoeBlue 

W dniu 18.05.2021 o 23:18, JoeBlue napisał:

Chcesz być RedP po to, żeby znaleźć kobietę, przy której będziesz mógł być BlueP i wtedy wpakujesz się w to, czego teraz szczęśliwie unikasz.


Tutaj ciekawa interpretacja naszego zaprzyjaźnionego psychologa 

Dlaczego jest tylu narcyzów?

Porusza temat zmiany nastawienia do kobiet po np.jakimś odrzuceniu,

najpierw jesteś twardy i trzymasz ramę a potem znów możesz wpaść w własne sidła gdy będziesz zbyt miękki.
To się tyczy kobiet jak i nas. Każdy może polec. 
Trzeba trzymać ramę cały czas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.06.2021 o 10:28, JoeBlue napisał:

Ale od niego zacząłeś?

Nie, tylko czasem go oglądam, teraz gość zachowuje się wręcz dziwnie i chyba praca psychologa mu nie służy, co sam również zauważyłem  u znajomej psycholog. 
Nie zmienia to faktu że gość wiedzę ma.

Chodzi bardziej o to że trzeba balansować pomiędzy zachowaniami z redpilla i normalnymi a wtedy powinno być dobrze. Spadek w stronę bluepilla nie wchodzi w grę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.

Jest tak, że jeśli się coś widziało nie da się tego "odwidzieć".

Pytano ludzi co by woleli:

Czy być głupim i szczęśliwym czy mądrym i nieszczęśliwym.

Przeważająca większość wybrała bycie mądrym, konkretnych procentów odpowiedzi na tę ankietę nie pamiętam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z odpowiednim mindsetem można jak najbardziej ciągnąć kilka fwb jednocześnie. Paradoksalnie luz z tym związany działa na kobiety. Przeszkodami są: brak czasu i logistyka. Z moich obserwacji kobiety nawet w takich układach wykazują się zazdrością czy ich fwb nie spotyka się przypadkiem z innymi w międzyczasie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 3 miesiące temu...

Widziałem i film dobry, ale szkoda, że nikt nie mówi o kosztach emocjonalnych i psychicznych tego co się obecnie dzieje. OcalSiebie zanim został cuckiem miał fajny materiał na ten temat. W sensie "zimny drań" tworzy "suki" a "suki" tworzą "zimnych drani". Obracanie talerzy mimo że to optymalna strategia z racjonalnego punktu widzenia, jest też społecznie bardzo szkodliwa. Jak bzykasz 5 lasek to na samym końcu zbijasz 4 talerze i tworzysz kolejne wdowy po chadach.

 

Na tinderach i nie tylko spotkałem tak nieufne, wręcz straumatyzowane kobiety, że nie wiem czy lata psychoterapii są wstanie im pomóc. Nie chodzi o to by żałować takich kobiet bo one same wybrały takich chłopów, ale to co się dzieje na rynku generuje tylko chorych, zaburzonych ludzi.

 

Zresztą mam wrażenie, że autor kanału też został w jakiś skrzywdzony przez baby. Bardzo analitycznie, wręcz obsesyjnie analitycznie patrzy na relacje a to typowy mechanizm obronny ja go nazywa "wszystko jest szachami".

Edytowane przez NoHope
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby kręcić talerzami trzeba być przystojny chadem, jakby to napisał były słynny użytkownik tego forum. :D

 

Tak swoją drogą to myślałem o czym innym. Okazuje się, że problemy "normików" dotykają też gejów. I pojawili się, albo byli ale nigdy nie trafiłem na artykuł o czymś takim, gaycele.

I teraz nie wiem... czy jak to się mówiło "skisnąć" 🤣 czy jednak zadumać się nad upadkiem relacji między ludzkich i wszechobecną hipergamią. 😲

 

Chyba jednak "mysia utopia" wieszczy prawdę, a ludzie - przynajmniej ci rozwinięci - się zatomizują oraz zdeseksualizują do wymarcia.

Edytowane przez BumTrarara
literówka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, BumTrarara napisał:

Okazuje się, że problemy "normików" dotykają też gejów. I pojawili się, albo byli ale nigdy nie trafiłem na artykuł o czymś takim, gaycele.

Hookup culture wzięła się od gejów, tak samo chodzenie do klubów. Heterycy nie poznawali się w klubach kiedyś, tylko właśnie geje. Dlatego moim zdaniem jest odwrotnie czyli najpierw byli gaycele a później incele.

 

I tak geje mają obsesje na punkcie wyglądu. Oglądałem dokument o Andy Warholu i też całe życie miał ból dupy, że jest brzydki i leciał na atrakcyjnych facetów - jak typowa julka tinderówka szara myszka tinderowa.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, NoHope napisał:

Hookup culture wzięła się od gejów, tak samo chodzenie do klubów. Heterycy nie poznawali się w klubach kiedyś, tylko właśnie geje. Dlatego moim zdaniem jest odwrotnie czyli najpierw byli gaycele a później incele.

 

I tak geje mają obsesje na punkcie wyglądu.

Ale faceci mają więcej testosteronu, więc i wyższy pociąg. Nawet brzydka baba na tinderze będzie miała tłumy chętnych, ważne żeby sugerowała chęci... analogicznie: znalezienie chętnego na seks, dla geja, powinno być easy mode. Więc problemu incelizmu nie powinno być.

Chyba, że prawie wszyscy obejmują swoją kobiecą naturę 🤣 i idą 100 w hipergamię oraz marzenia o przystojnym Alvaro. 

 

 

 

Edytowane przez BumTrarara
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.