Zamieszkał z dwiema dziewczynami i opowiedział, jak to jest

[Patton]

9 minut temu, Estranged napisał:

bo gdy człowiek jest młody i głupi a sperma bije w dekiel to idealizuje sie kobiety, jakoby nie srały ani nie bekały. Ba, one nawet odbyty maja zamazane w fotoszopie.

Ja ich akurat nigdy w ten sposób nie idealizowałem.

[Martius777]

Przypomniała mi się jedna wizyta u laski podczas studiów, chciałem odebrać od niej pożyczoną płytę.

 

Tony ubrań na wersalkach, fotelach, na stole, nigdzie nie można było usiąść.

 

Nutelka kotka pod firanką - pokazuję ręką, że tam jest. Machnęła ręka, że później sprzątnie.

 

Podaje kubki. Widzę kłaki na kubku, nawet nie ruszam.

 

Wchodzi tłusty śmierdzący kot szorujący panele swoim brzuchem z "łyżką nutelki" pod ogonem, sarenka bierze go na kolana. Wyciąga chusteczkę i wyciera mu dupę ze słowami, że kotek nie może się wylizywać bo ma duży brzuszek.

 

Idę do kibla a tam kuweta zabija zapachem. Muchy latają. Wstrzymuje oddech aby zrobić siku i spadać.

 

Podnoszę pokrywę bojąc się aby czasem jakiś szczur nie wyskoczył.

 

Co widzę?

 

Niespuszczone kaszanki koleżanki!

 

Czarne!

 

Na szczęście takie hardcore jest bardzo rzadkie, może raz na 100 osób ale zdarza się.

 

 

Edytowane 29 Kwietnia 2021 przez Martius777

[avceutyhh14]

W dniu 27.04.2021 o 13:01, zychu napisał:

która obsrywała calutki kibel

Akurat jadłem, ale ch*j tam

Kiedyś ex mojego brajdaka miała się z nim zwijać się do niej na chate, ale przed wyjściem z domu skorzystała z wc... je*aniutka nawet nie skorzystała ze szczotki ! Jak by to zaschło to można by było na tym chrzan utrzeć  

[Iceman84PL]

@Martius777Brachu współczuję, że takie męki musiałeś doświadczyć i powiem Ci szczerze, że takie przypadki jak opisałeś nie są wcale rzadkie😁

[GriTo]

1 godzinę temu, Martius777 napisał:

kaszanki

 

Bo to była wersja premium! W wersji basic są kasztanki...

[Obliteraror]

1 godzinę temu, avceutyhh14 napisał:

je*aniutka nawet nie skorzystała ze szczotki ! Jak by to zaschło to można by było na tym chrzan utrzeć  

To też jest w jakimś stopniu fascynujące. Obsrać muszlę rozbryzgiem aż po rant każdemu może sie zdażyć, ale tego nie posprzątać?

 

Jakaś sztuka nowoczesna?

 

"Kibel ma brązowe piegi

pozdrowienia dla kolegi"

[GriTo]

16 minut temu, Obliteraror napisał:

Obsrać muszlę rozbryzgiem

 

 

Koleżanka opowiadała jak lat temu parę w Krakowie do zacnego hotelu przyjeżdżał taki japoniec zamożny.

Obsry*ał wszystko jak leci, płacił za kapitalne sprzątanie.

 

Także, tego, no. Różne są fekalistyczne artyzmy Panie...

[deleteduser179]

Kolego @avceutyhh14, czy wy przypadkiem nie z lubelskiego? :)

[Patton]

W dniu 28.04.2021 o 06:53, Obliteraror napisał:

Na pozór wszystko wydawało się ok... póki nie wszedłeś do ubikatora. Żółtawe, zastarzałe plamy, pełno kamienia (ostatnie stuprocentowe czyszczenie kibel widział zapewne gdzieś za Jaruzela) i smród moczu tak potworny po uchyleniu deski że amoniak wypalał oczy.

A może trafiłeś na imprezę u Sekuły? 😆

[deleteduser179]

23 minuty temu, GriTo napisał:

do zacnego hotelu przyjeżdżał taki japoniec zamożny.

Obsry*ał wszystko jak leci, płacił za kapitalne sprzątanie.

A widzisz, bo jego stać. Może sr@ć na wszystko.

[GriTo]

Takie z przeszłości....

 

Kiedyś, po amorach u Pani Rejent prysznic/kąpiel w wannie.

Woda coś słabo spływa...

 

Po uniesieniu korka wannowego/zatyczki ukazały się bobki kozie, skutecznie blokujące odpływ wody.

 

(...)

Pewnie kozę kąpała. Bleeeee

 

ps. amorów potem więcej nie stwierdzono...

[avceutyhh14]

@zychu centrum PL

[Margrabia.von.Ansbach]

Zamieszkał aż z dwoma aby dojść do takich spostrzeżeń?

Wystarczy z jedną.

 

Nie od dziś wiadomo, że generalizując.

Kobieta zrobi wiele dla swojego wizerunku dla osób trzecich.

A gdy nikt nie widzi - pokazuje swoje prawdziwe ja.

 

Więc większość generalnych sprzątań i utrzymywanie czystości - jest na pokaz dla gości.

 

Chcesz sprawdzić wybrankę swojego serca?

Odwiedź ją z niezapowiedzianą wizytą kilka razy.

I zanotuj co zobaczysz.

 

I żeby nie było.

Bycie fleją jest uniwersalne.

Nie dotyczy tylko kobiet.

Przy kobietach zaś razi w oczy typowa dla nich wielolicowość.

Bo zwykle 'dla ludzi i opinii w środowisku' są odstawione tip-top.

I ich terytoria posprzątane wzorowo.

A gdy nikt nie widzi - syf a'la delicatessen.

 

Facet fleja to fleja.

I gdy ktoś patrzy - i gdy jest sam.

Fleja a'la naturelle.

Edytowane 29 Kwietnia 2021 przez Margrabia.von.Ansbach

[Martius777]

39 minut temu, GriTo napisał:

Po uniesieniu korka wannowego/zatyczki ukazały się bobki kozie, skutecznie blokujące odpływ wody.

Brzmi jak horror, wyskakujące bobki z odpływu gdy się siedzi w wannie, jeszcze jakiś zaplącze się we włosach na nogach czy o zgrozo schowa się w rowku...

 

Nie zasnę w nocy!

 

[MarkoBe]

W dniu 27.04.2021 o 13:01, zychu napisał:

Ja przez jakiś czas pomieszkiwałem na jednej stancji z witaminką studentką, która obsrywała calutki kibel, a na dnie zostawiała niespłukanego balasa. 

Nie kłam, kobiety nie srają. Na pewno to byłeś Ty, a zrzucasz winę na tą anielice, niedojrzały emocjonalnie gówniarzu 😆

[maroon]

Jak się czymś zatruję i trzeba będzie odruch wywołać, to wrócę do tego wątku. 🤔

[Jonash]

@maroon mam to samo. Drogi Boże.... Wybaczcie Panowie ale chyba jestem zbyt wrażliwy 😆 

 

[maroon]

1 hour ago, Martius777 said:

Brzmi jak horror, wyskakujące bobki z odpływu

Z odpływu to jeszcze pół biedy. Czasem przy operacjach analitycznych może się zdażyć, że materiał sprężony intensywną akcją tłoczącą, wydostaje się potem pod znacznym ciśnieniem na zewnątrz. Można zostać literalnie obryzganym, w tym bobkami. 

[deleteduser179]

1 godzinę temu, MarkoBe napisał:

Nie kłam, kobiety nie srają. Na pewno to byłeś Ty

Albo ja, albo jaki poltergeist. Rzeczywiście, zbyt pochopnie ją osądziłem.

[Taran]

Wątek mega obleśny ale też mega życiowy i egzystencjalny.

[Legionista]

W dniu 27.04.2021 o 17:20, leom2012 napisał:

Miałem okazję wyciągać jej pranie z pralki, tyle rzeczy wjebanych do bębna, że do dzisiaj zastanwiam się jakim cudem zmieściła się tam woda. Tam było wszystko, ciuchy białe, czarne, kolorowe, jeasny, ciuchy do roboty, kurtka, nawet buty kurwa! Nastawione na program 3 godzinny i wszystko jebało tymi butami

To jest najlepszy i najśmieszniejszy przykład na nieogarnięcie życiowe. 

Buty w pralce: nie, to nie może być prawda.

Po co buty  do pralki z resztą ubrań, to nawet nie jest logiczne. 😜

To jest po prostu zbyt śmieszne i głupie.😆

[Iceman84PL]

W dniu 14.05.2021 o 18:49, Legionista napisał:

Po co buty  do pralki

 

Powiem Ci, że co jakiś czas też piorę buty w pralce tylko osobno nie z rzeczami jak kolega wyżej😆

Zazwyczaj to buty letnie, materiałowe, które się szybko brudzą i przepocą.

 

[GriTo]

2 godziny temu, Iceman84PL napisał:

Zazwyczaj to buty letnie, materiałowe, które się szybko brudzą i przepocą.

 

Labuteny noszone na stópkach nie skutkują poceniem się stóp. Pańcie butów nie muszą myć...

[Stary_Niedzwiedz]

W dniu 14.05.2021 o 18:49, Legionista napisał:

Buty w pralce: nie, to nie może być prawda

 

Szkoły są dwie:

 

1. Falenicka.

2. Otwocka.

 

Falenicka, wspierana przez producentów obuwia głosi, że "przetrzeć wilgotną szmatką i w ogóle chodzić wokół tematu na paluszkach".

Otwocka mówi... Yolo.

Ja należę do Otwockiej - buty NIESKÓRZANE, czytaj - sportowe - po prostu PIORĘ W PRALCE.
Tak, czasem z treningówkami.

 

Dlaczego? Bo jestem leniwy chuj i NIE CHCE mi się pierdolić. Tylko i aż tyle.

Żywotność obuwia w moim wykonaniu to parę miesięcy max. Jeżeli wracam z treningu i buty są ujebane w błocie i/lub przepocone do spodu (co znaczy, że zaraz mogą zacząć jebać) to po prostu wrzucam je do pralki. Tak jest prościej, efektywniej, mniej czasu stracę na pieprzenie się z tematem. "Zgodnie z dyrektywami producenta" to bawiłbym się z tym parę godzin. No nie chce mi się 🙂

 

Buty skórzane/tex-y itp - jasne, jedziemy z pastą, albo czyścimy jakimś środkiem.

 

Także... Pranie jakichś trampek... No ja naprawdę nie widzę sensu robienia z tego halo.

[Kleofas]

W dniu 28.04.2021 o 23:21, maroon napisał:

Druga ją podpatrzyła, że dziewczę po postawieniu sierżanta nie dokonuje żadnych czynności procesowych, a jedynie wkłada sobie papier i naciąga gatki. Papier pewnie usuwała przy okazji następnego razu. 

O kurła, to lepsze niż opowieści z krypty.

 

Teraz mi się przypomniało, że przyszła do nas kiedyś ładna praktykantka. Tylko dziwnie pachniała, jakimś takim kremem. Kiedy po pracy poszedłem do szatni przebrać buty, a ona wyszła wcześniej wokół jej balerinek rozciągał się taki smród, że wytrułby wszystkie żywe organizmy w okolicy. Później sobie pomyślałem, że może ma grzybicę stóp, bo waliło na prawdę konkretnie.