Skocz do zawartości

Wokalizacje podczas seksu


eknm2005

Rekomendowane odpowiedzi

Takie pytanie - dzielicie z kimś mieszkanie / mieszkacie w bloku i słyszycie dość często "odgłosy" waszych sąsiadek (jakoś tak się składa, że baby są zawsze winne).

 

Jakie jest wasze nastawienie do tego? 

Czy jest ktoś jeszcze kogo to co najmniej irytuję (o ile nie wkurwia), czy mogę się już zacząć zaliczać do moherowych beretów? :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurwialo mnie to. Mialem wrażenie, że specjalnie kobieta otwierała okno (nawet zimą) aby było słychać jak jej koleś dogadzał. Jęki/stęki nie do wytrzymania. Musiałem zmienić miejsce zamieszkania, bo było to nie do zniesienia. Bez szans na wyegzekwowanie uspokojenia pani. Ani rozmowa, ani policja. 

Edytowane przez BeyondInfinity
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś wątpliwą przyjemność mieszkać w pokoju, koło pary studentów farmacji - on przystojniacha, nie świadomy swojej urody, ona olbrzym, płetwal błękitny,  chodząca ohyda.

 

Głośne odgłosy kopulacji dobiegały nawet do ogólno dostępnej kuchni, z której korzystało z 5 osób.

 

Nie polecam.

 

Wstajesz rano, wpieprzasz jajecznicę, czy jakiś jogurt, w kuchni,  a tam gruba panna gwałci swojego przystojniacha, szczypta nieśmiałej dezaprobaty, oraz życiowego upokorzenia...

 

Zaczynasz zadawać sobie egzystencjalne pytania...

 

 

 

Laski mi się wydaje, że lubią jak ktoś trzeci słyszy jak im dobrze, ostatnie brykałem babę na ostatnim piętrze kamienicy, bez firanek, sugerowałem zasłonięcie w jasny jak cholera dzień, niezgodziła się....

 

Sick girl...

  • Like 3
  • Haha 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, BeyondInfinity napisał:

Mialem wrażenie, że specjalnie kobieta otwierała okno (nawet zimą) aby było słychać jak jej koleś dogadzał.

Bo z biologicznego punktu widzenia właśnie o to chodzi - dlatego kobieta drze się w trakcie, nie dla tego, że jej dobrze tylko by inni to słyszeli.

Twierdzenie to opieram na programie przyrodniczym który kiedyś obejrzałem. Tam w stadzie szympansów głośne były te samice, którym zależało na tym by inne samce wiedziały o tym, że jest ona aktywna seksualnie.

Edytowane przez Dassler89
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RENGERS

Jako świadek nauszny przestępstwa (gwałt, a jako MGTOW nie powinnieneś tego bagatelizować) - należało zgłosić do prokuratury/policji. 

 

Nie ogarniam tej mentalności ludzi. Opierdoliłem jedną z nich bezpośrednio, na what's apie tak samo z landlordem - wyjebka totalna.

Już mi takie myśli łażą po głowie, czy by po prostu nie wbić któregoś razu do ich pokoju z jakimś 3 metrowym dildem i spytać się, czy nie potrzebują pomocy.

 

Na razie jedyną metodą jaką mam jest atak, jak mnie budzą w nocy to po paru godzinach (jak już poszli spać) zaczynam naparzać muzykę / grać na pianinie (a nie umiem, bo zacząłem niedawno) by ich pobudzić.

 

Jakieś inny pomysły co robić?

1) to co wyżej muzyka/ tak samo ich drażnić (a też puszczałem porno z rana na pobudkę, by nie mieli wątpliwości o co chodzi).

2) jak się bzykają pójść i nawalać im w drzwi / wparować do środka i opierdolić?

3) zostawić jakiś list na drzwiach (np. powiesić kondona z karteczką by tego używali, bo ich hałasy mnie już wkurwiają, ale jak jeszcze dzieciaka zmajstrują to będzie rzeźnia)

4) nagrać ich i zgłosić do councilu jako nękanie itp, mogą dostać karę pieniężną

5) nagrać ich i upublicznić w sieci, znaleźć ich rodziców i pogadać z nimi jak wychowali syna/córkę ;) 

 

I przy okazji podpowiedź, czy nie przesadzam przypadkiem? :D 

 

@Dassler89

A ja czytałem, że z biologicznego punktu widzenia samice drą japę by samiec mógł szybciej skończyć (no chyba że mój poradnik do Roksy kłamał :P ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, eknm2005 napisał:

A ja czytałem, że z biologicznego punktu widzenia samice drą japę by samiec mógł szybciej skończyć (no chyba że mój poradnik do Roksy kłamał :P ).

Nasze obie tezy można połączyć i się nie wykluczają. Może to o to chodzi? "Ej beciak, skończ już - alfa słyszysz? Bzyyyykam się z innnym, co Ty na to? Wróć, proszę" :D

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde ale mi się śmieszna historia przypomniała byłem na obozie no i były moje ziomki 13 latki tam ale też pełnoletni 20 latkowie i babki większość siedziała przy ognisku a ja byłem zmęczony i sobie poszedłem spać do namiotu i nagle namiot obok słyszę takie jęczenie po cichu i jakieś szmery i tak coraz głośniej babka w końcu zaczęła tak stękać głośno a moje donośne prośby jak na 13 latka żeby byli ciszej nie zostały wysłuchane chyba byli mocno zajęci.

Więc wstałem wkurwiony wyszedłem z namiotu podszedłem jak najbliżej się da zaświeciłem latarka żeby mnie było widać i centralnie nad jej głową jak była dymana wydarłem na nich mordę że mają zamknąć mordę bo im rozjebie ten namiot babka momentalnie ucichła tylko coś tam mamrotała do typa że miał mówić jak będzie za głośno a ja poszedłem w kime.

Edytowane przez WsiunzSuchej
  • Haha 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dassler89 napisał:

Twierdzenie to opieram na programie przyrodniczym który kiedyś obejrzałem. Tam w stadzie szympansów głośne były te samice, którym zależało na tym by inne samce wiedziały o tym, że jest ona aktywna seksualnie.

Jest aktywna seksualnie -> jest pożądana -> a zatem jest (czuje się) atrakcyjna. A jak jest atrakcyjna to ma atencję od innych samców. Lepsza pozycja w stadzie.

Social proof.

 

2 godziny temu, eknm2005 napisał:

A ja czytałem, że z biologicznego punktu widzenia samice drą japę by samiec mógł szybciej skończyć

Szczególnie samice kotów. Te to się dopiero drą.

A kobiety...bywają, że się drą, bo jest to podniecające dla facetów.

Wg mnie jest to zajebiste...o ile kobieta nie robi tego sztucznie lub dzięcięcym infantylnym głosikiem.

 

Seks to forma wyrażania siebie, jak się ograniczasz (nie można wokalizować) to ciężka sprawa. Coś jak stosunek przerywany. Niby stosunek, a jednak nie do końca :P

 

3 godziny temu, eknm2005 napisał:

Takie pytanie - dzielicie z kimś mieszkanie / mieszkacie w bloku i słyszycie dość często "odgłosy" waszych sąsiadek (jakoś tak się składa, że baby są zawsze winne).

 

Jakie jest wasze nastawienie do tego? 

Kiedyś miałem wrażenie, że coś takiego słyszę, ale szybko się skończyło, więc pewności nie mam.

Nie mam tu takich problemów, częściej parzące się koty słychać.

Dobra, czasem częściej słychać gościa, który drze się bo futbol ogląda. To bywa irytujące. Już wolałbym słychać stęki z rozkoszy, niż ekspresyjną agresywność kibica.

 

3 godziny temu, eknm2005 napisał:

Jakie jest wasze nastawienie do tego? 

Jak próbujesz zasnąć i coś takiego słyszysz (lub wydaje się, że słyszysz) to jest dodatkowy shittest, którego nieprzejście wrzuca w niższe wibracje typu poczucie winy/wstyd/żal/złość.

Im bardziej jesteś zmęczony / próbujesz się zrelaksować tym bardziej będzie to dokuczliwe.

Inaczej podchodziłbym do tego, gdybym wiedział, że sam za chwilę będę działał (wtedy bywa to nakręcające), a inaczej, gdy próbowałbym się skoncentrować.

 

Edytowane przez lync
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nigdy nie usłyszeliście ludzkich jęków rozkoszy co brzmią jak ośle bądź jakby ktoś robił akupunkturę klockami lego :D

 

Są też jęki i ryki potępionych jakby to miecz był wsadzany nomen omen do pochwy.

 

Wyłączam dźwięk w pornosach, udawane i przesadzone mnie śmieszą.

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej wkurwiająca rzecz na świecie. Jak jeszcze obok walą w ściany bo za głośno.

I ty myślisz kurwa czego tak tą jape drzesz.😁

 

Dla mnie takie jęki to kity.

 

BlacKnight niby żaden murzyn z erazmusa nie jest a lala tak mordę piłuje jakby jej palce ucinali. 
Aż potrafię się śmiać z tego. 
Laski są pojebane.😂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, ze w tym darciu, zwracaniu na siebie uwagi, często chodzi o to, że laska próbuje w ten sposób przykuć uwagę konkretnego samca, który, albo faktycznie mieszka w pobliżu (blok akademik itp.), albo gości tylko w jej głowie, gdzie jednak podświadomość robi swoje i laska odstawia cyrk, jaki odstawia.

 

Bardzo możliwe, że się mylę, ale pamiętam, sytuację, gdzie miałem wrażenie, iż laska robiła to wszystko celowo. Tak, abym właśnie to ja słyszał te jej jęki, zwłaszcza, że gdyby chciała to mogłaby się ruchać cały dzień i nawet bym tego faktu nie zanotował, z racji stylu życia jaki wtedy prowadziłem. Jednak, ona tak jakby czekała na odpowiedni moment, taki aby mieć pewność, że będę brał w tym mimowolny udział.

 

Pewnego razu, korzystając z okazji zapytałem ją wprost, czy nie dałoby rady trochę zniwelować tych wszystkich efektów dźwiękowych, bo się nie mogę skupić na liczeniu owiec przed snem, na co ta ku mojemu zaskoczeniu, wyjęła z szuflady różowe kajdanki i maślanym wzrokiem zapytała, czy może nie chciałbym jej za karę przypiąć do kaloryfera i dać szansę na odkupienie win. Rozbawiła mnie ta sytuacja niesamowicie, spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy, a następnie grzecznie podziękowałem i wyszedłem.

 

Aha, do dzisiaj pamiętam ten huk opadającej szczęki jej chłopaka, który stał z boku, przysłuchując się całej naszej rozmowie 🤣

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Pancernik napisał:

Mam wrażenie, ze w tym darciu, zwracaniu na siebie uwagi, często chodzi o to, że laska próbuje w ten sposób przykuć uwagę konkretnego samca, który, albo faktycznie mieszka w pobliżu (blok akademik itp.), albo gości tylko w jej głowie, gdzie jednak podświadomość robi swoje i laska odstawia cyrk, jaki odstawia.

 

Bardzo możliwe, że się mylę, ale pamiętam, sytuację, gdzie miałem wrażenie, iż laska robiła to wszystko celowo. Tak, abym właśnie to ja słyszał te jej jęki, zwłaszcza, że gdyby chciała to mogłaby się ruchać cały dzień i nawet bym tego faktu nie zanotował, z racji stylu życia jaki wtedy prowadziłem. Jednak, ona tak jakby czekała na odpowiedni moment, taki aby mieć pewność, że będę brał w tym mimowolny udział.

 

Pewnego razu, korzystając z okazji zapytałem ją wprost, czy nie dałoby rady trochę zniwelować tych wszystkich efektów dźwiękowych, bo się nie mogę skupić na liczeniu owiec przed snem, na co ta ku mojemu zaskoczeniu, wyjęła z szuflady różowe kajdanki i maślanym wzrokiem zapytała, czy może nie chciałbym jej za karę przypiąć do kaloryfera i dać szansę na odkupienie win. Rozbawiła mnie ta sytuacja niesamowicie, spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy, a następnie grzecznie podziękowałem i wyszedłem.

 

Aha, do dzisiaj pamiętam ten huk opadającej szczęki jej chłopaka, który stał z boku, przysłuchując się całej naszej rozmowie 🤣

Bajeczki, jak u wielu użytkowników tego forum ostatnio, ale spoko. Jak ktoś chce, to teoretycznie może podumać, po co dziewczyny tak krzyczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie do końca w temacie ale od razu mi się śmieszna historia przypomniała.

 

Jako młody mężczyzna (20lat) często jeździłem do kuzynów na wakacje do Białej Podlaskiej.

 

Pewnego razu wybraliśmy się do sporego parku popić browarów, szanowne kuzynostwo nie omieszkało mnie zapoznać z kilkoma fajnymi sarenkami, spodobała mi się jedna i z wzajemnością, wesoła ekipa się rozeszła do domu, ciemna noc.

 

Moja królowa jednej nocy wypięta, zapiera się rękami o jakiś murek a Massamba łomocze brzoskwinkę aż wióry lecą, nagle czuję na plecach jakieś stukanie palcem a za mną jakiś purpurowy moczymorda "Przepraszam kierowniku złoty, masz może szluga kopsnąć? "

 

Kompletnie mu chyba nie przeszkadzała lekko kłopotliwa sytuacja.

 

Poczęstowałem papierosem, wróciłem do stukania mojej słodkiej sarenki, ładnie wszystko przyjęła do buzi, oblizała się, uśmiechnęła i zakończyliśmy nocne harco wojaże.

 

Mnie osobiście drażni jak mi się grzmocą sąsiedzi u góry i również podzielam zdanie niektórych użytkowników, kobiety te bardzo głośne stęki, krzyki to często na pokaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, mac said:

Mi nie przeszkadza, po prostu nałożyłbym słuchawki, uplifting trance i wyjebane na świat.

No za dnia mi nie przeszkadza jak się grzmocą bo też używam słuchawek lub głośniej muzykę zapodaję.

Ale mowa o akcjach 3-4 w nocy jak masz na 7 do roboty.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, jankowalski1727 napisał:

Tak brzmi. Ew. podkolorowana.

 

Może i tak brzmi, nic na to nie poradzę, każdy z nas ma swoje doświadczenia. Dziwnym trafem, jakoś wielu facetów, często do samego końca, nie jest w stanie uwierzyć w to do czego była zdolna ich najpiękniejsza, więc chyba najlepiej będzie, jak pozostawię to w ten sposób.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.