Skocz do zawartości

Wokalizacje podczas seksu


eknm2005

Rekomendowane odpowiedzi

@zychu

Próbowałeś kiedyś z tym spać?

Przecież się nie da, chyba że w ogóle głową nie ruszasz.

 

Mam poza tym zatyczki od paru dni (co mają pochłonąć do 32 dB) - zobaczymy jak się sprawdzą. 

Od czasu ostatniej zjebki jest cisza póki co (znaczy za dnia chłopak piłuję biedną samiczkę po parę godzin skubany :P ) .

I chyba w tym jest problem, że oni się nie pukają jak na katolików przystało 4 ruchy worek suchy, tylko mi stękają po parę godzin jak jakiś maraton czy coś. 

Po co tak długo dłubać to nie wiem. Chyba jak zwykle samica wykorzystuję biednego faceta dla własnej satysfakcji. ;) 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, zychu napisał:

Polecam spać/pracować w tym, a będzie święty spokój.

nauszniki-3m-optime-i-h510a.jpg

Haha, no nie wiem, chyba tylko na wznak leżąc można w tym spać :D

 

Jedno słowo: S-T-O-P-E-R-Y. Najlepiej piankowe. 2 zł w aptece i wszelki problem z głowy.

 

Najciemniej pod latarnią.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście u mnie w bloku mieszkają prawie sami starsi ludzie, więc mam ciszę i spokój.

Co do odgłosów natury niestety to nie uniknione zawsze się znajdzie odważna para dodatkowo

po godzinie 22 to zakłócanie ciszy nocnej i nieprzestrzeganie regulaminu współżycia społecznego.

Jak to mówią jeżeli nie możesz wygrać z przeciwnikiem to przyłącz się do niego, może zaproponuj jakiś trójkącik😁

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam o jednej zasadzie, która funkcjonuje w hotelach - jak gość zgłasza, że ktoś zakłóca jego spokój, to ostatnią rzeczą jaką się chce zrobić to przenieść tego zgłaszającego gościa do innego pokoju. To ten, który przeszkadza ma się głupio czuć. Czemu autor ma nosić jakieś pierdolone stopery, jeśli ktoś mu zakłóca spokój w nocy? Jeśli to jest jakaś spółdzielnia/wspólnota z określoną ciszą nocną - smiało wal właśnie do nich. Wspomniałeś "council", więc zakładam, że mieszkasz na wyspach - wal do councilu albo do agencji i niech oni się tym  zajmą.

 

Mieszkam w bloku całe życie, zajebiście nie lubię jak laska krzyczy znacznie ponad to co się wyprawia. Koniecznie musi być jakaś muzyczka, aby zagłuszała ją w jakiś sposób. 

 

Mnie to w chuj irytuje. Za dnia spoko, ale w nocy to ja chcę spać, a nie słuchać jak typ zapierdala typiarę. Prawda, istnieją tacy, których podnieca to, że inni to słyszą, stąd tak wyją.

 

Miałem kiedyś współlokatora, który rżał głośniej niż dziewczyna, którą obracał. Gość parskał przy spuście jak koń. Pozostałych współlokatorów zajebiście to irytowało i chyba kiedyś w jakiejś pijackiej atmosferze im to powiedzieliśmy, to typ się uśmiechnął i powiedział, że dobrze mu się rucha, to i tak reaguje.

 

Te jęki pańć to jak hieroglify, trzeba rozszyfrować. U mnie było tak:

 

I: w domu na cichacza, poza domem jęki/piski - bardzo intensywnie szczytowała.

II: cicha jak kłoda. Choćbym w dupę jej zasadził bez zapowiedzi - nic, nawet westchnięcia.

III: mocne westchnięcio-jęki, sama sobie zasłaniała usta podczas seksu, co jakoś mnie kręciło.

IV: piszczała jak jebane dziecko, dostała opieprz i wtedy wyznała, że jej byłego to kręciło. Po opierdolu było znośnie.

V: kłoda, podczas seksu nawet oddech był cichy. Kiedyś jak doszedłem to jeszcze "poznęcałem" się nad jej brzoskwinką, bo chciałem sprawdzić jej limit. Jak doszła to tylko powyginała się w "chińskie S" (co ciekawe - pani numer V to Chinka) i tyle.

VI: cichy początek, a pod koniec nie do opanowania. Przy tej Pani chyba sąsiedzi mieli nas dość, bo w mieszkaniu ze ścianami cienkimi jak papier (budzik w telefonie sąsiada budził też mnie) było ostro, a, że to lato to i balkon był otwarty.

Edytowane przez Maciejos
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Iceman84PL napisał:

Na szczęście u mnie w bloku mieszkają prawie sami starsi ludzie, więc mam ciszę i spokój.

Co do odgłosów natury niestety to nie uniknione zawsze się znajdzie odważna para dodatkowo

po godzinie 22 to zakłócanie ciszy nocnej i nieprzestrzeganie regulaminu współżycia społecznego.

Jak to mówią jeżeli nie możesz wygrać z przeciwnikiem to przyłącz się do niego, może zaproponuj jakiś trójkącik😁

Nie ma w polskim prawie pojęcia ciszy nocnej. Przepis kodeks wykroczeń mówi o zakłócaniu porządku hałasem, wybrykiem etc. w sposób generalny, nie dzieląc tego na godziny w ciągu doby. Bodajże art. 51 KW.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, jankowalski1727 napisał:

Nie ma w polskim prawie pojęcia ciszy nocnej. Przepis kodeks wykroczeń mówi o zakłócaniu porządku hałasem, wybrykiem etc. w sposób generalny, nie dzieląc tego na godziny w ciągu doby. Bodajże art. 51 KW.

 

W KC chyba faktycznie nie ma, ale wspólnota/spółdzielnia może mieć własne zasady i wpisać sobie ciszę nocną po 22. Nie wiem natomiast jak z egzekwowaniem tego w sądzie, nie znam się...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg psychologii ewolucyjnej @Dassler89 ma rację, co do koleżanek z portalu r.pl to te ich sztuczne jęki są po to abyś kończył - telefon wibruje już od dawna, a czas to pieniądz. A najlepsze, że to się nie wyklucza.

 

 

Coś tam w lesie stuknęło,
coś tam w lesie gruchnęło,
a to komar z dębu spadł,
złamał sobie, kurwa, gnat.
 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeszcze mieszkałem w bloku to owszem zdarzało się nieraz słyszeć jak młócą zboże. Nie wiem jakoś z zaśnięciem mi to nie przeszkadzało, byłem tak zmęczony po całym dniu, że zasnąłbym przy pracującym czołgu ;) Najśmieszniejsza akcja była jak szedłem koło 5 rano napić się wody, wyglądam przez okno a tu koleś zapina laskę na balkonie w pełnym negliżu zapartą o barierkę. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

Nie ma w polskim prawie pojęcia ciszy nocnej.

 

To takie niepisane prawo umowne między sąsiadami choć nie wiem czy nie ma tego w regulaminie spółdzielni🤔

Ba nawet jak się dobrze dogadasz i wcześniej poinformujesz ludzi to po 22 możesz nawet imprezę zrobić.

Jednak zazwyczaj mieszkańcy bloku tego nie robią bo każdy rozumie, że wspólne życie na blokowisku nie

jest łatwe i trzeba sobie ułatwiać oraz utrzymywać dobre stosunki bo nigdy nie wiadomo czy to ty nie będziesz w potrzebie.

To co opisał brat @eknm2005 można wnioskować, że sąsiedzi u niego nie widzą problemu w hałasowaniu 

wieczorem gdzie podejrzewam nie jeden tam mieszkaniec ma już ich dosyć.

Niby rozwiązanie jest proste zadzwonić po odpowiednie służby, które przyjadą i co najwyżej pouczą by być trochę ciszej

lub się każą dogadać po sąsiedzku.

Druga sprawa robisz sobie wroga i nigdy nie wiesz na kogo możesz trafić i jak Ci może zaszkodzić w życiu.

Teraz społeczeństwo zwłaszcza młode nie ma hamulców i potrafią w ferworze złości powiedzieć w najlepszym wypadku

niecenzuralne słowo a w nieco gorszy to w zęby możesz dostać bo zwróciłeś im uwagę, że hałasują.

Pamiętam, że na forum mieliśmy podobny temat z patologicznymi rodzicami gdzie dzieciaki bawiły się na klatce schodowej i hałasowały.

Rozmowy z przysłowiowym Sebą i jego karyną nic nie dały a jeszcze pogorszyły sprawę.

I weź tu bądź mądry jak to załatwić oczywiście śmieszyły mnie rady niektórych z braci o zajęciu się problemem w sposób nielegalny

poprzez przemoc, kopaniem w drzwi czy puszczaniem głośno muzyki? ciekawe czy by byli tacy mądrzy gdyby ich taka sytuacja spotkała?.

 

 

Godzinę temu, SamiecGamma napisał:

wspólnota/spółdzielnia może mieć własne zasady i wpisać sobie ciszę nocną po 22

 

No właśnie coś mi się wydaję, że coś takiego jest z ciekawości dowiem się co i jak.

 

24 minuty temu, mati248 napisał:

całowała się z jakimś typem i wchodzili razem do hotelu

 

24 minuty temu, mati248 napisał:

z jakimś innym chłopem że go kocha i przyjedzie do niego.

 

Pomysłowe tylko, że mężczyźni powinni być solidarni z innymi mężczyznami i nie rozbijać związków bo to raczej takie zachowanie kobiece

czyli trochę zamieszać, snuć intrygę a co chłop winny, że chce trochę pociupciać a kobieta wyję z rozkoszy😁

Może warto się jakoś dogadać, zwrócić uwagę to też chłop może zrozumie.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Iceman84PL said:

można wnioskować, że sąsiedzi u niego nie widzą problemu w hałasowaniu 

wieczorem gdzie podejrzewam nie jeden tam mieszkaniec ma już ich dosyć.

No u mnie w domu jest 5 osób: na piętrze ja +  Węgier +  chyba Niemka, na parterze Anglik i kolejny Węgier.

Hałasy są akurat tylko koło mnie, bo Angola i drugiego Węgra praktycznie nie widzę i nie słyszę.

Niemka zawodzi po Niemiecku jak w pornosach z lat 80 z koleżanką mulatką, a też widziałem kolegę murzyna.

Węgier sprowadza zaś swoją Węgierkę. 

Więc właściwie tylko mi przeszkadzają, bo Niemka z Węgierką (osobno) chyba sobie urządzają jakieś mistrzostwa, kto będzie głośniejszy.

4 minutes ago, Iceman84PL said:

Niby rozwiązanie jest proste zadzwonić po odpowiednie służby, które przyjadą i co najwyżej pouczą by być trochę ciszej

lub się każą dogadać po sąsiedzku.

Wezwać psiarskie i co im powiedzieć? O pany, tam w pokoju obok mnie ludzie się ruchają, zróbta im coś? :D

Niby można, ale pewnie by olalii. I policja w UK od takich przypadków raczej nie jest - w grę wchodzi zawiadomienie councilu.

Sprawdzałem jest nawet jakaś apka co bezpośrednio się logujesz do systemu, podajesz dane, co jest źródłem hałasu i nagrywasz... ale to raczej jak hałas przekracza 80 dB.

Aż tacy głośni to oni chyba nie są. :P 

4 minutes ago, Iceman84PL said:

Rozmowy z przysłowiowym Sebą i jego karyną nic nie dały a jeszcze pogorszyły sprawę.

No nic nie dają. Zero wstydu czy moralności jeśli chodzi o Niemkę.

Z Węgrem jak zagadałem, że nie będę tolerował takiego zachowania nocą to pokiwał głową, że Ok niby rozumie.

Ale w gruncie rzeczy spytał się, czy to, że przez całą noc co napierdalałem Iron Maiden, że nie mógł on i jego dziewczyna zasnać było aktem mojej zemsty.  

Jak powiedziałem, że tak i to dopiero początek powiedział mi, że też lubi Ironów, ale chyba wolałby pospać. :P i od tamtej pory (2 tygodnie temu) tylko w dzień ją piłuję.

 

8 minutes ago, RealLife said:

Ktoś wie czemu to samice się zawsze drą? 

 

Tak. Bo są głupie. 

Nawet w Biblii / pan Jezus mówił, że do nieba tylko dzieci wejdą.

Nie rozumiałem o co chodzi, ale z wiekiem zaczynam rozumieć.

Za dzieciaka wszystko było proste - ty i twoi ziomkowie to dobre chłopaki, co można się bawić ze sobą, natomiast od samic należało się trzymać z daleka i je niszczyć.

Potem jednak hormony (szatan) wchodzi w grę i następuje wygnanie z Raju.

Tyle mądrości w tej książce jest, tylko trzeba umieć czytać między wierszami.. nawet jako osoba niewierząca to dostrzegam.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SamiecGamma napisał:

 

W KC chyba faktycznie nie ma, ale wspólnota/spółdzielnia może mieć własne zasady i wpisać sobie ciszę nocną po 22. Nie wiem natomiast jak z egzekwowaniem tego w sądzie, nie znam się...

Ja mówię o przepisie prawnokarnym lub wykroczeniowym. Wewnętrzne przepisy spółdzielni owszem mogą takie coś zawierać, no ale właśnie kwestia egzekucji tego przez Policję lub SM. Organy reaguja tak samo na zgłoszenia dot. hałasu w południe o dwunastej jak i o 3 w nocy - a przynajmniej takie jest założenie ustawodawcy.

4 minuty temu, eknm2005 napisał:

Tak. Bo są głupie. 

Nawet w Biblii / pan Jezus mówił, że do nieba tylko dzieci wejdą.

Nie rozumiałem o co chodzi, ale z wiekiem zaczynam rozumieć.

Za dzieciaka wszystko było proste - ty i twoi ziomkowie to dobre chłopaki, co można się bawić ze sobą, natomiast od samic należało się trzymać z daleka i je niszczyć.

Potem jednak hormony (szatan) wchodzi w grę i następuje wygnanie z Raju.

Tyle mądrości w tej książce jest, tylko trzeba umieć czytać między wierszami.. nawet jako osoba niewierząca to dostrzegam.

 

Ciekawa interpretacja. :) Cóż, coś w tym jest.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, eknm2005 napisał:

@zychu

Próbowałeś kiedyś z tym spać?

Oczywiście, przecież inaczej bym nie polecał. Tyle że ja śpię zazwyczaj na plecach, ale zapewniam, że i na boku się da.

A najlepiej kłaść się do łóżka na tyle zjebanym, by od razu zasnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, RealLife napisał:

Ktoś wie czemu to samice się zawsze drą? 

 

 

A wiesz jak się drą przy porodzie ?

 

Pierwszy raz mają  tam coś tak dużego :) 

Mnie jęki lasek zawsze niezmiernie bawią, albo to jak niektóre sztuki walą teksty rodem z pornosów jak np. " rżnij mnie jak swoją dziwkę ", " zerżnij mnie, mocniej " a ja tam z tyłu nie mogę ze śmiechu wytrzymać, popijając coca- colę, w czasie regularnych ruchów frykcyjnych moich bioder.

 

Seks to jest coś tak w gruncie rzeczy śmiesznego, prymitywnego i pod pewnym względem głupiego, że hej.

 

To ocieranie się ciał, jęki, stęki, wydzieliny, śliski pot, zapach śledzia...

Edytowane przez RENGERS
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.05.2021 o 08:53, BlacKnight napisał:

Najbardziej wkurwiająca rzecz na świecie. Jak jeszcze obok walą w ściany bo za głośno.

I ty myślisz kurwa czego tak tą jape drzesz.😁

 

Dla mnie takie jęki to kity.

 

BlacKnight niby żaden murzyn z erazmusa nie jest a lala tak mordę piłuje jakby jej palce ucinali. 
Aż potrafię się śmiać z tego. 
Laski są pojebane.😂

Mokebe też nie jestem, a moja jedna była darła japę tak samo. Nie przeszkadzało mi to, ale włacząłem głośno muzyke bo w pokoju obok u brata goście. Z wszystkich lasek, które przerobiłem akurat ona najlepiej się rżnęła, choć moja ostatnia ex mimo że była trochę gorsza w te klocki to jako jedyna miała wytryski podczas orgazmu. Jebana tak sikała, że trzeba było kłaść dwa ręczniki żeby można było spać a łóżko i tak mokre. Z żadną inną laską czegoś takiego nie doświadczyłem, a te wytryski pojawiły się dopiero po roku bzykania. Tłumaczyła to, że po prostu jej się coś w głowie przestawiło i czuje się przy mnie swobodnie, nie krępuje się itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zychu napisał:

Oczywiście, przecież inaczej bym nie polecał. Tyle że ja śpię zazwyczaj na plecach, ale zapewniam, że i na boku się da.

 

Da się. Ja śpię na boku, a po nockach wielokrotnie spałem ze stoperami w uszach. Prawie za każdym razem podczas snu chociaż jeden wypadał z ucha, ale to już było dawno po tym jak zasnąłem.

 

@Topic

 

Jak mieszkasz z tymi ludźmi, to jedyne co może pomóc to po prostu rozmowa. Ja bym to ugrał po koleżeńsku - "też lubię pobzykać, ale szanujmy siebie nawzajem". Ja wiem, że w Anglii imigranci to niekiedy moralnie wyzbyte półprodukty, ale próbować warto.

 

Ewentualnie zacznij pukać te Niemkę, to chociaż Ci jej jęki nie będą przeszkadzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Chcni napisał:

Jebana tak sikała, że trzeba było kłaść dwa ręczniki żeby można było spać a łóżko i tak mokre. Z żadną inną laską czegoś takiego nie doświadczyłem, a te wytryski pojawiły się dopiero po roku bzykania.

Też miałem podobną laskę.

Każde zbliżenie to wszystko wokół zajebane wodą czy chuj to wie czym.😂

  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.