Skocz do zawartości

Ilu nas jest?


Dellinger

Rekomendowane odpowiedzi

Powtórzę się po raz kolejny: nawet na tym forum są osobniki gotowe zrobić absulutnie wszystko, aby tylko płeć przeciwna zwróciła na nich uwagę. Te umizgi z Rezerwacie, próby zwrócenia na siebie uwagi, szkalowanie własnej płci, wychwalanie tej drugiej, lajki i pucharki pod antymęskimi wpisami, ochrona forumowych szkodników typu Fit Data. Można naprawdę wiele wymieniać, ale nawet na tym forum mamy użytkowników, którzy mimo spędzania tu sporej liczby czasu, lekturze, udziale w życiu forum, nic z tego nie wyciągają i idzie to jak przysłowiowa krew w piach.

 

Przypomnę tylko to co pisałem już parę miesięcy temu tutaj:

 

  

1 godzinę temu, Messer napisał:

Rzeczywistość wygląda tak, że kobiety są coraz bardziej agresywne, więcej wymagające i roszczeniowe, bo mogą takie być! I nikt im nic nie zrobi.

 

Dokładnie, niestety tak jest i nie chodzi tylko o sytuacje typowo damsko-męskie, związkowe. Nawet w pracy gdy zadam jakieś niewygodne pytanie, nie zgodzę się z panią, otwarcie skrytykuję, będę poddawał w wątpliwości jej tok rozumowania w sytuacjach typowo zawodowych, to jest święte oburzenie, darcie ryja, zakończone fochami na kilka tygodni czy miesięcy. Ale dzieje się to tylko raz, pierwszy i zarazem ostatni. Za jakiś czas wracają w podkulonym ogonem, bo wiedzą, że źle zrobiły. Ale w pracy jestem tylko ja jeden, rzeszta nie reaguję wogóle. Jeśli się nie odezwę, to gotowi przepuścić dalej nawet największą glupotę.

 

Kiedyś jedna pani na stanowisku objechała mnie przez telefon, nie osiągnęła tego co chciała, postawiłem na swoim i słuszne jak się okazało. Potem przez jakiś czas biegała za mną do kuchni na kawę i pierwsza zaczęła mi mowić: cześć.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cst9191 napisał:

Gdybym miał strzelać, ilu nas jest, to powiedziałbym że maksymalnie 5%

Wydaje mi się to wartość grubo zawyżona. Wg danych z ubiegłego roku w Polsce jest 4% wegetarian i spójrzmy, jak na to reaguje rynek. Vege knajpy powstają jak grzyby po deszczu, w sklepach pojawiają się vege-wędliny, bezmięsne opcje rozważają duże sieci fast food-ów, a Orlen proponuje na stacjach hot-dogi z wegańską parówką. Trzyma się to mniej więcej z tym:

58 minut temu, Mosze Red napisał:

Kiedy jakieś poglądy są na tyle zakorzenione w społeczeństwie, żeby miały wpływ na nie jako całość? 

... taki wpływ się pojawia przy przekroczeniu 4,5%.

Mam wrażenie, że do takiego stanu w sprawie relacji damsko-męskich mamy cholernie daleko. Jak ktoś powie, że świat nie kręci się wokół kobiet, to jest traktowany jak pierdolnięty, a niejednokrotnie spotyka się z agresją.

1 godzinę temu, Wielki Mistrz Zakonu napisał:

A będzie gorzej, kobiety w pewnym momencie same zaczną się zaspokajać (co pokazał pewien eksperyment na szczurach) i faceci im nie będą do niczego potrzebni, a oni zaś będą się cieszyć i im stopy lizać jak dostaną jakieś ochłapy. Obawiam się, że jesteśmy w nieodwracalnym chyba już korkociągu ku przepaści. 

W taką wizję to akurat nie wierzę. Produkcja sex-robotów się rozwija i niedługo może się okazać, że pańcie nie mają kompletnie nic do zaoferowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem szybciej niż liczba świadomych mężczyzn, rośnie ilość spermiarzy, beciaków i kukoldów.

Widać to po:

  • Zachowaniu znajomych w związkach.
  • Ilości atencji, jaką dostają kobiety w internecie, w tym na portalach randkowych.
  • Rosnących w siłę portalach, typu onlyfans, itp.
  • Kobietach, które żyją już dobrze, ze sprzedawania frajerom wody w której się umyły...
Edytowane przez Morfeusz
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, manygguh napisał:

I tu pytanie jak to zrobić? Wydaje mi się, że wygląd ma tutaj kluczowe znaczenie. Więc zadbać o sobie. A co z umiejętnościami miękkimi? Co i jak zrobić krok po kroku, by przy ich wykorzystaniu mieć właśnie taki efekt? Jeżeli to temat rzeka, to może napisałbyś w wolnej chwili jakiś temat o tym? 


Może kiedyś napiszę, ale wygląd jest ważny, ale nie najważniejszy. Wygląd jest jak furtka, on jest warunkiem wstępnym, coś jak to, że dostaniesz się na uczelnie nie znaczy, że ją skończysz. Wygląd nie sprawi sam z siebie, że masz na tyle odwagi, że dociskasz kobietę do ściany a potem elegancko ryj do podłoża trzymając ją za włosy i robisz swoje.

 

15 minut temu, manygguh napisał:

Zredpillowanie kobiety? Próba wytłumaczenia jak funkcjonują hormony, psychologia ewolucyjna i jaki mają one wpływ na zachowanie kobiety? 


Niektóre kobiety naprawdę lubią taki klimat i są na tyle otwarte, żeby zdobyć określoną wiedzę. Np. gdyby przeczytały jak się zmienią po ciąży u Brizendine, czyli przeczytały to z ręki kobiety, gdyby się ją zapewniło, że ona ma wsparcie, żeby była świadoma tego co się stanie, to są jakieś szanse na zrozumienie i lepsze życie. Być może u Wojciszke w Psychologii miłości też by coś znalazły dla siebie. Wbrew pozorom ogarnięte laski mogą to zrozumieć. Nieogarnięta laska jest jak dzikie zwierzę puszczone ze smyczy, niepilnowane zniszczy wszystko co w okolicy da się zniszczyć, bo nie będzie siebie kontrolowała, nie zrozumie dlaczego tak odpierdala.

 

Z tego co wiem to w terapii ogromną rolę ma nauczenie człowieka jak pewne rzeczy działają, więc to byłaby taka forma terapii. 

Oczywiście nie wszystkie kobiety to przyjmą, taka twitterowa Julka krzycząca o BLM to raczej nie, dlatego selekcja partnerki to jest trudne i niewdzięczne zajęcie. A koniec końców, ostatecznie wchodzą w grę czynniki losowe i nie możesz i tak być tego pewnym czy wszystko nie pójdzie jak krew w piach. :) 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie.

Rodzą się nowi, wychowywani w tej samej idei otwierania drzwi i skakania dla dupy.

 

Facet sam z siebie nie zrezygnuje ze służalczości - dopiero sytuacja może go do tego zmusić.

 

Zmian dopatrywałbym się po zmianie prawa - ale jak widać spierdolina 500+ tego nie przewiduje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyźni się popsuli na przestrzeni ostatnich 10 lat, mogę to stwierdzić na podstawie nie posiadania już żadnych głębszych męskich znajomości.

 

Moje męskie znajomości to pierdu - pierdu, gówno na kiju.

 

Jestem sam.

 

Sam z cipkami, za którymi przepadam.

 

Czasami tęskno mi za męskim towarzystwem- spotkam, poznam się z kimś nowym, przechodzi mi natychmiastowo, brak jakiegokolwiek zrozumienia, wyjątkiem jest tylko jeden koleś, którego znam z 6.7 lat - ultra badboj.

 

Tak to spermiarstwo, pozorna moc, spermiarstwo, pozorna moc.

 

A ile agresji niewerbalnej w moją stronę, ja pierdole.

 

Ja kobiety naprawdę kocham w porównaniu do nienawiści ( złe słowo, to nie jest autentyczna nienawiść ) którą przejawiam w stronę mężczyzn...

Edytowane przez RENGERS
Byki
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, bernevek said:

Mizoginów, frustratów, którzy narzekają na kobiety jest sporo.

Naprawdę świadomych facetów, którzy wiedzą co jest grane a przy tym nie są zgorzkniali i potrafią wypowiedzieć co sądzą o tym cyrku bez żalu w głosie - niewielu. 

Ja bym powiedział, że prawdziwych mizoginów na tym forum jest naprawdę mało (o ile tacy są). 

Za to jest sporo osób nienawidzących grupy mężczyzn zwanych tutaj simpami/kukoldami/spermiarzami.

Skąd wynika ta kukoldofobia (strach/złość?) i czy prawdziwym samcom alfa (aka "naprawdę świadomym facetom") przystoi takie zachowanie? 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hubertius dobrze gadasz. Też pokazałem pare razy komuś forum. Nigdy więcej tego błędu.

 

2 minuty temu, eknm2005 napisał:

 

Skąd wynika ta kukoldofobia (strach/złość?) i czy prawdziwym samcom alfa (aka "naprawdę świadomym facetom") przystoi takie zachowanie? 😆

Stąd, że te rury niszczą rynek matrymonialny nie tylko sobie ale też wszystkim.

 

Jak ci ktoś sra na klatce schodowej to mimo, że klatka nie jest twoją własnością to i tak za nim nie przepadasz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry post, ale nie sądzę, aby był sens takiego jechania po wszystkich babkach:

Godzinę temu, Król Jarosław I napisał:

One w przeciwieństwie do tych idiotów dobrze zdają sobie sprawę z tego jakimi są kurwami i z przerażeniem ale i ciekawością wchodzą tu sprawdzić co nowego i prawdziwego o nich piszemy.

To, że wchodzą sprawdzić co o nich piszemy może wynikać z ciekawości, dążenia do pozyskania nowych emocji, pozyskania wiedzy/opinii z którymi się podzielą z innymi laskami.

Nie wiem czy jest sens używania tak mocnych słów do kogoś, kto tak naprawdę nie potrafi zrozumieć/okiełznać swojej własnej natury.

Pytanie - czy my jako faceci potrafimy okiełznać swoją?

Czy chcemy ją okiełznać?

Czy chcemy przestać zwracać uwagę na młode babki i fantazjować o nich? ;) 

 

1 godzinę temu, Król Jarosław I napisał:

Co odróżnia prawdziwego MGTOW od jakiejś parówy która jest tylko mistrzem teorii ?

 

Czyny i sposób w jaki żyje.

Dokładnie tak. W jaki sposób reaguje..itp Ale to też dotyczy tego co pisał @oxy. Czy zamiast MGTOW wstawisz "samca alfa" to nie zmienia tego, że przekonania o sobie to jedno, a to jak się to wszystko okazuje - to drugie.

Chyba już do tego wcześniej nawiązywałem - nie ma czegoś takiego jak ciągłość danego stanu. Osoba, która w danym "momencie czasowym" może być rozpoznana jako alfa, może w innych zachowywać się jak beta. Jak na to spojrzysz z szerszej perspektywy (podsumowanie wielu momentów czasowych) dostajesz średnią, na podstawie której można wysnuć wniosek, czy ktoś jest takim przejrzystym/pełnoprocentowym (np. alfa) osobnikiem, czy może jednak jest to jakiś blend/mix różnych podejść.

 

Kobieta (relacja z nią) to forma szlifowania własnego diamentu. Złe szlifowanie uszkodzi diament, dobre nada mu niepowtarzalnego blasku (o ile diament przetrwa ten proces).

 

Godzinę temu, Hubertius napisał:

My to praktycznie "jednoosobowe" państwa. A przeciwko nam stoją absolutnie wszyscy.

Gęba na kłódkę, robić swoje i wiedzieć swoje. I porzucić te mrzonki o jakichkolwiek zmianach na lepsze. Bo będzie dokładnie na odwrót. 

Ideologia godna Snake'a :)

To stan kwantowy. I tak i nie. Jak tak się przyjrzeć (wg mapy świadomości) to można dojść do wniosku, że poczucie tego jak się "wszyscy" mają jest jakimś obrazem mindsetu i nastawienia.

Jak jesteś na wyższej wibracji, wszechświat "współpracuje". Jak na niższej - "przeszkadza".

Masz rację robić swoje, ale co do gęby na kłódkę - to czasem oznaka strachu.

Odwaga jest lepsza, choć trzeba też umieć odróżnić czy to odwaga, czy już brawura (odwaga+głupota).

I tutaj wciąż na prowadzenie wysuwa się potrzeba szlifowania uważności i dążenia do balansu.

 

Mnie czasem jak gadam pojawiają się taka czerwone lampki:

1) czy nie gadam czasem z potrzeby uzyskania atencji. Wtedy intencja "szerzenia wiedzy" nie jest już czysta.

Wtedy gadanie częściej prowadzi do problemów.

 

2) czy odbiorca jest gotowy na ten "pik wiedzy". Czasem ludzie instynktownie wyczuwają, jaki temat ma się pojawić i uciekają od niego.

Nie ma wtedy sensu naciskać, bo efekt będzie operował na niskiej wibracji (dla obu osób: serwującej i przyjmującej wiedzę).

 

Odnośnie 2) - ta scena z Matrixa sporo wyjaśnia sporo:

 

1 godzinę temu, Messer napisał:

W przyszłości kobiety będą jeszcze bardziej agresywne, złośliwe, normą będzie to, że panny jawnie będą miały kilku popychaczy i tobie frajerze nic do tego, a jak się nie podoba to wiesz, że masz wypierdalać, a takie coś jak silny, normalny ojciec, to będzie towar luksusowy.

A jeśli właśnie żyjemy w takich czasach, aby móc doświadczyć przez jakąś część życia jak ruchacze (faceci traktujący lekko związki i seks)? 🤔

W wielu różnych epokach/momentach czasowych takie podejście byłoby piętnowane. Dziś są wręcz ułatwienia. 

Młode julki są gotowe na krótkie, przelotne znajomości, szwedzki stół normalnie :P  Trzeba tylko wiedzieć jak je zakręcić i nie mieć chęci trzymania ich w "złotej klatce wierności".

Paradoksalnie wielu z nas ma jednak wbity przeciwny program, który próbuje wymusić inne podejście (powiedzmy klasyczne) monogamiczne.

 

Prawda jest taka, że dla niewielu z nas klasyczna szczęśliwa rodzina będzie pisana.

Ja bym zakładał coś takiego "jeśli jesteś ruchaczem, szykuj się na to, że Twoja kobieta może być prostytutką".

Nie ma darmowych obiadów jak to mówią 🤪 zawsze jest jakiś myk. I konsekwencje.

 

Odwrotne pytanie również należałoby zadać: "jeśli nie ma już normalnych/niesprostytuozowanych* kobiet - to czy warto być nie-ruchaczem?"

Jeśli jednak ruchacz trafia na taką niezdegenerowaną i ją "psuje" - to sam przyczynia się do ustabilizowania obecnej sytuacji. Oczywiście łatwiej wtedy mu założyć "że i tak koleżanki czy mainstream ją zepsuje". I to jest moim zdaniem negatywna intencja na bazie racjonalizacji (oszukiwanie samego siebie).

 

*dla atencji, korzyści, kasy (granie tyłkiem)

 

I teraz tak: Skoro kobieta obecna jest niezależna, to w teorii jest mniej podatna na bycie prostytutką. Może dokonać lepszych wyborów. Ale...

W praktyce okazuje się, że dla wielu są dodatkowe kanały atencji i wręcz działa to odwrotnie.

A to z kolei oznacza, że kobiety, które nie chcą nad sobą pracować (rozwijać się w tym mentalnym aspekcie) po prostu same się podkładają do tego, by traktować je tak, jak chcą na tym podświadomym kanale być traktowane (czyli jak "materace" czy tam przedmiotowo).

 

Wtedy tak naprawdę masz wybór:

1) albo korzystać (jeśli sumienie/światopogląd Ci na to pozwala)

2) albo próbować wskazać im właściwą drogę (jeśli masz na to energię).

Jak korzystasz na sytuacji (jedno+drugie) to hipokryzja, czyli tak naprawdę uderzasz w samego siebie, ale ze skutkami długofalowymi w przyszłości.

3) albo odpuścić i zająć się sobą, dać sobie na wstrzymanie, a nuż trafisz kiedyś na odpowiednią, a przynajmniej nie zmarnujesz zasobów/energii z nieodpowiednią kobietą

 

1 godzinę temu, manygguh napisał:

I nagle nawet średnio ogarnięty mężczyzna stanie się niezbędny do przetrwania

Aby tak się stało, średnio ogarnięty facet powinien również znajdować się w otoczeniu podobnych sobie.

 

To jednak prowadzi w kierunku, o jakimś pisał swojego czasu @absolutarianin. W jedności siła + wykluczanie słabych jednostek (które uległy magii cipki).

 

I tutaj jest problem. Nie umiemy działać wspólnie. To jest problem. Zastanawiamy się ilu nas jest (sondując horyzont w wypatrywaniu nowych osobników), ale nie zadajemy sobie zajebiście ważnego pytania - co zrobiliśmy, aby utrwalić/ustabilizować obecną społeczność. Jak dbamy o integrację na poziomie wewnętrznym.

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Dellinger napisał:

Szkoda. Szczerze mówiąc liczyłem, że jest nas więcej i że świadomość u facetów powoli wzrasta

 

Niestety brachu tendencja jest w odwrotną stronę.

Zobacz co się dzieje na tinderze, baddo, FB i innych tego typu portalach masa napalonych spermiarzy i kukoldów bombarduje wiadomościami i komentarzami pod zdjęciami

dając przy tym darmową atencje dla kobiet i to już nawet nie z górnej półki tylko przeciętnym lub coraz częściej brzydkim.

Popatrz wokoło siebie ilu mężczyzn jest chętnych do pomocy, oddawania czasu, pieniędzy, energii, zdrowia kobietom w zamian nawet nie słysząc słowa dziękuje.

Gdy świadomi mężczyźni tacy jak tutaj na BS próbują przekazać prawdę to nas to te simpy i kuce nie na widzą zamiast pójść po rozum do głowy.

Oni myślą, że jak będą wiernie służyć kobietom to dostaną się do upragnionego ciasteczka😁😆 

Prawda niestety jest brutalna kobiety takimi mężczyznami gardzą i ich skrzętnie wykorzystują czego przykładem jest nowy biznes kobiet na naiwnych czyli OnlyFans. 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RENGERS napisał:

Ja kobiety naprawdę kocham w porównaniu do nienawiści ( złe słowo, to nie jest autentyczna nienawiść ) którą przejawiam w stronę mężczyzn...

Pogarda. Chyba bardziej o to słowo Ci chodziło, prawda?

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ważne ilu ważne że Staś jest a to już coś.

3 godziny temu, Król Jarosław I napisał:

 

Kościół katolicki od wprowadzenia indulgencji (czyli jakieś 500lat) jest ewidentnie kościołem szatana. Kaczyński (którego miałem wcześniej) to ewidentny żydowski podnóżek, któremu jednak trzeba przyznać, że był jednym z głównych inicjatorów rozwalenia WSI a więc tym jednym czynem zrobił dla polski więcej niż ta cała hołota z lewej strony razem do kupy wzięta i pomnożona przez 10. Niestety skurwił sie okropnie w moich oczach wywołując te aborcyjne strajki i napędzając organizacjom marksistowskim tyle nowych owieczek ile nikt chyba jeszcze, nie mogłem mieć go dłużej w awatarze. Prawdziwy powód dla którego jednak miałem na początku jarka zostawię dla siebie. A rydzyk ? TO JUŻ ARCHETYP XDDD Premierzy i prezydenci przemijają, dyktatorzy upadają, wojny wygasają a tadziu trwa :D Właśnie coś takiego chciałem na awatara :D Kawał chuja ale stoi jak dąb Bartek. :))

Ja o tym kościele zacząłeś to myślałem " normalnie jak  kobieta ....ale jak już o Bartku piszesz to jestem pewny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne spostrzeżenia. W pewnym momencie myślałem, że faceci się budzą, ale to obejmuje może z 10 % facetów. Cały czas jesteśmy niszą a Panie prą do przodu jak się da. Mam duże obawy, bo za 5-10-15 lat może już całkiem z tego gówno być i chyba tak będzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RENGERS napisał:

Mężczyźni się popsuli na przestrzeni ostatnich 10 lat, mogę to stwierdzić na podstawie nie posiadania już żadnych głębszych męskich znajomości.

 

 

 

Ja kobiety naprawdę kocham w porównaniu do nienawiści ( złe słowo, to nie jest autentyczna nienawiść ) którą przejawiam w stronę mężczyzn...

➡️Kurcze może lepiej jednak jakieś forum kobiece zatem ?

 

Nie mówię że koledzy są zajebiści bo nie są .... ale żeby od razu nienawidzić . Smutne doprawdy

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mnie przeraziło, jak kumpel mi opowiedział co się wyprawia w jednym z liceów. Młodzi idą w stosunki homoseksualne jako zastępstwo. "Jak zamknę oczy to mogę sobie wyobrażać, że to laska robi mi loda." To cytat. Żyją sobie tak w paczce po kilku z klasy, ostro przy tym ćpają i piją. Nawet się bardzo z tym nie kryją, tylko takie gadki szmatki, gdzieś z wychowawcą. Prestiżowe liceum by się wydawało. Mają się za przegrywów i to akceptują. Z drugiej strony są ci co imprezują i mają dostęp do kobiet. Dziewczyny za to coraz bardziej rozwydrzone, wręcz otwarcie zastraszają zahukanych chłopaczków. 

 

Doszło do tego, że chłopak z klasy w której był wychowawcą miał dostać kuratora za pobicie dziewczyny. Wszyscy go wręcz wyzywali po fakcie. Poniżanie przez nauczycielki itp. Matka lała go przy nim po głowie, musiał ją łapać za ręce. Ten milczał, nie chciał rozmawiać o incydencie. Jak jechali to jakiegoś urzędu, to kumpel go pyta na spokojnie w aucie, a co tak naprawdę poszło, czemu ją uderzył? A chłopak, ale to X mnie uderzyła i pobiła. To dlaczego mówi, dopiero teraz. Bo dopiero teraz ktoś go słucha i nie krzyczy, a jak na niego krzyczą to się jąka(!) i nikt nie ma cierpliwości go słuchać tylko się jeszcze bardziej wkurza. Przesłuchanie było na policji w obecności "pani psycholog" ze szkoły, która przeprosiła na początku policjanta, że taki wstyd i problem. Zaczęli przepytywać koleżanki i całą klasę. Okazało się, że jechały po nim dziewczyny od pierwszej klasy. Naśmiewały się itp. a ten kupował różne rzeczy w prezencie, żeby być akceptowany.  Matka ciągnie kasę od ojca, po rozwodzie. Ten walczył jeszcze w gimnazjum z alienacją teraz się poddał, jak dotarł do niego mój kumpel to gość się popłakał. 

 

I teraz najlepsze, konkluzja "grona pedagogicznego". Nic z tym nie robimy. Głupi jest, że milczał czy co? No czemu nie powiedział, a dziewczynie nie ma co życia marnować. Kumpel od zeszłego roku udziela korepetycji, bo stwierdził, że to nie na jego zdrowie. 

  • Zdziwiony 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Król Jarosław I said:

Stąd, że te rury niszczą rynek matrymonialny nie tylko sobie ale też wszystkim.

A niech psują, na co to komu... :P

Jest tyle pięknych rzeczy na świecie, naprawdę można obyć się bez małżeństw (rzyg) czy związków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.