Seks - jak się do tego zabrać

[RabarbaR]

54 minuty temu, nesq napisał:

a wyczytał ktoś w książce jak się na rowerze jeździ  ? 

Tata pokazał.

🤣😉

[RealLife]

2 minutes ago, jankowalski1727 said:

Musi mieć dobrą psychę, w sensie jesteś mało nerwicowy, mało się przywiązujesz, raczej mało emocjonalny, tylko luz i pełna radość. Zgadłem? 

 

To dobre cechy, z tym, że autor to chyba drugi biegun.

 

No coś w tym stylu. Wymienione przez ciebie cechy są pożądane. Dadalbym egoizm w seksie i traktowanie go dość powszednie. 

[nihilus]

Moim zdaniem jest to stres. Jeśli jest to Twoja pierwsza partnerka to się dopiero wyrażasz w seks, jest to coś nowego, chcesz dobrze wypaść i to powoduje spinę. Możesz spróbować wypić drinka czy piwo przed, samemu lub z partnerką, rozluźnić się i dopiero potem przejść do akcji.

[RoC]

2 hours ago, Levis said:

Spotykam się ostatnimi czasy z kobietą, relacja jest czysto oparta na seksie, bez żadnego całowania, tylko lodzik, i pukanko, niestety zauważyłem taki problem, że podczas penetracji mój penis opada, po około minuty/dwóch i od nowa trzeba stawiać do pionu, już miałem tak 3 razy, czyli tyle ile razy miałem seks.

Szukam przyczyny tegoż problemu, jarają mnie kobiety, testosteron badałem 2 miesiące temu, był okej nawet trochę ponad normę

 

Te normy (zakresy referencyjne) są bardzo niskie, googlnij poziomy, ale to prawie na pewno nie to. Ja bym łyknął 50 mg viagry (w aptece poproś o coś z sildenafilem, bo teraz analogów pełno, te do żucia będą wygodniejsze), a do tego luźniejszą gumę (skyn large na przykład), żeby ucisk zmniejszyć. 

 

Tylko ulotki przeczytaj, żebyś sobie krzywdy ani dzieciaka nie zrobił. 

 

Swoją drogą, i w żadnym razie Cię nie odwodzę, ani nie krytykuję, taka nieco zimna relacja "bez całowania" może mieć tutaj wpływ, bo trochę naturalną progresję psuje i pewnie psychologicznie nie jest najłatwiejsza na początek. 

Edytowane 4 Maja 2021 przez RoC

[Chcni]

Godzinę temu, RealLife napisał:

Ps.

Dajcie spokój z tym porno. Waliłem konia od nastolatka, tysiące filmów i pała stoi na zawołanie, seks trwa różnie ale przeważnie to kilkanaście minut. Kiedyś nawet pannę zajechałem (buduje ego takie coś). To nie jest groźne dla każdego. Tak samo jak nie każdy kto wypije parę browarów na weekend jest alkoholikiem ale faktycznie mała część się nimi stanie.

Ja też nie miałem problemów w tym temacie, ale oglądanie porno i trzepanie kapucyna obniża samą jakość seksu. Partnerka o wiele bardziej podnieca, nawet gdy parę dni jesteś na no fapie i seks sprawia dużo większą przyjemność.

[Iceman84PL]

3 godziny temu, Levis napisał:

porno i koń walony poniżej przeciętnie (2 razy w tyg)

 

3 godziny temu, Levis napisał:

że dopiero wdrażam się w to, zaczynam to poznawać, kobiece ciało, penetrację.

 

3 godziny temu, Levis napisał:

A być może za bardzo się staram

 

Powiem tak podobne objawy opisywali bracia chodzący na divy gdzie przed stosunkiem jak i w trakcie konar nie chciał zapłonąć lub opadał jak flak.

Co może być przyczyną sam to napisałeś poprzez porno i masturbację spotykając realną kobietę nie z filmu dla dorosłych mózg poprzez

bodźce nie wywołuje w falusie podniecenia seksualnego bo zwyczajna kobieta może na ciebie nie działać tak jak kobieta z pornola.

Dodatkowo nowa sytuacja, kobieta powoduje lęki, stres przy czym wytwarza się moce podniecenie i towarzyszy również często szybki wytrysk.

Dobrze by było udać się do seksuologa po poradę, przestać walić kapucyna i raz na zawsze skończyć z pornolami.

Nie zaszkodzi uprawiać sport, wysiłek i zdrowo się odżywiać wywalając z diety cukry, sól, pomóc mogą też zioła. 

 

 

[nowy00]

Stres tutaj jest głównym winowajcą.

Chcąc sobie pomóc zdecyduj się na odstawienie porno i fapania. Przyzwyczaiłeś organizm do tych dwóch bodźców, a mianowicie własna graba i pornos. 

Próbuj się relaksować i pamiętaj iż flak czy sytuacja w jakiej nie staje Ci fujara nie jest żadną ujmą na honorze faceta