Skocz do zawartości

Jak zwalczyć syndrom psa ogrodnika po eks partnerce


Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem, który najlepiej można określić syndromem psa ogrodnika, bo nic lepszego nie przychodzi mi do głowy.

 

Otóż chodzi o moją eks-partnerkę, która w kilka miesięcy po rozstaniu poznała nowego typa, by po kilku miesiącach zajść z nim w ciążę i urodzić dziecko. Rozstaliśmy się 1,5 roku temu, a ona już ma dzieciaka z nowym gościem. Nie żałuję rozstania, bo to była moja decyzja i nawet pisałem o powodach na forum, m.in. tutaj:

 

 

Natomiast mimo wszystko ciężko mi sobie poukładać w głowie to, że dziewczyna tak szybko przeskoczyła na nową gałąź mimo tego, że podczas rozstania ze mną była totalnie rozbita całą sytuacją (ja zresztą też nie czułem się wtedy najlepiej).

 

Jestem obecnie w związku z dziewczyną od prawie roku i wszystko jest w porządku, jest lepsza pod każdym względem od poprzedniej, ale nadal przychodzą dni, kiedy przypominam sobie o istnieniu eks partnerki i zastanawiam się, jak wygląda teraz jej życie. Nie mam dostępu do informacji o niej w internecie, a o samym fakcie dowiedziałem się od wspólnych znajomych. Myślę, że głównym powodem jest fakt, że sam też chcę mieć dzieci i z obecną partnerką nie idzie nam to tak szybko, jakbyśmy tego chcieli i to może ta presja sprawia, że czuję pewnego rodzaju żal, że z poprzednią nie wyszło.

 

Pytanie do Was - jak sobie z tym uczuciem poradzić i co zrobić, by definitywnie zapomnieć i nie myśleć o byłej oraz tym, jak szybko się ogarnęła po rozstaniu ze mną?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, VanBoxmeer napisał:

jak sobie z tym uczuciem poradzić i co zrobić, by definitywnie zapomnieć i nie myśleć o byłej oraz tym, jak szybko się ogarnęła po rozstaniu ze mną?

Nie zapomnisz definitywnie o niej, spędziłeś z nią część swojego życia i lepiej podejść do sprawy jako doświadczenia a nie jak w Twoim przypadku "zmarnowanej" szansy. Wyciągnąć lekcje na przyszłość i iść do przodu. Czas może i leczy rany, ale tylko w przypadku gdy jest dobrze wykorzystany, choć dobrze można by śmiało dać w cudzysłów :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie była podobna sytuacja, tylko nie ponad rok, tylko po kilku tygodniach już szczęśliwa mamusia 😆 Wiesz, jak to było u mnie? Współczułem kolesiowi, że sobie wziął taki krzyż, z którego ja zrezygnowałem 😆 Nie ma sensu do kobiet się specjalnie przywiązywać, ani okazywać im wielkiej miłości. Dzisiaj jest, jutro to twój wróg numer jeden. Dziękuj losowi, że z tamtą nie wyszło. Poczuj ten klimat, że nie byłeś nikim wyjątkowym, ergo tamten koleś, łojciec też nie jest nikim wyjątkowym, tylko zwykłym narzędziem reprodukcyjnym. Tu nie ma miłości, żadnych uczuć wyższych, tylko czysty interes. Byłeś zasobem, tamten koleś też jest zasobem. Możesz mu najwyżej współczuć i krzyżyk na drogę. Wypierdalasz śmieci z głowy i dla ciebie ten człowiek, ci ludzie nie istnieją. A jak masz presję w życiu stary przez czynniki zewnętrzne, albo ludzie ci się piętrzą ze swoim spierdoleniem i potrzebami, albo ty nie do końca ogarniasz to mówisz STOP i wypierdalasz z tematu na przeczekanie, żeby wrócić zrelaksowany i świadomy, że co ma być to będzie w swoim czasie, a jak nie będzie to też płakać nie będziesz. Więcej szacunku do siebie człowieku. Takimi sentymentami zamieniasz się w cipeusza. One mogą dać dupy pierwszemu lepszemu, ty się lepiej zajmij sobą i realnie spójrz na rzeczywistość. Chyba rozumiesz, że jako mężczyźni praktycznie niczym nie różnimy się od samców modliszki, którym się łeb opierdala w zamian za spuszczenie ciśnienia? U nas trwa to tylko trochę dłużej, ale wychodzi na to samo. A jak się z tym pogodzić? Po prostu. Wyrzucić to z siebie, albo się zaśmiać na absurd całego ludzkiego, śmiesznego życia. Nie tylko ciebie to spotyka, to klasyczna historia. Mnie też dotknęła. Ani przez sekundę nie żałowałem swoich decyzji. Wyjebane, dla mnie to obcy ludzie. Co mnie obchodzi bum spod biedronki, tak samo ona, co mnie obchodzi? Jest ze mną to ma przywileje, w tym miejsce w moich myślach. Nie ma to traci wszystkie przywileje i traci status myślowy. Trzymasz dalej w głowie syf to masz syf i nerwy, na własne życzenie. Jesteś męczennikiem i czerpiesz z tego przyjemność, jaki ty biedny 😆 Najlepiej, żeby ktoś ci w mordę dał 😆 

  • Like 19
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę szczegółów czytając między liniami...

 

1.  emocje - odczucia

 

Godzinę temu, VanBoxmeer napisał:

Nie żałuję

 

2. odczucia - emocje

 

Godzinę temu, VanBoxmeer napisał:

ciężko mi

 

3. odczucia - wrażenia

 

Godzinę temu, VanBoxmeer napisał:

nie czułem się

 

4. relatywne spostrzeżenie - komparatystyka...

 

Godzinę temu, VanBoxmeer napisał:

jest lepsza pod każdym względem

 

5. rozmyślania  - część dalsza...

 

Godzinę temu, VanBoxmeer napisał:

zastanawiam się

 

6. niedokładne sprecyzowanie odczuć

 

Godzinę temu, VanBoxmeer napisał:

czuję pewnego rodzaju żal

 

7. znowu porównywanie...

 

Godzinę temu, VanBoxmeer napisał:

nie idzie nam to tak szybko

 

Kolego @VanBoxmeer     pozwolisz, że zapytam:                  a czy ty odrobiłeś zadanie domowe?

 

Miałeś pół roku przerwy pomiędzy pannami.

Zamiast zająć się sobą popełniasz kardynalny błąd - szukasz sobie ... 

 

Czy poświęciłeś czas na przepracowanie siebie ze sobą?

 

Poczytaj Nasze forum, wiele osób doradziło niejednemu czego nie należy czynić oraz jak postępować.

Jesteś od prawie roku z nową panną i już pracujecie nad dzieckiem?

Szybko Kolego.. 

 

najlepszego :) 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, VanBoxmeer napisał:

Rozstaliśmy się 1,5 roku temu, a ona już ma dzieciaka z nowym gościem

 

Kobiety mają wiele opcji do wyboru w tym świecie dodatkowo każdego dnia mają atencję od napalonych samców.

Widocznie mężczyzna, z którym ma potomstwo okazał się idealnym kandydatem patrz dobre geny, status czy pieniądze.

Kobieta ryzykuję tylko wtedy kiedy widzi interes.

 

56 minut temu, VanBoxmeer napisał:

Natomiast mimo wszystko ciężko mi sobie poukładać w głowie to, że dziewczyna tak szybko przeskoczyła na nową gałąź mimo tego, że podczas rozstania ze mną była totalnie rozbita całą sytuacją

 

Kobiety nie mają moralności i szybko zmieniają gałąź jeżeli obecna nie daje jej bezpieczeństwa, komfortu i stabilizacji.

To, że kobieta była rozbita tą sytuacją to mogły być tylko twoje wrażenia bo ona mogła z dnia na dzień przejść do porządku

dziennego czyli trochę popłakała i znalazła kolejny model a o tobie już zapomniała.

 

Godzinę temu, VanBoxmeer napisał:

ale nadal przychodzą dni, kiedy przypominam sobie o istnieniu eks partnerki i zastanawiam się, jak wygląda teraz jej życie

 

Czyli wychodzi na to, że ciebie rzuciła i odbiła piętno na twojej psychice a teraz ego się odzywa i nie może zapomnieć. 

Dziwne bo skoro piszesz, że masz kolejną partnerkę to metoda klina powinna działać.

 

Godzinę temu, VanBoxmeer napisał:

Nie mam dostępu do informacji o niej w internecie, a o samym fakcie dowiedziałem się od wspólnych znajomych.

 

Chłopie jeszcze brakuje żebyś jak desperat szukał o niej informacji w necie po prostu jesteś zazdrosny, że jej się udało z innym a nie z tobą.

Ten okręt dawno odpłynął i nie ma co na niego czekać ruszaj do przodu na nowym.

 

 

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrzydź sobie jakoś te dziewczynę :) Taki był mój sposób.

Dodatkowo jeszcze możesz sobie tylko pogratulować iż z nią już nie jesteś. Żyj z nastawieniem, że teraz będziesz spotykał już lepsze kobiety :)

Co poruchałeś to i tak twoje bracie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, VanBoxmeer napisał:

która w kilka miesięcy po rozstaniu poznała nowego typa, by po kilku miesiącach zajść z nim w ciążę i urodzić dziecko. Rozstaliśmy się 1,5 roku temu, a ona już ma dzieciaka z nowym gościem. Nie żałuję rozstania, bo to była moja decyzja i nawet pisałem o powodach na forum, m.in. tutaj:

 

Wierz mi że to całkiem normalny przypadek. Sam znam dwie które chciały w mojej młodości dzieci, ja nie. Rozstanie. Po dwóch tygodniach nowy kandydat na pokładzie. 
I tak uważam że to 1,5 roku to całkiem normalny okres po rozstaniu.

Ostatnio też zerknąłem na panią z którą sypiałem ponad 1,5 roku temu.Nimfomanka. Obecnie szczęśliwa Mama od 3 tygodni :)  ona 31, chłopak 27. Młody to się jeszcze nauczy że z Nimfomankami to robi się inne rzeczy.... Ja mu szczerze współczuję. 
Znam panią która po rozstaniu wskoczyła na portale i po kilku zaliczeniach na karuzeli wróciła pokornie do swojego pierwszego partnera z którym była 15 lat. Na początku myślała że da mu popalić, wrzucała zdjęcia itp itd.  

Potem wróciła z podkulonym ogonem .... a on przyjął. 

Kwestia świadomości i potrzeb. Twoja widocznie trafiła w cel lub złapała nieświadomego. Tego nie warto drążyć. 

Chcesz zapomnieć ?
To skup się na tu i teraz. Ciesz się tym co masz a nie tym co miałeś lub będziesz mieć .

Przeszłość i przyszłość to produkty twojego umysłu.   

Żyjesz tu i teraz 

Polecam przeczytać 

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/152583/potega-terazniejszosci
 

  

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyka. Jak chcesz sobie poradzić z tym uczuciem to warto przeanalizować swoje myśli, które masz temat tego zdarzenia. Sprawdzić czy są zgodne z Faktami oraz czy Ci służą, a następnie stworzyć nowe, które bardziej przydatne. Najlepiej wypisz je sobie na kartce, aby złapać dystans i nowe tak samo, aby się ich później uczyć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, trop napisał:

Zgadzam się w 100%. Tylko za licho nie wiem kto to ten "bum"😃

Za uliczną encyklopedią bum to "osoba najczęściej bezdomna o nieprzyjemnym zapachu zeschłego gówna" 😆 Mam nadzieję, że takie wyjaśnienie słowa bum cię satysfakcjonuje mistrzu 😆 

Edytowane przez mac
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, zuckerfrei napisał:

Klasycznie. Nie wiem o co cała awantura.

 

Niby wszyscy "wtajemniczeni" to wiemy, a jednak zdarza się, że nami też targają emocje. Standardowy i jedyny sposób na to składa się z dwóch kroków:

1) klin, czyli nowa samica, najlepiej żeby była ładniejsza, dorodniejsza itd.

2) całkowite zerwanie wszelkich kontaktów z ex: wyjebanie wszystkich pamiątek, wspólnych zdjęć, blokada w Social Media itd.

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, VanBoxmeer napisał:

Pytanie do Was - jak sobie z tym uczuciem poradzić i co zrobić, by definitywnie zapomnieć i nie myśleć o byłej oraz tym, jak szybko się ogarnęła po rozstaniu ze mną?

Odpowiedź na pytanie jest prosta.

 

Nie da się zapomnieć, musisz nauczyć się z tym żyć i z czasem będzie cię to obchodzić tyle co zeszłoroczny śnieg.

 

Najwidoczniej w twoim przypadku potrzeba jeszcze więcej czasu.

 

17 godzin temu, VanBoxmeer napisał:

Jestem obecnie w związku z dziewczyną od prawie roku

Znaczy że masz powodzenie to aż w takiej ciemnej dupie nie jesteś i sam wszystko psujesz na własne życzenie.

 

Patrzę na forum jesteś od lipca 2019, to dużo czasu by naczytać się o wszystkim i zrozumieć.

 

Btw,to trochę nie w porządku wobec obecnej partnerki.

 

A idąc jeszcze dalej jak obecna pójdzie w tango to co będziesz rozkminiał tam tą i obecną?  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, VanBoxmeer napisał:

Pytanie do Was - jak sobie z tym uczuciem poradzić i co zrobić, by definitywnie zapomnieć i nie myśleć o byłej oraz tym, jak szybko się ogarnęła po rozstaniu ze mną?

 

Według mnie za szybko poszedłeś w nowy związek.  Trzeba było dać sobie trochę luzu. I po prostu "poruchać"  różne kobiety :).

 

17 godzin temu, VanBoxmeer napisał:

Natomiast mimo wszystko ciężko mi sobie poukładać w głowie to, że dziewczyna tak szybko przeskoczyła na nową gałąź mimo tego, że podczas rozstania ze mną była totalnie rozbita całą sytuacją (ja zresztą też nie czułem się wtedy najlepiej).

 

Jedna z moich "eks". Po tygodniu od rozstania. Chodziła za rękę z nowym gościem :).

 

Edytowane przez Baca1980
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@VanBoxmeer

 

z relacjami toksycznymi tak jest - na długo zostają w głowie. Myślę że wielu tutaj z nas coś takiego przeżywa/przeżywało. Ale właśnie dzięki temu możesz sobie uświadomić jak bardzo to było toksyczne, jak bardzo teraz siedzisz w schemacie i czemu tak się dzieje.

 

Jednym z metod ogarnięcia tego wszystkiego w głowie jest uświadomienie sobie tego co napisałem wyżej. To że te myśli pojawiają się nie znaczy że tęsknisz, nie znaczy że żałujesz - jest to jedynie reakcja na toksyczny związek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Pytanie do Was - jak sobie z tym uczuciem poradzić i co zrobić, by definitywnie zapomnieć i nie myśleć o byłej oraz tym, jak szybko się ogarnęła po rozstaniu ze mną?

Bania na łyso i trening na masę.

 

Masz chyba za dużo wolnego czasu, skoro tak siedzisz i rozmyślasz.

 

Taka jest ich biologia i trzeba się z tym pogodzić. Trochę cię poboli i póżniej przejdzie.

 

Musisz też pamiętać o tym, że każda samica ma ograniczony termin ważności do spożycia ( i pożycia 😉) przez co musi automatycznie przeskoczyć na nową gałąż, żeby spełnić swój biologiczno-ewolucyjny obowiązek wobec matki natury i ku chwale naszego gatunku, który dzięki jej poświęceniu będzie mógł dalej istnieć.

 

Ciesz się, że to nie ciebie złapała na bombelka.

 

Cytat

Myślę, że głównym powodem jest fakt, że sam też chcę mieć dzieci i z obecną partnerką nie idzie nam to tak szybko

Czyżby to była ta mityczna myszka inna niż wszystkie ?

 

W każdym razie powodzenia.

 

I w relacji, i w prokreacji.

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.