Skocz do zawartości

Randkowanie z nią .. kontynuować to czy olać?


Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Arthur Morgan napisał:

Ostatnio po drugim spotkaniu nie odzywała się przez parę dni. Pomyślałem , chuj tam nie ta to nastepna.

Jeśli lalka jest zainteresowana facetem to nie daje o sobie zapomnieć nawet na chwilę.

Zapewne nie traci czasu i spotyka się z innymi i finalnie wybierze dla siebie najlepszego.

11 godzin temu, Arthur Morgan napisał:

Czuję się jakby to były spotkania/randki po koleżeńsku.

Bo masz być na orbicie, gdyby gdzieś coś tam jej kiedyś nie wyszło to na pewno się odezwie.

Ot taki zwykły umilacz czasu.

11 godzin temu, Arthur Morgan napisał:

Ona na to że ja ją interesuję że ostatnio studia itd. i nie miała zabardzo czasu.

WTF?

Nie miała 60 sekund wolnego czasu przez kilka dni aby wysłać wiadomość?

11 godzin temu, Arthur Morgan napisał:

Ponoć nagle mu się odwidziało i kopnął ją w dupę.

Wg mnie liczy, że misiowi się odwidzi i znów ją przygarnie a Ty Bracie jesteś takim miłym, fajnym kolegą.

 

Ja bym sobie darował.

Jesteś bo jesteś, Ciebie nie będzie to będzie kolejny.

 

Może wielkiego doświadczenia nie mam z kobietami ale zawsze było tak, że jeśli się spodobałem to dziewczyny same bombardują wiadomościami, telefonami, kiedy się zobaczymy i tak dalej.

 

Niby się jej podobasz ale niechętna do dotyku, przytulanek.

 

Myśli jedno ( chce wrócić do byłego i skoczyć na bolca)

 

Mówi drugie (podobasz mi się ale nie chce się całować, dotykać, o seksie nie wspominając).

 

Robi trzecie ( w sumie to nic nie robi, pieprzy bzdury że się podobasz, jesteś fajny, ma z kim wyjść, spotkać się, ale związku absolutnie nie).

 

Czemu dostała kopa w tyłek od byłego?

Pewnie zły był i jej nie doceniał, zaniedbywał.

Na dwoje babka wróżyła.

A może to ona ma nierówno pod kopułką?

 

Tu nic się nie zgadza, nic się nie klei, nic nie pasuje do siebie.

 

Ps. Ciekaw jestem ilu ma takich czasoumilaczy jak Ty?

 

Na kolejnym spotkaniu bierz za dupę, cyca i lecisz z tematem a jeśli nie to... Ja bym podziękował klientce.

Next please 

 

Ale to Twoja decyzja, trzymam kciuki.

Edytowane przez Massamba_
Chce dodać zdanie
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RENGERS napisał:

lubię skropić szyjkę, obojczyk nowo poznanej Pani zapachowym olejkiem, by potem go zcałować.


@RENGERS czytałem już te twoje olejkowe taktyki ale ...
znam lepsza taktykę - olejkiem araganowy na swoje łono i kobieta na dół :) strasznie je to podkręca.  
Polecam 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Arthur Morgan napisał:

Zawsze jak byłem z innymi laskami w związku i dochodziło do spotkań to czuć było że np na drugiej randce a nawet pierwszej laska dawała jakieś większe sygnały , chętna była do macanek , pocałunków itd. albo nawet sama inicjowała. A tu niby na przywitanie da sie cmoknać w usta ale tak normalnie , przytulenie tylko jak ja zainicjuje i tyle.

 

Tak z ciekawości na którym spotkaniu się całowałeś z dziewczyną ? Sam się z kimś spotykam ogólnie laska często wchodzi na erotyczne tematy tylko się zastanawiam czy 4-5 spotkanie jest dobre na pocałunek i jak wyjść z taką inicjatywą całowania ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Arthur Morgan napisał:

 

 

Zawsze jak byłem z innymi laskami w związku i dochodziło do spotkań to czuć było że np na drugiej randce a nawet pierwszej laska dawała jakieś większe sygnały , chętna była do macanek , pocałunków itd. albo nawet sama inicjowała. A tu niby na przywitanie da sie cmoknać w usta ale tak normalnie , przytulenie tylko jak ja zainicjuje i tyle.

 

Jestem ciekaw waszego zdania jak wy na to się zapatrujecie.

 

Laska 170cm szczupła ,ciemna blondynka. Jak dla mnie takie 6 może 7 na 10.

 

Pozdrawiam.

Może być zwyczajnie i po staroświecku nieśmiała. Powinieneś na spokojnie kontynuować tę znajomość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Koko564 napisał:

 

Tak z ciekawości na którym spotkaniu się całowałeś z dziewczyną ? Sam się z kimś spotykam ogólnie laska często wchodzi na erotyczne tematy tylko się zastanawiam czy 4-5 spotkanie jest dobre na pocałunek i jak wyjść z taką inicjatywą całowania ?

Jak już wspomniałem, lekki rausz po dobrym winie działa cuda. Oboje się wyluzujecie, obśmiejecie jakiś temat i ni z tego ni z owego krótko całujesz, tak nienachalnie. Potem przestajesz i nawijasz jej dalej.

Polecam randki na sportowo, np idziecie razem na rolki, kończycie o zmierzchu, proponujesz powrót spacerem na nogach (choćby to było nie wiem jak irracjonalne ze względu na odległość), po drodze spontanicznie odwiedzacie knajpkę, jakiś posiłek, drink i w drogę. Zatrzymujesz dziewczynę, patrzysz jej głęboko w oczy i mówisz: "Masz piękne oczy, chciałbym w nich pływać" (tekst z filmu Pod słońcem Toskanii", po czym całujesz. Kobietom trzeba stworzyć romantyczny nastrój, bo one tym żyją :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Koko564 napisał:

Tak z ciekawości na którym spotkaniu się całowałeś z dziewczyną ? Sam się z kimś spotykam ogólnie laska często wchodzi na erotyczne tematy tylko się zastanawiam czy 4-5 spotkanie jest dobre na pocałunek i jak wyjść z taką inicjatywą całowania ?

za dużo się z tym pierdolisz i rozmyślasz....

 

zajdź od tyłu, złap za włosy, wygnij głowę do tyłu i całuj :D 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, radeq napisał:

za dużo się z tym pierdolisz i rozmyślasz....

 

zajdź od tyłu, złap za włosy, wygnij głowę do tyłu i całuj :D 

No nie w tych czasach to gwałt.

Teraz, pinkmartini napisał:

Jak już wspomniałem, lekki rausz po dobrym winie działa cuda. Oboje się wyluzujecie, obśmiejecie jakiś temat i ni z tego ni z owego krótko całujesz, tak nienachalnie. Potem przestajesz i nawijasz jej dalej.

Polecam randki na sportowo, np idziecie razem na rolki, kończycie o zmierzchu, proponujesz powrót spacerem na nogach (choćby to było nie wiem jak irracjonalne ze względu na odległość), po drodze spontanicznie odwiedzacie knajpkę, jakiś posiłek, drink i w drogę. Zatrzymujesz dziewczynę, patrzysz jej głęboko w oczy i mówisz: "Masz piękne oczy, chciałbym w nich pływać" (tekst z filmu Pod słońcem Toskanii", po czym całujesz. Kobietom trzeba stworzyć romantyczny nastrój, bo one tym żyją :)

Boje się odrzucenia w sensie że się będę chciał zbliżyć i powie co ty robisz. Poza tym nigdy się nie całowałem (18 lat).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Krugerrand napisał:

Zabij ją jej własną, kobiecą bronią. Powiedz jej, że nie wiesz co czujesz, że potrzebujesz czasu, musisz to wszystko przemyśleć i że oczywiście problem leży po Twojej stronie. Z nią jest wszystko w porządku, nawet bardziej. Wierz mi, że zadziała. Kołowrotek emocjonalny w główce zacznie jej tak wirować, że nawet nie będziesz wiedział kiedy i jak sama wskoczy Ci na penisa. No bo przecież jak to: ja mogę się bawić i odrzucać kolejnych, ale mnie p0lkę, "ksienżniczke", co to to nie.

 

Aż sobie ten "sposób" zapiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Sugar Johnson napisał:

Dobra chłopaki, podczepię się pod temat bo w sumie kwestia mi bliska ostatnimi czasy. 

 

Generalnie sądzę, że na randkach wciąż jestem trochę pizdą, mam słabo wykształconą umiejętność kierowania się hm... instynktami pierwotnymi? Generalnie niezły ze mnie towarzysz, całkiem wygadany i z przyzwoitym arsenałem tematów do poruszenia. Wyglądam też nieźle (tendencja wzrostowa z racji ćwiczeń) i mam mw tyle wzrostu, co autor tematu, więc duży chłop. Problemy zaczynają się gdy trzeba/wypada zainicjować dotyk. Czasami dostrzegam delikatne sygnały ze strony przeciwnej, czasami nie, niemniej jednak ciężko mi wyjść z inicjatywą. Mogę się ładnie uśmiechać i czarować głosem & gadką ale mam jakąś blokadę jeśli chodzi o dotyk, prawdopodobnie podświadomie 1. cykam się odrzucenia, 2. nie jestem przyzwyczajony. 

 

Problem może być zakorzeniony gdzieś głębiej w psychice bo (tak jak pisałem jakiś czas temu w "Świeżakowni") jako nastoletni szczaw nie ogarniałem kontaktów z kobietami i nie wierzyłem w to, że mogę się komuś podobać. To się potem zmieniło, ale to zawsze ja byłem podrywany przez dziewczyny, rzadko inaczej. I nie, to wcale nie takie fajne bo jako facet to ja mam potrzebę bycia zdobywcą, inicjatorem. 

 

Czytając Wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku, że jedyna droga dla mnie to po prostu konsekwentne próby przełamania się - pytanie tylko, czy na początku nie będzie to trochę cringe? Z drugiej strony jeśli będzie chemia, to powinno to wyjść spontanicznie. Póki co byłem na kilku randkach i żadna pani mi się bardziej nie spodobała, natomiast z jedną mam wrażenie że zjebałem z w/w powodów. 

 

Mam nadzieję @Arthur Morgan, że nie stworzyłem Ci offtopu :D

Luźno 👍

5 godzin temu, mati248 napisał:

@Arthur Morgan daj znać w niedzielę jak poszło. Jestem ciekaw. 

 

Powodzenia !!

 

Jak tylko nic ona nie wymyśli i nie przełoży to zdam wam sprawozdanie co i jak 😀👍

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Koko564 napisał:

Boje się odrzucenia w sensie że się będę chciał zbliżyć i powie co ty robisz. Poza tym nigdy się nie całowałem (18 lat).

Czego się bać? Co najwyżej dostaniesz w pysk. I będziesz wiedział na czym stoisz. Nie ta to inna. Szkoda czasu tracić na nie wiadomo co.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre relacje z kobietami zaczynają się wtedy,  kiedy Twoja podświadomość autentycznie zrozumie, że kobieta jedno mówi, drugie robi, trzecie myśli, czwarte czuje - kiedy zrozumiesz, że kobieta sobie coś tam zawsze pod nosem lubi popierdolić, ale w gruncie rzeczy nie ma to dla Ciebie- mężczyzny,  żadnego, powtarzam ŻADNEGO znaczenia...

 

Każda kobieta mówi, że jest inna, lepsza, wierna, a  w gruncie rzeczy jest zaprogramowanym biologicznie robotem, na który działa za każdym razem ta sama matematyczna formuła...

Działają te same teksty, gesty, ta sama mowa ciała, barwa głosu, ta sama pewność siebie.

Kobiety są jak łzy,  które wypłakuje,pot, który przelewam biegając, ćwicząc, dupcząc.

 

Jest zawsze taki sam.

 

Mokry, śliski, lepiący.

Edytowane przez RENGERS
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Arthur Morgan napisał:

Chodzi mi o to ze nie zalezy mi na tym by już odrazu ją przerżnąć. W sumie jakby mi odrazu dała to źle by to o niej świadczyło. Zależy mi na dłuższej relacji.

Pierwsze wrażenie i Twoja rama w umyśle kobiety powstaje podczas początkowego etapu interakcji. Im bardziej ostrożny/nieseksualny jesteś, tym trudniej to później odwrócić, bo wpadniesz w szufladkę "niespójności" i będziesz dodatkowo mocniej shittestowany.

 

A ona czuje Twoje emocjonalne/ostrożnościowe nastawienie i sobie przypina do tego etykiety "zdecydowany w ramach relacji partnersko-seksualnej" / "niezdecydowany". Jak operujesz na niezdecydowany (w sensie wykazujesz takie zachowania) to masz +10 do bycia zaklasyfikowanym jako beta-provider. Przy czym wcale to nie takie proste - bo granice zdecydowany/niezdecydowany są w jakichś ramach indywidualne. A ja i tak myślę, że wiele źródeł w tym ostrożnym podejściu to operowanie na wibracji lękowej (aby czegoś nie spieprzyć - im lepsza laska tym trudniej mieć do tego dystans).

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I chuj panowie. Juz można powiedzieć że odwołała spotkanie. Powód jest taki że normalnie termin szczepienia miała na czerwiec czy tam koniec maja klepniety a tu dzis się okazało że jutro może miec termin u siebie w rodzinnym mieście. 😀 Teraz kwestia taka czy serio gada czy jakiś wałek wciska 😌. A teraz mi napisała że w sumie jak będzie sie czuć dobrze po szczepieniu to wieczorem na chwilę się może spotkać. To też takie hmm..  Ja będę jechał specialnie po to zeby z godzinę posiedzieć i się zmyć ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jebieeee...

kobiecie nie daje się podejmować decyzji, wszystko za nie robisz. 

Chyba, że chodzi o wybór pomidorów albo koloru farby. 

 

Napisz jej: "Spoko, to ogarnij kolację, to wpadnę do Ciebie". Jak coś zacznie się wykręcać to niech spada. 

Edytowane przez radeq
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, radeq napisał:

Napisz jej: "Spoko, to ogarnij kolację, to wpadnę do Ciebie". Jak coś zacznie się wykręcać to niech spada. 

 

Dobrze gada.

Polać mu.

 

19 minut temu, radeq napisał:

A jak zaliczysz wtopę to co się stanie? miej wyjebane. 

Świat się zawali.

I mała panda gdzieś na świecie umrze.

True story!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.