Skocz do zawartości

Walka Szpilka vs Różański


Rekomendowane odpowiedzi

Szpilka może i jakiś talent i warunki do tego sportu miał, ale miał też jeden mankament który absolutnie wyklucza zawodnika z poważnego boksowania(a z boksowania w wadze cruiser lub wzwyż to w ogóle). Mianowicie chodzi o gardę a w zasadzie to jej brak. Nie da się uniknąć ciężkiego nokautu opuszczając ręce i wystawiając brodę do góry. No po prostu się nie da. I dziwi mnie że zawodnik z wieloletnim stażem w dalszym ciągu się tego nie nauczył.

 

W sumie to pajacerka na konferencjach i wrażeniach a potem blokowanie ciosów twarzą jak zwykle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Fury King napisał:

Artur czas na walkę gladiatorów w FAME MMA, z Don Kasjuszem, w dużych, bezpiecznych dla obu rękawicach. To byłoby starcie legend, na miarę Golota-Adamek.

ale Życiński to bokser :D

może razem z Arturem nawet "na kadrze" byli ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny nokaut Różańskiego👊

Co do Szpili kolejna upokarzająca porażka do tego w pierwszej rundzie. Tak się kończy pajacowanie i przeszacowywanie swoich umiejętności. Teraz to czekam na walkę Szpila vs Najman to by dopiero było show😁

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.06.2021 o 10:44, Mordimer napisał:

 

Krótko podsumował Szpilke, mówił o tym jako niewielu już dawno, teraz Szpila pewnie Fame mma i Najman - heheszki ale prawdopodobne

No i komu podprowadzili jeepa? No komu ? ;) Przypadek? Nie sądzę ? ;)

Life is bjutaj end ju going dałn, dało się słyszeć w oddali.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

@tmr Teraz w sobotę Szpilka walczy na gali freakfightowej [high league 4] w MMA z Denisem Załęckim.

 

Załęcki wcześniej walczył m.in. na gołe pięści i miał tam dobre wyniki, nie wiem, czy kojarzysz, tutaj przykładowe walki:

 

 

 

Niby Szpilka swoją pierwszą walkę w MMA na KSW z Radczenką wygrał, ale jak Artur dostał na początku strzał to go zamroczyło i myślałem, że po nim, ale przeniósł walkę do parteru i udało mu się go skończyć.

Ale nie wyglądało to efektownie.

 

Ciekawe jak się zaprezentuje w sobotę.

Co myślisz?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tmr Szpilka mówił, że wypalił się jako bokser, prime time ma za sobą i nie wiem jaki będzie wynik tej walki, jednak intuicyjnie czuję, że Szpilka będzie chciał przenieść walkę do parteru.

Załęcki ma pierdolnięcie - ten koleś który z nim walczył w pierwszej walce którą zalinkowałem, trafił do szpitala ze złamanym oczodołem.

Jak zdąży trafić Artura, to myślę, że wyłączy mu światło.

 

Wg bukmacherów Szpilka jest wyraźnym faworytem, kurs na niego 1,48, na Załęckiego kurs 2,42.

No, jednak nie wydaje mi się, że to jest taki pewniak heh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dworzanin.Herzoga Osobiście uważam, że raczej Denis wygra tą walkę. Szpilka nie osiągnął, tego czego chciał, w wadze ciężkiej, czym było zdobycie pasa królewskiej kategorii. Denis mimo iż młodszy od doświadczonego Szpilki, to jest cały czas w gazie z walczył na gołe pięści, w formule MMA i dodatkowo góruje nad Arturem w stójce, chociażby z tego powodu, że jest kickboxerem. Dlatego stójka na korzyść Denisa 2:1(ręce+nogi). Chyba obstawie na Denisa siano jutro w Fortunie. Szpilka wydaje mi się, że jeszcze próbuje się ratować, właśnie w freak fightach, ale powoli robi się z niego taki drugi Najman- wszędzie go pełno, ale większych wyników brak.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MarkoBe Ogólnie myślę, że Denis ma jakieś 70% szans na zwycięstwo, tylko w wywiadzie powiedział, że ma coś z nogą i przed walką będzie miał wstrzykniętą blokadę przeciwbólową[lub coś podobnego], więc może nie być w pełnej dyspozycji. Jeszcze Szpilka na konferencji wstępnie zgodził się, żeby ta walka odbywała się na zasadach dawnego Pride - jeśli tak będzie, to IMO szanse Szpilki spadają. Jednak chyba federacja się nie zgodzi na ich żądania finansowe, gdyby miały być te zasady.

 

Nie będę nic obstawiać, nie mam konta na fortunie. Gdybym obstawiał, to jeden kupon na zwycięstwa: Denisa, Bomby, Salima.

Chociaż to nie są pewniaki heh.

 

26 minut temu, MarkoBe napisał:

Szpilka wydaje mi się, że jeszcze próbuje się ratować, właśnie w freak fightach, ale powoli robi się z niego taki drugi Najman- wszędzie go pełno, ale większych wyników brak.

Przynajmniej dorobi sobie na sportową emeryturę. ;) 

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, tmr napisał:

Żeby tylko, po tylu bombach na głowę, wiedział gdzie jest i kim jest ;) 

 

No niestety, mało który bokser może się pochwalić takimi osiągnięciami jak Reggie Strickland, który w latach 1987-2005 przegrał 276 walk [ogółem 363 przewalczył] i po zakończeniu kariery nie miał nawet blizny na twarzy. ;) Tylko on taśmowo walczył, czasem 4 walki w miesiącu, był ogólnie takim nabijaczem rekordu dla innych bokserów. Chociaż coś tam umiał, 66 razy wygrał, podobno

był też oszukiwany w decyzjach przez "polityczny motłoch", a przynajmniej tak twierdził.

 

BTW teraz mignął mi taki filmik od ruskich z końca tamtego roku, no u nich to już dawno mówiłem, że nie ma gal freakowych, tylko cyrkowe.

 

 

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Denis przeszarżował z tym obrotowym backfistem, jasne było, że takie ruchy mogą pogorszyć kontuzję w kolanie - ale w ferworze walki widocznie o tym zapomniał.

Dobrze zaczął, ze 3 razy trafił Szpilkę, chociaż ładnie uniknął kilku konkretnych bomb.

 

Ogólnie walka Denis - A.Szpilka i Ferrari-Bomba pozostawiły największy niedosyt na tej gali.

Teraz main-event leci, kątem oka zerknę, ale już emocje opadły heh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.