Skocz do zawartości

Seksualny female empowerment


Rekomendowane odpowiedzi

Gubi nas (nie mnie, ja jestem inną myszką) mania doświadczania. Ja sobie posiałam dzisiaj ogórki i szparagówkę, jest cieplutko, piszę sobie zlecenie, dzieciaki biegają po podwórku, pies się chłodzi w altanie i jak do tego wszystkiego nie będę miała żadnego telefonu z pretensjami, a mąż mnie wieczorkiem na spokoju wybolcuje to dla mnie to wygrana w życie.

Taka byłaby moja przemowa do młodych dziewczyn. Wystrzegajcie się tej wizji licznych doświadczeń, to doprowadzi do rozbuchania apetytu i nienasycenia. Wiecznie nieszczęśliwe, nigdy niezadowolone, zawsze "za mało" - to przez to, że liznęłyście za dużo lepszego.

Je mentalnie nakładam sobie przyciasne buty i jak je ściągam - czuję ulgę i szczęście - taki stan ktoś inny mógłby osiągnąć w Disneylandzie z alvaro, ja osiągam wieczorem - kiedy nikt nie dzwoni, nikt się nie czepia, dzieciaki śpią, a ja słucham Kaczmarskiego.

W tym momencie czuję błogość, bo jeszcze dwa miesiące temu miałam turbospinę ze wszystkim i dwoje małych nieogarniętych dzieci, dzisiaj mam normalną spinkę z robotą i większe dzieci - więcej luzu. Jaka jest moja perspektywa za 3 lata: kupa hajsu - może za to kupię jakiś camper, dość samodzielne dzieciaki: nosz kurde... jaram się :D

 

Kiedyś myślałam, że robię sobie krzywdę tym dozowaniem przyjemności i autonagradzania, teraz widzę, że to była dobra strategia i bardzo ją polecam.

Edytowane przez Amperka
  • Like 11
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy w przeszłości czasy nie były tak dobre dla kobiet, jak są teraz - nie daj sobie wmówić, że female empowerment i seksualizacja wszystkiego są czymś złym dla kobiet.

 

Są złe dla facetów i dla głupich i bardzo brzydkich kobiet.

 

To tylko narzędzie - co mądrzejsze dziewczyny wykorzystują je umiejętnie, jednak większość nie.

 

Świat, o którym tu się ludzie rozpisują, czyli szczęśliwa żona czekająca na męża wracającego z pracy, to Utopia, która nigdy nie istniała.

 

Dzięki Internetowi możesz przebierać w facetach jak w ulęgałkach bez ruszania się z domu, bo to oni będą z wywieszonym jęzorem jechać do Ciebie i nawet nie będziesz musiała się z nimi ruchać; wystarczy, że spędzisz z nimi czas, a oni i tak będą zadowoleni, podczas gdy większość facetów musi jeździć po całym świecie za ruchaniem lub fapować na pornhubie.

 

Jeśli będziesz chciała, to dzięki antykoncepcji możesz uprawiać seks z nieograniczoną ilością przystojniaków bez obawy, że zajdziesz w ciążę, a jak już Ci się znudzi, to weźmiesz sobie jakiegoś frajera i ściemnisz mu, że było trzech kolesi wcześniej, a baran i tak to łyknie. Ba, nawet jeśli powiesz, że było ich 40., to i tak pewnie to sobie jakoś zracjonalizuje, że w sumie jesteś wolną kobietą i miałaś prawo do wielu kochanków.

 

Skoro Natalka 90 IQ z fajnym siodłem jest w stanie wyjebać na hajs/uczucia/emocje/wszystko inne Krzysia IQ 140, to nie ma co Krzysia żałować. Krzysiu by się zachował tak samo, będąc na jej miejscu.

 

Świat NIGDY WCZEŚNIEJ nie był tak wspaniały dla kobiet.

 

Wykorzystuj to, zamiast ubolewać.

 

Nawet panie z Twoich filmików to wykorzystują, tylko one to robią w bardzo mądry sposób. %-)

  • Like 8
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Analconda said:

Tylko źle, że z niewielkim % facetów + Alvaro i Mokobé co tam ze zmywaka w UK przyjedzie do PL bo burdel w cenie biletu.

Nie zazdrość tylko jedź na zmywak, nie musisz być Mokabe. Byłem i gdy przyjeżdżałem do Polandii zawsze jakaś chętna do przeskoczenia na zmywakową gałąź była :). 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minutes ago, mac said:

Spokojnie, ten świat wychowa więcej takich, jak ja, z czasem.

Niedawno podczas wizyty u znajomych, ich latorośl lat bodajże 12 oglądała jakiś serial animowany, i rzuciła mi się w oczy scenka, jak bohater nie ustąpił dziewczynie miejsca, na jej zarzut że nie jest dżentelmenem odpowiadając, że on jest za pełnym równouprawnieniem, więc ona ma takie samo prawo stać i czekać.

Mówimy o bajce dla 10-12latków... którzy za kolejne 10 lat, będą wchodzić na "rynek matrymonialny". Rozumiejąc "równe prawo" jako prawo do powiedzenia "nie" każdej kobiecie, niezależnie co ona będzie pierdolić o "to tylko była chwila namiętności" czy "prawdziwy mienszcyzna by pokochał dzieci Mokebe, a poza tym to kocham teraz tylko ciebie i Abdula"... Jest iskierka nadziei; oby nie stała się iskrą podłożoną pod nowe stosy inkwizycji.

 

1 hour ago, mac said:

Kultura gwałtu z jednoczesnym ssaniem pał na kamerkach w internecie. Coś takiego ciężko wymyślić.

Pracowali nad tym najlepsi specjaliści... Historia feminizmu jaki mamy dziś, zaczyna się od czasów drugiej wojny światowej, gdzie Amerykanie "musieli" rozwiązać problem, jak zapewnić seksualną rozrywkę wyposzczonym żołdakom, nie uciekając się do zezwoleń na masowe gwałty na podbijanych terenach. I znaleźli, w postaci promowania "feminizmu" i jego rozumienia, jako przyzwolenia na rozwiązłość seksualną. Sporo z akcji "feministycznych" było promowane w latach 1940-45 za pieniądze amerykańskiego podatnika, i w kampaniach opracowywanych przez mężczyzn.

 

53 minutes ago, RENGERS said:

Za to was kocham, za tą bezprecedensową brutalność, często pozornie zawoalowaną.

https://www.ling.upenn.edu/courses/hum100/female.html

...

And Man knows it! Knows, moreover, that the Woman that God gave him
Must command but may not govern -- shall enthrall but not enslave him.
And She knows, because She warns him, and Her instincts never fail,
That the Female of Her Species is more deadly than the Male.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Hatmehit napisał:

Dlaczego? 

Wielu mężczyzn jest z wielu powodów zwyczajnie niewidzialnych dla kobiet. Tak np z powodu różnych defektów w wyglądzie, niepełnosprawności, zamożności itp...

 

4 godziny temu, Hatmehit napisał:

a mniej atrakcyjni panowie wyciągną porfel.

Nie każdy ma pieniądze, i nie każdy kto ma pieniądze, ma dostatecznie dużo odwagi żeby to zrobić. Zresztą na forum było kilka histori, w których prostytutka odmówiła usługi mniej atrakcyjnemu mężczyźnie (nawet niedawno ktoś o tym pisał).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Kespert said:

i rzuciła mi się w oczy scenka, jak bohater nie ustąpił dziewczynie miejsca, na jej zarzut że nie jest dżentelmenem odpowiadając, że on jest za pełnym równouprawnieniem, więc ona ma takie samo prawo stać i czekać

Dobra nauka, niech się chłopak uczy że nie jest służącym dla kobiet. Za bycie dżentelmenem nic nie dostaje w społeczeństwie, więc dobrze żeby nie był wychowany na frajera. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sugar Johnson napisał:

Sam jestem dość młody i do niedawna pojawiały się jeszcze myśli o tym jak tu uratować ten spie***lony świat i umartwianie się bieżącą koleją rzeczy. Od pewnego czasu robię wszystko żeby przyśpieszyć proces samorozwoju i ogólnej świadomości i coraz rzadziej wchodzę z kimkolwiek w dyskusje bo to zupełnie bezcelowe, człowiek jest zalewany hurtową ilością gównianych i głośnych argumentów

 

To jest jedyny sposób, by zachować obecnie dystans, rozsądek i zdrowie psychiczne. Stworzyć swoistą enklawę - na początku we własnej głowie :) Robić swoje, dbać o ludzi zaufanych i lojalnych, "sprawdzonych w boju", jak ja to mówię. O relacje, które buduje się latami i wytrzymają wiele. Myśleć swoje, działać swoje, robić swoją robotę najlepiej jak potrafisz, wyciągnąć z systemu to co najlepsze dla siebie i użyteczne, demotywującą patologię, ściągającą w dół odcinać jednym cięciem i ewentualnie obserwować całość, jak zbugowanego sandboxa.

  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Amperka napisał:

@HatmehitPrzepraszam, ze spytam wprost. Ale dlaczego nie wyszło? 

Niedojrzały emocjonalnie - zastało napisane między wierszami.

 

Plus mniej miłe sprawy ale to już pozostawię dla siebie, wszak nie ma co "kopać leżącego".

 

Witamy na pokładzie @Hatmehit i powodzenia w przyszłych wyborach 😉 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Amperka napisał:

Gubi nas (nie mnie, ja jestem inną myszką) mania doświadczania. Ja sobie posiałam dzisiaj ogórki i szparagówkę, jest cieplutko, piszę sobie zlecenie, dzieciaki biegają po podwórku, pies się chłodzi w altanie i jak do tego wszystkiego nie będę miała żadnego telefonu z pretensjami, a mąż mnie wieczorkiem na spokoju wybolcuje to dla mnie to wygrana w życie.

Taka byłaby moja przemowa do młodych dziewczyn. Wystrzegajcie się tej wizji licznych doświadczeń, to doprowadzi do rozbuchania apetytu i nienasycenia. Wiecznie nieszczęśliwe, nigdy niezadowolone, zawsze "za mało" - to przez to, że liznęłyście za dużo lepszego.

Je mentalnie nakładam sobie przyciasne buty i jak je ściągam - czuję ulgę i szczęście - taki stan ktoś inny mógłby osiągnąć w Disneylandzie z alvaro, ja osiągam wieczorem - kiedy nikt nie dzwoni, nikt się nie czepia, dzieciaki śpią, a ja słucham Kaczmarskiego.

W tym momencie czuję błogość, bo jeszcze dwa miesiące temu miałam turbospinę ze wszystkim i dwoje małych nieogarniętych dzieci, dzisiaj mam normalną spinkę z robotą i większe dzieci - więcej luzu. Jaka jest moja perspektywa za 3 lata: kupa hajsu - może za to kupię jakiś camper, dość samodzielne dzieciaki: nosz kurde... jaram się :D

 

Kiedyś myślałam, że robię sobie krzywdę tym dozowaniem przyjemności i autonagradzania, teraz widzę, że to była dobra strategia i bardzo ją polecam.

 

Mam podobne zdanie w zasadzie we wszystkim, szczególnie z wytłuszczonym ;)

BTW - Jak to się dzieje, że prawie wszystkie (albo literalnie wszystkie) fanki Kaczmarskiego są bardzo rozsądne? Możliwe że bardziej od samego Kaczmarskiego?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten trend raczej nie jest do zmiany. 

 

Mnie od pewnego czasu dość męczyły social media, życie innych ludzi, znajomych i ludzie tak ogólnie. Czepiają się, zazdroszczą każdego sukcesu, relacji, powodzenia w życiu, oceniają. Strasznie mnie to brzydziło w kontekście tego, iż sama wystrzegam się zazdrości, a na jej miejsce stosuję narracje "Fajnie! Cieszę się z Twojego sukcesu". Ludzi nie uszczęśliwisz, nie nasycisz, nie usatysfakcjonujesz.

 

Zrobiłam krok w tył. Więcej czasu poświęcam sobie, pielęgnacje moich wartości i najbliższym, jeśli mam na to ochotę. Jest to dziwne, bo naturę mam raczej ambiwertyczną/ekstrawertyczną, ale po prostu mi się nie chce. Mało jest perełek w tym społeczeństwie. Musiałabym poświęcić sporo czasu na ich szukanie, a już i tak wiele lat walczyłam o budowę fajnych relacji przyjacielskich. Byłam pieprzoną idealistką i wierzyłam w te 'idealne' wartości - życzliwość, dobroć, szczerość. Ha ha!

 

Potem doszłam do wniosku, że każdy dąży do czegoś innego i ma inne kwestie, które są dla niego ważne. I mnie na chwilę obecną całkowicie nie obchodzi, w jaką stronę idą ludzie, którzy don't care about me ;) Niech pokazują dupę w internecie, czy uprawiają seks z mnogą ilość partnerów. Szkoda mi na to mojej energii i czasu, a i tak jak osoba nawet o takich wartościach byłaby dla mnie dobra i okazywała mi szacunek, to bym to po prostu zaakceptowała. Whatever, jej życie i dopóki nie wpływa to negatywnie na moje to wszystko mi jedno. 

 

Moje pokolenie - osób 00' czy młodszych, to porażka. Nie obchodzi mnie, co robią, nie jestem na bieżąco z trendami, nie mam z nimi za bardzo o czym rozmawiać. Wolę sobie zamówić książkę Miltona Friedmana.

 

Ogólnie to polecam odpuścić. Skupić się na sobie, na ważnych dla Was osobach. Nie oglądać takich treści, jeśli jedyne co robią, to Was irytują.

 

 

 

 

Edytowane przez melody
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, melody said:

Ogólnie to polecam odpuścić. Skupić się na sobie, na ważnych dla was osobach. Nie oglądać takich treści, jeśli jedyne co robią, to was irytują.

 

Dobre wnioski. Mam podobnie i myślę że to dzięki pandemii. Kiedy wszyscy wkoło panikują i latają jak kurczaki bez głowy mam chwile dla siebie żeby przewartościowac to co dla mnie ważne niezależnie od innych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, RENGERS napisał:

Z tego co pamiętam, jesteś nastka, a też miałaś już  kilku bolców, tylko ładnie to przybierasz w słowa - swoją rozwiązłość.

Nie jesteś lepsza.

 

4 godziny temu, Hatmehit napisał:

Wiem, ale wolę zdać sobie z tego sprawę. Nie powinnam była wchodzić w związki przed 20rż, w tym dwa z seksem. Sama popadłam w wiarę, że jako nastolatka stworzę relację na całe życie i jej szukałam zamiast przycupnięcia na dupie, skupienia na sobie i poczekaniu na odpowiedniejszy czas. I mam za swoje, nie uciekam od skutków własnej pochopności, ale i tak uważam, że mam prawo (tym bardziej jako osoba, która trochę to poznała) wyrazić swoją opinię na temat skutków aktualnej kultury wokół seksu i miłości.

 

Dobrze jest rozumieć swoje błędy i nie uciekać od odpowiedzialności. W dzisiejszych czasach to już dużo. Ręka w górę kto nie robił błędów.

Tylko jedna sprawa - parę miesięcy temu mieliśmy na forum Twoje wpisy na temat związków i - nie napisałem Ci tego, ale tak pomyślałem - że prawisz komunały i banały.

Ok - przywilej wieku, nie ma problemu - tyle ze zastanawiam się, czy jak pojawi się przystojny, kasiasty, intrygujący, itp - to będziesz czekać na mityczny "20 rok życia" z wskoczeniem do łóżka.

Bo jak jesteś sama chwilowo, to łatwo o "dojrzałe spojrzenie" które jak już zauważyłem i to u znacznie starszych dziewczyn, znika jak ręką odjął, kiedy na horyzoncie pojawia się smakowity kąsek.

Wtedy nagle to co napisałaś powyżej (a co nie raz słyszałem) - nagle się nie liczy, nagle się o tym "zapomina", no a po ewentualnym kolejnym niepowodzeniu - znowu wchodzimy w moralne i dojrzałe spojrzenie i świadomość własnych błędów :)

Także teges.. Życzę powodzenia, ale życie powie "sprawdzam ;)

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szalony Koń Słucham Kaczmara od 15 roku życia. Chyba znam wszystko. Mam nawet winyle.

Nie nazywam go jednak żadnym mistrzem, bo nie odmawiam współczucia jego rodzinie (chociaż jestem zdania, że artystom wolno "więcej" i wiążąc się z artystą trzeba brać to pod uwagę).

Na gitarze w domu gram Kaczmara, po czym patrzę na twarze dzieciaków i zaczynam "Zuzia, lalka nieduża"...

Najśmieszniejsze jest to, jak jestem we Wrocławiu na Salonie Jacka Kaczmarskiego i w knajackim stylu schodzą się wszyscy na scenę z kuflami śpiewając bełkotliwie "bierzesz przyjacielu żonę....", po czym jadę do Krakowa na Kaczmarski Underground - wychodzi dziewczyna ubrana na galowo i zaczyna "pisarz, poeta, bard, myśliciel - Jacek Kaczmarski" hahahah w Krakowie wszystko musi być natchnione :D

 

Edytowane przez Amperka
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, RENGERS napisał:

Już po frytkach bejbe.

Ale mi zrobiłeś smaka sam bym opierdolił takie frytki ale nie jakieś zwykłe tylko takie  prawdziwe gotowane na wodzie.

(kto wie ten wie) 

 

12 minut temu, melody napisał:

Moje pokolenie - osób 00' czy młodszych, to porażka. Nie obchodzi mnie, co robią, nie jestem na bieżąco z trendami, nie mam z nimi za bardzo o czym rozmawiać. 

Potwierdzam wszechobecna spierdolina pod nazwą tik tok ekipa friza team x itd wkurwiają nawet mnie a robienie hajsu na małolatach to niezły biznes. Jeżeli chodzi o to jakie są kobiety były i będą napisał Ważniak a Rengers zna temat od podszewki nie ma co tego zmieniać sam jak bym był kobietą to bym robił dokładnie tak samo i kosił hajs na frajerach.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, WsiunzSuchej napisał:

jak bym był kobietą to bym robił dokładnie tak samo i kosił hajs na frajerach.

Czy chciałbyś być z osobą w związku, która kosiła "hajs na frajerach"?

29 minut temu, Hatmehit napisał:

 Powiem tylko, że to bardziej ja byłam niedojrzała emocjonalnie:) 

Powiedzmy 😉 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Pyrkosz napisał:

@Ksanti a co ma wiek partnerów do miłości?

Mi to nie przeszkadza, ale co jeśli laska będzie miała obiekcje a co gorsza jej rodzice?

Pytanie też czy się przyznawać do wieku czy to lekko zatuszować i potem nadmienić. 

 

5 godzin temu, Pyrkosz napisał:

Kobiety przeważnie lubią starszych facetów, bo z reguły są bardziej doświadczeni czy to życiem, czy seksualnie, czy finansowo. 

No właśnie różnie z tym bywa, bo często są takie co mówią, że nie chcą starego dziada, w domyśle kogoś pod 30-stkę (moda).

 

5 godzin temu, Hatmehit napisał:

Ja wychodzę z założenia, że relacje powinny być tworzone przez ludzi na podobnym etapie w życiu, o podobnych problemach, aby nie wychodziły frustracje, co wiem ze swojej własnej durnoty.

No to o takie rzeczy ciężko, bo laski na podobnym etapie życia to często już

frustratki, skrajne emancypatki, odpad rynkowy, roszczeniowe oraz inne patologie.

 

5 godzin temu, Hatmehit napisał:

Pociągać może wizja stworzenia sobie partnerki w dziewczynie w takim wieku, nijakiego wychowania sobie własnej wizji, ale nie o to chyba chodzi? 

Na pewno? Mnie samego wpieniają dzisiejsze laski, które mówią o równości i walczą z chłopem na każdym polu zamiast go wspierać.

 

5 godzin temu, Hatmehit napisał:

Co do samego seksu- chciałbyś go uprawiać z 16 latką? Niby legalnie, do oficjalnej dorosłości tylko dwa lata, ale czy warto dawać tak młodej dziewczynie możliwość poznania tej sfery życia? Moim zdaniem nie, choć z naszej własnej babskiej woli wiek inicjacji jest coraz niższy. Regres. 

Mi osobiście wiek w niczym nie przeszkadza, a zawsze znajdzie się jakiś młody Oskarek który tylko puknie i zostawi takie dziewczę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Hatmehit napisał:

Ostatnimi czasy pojawia się wiele głosów jakim to zbawieniem dla nas kobiet jest wolność seksualna. I tak, nie przeczę, dobrze jest mieć wpływ na swoje życie erotyczno-miłosne, a brak wyszydzania ludzi za wybory łóżkowe ma swoje pozytywne skutki

Potem:

8 godzin temu, Hatmehit napisał:

W jaki sposób młode kobiety mają to robić kiedy wystawiają się mężczyznom jako apetyczne kąski, które da się omamić normalizowaniem rozwiązłości? Ja wiem, że niektórym z Was się to opłaca (chociażby @RENGERS) i fajnie wykorzystać dary losu, ale korzystnie z upadku jest moim zdaniem obrzydliwe. 

 

Mam to rozumieć, że najpierw jesteś za wolnością seksualną kobiet, następnie potępiasz Brata @RENGERS za to, że DOBROWOLNIE korzysta z kobiet, które same udostępniają mu swoje wdzięki. Gdzie w tym logika? @RENGERS dostaję to, co same kobiety mu oferują, żadnej kobiety nie gwałci, a jedynie otrzymuje, jeśli to prawda co mówi. A może żal dupkę ściska, że nie jesteś na Jego miejscu? Być może występuję tzw. Zazdrość o członek u Ciebie?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zazdrość_o_członek

Prawo Briffaulta – Samica, nie samiec, ustala wszelkie zasady rodziny zwierząt. Kiedy samica nie osiąga korzyści ze związku z samcem, ich relacja traci rację bytu.

https://swiadomosc-zwiazkow.pl/prawo-briffaulta/

Innymi słowy jak mawiają, jak suka nie da, to pies nie weźmie. Proste. Kobiety same odpowiadają za swoją rozwiązłość, nie chodzi o to, że faceci je wykorzystują, nie rozumiesz podstawowych pojęć. Ja nie winie nikogo, że zmuszono mnie kiedyś pić alkohol, bo de facto sam wlałem sobie truciznę do mordy. Kobieta nie może być ,,wieczną dziewczynką" tak jak wy mówicie do mężczyzn ,,wieczni chłopcy", którzy nie chcą się wiązać, podpisywać skrajnie niekorzystnej umowy prawnej, zwanej małżeństwem. Nie chcą też posiadać dzieci. Nie chcą płacić alimentów na żonę, która o nich nie dbała czy zdradziła. Nie chcą, bo część z Nas już wie, że blisko 70% pozwów rozwodowych w PL są składane przez kobiety. I co uznasz, że faceci ich do tego zmuszają? Proszę Cię, rozwiązłość kobietę niszczy całkowicie, skreśla ją na jakikolwiek związek. Pozory mylą, miła kobieta jest również ,,miła w łóżku" dla innych, nie dla wieloletniego męża. Ostatni ciekawy przypadek u mnie w pracy, że milf został zruchany przez budowlańca. ,,Jest w porządku", ,,Jest miła" - mawiali. Tak, to prawda, w robocie nie odnosi się do nikogo z pogardą, jest w miarę uprzejma, z tego co mi wiadomo. Lecz to nie oznacza, że musi mieć przez to na wyłączność dany kompas moralny, gdyż sama jest kobietą i ulega chwiejnym stanom hormonalnym. Większość mistrzów duchowym to mężczyźni, gdyż mężczyzna biologicznie jest lepiej predysponowany do opanowania swojej chuci, poprzez wartości takie jak godność czy honor. Znam też relację wielu mężczyzn(znacznie więcej od kobiet), którzy odmawiali flirtowania, z tego powodu, że przyszli z żoną/dziewczyna. Czyli istota posiadająca średnio 10-100 krotnie wyższy poziom testosteronu potrafi zachować dużo częściej chłodny rozum.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

A ta codzienność to nie tylko motylki w brzuszku i seks 4 razy dziennie ale wspólne trudne chwile, pomoc sobie nawzajem czy też tolerowanie swoich nawyków i dziwactw.

 

Owszem, zgadzam się. Dołącz to tego choroby, problemy, stresy...

 

Dobry znajomy miał chorego ojca, który miał przed sobą perspektywę trudnej operacji serca (5% powodzenia) albo zejście z tego świata. Dziewczyna (znajomego, nie ojca) odeszła, bo po co jej oglądać faceta, który przeżywa skrajnie stresujące sytuacje.

 

Taka sytuacja Panie... :( 

Edytowane przez GriTo
  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.