Skocz do zawartości

Podrywanie nastolatek po 30-tce


Rekomendowane odpowiedzi

Jak masz jakieś zainteresowania poza służeniem kobiecie i służenie kobiecie nie jest twoim zainteresowaniem to w towarzystwie 25/7+ nie masz czego szukać.

 

Wywłoki mężczyzn siedzące cicho pod butem i kobiety przewijające rzeczy tak drętwe i nudne, że nie pamiętasz o czym gadała 3 sekundy później - tak można opisać spotkania w takich grupach.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Januszek852 napisał:

Jak Wy to robicie?

 

(...)

Chyba, że działacie w tzw. "realu", nie w necie, gdzie metryki się na starcie nie podaje - i młodo wyglądacie?

 

Przy takiej różnicy wieku efektywność platform internetowych to 0,000001% (wg danych IPDZD*)

Tylko osobiste działania.

 

Dlaczego? @Mosze Red nakreślił - panie po prostu "odetną" nas twardym filtrem wieku bo tak.. I OK - ja też tak odcinam panie w wieku 35+. Życie.

W momencie podrywu w realu nie masz na czole wypisanego PESEL-u. Albo jesteś fajny, masz bajerę i wygląd, albo nie. A że potem wyjdzie "w praniu" żeś "stary dziad" z metryki... No wtedy to jesteś "zaskakująco młody i dzięki temu sexy"

 

*Instytut Prywatnych Danych Z Dupy.

  • Like 5
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze się prezentujesz. Jak taki Lazar Angelov to wpieprzyły by cię żywcem. Ciało robi robotę i nie trzeba innych rzeczy wtedy rasować zbytnio. Mam "koleżanki" które mają koleżanki i zawsze chętnie lubią przyjść do mnie na piwko jak siedzę na ławeczce w parku. Jak masz tą "Energie" to nie będą patrzyć ile masz lat. 

 

Warto się obracać w jakiś sposób wokół nich. Czyli mieć jak w moim przypadku.

 

Jest jedna małolata z mojego miasta o czym się przypadkiem dowiedziałem i tak zaczęła się relacja, Bogata relacja która jest obfita w żrodło jej koleżanek a one zawsze chętnie lubią się spotkać aby zobaczyć co "tam słychać" 

17-nastki w sumie mógłbym ruszyć je ale jakoś mi nie spieszy się. Chociaż chętka się pojawia aby skorzystać. Zawsze to świeże mięsko. 

 

Nie wiem blokada czy co. Wiek zgody w dojczach to 14 lat ale dla mnie to pedofilskie jakoś dowód wolę aby miała niewiasta ;)

Edytowane przez Optimus Prime
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Legionista napisał:

Panowie: po co Wam kontakty za małolatami. ?

Chcecie mieć problemy na przyszłość.

Związek z małolatą. 😊

To nie dla mnie.

Dojrzałe Kobiety są po prostu dużo ciekawszymi osobami,

Ja nie miałem doświadczeń seksualny w liceum, żadnych.

 

Dziś uważam podobnie jak ty, ale... miałem okres około 30 gdzie namiętnie spotykałem się z licealistkami i nie żałuję, że tak mi się ułożyło. Podobnie jak dziś już nie imprezuję, po kilka dni pod rząd, a nawet rzadko się upijam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedna rzecz. Obracając się w środowisku młodych ludzi, sam czujesz się młodo. Nie mówię tu o gadkach, jointach, imprezach, tylko właśnie tej pozytywnej energii, entuzjazmowi, spontaniczności, często naiwności. Ważne też żeby to byli młodzi ludzie z aspiracjami, którzy coś sobą reprezentują, a nie "szlachta nie pracuje". A tymczasem twoi kumple równolatkowie karmią kaszojady albo zapylają do apteki, bo myszkę boli głowa albo walą wódę na grilu i narzekają na swoje ukochane myszki. Ewentualnie rozpatrują z myszką czy jechać smażyć się na plaży we Władku, czy może do Hurghady. Itp. itd. 

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Optimus Prime napisał:

Jak dobrze się prezentujesz. Jak taki Lazar Angelov to wpieprzyły by cię żywcem. Ciało robi robotę i nie trzeba innych rzeczy wtedy rasować zbytnio. Mam "koleżanki" które mają koleżanki i zawsze chętnie lubią przyjść do mnie na piwko jak siedzę na ławeczce w parku. Jak masz tą "Energie" to nie będą patrzyć ile masz lat. 

 

Warto się obracać w jakiś sposób wokół nich. Czyli mieć jak w moim przypadku.

 

Jest jedna małolata z mojego miasta o czym się przypadkiem dowiedziałem i tak zaczęła się relacja, Bogata relacja która jest obfita w żrodło jej koleżanek a one zawsze chętnie lubią się spotkać aby zobaczyć co "tam słychać" 

17-nastki w sumie mógłbym ruszyć je ale jakoś mi nie spieszy się. Chociaż chętka się pojawia aby skorzystać. Zawsze to świeże mięsko. 

 

Nie wiem blokada czy co. Wiek zgody w dojczach to 14 lat ale dla mnie to pedofilskie jakoś dowód wolę aby miała niewiasta ;)

Bajeczki opowiadasz kolego, jak  wielu tutaj, ale ten temat już omówiliśmy.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maroon napisał:

A tymczasem twoi kumple równolatkowie karmią kaszojady albo zapylają do apteki, bo myszkę boli głowa albo walą wódę na grilu i narzekają na swoje ukochane myszki. Ewentualnie rozpatrują z myszką czy jechać smażyć się na plaży we Władku, czy może do Hurghady. Itp. itd. 

No i później piszą: "bajeczki opowiadasz, kolego". :)

To tak jak gdybym ja napisał: "niemożliwe, nie da się w wieku 40 lat zostać pilotem". A są ludzie, którzy mają predyspozycje i to robią - zamiast siedzieć na dupie i zazdrościć tym, którzy latają.

 

 

Edytowane przez zychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje, że trzeba by mieć specyficzny typ zaburzeń, żeby lansować się na anonimowym forum i wciskać kocopoły. Możliwe, że jest tu i taka osoba, w końcu forum jest dość liczne, ale jest tu też trochę facetów z wysokim SMV i ich relacje oraz wnioski są mniej więcej zbieżne.

 

Ja sam znam naturala, co prawda koleś jest młody, ale kosi wszystko jak leci. On w miesiąc miał prawdopodobnie więcej okazji niż ja przez całe swoje życie. Typowym czadem nie jest. Wysoki - fakt: 185+, ale szczupły, nie ma masy mięśniowej. Ma jednak jakiś naturalny ekstrawertyzm i energię w sobie, panny dosłownie lepią się do niego jak muchy. Beciakiem nie jest - początek kariery, on ma ledwo 20 lat na karku...

 

Tak więc to, że nie mieści się niektórym w głowie, że są lepsi od nich, hmm... no mówi samo za siebie.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aach. Znowu czady. 

 

Znajomy ma pas jakiś tam (najwyższy) w sporcie walki jakimś tam. Przyjechał do nich kiedyś mistrz z Brazylii nauczać. Mistrz miał 64 lata i przeleciał wszystkie kursantki w wieku <23 lat, bo takie miał hobby dodatkowe. 

 

Pewien włoski żigolo zszedł na zawał w wieku coś 67 lat ruchając 24-letnią rumunkę na plaży w samochodzie matki, bo swojego nigdy się nie dorobił. 

 

No ale ja wiem. Czad i bajki dyżurne wytłumaczenia forumowe do wyrzygu. 

 

W skrócie. Jak będziecie wierzyć w czady, to całe życie będziecie na pani rączkowskiej jechać i się użalać, jaki to ten świat zły. 

 

Edytowane przez maroon
  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje, że ten specyficzny typ energii przyciąga kobiety. Trudno mi to jakoś precyzyjnie ubrać w słowa, ale spróbuję: kombinacja energii, ekstrawertyzmu, spontaniczności i szybkości reakcji.

 

Nie zauważyłem za to, żeby wysoka inteligencja przekładała się jakoś na powodzenie u kobiet. Tak jak nie znam właściwie żadnego introwertyka, takiego jak ja, który by był rasowym wyrywaczem.

 

Mam np. znajomego: bardzo dobrze zbudowany, wiele lat ćwiczył regularnie siłowo, zdrowo się odżywia, uprawia też inne sporty, miał sporo niebanalnych podróży typu Islandia na rowerze czy rzeczy tego typu. Jest fotografem-amatorem, bardzo zdolnym. Z wykształcenia ekonomista, z zawodu analityk finansowy. To co nas łączy to dość skrajny introwertyzm... Narzeka na te same problemy, co sporo nas na forum: brak ambitnych, oddanych kobiet z jakimiś zainteresowaniami, pasjami i choćby odrobiną energii. Branie ma tylko ciut lepsze od mojego, a duużo niższe od tego młokosa 20-letniego, o którym wspomniałem, który jest gołodupcem i początkującym (acz bardzo zdolnym) fotografem.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maroon napisał:

 

Od większości 30+ JEBIE nudą i prozą życia. 

 

3 godziny temu, SamiecGamma napisał:

33-35 - zapomnij. Bagaż doświadczeń je przytłacza, są wyraźnie zmęczone życiem: karuzelą kutangów albo (na drugim biegunie) długim, nieudanym LTRem...

 

Medal Wam się należy Bracia.

 

Dokładnie tak jest. Oczywiście są wyjątki, ale typowa kobieta w tym wieku (tj. po 30) to jest dramat. Wszystkie marzenia uśpione i uśmiercone lata temu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, SamiecGamma napisał:

Mnie się wydaje, że ten specyficzny typ energii przyciąga kobiety. Trudno mi to jakoś precyzyjnie ubrać w słowa, ale spróbuję: kombinacja energii, ekstrawertyzmu, spontaniczności i szybkości reakcji.

 

Nie zauważyłem za to, żeby wysoka inteligencja przekładała się jakoś na powodzenie u kobiet. Tak jak nie znam właściwie żadnego introwertyka, takiego jak ja, który by był rasowym wyrywaczem.

 

 

 

Dokładnie. Najlepsi podrywacze, jakich poznałem w życiu w sumie byli przeciętni z wyglądu. Pewnie jak ktoś jest do tego czadem, to tym lepiej, ale to nie jest konieczne. Moim zdaniem inteligencja nie ma zbyt dużego znaczenia. Pewnie inteligencja emocjonalna ma. Ekstrawertyzm właśnie. Mama jednego takiego chłopaka, w typie "kozak", mi powiedziała lata temu: "popatrz na mojego syna, pieprzy byle co, nie myśli za dużo, uśmiechnięty i już ma wszędzie znajomych. Jakbyś się tak zachowywał, to byś miał lepsze powodzenie od niego."

 

A spokojni goście pewnie są dla kobiet nudni i nieatrakcyjni, jak wiemy one kochają emocje.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Król Jarosław I said:

 i kobiety przewijające rzeczy tak drętwe i nudne, że nie pamiętasz o czym gadała 3 sekundy później - tak można opisać spotkania w takich grupach.

Żeby kobieta 30+ była emocjonalnie i intelektualnie interesująca, tak aby jej towarzystwo odbierać jako miłe i ciekawe, to sorry, ale ona musi coś ciekawego robić, czymś się pasjonować. Architektka, lekarz pogłebiający specjalizację, pani inżynier, weterynarz, itp. wszędzie tam, gdzie trzeba się ciągle uczyć i rozwijać. 

 

Ile takich kobiet jest? Niewiele. Większość to specjalizacja seriale i jaką kupę dziś kaszojad walną. Ew. misiu gdzie ślub będzie w pałacu, czy w dworku? 

 

O czym ja mam z taką laską rozmawiać? Nawet jak ładna to ruchać się odechciewa. 

 

Oczywiście, młode julki też w większości są głupie, ale też mimo wszystko są bardziej skłonne czymś się zainteresować i czegoś nauczyć. 

 

Aspektów łóżkowych tu nie poruszam, bo mając do wyboru ograniczoną karynkę 30+, a ograniczoną 20+, to wybór na jedną czy dwie noce jest oczywisty. 

Edytowane przez maroon
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

12 minut temu, maroon napisał:

Ew. misiu gdzie ślub będzie w pałacu, czy w dworku?

 

I po ślubie kończy się połowa tematów do rozmowy z taką xD

 

Tragedia.

 

Ale z kolei większość mężczyzn też pasjonują w sumie tylko piwa i skoki.

Więc trafia swój na swego często z tym że taki piwkujący michaś nie ma o sobie mniemania jak królowa.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Król Jarosław I said:

 

Ale z kolei większość mężczyzn też pasjonują w sumie tylko piwa i skoki.

Więc trafia swój na swego często z tym że taki piwkujący michaś nie ma o sobie mniemania jak królowa.

Oczywiście. Większość ludzi to generalnie matoły, mimo, że są przekonani o swojej zajebistości. Jeżeli komuś intelektualnie pasuje bro i piłka kopana, to zapewne się dobierze w parę z karynką i będzie dzielnie niósł swój krzyż przez życie. Może nawet będzie szczęśliwy, kto wie. 

 

My tu jednak raczej mówimy o facetach na wyższym poziomie intelektualnym i samoświadomości, których towarzystwo większości karynek po prostu dramatycznie męczy. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 minutes ago, Król Jarosław I said:

Ale z kolei większość mężczyzn też pasjonują w sumie tylko piwa i skoki.

 

Nic dodać, nic ująć. To właśnie ten brak energii. Ona jest zupełnie inna u młodszych i obracając się w różnych wiekowo gronach można na tym skorzystać. Mam fajne porównanie u siebie w klubie gdzie trenuje cały przekrój od dzieci po typów w okolicach 50. Mam wrażenie, że często właśnie dzięki temu przekrojowi ta energia przechodzi na wielu, którzy nie wpadają tam jednorazowo. Z drugiej strony gdy idę na spotkanie z tzw. dawną ekipą - typy blisko 40 - i tu w zależności od związków lub ich braku albo dominuje melanż albo albo dzieci, praca, nowy TV pierdyliard cali. I ok, tacy też są potrzebni. 

 

Co do podrywania nastolatek... Pewnie się da. Czemu miałoby się nie dać? Miałem w liceum taką pannę, która spotykała się z typem grubo po 20. To jedna, o której wiedziałem i wtedy tego zupełnie nie kumałem. 

Edytowane przez subzero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Januszek852 napisał:

Wszystkie marzenia uśpione

U niektórych pań zaczynają sie wybudzać po odchowaniu dzieci, czyli gdzieś po 40-ce.

 

18 godzin temu, Optimus Prime napisał:

Jak dobrze się prezentujesz. Jak taki Lazar Angelov to wpieprzyły by cię żywcem. Ciało robi robotę i nie trzeba innych rzeczy wtedy rasować

 

OYz54DiaNYatj1Uf_Oz85fg01vtrta9HpOYTHRjj

 

"

Patrzysz i nie wierzysz, że ktoś może tak wyglądać bez retuszu. No ale tak było. Tysiące godzin strasznych treningów, tony różnego rodzaju suplementów (ambasador jednej z bardziej widocznych marek na tym rynku), ale najwięcej to chyba poświęcenia…własnego zdrowia.

Co widzisz?

Żyjemy w czasach, w których nasze głowy atakowane są „ideałami”, które są NIEOSIĄGALNE dla zwykłego szarego człowieka. Kiedy patrzysz na okładkę Men’s Healtha widzisz gościa, który do tego konkretnego zdjęcia się odwadniał, pompował, natryskiwał itd. itd. Przed tym jednak spędził grube setki godzin, podjął się masy wyrzeczeń i na koniec dnia sugeruje Ci, że Ty też tak możesz…

I w sumie.. możesz. Ale czy warto?

Skrajność

Wczoraj Lazar opublikował fotkę, którą widzisz „z prawej”. Na fotce tej jest po operacji tak zwanego „łokcia golfisty”. Uraz ten spowodowany był faktem, że Lazar żyje z tego jak wygląda i tę „okładkową formę” stara się utrzymywać dzień w dzień od 4 lat. To jest skrajnie wyniszczające dla organizmu, który ma minimalną ilość wody, która odgrywa całe mnóstwo ważnych funkcji – w tym, ochrony stawów.

[aktualizacja]I choć stawów owa kontuzja może nie dotyczyć – są wątpliwości – to jednak samo „co go boli” jest mało istotne. Istotne jest, że przez popadnięcie w skrajność otworzył się na mnóstwo potencjalnych problemów, które każdego dnia mogą skończyć jego przygodę z ruchem. Definitywnie. 

 

http://fitback.pl/cos-kosztem-czegos-spaczone-idealy/4814

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem uciekinierka z rezerwatu (której prawdopodobnie nie powinienem tu cytować, ale aż się prosi) w wątku o divie napisała:

2 godziny temu, Anastazja napisał:

Dla mnie  facet, który ma swoje lata i myśli, że dla 20latek jest sexy i je zaczepia albo gapi się obleśnym wzrokiem jest oblechem. 

Potwierdzając, że kobiety czują się molestowane, gdy się na nie patrzy, jeśli nie spełniasz zestawu cech, które powinieneś, tj. odpowiedni wiek, wygląd, wzrost 😅

 

Dla nas nic nowego, natomiast niezmiennie czuję rozbawienie, gdy kobiety bez skrępowania piszą takie pierdy i nie jest im zwyczajnie wstyd 😅

 

Słyszycie, oblechy? Macie się nie patrzeć! 🤣

Edytowane przez Januszek852
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Januszek852 napisał:

Tymczasem uciekinierka z rezerwatu (której prawdopodobnie nie powinienem tu cytować, ale aż się prosi) w wątku o divie napisała:

Potwierdzając, że kobiety czują się molestowane, gdy się na nie patrzy, jeśli nie spełniasz zestawu cech, które powinieneś, tj. odpowiedni wiek, wygląd, wzrost 😅

 

Dla nas nic nowego, natomiast niezmiennie czuję rozbawienie, gdy kobiety bez skrępowania piszą takie pierdy i nie jest im zwyczajnie wstyd 😅

 

Słyszycie, oblechy? Macie się nie patrzeć! 🤣

 

No pewnie, mamy się nie patrzeć. A panie rozumiem paradują po chodnikach w tych dekoltach, mini, coraz bardziej obcisłych spodniach ( to już must have ostatnio), żeby oblechy odwracały wzrok?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, zychu napisał:

No i później piszą: "bajeczki opowiadasz, kolego". :)

To tak jak gdybym ja napisał: "niemożliwe, nie da się w wieku 40 lat zostać pilotem". A są ludzie, którzy mają predyspozycje i to robią - zamiast siedzieć na dupie i zazdrościć tym, którzy latają.

 

 

No i ilu takich jest w społeczeństwie, marzycielu? 1-5%? błagam.

23 godziny temu, SamiecGamma napisał:

Też mi się wydaje, że trzeba by mieć specyficzny typ zaburzeń, żeby lansować się na anonimowym forum i wciskać kocopoły. Możliwe, że jest tu i taka osoba, w końcu forum jest dość liczne, ale jest tu też trochę facetów z wysokim SMV i ich relacje oraz wnioski są mniej więcej zbieżne.

 

Ja sam znam naturala, co prawda koleś jest młody, ale kosi wszystko jak leci. On w miesiąc miał prawdopodobnie więcej okazji niż ja przez całe swoje życie. Typowym czadem nie jest. Wysoki - fakt: 185+, ale szczupły, nie ma masy mięśniowej. Ma jednak jakiś naturalny ekstrawertyzm i energię w sobie, panny dosłownie lepią się do niego jak muchy. Beciakiem nie jest - początek kariery, on ma ledwo 20 lat na karku...

 

Tak więc to, że nie mieści się niektórym w głowie, że są lepsi od nich, hmm... no mówi samo za siebie.

Z ciekawości: jaka jest dla Ciebie definicja beciaka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

No i ilu takich jest w społeczeństwie, marzycielu? 1-5%?

Nie wiem. Ja nie z tych, co marzą, ja z tych, co robią. Polecam to i tobie. Przynajmniej spróbuj.

 

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.