Skocz do zawartości

Podrywanie nastolatek po 30-tce


Rekomendowane odpowiedzi

18 godzin temu, Brat Jan napisał:

Żyjemy w czasach, w których nasze głowy atakowane są „ideałami”, które są NIEOSIĄGALNE dla zwykłego szarego człowieka. Kiedy patrzysz na okładkę Men’s Healtha widzisz gościa, który do tego konkretnego zdjęcia się odwadniał, pompował, natryskiwał itd. itd. Przed tym jednak spędził grube setki godzin, podjął się masy wyrzeczeń i na koniec dnia sugeruje Ci, że Ty też tak możesz…

I w sumie.. możesz.

 

Nie chcę psuć niektórym samopoczucia przy niedzieli, ale w znakomitej większości przypadków, o ile nie w każdym,

jest to po prostu nieprawda delikatnie mówiąc, a cała zasługa kolesi z okładek w tym, że wyglądają jak wyglądają,

to przypadkowy zbieg okoliczności i zestaw genów, który powoduje, że ich organizm lepiej reaguje na sterydy 

niż u pozostałych 99% ludzi, którzy muszą dodatkowo jebać po 4 godziny dziennie na siłowni i trzymać sztywną dietę,

żeby chociaż się zbliżyć do wymarzonej sylwetki, a przeważnie chuj wielki z tego wychodzi, bo blokuje ich genetyka.

 

Tak samo dziewczyny z okładek, które już się urodziły ładne, a to całe pierdolenie o ich dietach, ćwiczeniach,

wysypianiu się po 14 godzin na dobę i wcieraniu w siebie wyciągów z egzotycznych roślin czy zwierząt za miliony,

to pic na wodę fotomontaż i wypełnianie postanowień kontraktów reklamowych, które wcześniej podpisały.

 

Nie inaczej rzecz się ma z podrywaniem nastolatek przez starych dziadów, którzy albo tylko udają naiwnych baranów, 

albo są nieprzytomnie głupi po prostu, wierząc w dyrdymały, że piękna i świeża 20 latka bezinteresownie daje dupy

jakiemuś Darkowi 30+ z Grudziądza czy Krzyśkowi 40+ z Radomia, bo tak ją w nim ujęło, że na przykład strzela z łuku, 

pływa kajakiem i jeździ na rowerze, a oprócz tego gra na gitarze i umie opowiadać zabawne historie...

 

Kolesi, którzy to wszystko potrafią, chodzą pierdyliardy po ziemi, a wyrywają i ruchają małolaty tylko nieliczni.

Dziwnym trafem do tych nielicznych zaliczają się przede wszystkim nadziani pod korek biznesmeni i gangsterzy,

bananowi synalkowie bogatych i wpływowych tatusiów oraz wykorzystujący zależność służbową przełożeni. 

Rzadko kiedy (czytaj nigdy) jest to zwykły Marek pracujący w sklepie rowerowym za 3.500 na rękę, nawet własnym.

Celowo pomijam kwestię wyglądu, który w tego typu układach ma pomijalne znaczenie. Liczy się to coś*

 

coś* - kasa, układy, możliwości, awans, rozrywka, upominki, dach nad głową, lepsze życie, niepotrzebne skreślić

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten wątek znowu przypomniała mi się przykra sytuacja sprzed 2 lat. Ta sytuacja trochę obrazuje jak wyglądają próby zawarcia znajomości z takimi nastkami jak się jest starszym o więcej niż 3-4 lata.

Obecnie mam 26 lat i podkochuje się w 18 letniej dziewczynie. Niestety, ale nie mam nawet najmniejszych szans żeby się z nią spotkać i lepiej poznać. Pomijam fakt ,że wciąż jestem sam i nigdy nie miałem dziewczyny. 

Opiszę jak się poznaliśmy


2 lata temu poznałem kobietę z córką ,które raz na miesiąc chodziły spisywać liczniki wody . Przychodziły gdzieś około 17 nastej kiedy byłem w domu więc zawsze otwierałem im drzwi i szedłem spisać licznik podczas, gdy osoba  z mojej rodziny zostawała z nimi. Wpadłem dziewczynie w oko. Na oko miała coś między 17-19 lat.  Od samego początku jak mnie zobaczyła to się we mnie wpatrywała i nawet wieloma momentami uśmiechała. Za drugim razem jak u nas były to jej matka zrobiła się nagle bardzo miła w stosunku do mnie. Nawet komplement od jej matki usłyszałem. Powiedziała moim rodzicom  ''że fajny ze mnie chłopak '' i coś tam ze mnie żartowała. Jej córka też zaczęła do mnie zagadywać ,no więc ja też. I tak było przez kilka spotkań. Dziewczyna wydawała się naprawdę mądra ,taka spokojna. Wydawało mi się ,że ma potencjał na przyszłość i coś może z niej być. Widziałem jej facebook i też w ogóle nie wynikało, żeby była tak głupia jak inne nastolatki w jej wieku. Mocno się w niej zauroczyłem i cieszyłem się bardzo ,że taka młoda dziewczyna chce ze mną tak rozmawiać. Wiadomo, że dla kogoś to może być dziwne zakochanie w takiej młódce, ale jak się nie przeżyło miłości w wieku licealnym to naprawdę później odczuwa się taką straconą szansę przeżycia nastoletniej miłości i poczucie niespełnienia. Nie jestem z takich co lataliby za taką młódką po to by tylko do łóżka zaciągnać tym bardziej ,że jestem z natury człowiekiem uczuciowym i mam chyba trochę miękkie serce. No ,ale niestety dowiedziałem się ,że  od rodziców że ma 15 lat .Niby w Polsce jak dziewczyna ma te minimum 15 lat to można się z nią normalnie legalnie umawiać i nawet tworzyć z nią związek ,ale jednak bardzo młoda. Chociaż rodzice mówili mi,żebym jak najwięcej do niej zagadywał bo wydaje się ,że warto mimo wszystko.  Oczywiście od tego momentu nie liczyłem nie wiadomo na co ,ale mimo wszystko chciałem trzymać znajomość bo przecież można poczekać jak dziewczyna będzie trochę starsza. Ona nie wiedziała ile ja mam lat.  U mnie jest tak, że młodo wyglądam bo na chłopaka a nie mężczyznę więc ludzie dają mi nieraz kilka lat mniej.

Na przedostatnim naszym widzeniu się moi rodzice powiedzieli, że zacznę magistra.  One myślały ,że chodzę na 1 rok studiów i jej matka była zaskoczona. Więc myślały ,że mam zapewne 19/20 lat  a miałem 23 lata.  Niestety od tego momentu czar prysł i dziewczyna zaczęła mnie ignorować a jej matka przestała do mnie być miła. Jak jeszcze próbowałem zagadywać do jej córki to się krzywo na mnie zaczęła patrzeć. To było inne zachowanie niż było wcześniej. 

Niestety zerwał mi się kontakt z tą dziewczyną. One pod koniec roku przestały już chodzić spisywać liczniki bo przychodził jakiś facet. Pisałem do niej potem jak miała 16,potem 17 i teraz jak ma 18 lat. Nic . Zero odzewu.  Jeszcze mnie zablokowała na sam koniec. 

A mając 16 lat związała się z 20 latkiem. Koleś jest 4 lata młodszy ode mnie i trochę go znam . W tej chwili już ze sobą nie są. Już sobie znalazł kolejną dziewczynę. Ona jest chyba sama. Koleś taki dynamiczny typ imprezowicza. To już była co najmniej jego druga dziewczyna.  Nie wiele wart ,ale był przystojny i cyferki się bardziej zgadzały bo był od niej starszy o 4 lata  a nie o  8 jak ja, więc też miał akceptację ze strony jej matki.  Więc niestety. Dziewczyny/kobiety patrzą zawsze w pierwszej kolejności na te dwie rzeczy. A to czy masz fajny charakter,dobre serce,dobre intencje itp. to powiedzmy sobie szczerze zawsze schodzi na 2 plan. 
Teraz mając 26 lat odechciało mi się podrywać jakiś dziewczyn nastoletnich . Pogodziłem się z tym ,że nie przeżyje już miłości z taką 18/19 letnią dziewczyną. Generalnie nie widzę zainteresowania z ich strony a wieku nie chcę sobie zaniżać..  Według mnie to są mity ,że takie lubią starszych o 6-10 lat.  

Edytowane przez Everson
  • Dzięki 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcopolozelmer z jednej strony narzuca się ludziom jakieś porypane wzorce (a wielu później się katuje bez powodu), z drugiej - wielu użytkowników tego forum ma jedno życiowe motto: "nie da się". I tak sobie żyją, żałując samych siebie i traktując to motto jako usprawiedliwienie swoich porażek i pretekst do próźnowania. Pojawienie się kogoś, kto zaprzecza maksymie "nie da się" przyjmują szyderą, niedowierzaniem, a czasem wręcz agresją. Ja pierdolę ich motto, bo da się - a w kontekście wiodącego tematu da się o tyle łatwiej, że dla stosunkowo atrakcyjnego trzydziestolatka, wyrwanie dziewczyny 17-20 jest proste jak jebanie. O ile jest facetem, nie piwniczakiem, i dba o siebie (nie tylko fizycznie).

 

I chuj, że ktoś się poczuje tym urażony. Jeżeli ktoś rozpisuje rozkminę o atrakcyjności łysawych facetów, to ja nie mam więcej pytań. W czasie, który ktoś poświęca na takie kretyńskie rozważania, ktoś inny (zapewne ten mityczny chad) zdąży zrobić coś fajnego/produktywnego.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młode laski lecą na starszych facetów bo ci im imponują. Oczywiście muszą mieć czym. 

Jestem po 40tce a obracam 21latke. Jest zachwycona. Jestem w wieku jej ojca. 

Jestem zadbany i wysportowany. Mam to "coś". Ale np mam stare auto. Nie wydaje na nią żadnych pieniędzy. Itd. Da się. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, marcopolozelmer napisał:

 

Kolesi, którzy to wszystko potrafią, chodzą pierdyliardy po ziemi, a wyrywają i ruchają małolaty tylko nieliczni.

Dziwnym trafem do tych nielicznych zaliczają się przede wszystkim nadziani pod korek biznesmeni i gangsterzy,

bananowi synalkowie bogatych i wpływowych tatusiów oraz wykorzystujący zależność służbową przełożeni. 

Rzadko kiedy (czytaj nigdy) jest to zwykły Marek pracujący w sklepie rowerowym za 3.500 na rękę, nawet własnym.

Celowo pomijam kwestię wyglądu, który w tego typu układach ma pomijalne znaczenie. Liczy się to coś*

 

coś* - kasa, układy, możliwości, awans, rozrywka, upominki, dach nad głową, lepsze życie, niepotrzebne skreślić

 

Dokładnie tak.

Dodam jeszcze że tę magiczną aurę, poza celebrytami, gangsterami, biznesmenami to mają wykładowcy (najlepiej Uni lub ASP) i np. taki 45+ dr/prof. filozofii imponuje takiej studentce wiedzą i ma tę aurę mentora danej dziedziny. Kobietom z reguły to imponuje.

 

9 minut temu, Dellinger napisał:

Młode laski lecą na starszych facetów bo ci im imponują. Oczywiście muszą mieć czym. 

Jestem po 40tce a obracam 21latke. Jest zachwycona. Jestem w wieku jej ojca. 

Jestem zadbany i wysportowany. Mam to "coś". Ale np mam stare auto. Nie wydaje na nią żadnych pieniędzy. Itd. Da się. 

Jesteś w mniejszości, ale oczywiście gratulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1*8IdoRW7zJK2msPMc7O5dOg.jpeg

 

To w zasadzie mówi wszystko. 20 lat temu Elon był za cienki na pukanie kobitki na poziomie Amber Heard. A teraz ? Proszę bardzo. Doprawiał rogi znanemu piratowi z karaibów. Komputerowy Geek. Dla większości z tego forum idealny kandydat na betabankomat. A jednak nie. Uważam, że da się.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Agrael napisał:

Dla większości z tego forum idealny kandydat na betabankomat.

On JEST betabankomatem.

Tak samo jak Gates/Bezos

Wśród ludzi (niespodziewanego) sukcesu nadpodaż beciaków jest wręcz zdumiewająca.

 

Ile razy trzeba powtarzać ->fakt bycia nadzianym forsą, nawet pod korek, NIE oznacza, że przestajesz być zwyczajną PIZDĄ i SIMP-em w relacjach z kobietami.

  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jego perspektywy lepiej wydać świadomie kilka stów na przelot do Amber i ruchanie niż szukać miłości nie wiadomo po co. Na jego poziomie masz tyle rzeczy na głowie i możliwości na życie że wątpię czy myślisz o kobietach jak o matkach twoich dzieci.

 

Ludzie jakie to ma znaczenie czy kisisz ogóra w lasce z topu bo Cię "kocha" i jesteś zajebisty czy kocha twoją kasę i traktuję Cie jak bankomat. Jeżeli miałbym do wyboru :
-ruchać Amber ze świadomością że ona jest ze mną bo mam w chuj kasy lub

-ruchać Grażynę która mnie "kocha" 

 

Biorę Amber.

 

I jeszcze jedno. W chuj kasy to zajebiste perspektywy. Nowe możliwości. Hobby i pasję które są niedostępne dla większości populacji. Typ od pieczarek co się rozwalił kilka miesięcy temu latał do roboty śmigłowcem. Gdyby był 20 lat młodszy to pewnie ruchałby sobie w najlepsze. 
 

Obczajcie sobie typa Gian Lucavachi. On się nie przejmuję, że rucha młode laski za kase :)

 

Podsumowując.

 

Owszem da się ruchać 17-22 w wieku 30+ ale trzeba być kompleksowym i bardzo kompatybilnym. Wszystko w twojej osobie musi być ułożone na tip-top. Psychika, sylwetka, kasa, pozycja społeczna. 

 

Uwaga ! Pisząc kasa mam na myśli faceta który zarabia jak na Polskie warunki minimum 10k miesięcznie bo od tego pułapu możesz się dobrze ubrać, wynająć sensowne mieszkanie itd.

 

 

Edytowane przez Agrael
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 minut temu, Agrael napisał:

Ludzie jakie to ma znaczenie czy kisisz ogóra w lasce z topu bo Cię "kocha" i jesteś zajebisty czy kocha twoją kasę i traktuję Cie jak bankomat. Jeżeli miałbym do wyboru :
-ruchać Amber ze świadomością że ona jest ze mną bo mam w chuj kasy lub

-ruchać Grażynę która mnie "kocha" 

Jakie ma znaczenie? No kurwa FUNDAMENTALNE.

 

Rzucam luźne przypuszczenie:

 

Skoro masz takie rozkminy, to nie doświadczyłeś w życiu różnicy w jakości seksu z laską która leci na Twój portfel vs laską, która leci na Ciebie,

 

Ta pierwsza odbębni z Tobą pańszczyznę z gatunku "nie rusz, nie dotykaj, tak nie, to boli, kończ już". Poziom ruchania kłody/lalki z sexshopu.

Ta druga będzie Cię ruchać jak dzika, łykać po same bile, nie będzie mieć absolutnie kurwa ŻADNYCH zahamowań, będzie (ro)zwarta i gotowa 24/7/365. ŻADNYCH kurwa przeszkód, bólów głowy/nogi/ręki/dupy.

 

Zaufaj tym, którzy mają doświadczenie w tej materii i porównali empirycznie te dwa przypadki...

 

Aha. I te dwa typy są KOMPLETNIE niezależne od wyglądu pani. Zresztą - chuj oczu nie ma 😄

Edytowane przez Stary_Niedzwiedz
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoneczne popołudnie. Park. Ptaszki śpiewają. Dziewoje spacerują.

Siedzi sobie dwóch dziadków na ławce. Rozglądają się, uśmiechają.

Pan po lewej, znienacka zagaduje sąsiada siedzącego po prawej. 

- to co, podrywamy dupcie?

- nie, ja jeszcze posiedzę...

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Stary_Niedzwiedz said:

 

Jakie ma znaczenie? No kurwa FUNDAMENTALNE.

 

Rzucam luźne przypuszczenie:

 

Skoro masz takie rozkminy, to nie doświadczyłeś w życiu różnicy w jakości seksu z laską która leci na Twój portfel vs laską, która leci na Ciebie,

 

Ta pierwsza odbębni z Tobą pańszczyznę z gatunku "nie rusz, nie dotykaj, tak nie, to boli, kończ już". Poziom ruchania kłody/lalki z sexshopu.

Ta druga będzie Cię ruchać jak dzika, łykać po same bile, nie będzie mieć absolutnie kurwa ŻADNYCH zahamowań, będzie (ro)zwarta i gotowa 24/7/365. ŻADNYCH kurwa przeszkód, bólów głowy/nogi/ręki/dupy.

 

Zaufaj tym, którzy mają doświadczenie w tej materii i porównali empirycznie te dwa przypadki...

 

Aha. I te dwa typy są KOMPLETNIE niezależne od wyglądu pani. Zresztą - chuj oczu nie ma 😄

 

Obczaj sobie typa Gian Lucavacci. Myślisz, że one nie biorą mu po kule ? Te młode dupy są przy nim bo ma kasę, że odpierdalają pańszczyznę ? Jak na moje to mu biorą z dupy do buzi po 5 razy.

Edytowane przez Agrael
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, GriTo napisał:

Słoneczne popołudnie.

 

Idzie stary byk po łące z młodym byczkiem. W pewnym momencie młody woła do starego na widok stadka jałówek:
- Chodź podbiegniemy szybciutko i przelecimy parę.
Na co stary:
- Po pierwsze nie podbiegniemy, tylko spokojnie podejdziemy, po drugie nie szybciutko, tylko powoli, po trzecie nie przelecimy, tylko porządnie wyruchamy, no i po czwarte - nie parę, tylko wszystkie

  • Like 2
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Zresztą - chuj oczu nie ma 😄

 

Panie Kochany. Odkąd to chuj* nie ma oczu?  Owszem, ma. Jedno oko.

 

Często łypie sobie tym okiem a nawet łka**...

(...)

Radośnie. Najczystszym, prawdziwym, ekologicznym białkiem.

Panie Kochany...

 

 

 

* czasami bywa skośnooki

**czasami wchodzi w czoko-oko

 

Edytowane przez GriTo
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Agrael napisał:

Obczaj sobie typa Gian Lucavacci. Myślisz, że one nie biorą mu po kule ? 

 

No zaraz. Mówimy o beciaku Elonie, który nie ogarnia into kobiety, czy o innych panach?

 

Póki co wykazałeś zaślepienie zdjęciami jakiejś przeciętnej dupy i idealizujesz jej różową jaskinię uznając za właściwą postawę podległości i kupowania seksu.

 

"Bo to je Bursztyn Herd to trza miljun wydać, żeby ogura zakisić". No to ja Ci mówię, że takie kiszenie ogóra za hajs jest - nomen omen - CHUJAWARTE.
Świadczy WYŁĄCZNIE o tym, że wydałeś kosmiczny pieniądz na coś, co można (a wręcz NALEŻY) mieć za darmo w wyższej jakości. I robisz to TYLKO dlatego, że jest na tym jakaś walidująca toto metka.

Coś jak panie kupujące jakieś zjebane buty "lubutę" za 100x więcej niż funkcjonalnie i wizualnie TAKIE SAME buty.

 

A jednocześnie TA SAMA KOBIETA. Dokładnie i precyzyjnie ta (!) może dać seks o zupełnie (!) innej jakości.

Jeżeli kobieta mówi, że "ona jest zbyt porządna i TAKICH rzeczy nie robi", to mówi de facto, że "ona TAKICH rzeczy nie robi Z TOBĄ".

 

Aż chce się mi użyć mojego ulubionego stwierdzenia: Brzmisz (tu - argumentujesz) jak kobieta.

 

Zapamiętaj - jeśli musisz płacić za seks, to on z definicji będzie chujowej jakości. Nie negocjuje się pożądania. Nie i już.

  • Like 4
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może kurwa najpierw usystematyzujmy dyskusję, żeby było wiadomo o czym w ogóle gadamy.
O wiązaniu się młodziutkich atrakcyjnych laseczek z typami w wieku ich ojców (bo ja akurat o tym) 

czy o przelotnym ruchaniu się młodziutkich atrakcyjnych lasek z typami w wieku ich ojców (pozostali jak mniemam)

którzy to rzekomo tym małolatom imponują stylem bycia oraz ogólną zajebistością, a nie tylko marką auta od taty,

wolną chatą po babci, ewentualnie dobrze płatną fuchą w urzędzie do spraw zbędnych załatwioną przez mamę.

 

Przy czym mam nadzieję, że wszyscy mniej więcej podobnie definiujemy pojęcie "młodziutka atrakcyjna laska"

czyli w zasadzie ścisła topka dziewcząt w obiegu, do których ustawiają się tabuny kolesi w różnym wieku,

spośród których dostęp do pachnącej brzoskwinki uzyskają tylko najlepsi. Teraz mam uwierzyć na słowo 

anonimowym gościom z jakiegoś forum, że oto właśnie oni wszyscy tutaj się zebrali, no kurwa ja pierdolę... 

a żeby było jeszcze fajniej, to tłuką na potęgę lolitki dwa razy młodsze od siebie, nic nie dając w zamian,

tylko sobie są tacy amerykańscy, a one ściągają majtki przez głowę na sam ich widok, no bo skoro nic nie dają,

to sam widok musi wystarczyć, weźcie mnie trzymajcie, bo zaraz się z krzesła spierdolę od czytania tych bzdur 👍

 

  • Like 5
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie staruszku ,bo na zawał nam zejdziesz.

😉

 

Temat mocno nieprecyzyjny.

To fakt.

Jednak na pewno nie z gatunku science fiction.

 

Jak to w życiu. 

To co dla jednego sufitem ,dla innego będzie podłogą.

Poza tym każdy ma jakieś tam swoje gusta odnośnie kobiecych walorów. 

 

Dla mnie osobiście.

Z perspektywy osoby zbliżającej się do 4 dekady życia. 

Różnica wieku w zakresie 13-15 lat .

To już do stałego związku zbyt wiele.

Co kto lubi...

🙃

 

Jednakże.

Krótką lecz owocną przygodę z panną koło 20 lat jak najbardziej zalecam .

👌

Edytowane przez RabarbaR
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zychu napisał:

dla stosunkowo atrakcyjnego trzydziestolatka, wyrwanie dziewczyny 17-20 jest proste jak jebanie. O ile jest facetem, nie piwniczakiem, i dba o siebie (nie tylko fizycznie).

 

I chuj, że ktoś się poczuje tym urażony.

 

Nie poczuje się tym urażony ktoś, kto kuma o co w tym biznesie chodzi. Nie, dobór słów nie jest przypadkowy.

Atrakcyjnemu trzydziestolatkowi może się wydawać, że jest atrakcyjny sam w sobie dla takiej gówniary i ma rację.

Tak mu się tylko wydaje. W rzeczywistości ta cała jego atrakcyjność sprowadza się tylko i wyłącznie do tego,

że w przeciwieństwie do 17-20 letnich gówniarzy, których największym osiągnięciem życia jest wypierdziany golf III,

taki 30 latek zwykle już posiada porządną robotę i własną chatę, a więc spełnia dwa podstawowe kryteria wyboru

dla niepracującej małolaty mieszkającej z rodzicami, której rówieśnicy również nie pracują i mieszkają u starych.

 

I chuj, że dla przeświadczonych o swojej wspaniałości lekko podstarzałych tatuśków będzie to bolesna prawda,

ale lepsza już taka od gównoprawdy sączonej do ucha przez karyny szukające frajera do baletowania i wożenia dupy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcopolozelmer nikt tobie nie każe w nic wierzyć, zluzuj majty. Piszę opierając się na własnych doświadczeniach. Nie mam auta, żyję skromnie na studenckim kwadracie, na wszystko zapracowuję sam. Studenci, z którymi mieszkam, są święcie przekonani, że jestem w ich wieku, tak samo dziewczyny w przedziale 17-25, które u nas imprezują. Owszem, wyglądam, młodo, jestem zadbany i atrakcyjny. Nie będę fałszywie skromny. Najwidoczniej należę do tych 5%, o których ktoś pisał. Nie wierzysz? Wyjebane, nie zależy mi na tym. Chodzi tylko o to, aby ci, którzy są atrakcyjni albo mają potencjał, aby takimi się stać (powiedzmy szczerze, geny to nie wszystko, trzeba jeszcze dbać o siebie) wiedzieli, że dziewczyny nastoletnie nie są poza ich zasięgiem. Mam mnóstwo okazji, aby obcować z młodymi dziewczynami - i owszem, korzystam na tym. Nie będę się korzył przed leniwymi defetystami, którzy twierdzą "nie da się i chuj", po czym wracają do trzepania kapucyna i mierzenia szczęki (i narzekają na alfów, ruchających top-panienki).

Wniosek jest tak prosty, że każdy idiota pojmie - atrakcyjny chłop, wyglądający młodziej niż te swoje 30 lat, może śmiało uderzać do panien <20. A zaniedbany defetysta plujący żółcią tak czy inaczej nikogo sobie nie ogarnie.

 

 

12 minut temu, marcopolozelmer napisał:

cała jego atrakcyjność sprowadza się tylko i wyłącznie do tego, że w przeciwieństwie do 17-20 letnich gówniarzy, taki 30 latek zwykle już posiada porządną robotę i własną chatę

Mylisz się, i to bardzo. :)

Nie daję im niczego, oprócz dobrej zabawy. A jeżeli która okaże się bardziej dojrzała, wtedy owszem, zapraszam na warcaby, albo do klejenia modeli. :)

 

 

12 minut temu, marcopolozelmer napisał:

dla przeświadczonych o swojej wspaniałości lekko podstarzałych tatuśków będzie to bolesna prawda

Myślę, że podstarzałych tatuśków boli co innego - to, że inni tatuśkowie jeszcze mogą. :)

Edytowane przez zychu
  • Like 5
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcopolozelmer ma sporo racji. Ma specyficzny styl, cięty język - nie pierdoli się w tańcu, ale ja osobiście cenię jego wkład w forum, choć nie zawsze się zgadzamy. Np. w kwestii, o której dyskutujecie powyżej - tylko 50% zgodności.

 

Ja młodo wyglądam, mam 38 (zaraz 39), ale nikt, kto nie zna, nie dałby więcej jak 30 za wygląd. Tyle, że ja nie łapię w ogóle kontaktu z 20-tkami. I nie, nie chodzi o to, że nie jestem dla takiej atrakcyjny, więc sobie racjonalizuję. Oczywiście, dla 99% nie będę atrakcyjny, ale to nic odkrywczego.

 

Natomiast jakiś czas temu, jak jeszcze randkowałem (2019), miałem kontakt z 21-latką. Kompletny brak jakiegoś sensownego kontaktu, fiu bździu w głowie, ona nawet była chętna się przespać, bo mówiła, że właściwie to byłoby co opowiadać koleżankom, że spała z gościem prawie 2x starszym od siebie. Ja, jak to ja, zirtyował mnie taki argument, dałem mocno po sobie odczuć, atmosfera się uszywniła i po ptokach. Ale to nawet i lepiej, nic by z tego i tak nie wyszło. Dzieciak po pedagogice (znaczy w trakcie, no ale wiadomo - gówno-studia), mający problemy ze skupieniem uwagi na dłużej niż 15 minut (cyfroza), totalne siano w głowie. To się nawet na FWB nie nadawało. 

 

Na dzień dzisiejszy (38, 39 lat), jeśli bym jeszcze wrócił na rynek, ustawiłbym sobie przedział poszukiwań na 32-36, spotkania z kobietami to nie tylko seks, ja muszę mieć o czym z nimi rozmawiać i nie interesują mnie dziecinne rozmowy i dziecinne myślenie.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.05.2021 o 13:10, maroon napisał:

za dużo czasu na młode dupy idzie - są strasznie atencyjne. 

.....I tak gwarancji nie ma.

 

Młode dupy? Co to w ogóle jest za przymiar?

 

Co 40+ CHCE ROBIĆ z (2o)stką?

Latać po dyskotekach?

....impry w akademiku?

 

Taka symulacja(na realnych podzespołach), wpadasz na chatę robić swoje, nagle w kuchni/montażu pojawia się 5 studentek(jedna po drugiej wypełzają z pokoju) i zaczynają wciągać w gatkę.

Jak to jest w małżeństwie????

 

Można ściemniać, że zahhebiście i robić im dysneyowską sraczkę z mózgu.

Stwierdzić, że przejebane bo kobiety to są(......) I wyjść na buraka/sraka/cudaka.....

 

Opcja 1 ztestowana, miały wypieki na twarzach i niekończący się potok głupich pytań.

 

 

Dziś 20stki chcą się ustawić nie dorabiać wspólnie.

Zatem to wsiadanie do wagonów z biletem w jedną stronę.

 

 

 

....A jak jesteś dorobiony/zarobiony to stać cię na wypadanie że 'śmietnika'.

200/300 za h.

Bez gwiazdy nie ma jazdy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


@SamiecGamma ja również szanuję wkład kolegi @marcopolozelmer. Tyle że w tej kwestii nie mogę mu przyznać 100% racji (a i chyba nawet 50% bym nie dał).

Co do twojego przypadku - jednak jest różnica między trzydziestolatkiem, który wygląda jak młodziak, a mężczyzną pod czterdziestkę, który wygląda na dziesięć lat młodszego. Dekada pomiędzy 30. a 40. rokiem życia to czas, kiedy człowiek, nie ukrywajmy, zaczyna się starzeć. Mnie za kilka lat też zostaną już tylko warcaby i modele. ;)

 

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, zychu napisał:


@SamiecGamma ja również szanuję wkład kolegi @marcopolozelmer. Tyle że w tej kwestii nie mogę mu przyznać 100% racji (a i chyba nawet 50% bym nie dał).

Co do twojego przypadku - jednak jest różnica między trzydziestolatkiem, który wygląda jak młodziak, a mężczyzną pod czterdziestkę, który wygląda na dziesięć lat młodszego. Dekada pomiędzy 30. a 40. rokiem życia to czas, kiedy człowiek, nie ukrywajmy, zaczyna się starzeć. Mnie za kilka lat też już zostaną już tylko warcaby i modele. ;)

 

 

Tak, po organach wewnętrznych na pewno coś tam widać, jakby zajrzał (procesy starzenia), natomiast z zewnątrz to nie widzę u siebie żadnej różnicy między 15 lat temu a dziś. I ludzie, którzy mnie znają to samo mówią. Nie mają interesu w tym, żeby ściemniać, znamy się jak łyse konie, nie ma podtekstów między nami (w przypadku kobiet). Nawet cera nic z zewnątrz się nie zmieniła. Ale zgoda, 38 lat dla 22-tki to "przerażający" wiek. Tylko tak jak mówię - ja wolę wyszukiwać zadbane 33-ki czy nawet 34-ki niż iść w małolaty, bo to już dla mnie jest inne pokolenie. Mimo, że ja używam social mediów (w małej dawce), rozumiem te technologie (bo tym się zawodowo też zajmuję), to jednak to jest przepaść pomiędzy mną, a taką 22-ką, która nawet skupić się nie może, bo co chwilę sprawdza telefon itp. To jest globalny problem tego młodego pokolenia: cyfroza.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SamiecGamma no to pogratulować formy. :)

Co do kobiet - szczerze mówiąc, spotkałem już bardzo ogarnięte i dojrzałe małolaty (choć wiadomo, żadna nie będzie tak doświadczona życiowo jak ty) oraz zupełnie infantylne i toksyczne panie po trzydziestce. Jedyne, czego jestem pewien, to że żadna dziewczyna <25 nie jest jeszcze zgorzkniała, jak niektóre panie 30+.

Wolałbym nie rozwijać wątku wchodzenia w dłuższe relacje, ale słowem offtopu - gdybym miał wybór pomiędzy zgorzkniałą i roszczeniową 30+ a naiwną, ale dobrze rokującą młódką, wybrałbym opcję #2.

 

offtop: a rok temu jedna pani w wieku 37 lat (z którą o coś tam się poprztykałem) powiedziała mi: "zaczekaj jeszcze te sześć lat, aż dojdziesz do trzydziestki; gdy oponka urośnie, a mięśnie sflaczeją, to takie jak ja będą dla ciebie niedostępnym rarytasem". :D

Edytowane przez zychu
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.