Skocz do zawartości

Czy mogę zaoszczędzić inwestując na giełdzie?


Carl93m

Rekomendowane odpowiedzi

Hej bracia,

bolą mnie te pieniądze na moim koncie, które już zaoszczędziłem, a ciągle je inflacja zabiera.

Założyłem sobie rachunek maklerski, ale na razie się nie znam na tym. Kupiłem sobie za 500 zł kilka akcji pewnej spółki, która moim zdaniem umocni się po tym całym kryzysie. 

 

I teraz tak:

Chciałbym sobie co miesiąc po wypłacie wrzucać np. 500zł i dokupować jakieś akcje. Czy to dobry pomysł, żeby w ten sposób oszczędzać na własne mieszkanie? Chciałbym uzbierać 40% gotówki, 30% w metalach i 30% w papierach wart. I jak już wszystko osiągnie wartość mojego celu, to sobie spieniężę to wszystko i kupię to mieszkanie. 

 

Wiadomo, że spekulacja to spekulacja, ale przynajmniej tu na giełdzie mogę mieć fart i wyjść na zero, albo nawet z nadwyżką, a trzymanie gotówki to droga w jedną stronę - strata.

 

PS: Krypto nie chcę jak coś, interesuję mnie tylko metale szlach. (trochę już mam), gotówka i gpw.

 

A i jeszcze jedno, jak macie jakąś książkę do nauki i poruszania się po giełdzie, to chętnie kupię jak podrzucicie tytuł :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Carl93m napisał:

PS: Krypto nie chcę jak coś, interesuję mnie tylko metale szlach. (trochę już mam), gotówka i gpw.

Jak lubisz jak np JP Morgan wali Cię na srebrze to ok. Giełda to obecnie jedna wielka ustawka i koszenie kapitału ludzi z ulicy ;) Zresztą, ile wynosi super wynik na giełdzie rocznie ? 5-10%? Na krypto wynik 500-1000% to nie dziwi nikogo (w górę i w dół). R/R Ratio jest proste.  
90% ludzi traci. Przemyśl to, graj na małych kwotach które możesz stracić. 

Edytowane przez Pyrkosz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pytanie nie odpowiem, zwrócę tylko uwagę na jedną rzecz. Obecnie GUS podaje 4,3% inflacji, a tak realnie to pewnie trzeba by to razy 3 pomnożyć. No ale załóżmy, że jest około 10%. Teraz policz sobie na spokojnie jaki musisz mieć zysk na GPW, że te 30% portfela wrzuconego w akcje dało Ci chociaż obronę wartości kapitału. Metale możesz dla uproszczenia potraktować jak coś co nie zmienia wartości realnej. Czyli dla przykładu ma 70 zł, 40 kładziesz do banku, a 30 na giełdę. Po roku te 70 jest warte tyle co dzisiaj 63. Zatem z 30 zł na giełdzie musisz uzyskać 7,77 zysku (czyli ponad 25% w rok), żeby zachować wartość. Oczywiście nawet więcej bo jeszcze musisz Belkę opłacić. Wniosek jest z tego niestety jeden. Aby zachować w dzisiejszych czasach kapitał trzeba się mocno nagimnastykować i być gotowym na ekspozycję na spore ryzyko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij słuchać Tradera21, ja sam z krypto będę uciekał niedługo, część środków włożę w spółki surowcowe.

Jest na naszej giełdzie dużo spółek, które regularnie wypłacają dywidendy, mają niskie wyceny C/Z, C/WK, ale jest na nich negatywny sentyment, lecz w mojej ocenie mają potencjał na kilkadziesiąt/set procent wzrostu. Trzeba też się liczyć z tym, że nie trafisz w punkt i mieć świadomość, że będzie strata przez jakiś czas nim spółki odpalą.

 

Polecam książkę "Inteligentny Inwestor" o szukaniu spółek wartościowych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TheWalrus napisał:

Zacznij słuchać Tradera21, ja sam z krypto będę uciekał niedługo,

Dokładnie, bańka na krypto pęknie, zapewne niedługo i nastaną (po raz kolejny) 2-3 lata bessy na tym rynku.

@Carl93m 

  • Zainteresuj się spółkami płacącymi dość regularnie dywidendy i reinwestuj zyski. Przykładowo PZU przy obecnym kursie (34-35zł) da prawie 10% zysku z samej dywidendy (3,50zł). 
  • Dużo czytaj. Różne książki i blogi ekspertów, żeby znaleźć strategię, która będzie Tobie odpowiadać.
  • Zainteresuj się cyklami koniunkturalnymi, które powodują bessy i hossy na giełdzie. Jeżeli dobrze ogarniesz wskaźniki wyprzedzające i bieżące koniunktury, nauczysz się sprzedawać akcje drogo w hossie i potem odkupować dużo taniej w bessie. 
  • Nie skacz za często z kwiatka na kwiatek. Cierpliwość w połączeniu z wiedzą, na giełdzie wygrywają ze zbyt dużą aktywnością.
Edytowane przez Morfeusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesliccesz inwestowac na gieldzie najpierw polecam dogłębną naukę, im więcej czasu poświęcisz tym bardziej będziesz świadomym inwestorem.

Ostatnio mialem konsultację na temat inwestowania w akcje z Jokerem z Finansowa Edukacja. Polecam zaznajomienie sie z tzw. inwestowaniem w wartość. Jest to inwestowania dlugoterminowe.

 

Polecam tez ksiazki Zwykle akcje, niezwykle zyski oraz Najwazniejsza rzecz.

 

Polecam tez obejrzec filmiki tego goscia bo wg mnie podaje on ciekawe podejscie do inwestowania.

 

@Carl93mProponuję obejrzeć chociaż jeden filmik pana którym wspominałem, może trafi do ciebie jego filozofia i podejście do inwestowania, uważam ze gośc ma mnóstwo wiedzy metyrorycznej.

 

 

 

Sorry za post pod postem, a jednocześnie proszę moda o ewentualne połączenie

 

POŁĄCZONO: QV?

Edytowane przez Estranged
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz przeczytać książkę nielubianego przez wielu, ale już wspomnianego Cezarego Głucha a.k.a. Trader21 przede wszystkim dlatego, że wyjaśnia działanie poszczególnych instrumentów finansowych. Jak się nie znasz na analizie spółek mógłbyś zwrócić uwagę na ETFy i inwestować np. w całe indeksy. Ale najpierw musisz się zaznajomić czym to jest.

Z książek wydaje mi się, że godna polecenia jest też "Książka o inwestowaniu" R. Janika. Opisuje ona dosyć dokładnie jak podejść do analizy fundamentalnej.

Warto zapoznać się z tym jak działa psychika w obliczu rynków finansowych, na ten temat też jest całkiem sporo książek np. "Giełda i psychologia" P. Zielonki.

Jak chcesz się zapoznać z analizą techniczną to możesz rzucić okiem na "Zawód inwestor giełdowy" Eldera albo "Analizę techniczną rynków finansowych" Murphy'ego.

No i zawsze warto wykorzystać swoje atuty, jesteś programistą zdaje się więc jak masz zacięcie do analizy danych możesz zainteresować się analizą ilościową(quantitative analysis).

 

W dniu 14.05.2021 o 13:48, Carl93m napisał:

Chciałbym sobie co miesiąc po wypłacie wrzucać np. 500zł i dokupować jakieś akcje. Czy to dobry pomysł, żeby w ten sposób oszczędzać na własne mieszkanie?

Ale zacząłeś od wpłacenia 500 PLN i tak chcesz co miesiąc dopłacać? W mojej opinii trochę mało i bezwzględne wartości zysków(ale strat też) będą bardzo małe nawet jak spółka by poszybowała kilkadziesiąt procent do góry. W takiej sytuacji nie możesz też za bardzo otworzyć kilku pozycji i wszystko stawiasz na jedną kartę.

 

W dniu 14.05.2021 o 13:48, Carl93m napisał:

Chciałbym sobie co miesiąc po wypłacie wrzucać np. 500zł i dokupować jakieś akcje. Czy to dobry pomysł, żeby w ten sposób oszczędzać na własne mieszkanie? Chciałbym uzbierać 40% gotówki, 30% w metalach i 30% w papierach wart. I jak już wszystko osiągnie wartość mojego celu, to sobie spieniężę to wszystko i kupię to mieszkanie. 

Inwestowanie/spekulacja nie jest takie łatwe, może lepiej sobie postawić za cel utrzymanie wartości nabywczej swoich oszczędności? I też dużo zależy z jakiego pułapu startujesz. Jak startujesz np. z 50 tys. to będzie ciężko szybko przekształcić to w równowartość mieszkania bo byś musiał pomnożyć majątek ok. 8-10 razy na inwestycjach.

 

9 godzin temu, Carl93m napisał:

Hehe okazało się, że kupiłem na górce i już mam stratę 7 PLN na dzień dzisiejszy,

To jest popierdółka, a nie strata ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Carl93m napisał:

Hehe okazało się, że kupiłem na górce i już mam stratę 7 PLN na dzień dzisiejszy,

Panie, nie sugeruj się tym że chwilowo mamy spadek, bo rynki działają dokładnie w taki sposób. Wzrost, korekta wzrost, korekta albo spadek korekta w górę spadek korekta w górę.

 

Na początek wrzuć trochę kasy, i poczuj na własnej skórze jak wygląda ruch cenowy oraz jak się czujesz. Dzięki temu poznasz troszkę siebie i będziesz wiedział jak twoje emocje działają podczas posuwając a się ceny, dzięki temu zobaczysz jak możesz się zachowywać kiedy wrzucisz dużą ilość kasy. 

 

Poza tym nikt nie jest w stanie przewidzieć jaka będzie cena akcji w ciągu następnych kilku miesięcy. Ręki nie są takie proste żeby móc to określić opierając się na dosłownie kilku rzeczach. Popularne jest podejście że od dzisiaj do około 33 miesięcy, jeżeli akcje nie poszły w twoim kierunku to jest to kiepska inwestycja.

 

Dlatego nie powinieneś patrzeć w horyzoncie krotkoterminowym, natomiast ustawić się w dobre fundamentalnie akcje na dłuższy okres.

 

Oczywiście mówię tutaj o długoterminowym inwestowaniu, a nie o popularnej spekulacji w stylu dzisiaj kupię a za tydzień sprzedam. 

 

Mam nadzieję że chociaż trochę pomogłem, mile widziany feedback.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Carl93m napisał:

Hehe okazało się, że kupiłem na górce i już mam stratę 7 PLN na dzień dzisiejszy,

@Estranged zabieram się za czytanie już niebawem.

7 pln z 500 to nawet nie jest 1,5 %. Przygotuj się, że na początku będzie tak:

Wpłacasz 500 i jakby ktoś miał magiczny przycisk i akurat wtedy cena spada. To normalne na początku, bo wchodzisz w złym momencie w pozycje, na „czuja”.

Nie mniej sądzę, że giełda to sterowany rynek bardzo mocno, tracą płotki, grubasy rzadko, broker zawsze na plusie ;) Wyleczyłem się z zwykłej giełdy już dawno.

Szkoda by mi było na to czasu, latami czekać na jakieś profity, o ile w ogóle będą. Z kapitałem 500 zł na miesiąc to lepiej sobie kupić pare srebrnych 1 uncjówek, przynajmniej nie stracą wartości do zera jak firma padnie. 
Giełda tradycyjna to tylko ułuda bezpieczeństwa, że niby ktoś to „kontroluje” żeby wały nie szły. Jak ulica zaczyna zarabiać to się zawsze coś nagle wydarzy i lecisz na pysk. Ja podziękuje, wole krypto, bo nawet z tych 500 można zarobić coś sensownego a nie jakieś ochłapy po 3 latach ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestuje się w to co jest teraz na topie - a na topie są krypto.

 

Dopóki ten market się nie nasycił, dopóty można tu zarobić PRAWDZIWE pieniądze. Na giełdzie zejdzie dekada zanim się dorobisz o ile się w ogóle czegoś dorobisz.... W krypto jest ryzyko i jest też zabawa, o ile nie jesteś głupi i nie dasz się okraść, o tyle masz szanse tu popływać. Na tym rynku trzeba mieć jaja i trochę wiedzy (dostępna na ytube).

 

Powiedzieć Ci, jaka jest różnica między "twoimi wirtualnymi metalami i papierami" a krypto? Na tym drugim można się dorobić.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, TheWalrus napisał:

co w ogóle sądzisz o Kamilu Jarzombku w temacie krypto?

 

Nie jest dla mnie jakimś znawcą rynku krypto z tego względu, iż siedzę dłużej w tym niż on sam.

Dlatego go nie słucham, koncentruje się głównie na zagranicznych źródłach wiedzy na ytube. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, TheWalrus napisał:

Przepraszam, że zaśmiecam temat, ale podasz jakieś linki, lub podawałeś gdzieś w którymś z tematów?

 

Posłuchaj tego gościa jeżeli załapiesz co mówi w swoich filmach to na tym rynku raczej zarobisz.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Giełda Polska - unikałbym właśnie spółek, w których Skarb Państwa ma przewagę. Nawet jeśli wypłaca dywidendy, nigdy nie wiadomo co strzeli do łba miłościwie nam panującym. Za granicą spółki surowcowe jeszcze jakoś się bronią. 

 

Giełda to zbyt dużo polityki, a mało ekonomii dzisiaj jak dla mnie. Rozważyłbym ewentualnie inwestowanie przez konto emerytalne i to tylko by po, by z jednej strony grać na giełdzie a z drugiej w razie czego użyć kapitału jako wkładu własnego (chociaż podobno władza chce pomóc ludziom w najbliższym czasie). 

 

Ja patrzyłbym prócz rynku podstawowego na newconnect i analizował pod kątem tego jak inwestorzy dotychczas obchodzili się z akcjonariuszami. Są tacy co już kilka spółek przekształcali. Byli tacy co wypili wszystko z akcjonariusz, a byli tacy co zachowali się więcej jak fair. W najbliższym roku spodziewam się przynajmniej kilku spektakularnych ruchów. Godne zainteresowania mogą być spółki ze stabilną wyceną, ale małą kapitalizacją, które już długo są na giełdzie. Takie spółki będą leżały w zainteresowaniu firm, które skorzystały z dużych dotacji w ostatnich latach i żeby rosnąć będą potrzebować kapitału. Wejście przez odwrotne przejęcie może być dla nich zbawienne. Jednak ja od giełdy trzymałbym się jak najdalej, ze względu na powiązania z politykami. 

 

Jako lokatę kapitału rozważyłbym działkę. Nie trzeba ogromnych majątków, a raczej nie stracisz. Dobrze też działa psychicznie posiadanie własnego kawałka. Rekreacyjna albo leśna to kilka tysięcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/14/2021 at 1:48 PM, Carl93m said:

Wiadomo, że spekulacja to spekulacja, ale przynajmniej tu na giełdzie mogę mieć fart i wyjść na zero, albo nawet z nadwyżką

 

Żeby wyjść na zero na giełdzie to już trzeba mieć faktycznie farta. 

 

Czas jaki poświęcisz na czytanie o giełdzie, śledzenie notowań będzie wart znacznie więcej niż ewentualny zarobek. 

 

Przy tak niskich kwotach to dałbym sobie spokój z giełdą i zamiast marnować czas i energię na poznawanie zasad giełdy, poszedł pracować do np. amozana, 2 razy w miesiącu na sobotę i masz z tego 400 PLN brutto na miesiąc, przychodzisz później do domu, nogi na kanapę i w kimono i masz wszystko w dupie a nie siedzisz nocami śledząc notowania. Spróbuj ugrać tyle na giełdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej 100 tys., to jest zabawa, nie inwestowanie. A inwestując 100 tys. 10x bym się zastanowił, czy aby jest w ogóle sens w giełdę wchodzić. 

 

Obecnie, żeby szybko kapitał pomnażać, to jest to full time job, ciągłe szukanie okazji, analiza ryzyk i ryzykowanie i jeszcze raz ryzykowanie. 

 

Teraz pytanie, czy nie lepiej sobie dobrej roboty poszukać, z której można 5000, a nie 500 odkładać. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od polskiej giełdy trzymałbym się z daleka. Jest relatywnie płytka, przez co zmanipulowana do granic możliwości. Tylko grubasy tutaj zarabiają. 

500zł to jest kapitał który nic nie znaczy na tradycyjnej giełdzie. Nawet w trakcie roku 6000zł, także nic nie znaczy. 
Za to na krypto możesz łatwo tą kwotę zwielokrotnić. 
Nie namawiam bo każdy ma swój rozum.

Ale generalnie jeśli operujesz tak małymi kwotami to albo dużo ryzykujesz -> krypto, albo lepiej tą kwotę zainwestować w siebie żeby zwiększyć swój dochód i dopiero wtedy wchodzisz w inwestowanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Giełda to nie jest od oszczędzania, tyle powiem. Zapoznaj się z materiałami Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych na dzień dobry i z raportami, charakterystyką inwestora indywidualnego. Tematem realnie się pasjonuję, a nie tylko giełdą, tylko polityką monetarną, kreacją pieniądza, częściowo branżą kredytową. Analiza fundamentalna, techniczna, co chcesz. Strategie inwestycyjne mam obcykane, większość testowałem, albo na demkach, albo drobne wrzucałem i sobie grałem. Zaczęło mi wychodzić coś po mniej więcej 14 latach nauki 😆 Liczy się tylko spekulacja, gra krótkoterminowa, nic więcej. A jak nie umiesz wyznaczać wsparcia, oporu i się emocjonujesz tematem, ciągle się denerwujesz to nawet 1000 złotych nie wsadzaj, bo wszystko przejebiesz. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2021 o 20:06, manygguh napisał:

8-12 % (do 100 tyś) versus strata do spodu i inflacja, no nijak mi się to nie kalkuluję, w dodatku na sterowanym rynku... Lepsze wyniki są na kruszcach, które w razie czego pognasz szybko i kupisz dżem w razie rozpierduchy. Papiery będą bezwartościowe wtedy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.