Skocz do zawartości

Ciekawy temat: ile kobiet lubi/toleruję łysych facetów? Dla ilu to nie stanowi problemu?


Rekomendowane odpowiedzi

Bracia,

w obliczu tego, że w społeczeństwie coraz więcej zakolaków, sporo facetów łysieje, chciałbym poznać wasze spostrzeżenia na temat kobiet akceptujących łysych facetów/łysiejących/krótko obciętych.

 

Dla mnie temat jest różny.

 

Jeżeli facet jest ogarnięty, ma dobrą sylwetkę, wzrost, ogarnia życie to trochę kobiet jest w stanie nie zwracać na to uwagi.

 

Co innego, kiedy bycie łysym wgrywa się w całokształt przegrywu. Wtedy lipa.

 

 

Jakie macie obserwacje?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maliniak napisał:

Co to znaczy, jak to się ma do łysiejących?

 

Pozdrawiam,

Kudłacz, ale krótko ostrzyżony.

Łysiejący, ale pogodzony z tym, tnie się na 3 mm i nie robi zaczesek.

1 minutę temu, zychu napisał:

Jak jest męski i ją pociąga, to może być łysy jak kolano. Natomiast łysawy czy wygolony ptyś/cuck/pizduś nie będzie miał powodzenia.

Proste w chuj, nie wiem, po co rozkminiać takie coś.

Jest więcej składowych w tej kwestii niż ci się wydaje, dlatego został założony temat.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały procent mężczyzn wygląda dobrze bez włosów, wręcz garstka. Jeszcze mniejszemu procentowi kobiet naprawdę podobają się łysi.

 

Dzisiaj łysienie to żadna wymówka. Są przeszczepy, jest minoxidil, jest finasteryd, jest SMP, są hair systemy i inne cuda wianki.

 

Ale to trzeba chcieć walczyć o swoje i działać.

 

Tu masz jeden z najlepszych kanałów o walce z łysieniem: https://www.youtube.com/channel/UCcaWKkWjPre0HyNwVZW5kLA

 

Zawsze możesz zgolić resztkę kłaków i wmawiać sobie, że jesteś przystojniejszy niż z pełną głową gęstych włosów...

 

Ja najrzadziej widuję połączenie łysy normik + kobieta. Już częściej idzie spotkać typa przy kości, ale z włosami na głowie, z laską.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oszukujmy się żeby kobiety pożądały w naturalny sposób i zainteresowały się łysiejącym czy łysym facetem z twarzy musi być po prostu przystojny.

Chociażby jak znany Jeremy Meeks, któremu tysiące kobiet z całego świata wysyłały listy do paki gdzie wyznawały miłość.

Jednak większość łysych czy łysiejących mężczyzn z twarzy jest przeciętniakami lub po prostu brzydalami gdzie brak włosów pogarsza jeszcze wygląd.

 

Jeremy Meeks: 'Hot Felon' model barred from entering the UK at Heathrow  airport | The Independent | The Independent

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SamiecGamma napisał:

A jak to jest ze związkiem pomiędzy wysokim poziomem testosteronu a łysieniem? Jest coś w tym, czy to ściema? Pytam, bo się na tym zupełnie nie znam, a słyszałem i czytałem rozbieżne opinie...

 

Łysiejący mężczyźni nie mają wyższego poziomu testosteronu, tylko mają większą wrażliwość mieszków włosowych na dihydrotestosteron.

To tak pokrótce, bo są jeszcze inne zmienne - ale zgodnie z obecnym stanem wiedzy, za główną przyczynę łysienia androgenowego jest uważane to, co napisałem powyżej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, zabrzmi poważnie...

 

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

w obliczu tego, że

 

1. brzmi jak stan wojenny... (tak, pamiętam gdy nie było teleranka...)

 

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

coraz więcej zakolaków

 

2. Konkretne dane...?

 

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

sporo

 

3. Może bardziej konkretne..?

 

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

temat kobiet akceptujących łysych facetów

 

4. Gadanie Kolego :) Kto ma kogo akceptować? 

 

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

trochę kobiet

 

5. Ile to jest "trochę"?

 

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

trochę kobiet jest w stanie nie zwracać na to uwagi

 

6. To znaczy, że niedowidzi? A gdy na przykład po ciąży występuje nietrzymanie moczu to  jesteś w stanie nie czuć/odczuwać/współczuć/zwracać uwagi :) 

 

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

ogarnięty, ma dobrą sylwetkę, wzrost

 

7. No dobra, już więcej nie czytam.

 

Kto komu wmówił takie głupoty?

Nie masz włosów? Obwiń Pana Boga.

Masz garnitur uzębienia?  Czyli Cię stać.

 

Chłopaki... za mało słońca... 

Najlepszego Wszystkim w weekend :) 

Edytowane przez GriTo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem włosy są przeceniane. Jasne, pomagają zakryć defekty czachy, więc jeśli nie masz idealnej czachy, to lepiej ci będzie we włosach, ale... przypadek Meeksa pokazuje, że dla kobiet jest to trzeciorzędne gdy masz atrakcyjne rysy twarzy.

 

52 minuty temu, Ważniak napisał:

Są przeszczepy

 

Moje Norwood 5A to jest jakieś 3000-4000 graftów, w PL w renomowanej klinice to 30-40k PLN, plus finasteryd i minoxidil do końca życia by nie doszło do sytuacji, że zostanie Ci tylko przeszczep a reszta wyleci naturalnie w postępującym procesie łysienia. Możesz zrobić w Turcji taniej, ale ja bym się bał. Szczerze.

 

Wady rozwiązania:

- 30-40k mniej w portfelu;

- potencjalne skutki uboczne z zażywania fina

- cena kuracji finasterydem przez resztę życia

 

łącznie kilkadziesiąt tysięcy dla minimalnie lepszej atrakcyjności (i tak najważniejsze są rysy twarzy) plus jeśli akurat u Ciebie fin wywoła stratę libido to chuj bombki strzelił, musisz odstawić a wtedy łysienie będzie trwać.

 

Gra nie jest warta świeczki dla cipy.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja od paru lat ścinam włosy na zero maszynką. Nie zauważyłem, żeby to laskom przeszkadzalo wręcz przeciwnie, słyszałem od kilku ze mam wygląd bad boya i dobrze mi w krótkich włosach. Moja była lubiła głaskać mnie po głowie świeżo po ścięciu, gdy łeb jest jak papier ścierny 😃 Jedynie rodzina marudzi, że zapuscilbys włosy bo wyglądasz jak kryminał, ale zlewam to. Ostatnio zaczęły mi się też robić coraz większe zakola, więc tym bardziej nie będę zapuszczać włosów.

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Januszek852 said:

 

Kolega wyjaśnił temat przeszczepów i finasterydu. Słabe libido lub wogole brak to coś co dość często występuje przy braniu tego srodka. Za dużo sidow. 

 

Odnośnie tematu, zależy jak leży 😁😁

 

Od małego zawsze frykalem się maszynka na 3mm lub 1mm także byłem przyzwyczajony. A przez grupę zawsze byłem odbierany jako ten zły. I tak jestem raczej odbierany przez ogół. 

 

Podam 2 przykłady:

Mam 28 lat, 184wzrostu, czacha jak the rock, 98kg wagi na pełnej żyle, coś koło 8%bf. Ciemny blondyn, także po ogoleniu nie widać gdzie rosły włosy. Zapuściłem brodę, porządnie się opaliłem. Ludzie się trochę boją, laski też - więc muszę nadganiać gadką i wykazać się, że wcale nie jestem przygłupim jaskiniowcem jak co poniektórzy kumple z siłowni o podobnej aparycji. 

Czy mam mniej, czy więcej atencji? 

Nie wiem, nie zauważyłem zmiany. 

 

Drugi przykład. 

Mój brat. 24 lata. 172cm wzrostu, brunet pełna gębą. Porządnie wylysial od czoła do czubka głowy. Nie uprawia sportu, programista. I powiem Wam, że trochę mnie to dobija. Widzę jego niską samoocenę i choć chłopak ma dobry charakter i jest kuresko pracowity i oddany temu co robi i ma dobrą gadkę raczej nie ma szans na kobietę. Widzę że go to boli strasznie. Spróbuję go namówić na ten przeszczep. 

 

A zdanie kobiet na mój temat? 

Spływa po mnie jak wiosenny deszcz po mojej łysej glacy. 

 

Moim zdaniem jeśli chcesz być łysy, to masz dwie drogi:

albo kreujesz się na gościa jak the rock, czyli ponad przeciętna sylwetka i odpowiedni mindset. 

Albo taki typowy Janusz i nie ważne czy będziesz chudy czy gruby. 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to pojedźmy po całości, można zakładać następne tematy:

- czy kobiety lubią facetów z fiutem odchylonym na lewo, prawo czy prostym

- czy kształt paznokcia w paluchu w lewej stopie będzie decydujący o moim sukcesie reprodukcyjnym

- czy jeśli mówię "na dwór" zamiast "na pole"  mam szansę u jakiejkolwiek dziewczyny

- czy jeśli pod lewym okiem mam pieprzyk, to jakakolwiek mnie zechce

- czy jeśli rano puszczam bąki o zapachu fiołków, a wieczorem pierdzę tulipanami czy mam szansę u kobiet

- jeśli jeżdżę rowerem - czy mam szansę u kobiet

- czy jeśli lubię jeść flaczki zamiast grochówki - czy mam szansę u kobiet

- czy jeśli słucham metalu - czy mam szansę u kobiet

- czy jeśli mój sąsiad jest 3 cm wyższy ode mnie mam szanse u kobiet

- czy jeśli zarabiam 2 zł mniej od średniej krajowej mam szanse u kobiet

 

Itp. Itd.

 

BTW - strasznie chujowe jest używanie na męskim forum słów takich jak "zakolak" czy "manlet" etc. - śmiejecie się z Analcondy, a sami sobie robicie kuku w głowie i poniżacie się w oczach Was samych :)

 

Odpowiadając na pytanie  z tematu - nie nie ma szans u kobiet. Ogólnie poza 1% facetów-chadów nikt nie rucha, nie ma kobiet, a także nie jest w stanie nawiązać żadnej relacji. Jedyne co zostaje to siedzenie w piwnicy i bicie Niemca po kasku.

 

Oj Panowie :D

Tragedia...

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 11
  • Dzięki 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy łysy z Brazzers czyta ten wątek :D

 

Każdy ma szansę dobrze wyglądać bez włosów. Czy to chudy, gruby czy paker.

 

W otoczeniu znam wielu łysych, dobrze wyglądają.

 

Jeśli wygląda się jak jajo to potrzebna jest opalenizna, czasami ufarbowanie brwi bo niektórym wizualnie  "znikają", najlepszy zestaw to łysa czacha + broda.

 

Jeśli kształt czachy jest niezadowalający to inwestujesz w fajną czapkę czy kapelusz, który stanie się twoim stałym elementem wizerunku.

 

Najżałośniejszy łysy to ten z zaczeskami. Nigdy tego nie róbcie, poniżej galeria cudaków.

 

https://www.google.com/amp/s/joemonster.org/amp/art/33139

 

Dorzucam gif.

 

tenor.gif

Edytowane przez Martius777
  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Januszek852 napisał:

Moim zdaniem włosy są przeceniane.

Z moich obserwacji wielu łysym, którzy właśnie na fakt łysienia zrzucają swój brak powodzenia u kobiet posiadanie włosów kompletnie w niczym by nie pomogło.

Jak ktoś wygląda jak przysłowiowa dupa zza krzaka to z włosami również będzie tak wyglądać.

Kolejną obserwacja jest taka, że na łysienie facetów zwracają uwagę głównie... inni faceci, a szczególnie boją się go Ci, których jedynym atutem są ładne włosy :) Gdy zaczynałem łysieć JEDYNE uwagi na temat swoich zakoli słyszałem właśnie od facetów - jakby sprawiało im przyjemność to, że ich koledze wypadają włosy :) 

Żadna, podkreślam żadna kobieta nie powiedziała "o fuuuj, Ty łysiejesz, to straszne" albo chociaż "o, łysiejesz" :D Piszę o tym, bo wiem, że wielu łysiejących bardzo się tego boi - kompletnie niepotrzebnie.

Jeśli bowiem:

- masz dosyć zgrabną czaszkę,

- ładne, symetryczne rysy twarzy,

- ładne oczy,

- fajną sylwetkę

to łysienie w żaden, nawet najmniejszy sposób nie spowoduje, że nagle staniesz się niewidzialny dla kobiet (a tego każdy łysiejący obawia się najbardziej). Moje powodzenie po stracie włosów wzrosło - pewnie dlatego, że z nimi wyglądałem jak mały chłopiec.

Oczywiście dużo zależy też od tego, jak do tego łysienia podchodzisz - jeśli nosisz fryzurę jak Gargamel albo bawisz się w jakieś zaczeski to najczęściej (bo to też nie reguła) będziesz wyglądać śmiesznie/żałośnie.

Tylko golenie się na bardzo krótko/zero - podkreślasz wtedy rysy twarzy i pokazujesz, że masz na to wyjebane i nie jest to Twój życiowy problem. Ogolenie głowy uwalnia Cię od tego "problemu". Jak jeszcze fajnie opalisz głowę i dorzucisz do tego brodę to sam się przekonasz czy rzeczywiście laski brzydzą się łysymi ;) A kolesie z zaczeskami będą Ci się przyglądać z obsraną miną.

Przeszczepy, peruki, systemy, wcierki - stosowanie takich patentów świadczy o tym, że robimy z tego swój życiowy problem i jest to nasza duża słabość. Laski nie przepadają za facetami, którzy przywiązują nadmierną wagę do swojego wyglądu, to one chcą być kobietami w swoich związkach. Ogolenie głowy pozwala w szybki sposób na oswojenie się z nowym wyglądem i jego zaakceptowanie.

Zdarzają się (rzadko, bo rzadko) faceci, którzy ogoleni na łyso wyglądają źle, a z włosami dobrze. Ale reguła jest jednak taka, jak opisałem to w pierwszym zdaniu.

Owszem, bywają kobiety, które za łysymi nie przepadają, podobnie jak i takie, które nie lubią blondynów. Jestem łysy od 2 roku studiów i NIGDY nie zdarzyło mi się usłyszeć "wiesz, fajny z Ciebie facet, ale jednak jesteś łysy, więc się z Tobą nie umówię" :D 

Polecam ten kanał każdemu, kto martwi się łysieniem:

https://www.youtube.com/channel/UCwBM95HF8Wjnf36i86w3ZQg

  • Like 13
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Chcni napisał:

jak kryminał

Jeden pradziad - kryminał, dziadkowie - kryminał, ojciec - kryminał, ja 48h przesiedzałem - kryminał?

 

7 godzin temu, bernevek napisał:

jesteś za łysy dla mnie

Tak. i tak się ruchaliśmy.

 

7 minut temu, johnnygoodboy napisał:

Z moich obserwacji wielu łysym, którzy właśnie na fakt łysienia zrzucają swój brak powodzenia u kobiet posiadanie włosów kompletnie w niczym by nie pomogło.

Clue tematu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tu jest wszystko kompaktowo wyjaśnione, nie chce mi się pisać epopei.

 

Dla wrażliwców: w video pojawia się słowo "żuchwa" (więc prawie jak "szczęka"), nie oglądajcie, bo obleją was siódme poty.

Edytowane przez Ważniak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś za młodu miałem bujną fryzurę, ale ile było z tym "zachodu", aby to umyć, uczesać, wysuszyć i jeszcze raz uczesać czy ułożyć. Więcej mi to czasu zajmowało w łazience niż umycie się całemu plus wyczyszczenie zębów. W pewnym momencie miałem już tego dość. Poszedłem do fryzjera i poprosiłem o ścięcie jak najkrócej było to możliwe, chyba 2mm. Problem niemal zniknął. Grzebień poszedł do śmietnika, suszarka do włosów też, został tylko szampon i od razu człowiek w łazience zaczął spędzać mniej czasu.

 

Z czasem jednak nawet te 2-3 mm też mi zaczeły przeszkadzać, więc mając już w domu odpowiedni sprzęt do brody, poleciałem po całości za zero. I tak mam do dnia dzisiejszego. Uwielbiam to uczucie jak zaraz po ogoleniu na zero wychodzę na dwór i czuję na głowie taki przyjemny chłód od wiatru. Czuję także na głowie taką lekkość. Brak zupełnego problemu. Teraz już nawet szampon do włosów u mnie w łazience nie rezyduje. Do pielęgnacji mojej łysinki wystarzy mydło, czy żel pod prysznic.

 

Czy ma to jakiś wpływ na moje powodzenie u kobiet? Mam to gdzieś. Jednej będę się podobał, a innej nie. Raczej przeważnie słyszałem i to niezależnie od płci, że moja łysina całkiem całkiem komponuję się z moją brodą lub też, że całkiem nieźle się starzeję. Być może były to uwagi czysto grzecznościowe. Nie zwracam na nie wiekszej uwagi. Tylko, że ja to robię dla własnej wygody, wlasnego dobrego samopoczucia, a nie dla kogoś i może tu jest ta cała różnica pogrzebana.

 

Bawią mnie wątki typu: co laski sądzą oraz czego to nie jestem w stanie zrobić, aby zaruchać. Nawet jak to zrobisz, to problem nadal może leżeć w twojej głowie. Także czego być jeden z drugim nie zrobił, jeśli nie zmienisz postawy wewnętrznej i sposobu myślenia i tak nie zamoczysz.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.