Skocz do zawartości

Nierealne wymagania kobiet względem mężczyzn


Rekomendowane odpowiedzi

34 minuty temu, Sugar Johnson napisał:

Jeśli mówimy o zdrowym unikaniu złych bodźców i ogólnie złych rzeczy to nazwałbym to raczej instynktem samozachowawczym niż biernością. I żeby nie było - niestety nie mam optymistycznej wizji przyszłości mężczyzn i całej cywilizacji zachodniej. 

Nie wiem czy na przykład wprowadzenie ustawy antyprzemocowej rodem z hiszpanii w pl które obyło się bez żadnych protestów można nazywać unikaniem złych bodźców?

 

A może unikanie polityki to unikanie złych bodźców? Bo przecież to nie jest tak, że jakaś partia może dojebać ci 9% podatkiem od dochodu?

 

A może przyzwolenie na zakaz testów na ojcostwo w francji jest unikaniem złych bodźców przez francuzów bo możesz się dowiedzieć że dziecko które wychowujesz nie jest twoje, ale dzięki francuskim feministkom nie masz tego problemu?

 

Róbmy tak dalej, idziemy w dobrym kierunku. 

 

Sorry ale to nie jest bycie alfą, tak się zachowuje omega, w rozumieniu redpilla. Alfa walczy, organizuje i zmienia, omega jest pizdą która idzie własną drogą :) Albo jakby to korwin powiedział rurkowcem.

 

 

Nie lubię korwina ale tu dobrze podsumowuje problem nas facetów

 

 

Nie oszukujmy się, kobiety są bardziej męskie i zaradne i potrafią się organizować, faceci w tych czasach to zniewieściałe pizdeczki co boją się konfrontacji, boją się własnego zdania i uciekają do internetu, a jak przychodzi coś realnie zmieniać to siedzą na dupie i gadają sobie że oni to są alfy bo puknęli jakąś szmatę na tinderze i mają wyjebane na problemy innych bo oni mają seks (albo nie mają bo są tak alfa że nie potrzebują)  i brzusio pełen.

 

coping, coping i jeszcze raz coping pizdeczek. Taki obraz nas facetów w XXIw. Jesteśmy jak eunuchy, wykastrowaną wersją faceta z podciętymi jajami. 

Edytowane przez Chicco
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Patton napisał:

Przypomniałeś mi jak żona kuzyna na ich weselu zobaczyła mnie pierwszy raz.

 

Tzn do wszystkich przede mną się uśmiechała, a gdy mnie zobaczyła, to nagle zrobiła taką minę.

Dziwisz się :) Jesteś generałem największego forum zajmującego się tematyką damsko-męską. 

19 minut temu, Chicco napisał:

 

Nie lubię korwina ale tu dobrze podsumowuje problem nas facetów

Ten rurkowiec to mój kolega ze szkoły średniej 😉

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Baca1980 napisał:

Więc są już spełnione dwa warunki ; sława i hajs :).

No ale przecież mógł siedzieć na dupie i narzekać jakie to życie niesprawiedliwe, że nie wygląda jak chad, nie ma szczęki, nie jest murzynem, 20% rucha a on nie. No kurna mógł tak robić. Ale nie, on wybrał inną drogę. I teraz kurna ma żonę i dziecko. Porucha se czasem.

 

Ja pierdolę :D

 

Ci narzekający tutaj zaczynają mi przypominać takie krzyczące feministki.

 

Jak to klasyk śmiał pisać - beka z typa.

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Chicco napisał:

Nie wiem czy na przykład wprowadzenie ustawy antyprzemocowej rodem z hiszpanii w pl które obyło się bez żadnych protestów można nazywać unikaniem złych bodźców?

 

A może unikanie polityki to unikanie złych bodźców? Bo przecież to nie jest tak, że jakaś partia może dojebać ci 9% podatkiem od dochodu?

 

A może przyzwolenie na zakaz testów na ojcostwo w francji jest unikaniem złych bodźców przez francuzów bo możesz się dowiedzieć że dziecko które wychowujesz nie jest twoje, ale dzięki francuskim feministkom nie masz tego problemu?

 

Róbmy tak dalej, idziemy w dobrym kierunku. 

 

To jest polityka. Co jednostka, choćby najbardziej świadoma, może zrobić żeby kraj nie dał się j**ać? Poza pójściem do urny wyborczej raz na kilka lat.

 

27 minut temu, Chicco napisał:

coping, coping i jeszcze raz coping pizdeczek. Taki obraz nas facetów w XXIw. Jesteśmy jak eunuchy, wykastrowaną wersją faceta z podciętymi jajami. 

 

Część tak, i co z tego? Dość narzekania i toksycznego umartwiania duszy xD Trzeba działać, rozwijać się i starać się być tym kogo brakuje. Niekoniecznie niewiadomo jakim alfą ale kurde no, normalnym zdrowo funkcjonującym samcem. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Taboo napisał:

Ci narzekający tutaj zaczynają mi przypominać takie krzyczące feministki.

 

Ehh te słabe feministki i te "silne" "niezależne" alfy. Feministki tylko płaczą i nic nie robią a alfy są bogate zmieniają swoje życie. Każdy tutaj to alfa, ruchacz, z kutasem 20cm oczywiście.

 

Tylko słabi się organizują, alfa nie potrzebuje pomocy.

 

pepe.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Chicco napisał:

Nie lubię korwina ale tu dobrze podsumowuje problem nas facetów

 

 

Tez nie lubie korwina, albo inaczej - nie interesuje mnie, co jakis dziadek, ktory nie ma kompletnie wplywu na moje zycie, a jego poglady nie zgadzaja sie z moimi, ma do powiedzenia. Ale w tej "masakrze" to wyznawcy blackpilla obrywaja rykoszetem. "Ludzie maja swoje cele, pragnienia i za to walcza i umieraja (...)". A blackpillowiec woli siedziec i plakac w przerwach od konsumpcji pornografii, niz walczyc ze soba, rozwijac sie i brac to co jego.

 

38 minut temu, Chicco napisał:

Nie oszukujmy się, kobiety są bardziej męskie i zaradne i potrafią się organizować, faceci w tych czasach to zniewieściałe pizdeczki co boją się konfrontacji,

 

Mam sie konfrontowac, zeby jakis random mial ruchanie? To moj czy jego problem? Myslisz, ze aktywne feministki przejmuja sie jakas losowa kobieta czy bija piane dla wlasnych korzysci?
 

38 minut temu, Chicco napisał:

coping, coping i jeszcze raz coping pizdeczek. Taki obraz nas facetów w XXIw. Jesteśmy jak eunuchy, wykastrowaną wersją faceta z podciętymi jajami. 

Agresja i frustracja. Niedobrze. Ja Cie nie chce oceniac, ani Ci dowalic, ale naprawde niektorym dobrze by zrobila przerwa od internetu, wszystkich tych teorii. Ksiazki Marka sa super, ale zle odebrane, w polaczeniu z brakiem kontaktu z kobietami, narastajaca frustracja i jakimis blackpillami moga czlowieka doprowadzic w nieciekawe zakamarki. 

Edytowane przez sunhasntdie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, sunhasntdie napisał:

Agresja i frustracja. Niedobrze. Ja Cie nie chce oceniac, ani Ci dowalic, ale naprawde niektorym dobrze by zrobila przerwa od internetu, wszystkich tych teorii.

Klasyczne wyzywanie innych od przegrywów, pisałem o tym wcześniej.

 

12 minut temu, sunhasntdie napisał:

Myslisz, ze aktywne feministki przejmuja sie jakas losowa kobieta czy bija piane dla wlasnych korzysci?

Intencje nie mają znaczenia, liczą się efekty. Po prostu. Ty, ja, ktoś inny może sobie gadać, że ma władzę nad swoim życiem i jest "alfą" albo jest taką "alfą" że nie potrzebuje etykietek. Gdzie te płaczące, słabe feministki organizują się tworzą nowe prawa, tworzą parytety i zmieniają świat. Jakoś nie widzę efektów działań tych rzekomych alf czy innych "prawdziwych" mężczyzn. Widzę te "słabe" feministki które mają więcej jaj niż większość z nas.

 

Nawet to było widać przy tych protestach związanych aborcją. Jakoś nie widzę by te wszystkie alfy, których wszędzie jest pełno wyszli na ulicę i próbowali walczyć o swoje prawa (pomijaj skuteczność i czy się z tym zgadzam czy nie).

 

To jest tak jakby odcieli nam jaja i przyszyli laskom a my się tylko

pepe.jpg

 

Serio, kto tu jest bardziej odealniony feministki czy redpillowcy którzy pierdolą coś o kontroli nad swoim życiem w coraz bardziej matriarchalnym świecie?

Edytowane przez Chicco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Montella26 napisał:

Owszem wymagania z dupy. Pamiętam jak już w wieku 25 lat miałem lokum. No i byłem we w związku z taką 20. Jej mamusia oczywiście po rozwodzie przed 50 babka. Trójka dzieci. Dwoje dorosłych. Jedno młode. Z jednym chłopem rozwód. Z drugim nie żyła. Typ tylko za granicę latał. I kasę wysyłał. I kurwa wielce wymagania z dupy odnośnie mojej osoby. A czemu to tak, a czemu inaczej. I kurwa wszytsko źle i nie tak. Sama nie mając kompletnie nic. Oprócz domu rodzinnego, który wybudowali jej rodzice. I oczywiście w nim mieszkała. I ten dom uratował jej dupe. Pamiętam jak moja ex do mnie tekst, ze dla jej matki nawet posiadanie własnego lokum to by było za mało. No dosłownie wybuchnąłem śmiechem.a czegóż to ona kurwa wymaga od 25 latniego gówniarza, który jak na ten wiek i tak całkiem dobrze sobie radził. Ćwiczył, dbał o wygląd i starał się jakoś urobruchac jej córcię, zabierając w różne miejsca. Nie pił, nie cpał. No można by powiedzieć idealny kandydat na rodzinny obiad u rodziców córki. I tak kurwa źle. Maksimum wykorzystania przy minimalnym nakładzie własnym. A to  za niski, a tu kurwa zaś coś innego. A to praca nie ta. Beka. Prawdziwa kobieta pomaga facetowi razem coś osiągnąć od 0.a nie przychodzić na gotowe. 

 

Chociażby głupi tinder. Założyłem konto Klaudiusza specjalnie. Laska do mnie tekst. Jaki wzrost. A ja, że 175.j wiecie co? Skasowała jebana parę hahaha. Bo ona miała 173.no dramat ludzie dramat. A najlepsze jest to, że była to ulana baba. 

 

Chociażby pamietam sytuację, jak panna mnie zlewała. Ale dowiedziała się od pewnego źródła o moich zasobach. I stwierdziła tak " masz to i to i nawet mój stary wie więcej o tobie niż ja" chyba nie muszę wam mówić, jak panna się potem zachowywała i diametralnie zmieniła do mnie stosunek. Oczywiście została spuszczona w kiblu. 

Eee ziomek. Być może tamto babsko celowo grało, żeby rozwalić wasz związek. A jednym z powodów może być... zazdrość o córkę. Oto, że jest w związku z kochającym facetem, oto że ona jest szczęśliwa, oto że jesteście młodzi a ona stara, oto że ona ma kompleks a Ty jesteś pewny siebie. Takie komunikaty należy ostro kontrować. Jestem pewien, że po jednym ostrym zdaniu odnośnie jej wieku, toby się osrała. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Taboo napisał:

Ale nie, on wybrał inną drogę. I teraz kurna ma żonę i dziecko. Porucha se czasem.

 

I chwała mu za to :). 

Gra się takimi kartami, jakie się ma, nawet jeśli są kiepskie.

 

24 minuty temu, Taboo napisał:

Ci narzekający tutaj zaczynają mi przypominać takie krzyczące feministki

:). Pewnie czekają na parytety w dostępie do cipki :).

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, BlacKnight said:

Ja muszę wtedy wypierdalać z rejonu bo obszar jest tak radioaktywny że rak wisi w powietrzu.😁

 

 

Jak ktoś ma takie listy to często zaczynam trollować. Pokazuje przez wyśmiewanie hipokryzję ale w taki sposób że nawet osoba wyśmiewana zaczyna się z tego śmiać. Nie zawsze ale czasem. Polega to na tym że zaczynam wnikac w wymagania rozbrajac wypowiedzi na czynniki pierwsze i konfrontowac z rzeczywistością pokazując kretynizm tak zero jedynkowego myslenia. Polecam spróbować ;) Do tego trzeba na spokojnie bez śmieszkowania które będzie jawnie prześmiewcze - raczej prześmiewcze ale w taki życzliwy sposób. Wtedy można dowiedzieć się jeszcze więcej, a że to rodzina to mógłbyś popłynąć. Skutek uboczny jest taki że możesz sie dowiedzieć czegoś co cię przerazi/zniesmaczy :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając wpisy w tym wątku mam wrażenie, że niektórzy nic nie wynieśli z tego forum. Sytuacja na rynku matrymonialnym od lat nie jest kolorowa dla przeciętnego mężczyzny, ale niektórzy zrobili sobie z tego swoją prywatną drogę krzyżową. To takie usprawiedliwianie swojego lenistwa i totalnej bierności w kontaktach z kobietami. Nie mam zamiaru kopać się z koniem i wmawiać wam, że kobiety nie mają wymagań - zwłaszcza na portalach randkowych, ale to my mężczyźni do tego doprowadziliśmy. Wiecie dlaczego one tak przebierają i marudzą, że nie ma prawdziwych mężczyzn? Bo mogą - ot cała filozofia. Kto zna podstawowe prawa popytu i podaży powinien to zrozumieć i nie robić z siebie męczennika.

 

Ci którzy rozumieją grę doskonale wiedzą o czym mówię. Na rynku (również matrymonialnym) zdarzają się dobre okazję. Nawet na znienawidzonych przez was portalach randkowych można poznać fajne i ciepłe dziewczyny. Sam będąc przeciętniakiem z wyglądu poznałem kilka wartościowych dziewczyn właśnie w ten sposób. Naprawdę nie jest trudno się wyróżnić i jeśli ktoś mówi, że tylko czady w dzisiejszych czasach mają szanse na jakąś relacje, to uśmiecham się pod nosem :)

 

Panowie, którzy tak narzekają poproście jakąś koleżankę, żeby wam pokazała co faceci do niej piszą. Wśród ton spermiarstwa normalny facet mocno się wyróżnia. Dobre ubrania, zadbane ciało i w miarę normalna gadka pozwalają kosić na rynku, jak kosa zboże. To trochę tak, jak podczas kryzysu gospodarczego: jeden narzeka na cały świat, że nie może znaleźć pracy, a drugi zakłada kolejną działalność, bo wiedzie mu się dobrze, jak nigdy.

 

I jeszcze jedna rzecz na koniec. Niektórzy się  pocieszają, że kobiety czeka ściana i wtedy to one zobaczą, jakie życie jest ciężkie. Otóż moi drodzy, ściana faktycznie czeka. Kobiety tracą po 30-stce zainteresowanie najatrakcyjniejszych mężczyzn, co nie zmienia faktu, że i tak mnóstwo mężczyzn (na ich poziomie i poniżej jego) będzie za nimi biegać. Widzę po swoich ciotkach, które są po 40-stce, że wianuszek chętnych się za nimi ciągnie. To już nie to samo co, za czasów młodości, ale nadal mogą liczyć na dużą atencję. 

 

Forum mnie nauczyło jednej mądrej rzeczy: my mężczyźni się nie rodzimy, a jesteśmy tworzeni przez stawianie czoła wyzwaniom. Kobieta po prostu czeka na mecie. Nie obchodzi jej to, ile trudu włożyłeś w pracę na sobą. Ona bierze zwycięzce. I tego wam życzę kochani, byście się stali zwycięzcami w życiu :) 

 

 

 

 

Edytowane przez Zerwito
  • Like 4
  • Dzięki 7
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Zerwito napisał:

To trochę tak, jak podczas kryzysu gospodarczego: jeden narzeka na cały świat, że nie może znaleźć pracy, a drugi zakłada kolejną działalność, bo wiedzie mu się dobrze, jak nigdy.

Dokładnie dobre porównanie, na jednego wygranego jest 20 przegranych.  Albo to co się dzieje w USA z silnej klasy średniej kraj przeistoczył się w kołchoz dla biednych i raj dla bogatych (których jest garstka).

 

W dobrym kraju przeciętny człowiek żyje dobrze, w skorumpowanym, chujowym kraju masz masy biedaków i garstkę bogaczy, to specyfika krajów trzeciego świata.

 

To samo dzieje się na rynku matrymonialnym, jeśli przeciętny miras znajduje dziewczynę, mają 2 dzieci, i żyją razem w miarę szczęśliwie to jest okej, jeśli natomiast przeciętny miras nie ma dzieci, a szansa na rozwód wynosi 40% to mamy kryzys. I to gruby.

 

Jak w każdym kryzysie jest garstka ludzi która wychodzi na tym dobrze, ale patrzenie przez nich na sytuację to nie tyle głupota a po prostu nie wiem nawet jak to powiedzieć.

 

Człowiek jako jednostka się nie liczy, liczy się dobrobyt ogółu.  Bo jeśli wszyscy żyją w miarę dobrze to można żyć tylko lepiej od nich. A jeśli ty żyjesz dobrze a twoi sąsiedzi żyją chujowo to pewnego razu wpadną do ciebie ale z bronią.

Edytowane przez Chicco
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Chicco napisał:

A jeśli ty żyjesz dobrze a twoi sąsiedzi żyją chujowo to pewnego razu wpadną do ciebie ale z bronią.

A tak apropo masz inceli którzy strzelali w losowe pary albo kobiety. 

 

Chaos, coraz większy chaos. To nas czeka. 

 

Wiadomo że incele mają tendencje do radykalizacji. To jest naturalne. Kiedyś incelów wysyłano na wojnę by zabili wroga i zdobyli jego kobiety oraz ziemie. Ciekawe co zrobią politycy z armią inceli która rośnie z roku na rok. Pewnie nic :)

Edytowane przez Chicco
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia chcecie poznawać nowe Kobiety. ?

To trzeba wyjść do ludzi, na miasto, a także

prowadzić życie towarzyskie.

Trzeba koniecznie ruszyć tyłek 

i wyjść do świata żywych Ludzi.

Tam są Kobiety, naprawdę. 😀

Zamiast siedzieć przed kompem

i wylewać żale do oporu na Forum.

Żywy Świat, żywe Kobiety.

Zrozumiano.?

Edytowane przez Legionista
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc już, do 2035-2040 jest +- wstanie przewidzieć co będzie się działo ale później już nie mam pojęcia ze względu na poziom rosnącego chaosu. Dlatego stąd uciekam, stąd czyli z całego bloku zachodniego. Z bólem, ale muszę uciekać bo nic tu się nie da zrobić.

Edytowane przez Chicco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Chicco napisał:

 

Człowiek jako jednostka się nie liczy, liczy się dobrobyt ogółu.  Bo jeśli wszyscy żyją w miarę dobrze to można żyć tylko lepiej od nich. A jeśli ty żyjesz dobrze a twoi sąsiedzi żyją chujowo to pewnego razu wpadną do ciebie ale z bronią.

 

Napisalem Ci juz, ze za duzo czarnej tabletki, ale przeczytaj Twoj cytat ze zrozumieniem. Jezeli to nie jest syndrom oblezonej twierdzy to ja naprawde nie wiem co nim jest. A jak masz problem (w czasach nie-covidowych) z wyjsciem na miasto, to kup se ksiazke Marka i przeczytaj ja ze zrozumieniem). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, sunhasntdie napisał:

Napisalem Ci juz, ze za duzo czarnej tabletki, ale przeczytaj Twoj cytat ze zrozumieniem. Jezeli to nie jest syndrom oblezonej twierdzy to ja naprawde nie wiem co nim jest. A jak masz problem (w czasach nie-covidowych) z wyjsciem na miasto, to kup se ksiazke Marka i przeczytaj ja ze zrozumieniem). 

Kurwa <muszę przekląć>. Ja wychodziłem do ludzi i co widzę? Singielki, rozwodników, powszechną neurozę, rozszczeniowe julki i tak dalej. Miałem dziewczynę ale się rozstałem bo ona chciała robić wielką karierę a ja chciałem rodzinę i tak dalej. Nie projektuj swoich pierdół na mnie.

 

I wychodzenie do ludzi jest w chuj trudne, zwłaszcza teraz, ale nawet wcześniej. Chodziłem po klubach, zarywałem do dup, swoje widziałem.

 

Z tego "wychodzenia" mam jednego kumpla, co chyba nie jest złym wynikiem, ale i tak. Na studiach zaocznych też starałem się jakieś imprezy pożegnalne porobić etc. Gehenna po 25 roku życia z tym. 

 

Ja tutaj te "mądre" porady ignoruje bo wiem że to bullshit.

 

@sunhasntdie ostatnio byłem na imprezie i gadaliśmy o piciu. Jeden typ rzucił no ja zacząłem pić po rozwodzie z żoną, wcześniej nie piłem. Od tego czasu chodzi też na psychoterapię. Mówił, że tak dużo o rozwodzie gadał rodzinie że kazali mu iść na terapię, przez depresję zwolnili go z roboty, znalazł nową.

 

Nie wiedziałem co powiedzieć więc rzuciłem "spoko ziomek teraz każdy ma po kilka żon, na modłe amerykańską", "raz pod górkę a raz z górki". Bo co mogę mu powiedzieć?

 

To samo z dwa lata temu byłem na imprezie z dziewczyną z erasmusami był tam jeden polak po 30. I mówi kurwa stary, miałem swoją szarą myszkę, ehhh, miała trudne dzieciństwo. I słychać było ból w głosie. Rozwodnik, powiedział, że na szczęście coraz więcej jego kolegów się rozwodzi więc ma się z kimś spotykać.

 

Ostatnio na imprezie typ przyszedł z dziewczyną, pytam się czy to jego dziewczyna, on mówi że nie, to zaczynam delikatnie uderzać. Typ się wkurwia, ale nic nie mówi. Później oni się zaczynają całować, to pewnie jakieś FWB czy inne gówno.

 

Laska do która uderzałem teraz wali się z jakimś południowcem.

 

Więc sry ale korwa gówno wiesz. A i większość z was zostanie wykukłana bo taka jest teraz rzeczywistość, wy "alfy"

Edytowane przez Chicco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Chicco napisał:

Kurwa <muszę przekląć>. Ja wychodziłem do ludzi i co widzę? Singielki, rozwodników, powszechną neurozę, rozszczeniowe julki i tak dalej. Miałem dziewczynę ale się rozstałem bo ona chciała robić wielką karierę a ja chciałem rodzinę i tak dalej. Nie projektuj swoich pierdół na mnie.

 

I wychodzenie do ludzi jest w chuj trudne, zwłaszcza teraz, ale nawet wcześniej. Chodziłem po klubach, zarywałem do dup, swoje widziałem.

 

Z tego "wychodzenia" mam jednego kumpla, co chyba nie jest złym wynikiem, ale i tak. Na studiach zaocznych też starałem się jakieś imprezy pożegnalne porobić etc. Gehenna po 25 roku życia z tym. 

 

Ja tutaj te "mądre" porady ignoruje bo wiem że to bullshit.

 

@sunhasntdie ostatnio byłem na imprezie i gadaliśmy o piciu. Jeden typ rzucił no ja zacząłem pić po rozwodzie z żoną, wcześniej nie piłem. Od tego czasu chodzi też na psychoterapię. Mówił, że tak dużo o rozwodzie gadał rodzinie że kazali mu iść na terapię, przez depresję zwolnili go z roboty, znalazł nową.

 

Nie wiedziałem co powiedzieć więc rzuciłem "spoko ziomek teraz każdy ma po kilka żon, na modłe amerykańską", "raz pod górkę a raz z górki". Bo co mogę mu powiedzieć?

 

To samo z dwa lata temu byłem na imprezie z dziewczyną z erasmusami był tak jeden polak po 30. I mówi kurwa stary, miałem swoją szarą myszkę, ehhh, miała trudna dzieciństwo. I słychać było ból w głosie. Rozwodnik, powiedział, że na szczęście coraz więcej jego kolegów się rozwodzi więc ma się z kimś spotykać.

 

Ostatnio na imprezie typ przyszedł z dziewczyną, pytam się czy to jego dziewczyna, on mówi że nie, to zaczynam delikatnie uderzać. Typ się wkurwia, ale nic nie mówi. Później oni się zaczynają całować, to pewnie jakieś FWB czy inne gówno.

 

Laska do która uderzałem teraz wali się z jakimś południowcem.

 

Więc ale korwa gówno gadasz. A i większość z was zostanie wykukłana bo taka jest teraz rzeczywistość, wy "alfy"

 

Fajne te Twoje historie, ale czemu mam zostac wykuklany? Nie wiem, nie zyje w Polsce, rywalizuje w Niemczech z Alvaro, turkami i pochodnymi i nie narzekam. Nie szukam jakis dluzszych relacji, bo nie widze w nich zadnych plusow, ktore by mi cos daly. Alfa raczej nie jestem, przynajmniej sie nie wpisuje w jej definicje, ale jak wspomnialem, nie narzekam. Czy jestem mistrzem pua? Tez raczej nie, bo wylem jak wilk jak mnie moja pierwsza milosc kopnela w dupe. No ale mimo wszystko jakos sobie ruchanie ogarniam, ktorego Wam, wielbicielom rownych szczek brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sunhasntdie napisał:

Nie szukam jakis dluzszych relacji, bo nie widze w nich zadnych plusow,

Kolejna "ofiara" tego zjebania i co jest spoko? No gówno. Sam nie wchodzisz w związki bo się boisz ale tego nie przyznasz, spoko ruchanie na boku jest fajne bo nikt cię nie może skrzywdzić bo się nie odsłaniasz. Takich jak ty jest pełno.

 

3 minuty temu, sunhasntdie napisał:

No ale mimo wszystko jakos sobie ruchanie ogarniam, ktorego Wam, wielbicielom rownych szczek brakuje.

Super acziwnemnt, ja sobie zwale konia i mi przechodzi.

 

Życie nie polega na tym, że walisz w cipę i żresz, życie polega na tym że budujesz rodzinę, pomagasz otoczeniu a później jak zdychasz to ktoś po tobie płacze.

 

Unikanie odpowiedzialności to bycie chłopcem, piotrusiem panem, rozumiem, spoko takie gówniane czasy, ale wciskanie że to super życie to bzdura. To puste bezwartościowe życie, to samo jak julki uprawiające seksturystykę i pracujące w korpo które ma je w chuju.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Chicco napisał:

Kolejna "ofiara" tego zjebania i co jest spoko? No gówno. Sam nie wchodzisz w związki bo się boisz ale tego nie przyznasz, spoko ruchanie na boku jest fajne bo nikt cię nie może skrzywdzić bo się nie odsłaniasz. Takich jak ty jest pełno.

 

Patrzac na Twoje wypowiedzi to raczej nie ruchasz nic, tylko walisz niemca po kasku dopoki nie ogarniesz czym sa zaburzenia erekcji. 

 

Cytat

Życie nie polega na tym, że walisz w cipę i żresz

I robie to co lubie. No i  w czym problem?  Oprocz tego uprawiam hobby, ktore nie kazdy rozumie, ale mi sprawia przyjemnosc. Ale znow powtorze - no i w czym problem? 

 

Cytat

 pomagasz otoczeniu a później jak zdychasz to ktoś po tobie płacze.


No moja rodzina po mnie raczej bedzie plakac, pare znajomych chyba tez, ale w sumie jest mi obojetne kto bedzie po mnie plakal, bo juz mnie na tej planecie nie bedzie. Jeszcze jakies pytania, bo spiesze sie .... (wstaw sobie tutaj dowolny czasownik okreslajacy to, czego spierdoksy nie sa wstanie osiagnac).

Edytowane przez sunhasntdie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.