Skocz do zawartości

Prośba o radę w kwestii zerwania


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, przychodzę tu prosząc mądrzejszych i bardziej doświadczonych ode mnie o poradę. Temat wałkowany pewnie miliony razy, jednak wydaje mi się że chodzi tu o co innego. Około 5 miesięcy temu poznałem laskę z małym rocznym dzieckiem. Temat od początku był dla mnie jasny, chciałem sobie tylko poużywać i wydawało mi się ze ta relacja na tym będzie polegać. Z czasem jednak okazało się, że dziewczyna mocno się zakochała, nie powiem że uczuciowo byłem obojętny, bo sam w pewnym momencie zauważyłem że przyzwyczaiłem się do weekendowych wypadów na fajny seks co poskutkowało również pewnym uczuciem z mojej strony. W związku z tym, angażując się emocjonalnie zacząłem dostrzegać kwestie które bardzo zaczęły mnie denerwować takie jak m .in: odbierający dziecko ojciec (sądownie mają widocznie taki układ). Póki co nie dostrzegłem żadnych znaków dotyczących mojego rzekomego sponsoringu na rzecz jej i jej dziecka, więc jeśli chodzi o to nie mogę powiedzieć złego słowa. Ogólnie rzecz biorąc nie wyobrażam sobie życia w takim układzie, najprawdopodobniej nie poradziłbym sobie z jej bagażem i tu przechodzę do sedna. Z racji tego, że jestem empatyczną osobą i ciężko jest mi kogoś ranić (w tym przypadku zrywając, zawsze miałem z tym problem), czy może ktoś mi powiedzieć jak zakończyć taką relację w najmniej bolesny sposób ? Wiem że dałem jej do zrozumienia że możemy zacząć planować wspólne życie, co było potężnym błędem i teraz nie wiem jak z tego wybrnąć, a audycje Marka oraz historie innych pokazały mi że życie z kobietą z dzieckiem to koszmar.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem żołnierzu.

 

16 minut temu, Szymon95 napisał:

jak zakończyć taką relację w najmniej bolesny sposób ?

Spotykasz się i ,,kawa na ławę” lub mniej ładnie przez sms co trąci trochę chamstwem. 

Krótko, zwięźle i na temat.

 

Emocje wyłączasz, masz  nie mięknąć jak kutas po viagrze.

 

Na przyszłość:

 

1.Nikomu nie dawaj żadnych obietnic oraz czegokolwiek do zrozumienia jeżeli nie wiążesz z tą osobą żadnych planów.

 

2.Absolutnie nie wchodź w relacje z samotnymi matkami. Poruchac też nie.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Możesz na przykład wbić jej poczucie winy że, dziecko jest u niej na pierwszym miejscu i nie chcesz być na drugim planie. Nie ma czasu dla Ciebie itp.  

 

Albo powiedz jej że, się przeprowadzasz na drugi koniec polski i nie ma to sensu, związek na odległość.  

 

Jest jeszcze opcja, zerwij kontakt z nią. Zablokuj numer i po sprawie. 

 

Edytowane przez mati248
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale chujowa akcja, ruchać jego byłą i zajmować się jego dzieckiem. 

Jeszcze jej były bawi się z dzieckiem w domu, a nowy fagas siedzi w kuchni. 

Ja bym tak nie mógł. 

 

Dlaczego ona już z nim nie jest ? 

A co jeśli się jej odwodzi i postanowi wrócić. 

Kończ tą znajomość jak najszybciej. 

Im dłużej zwlekasz tym gorzej. 

 

Też tak macie że jak mielibyście ruchać samotną matke to wam się rzygać chce ? 

 

*Pisze teraz tak ogólnie o facetach którzy wchodzą w związki z samotnymi matkami.  

Edytowane przez mati248
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo musisz pamiętać, że kobiety to istoty emocjonalne i jeśli zerwiesz relacją z Panią, która zainwestowała w relację musisz się liczyć z kilkoma konsekwencjami. Po pierwsze płacz takiej dziewczyny i wmawianie Ci poczucia winy. Przygotuj się mentalnie na teksty w stylu: Zmarnowałam na Ciebie tyle czasu, a Ty tak mi się odpłacasz?! Jesteś najgorszym facetem na świecie. Może się zdarzyć robienie scen i wybuchy agresji, albo w drugą stronę zobaczysz ogromny smutek na twarzy niewiasty. Nie ma co się im dziwić - my mężczyźni reagujemy podobnie. 

 

Po drugie, kobieta jest w stanie po zerwaniu robić rzeczy, o których normalnie byś jej nie posądził. Dam kilka przykładów z mojego życia: czekanie na Ciebie pod pracą z prezentami; proszenie jej rodziny i znajomych, żeby przekonali Cię do powrotu; wysyłanie miliona smósw; grożenie samobójstwem; organizowanie przypadkowych spotkań. Oczywiście, może zdarzyć się obmawianie Cię przed wspólnymi znajomymi czy wyzwiska rzucane w Twoim kierunku. Nie straszę Cię, po prostu bądź świadomy tych mechanizmów. 

 

Samo rozstanie najlepiej "przeprowadzić" w neutralnym miejscu np. ławka w parku. Nie wdawaj się w dyskusje na ten temat, bo laska Cię tak omota i wmówi, że możecie to ratować, a jeśli nie masz doświadczenia to się na to zgodzisz.  Polecam to zrobić bezpośrednio i trochę na gangstera. Od razu wyłożyć kawę na ławę w stylu: Kasiu przykro mi, ale chciałbym przestać się z Tobą spotykać. Nie widzę dla tej relacji przyszłości. Moja decyzja jest przemyślana i ostateczna. Żegnamy się z dziewczyną i blokujemy ją na FB i telefonie przynajmniej na jakiś czas - później podziękujesz.

 

Kilka dni po rozstaniu pojawi się idealizacja byłej partnerki i chęć powrotu - etap należy przeczekać. To jest proces, a rany się muszą zagoić. Nie utrzymujemy kontaktu z dziewczyną, bo to jak dorzucanie gałęzi do ogniska, które chcemy zgasić. Można powiedzieć, że rozstanie to jak wyrwanie zęba - robimy to na raz, a nie po kawałku. Pewnie część braci doradzi Ci rozstanie po angielsku, czyli po prostu zniknięcie bez pożegnania. Jest to jakieś rozwiązanie, ale uważam, że jest ono nie  w porządku wobec dziewczyn, które były dobrymi partnerkami - tak, jak w Twoim przypadku.

 

Do zakończenia relacji z kobietą, która jest wobec nas fair trzeba naprawdę sporej odwagi. I tego Ci życzę autorze, bo niełatwe zadanie Cię czeka. Jednakże moim zdaniem decyzja o rozstaniu jest słuszna, bo mężczyźni nie powinni wiązać się z samotnymi matkami. Ode mnie na razie tyle - powodzenia z tym wszystkim :D

 

Edytowane przez Zerwito
  • Like 19
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-

14 minut temu, Zerwito napisał:

Jesteś najgorszym facetem na świecie

Nie zapominajmy, że po jakimś okresie czasu ona będzie gadać wszem i wobec o tym jak słabo ruchasz i małego ptaka masz.

Na Ty odpowiadasz: Wszystkie ograzmy udawałem! 

 

LUB:

 

Kogoś poznałem. I obserwuj reakcję.

 

 

 

Opisz proszę co mówi o ojcu dziecka co tam zaszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia bardzo dobrze doradzili w temacie zerwania. Łagodnie żeby jej nie odjebało i bez późniejszego kontaktu. Jeśli nie chcesz być hujem to prosto w oczy. Chociaż zauważyłem, że dzisiejszy standard to jest telefon lub przeskok na drugą gałąź i po angielsku.

 

Godzinę temu, Szymon95 napisał:

Z racji tego, że jestem empatyczną osobą i ciężko jest mi kogoś ranić (w tym przypadku zrywając, zawsze miałem z tym problem), czy może ktoś mi powiedzieć jak zakończyć taką relację w najmniej bolesny sposób ?

Najłatwiej sobie z tym poradzić wyobrażając sobie jak ona by to załatwiła gdyby miała zerwać z Tobą, czyli bez żadnych sentymentów. Każda myszka ma drugą twarz, ta po prostu Tobie jej nie okazała. Nie może być Tobie żal. Spędziliście miłe chwile, więc ta znajomość jest dla niej na plus. Nic nie zainwestowała w Ciebie, żadnych środków, tylko czas taki sam jak Ty jej. Jesteście kwita. To że sobie mówiliście jakieś miłe rzeczy i obietnice to nie ma znaczenia i ona o tym podświadomie wie. W ogóle o tym nie myśl i nie wspominaj.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyj jej własnej broni i powiedz, że nie wiesz co czujesz i potrzebujesz czasu 😀.

A tak serio to ja bym proponował dwie opcje:

a) Spotykasz się i mówisz prosto z mostu całą prawdę, że to nie ma przyszłości i sensu ciągnąć tego dalej, Opcja honorowa ALE musisz być świadomy, że laska może zacząć odpierdalać różne sceny, więc musisz sobie to przekalkulować sam.

b) Urywasz kontakt całkowicie, ignorujesz lub blokujesz jak będzie spamować i po jakimś czasie, gdy emocje u dziewczyny opadną i pogodzi się ze stratą, możesz napisać jej wyjaśnienie albo olać całkowicie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mati248 napisał:

Możesz na przykład wbić jej poczucie winy że, dziecko jest u niej na pierwszym miejscu i nie chcesz być na drugim planie. Nie ma czasu dla Ciebie itp.  

WTF? 

poważnie taką radę dajesz? 

 

7 godzin temu, mati248 napisał:

.jest jeszcze opcja, zerwij kontakt z nią. Zablokuj numer i po sprawie. 

 

Serio? 

Żałosne po prostu

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorze, empatia wprost bije z tego tekstu . 

Szukałeś darmowego seksu i dostałeś. Zaczęło się robić poważnie to uciekasz. 

 

Po kij cała ta akcja? Wchodzenie w interakcję z samotną mamcią? 

Takiś wrażliwy jak 99% facetów, wykorzystać taką, rozkochać na obiecywać i spierd. 

 

Klasyka. 

 

Ok, nie moja sprawa. 

Jak nie zrobisz, będzie ją bolało. 

 

Byłeś od początku dupkiem, bądź i do końca. Powiedz że chciałeś tylko zamoczyć, a po tobie, niech to sobie uświadomi, będzie masa innych facetów chcących tylko ją zaliczyć. 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze zerwanie to po angielsku czyli bez słowa ucinasz kontakt i tyle. Tak zrobiłem po 3 latach związku.  A jeżeli chodzi o empatię ziomus nie miej jej do ludzi nie warto , ja tez jestem empatyczny jestem nawet vegan przez to, ale do ludzi przestałem mieć empatię nie warto. Pozdro 

6 godzin temu, Pacman napisał:

Bracia bardzo dobrze doradzili w temacie zerwania. Łagodnie żeby jej nie odjebało i bez późniejszego kontaktu. Jeśli nie chcesz być hujem to prosto w oczy. Chociaż zauważyłem, że dzisiejszy standard to jest telefon lub przeskok na drugą gałąź i po angielsku.

 

Najłatwiej sobie z tym poradzić wyobrażając sobie jak ona by to załatwiła gdyby miała zerwać z Tobą, czyli bez żadnych sentymentów. Każda myszka ma drugą twarz, ta po prostu Tobie jej nie okazała. Nie może być Tobie żal. Spędziliście miłe chwile, więc ta znajomość jest dla niej na plus. Nic nie zainwestowała w Ciebie, żadnych środków, tylko czas taki sam jak Ty jej. Jesteście kwita. To że sobie mówiliście jakieś miłe rzeczy i obietnice to nie ma znaczenia i ona o tym podświadomie wie. W ogóle o tym nie myśl i nie wspominaj.

Dokładnie tak jak mówisz, spuściła by go w kiblu moment i bez skrupułów jakby pojawił się jakiś ”fajniejszy” - one nie maja skrupułów i nie myślą o tym se ktoś może mieć uczucia, dlatego my tez ich nie miejmy ! 

  • Like 1
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Szymon95 napisał:

Około 5 miesięcy temu poznałem laskę z małym rocznym dzieckiem.

 Wszystko jasne, w tym momencie skończyłem lekturę tego tekstu.

 

Drogi Autorze, tak, temat wałkowaty, nawet ze trzy miliony razy. Nigdy, ale to przenigdy nie wiążesz się z samotną matką.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Esmeron napisał:

WTF? 

poważnie taką radę dajesz? 

 

Serio? 

Żałosne po prostu

 

Masz lepszy pomysł ? 

 

No tak najlepiej się spotkać i powiedzieć w prost że się zrywa. Tylko że później nie wiadomo jaka będzie reakcja drugiej strony. Tak to można zerwać kontakt od razu i bez dram.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znasz ją tylko 5 miesięcy.  Nie powinna robić wielkiego dramatu.  Na początku możesz zacząć unikać kontaktów z nią, trochę mętnych tłumaczeń, a potem mówisz jej. że powinniście zostać przyjaciółmi i wymazujesz ją z listy kontaktów.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz jej, że wyjeżdżasz zagranicę, daleko i nie ma sensu tego kontynuować. Zacznie drzeć mordę, że po co Ci dawała, to jej powiedz, że przecież nie jest dziwką. Było miło ale się skończyło. Mamy z tyłu głowy zakodowane ( i one też ), że jak kobita przez dłuższy czas rozkładała przed nami nogi, to musi otrzymać coś od nas. Najlepiej obrączkę i połowę majątku, a ona jakby znalazła gacha spuściłaby Cię w kiblu bez mrugnięcia oczkami. Zrzuć zbroję biało rycerską, to nie jest kraj dla dobrych, empatycznych mężczyzn.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też kwestia, czy chcesz całkiem zakończyć znajomość, czy z pozycji prawie-chłopaka zrobić krok w tył do zwykłego fwb. Imho ta druga opcja jest już niezbyt możliwa i wymagałaby od Ciebie statusu bardzo dobrej partii (nie mylić z bankomatem) oraz niesamowitej pewności siebie - takiej, by kobiecie nogi się uginały na Twój widok niczym zawieszenie przedłużanego sprintera w janusz-transie. Domyślam się, że wskoczyłeś w szufladkę "dobrego chłopaka" (sam bym w taką wskoczył, natury i genów nie oszukam), toteż pozostaje Ci raczej opcja całkowitego urwania kontaktu.

 

Sposoby na zupełne zerwanie widzę dwa:

1. Robisz to "po męsku" - dzwonisz, umawiasz się na spotkanie, mówisz kawa na ławę - i wychodzisz z twarzą, ale ryzykując granie na emocjach + ewentualne próby dowalenia Ci (to drugie w zależności od tego, jak głęboko panna weszła w Twoje życie i czy np. macie wspólnych znajomych). Tę metodę polecam wobec kobiety, która była wobec Ciebie w porządku. Wtedy istnieje też mniejsze prawdopodobieństwo, że będzie bawiła się w gierki. Popłacze, przeżyje, zaakceptuje.

2. Wycofujesz się rakiem. Czyli nie inicjujesz kontaktu, odpowiadasz zdawkowo na wiadomości, nie umawiasz się na spotkania, nie dążysz do zbliżeń i czułości. Klasyczny ghosting. Jest to mniej elegancka metoda i raczej jej nie polecam wobec porządnych dziewczyn. Coś takiego prędzej z patologią, po której nie wiadomo, czego można się spodziewać podczas trudnej rozmowy oko w oko. Sam byłem kiedyś zastraszany po otwartym podziękowaniu niedoszłej partnerce (zrobiłem to wprost, ale SMS-em). Po prostu zorientowałem się, że dziewczę pochodzi z fatalnego środowiska (kryminał), z którym nie chciałbym mieć nic wspólnego, a że był to etap nawet przed pocałunkami i zarękętrzymaniami, to od razu postanowiłem się wycofać. Słyszałem potem na mieście różne teksty pod swoim adresem, a raz wręcz groziła mi szemrana grupka facetów. Wolę nie myśleć, co by się działo, gdybym planował z nią zerwać osobiście.

 

W obu przypadkach możesz wykorzystać argumentum ad bombelkum - że nie wiedziałeś, jak to wygląda, że irytuje Cię kontakt z jej byłym itp.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Pacman napisał:

Każda myszka ma drugą twarz, ta po prostu Tobie jej nie okazała.

Zaraz zaraz, a czy przypadkiem @Szymon95 właśnie nie chce pokazać swojej drugiej twarzy i wyskoczyć że on jest w tej relacji tylko dla ruchanka mimo że obiecywał coś więcej? No jak to jest? 

 

Dobra, pytanie retoryczne. Na forum dla facetów łatwo szkalować kobiety, ale już zachowanie samych facetów to się racjonalizuje - no remorse!!

 

@Szymon95 tak na moje to zwykła faja z Ciebie :D Kobieta jak widać nic nie ukrywała - dziecko, były facet, jej aktualna sytuacja. Jak można było się spodziewać poszła naturalną kobiecą drogą - zauważyła dobrego providera więc gra w grę typu "związek". Może rzeczywiście coś poczuła, może dobrze kalkuluje, to juz nie ważne. A Ty grasz cały czas!

 

Najlepsze wyjście z tej sytuacji dostałeś tutaj:

Godzinę temu, horseman napisał:

Powiedz jej to co tu napisałeś: Szukałeś relacji stricte łóżkowej, a nie trwałego związku. Nie widzisz siebie w roli ojczyma, ani weekendowego wujka dla jej dziecka. Nie chcesz tego dalej ciągnąć bo widzisz, że Pani angażuje się emocjonalnie.

 

Wszelkie inne krętactwo i matactwo tylko spowoduje że będziesz sam się z tym źle czuł (tak mi się wydaje, ja bym tak miał). Oczywiście tak jak wyżej wspomnianio możesz spodziewać się różnej reakcji tej kobiety. Weź to na klatę, a po tym wszystkim dla jej i Twojego dobra blokujesz i się nie kontaktujesz. Inaczej możesz przeżyć jeszcze nie jedną dramę z tą damą.

 

Jak słyszę porady typu "zrób tak jak kobiety by zrobiły" - no to proszę państwa no...

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, mati248 said:

 

Też tak macie że jak mielibyście ruchać samotną matke to wam się rzygać chce ? 

.  

Jedni lubią poliamorię, inni nie. 

 

Dla mnie osobiście ruchanie laski już przez kogoś zapłodnionej, to upokorzanie się. Brak szacunku dla siebie. Ale co kto lubi. 

  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.