Skocz do zawartości

Skąd wy to bierzecie?


Rekomendowane odpowiedzi

50 minut temu, Brat Jan napisał:

Młodzi coraz częściej wolą gry czy inną aktywność niż ruchanie czemu cały matrixowy świat się cholernie dziwi. Widzę to po synu.

Ale to jest właśnie pewnego rodzaju wolność.

A ile lat ma Twoj syn? Nie chce prawic moralow, jestem gowniarzem, ale zastanawiales sie nad tym, jakby go wychowac, zeby nie skisnal przed swoim kompem? Bo jak tak poznaje ludzi, to z reguly osoby wybierajace gierki zamiast jakis zabaw w plenerze staja sie dosc szybko blackpillowcami jak forumowa maskotka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Generał Szrama napisał:

no kurwa typ 9/10 napisał do tysiąca lasek i kilka wprost zgodziła się na seks xD no dziwne. Poza tym po twoich wpisach widać, że jesteś prawiczek. 

Same do niego pisały. Nie siej zmyślonych informacji bo niepotrzebnie zmieniasz temat wątku dot. kompleksów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Chadernest napisał:

Powinni skasować ten jebany internet zostawić tylko Google i bs'a, gdzie nie pójdę wszyscy patrzą w ten zajebany telefon 0 relacji ja jak wychodzę z kimś to mam telefon w ręku jak ktoś do mnie dzwoni.

Wczoraj siedziałem na parasolkach z znajomymi, stolik obok siedział gość z jakąś laską, przypuszczalismy, ze to randka, ogolnie laska siedziala bokiem do niego, i scrollowala telefon, a chlop siedzial z zalozonymi rękami, i kilka sytuacji takich bylo, w koncu moj kolega, zlapal z nim kontakt wzrokowy, podniosl kufel i zaproponowal zeby sie dosiadl gosc do nas a nie siedzial z ta panna, gosc odmowil...

  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Analconda napisał:

Same do niego pisały. Nie siej zmyślonych informacji bo niepotrzebnie zmieniasz temat wątku dot. kompleksów.

Sam go zmieniasz swoją niemal homoseksualną miłością do Chadów i innych zjawisk paranormalnych, gdzie ja wychodzą na ulicę i widzę, że 95% facetów co idzie z laskami za rękę ma kartoflackie polackie mordy. Pieprzysz bzdury o symetrycznych szczękach i prostych nosach, a później jakiś normalny młody chłopak co czyta twoje wypociny wpada w kompleksy których nigdy nie miał.

Edytowane przez Generał Szrama
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Generał Szrama napisał:

Zdecydowana większość lasek nie powie Ci nigdy wprost, że chce seksu choćbyś był chadem-sradem , musisz się z nią spotkać i wtedy wszystko wychodzi w praniu. 

No i tu mamy spotkanie pojeba z zaburzeniami vs @Generał Szrama xD I prosze mi powiedziec, co sie zmienilo przez ostatnie 20 lat w tym temacie?

To nie jest tak, ze masz czolko, szczeke i chujwie co jeszcze 10/10 i laska do Ciebie pisze czy spotykamy sie tu czy tam. Ja raz mialem robote w markecie, mialem sie wtedy za gowno (vide moje tematy z poczatku), ciezko przechodzilem 5 letni zwiazek i przez pol roku nie zauwazylem, ze moja wspolpracownica ostrzyla sobie na mnie zeby.  Tylko ze ona sie wstydzila zagadac, a ja po zerwaniu tkwilem w gownie. I w tym samym gownie tkwisz Ty @Analconda. Mam tyle samo lat co Ty, wygladam ciut lepiej ale nie wpasowuje sie  w Twoje chadowe kryteria, a mimo to moglem spedzic fajnie czas z nia, ale mialem najebane w glowie. Klingt's ähnlich oder?

Edytowane przez sunhasntdie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chady, hipergamia, klaudiusze... Geez, otwieram browca i idę w coś zagrać, dobijacie mnie.

To są czcze rozważania, tłuczenie tego samego do posrania. To właśnie ten skiśnięty pierdolnik, o którym pisałem.

Edytowane przez zychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zychu napisał:

Chady, hipergamia, klaudiusze...

Tak..To są tematy z forum które w swojej genezie miało służyć pomocy facetom, w pokazywaniu, że bez kobiety czy z są tak samo wartościowymi mężczyznami. A teraz jak człowiek wchodzi i czyta te bzdury to może się wpieprzyć w niezłe kompleksy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Generał Szrama napisał:

A teraz jak człowiek wchodzi i czyta te bzdury to może się wpieprzyć w niezłe kompleksy. 

Dojrzały człowiek, który zna swoje mocne i słabe strony, zleje takie dywagacje. Ale młodsi i mniej pewni siebie mogą sobie nabrać do łba. Dlatego defetyzm jest równie zły, co nieuzasadniony optymizm i propaganda spod szyldu "jestem zwycięzcą". U niektórych przybiera to formę niszczącej obsesji. Jeszcze tylko archa i pana od łysinek brakuje.

6 minut temu, sunhasntdie napisał:

Gdzie? 😅

Tu. :)

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zychu napisał:

Dojrzały człowiek, który zna swoje mocne i słabe strony, zleje takie dywagacje. Ale młodsi i mniej pewni siebie mogą sobie nabrać do łba. Dlatego defetyzm jest równie zły, co nieuzasadniony optymizm i propaganda spod szyldu "jestem zwycięzcą". U niektórych przybiera to formę niszczącej obsesji. Jeszcze tylko archa i pana od łysinek brakuje.

Właśnie zgadzam się! Nie chodzi by mówić, że możesz mieć każdą jak to mówią "mistrzowie PUA", ani o różne spierdolenia blackpillowe (bo to też jazda po bandzie ale w drugą stronę). Ale o takie zdrowe budowanie własnej wartości, wychodzenie ze starych kompleksów a nie wchodzenie w nowe. Niektórzy użytkownicy forum chyba zasnęli podczas oglądania Seksmisji, a film im się zapętlał przez co powstała pewna afirmacja działająca po dziś dzień na ich podświadomość, bo naprawdę nie wiem jak tłumaczyć już niektóre wpisy 😂 Jesteśmy tacy a nie inni i nie ma sensu rozwodzić się do 90 r.ż. albo później czemu nie jesteśmy Chadami, kiedyś każdy przestanie nim być ;) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.05.2021 o 15:12, Generał Szrama napisał:

Panowie! Skąd u was te kompleksy? Kiedyś facet jak miał zakola to mówił, że to od kobiecych ud, jak miał duży brzuch to wiadomo że pod dużym kamieniem duży wąż, a rozstępów to on nie miał tylko pasy tygrysa, a jak duży nos to wiadomo co jeszcze😉 A dzisiaj jeden z drugim płacze, że hipergamia to, hipergamia tamto, himpergamia sramto. Kiedyś niski facet jak był niski musiał nadrabiać mocnym charakterem, a dziś jakieś gadanie o kompleksie Napoleona. Koło wiadomo czego mi to lata jaki ma typ faceta dziewczyna, wiadomo, że ja nim wkrótce będę a jak nie to jej strata. Niedługo zaczniecie się malować i nosić sukienki jak panienki tak wam wyżera mózg ta lewicowa propaganda. Naprawdę nie ma czym się przejmować, jak kiedyś któryś mój znajomy zacznie żalić się w ten sam sposób to sprzedam mu lepe na odmułe 😂

Powiedziałbym, że kiedyś nawet pomimo wad, miałeś większe szanse, bo wybór kobiet był mniejszy -> relatywnie nie miałeś tak przerąbane w znalezieniu partnerki.
Dzisiaj jak masz wadę, laska po prostu włączy tindera i w ciągu 15 min znajdzie takiego, który jej nie ma (stąd się biorą statystyki 80/20).

 

U mnie np kompleksy biorą się niskiego/średniego wzrostu - wszystko inne jestem w stanie poprawić i bezpieczeni mogę powiedzieć, że na tle polskich mężczyzn jestem w 1 kwartylu, może lepiej (zależnie jakie kryteria by przyjąć itd - tutaj myślę głównie zarobki/wykształcenie/sprawność fizyczna).


Z tego powodu mam powodzenie u nieatrakcyjnych (w mojej ocenie) kobiet 27/30+ -> bo jestem b. dobrze wykształcony, b. dobrze zarabiam, jestem wysportowany, oczytany, tolerancyjny itd., ale jednocześnie nigdy nie miałem (i nie będę mieć) szans u młodych i atrakcyjnych kobiet (które krótko mówiąć mnie podniecają) - pomijając oczywiście patologie, prostytucje, sponsoring itd.

 

To trochę tak jakbym całe życie pracował na Mercedesa, a dealer oferuje mi tylko Skode (to przenośnia nie zaczynajmy dyskusji o markach samochodów). Poniżej M nie zejdę, wybiorę leasing/komunikacja miejska, ale to nie sprawi, że będę z siebie zadowolony. Jednocześnie widzę znajomych, którzy poświęcili znacznie mniej, a Mercedesa dostali -> to wpływa negatywnie na poczucie własnej wartości -> kompleksy itd.
 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@yrl ponieważ dokładnie o to chodzi, robisz co masz zrobić i to co chcesz, tudzież masz ochotę zrobić w swoim tempie. Ja dziś byłem z rana na basenie i saunie, potem z kumplem na wietnamskiej zupie, potem dom i ogarnięcie domowych spraw, lekką lektura forum i książki, potem pub z innymi kumplami, a teraz wracam do domu ma finał LM. Nikt mi nad głową nie siedzi i nie truje.

 

Na pytanie tego typu jak tej wychowawczyni od pewnego czasu z wyjątkami odpowiadam mniej więcej tak: ludzie na poziomie nie interesują się życiem seksualnym innych.

 

Ciekawe dlaczego odchodzą zmieszani😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ciekawy jak mądre głowy z tego forum którzy mają synów albo będą mieli dadzą sobie radę z faktem, że ich syn z coraz większym prawdopodobieństwem będzie albo prawikiem do późnego wieku i/lub incelem. Że nie będzie go stać na mieszkanie i że będzie mieszkał z wami do 30 albo nawet później.

 

Będzie grał w gierki i walił konia do porno, a wy będziecie mu gadać ja to w twoim wieku miałem x dziewczyn, wyjdź do ludzi, a on tępym wzrokiem na was popatrzy i się tylko głupio uśmiechnie :)

 

Bo gówno które nadchodzi narazie tylko czuć z daleka, ale za 20-30 lat eksploduje.

22 minuty temu, NewMeNewAcc napisał:

Z tego powodu mam powodzenie u nieatrakcyjnych (w mojej ocenie) kobiet 27/30+ -> bo jestem b. dobrze wykształcony, b. dobrze zarabiam, jestem wysportowany, oczytany, tolerancyjny itd., ale jednocześnie nigdy nie miałem (i nie będę mieć) szans u młodych i atrakcyjnych kobiet (które krótko mówiąć mnie podniecają) - pomijając oczywiście patologie, prostytucje, sponsoring itd.

Powód też jest inny, czysto statystyczny. Młode pokolenia są naprawdę małe, masz mało kobiet o które rywalizują faceci od 20 (rówieśnicy) do 40. Ta rywalizacja jest na wyniszczenie w sumie.

 

Kiedyś wystarczyło byś był niepijący, ogarnięty i męski.

 

Teraz musisz mieć fajny lifestyle'a jak podróżowanie, musisz mieć hajsiwo (bo restauracje i wycieczki w chuj kosztują), dobrze wyglądać i być wysokim.

 

Moi koledzy mieli szczęście, że znaleźli kobietę przed tym shitshowem i niech się modlą, żeby rozwód ich nie spotkał bo jak wrócą na rynek to czeka ich bycie incelami :)

 

I taka rada jak ci się trafi fajna 27-30 to bierz stary bo za kilka lat będzie jeszcze gorzej. Nie ma co wybrzydzać za bardzo bo na samym końcu już nic nie zostanie.

Edytowane przez Chicco
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda Ostatnio wracając z pracy zauważyłem na przejściu parę.

Ona - zgrabna dziewczyna z fajną sylwetką i śliczną buzią.

On - Typowy polski kartofel z brzuchem i okrągłą buźką, który był od niej ok 1-2cm niższy.

 

Kwadratowej szczęki nie miał, 180cm też nie. Pewnie miał cechę, która pozwala na podrywanie kobiet. czyli pewność siebie i dobrą gadkę.

Ja mam 185cm wzrostu, wiesz ile miałem związków w życiu? równe zero, a przecież wg. Tego forum przy moim wzroście to powinienem nigdy nie schodzić z kobiety :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tomek9494 napisał:

Pewnie miał cechę, która pozwala na podrywanie kobiet. Czyli pewność siebie i dobrą gadkę.

A ja myślę, że...

Dla obu płci najbardziej liczy się Wygląd > osobowość > pieniądze ale kobiety częściej kłamią ze nie.

http://faculty.wcas.northwestern.edu/eli-finkel/documents/EastwickFinkel2008_JPSP.pdf

Charakter mężczyzny zaczyna liczyć się dla kobiety tylko wtedy gdy spełnia on jej wymagania dotyczące wyglądu.

https://www.springer.com/gp/about-springer/media/research-news/all-english-research-news/are-looks-more-important-than-personality-when-choosing-a-man-/12197284

 

6 minut temu, Tomek9494 napisał:

Ja mam 185cm wzrostu, wiesz ile miałem związków w życiu? równe zero, a przecież wg. Tego forum przy moim wzroście to powinienem nigdy nie schodzić z kobiety :)

Wzrost 185 to jest zaledwie "dobry". Myślę, że gdybyś zagadał do jakiejś kobiety to by się umówiła. Ale nie od razu na ruchanie.

Nie widziałem Cie, może jesteś ulany, może tzw niemowle (wąskie barki), opadnięte ramiona, gryzoń (oczy ofiary, okrągła szczęka)...

Ale jeśli jesteś zwykłym gościem ale tak bardziej na plus - do tego wzrost 185 już ułatwia sprawę bo jesteś zauważalnie wyższy od większości facetów.

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Analconda napisał:

Dla obu płci najbardziej liczy się Wygląd > osobowość > pieniądze ale kobiety częściej kłamią ze nie.

I to by było dobre podsumowanie. 

 

Problem jest taki, że wielu facetów tutaj ma myślenie jak grube laski to znaczy wmawia sobie, że wystarczy "osobowość" albo "hajs" bo na wygląd nie mamy wpływu a na resztę rzeczy tak.

 

Piękne dziewczyny zarabiają miliony na onlyfans/twitchu, goście sponsorują im posiłki, mogą sobie za darmo podróżować po całym świecie. Ładne laski też są uważane za "bardziej moralne" i łatwiej dostają pracę.

 

Dlaczego z facetami miałoby być inaczej? Bo jakaś grupa gości jak feministki mają jakieś projekcje na temat siebie i świata?

 

Im jesteś brzydszy tym masz gorzej i jest pewna granica poniżej której zostaje ci płacenie za seks.

 

Dodam tylko, że ja mam ból dupy o brak balansu a nie o naturę świata. Kobiety i mężczyźni chcą dla siebie jak najlepszych partnerów i to jest naturalne, w systemie opartym na jakieś harmonii kobiety potrzebują mężczyzn tak samo jak mężczyźni kobiet więc jak to w życiu trzeba zmniejszać wymagania i cieszyć się tym co się ma. Obecny system jest niekorzystny dla facetów bo powoduje sytuacje jak na rynku nieruchomości deweloperzy (kobiety) są zadowolone bo są beneficjentami natomiast ludzie muszę kupować przewartościowe, kiepskie mieszkania i ilość włożonego wysiłku jest niewspółmierna do rezultatów.

 

Ludzkiej natury nie da się zmienić ale da się ją nagiąć co robili nasi przodkowie, architekci systemu.

 

Rady na tym forum można by było sprowadzić do gadania; nie stać cię na mieszkanie 40m2 za milion złotych? Narzekasz że za drogo? Jesteś kurwa przegrywem, pracuj jak wół i weź kredyt a jak rata za droga to weź kurwa zmień pracę :) Nie wiem jak można być tak ślepym na to co się dzieje ale co kto tam woli. 

 

Te rady są tak realne jak gadanie murzynom, że przecież z getta można wyjść bo jednemu na sto się udaje. Właśnie tak gadają odrealnione białasy.

 

Ale ja jestem również głupi bo ciągle mówię to samo a ludzie i tak nie rozumieją i gadają swoje. To chyba forma jakiegoś copingu (u mnie).

Edytowane przez Chicco
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, spacemarine napisał:

Pośmiejmy się razem i wylogujmy z tego cyrku!

 

Proszę, panienka która wygrała jakiś konkurs na metamrfozę twarzy. Ktoś spyta: może miała wypadek? Blizny, Zajęczą wargę? Zniekształconą twarz? Co taka młoda Pani chce osiągnąć? Oglądajcie do końca

 

https://streamable.com/nlvool

To są jaja jakieś tak ?

4 godziny temu, Chicco napisał:

Sorry ale ja w męskie przechwałki nie wierzę, faceci strasznie kłamią jeśli chodzi o kobiety. Nie mówię, że ty kłamiesz ale jak właśnie byłem przegrywem to bardziej wierzyłem w bajki, im mam więcej doświadczenia życiowego tym jestem coraz bardziej sceptyczny.

Dobra to przyszedłeś się tutaj użalać czy zrobić coś ze sobą? Bo użalają to się baby wiesz? 

3 godziny temu, Generał Szrama napisał:

 balsamować mumina 

Śmiechłem głośniej niż powinienem XD XD XD XD

2 godziny temu, Generał Szrama napisał:

 A teraz jak człowiek wchodzi i czyta te bzdury to może się wpieprzyć w niezłe kompleksy. 

 

1453794327_rdent6_600.jpg

Edytowane przez Ramaja Awantura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, NewMeNewAcc napisał:

To trochę tak jakbym całe życie pracował na Mercedesa, a dealer oferuje mi tylko Skode (to przenośnia nie zaczynajmy dyskusji o markach samochodów). Poniżej M nie zejdę, wybiorę leasing/komunikacja miejska, ale to nie sprawi, że będę z siebie zadowolony. Jednocześnie widzę znajomych, którzy poświęcili znacznie mniej, a Mercedesa dostali -> to wpływa negatywnie na poczucie własnej wartości -> kompleksy itd.

 

To się ciesz ze swojskiego skodziaka i ciesz się z tego, co dostajesz, a nie nieustanna zazdrość i kompleksy. Przy okazji jesteś hipokrytą, bo sam masz kompleksy, ale między wierszami oceniasz skodziaki, jako mniej wartościowe. Widzisz tutaj dysonans? Jesteś, jak to napisałeś w 1 kwartylu? Z takim mentalem to jesteś w dupie. Mania wielkości jakaś + hipokryzja, aż wylewająca się z posta. Wkręcasz sobie temat, który ci szkodzi. Nie rozumiem tego. Weź wytłumacz, bo to nie jest obiektywne.

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, mac napisał:

Z takim mentalem to jesteś w dupie. Mania wielkości jakaś + hipokryzja, aż wylewająca się z posta.

To już się gubię mac, w sensie według tego co mówią ziomeczki tutaj i generalnie redpill to wygląda tak.
Zapierdalasz -> dużo ćwiczysz -> zarabiasz w chuj hajsu a w nagrodę laski się w okół ciebie gromadzą bo jesteś "alfą". Przecież rollo jak i tutaj ludzie gadają, że peak atrakcyjności masz po 30, właśnie z tego powodu.

 

Typ oczekuje tego co tutaj jest powtarzane jak mantra i co już nie jest aktualne.

Edytowane przez Chicco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Chicco napisał:

To już się gubię mac, w sensie według tego co mówią ziomeczki tutaj i generalnie redpill to wygląda tak.
Zapierdalasz -> dużo ćwiczysz -> zarabiasz w chuj hajsu a w nagrodę laski się w okół ciebie gromadzą bo jesteś "alfą". Przecież rollo jak i tutaj ludzie gadają, że peak atrakcyjności masz po 30, właśnie z tego powodu.

Zapierdalasz - każe ci ktoś, no paradygmat biologiczny każe zarabiać na jedzenie i dach nad głową, można ogarnąć, poza tym trochę zmuła bez roboty i pasji w życiu.

 

Dużo ćwiczysz - no i dobrze, masz w chuj endorfinek i dobrze się czujesz cały dzień, ciało odpowiada wytrzymałością i właściwie zarządzaną gospodarką hormonalną, same plusy. Ćwiczysz dla kogoś? Pojebało?

 

Zarabiasz w chuj hajsu - no i fajnie, możesz sobie organizować non stop jakieś mini przygody, rozwijać siatkę przyjaciół, testować nowinki technologiczne, furki, jakieś pasje, nagroda sama w sobie.

 

Odnośnie peaku atrakcyjności. Żyjesz w teraźniejszości, sam ze sobą, z własnymi myślami. Masz spierdolony mental to jesteś w każdych warunkach nieatrakcyjny, czy z kasą, czy bez, czy z zajebistą sylwetką, czy bez. Chodzi tylko o to, jak człowiek odbiera siebie i teraźniejszość. Można dostać zlewę od kobiety, od pracodawcy, od innego mężczyzny, od kumpla, którego się znało całe życie, on randomów w pociągu, którzy nie chcą pożyczyć hajsu, bo brakuje do biletu 😆 Można dostać zlewę, bo ktoś nie pali, a ty chciałeś zapalić i tak w kółko można, ale co to zmienia? 😆 Musisz dalej żyć sam ze sobą, czy to tak trudno zrozumieć? Masz spierdolony mental to teraźniejszość przez długie, długie lata rozciągnie się na pasmo koszmaru. Kasa przestanie cieszyć, trening stanie się mozolnym, zjebanym wysiłkiem, udręką, zapierdol w robocie niewolnictwem. Znam kilka osób, które mają zajebistą pracę, naprawdę kurwa ekstra robotę, a mówią, że to gówno, że mogliby więcej zarabiać, bo ktoś tam 500 złotych więcej ma od nich 😆 Dla mnie tacy ludzie to kosmici. Ja otwieram okno kurwa i mam wystrzał endorfin, pierdolony kosmos w bani. A na myśl o tym, że dociera na mój ryj światło słoneczne, że kręcę się z planetą w pustce wszechświata otacza mnie dziwna euforia i stan nieodgadnionej tajemnicy. A ten mi tutaj pierdoli, że 500 złotych ktoś ma więcej od niego, papieru toaletowego xD Mało tego, jak powiesz, to wydaj, co masz, jak żyjesz. A on nie, bo zbiera kasę, na nic nie wydaje i tak dalej. Przykłady do pomnożenia.

 

Dla mnie zasada jest prosta. Żyjesz dla siebie, w teraźniejszości i wybierasz, decydujesz cały czas o swoim stanie. Nie ćwiczysz, nie masz endorfinek. Fapujesz do zjebanego pornusa, obniżasz sobie energię, nie widzisz rzeczywistości w pięknych barwach. Zazdrościsz, nie odczuwasz wdzięczności i tak dalej. Wszystko to moneta, a każda moneta to dwie strony. Mam dalej tłumaczyć? Typol znajduje się w 1 kwartylu, ale przeszkadza mu to, że nie ma merola laski, tylko skodziaka swojskiego, a na tym buduje swoje kompleksy. No kurwa zajebiście ziomuś, oby tak dalej. Twoje życie to z pewnością oaza piękna i spokoju 😆 Lałbym w dupsko, centralnie.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, mac napisał:

Można dostać zlewę od kobiety, od pracodawcy, od innego mężczyzny, od kumpla, którego się znało całe życie, on randomów w pociągu, którzy nie chcą pożyczyć hajsu, bo brakuje do biletu 😆 Można dostać zlewę, bo ktoś nie pali, a ty chciałeś zapalić i tak w kółko można, ale co to zmienia?

Ja generalnie nieświadomie wykorzystywałem filozofię "zen jaskiniowca" do wyjścia z przegrywu i dokładnie robiłem jak mówisz, ignorowałem większość rzeczy i próbowałem do skutku. W teorii happy end bo mam silniejszą psychę, ale z drugiej strony to się odbija na psychice. Widzę to dobrze po Tinderze. Jak zakładam Tindera to jestem optymistycznie nastawiony, żartuje i tak dalej, ale widzę po sobie co się dzieje z czasem, każdy kolejny reject powoduje większe zgorzknienie aż później jest tak źle, że muszę odstawiać i cykl się powtarza.

 

Z moich obserwacji wynika, że utrzymanie stanu mentalnego o którym mówisz jest bardzo ale to bardzo energetycznie kosztowne, na tyle kosztowne, że może się odbić na zdrowiu (u mnie się to tak skończyło). Zamiast tego proponuję i wyznaję filozofię kontrolowania otoczenia zamiast kontrolowania siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie wiem jak wy ale ja proponuję zgłosić te dwa toksyki czyli Analconda i Chicco. Już sram na to co te dwa imbecyle mają w głowach ale to po prostu szkodzi dobrym chłopakom z problemami którzy tu przychodzą po pomoc.

@edit

Ode mnie donos poleciał. Dwa toksyki które rozpowszechniają teorie wręcz nakłaniające do zaprzestania rozwoju intelektualnego i fizycznego oraz usprawiedliwiające pierdołowatość własnej osoby.

Edytowane przez Jatezzx
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

36 minut temu, mac napisał:

Masz spierdolony mental to teraźniejszość przez długie, długie lata rozciągnie się na pasmo koszmaru. Kasa przestanie cieszyć, trening stanie się mozolnym, zjebanym wysiłkiem, udręką, zapierdol w robocie niewolnictwem. Znam kilka osób, które mają zajebistą pracę, naprawdę kurwa ekstra robotę, a mówią, że to gówno, że mogliby więcej zarabiać, bo ktoś tam 500 złotych więcej ma od nich 😆

Ciekawe co byś powiedział jakby cię bili 6 lat i znęcali się nad tobą psychicznie. Jak kolega wyciągnął nóż i straszył że cię zabije? Jak bił cię tak, że nie było śladów? Jak bałeś się, że ciebie zabiją?

 

A co byś powiedział parze gejów w moim starym mieście którzy trzymali się za ręce i jacyś goście chcieli ich pobić? To też mental?

 

Mental działa w środowisku które jest dla ciebie przyjazne. Tyle. Dużo prościej się wyprowadzić/zmienić robotę/zmienić życie niż walczyć z wiatrakami.

 

Nie mówię, że twoje podejście jest złe bo jest dobre, ale no właśnie ale. Wszystko ma jakieś ale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Chicco napisał:

Z moich obserwacji wynika, że utrzymanie stanu mentalnego o którym mówisz jest bardzo ale to bardzo energetycznie kosztowne, na tyle kosztowne, że może się odbić na zdrowiu (u mnie się to tak skończyło). Zamiast tego proponuję i wyznaję filozofię kontrolowania otoczenia zamiast kontrolowania siebie.

Może i jest energetycznie kosztowne, jak mówisz, ale pytanie podstawowe brzmi, czy lepiej czuć się dobrze ze sobą, czy źle? Dla mnie odpowiedź jest oczywista i gdyby wymagała nawet 100% zaangażowania mentalnego to tak bym robił. Aż do przekroczenia rubikonu. Tinder to zły obszar treningowy, bo nie jesteś w stanie właściwie przetrawić. Lepiej dostać odrzucenie na żywo, skończyć drinka, pogadać z ziomeczkiem, posłuchać dobrej muzy, pójść coś zjeść, wrócić do siebie, zaplanować kolejny dzień, pośmiać się z jakiegoś mema, a po jakimś czasie kontynuować przygody damsko-męskie. Tinder według mnie jest groźny z tego powodu, że sam siebie zaczynasz katować. Nie jesteś w stanie przetrawić informacji, rzeczywistości, nie postrzegasz już świata obiektywnie. Dajmy na to jesteś w realu, masz jakiś gorszy dzień, podchodzisz od kobiety do kobiety, każda cię odrzuca. Trochę zalatuje świrem, prawda? Wypadałoby powiedzieć stop i zapytać, albo siebie, albo kogoś, co jest na rzeczy, czy jestem desperatem, może źle ubrany, może zęby trzeba wyleczyć, bo z mordy cuchnie (uwierz, wiele takich przypadków spotkałem w życiu, że koleś spoko, ale jebie gównem dosłownie, albo wódą z ryja, a kobieta niepijąca i się odzywa z bełkotem). Rozumiesz proces, jak widzę, ale jednocześnie nie do końca szanujesz naukę i siebie.

 

Doświadczenie cierpienia to piękna rzecz, bo możesz największy ból zamienić w siłę i własne zbawienie. Ja w to nie wierzę, ja to wiem. A zatem działaj, tylko dywersyfikuj metody, nie opieraj się na wirtualnych zlewkach. To jest prawie, jak jakaś chora gra MMO. Sam zalecam żywy, rzeczywisty kontakt z kobietami. Sam się przyjaźnię z kobietą, to moja najgłębsza relacja w życiu, maksymalnie inspirująca. Ona mi bardziej pomaga w życiu niż ja jej i rozumie mnie tak, jak nikt, nawet własna matka mnie tak nie rozumie, jak ona. Wie nawet, kiedy jestem głodny zanim ja to sobie uświadomię. Jakbym wierzył w pierdolenie ludzi i sam nie odkrył pewnych spraw to bym nigdy tego nie miał. Model nigdy nie jest doskonały, a powie ci to każdy, kto miał do czynienia z modelem ekonometrycznym. W każdym modelu czai się skaza, tak jak w modelu black i redpill, w każdym. A ta skaza to decyzja w czasie rzeczywistym, twoja decyzja + tzw. epsilon, zmienna losowa. Możesz połączyć właściwie wszystkie pille, możesz przechodzić elastycznie pomiędzy podporządkowaniem, a dominacją, możesz wiele doświadczając. Teoria spoko, ale real wymaga odpowiedniej elastyczności i poznania siebie, jak chcesz cokolwiek osiągnąć. Biznesu też nie poprowadzisz, jak nie rozpoznasz grupy docelowej, idealnego klienta.

 

Wyjaśnij, o co ci chodzi w kontrolowaniu otoczenia zamiast kontrolowania siebie.

1 minutę temu, Chicco napisał:

 

Ciekawe co byś powiedział jakby cię bili 6 lat i znęcali się nad tobą psychicznie. Jak kolega wyciągnął nóż i straszył że cię zabije? Jak bił cię tak, że nie było śladów? Jak bałeś się, że ciebie zabiją?

 

A co byś powiedział parze gejów w moim starym mieście którzy trzymali się za ręce i jacyś goście chcieli ich pobić? To też mental?

 

Mental działa w środowisku które jest dla ciebie przyjazne. Tyle. Dużo prościej się wyprowadzić/zmienić robotę/zmienić życie niż walczyć z wiatrakami.

 

Nie mówię, że twoje podejście jest złe bo jest dobre, ale no właśnie ale. Wszystko ma jakieś ale.

Powiedziałbym w pierwszym przypadku - przeprowadzka, terapia, moja przeszłość nie definiuje przyszłości, trening fizyczny pod okiem doświadczonego trenera, utrwalenie zasad honorowej walki, dyscypliny, baza wartości. Zagojenie ran psychicznych i fizycznych, wsparcie bliskich, wsparcie wymuszone trenerami, psychologami, przyjaciółmi, rodzicami, najbliższymi, kimkolwiek, przepracowanie traumy za wszelką cenę. Realne działania, wybaczenie oprawcom i sobie, może religia, kto wie? Może dobry ksiądz, może podróż na drugi koniec świata? Paradygmat, że spotkało mnie coś złego i to bardzo, ale teraz już prawo równowagi zadziała na korzyść i mam czystą kartę. Wkręt psychiczny.

 

Parze gejów bym powiedział, żeby nie trzymali się za ręce w miejscu publicznym, tylko czułość załatwiali w 4 ścianach, bo funkcjonują w takim, a nie innym środowisku.

 

Mental działa wszędzie. Ludzie z wyrokiem śmierci, w ciężkiej chorobie przechodzą klasyczne stany od zaprzeczenia po akceptację (ten standard funkcjonuje w literaturze medycznej przecież). A ktoś mówi o walce z wiatrakami? Właśnie mówię o zmianie podejścia, pracy, czegokolwiek na lepsze, korzystniejsze, cokolwiek.

 

Myślisz, że ja złego nie przeżyłem? 😆 Stary, w chuj złego się wydarzyło, ale generalnie jadę do przodu i organizuję się tak, żeby mi było wygodnie w miarę i się nie boję, ćwiczę wolę działania, testuję różne rozwiązania, jestem ciekawy świata. Ty nie możesz być?

 

Jeszcze raz zadaję pytanie, czy lepiej mieć w miarę miłą teraźniejszość, czy całe życie sobie krzyż dokładać i dopierdalać sobie?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.