Skocz do zawartości

Zakłamywanie historii Niemiec


zychu

Rekomendowane odpowiedzi

Spór o hitlerowską epokę w historii Niemiec rozgrzewał historyków już czterdzieści lat wstecz (co zrozumiałe, najbardziej w samych Niemczech). Niestety, ludzie coraz rzadziej czytają, za to coraz bardziej bezmyślnie przyswajają obrazki. A te bardzo często przedstawiają tendencyjną, prymitywną, infantylną wręcz wizję dziejów. Mit rycerskiego Wehrmachtu konfrontowanego z bezwględnym SS umacniają produkcje pokroju znanego w naszym kraju paszkwilowego serialu "Nazi matki, nazi ojcowie", gdzie największymi żydożercami okazują się żołnierze Armii Krajowej (do złudzenia przypominający członków band UPA). Poniżej kolejny kuriozalny przypadek: oto transport Żydów zatrzymuje się na jakiejś pomniejszej stacyjce. Żydzi proszą stojących pod wagonem żołnierzy o wodę (!). Żołnierze ze szczerym współczuciem pędzą, aby ulżyć im w cierpieniu. Piękne, nieprawdaż? Niestety, obrazek psuje wredny esesman, który wypełza z wagonu i opierdala oficera Wehrmachtu, który policzkuje (!!) esesmana i wyjaśnia, że "ci ludzie cierpią, trzeba im pomóc" (!!!). Napięcie narasta, esesman eskaluje, aż w końcu oba ugrupowania chwytają za broń i zaczynają do siebie mierzyć (japierdolę!!!). Zresztą, obejrzyjcie sobie sami:

 

A na koniec perełka. Oto, jak wybielająca polityka historyczna wpływa na świadomość pospolitych odbiorców popkulturowej papki - komentarz pod filmem:

Cytat

Waffen SS was mainly non-German troops. SS Wiking and SS Nordland divisions were Norwegian, Danish, Swedish, and Finish + some other countries.. Only 33% of the German people voted for Hitler in 1933. And very few Germans were in the Waffen SS. Get the story straight Americans, Brits, and whatever!

 

Edytowane przez zychu
  • Like 4
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strategię znoszenia odpowiedzialności z Niemców opracowano już kilka lat po wojnie, gdy z USA wrócił Reinhard Gehlen. Główne założenie tej strategii miało być mniej więcej takie, że za rozpętanie wojny odpowiadają nieokreśleni narodowo naziści i ich kolaboranci/wspólnicy (patrz: polskie obozy), a Wehrmacht to taka sama armia jak każda inna, byli zajęci walką i nie mieli nic wspólnego ze zbrodniami nazistów.

 

Co do samego Hitlera, to wkurza mnie, jeśli ktoś mówi że to dzięki niemu Niemcy stali się rasistami i ksenofobami. Prawda jest taka, że Hitler jedynie wtopił się w nastroje narodu, który od dziesięcioleci był przesiąknięty rasistowską ideologią. Wiele osób zapomina ilu ludzi Niemcy zamordowali w Afryce w XIX i XX wieku, nie tylko w Namibii o której ostatnio głośno (Togo, Ghana, Kamerun).

 

 

2 godziny temu, zychu napisał:

Only 33% of the German people voted for Hitler in 1933

Ciekawe ilu było za Hitlerem gdy ten podbił Francję :)

 

Ciekawe ilu wiedziało o obozach - podejrzewam że większość. Przecież całe Niemcy były nimi usłane.

Ciekawe ilu Niemców miało własnych niewolników, a ilu protestowało przeciwko takiemu wyzyskowi drugiego człowieka.

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zychu napisał:

Spór o hitlerowską epokę w historii Niemiec rozgrzewał historyków

Rozgrzewał, a dziś przepraszamy za Jedwabne, gdzie niemcy zabili żydów! Zdrajaca Lech Kaczyński, który później ratyfikował traktat lizboński przez który straciliśmy na arenie międzynarodowej, kazał zakończyć ekshumacje, gdy tylko znaleźli naboje z MG42 (w 41r gdy dokonano zbrodni, ta broń była prototypowa - nie ma szans że z X sztuk prototypów korzystał ktokolwiek inny) i inne dowody, takie jak ilość ciał (10x mniej!), nie ograbione zwłoki (ponoć Polacy zabili i ogrwnili) itd itp. Nawet adolfina mówi, że niemcy są ofiarą drugiej wojny światowej!

 

1 godzinę temu, cst9191 napisał:

Ciekawe ilu było za Hitlerem gdy ten podbił Francję :)

Dokładnie. 

 

Temat jest dość poważny, więc na rozluźnienie:

 

 

https://youtu.be/AswX0XhaHE8

 

https://youtu.be/KQrYtz8Gy9Q

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, DOHC napisał:

gdy tylko znaleźli naboje z MG42 (w 41r gdy dokonano zbrodni, ta broń była prototypowa - nie ma szans że z X sztuk prototypów korzystał ktokolwiek inny)

Ale tej samej amunicji używano np. w MG-34...

 

16 minut temu, DOHC napisał:

nie ograbione zwłoki (ponoć Polacy zabili i ogrwnili) itd itp.

Fajnie o tym mówił Leszek Żebrowski. Nie dość że brano na świadków ludzi, których nie było na miejscu w tamtym czasie, to jeszcze zeznawali dokładnie to samo co do joty lub wygadywali kompletne bzdury, jak np. to, że Polacy przystawiali drabiny do płonącej stodoły, wchodzili na nie i lali pałami żydów którzy próbowali się wydostać przez dach :)

 

Tak w ogóle to ciekawe skąd mieli benzynę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, cst9191 napisał:

Ale tej samej amunicji używano np. w MG-34...

Tak, ale 42 zostawiała swój "podpis" zgniatając wylot łuski.

 

26 minut temu, cst9191 napisał:

Fajnie o tym mówił Leszek Żebrowski.

Znam ale tego nie oglądałem. Sumliński fajnie dwie książki napisał.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej prezydent Niemiec miał jaja by się przyznać do zbrodni swojego kraju.

Podkreśla słowo Niemcy nie naziści i to słowo jest kluczowe.

Jest nagranie i poszło w świat. 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Iceman84PL napisał:

Przynajmniej prezydent Niemiec miał jaja by się przyznać do zbrodni swojego kraju.

Podkreśla słowo Niemcy nie naziści i to słowo jest kluczowe.

Jest nagranie i poszło w świat. 

 

To jest sprytna strategia szwabów. Nas usypiają zapewnieniami o własnej odpowiedzialności, tymczasem w świecie działają.

 

Podobnie jak jacyś znani politycy, całkiem przypadkiem mówią o polskich obozach. Oczywiście, później przepraszają. Tylko że wypowiedź o polskich obozach słyszą często miliony, a sprostowanie już znacznie mniej.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, cst9191 napisał:

To jest sprytna strategia szwabów. Nas usypiają zapewnieniami o własnej odpowiedzialności, tymczasem w świecie działają.

 

Być może tak nie zapominajmy, że to nasi odwieczni wrogowie i w historii już wiele razy pokazali jaki mają do nas stosunek.

Obczaj to nagranie Merkelowa po raz pierwszy w Auschwitz dodatkowo Niemcy już płacą na fundację obozu bodajże 60 mln Euro.

Jest również mowa o reparacjach wyliczonych na 850 mld dolarów tylko jak na razie Niemcy nie kwapią się z płaceniem. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Przynajmniej prezydent Niemiec miał jaja by się przyznać do zbrodni swojego kraju.

Podkreśla słowo Niemcy nie naziści i to słowo jest kluczowe.

Tak, ale dalej prowadzą antyhistoryczną i antypolską politykę.

Trzeba o tym głośno mówić, ale mają stać za tym czyny. Przodkowie patrzą zza grobu, niech każdy chociaż trochę się postara, zaangażuje aby nie dopuścić do szerzenia klamstw a nawet dostania należnych reparacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to '39 nie był rokiem największej niemieckiej pomocy humanitarnej i misji pokojowej w Europie?

Niemiecka cywilizacja nie mogła już dłużej obojętnie patrzeć na masową eksterminację Żydów przez Polaków i weszła na teren Polski żeby zapobiec holokaustowi. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, DOHC napisał:

nawet dostania należnych reparacji.

 

Zastanawiałem się nad tymi 770 mld euro od UE, którymi szczyci się tak ostatnio jaśnie panująca władza.

Czy przypadkiem, zakulisowo nie są to te reparacje?

Bo skoro obliczone zostały na 850 mld dolarów to w Euro wyszło by trochę mniej?

Co do Niemców to nasi odwieczni wrogowie i trzeba ich zawsze mieć na oku bo faktycznie jedno mówią a drugie robią.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegrać dwie wojny światowe i po kilkudziesięciu latach być hegemonem gospodarczym w Europie i jedną z największych gospodarek na świecie. 

 

Można ich nie nawidziec, czuc obrzydzenie tym co robili podczas II wojny, ale jeśli chodzi o gospodarczosc i przedsiębiorczość to niestety ale dzieli nas przepaść. 

Oni mają Mercedesa, Boscha i Porsche a my mamy jabłka, mleko, meble albo okna.

Możemy być co najwyżej podwykonawcami i montownia dla ichnim firm. 

 

Nie mówię pisze tego, ponieważ jestem jakaś "zdradziecką mordą" albo mam kompleksy na punkcie bycia Polakiem i uważam że to co zachodnie to najlepsze.

Ale niestety trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i zaakceptować to co jest oczywistością. 

 

Nie wiem czy jest jeszcze szansa na jakąkolwiek zmianę i zmianę ról, na pewno to nie nastąpi za naszego życia. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Wolverine1993 napisał:

Przegrać dwie wojny światowe i po kilkudziesięciu latach być hegemonem gospodarczym w Europie i jedną z największych gospodarek na świecie. 

 

Można ich nie nawidziec, czuc obrzydzenie tym co robili podczas II wojny, ale jeśli chodzi o gospodarczosc i przedsiębiorczość to niestety ale dzieli nas przepaść. 

Oni mają Mercedesa, Boscha i Porsche a my mamy jabłka, mleko, meble albo okna.

Możemy być co najwyżej podwykonawcami i montownia dla ichnim firm. 

 

Nie mówię pisze tego, ponieważ jestem jakaś "zdradziecką mordą" albo mam kompleksy na punkcie bycia Polakiem i uważam że to co zachodnie to najlepsze.

Ale niestety trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i zaakceptować to co jest oczywistością. 

 

Nie wiem czy jest jeszcze szansa na jakąkolwiek zmianę i zmianę ról, na pewno to nie nastąpi za naszego życia. 

 

 

 

W pełni Cię rozumiem ale doprawdy najpierw kupiłem jabłka , mleko, okna meble ... później Boscha i dopiero po latach Mercedesa.

Nie czuje aby nas coś ograniczało, co więcje uważam że jeżeli zamienili  byśmy się geopolitycznie miejscami to było by tak samo jak jest teraz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie czym wy się podniecacie. Niemcy podjęli chociaż jakąś pozorną próbę rozliczenia z przeszłością. A Rosjanie? Przecież ich totalitaryzm pochłonął jeszcze więcej ofiar i jakoś nikogo to nie oburza. Historię piszą zwycięzcy. Poczytajcie sobie książki Zychowicza. II wojna światowa to nie była wojna dobra ze złem, a gra i interesów jak każda inna. I ludzie nie podniecajcie się tym Jedwabnym. Na pewno byli Polacy, którzy wykorzystywali Żydów jak i innych Polaków i ich mordowali jak w każdym narodzie. Zobaczcie na nasze społeczeństwo na sąsiadów i teraz pomyślcie, jest wojna, jedni mają broń inni nie. Przecież u mnie ludzie  na osiedlu donoszą jedni na drogich na straż miejską i się tym chwalą na forum osiedla. Ludzie w jakim świecie wy żyjecie??? Ludzie się tak bardzo nie zmienili od tamtych czasów. Ja bym się nie chciał cofnąć w czasie. A to,że o wielu rzeczach się głośno nie mówi to inna sprawa. Dodatkowo w pamięci ludzi z tamtych czasów, z którymi ja rozmawiałem Wermacht przy Armii Sowieckiej jawi się pozytywniej.

 

A nasza historia?

Czy Marszałek Piłsudski był taki wspaniały?

A żołnierze wyklęci tacy sztandarowi?

 

Edytowane przez ManOfGod
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o rozliczenia, "kto był dobry/zły". I proszę, nie wchodźmy w bagno, jakim jest ważenie dwóch zbrodniczych totalitaryzmów, bo to największa głupota, na jaką można się porwać.

1 godzinę temu, ManOfGod napisał:

w pamięci ludzi z tamtych czasów, z którymi ja rozmawiałem Wermacht przy Armii Sowieckiej jawi się pozytywniej.

Jest też mnóstwo świadectw zbrodni Wehrmachtu, który brał czynny udział w represjach wobec ludności cywilnej.

Najbardziej dobija to, że w debacie publicznej dominują skrajności - albo odzywają się apologeci Wehrmachtu/SS, albo miłośnicy Wyklętych. Akurat Zychowicza jako historyka należy spuścić w kiblu, to co najwyżej publicysta. II wojna to była geopolityczna rozgrywka szachowa, tyle że przyjmowanie jedynie takiej perspektywy spycha na dalszy plan ludzkie losy oraz tzw. moralną odpowiedzialność. Mądra polityka i rzetelna historiografia nie mogą lekceważyć tych czynników. Co nie znaczy, że historiografia i polityka historyczna powinny być narzędziem rozliczeń.

No i nie rozumiem - czy ja tu gdzieś uskuteczniam apoteozę Piłsudskiego? Albo czy neguję współudział innych narodowości w Holokauście? Zwracam tylko uwagę na pewną niezdrową mitologizację Wehrmachtu i jego dokonań. Swoją drogą, również fascynacja feldgrau, którą można zaobserwować u rodzimych grup rekonstrukcyjnych, jest zastanawiająca. Co sprawia, że ludzie czujący wstręt do Armii Czerwonej, ze ślinotokiem i wzwodem wbijają się w panterki Waffen SS?

I tylko nie wciskajcie kitu, że chodzi wyłącznie o rekonstrukcję historyczną - za stary jestem na takie numery. :P

Cytat

A żołnierze wyklęci?

Zazwyczaj zajadli obrońcy takiej np. Brygady Świętokrzyskiej są również obrońcami Waffen SS. Bo wiecie, oni ramię w ramię walczyli z komunizmem. :)

 

 

 

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, ManOfGod napisał:

wojna jest przedłużeniem polityki i nie ma nic wspólnego z moralnością. 

Wojna jest sumą ludzkich postaw, a te mogą być moralne lub nie. Zarówno na poziomie gabinetu rządowego, sztabu armii, czy szarego człowieka. Decyzje, które zapadają (ponownie - na każdym poziomie) bywają wynikiem kalkulacji albo impulsu, i jak najbardziej mogą podlegać ocenom moralnym. Historyk wojskowości raczej nie będzie poświęcał czasu na moralne rozważania nad rassenkrieg, co najwyżej odnotuje, jaki wpływ na przebieg wojny miała ideologia i nienawiść o podłożu rasowym. Inaczej do sprawy podejdzie historyk idei albo badacz zajmujący się dziejami ludzkimi w skali np. jednej rodziny. Dobrze to ujął historyk II wś. Evan Mawdsley w (kiepsko przetłumaczonej) publikacji Druga wojna światowa. Nowe ujęcie, gdzie celnie zauważa, że zajmowanie się tragedią ludzką i moralnymi konotacjami w pracy obejmującej przebieg wojny w skali geopolitycznej - jest pozbawione sensu, bo zamazuje obraz wydarzeń.

To jest partia szachów - ale dla milionów pionków to również wielka tragedia. I o tym nie wolno zapominać, jeżeli chce się, aby historiografia nie była tylko dziejopisarstwem.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy zapominają, że poza 33% poparcia (zwykle 20% wystarcza do rządzenia) i ok. 900 tys. osób w SS, również ich armia atakowała poza granicami kraju.

Z drugiej strony, byli również Niemcy którzy nie zgadzali się z Hitlerem i ryzykowali życiem, np. Operacja Walkiria.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^ akurat Walkiria była rozpaczliwym zrywem w momencie, gdy generalicja była świadoma, że wojna na dwa fronty zakończy się klęską. Spiskowcy naiwnie sądzili, że po przewrocie w Niemczech uda się zawrzeć rozejm z aliantami zachodnimi. To była czysta fantazja, a motywacje buntowników nie miały nic wspólnego z moralnym sprzeciwem wobec zbrodni hitleryzmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, zychu napisał:

Zazwyczaj zajadli obrońcy takiej np. Brygady Świętokrzyskiej są również obrońcami Waffen SS. Bo wiecie, oni ramię w ramię walczyli z komunizmem. :)

Yyy... Porównujesz Brygadę Świętokrzyską do Waffen SS? :D

 

55 minut temu, zychu napisał:

^ akurat Walkiria była rozpaczliwym zrywem w momencie, gdy generalicja była świadoma, że wojna na dwa fronty zakończy się klęską. Spiskowcy naiwnie sądzili, że po przewrocie w Niemczech uda się zawrzeć rozejm z aliantami zachodnimi. To była czysta fantazja, a motywacje buntowników nie miały nic wspólnego z moralnym sprzeciwem wobec zbrodni hitleryzmu.

Co nie szkodzi robić filmy o "bohaterach" pokroju Staufenberga :)

 

 

Hah, dzisiaj widziałem fragment francuskiego dokumento-gniota na temat Einsatzgruppen i padły tam takie sformułowania:

-Einsatsgruppen głównie podburzała narody sowieckie przeciwko Żydom, biernie przyglądając się pogromom;

-"Ciężko powiedzieć, że Niemcy i "naziści" to to samo";

 

Jakiś czas temu, również Francuzi bredzili w swoim gnioto-dokumencie, że dzisiejsi terroryści islamscy to tak naprawdę dzieło Hitlera, bo... Ten kiedyś pochlebnie wyraził się o nich. Chodziło o to, że za śmierć w walce z wrogiem idą do nieba.

 

 

Każde państwo ma własną historię...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, cst9191 napisał:

Porównujesz Brygadę Świętokrzyską do Waffen SS?

Twierdzę tylko, że ci, którzy stawiają ołtarzyki Wyklętym, często przejawiają niezdrową fascynację Waffen SS - równocześnie deprecjonują Armię Czerwoną jako coś bardziej zwyrodniałego od SS... Hagiografia w wykonaniu rozwydrzonych gówniarzy. Oni muszą mieć świętych i diabłów wcielonych.

Znałem kiedyś takich typów z koła historycznego jednej z lubelskich uczelni - mogli godzinami rozprawiać o tym, jakie guziki powinien mieć esesman z Das Reich w lutym 1945, ale nie byli w stanie powiedzieć, w jaki sposób wojna trzydziestoletnia zmieniła Europę.

 

 

Edytowane przez zychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.