Skocz do zawartości

Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

Obserwuję działki w mojej okolicy, od miesięcy nic się nie zmienia. Ceny jak odpaliły tak utrzymują się na wysokim poziomie, nie widać żeby ktoś ze sprzedających się wyłamywał. Jeśli coś wydaje sie na pierwszy rzut oka tanie, szybko okazuje się że to oferta niewypał.

 

Po tym jak 2x wycofali mi się sprzedający, jeszcze przed umową wstępną, rzuciłem ręcznik i kupiłem niewielki dom do lekkiego remontu. Obok ktoś wystawił samą działkę, mniejszą i w gorszej lokalizacji za cenę wyższą niż zapłaciłem za dom. I choć to przykład ekstremalny, to z tego co widzę często kompletnie puste działki do których trzeba nawet przyłącza robić są niewiele tańsze niż to co kupiłem. Szaleństwo, szczególnie że teraz nawet nie masz pojęcia ile po 2 latach zapłacisz za dom, ja mimo wszystko obstawiam narastanie inflacji.

 

25 minut temu, Januszek852 napisał:

Przy okazji pragnę zwrócić uwagę na to, że jako społeczeństwo (poza IT) już od jakiegoś czasu biedniejemy. Kredyciarze biednieją mocniej, ale biednieją na dobrą sprawę wszyscy. Śmiać mi się chce, gdy słyszę o jakiejś spirali. Ja mogę do woli chodzić do dyra po podwyżkę, ale mogę się co najwyżej dowiedzieć, że jego żadna inflacja nie interesuje i tam są drzwi 😅 Myślę, że w podobnej sytuacji jest - znów, poza IT - znaczna część etatowców. Znacie kogoś, komu szef po prostu da podwyżkę - bo sobie poszedł i zawnioskował?

 

To tak nie działa. Pracownicy po prostu głosują nogami, kiedy dowiadują się, że podwyżek nie będzie. I wtedy pracodawca musi uzupełnić wakat, który pozostaje nieobsadzony tygodniami albo miesiącami bo nikt sensowny się nie zgłasza za dotychczasowe pieniądze. Dane są jednoznacze: w zeszłym roku w sektorze przedsiębiorstw prace wzrosły o prawie 10%, wątpię czy za sprawą programistów tylko. Moim zdaniem robi swoje demografia i spadek kwalifikacji nowych pracowników. W administracji publicznej jeśli chodzi o pensje jest znacznie gorzej, tu się zgodzę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, Januszek852 said:

Znacie kogoś, komu szef po prostu da podwyżkę - bo sobie poszedł i zawnioskował?

Naprawdę mocno to zależy od rentowności firmy, stanu branży, i - powiedzmy szczerze - stopnia zastępowalności pracownika. W pojedyńczych przypadkach, jak pracownik sam nie pójdzie, to szef się z premią potrafi sam wyrwać ;)

A poza mną - rok temu pracownicy mojego GW między sobą się chwalili, jak to chodzą i dostają podwyżki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Januszek852 ale to jest info od znajomka czy od jego znajomego który to słyszał? Ciężko uwierzyć skoro dopiero od stycznia ludzie będą mieli tak naprawdę większe raty wiec jeżeli już płaczą po jednym miesiącu to musza być jacyś niedojrzali. 
Pamietaj ze niskie raty były przez lata, wysokie tez mogą być przez lata ale nie koniecznie przez cały czas Twojego kredytu, może przez 5 lat a potem znowu spadnie. 
Co do rynku pracy i tego co się dzieje, zauważam dopiero ostatnio jakim szczęściem w moim życiu było wybranie takiego a nie innego kierunku kształcenia i że te wszystkie lata kombinowania, przepychania się łokciami, darmowych stazow itd. dały mi swobodę i jako taką pewność jutro. Ale żeby nie było za różowo, zauważam że rynek jest szalony ale tylko wtedy gdy coś umiesz. Jeżeli jesteś kolejnym managerem który chce zmienić prace i zarządzać, zmiana pracy nie jest już taka łatwa. Kilka miesięcy się trochę opuściłem w robocie ale teraz wracam na tory bo utrata pracy albo konieczność jej zmiany wprowadzi tylko niepotrzebne zamieszanie w moim życiu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Kespert said:

. Wszyscy ci "liczący" jakoś zapominali o kosztach pracy ekipy dewelopera, i zakładali że ludzie dewa pracowali za darmo ;)

O Ukrach na czarno zapominasz, co było powszechną praktyką. Dobra kasa i umowy w budowlance to względnie nowy wynalazek. 

 

Jak mi oneggdaj wylewkę pod wiate robili, to za 5x7m skasowano 1900 z materiałem ich. Robiło 4 ludzi pół dnia. Cena materiału w tym to koło 300 zeta (piach, cement, włókna, siatka, deskowanie), pół dniowki po b. dobrej stawce 120x4=480, zysk 1900-780= 1120. Ty się nie dotykasz, kasa wpada. Oczywiście trzeba jeszcze uwzględnić np. amortyzację sprzętu, ale to nadal dobre 50% marży. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Klapaucjusz napisał:

Pracownicy po prostu głosują nogami, kiedy dowiadują się, że podwyżek nie będzie.

Jak to widzisz dokładnie?

 

Położenie na stół wypowiedzenia, gdy koszty życia wzrosły o 30%, kredytu (jeśli ktoś ma) o 50%, itd?

 

Takie rozwiązania mogą wybierać młodzi ludzie którzy w razie czego wrócą do rodziców. Inni pokornie spuszczą głowę i wrócą do pracy.


Widzę po znajomych. Ci poza IT nie dostają podwyżek. I nie rzucają pracy, bo nie mogą sobie na to pozwolić.

 

Godzinę temu, Barry napisał:

ale to jest info od znajomka czy od jego znajomego który to słyszał?

Od klienta tego znajomego doradcy :)

 

Nie wiem dokładnie, czy miał na myśli że nie dadzą rady po wejściu nowych stawek, czy już teraz (zależy, czy ma wibor3m, czy 6m jako podstawę kredytu zdaje się).

Edytowane przez Januszek852
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Januszek852 napisał:

Jak to widzisz dokładnie?

 

Położenie na stół wypowiedzenia, gdy koszty życia wzrosły o 30%, kredytu (jeśli ktoś ma) o 50%, itd?

 

Jeśli ktoś nie jest w stanie przeżyć miesiąca-dwóch z oszczędności, to po prostu znaczy że mówiąc delikatnie jest nierozsądny i się zakredytował pod korek. Przypominam jednak że bezrobocie jest najniższe w historii Polski, od miesięcy nawet na Biedronce widzę billboard zachęcający do pracy w sieci i jakoś nie znika. Być może w twojej branży jest trudno zmienić pracę na lepszą, ale statystyki mówią co innego, a mówimy tutaj o ogólnych tendencjach.

 

Poniżej poradnik:

1. Zanim rzucisz papierami rozsyłasz CV i chodzisz na rozmowy kwalifikacyjne.

2. Dostaniesz lepszą ofertę od nowego pracodawcy. Uzgadniasz kiedy możesz zacząć i masz 2 opcje:

a) idziesz do starego i prosisz o podwyżkę (jesli jeszcze chce ci się dla niego pracować)

b) dajesz sobie podwyżkę składając wypowiedzenie.

 

Przetestowane przez moją żonę - w ciągu ostatnich 10 lat zmieniała tak pracę 5 razy, a nie jest programistką i zarabia raczej przeciętnie.

 

Cieszę się że mogłem pomóc, proponuje jednak nie robić offtopu.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Klapaucjusz

 

W mojej branży, w zasadzie chyba w większości nie-IT, trudno zmienić pracę na taką o zauważalnie lepszych pieniądzach. Jeśli Twoja żona zmieniała 5 razy pracę i nadal zarabia przeciętnie, to najpewniej mówimy o jakiejś pomijalnej kwocie podwyżki rzędu 100-200zł, prawda?

 

Jeśli komuś wzrosła rata o powiedzmy 1000zł, to 200zł podwyżki nic nie zmieni. Do tego żarcie, prąd, gaz, benzyna. Musiałby dostać 1500, by nie zbiednieć. A skoro przeciętny Polak zarabia średnio, no nie wiem, 4000 netto? To mówimy tutaj o 40% podwyżki. Brzmi mocno nierealnie, by dostać 40% w innej pracy za robienie tego samego, o ile nie pracujemy za niewolnicze wynagrodzenie w obecnej.

 

W mojej branży (inżynieria telekomunikacyjna) zarobki są z przedziału 5-10k netto. Podwyżki nie dostanę (nie ma szans). Mogę sobie zmieniać, ale na ogół będzie to zmiana na gównopracę z obowiązkowymi delegacjami w weekendy, nadgodzinami, etc. za 2-3 koła więcej. Nie nazwałbym tego podwyżką. Ciężko mi będzie znaleźć pracę, która zaoferuje podobny standard życia jak moja obecna, ale z wyższym wynagrodzeniem. Tak więc myślę, że nie można tak tego podsumować. Gdzieś jest sufit powyżej którego Ci nikt nie zapłaci. Wiele branż również się zwija (m.in. przez nowy wał). Negocjowałem bardzo długo zmianę pracy na taką ~10k na rękę, ale od stycznia zawiesili rozmowy o miesiąc, bo sami nie potrafią sobie odpowiedzieć, ile będzie ich kosztować teraz ich kadra i czy mają kasę na nowego inżyniera w zespole.

 

Tak więc metoda fajna, ale niekoniecznie możliwa do zaaplikowania w każdej branży. Nie sądzę, że to OT. W końcy nieruchy, stopy procentowe, inflacja i nasze zarobki to część większej całości, wzajemnie się uzupełniającej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, nowy00 napisał:

Sprawdzałem jeszcze w zeszłym roku cena za garaż na śląsku były o kwocie (40-50 tys.). Obecnie wygląda inaczej, cena kupna garażu opiewa w kwotach (45-80tys.).

Brzmi cholernie kosztownie. Czy te garaże to takie wolnostojące wynalazki pomiędzy blokami? Jaki metraż?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Januszek852 napisał:

Jeśli komuś wzrosła rata o powiedzmy 1000zł, to 200zł podwyżki nic nie zmieni. Do tego żarcie, prąd, gaz, benzyna. Musiałby dostać 1500, by nie zbiednieć. A skoro przeciętny Polak zarabia średnio, no nie wiem, 4000 netto? To mówimy tutaj o 40% podwyżki. Brzmi mocno nierealnie, by dostać 40% w innej pracy za robienie tego samego, o ile nie pracujemy za niewolnicze wynagrodzenie w obecnej.

 

Rata wzrosła o 1000 a człowiek zarabia 4000 netto? To ile wynosiła ta rata? Od 2017 płacę 1800 raty, w 2020 spadła do 1500, teraz jest 2000, nie widzę tragedii. Więc skoro od dołka moja rata wzrosła o 1/3 to ten średniak jak rozumiem miał ratę 3000 czyli 3/4 wypłaty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Klapaucjusz napisał:

Rata wzrosła o 1000 a człowiek zarabia 4000 netto?

Całkiem realne. Typowe małżeństwo Seba+Karyna ma jakieś 6000 netto z tego, co pamiętam. Mogę się mylić. Seba ok. 4000 na magazynie, Karyna ok. 2000 w Biedrze. A typowy kredyt na 300k przy stopach 0.5% na 30 lat to właśnie ok. 1000zł raty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, maroon said:

O Ukrach na czarno zapominasz, co było powszechną praktyką.

No właśnie nie zapominam ;) a że na czarno robili, to oficjalnie byli w rubryczce "marża dewelopera" notowani. A po tej stawce, to się robi 5k zł na jednego na miesiąc - a w pół dnia domu nie postawią, no i masz przestoje technologiczne itd. i nagle z domku 300k z kosztem materiałów 150k, robił się zysk poniżej 30% - nadal liczony bez kosztów amortyzacji sprzętu.

 

W 2021r to w szczycie, ci od domków chodzili po sąsiednich budowach i podkupywali ludzi - trochę to podniosło oczekiwania. Do tego dodaj inflację, i nagle mityczny zysk dewelopera zawiera wielką, czarną dziurę kosztów pracy ludzkiej. Ale to zaczyna się zmieniać - powoli osobno liczona robocizna, droższa niż sam materiał, nadciąga w powszechną mentalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Januszek852 napisał:

Całkiem realne. Typowe małżeństwo Seba+Karyna ma jakieś 6000 netto z tego, co pamiętam. Mogę się mylić. Seba ok. 4000 na magazynie, Karyna ok. 2000 w Biedrze. A typowy kredyt na 300k przy stopach 0.5% na 30 lat to właśnie ok. 1000zł raty.

 

Edit: Mówilismy o 1000 *podwyżki* raty.

Edytowane przez Klapaucjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Januszek852 napisał:

Brzmi cholernie kosztownie. Czy te garaże to takie wolnostojące wynalazki pomiędzy blokami? Jaki metraż?

Te same wielkości co we wrześniu/październiku 2021 takie wolnostojące o metrażu 15m2 - najczęściej murowane przy blokach (nie chodzi mi o miejsce postojowe w podziemnym parkingu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Klapaucjusz napisał:

Edit: Mówilismy o 1000 *podwyżki* raty.

Tak, będzie ok. 100% podwyżki, gdy stopa procentowa bazowa zmieni się z 0,5% do 6% jeśli dobrze pamiętam. A robi się to realne po deklaracjach glapy, że powinno być ponad oczekiwania rynku.

 

Większość ekonomistów dziś wskazuje na ok. 4%, więc Glapa musi mieć na myśli coś ponad. Powiedzmy 5-6% właśnie.

 

Czyli ekstra 1000zł do raty. Trochę wyprzedzam rzeczywistość, ale gdyby cykl podwyżek miał zakończyć sie na obecnych 2.25% czy nawet 3%, to nie pisałbym "niedźwiedzich" postów.

8 minut temu, nowy00 napisał:

Te same wielkości co we wrześniu/październiku 2021 takie wolnostojące o metrażu 15m2 - najczęściej murowane przy blokach (nie chodzi mi o miejsce postojowe w podziemnym parkingu).

Jeśli ktoś chce za nie 80 tysięcy, to mówimy tutaj o narzucie rzędu 100%...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, nowy00 napisał:

Obecnie wygląda inaczej, cena kupna garażu opiewa w kwotach (45-80tys.).

 

Czyli to samo co na zachodzie. Akurat się rozglądam za garażem albo box-em, ceny ok 12k €

Lokalizacja- spore miasto. 

Edytowane przez Yolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Januszek852 napisał:

Dostałem info od mojego dobrego kolegi, doradcy kredytowego.

Pojawiają się pierwsi (wśród jego dawnych klientów), którzy "nie dają już rady". Budżet spięty na 100%. Wzrosła rata, koszt energii, gazu, jedzenie, paliwo. Wszystko naraz.

 

No ok pojawiają się owi klienci i co dalej?

- Szukają rozwiązania problemu by zmniejszyć ratę kredytu?

- Szukają jakiegoś kredytu konsolidacyjnego?

- Szukają innych rozwiązań na lepsze oszczędzanie?

 

- Czy może chcą odsprzedać swoją nieruchomość z wykopkową obniżką 70%?

 

7 godzin temu, Januszek852 napisał:

Myślę, że w podobnej sytuacji jest - znów, poza IT - znaczna część etatowców. Znacie kogoś, komu szef po prostu da podwyżkę - bo sobie poszedł i zawnioskował?

 

U mnie (poza IT) wygląda to tak, że moja wypłata składa się z dwóch części (Podstawa + premia zależna od wyników).

Prezes raz w roku daje gówno-podwyżkę inflacyjną do samej podstawy ok. 300 PLN.

Wiem, że to śmiech a nie podwyżka ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że nigdy nie musiałem się go o to prosić, zawsze dawał to sam z siebie.

 

U znajomych pensja potrafi być bez zmian nawet przez 2-3 lata w jednej i tej samej firmie.

W poprzedniej korpo, w której pracowałem było tak, że co miesiąc pensja była powiększana o jakąś tam wartość inflacji (z automatu, bez proszenia się).

 

Nie wiem jak Wy Panowie ale sytuacja w Polsce i na Świecie zaczyna robić się coraz bardziej powalona.

Już ciort z tymi nieruchami, naprawdę.

Ale spójrzcie na ceny jedzenia (nawozy do zbóż podrożały zajebiście, więc plony w tym roku będą rekordowo drogie), paliwa, gaz, prąd, wszystko.

 

Od pewnego czasu żyję jak Mnich (Praktycznie wszystkie pieniądze ładuję na nadpłatę kredytu hipotecznego) - Chcę się pozbyć jak największej liczby długów/zobowiązań przed tym co będzie nadchodziło w następujących latach.

Edytowane przez Tomek9494
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomek9494 napisał:

No ok pojawiają się owi klienci i co dalej?

 

Sprzedać nie chcą, ale im bardzo ciężko będzie. Pewnie najpierw zacznie się ucinanie "wygód życiowych". Możliwe, że również sprzedaż samochodu i przesiadka w autobus. Etc. Przy czym to jest liczone dla WIBOR = 2,25%. Przy WIBOR = 6% mogą być już na tyle w dupie, by myśleć o sprzedaży mieszkania i np. przeprowadzce do kawalerki.

Co oczwyście nic nie zmienia oprócz przesunięcia środka ciężkości na małe mieszkania. Dlatego duże potanieją IMO.

 

Godzinę temu, Tomek9494 napisał:

Od pewnego czasu żyję jak Mnich (Praktycznie wszystkie pieniądze ładuję na nadpłatę kredytu hipotecznego) - Chcę się pozbyć jak największej liczby długów/zobowiązań przed tym co będzie nadchodziło w następujących latach.

Sensownie. Ja robię podobnie. Skupiam się na moich hobby, one w większości są darmowe lub niskokosztowe. W ogóle nie wydaję kasy na zbędności. Kiepskim jestem konsumentem, nawet z usług za bardzo nie korzystam. Dopóki mam dług, wolę przeznaczać 7k PLN miesięcznie na systematyczne jego niszczenie, niż kombinować.

 

Nie jestem aż tak stary. Glapa dorzucił mi dodatkowy rok-dwa tyrania na kredyt, a może więcej, ale wciąż liczę na to, że przed 40-tką się go pozbędę.

 

Edytowane przez Januszek852
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mosze Red napisał:

@Klapaucjusz zapomniałeś o "Polacy wolą margarynę od masła" ;) 

 

lAku3X.md.png

 

"Polacy wybierają je***ięte k****iska, patusiary z gówniakiem" 

 

Przepraszam, nie mogłem się powstrzymac

Edytowane przez Klapaucjusz
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.