Skocz do zawartości

Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, NoHope napisał:

Ludzie uczciwi nie obiecują cudów, a jak nie obiecują cudów to nie dostają kapitału.

To też nie do końca tak :) Ale jest i w tym trochę racji - o tyle, że fundy lubią ROI po pół roku i stałe wzrościki na zielono, nawet jak realnie w tym wiele sensu nie ma. Paradoksalnie łatwiej uzyskać pieniądze od prywatnego inwestora, niż funduszu (przynajmniej w polskiej skali, z moich obserwacji). Co do innowacji - zależy, jak innowacje zdefiniujesz. Robienie (czegoś, co istnieje) skuteczniej (w różnych aspektach) też może być innowacją. Oczywiście, innowacją jest też coś zupełnie nowego. O ile masz na to pomysł, rynek (albo zbudowanie potrzeby produktu/usługi) i sposoby, jak to monetyzować.

 

Istnieje też coś takiego, jak "zajaranie" biznesem. Z różnych powodów. Mody, chciwości, doskonałego sprzedawcy marzeń itd. W tę pułapkę może wpaść zarówno fundusz, jak i anioł. Widywałem oba przypadki :) Ale nie uznaję tego za regułę.

 

Sam dawno temu kolędowałem trochę po funduszach, które wtedy były raczej w powijakach - każdy mnie odpalił, bo nie rozumiał do końca tego, co im zaproponowałem : ) Nie mam powodu, by ich prywatnie chwalić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy,

 

Na rynkach finansowych też działa zasada wahadła.

Od bandy - do bandy.

Od rygoru i wysokich stóp (drogi pieniądz = tanie aktywa).

Do hedonizmu w polityce monetarnej (tani jak barszcz pieniądz = bańki wszędzie! + spalanie kasy na konsumpcyjną głupotę).

Kwestia lat trwania cyklu, od skrajności w skrajność.

I jak długo dana skrajność się utrzyma.

 

Etap taniego pieniądza kończy się rozbudzeniem aspiracji mas.

Bo ludzie rzucają się na rzeczy, na które ich realnie nie stać.

Pompując bańki.

A potem boli jak muszą zejść z tych aspiracji.

Bo to nic miłego, ja to rozumiem.

 

@Januszek852

Wspomniałeś o podziale a'la feudalnym szlachta-chłopi.

Jak przyjrzysz się głęboko w obowiązujący system.

I zerwiesz z niego wszystkie 'otoczki'.

To niczym nie różni się od feudalizmu.

Zmiana jedynie obejmuje jego 'ucywilizowanie'.

Bo dziesięcinę i daninę na pana płaci się teraz inaczej.

I "Pan" w mordę bezpośrednio nie bije.

 

Już w kościele katolickim pisano.

Że największym sukcesem Szatana jest to, że nikt już nie wierzy w jego istnienie.

Tak sukcesem obecnego systemu jest to.

Że nikt nie zauważa, że to nadal ciągnący się od wieków poddańczy feudalizm.

Ale w techno-demokratycznej-pop oprawie, jak przystało na XXI wiek.

A sukcesem jest to, że masy tego nie zauważają.

Ale to już rozważania natury filozoficznej.

 

@Obliteraror

Tani pieniądz można spożytkować pożytecznie.

Można też go bezsensownie spalić na dosłowne 'nic'.

Nie mogę pisać pewnych rzeczy publicznie.

Ale uwierz mi na słowo, że ostatnie lata to był czas.

Dmuchanych tanim pieniądzem pajaców-pozerów w biznesie.

O potencjale biznesowym bliskim zeru. I równie niskiej przydatności społecznej.

Typowy objaw maksymalnego wychylenia wahadła.

I wejścia w okres 'dekadencji'.

Więcej napisać nie mogę.

Kwestie zawodowe.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Obliteraror napisał:

To też nie do końca tak :) Ale jest i w tym trochę racji - o tyle, że fundy lubią ROI po pół roku i stałe wzrościki na zielono, nawet jak realnie w tym wiele sensu nie ma. Paradoksalnie łatwiej uzyskać pieniądze od prywatnego inwestora, niż funduszu (przynajmniej w polskiej skali, z moich obserwacji). Co do innowacji - zależy, jak innowacje zdefiniujesz. Robienie (czegoś, co istnieje) skuteczniej (w różnych aspektach) też może być innowacją. Oczywiście, innowacją jest też coś zupełnie nowego. O ile masz na to pomysł, rynek (albo zbudowanie potrzeby produktu/usługi) i sposoby, jak to monetyzować.

Tylko czas dzikich innowacji się skończył. Teraz potrzebne są jakieś srogie odkrycia w nauce by to poszło do przodu. Elon Musk naobiecywał samo prowadzące się samochody kilka lat temu i co? Gówno bo jak ktoś siedzi w IT i bawił się sieciami neuronowymi to rozumie jak trudne jest zrobienie czegoś takiego. Elon straszył AI, że przejmie władzę i tak dalej, że to zagrożenie dla ludzkości. Jak ktoś chociaż rozumie trochę jak to działa to ci powie, że to niemożliwe przy obecnej technologii.

 

Brakuje przełomów w nauce które by napędziły progres. O komputerach kwantowych to słyszałem z 5-7 lat temu na konferencji intela i co i gówno.

 

Technologicznie dochodzimy do limitu, proces produkcyjny coraz mniejszy i coraz trudniej schodzić niżej i tak dalej.

 

Cały ten progres obecny to efekt wymyślenia tranzystora i wykorzystanie krzemu ale już nie można więcej praktycznie wyciągnąć.

 

Więc zgodzę się, że to nie jest problem tylko ekonomiczny bo ten skorumpowany system ekonomiczny ciągnął postęp technologiczny który hamuje. 

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

5 minut temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

To niczym nie różni się od feudalizmu.

Myślę, że obecny system daje naprawdę duże możliwości.

 

Przeciętny człowiek może wziąć kredyt, ale wcale go nie musi brać. Jako świadomy człowiek podejmujesz ryzyko, albo i nie.

 

Wysokie stopy procentowe oznaczają, że przeciętny człowiek nie ma zdolności kredytowej. Czyli jesteś skazany na wynajem, albo na genetyczne szczęście urodzenia się dzieckiem bogatego taty.

 

Dodatkowo, możesz w każdej chwili wyjechać z kraju - jeśli uważasz, że jest on g@wniany, to jedynym ograniczeniem jest język i umiejętności, które przecież możesz przyswoić.

 

W czasach feudalnych rodziłeś się chłopem i chłopem umierałeś. Nie było absolutnie żadnej ucieczki z predefiniowanego statusem życia.

Edytowane przez Januszek852
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Obliteraror said:

Ale i z punktu widzenia klienta tego instrumentu też bywa użyteczny, mimo że nie ma on nawet promila tego typu możliwości.

+

6 hours ago, Obliteraror said:

Oczywiście mówię o kredytach inwestycyjnych lub hipotecznych (niekoniecznie inwestycyjnych), nie kredytowaniu się pod korek na zabawki elektroniczne, samochody, na które nas nie stać itp.

No więc tak - sam system kredytu, czyli "pożyczania nieposiadanych pieniędzy" jest z gruntu oszustwem, jest więc w swej istocie nieuczciwy a tym bardziej nierynkowy. Szczególnie względem pozostałych uczestników gospodarki rynkowej. Kredytobiorcy biorą więc udział (w większości) w grze pseudorynkowej, zasilani niejako pieniądzem od oszusta-złodzieja (bo ten posiada prawo/przywilej zdobyte w szwindlu rządowym a nie realne pieniądze), więc występują w roli paserów. Prowadzi to nie tylko do wynaturzeń, ale i do odrealnienia wybranej do stymulacji części gospodarki. Szczególnie ma to miejsce w zakresie wspomnianych przez Ciebie "kredytów hipotecznych", które prowadzą do tego, że cena nieruchomości przestaje reprezentować jej wartość a zaczyna reprezentować czyjąś "zdolność kredytową", poddaną dzięki polityce narzucanych "stóp procentowych" dowolnej manipulacji. 

 

Jeśli istnieje prawo do udzielania kredytu (działającego jak obecnie), powinien je mieć każdy lub nikt i to na tych samych zasadach. Że tylko wspomnę o konieczności regulacji przez rynek tzw. "stóp procentowych" a nie przez paczkę upolitycznionych i zależnych od BIS kolesi. Powiedz, pożyczył byś dziś komuś na 5-6% rocznie, jakiegoś "melona" ze swoich, zarobionych, oszczędzonych? A bank/system może. Łatwo się pożycza coś czego się nie posiada. Ja też chętnie skredytuję całej galaktyce nawet na 0.0000001% każdą kwotę, najlepiej liczoną w bilionach. Tylko mi nie wolno. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Dokładnie, ale pal licho to wszystko. Banki są takie nieuczciwe, że inwestują twoje pieniądze a ty nawet nie masz zwrotu z tego.

 

To jest idealny biznes. Bierzesz czyjąś kasę pożyczasz innym alb reinwestujesz a jak się zjebie to mówisz "it's gone". Ty sobie wypłacasz premię i znikasz.

 

Nic więc dziwnego, że niekażdy może założyć bank. W ogóle bank to jest błędna nazwa bo banki powinny się nazywać funduszami inwestycyjno-kredytowymi z prawie zerową stopą zwrotu.

 

A pewne jak w banku znaczy tylko pewne jest to że twoich pieniędzy tam nie ma.

 

Giełdy krypto też robiły podobne scumy - brali krypto ludzi i na przykład nimi handlowali jak rynek jebnął to krypto znikało wraz z założycielami.

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Januszek852 napisał:

W czasach feudalnych rodziłeś się chłopem i chłopem umierałeś. Nie było absolutnie żadnej ucieczki z predefiniowanego statusem życia.

 

Kojarzysz Liber Chamorum ?

 

Taka ciekawostka.

Wyobraź sobie, że nawet w feudaliźmie.

Co bardziej bystrzy "chłopi".

I mający więcej oleju z w głowie.

Na lewiźnie przechodzili do stanu szlacheckiego.

A właściwie 'umiejętnie udawali szlachtę'.

Acha.

Trzeba było tylko wykazać się:

-kreatywnością.

-inteligencją.

-sprytem.

-i podjąć ryzyko

 

Ale to offtop, nie ciągnijmy go w tym wątku.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Rnext napisał:

No więc tak - sam system kredytu, czyli "pożyczania nieposiadanych pieniędzy" jest z gruntu oszustwem, jest więc w swej istocie nieuczciwy a tym bardziej nierynkowy. Szczególnie względem pozostałych uczestników gospodarki rynkowej.

I co z tym zrobisz? :) Nic. Ani Ty, ani ja. Mamy na to zerowy wpływ. Ja piszę z perspektywy Jasia czy Małgosi, która bez hipotecznego będzie mieszkać z mamą i tatą do usranej śmierci, albo będzie miała własne mieszkanie jedynie wtedy, gdy zejdą już z tego świata. Kapitalizm z wieloma patologiami i tak jest zdrowszy, niż socjalizm w jakiejkolwiek odmianie.

 

Mnie nie interesowało nigdy spiskowe obalanie "Systemów", ale wygodne w nich się urządzenie (oraz korzystanie z możliwości, który jest/była masa), na miarę swoich możliwości i potencjału. Tak, byłoby fajnie, jakby wszyscy byli piękni, mądrzy, bogaci, jakby nieruchomości były tanie, a mieszkanie niekoniecznie było prawem, nie towarem ; ), ale było w zasięgu przeciętnego człowieka. Jakby siła nabywcza złotówki rosła, a ludzie żyli dostatnio w zdecydowanej większości społeczeństwa itd.

 

Nie jestem niestety Jezusem Chrystusem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to nie ma znaczenia czy ktoś może wyjść z biedy. Znaczenie ma poziom życia klasy średniej i biednych. Tak samo z chłopami co z tego, że jeden chłop na 1000 mógł się dorobić skoro reszta zdychała z głodu. Tym się różnią dobre systemy od tych kiepskich.

 

W USA po wojnie chłop był wstanie utrzymać całą rodzinę sam i jeszcze szybko spłacić chatę. Te pokolenie, pokolenie boomerów jest w usa przeważnie bogate. Porównajcie te życie z życiem młodych amerykanów którzy mieszkają u rodziców bo ich nie stać na wynajem, którzy mają kredyt studencki bo bez studiów tam często nie można wykonywać nawet prostych sensownych zajęć. A jeszcze masz julki co chcą typa co zarabia niewiadomo ile.

 

W polsce podobnie się robi kto wykupił mieszkanie komunalne za grosze ten wygrał, tak samo kto wziął 20 lat temu kredyt. A teraz? Teraz młodzi ludzie mają iphony, mają lepsze ubrania ale mają też kredyt na milion złotych którego nie mieli ich rodzice.

 

Jednemu na 1000 się uda, założy własną firmę i się wybije. A reszta będzie żyła coraz gorzej w coraz większym stresie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie czym to wszystko się skończy.

W PL oczywiście.

 

...

...

...

...

 

Wprowadzą kredyty hipoteczne o stałym oprocentowaniu.

Jako podstawową formę pożyczania i kredytowania.

 

Arcyciekawym jestem tylko jak będzie to zabezpieczone na 10-20 czy 25 lat.

Od strony instytucji bankowych.

 

Po tylko kurna latach.

I po co najmniej TRZECH fuckupach na rynku.

Tym po 1989r.

Tym po 2008r.

I tym co się rodzi.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, NoHope said:

System kara ludzi mądrych, oszczędzających

Przepraszam, ale człowiek który jedynie potrafi oszczędzać, jest "mierny, bierny, wierny". Będzie oszczędzać, zamiast zaryzykować... i być może wspomóc nowego Teslę. Mądry? Mrówka nosi pożytek do mrowiska, pszczoła do ula, człowiek oszczędzający do banku...

17 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

nikt nie zauważa, że to nadal ciągnący się od wieków poddańczy feudalizm

"Czasem wiele się musi zmienić, by wszystko zostało po staremu".

16 minutes ago, NoHope said:

Brakuje przełomów w nauce które by napędziły progres

Co innego hype na "przełomowe technologie" i napędzana medialnie nagonka inwestycyjna, a co innego prawdziwe, poważne badania i inwestycje rozwojowe. Tylko o tym nie usłyszysz na konferencjach prasowych.

Dzieje się.

Na przykład, odpuszczono AI i zainwestowano w ML... i nagle mamy projekty 40% lepsze, niż byłby w stanie stworzyć człowiek.

5 minutes ago, Obliteraror said:

z perspektywy Jasia czy Małgosi, która bez hipotecznego będzie mieszkać z mamą i tatą do usranej śmierci, albo będzie miała własne mieszkanie jedynie wtedy, gdy zejdą już z tego świata

Stymulowanie zacieśniania więzi międzypokoleniowych.

1 minute ago, NoHope said:

W USA po wojnie chłop był wstanie utrzymać całą rodzinę sam i jeszcze szybko spłacić chatę

Po wojnie. A więc nie każdy, a ci którzy byli na tyle mądrzy, by nie dać się zabić.

Dziś mieliśmy do niedawna kredyt dostępny dla kogoś, kto wyjrzałby z okopu i wpatrywał się, gdzie są wrodzy snajperzy...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

Nie wrócimy do pieniądza kruszcowego ;)

Prędzej spalą co będzie można detonacją głowic termojądrowych.

Bo niedrukowalny pieniądz to dla góry utrata włądzy.

4 minuty temu, Kespert napisał:

Dziś mieliśmy do niedawna kredyt dostępny dla kogoś, kto wyjrzałby z okopu i wpatrywał się, gdzie są wrodzy snajperzy...

 

Na dodatek ubierał się jaskrawo.

I wychodząc z okopów zbijał się w gromady podobnych sobie.

Które nakręcały się nazwajem mówiąc, że 'snajperów to już nie ma i NIGDY NIE BĘDZIE".

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Kespert napisał:

Na przykład, odpuszczono AI i zainwestowano w ML... i nagle mamy projekty 40% lepsze, niż byłby w stanie stworzyć człowiek.

Przepraszam cię bardzo ale o czym ty mówisz? ML poza pewnymi specyficznymi niszami to niewypał. Masz głupie boty na YT co blokują ludzi bo nie rozumieją kontekstu. ML to głupotka w stylu jak milion razy pokażesz zdjęcie kota to będzie potrafił z 92% stwierdzić, że coś jest kotem. Ale jak napiszesz pedał to sieć nie zrozumie kontekstu i stwierdzi, że jesteś homofob.

 

ML to kolejna po krypto bańka oparta na jakiś niestworzonych fantazjach. Przynajmniej narazie.

 

Technologie oparte na ML można łatwo zmanipulować co pokazał 4chan robią z sieci neuronowej od m$ nazistę. To jest głupi algorytm tak naprawdę który nie potrafi odróżnić prawdy od fikcji i nie myśli, to nie jest myślenie nawet na poziomie muchy.

 

Dlatego autonomiczne samochody narazie działają tak, że kierowca musi trzymać rękę na kierownicy. Kierowcy Tesli czasami system omijali co się kończyło śmiertelnymi wypadkami.

 

Gdzie ta niby rewolucja AI? Gdzie te autonomiczne pojazdy, mądre roboty? No gdzie? 

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, NoHope napisał:

A teraz? Teraz młodzi ludzie mają iphony, mają lepsze ubrania ale mają też kredyt na milion złotych którego nie mieli ich rodzice.

Polscy boomerzy trafili na nieprawdopodobną szansę, kiedy weszli po upadku komuny na wygłodniały rynek CAŁKOWICIE POZBAWIONY KONKURENCJI w wielu branżach (zwłaszcza w tych, które dotąd były "za żelazną kurtyną" - np. komputery), a ich rówieśnicy pierwszy raz zobaczyli w TV kolorową reklamę. W dodatku 300 m^2 można było zbudować za 2-3 lata sprzątania kibli w USA.

 

To była jednak jednorazowe El Dorado. Nigdy się to nie powtórzy raczej. Każde kolejne pokolenie ma teraz gorzej od poprzedniego i nie spodziewam się, że coś się w tym aspekcie zmieni.

 

Tylko że... kredyt nie ma nic do rzeczy. Boomerzy nie dorobili się majątku "bo potrafili oszczędzać".

 

Edytowane przez Januszek852
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast budować lepszą przyszłość to pokolenia okradają młodych z szansy na lepsze życie. A powinno być lepiej bo mamy lepszą technologię. Łatwiej wybudować dom czy mieszkanie teraz niż 30 lat temu czy za gierka. Jest też mnóstwo wolnej przestrzeni. Na świecie masz szybką kolej a u nas intercity która wyciska może 50% swoich możliwości bo ktoś zrobił wał na przetargu i zgarnął kasę z łapówki.

 

Ludzie zamiast inwestować w nowe biznesy albo samemu je zakładać to nie chcą bo prowadzenie biznesu w polsce jest nie oszukujmy się trudne i skomplikowane.

 

A na samym końcu masz ludzi którzy oszczędzali swoje pieniądze i w nagrodę rząd im przyjebał podatkiem inflacyjnym.

 

No i na rynku matrymonialnym jest coraz gorzej. Dawniej dobry chłop to był taki co mało pił i pracował a teraz chłopy chodzą na siłkę, dobre ubrania, własne chaty nawet ale to za mało.

 

Ale jest fajnie, jest dobrze. Przecież nieważna jest przyszłość i dobro swoich dzieci. Czy ktoś posiadający tu dzieci zastanawiał się jaki świat my tutaj dla nich robimy? Chyba nie. Masz emerytów którzy głosują przeciwko młodym. Młody staje się takim wołem dla całego systemu bo urzędników trzeba utrzymać, bo polityków trzeba utrzymać bo emerytów i chorych trzeba utrzymać. A chłop musi pracować bo wartość jego pracy przez inflacje spada.

 

Jak się wali to wszystko, tak działają systemy. Podobnie zdechł rzym dlatego masz milion spekulacji jego upadku. Historyk A mówi X, historyk B mówi Y. A cesarstwo się degradowało, rok po roku aż zdechło. Jak chory. I nas to też czeka jeśli ktoś nie ogarnie tego syfu systemowo.

 

Polska ma super bo z upadającego komunizmu przeskoczyliśmy prawie bezpośrednio w zdechły kapitalizm. Nie mieliśmy swoich lat 50 czy 60 tak naprawdę.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, NoHope said:

Przepraszam cię bardzo ale o czym ty mówisz? ML poza pewnymi specyficznymi niszami to niewypał.

Mówię o mojej bardzo specyficznej niszy. Gdzie od roku ML robi rewolucję, której skutki za dwa-trzy lata trafią na rynek. A wtedy to już pójdzie dalej w świat.

I nikt o tym nie mówi w TV.

20 minutes ago, NoHope said:

To jest głupi algorytm tak naprawdę który nie potrafi odróżnić prawdy od fikcji i nie myśli, to nie jest myślenie nawet na poziomie muchy

Nie ma myśleć, ma pracować.

Iluzje, że da radę "myśleć" i poradzi sobie zawsze i wszędzie - to mrzonki...

Jak nie przymierzając - klasa pracująca z kredytem hipotecznym. Z każdego nie zrobisz nowego Jobsa, Tesli, Einsteina.

23 minutes ago, NoHope said:

Gdzie te autonomiczne pojazdy, mądre roboty? No gdzie?

Wszędzie.

szofer-otwiera-samochodowego-drzwi-dla-v

 

jak-zostac-kierowca-tira.jpeg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Kespert napisał:

Gdzie od roku ML robi rewolucję, której skutki za dwa-trzy lata trafią na rynek. A wtedy to już pójdzie dalej w świat.

Wybacz mój cynizm ale takie gadania o różnych technologiach to słyszałem już od 10 lat, jak miałem 20 lat i wierzyłem w te wszystkie bajki. Jeździłem sobie na konferencje i oglądałem jakieś filmiki z prezentacjami, jak to technologia X zmieni magicznie świat.

 

Problem jest w tym, że branża technologiczna wali ściemę ludziom w oczy. Ba szef firmy w której pracowałem okłamywał ludzi, że używamy blockchaina bo to takie modne w startupach finansowych XD Jak zrozumiesz blockchaina to wiesz, że ta technologia nie na daje się na przykład jako zastępstwo dla VISA'y.

 

ML ma swoje zastosowania i rzeczywiście to przełom w dziedzinie AI, ale nie jest to żadna rewolucja i generalnie większość ludzi która gada o tym jakieś niestworzone rzeczy kłamie. Nie wiem czy świadomie czy są głupi, może to i to.

 

Żeby powstało AI takie sensowne na poziomie owada to musielibyśmy zrozumieć czym jest myślenie i inteligencja bo tego nie wiemy. Jak można gadać o sztucznej inteligencji skoro tak naprawdę nie ma naukowej jednoznacznej definicji tego zjawiska.

 

Jak mówiłem brakuje przełomów w nauce, technologia to tylko pochodna od nauki a nie byt niezależny. Bez przełomów w nauce można zapomnieć o przełomach w technologii. 

 

Pokaż sieci neuronowej nauczonej na zdjęciach kotów symbol kota i sprawdź czy rozpozna. Coś co potrafią rozpoznać małe dzieci. Jeśli to zrobi to zwracam honor.

 

Oczywiście pewne usprawnienia wchodzą jak te automiczne sklepy od amazonu ale to właśnie te wąskie zastosowanie ML które działa. Roboty sprzątające. No branża prostych robotów robiących proste rzeczy ogólnie. Ale to nie jest jakaś super rewolucja to już jest od dawna.

 

Z resztą założę się że AI w takich urządzeniach jest głównie oparte na ifach 😛

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

 

To prawda.

Lata 90te już się nie powtórzą.

A szkoda.

Może warto przypomnieć kto się głównie w tych złotych latach dorabiał. 

 

50% ustawieni na wejściu kolesie z PZPR, SB i innych służb oraz wszelakich central handlu zagranicznego. 

 

30% działające już wcześniej "za PRL" małe prywatne zakłady produkcyjne oraz badylarze i cinkciarze, z czego część poszła w kierunku "mafijnym". 

 

15% zorganizowane grupy przestępcze

 

5% szczękoblaszakowiec John i inne tuzy rodzimego biznrsu powracające z kapitałem z Green Pointa. 

 

Z tych 5% może 1-2% dorobiło się faktycznie solidnego majątku pracą własną i w miarę uczciwą. Połowa tych biznesów dawno została sprzedana. 

 

Przykładowo w 1990 żeby otworzyć pizzerię, trzeba bylo mieć około 50 mln, przy średnich zarobkach 1.5-2 mln. 

 

Kto miał tyle? Na pewno nie młode i ambitne 18-letnie gołowąsy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, NoHope said:

ML ma swoje zastosowania i rzeczywiście to przełom w dziedzinie AI, ale nie jest to żadna rewolucja i generalnie większość ludzi która gada o tym jakieś niestworzone rzeczy kłamie.

ML to nie wersja AI, tylko - coś innego. Nie udaje inteligencji, wykorzystuje szybkość obliczeń i tyle. ML bliżej do automatu szachowego, niż do człowieka.

Tylko że jeśli nagle ceny produktu X pójdą w dół o 30%-50%, wywracając branżę do góry nogami - można mówić o rewolucji.

Odnośnie kotów itd. - słynne jest pytanie AI, czy człowiek trzymający w ręku maszynkę do golenia elektryczną, to człowiek czy maszyna. Bo rozpoznało oba...

4 minutes ago, maroon said:

trzeba bylo mieć około 50 mln, przy średnich zarobkach 1.5-2 mln

Przebitka 50/2=25, to nic w porównaniu z hipoteką 500/(5+5)=50... ;) a jednak ktoś te mieszkania kupuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kespert napisał:

ML to nie wersja AI, tylko - coś innego. Nie udaje inteligencji, wykorzystuje szybkość obliczeń i tyle. ML bliżej do automatu szachowego, niż do człowieka.

Prawda, ale ML się przedstawia jako AI, ale masz rację to nie jest AI.

13 minut temu, Kespert napisał:

Tylko że jeśli nagle ceny produktu X pójdą w dół o 30%-50%, wywracając branżę do góry nogami - można mówić o rewolucji.

Ewolucji ale tak to dobry skok. Jeśli za 2-3 lata tu będę i będę ciebie pamietał to się odezwę i zweryfikujemy albo możesz mi napisać ha miałem rację. Ja w to nie wierzę osobiście ale nie jestem nieomylny.

 

aqKOG5R_700b.jpg

 

Z tego zgniłem bo to takie życiowe xD

https://www.youtube.com/watch?v=9YOEEpWAXgU

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.