Skocz do zawartości

Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

17 hours ago, Kespert said:

Słowo-klucz PS0422.

Co to dla "naszych" wykup obligów za 70 miliardów, skoro dali radę w ciągu słynnych "tylko dwóch tygodni" 200 miliardom ;)

Przerolują tyle bez mrugnięcia okiem. Tyle że podwyższą koszt rolowania, bo za 2.25% to im nikt tego szajsu nie kupi. Oprócz oczywiście wiernie służebnego NBP, który łyknie każdą ilość za każde odsetki :D

 

A że koniec rozcieńczania waluty jest zawsze taki sam, że trzeba już rozrzedzać wodę - wodą, scenariusz nie wygląda kolorowo. Zwłaszcza, jeśli będą chcieli przykryć cały ten gnój, którego narobili w parę lat, prąc nadal do wojny na naszym terytorium. Tyle, że Pućka głupi nie jest i może widzieć, że większych zniszczeń dokona rząd PiS niż jego czołgi. Więc lepiej zostawić tych młotów w spokoju.

 

Tymczasem, mamy początek spodziewanej wyprzedaży stanów surowych:

https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/nieruchomosci/nie-tylko-domy-ludzie-przez-drozyzne-sprzedaja-tez-mieszkania/100jng2

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Rnext napisał:

@Rnext

Wszystko zgodnie z prognozowanym planem.

I z ciągiem przyczynowo-skutkowym, logicznym ciągiem.

W zasadnie to dopiero uwertura.

Nieśmiały początek.

 

Na pocieszenie dla osób, które kupiły w latach 2020-2021.

Szczególnie na kredyt.

Napiszę, że przyjdzie moment na wzrost wartości.

Jak na rynek kupna wejdzie pokolenie urodzonych 9x-2000r.

Czyli za ok. 7 lat.

 

Jako ciekawostkę dodam, że ci co kupili w 2007r

Do roku 2019 nie odzyskali wartości włożonych pieniędzy.

Pomimo 'wzrostu' ceny.

12 lat na minusie.

icmi-maj-2019.png

Nieruchy to fantastyczna rzecz.

Polecam z całego serca.

Ale kupione w 'odpowiednim' momencie.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.04.2022 o 08:18, Rnext napisał:

Tymczasem, mamy początek spodziewanej wyprzedaży stanów surowych:

 

W dniu 21.04.2022 o 08:38, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Wszystko zgodnie z prognozowanym planem.

I z ciągiem przyczynowo-skutkowym, logicznym ciągiem.

Coś Wam koledzy zaproponuję.

Zweryfikujcie. Redahtorzy prześcigują się w artykułach tego typu, a ja wchodzę na portal z ogłoszeniami, czy to olx, czy otodom, i nie widzę żadnej wyprzedaży.

 

https://www.olx.pl/d/nieruchomosci/domy/warszawa/?search[dist]=10&search[private_business]=private&page=1

 

https://www.otodom.pl/pl/oferty/sprzedaz/dom/warszawa?distanceRadius=10&page=1&limit=36&market=ALL&ownerTypeSingleSelect=PRIVATE&locations=[cities_6-26]&viewType=listing

 

Jest tego z grubsza tyle samo, ile było zawsze - czyli kilka ogłoszeń sprzedaży w SSO/SSZ. Mówimy o obszarze zamieszkałym przez około 3 miliony ludzi. Powinno być proporcjonalnie więcej tych ogłoszeń.

 

Jeżeli nie ma na olx, nie ma na otodom - to gdzie one właściwie są, i na podstawie czego pisane są takie krzykliwe artykuły?

 

Kolejna sprawa - czy widzicie, po ile wystawiane są SSO, jeśli już się pojawiają?

 

Bo jak nie, to podpowiem: cena działki (obecna, nie zakupowa) + cena budowy + 100-200 tysięcy.

 

Nie widzę ani jednego dobrze wycenionego SSO/SSZ na sprzedaż, wszystko zakłada minimum 100 koła do kieszeni właściciela względem tego, ile kosztowałoby wybudowanie tego samego od zera, nawet po obecnych cenach.

 

Tak więc polecam bardzo ostrożnie podchodzić do tematu i ostrożnie weryfikować, bo odnoszę wrażenie, że mamy tutaj pewien rodzaj pułapki życzeniowego myślenia, kiedy każdy artykuł o wzrostach zbywny był prychnięciem typu "o, znowu ten naganiacz z HRE coś bredzi", a każdy artykuł spadkowy będzie traktowany jako oczywista prawda.

 

Mimo, że krótka weryfikacja wykazuje, że to mogą być bzdury.*

 

* być może jest to zjawisko regionalne, występujące w biedniejszych częściach Polski. Dopuszczam - nie sprawdzałem wszędzie.

 

 

 

Żeby uprościć sobie życie, proponuję szukać po "dom wolnostojący", gdyż są dziesiątki segmentów/bliźniaków od deweloperów w koszmarnych cenach, niestety zaśmiecając kategorię "od osób prywatnych".

 

https://www.otodom.pl/pl/oferty/sprzedaz/dom/warszawa?distanceRadius=10&page=4&limit=36&market=ALL&ownerTypeSingleSelect=PRIVATE&areaMax=250&buildingType=[DETACHED]&locations=[cities_6-26]&viewType=listing
 

Proszę. Wskażcie mi, gdzie w 3-milionowej aglomeracji jest ten zalew SSO/SSZ. Bo ja mam problem, żeby znaleźć chociaż pięć ofert.

 

Pytam całkowicie niezłośliwie, ale coś nawala ten logiczny ciąg przyczynowo skutkowy... :)

Edytowane przez Januszek852
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minutes ago, Januszek852 said:

a ja wchodzę na portal z ogłoszeniami

I to jest ten element, który trzeba wziąść pod uwagę.

Wyprzedaże nie wiszą sobie kilka dni, czekając aż ktoś je zobaczy. Te, które naprawdę są okazyjne, często schodzą poniżej kwadransa.

A jeśli nie schodzą, i "normalny" nabywca je widzi, to wtedy nie są okazjami, i stąd te +100/200k dodatkowo.

 

1 hour ago, Januszek852 said:

być może jest to zjawisko regionalne

Zrobiłem mały przegląd mojej okolicy, która jest specyficzna, ale za to ją znam.

Znalazłem w odległości 10km trzy domy w stanie surowym, wystawione po tzw. cenie odtworzeniowej... albo w cenie, która w mniemaniu właściciela była "rozsądna". Jeden, połowa dachu niepołożone dachówki od ch*-wie-jak-dawno, brak membrany pod spodem... Drugi - środek niczego, droga gruntowa. Trzeci - ładny, prawie gotowa deweloperka, tani... i gdybym nie wiedział gdzie to leży, może bym się zastanowił (100m od bezkolizyjnego skrzyżowania ekspresówek).

 

Pojawiają się za to ciekawostki z wyższej półki, ciekawa lokalizacja, duży potencjał, dobre wykończenie itd. Wygląda to tak, jakby klasa średnia (prawdziwa) wyprowadzała się, sprzedając domy w Polsce. Oczywiście, przedział 1.3-1.8 miliona średnio, nadal mowa o pojedyńczych przypadkach a nie masówce.

 

Ciekawostka z branży najmu (tu ostatnio cena się zmieniła)

https://www.otodom.pl/pl/oferta/kamienica-obok-zamku-krzyzackiego-w-malborku-ID46LrO

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Kespert napisał:

Wygląda to tak, jakby klasa średnia (prawdziwa) wyprowadzała się, sprzedając domy w Polsce

Też to zauważyłem w okolicach Warszawy. Zaczęło się gdy wybuchła wojna. Odnosze wrażenie, że bliskość Rosji zaczęła jednak ciążyć co niektórym.

 

51 minut temu, Kespert napisał:

A jeśli nie schodzą, i "normalny" nabywca je widzi, to wtedy nie są okazjami, i stąd te +100/200k dodatkowo.

Zgadza się. Tylko że krzykliwe nagłówki portali próbują przekazać, jak to zaczyna się prawdziwy zalew niedokończonych domów.

 

Tymczasem ja widzę taką sytuację, że tych domów na "ludzkich zasadach" prawie nie ma. Nie ma mowy o żadnym zalewie. Wisi parę kiepskich inwestycji, przede wszystkim moje ulubione combo kiepska okolica+drogi dom (niesprzedawalne w zawyżonej cenie).

 

Na dodatek wolnostojących domów do 100m^2, które zgodnie z niektórymi sondami są najmocniej poszukiwane - praktycznie nie ma w ogóle.

Edytowane przez Januszek852
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Januszek852 said:

Coś Wam koledzy zaproponuję.

Zweryfikujcie. Redahtorzy prześcigują się w artykułach tego typu, a ja wchodzę na portal z ogłoszeniami, czy to olx, czy otodom, i nie widzę żadnej wyprzedaży.

Zrobiliśmy sobie z @H tydzień mikro-urlopu "na wsi" u jej rodziców. Taka typowo podwarszawska, niegdyś dość modna okolica bo i rzut beretem od A2 a mieszka siew lesie. Parę ogłoszeń sprzedaży na gotowcach (przynajmniej wyglądają na gotowe), sporo stawianych samych murów, ale widać że ktoś ciągnie dalej. Tyle, że to specyficzne miejsce i raczej nikt ze środkami na styk tam nie ląduje. Za to po drodze (dojazdowej) pomału wyprzedaże widać. Nie pytałem o ceny. Za bliski zasięg Iskanderów ;)

 

ps. Ale to prawda, to nie musi być jeszcze nic innego niż głównie "fakt medialny". 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z nieruchami może być tak jak z autami, najlepsze okazje idą najpierw po rodzinie i znajomych, dopiero potem na portal. Z drugiej strony co do kosztów sprzedaży- widzisz co kupujesz. Jak jest nowy dach to wejdziesz i zobaczysz co i jak jest zrobione, a znalezienie dobrej ekipy, materiałów itp też kosztuje (głównie czas, ale ten można było przeznaczyć na leżenie przed tv). Kto nie wierzy niech zleci remont byle papudrakowi bo taniej- powodzenia😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Januszek852 said:

wolnostojących domów do 100m^2

Miejscowość mało znana, ale jednak letniskowa. Morze w zasięgu spaceru dłuższego. Znajoma kończy stawiać "letni domeczek" czyli typowe 70m2, bez kredytu. Powiedzmy pozbycie się nadpłynności, praca zdalna latem i tak dalej, generalnie ma dom pod Warszawą. No i może też coś mówiła o Iskanderach ;)

Suma z podstawowym wyposażeniem, działką, do zamieszkania coś koło 500 tysięcy, ponad 7k/m^2. Nie liczę mebli/parkietu itd. bo pewnie zaszaleje... gust ma dobry, ale drogi.

A teraz sedno imprezy. Wyszło tyle, bo od roku ponad firma - generalny wykonawca - miała drewno/wełnę składowane, i większość kupione po cenach sprzed roku. Robocizna też w cenach zeszłorocznych! Szacunkowo wartość odtworzeniowa dziś +20% lekko.

I teraz szukający "okazji" ile zaproponują... ile zaproponować mogą, bo to kres ich możliwości? 350 tysięcy?

Kawalerki 30m2 w okolicy są w takiej cenie, za 350k. Dwa pokoje 40m2 - 400 tysięcy. Ceny z wczoraj, z otwarcia oferty budynku - pod koniec dnia jedno mieszkanie z 19 pozostało bez rezerwacji, tak to po 2-4 na resztę.

 

A z Warszawy: https://www.urbanity.pl/mazowieckie/warszawa/heimstaden-kupuje-400-mieszkan-od-dantexu-w-warszawskiej-dzielnicy-wlochy,w21241

 

2 minutes ago, Matti said:

najlepsze okazje idą najpierw po rodzinie i znajomych

Boże uchowaj od sprzedaży mieszkania rodzinie lub znajomym!

Za pięćdziesiąt lat przeciekająca uszczelka w kranie, to też będzie Twoja wina... a tak właściwie to usłyszysz że ich oszukałeś, rodzinie powinieneś dać za darmo i jeszcze remont zrobić... bo ty masz, a oni kcom mieć...

To samo zazwyczaj odnosi się też do samochodów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kespert napisał:

Boże uchowaj od sprzedaży mieszkania rodzinie lub znajomym!

Masz bardzo dużo racji, ale nie 100%. Też duzo zależy od rodziny i ich podejścia. Ja zawsze swoich informuje ze za darmo to mozna dostać wperdol na rykn, a i to trzeba sie postarać😃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, slusa napisał:

 

W odpowiednim momencie, w odpowiednim miejscu, np. w Rosji :D

 

Blisko.

W Kijowie ;)

W 2014 ceny poleciały na łeb na szyję dramatycznie,

A później spektakularnie odbiły.

 Ale rynek ukraiński to nie moja domena.

 

A tu dla ciekawych:

 

https://www.economist.com/graphic-detail/2019/03/11/global-cities-house-price-index

 

PS. +100 pkt.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Kurde, kolejny artykuł, który autor powinien skasować po czasie... ;)

 

Napisał:

 

Cytat

Whatever the outcome, house price inflation in global cities is likely to slow down in the coming years. The cost of money is rising; wealth creation is slowing; governments are becoming more hostile to overseas investment; and supply is plentiful outside of a few highly coveted and space-constrained cities. For the moment it seems that the housing boom is drawing to a close.

 

Napisał to w 2019... przed eksplozją pandemicznych wzrostów cen nieruchomości na całym praktycznie świecie :D

 

Nie jest to aż tak złe, jak pamiętny artykuł z 2014, cenionego polskiego analityka, który pisał, że rynek nieruchów jest nieatrakcyjny... oczywiście napisane w dołku przed +50% wzrostem cen :D Ale i tak zabawnie brzmi z perspektywy czasu. "Housing boom is drawing to a close" tuż przed wzrostem o 30% w 3 lata... echhh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

Kijowie

 

Meh. Nie podoba mi się na zachodzie rozstrzał pomiędzy faktami a tym co ma w głowie opinia publiczna, widzę w tym spore ryzyko, a samych Ukrainców osobiście nie lubię. Wolę zamienić wartość domu na zachodzie na ogromne ranczo gdzieś pod granicą z Chinami w Rosji i produkować na eksport. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.04.2022 o 13:45, Rnext napisał:

Nie postawił bym na to za wiele. Może miedziaka. Jeśli jednak tak się stanie, to cena bochenka chleba będzie pewnie ze 150 PLN. 

Może tego aż tak dobrze nie widać, ale wpadliśmy w spiralę inflacyjną. Spadek PKB, mimo koszmarnej inflacji, spadek wpływów podatkowych, również z powodów "antyinflacyjnej" obniżki VATów, wzrost wydatków i kosztów przyszłej obsługi długu, przy rosnącej potrzebie zadłużania rządu... Nasza waluta jest skończona. 

 

Jeśli nie zdarzy się żaden czynnik zewnętrzny i wszystko będzie podąrzać w ustalonym porządku.

 

Nie zapominaj, że Niemcom zależy na stabilności naszej gospodarki. Oczywiście chcieliby jeszcze trochę zeszmacić PLN, żeby kupować taniej, ale załamanie na pewno nie jest im na rękę. Ponieważ głupi ma szczęście mogą uratować PiS, wymyślić jak obejść warunek praworządności, dać kasę "na uchodźców", itp.

 

Politycy PiS już jak jeden mąż bredzą, że Polska będzie ambasadorem sprawy Ukraińskiej, że bronimy świat przed zarazą Putina, ale że musza nam zapłacić (przywoływany jest tu plan odbudowy Europy po drugiej wojnie światowej, jak i bardziej współczesny dla Turcji kilka lat temu).

 

ps. nie wiadomo co ostatecznie wyniknie z FIT 55, ale to będą takie pieniądze, które na nowo nakreślą przepływy finansowe na przynajmniej dekadę jak nie dłużej. 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Pankoneser napisał:

05.05 - kolejne posiedzenie RPP.

 

Jak myslicie, co sie tym razem wydarzy? Chodza słuchy, ze bedzie powtorka z rozrywki. Podwyzka o taka sama wartosc.

 

Obstawiam minimalną podwyżkę, 50 pb góra. Z BDSM dla kredytobiorców nie należy przesadzać,  w szczególności że Mateusz ogłosił już dziś plany pomocy. A inflację póki co zwalamy na Putina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Klapaucjusz napisał:

 

w szczególności że Mateusz ogłosił już dziś plany pomocy. 

 

Po szybkiej analizie.

Pomoc sprawia wrażenie bardziej medialnej niż rzeczywistej.

Przejście na POLONIĘ czy overnight (ex WIBOR ON) da na początki ok 1.5% mniej od WIBOR3M.

Bo one bardziej odzwierciedlają stopę referencyjną RPP.

Ergo - podbiją stopy %% działaniami RPP a nie ustalaniem WIBORu.

W średnim terminie na jeden czort wyjdzie.

W krótkim - spadek rat na początku (w sam raz na okoliczność wyborów).

Wakacje kredytowe już były. Nic nowego.

Fundusz pomocowy obejmie teraz, pi-raz-drzwi jakieś 28 tys "kredytów".

Wcześniej budżet obejmował jakieś 8 tys.

Kresek w samym 2021 udzielono ponad 256 tys.

Nie liczę nawet ile w 2020 ale w dwa lata pewnie 400tys z haczykiem (?)

 

Na dalszą akcję kredytową nie wpływie bo ta leży plackiem po 1 kwietnia.

I trochę jeszcze poleży.

 

I jeszcze szybki rzut okiem jak reagują tłuste koty na niusa?

FRA 6x12 - 7,52.

Nie reagują.

Wig-budownictwo?

Neutralnie.

Wig-banki?

Oj, boli.

 

4 godziny temu, Januszek852 napisał:

Kurde, kolejny artykuł, który autor powinien skasować po czasie... ;)

 

 

Wstawiłem bardziej dla ciekawych wykresów dla poszczególnym miast :)

 

PS. Weryfikuje moja 100 pkt na 5 maja.

Nie wiem czy RPP nie bedzie się 'hamować' do wyborów.

Żeby pokazać jak Mati ładnie dba.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

Pomoc sprawia wrażenie bardziej medialnej niż rzeczywistej.

Aby inni wiedzieli, co M. M. dziś powiedział:

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/rzad-proponuje-wsparcie-dla-kredytobiorcow/el558rf

 

Quote

 

Od 1 stycznia 2023 r. narzucimy obowiązek posługiwania się inną stawką niż WIBOR, która będzie znacząco korzystniejsza dla kredytobiorców – mówi premier Morawiecki na EGK.

...

Wakacje kredytowe mają być dostępne w latach 2022 i 2023 dla wszystkich kredytobiorców, którzy "będą mieli trudność w spięciu budżetów domowych".

 

W sumie, jest to dość dobra zapowiedź prognoz gospodarczych na 2022/2023 dla kredytobiorców - "będziecie potrzebować pomocy".

 

Już widzę ten plan, najpierw likwidacja oszczędności, potem "wielka pomoc" która praktycznie zagwarantuje zwycięstwo w każdych wyborach (na papieża też).

Stąd na piątego obstawiam +150-175pp.

41 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

FRA 6x12 - 7,52

1 czerwca +6m = 1 stycznia. Na dziś nic nie widać.

 

Wątek poboczny - pewien bank zasłynął w wąskich kręgach z wpisu, oznajmiającego że w przypadku likwidacji wskaźnika WIBOR, umowa bezaneksowo przechodzi na... EURIBOR. Na hipotece w złotówkach. A depozyty - ktoś zapyta? A kursy wymiany, jak ktoś lubi ryzyko?

Słowa piosenki Kazika z 1993r.:

A czas był taki...
Pieniądz tracił na wartości
Wyjechali do Azji po sprzęt elektroniczny
Gdy przywieźli go tutaj i sprzedali go taniej
To i tak zarobili na pędzącej inflacji
Powtórzyli to sześć razy, za każdym razem więcej
Pod koniec roku mieli masę pieniędzy
Przelewali je z konta na konto...
System bankowy płacił im procenty
Zewsząd, skąd tylko możliwe
Bogacili się szybko, by uniknąć podatków
Kupili sześć padających fabryk...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kespert napisał:

ewien bank zasłynął w wąskich kręgach z wpisu, oznajmiającego że w przypadku likwidacji wskaźnika WIBOR, umowa bezaneksowo przechodzi na... EURIBOR.

To byłoby cudo, bo EURIBOR ujemny... :D

 

Ej, koledzy!

Skoro żeby brać 2 koła "pomocy dla kredyciarza" przez 2 lata wystarczy spełnić jeden z trzech warunków (w tym bycie bezrobotnym), to niech mi ktoś mądry wytłumaczy sens pracy na minimalnej?

 

Bo skoro państwo daje 2k na spłatę kredytu, a pracując na minimalnej dostajemy 2,3k i sami płacimy z tego 2k (zostaje 300zł), to sens takiej pracy jest jaki dokładnie...?

 

W dodatku wystarczy, że jedna osoba z np. pary kredytującej jest na bezrobociu. Karynka teraz pójdzie na 2k "kredytowego" a zaraz potem na macierzyński w nowej pracy... oj, nabije się latek na socjalu, a wszytko dzięki kredytowi pod korek! :D

 

Brawo Mati, brawo pis!

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.