Skocz do zawartości

Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

56 minut temu, Piter_1982 napisał:

 

Też nie do końca, by ludzie powrócą do wynajmowania w więcej osób/na wioski/zaczną wyjeżdżać. Odbywałoby się o płynnie, ale niestety władza lubi przy rynku majstrować i nie ma szans żeby się uspokoiło.

 

 

Myślisz, że ludzie podchodzący pod 30 będą chcieli wynajmować z obcymi osobami? 

 

Jeszcze jestem w stanie zrozumieć, jak np dwie kobiety/dwóch facetów sobie wynajmuje wspólnie kwadrat (znam takie przypadki), mogą sobie dokoptować trzecią/trzeciego - ale pary? Panie będą szukać lepszych gałęzi z mieszkaniem? 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, patzzzky napisał:

Myślisz, że ludzie podchodzący pod 30 będą chcieli wynajmować z obcymi osobami? 

Równie dobrze można zapytać: czy ludzie pod 30 będą chcieli zarabiać 4k na rękę a za wynajem płacić 3?

Odpowiedź na oba pytania jest taka sama...

Jak kogoś bida przyciśnie to wyniesie się dalej od wielkiego miasta albo zawinie (przynajmniej czasowo) za granicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Matti napisał:

Równie dobrze można zapytać: czy ludzie pod 30 będą chcieli zarabiać 4k na rękę a za wynajem płacić 3?

Odpowiedź na oba pytania jest taka sama...

Jak kogoś bida przyciśnie to wyniesie się dalej od wielkiego miasta albo zawinie (przynajmniej czasowo) za granicę.

 

Pewnie masz rację, choć generalnie może myślę swoimi kategoriami, ale w takiej sytuacji chyba wróciłbym do domu rodzinnego niż szukał X współlokatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Soprano napisał:

Przecież w strefie EUR nie zostały jeszcze podniesione stopy - jest źle, ale nie ma co powielać głupot.
 

A poza tym w Czechach stopy są już na poziomie +5. 

W Czechach praktycznie płacą ci za wzięcie kredytu bo nie dość, że oprocentowanie kilkukrotnie poniżej inflacji, stałe to jeszcze odsetki odlicza się od podstawy opodatkowania. Efekt - nieruchomości 2 razy droższe niż w Polsce.

Ogólnie to po raz kolejny widać jak ciemni są ludzie. Podejście, że cena nie ma znaczenia o ile dostanę kredyt i potem tylko z łapą po cudze pieniądze bo wzrost ceny nieruchomości 20% rocznie przy inflacji 15% i oprocentowaniu kredytu 2,2% to jest prawo człowieka.

 

W USA np. fixed rate jest już ponad 5.5%, ciekawe że o tym nikt nie wspomina. Pewnie dlatego, że europa (celowo z małej litery) jest w redystrybucji o wiele bardziej agresywna i to są wzorce, które należy naśladować. Nic się tacy ludzie nie różnią od tych emerytów i madek z bąbelkami, którzy tylko "Dej i dej. Mje się należy. Abo w szwecji dajo więcej emerytury a czemu u nas nie ma 15-stki"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[brak pl klaw]

 

Kredyty kredytami, ale patrzac na koszty wykonczeniowki, to az mnie ciarki przechodza ile tak na prawde w PL (wawa) kosztuje mieszkanie pod klucz. Kupic sciany to jedno, ale przystosowac do zamieszkania, to drugie. Ostatnio dla kolezanki robilem takie wtorne weryfikacje kosztorysow wykonczeniowych (pod klucz) i az oniemialem jakie sa ceny za m2 i jak mocno firmy chca przycinac na materialach i robociznie. Kilka firm za standardowy projekt krzyknelo sobie powyzej 4100zl/m2  - za kawalerke w stanie deweloperskim do zrobienia w meblach z Ikei. Za 5000zl/m2 to juz mozna dom wybudowac :) 

 

Wiekszosc kosztorysow krotkoterminowych (bo zrobienie takiej klitki to max 3 miesiace) jest nafaszerowana wrecz sciema. Z wielu porownywalem ceny materialow do cen detalicznych online w supermarketach i skladach, i wiele narzucalo marze (na samych materialach) ponad 25%. Robocizna przewaznie ukryta - podana za calosc - ale jak liczylem jednostkowo to pi razy drzwi ponad 200zl/h. Szok i niedowierzanie.

 

Jestem ciekaw jakie wy macie doswiadczenia w temacie. A moze przesadzam i niepotrzebnie sie oburzam?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, dziadek do orzechow said:

A moze przesadzam i niepotrzebnie sie oburzam?

Ale to nic nowego... Zawsze za brak czasu, wiedzy i umiejętności ktoś płaci. Albo płacą Tobie, albo Ty komuś.

Towar jak towar.

Niektórzy kupują czas, który poświęciliby na "polowanie" na okazje w hurtowniach. Inni kupują wiedzę, bo nawet prosty regał z Ikei w ich rękach wychodzi na dzieło kubizmu.

 

Rok temu, szukałem mebli kuchennych. Koszt wstępny "minimalny" w "renomowanym studio" w wielkim mieście, około 30k tys. zł wyspa i 25 tys. zł szafki. Sam blat 15 tysięcy w konglomeracie 25mm. Po poszukiwaniach "taniego" wykonawcy na peryferiach, cena spadła do 22 tysięcy za wyspę i 18 tysięcy za szafki. Trafiło mnie, nie powiem, rozumiem zarobek wykonawcy ale na Pana, umiar jest cnotą, a chciwość grzechem!

Skończyło się na blacie z litego, pojedyńczego kawałka marmuru 40mm za osiem tysięcy, załatwionym u producenta "przez znajomości". Docięcie na wymiar, fazowanie, otwory i montaż gratis. Całość wyspy 14 tysięcy plus trzy dni mojej roboty - montaż szafek i poziomowanie pod laser i liniał... Montażyści blatu pochwalili dokładność, żadnych poprawek nie było ;)

Szafki składał stolarz z polecenia - prawie 3,5m na 2,7m frontów, montaż włącznie z transportem i materiałem... 12 tysięcy. Te same fronty co w studio.

Suma zeszła z 55 do 27 tysięcy.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update mojego posta z poprzedniej strony, 5 dni roboty a to nie koniec gruzu i śmieci xD.

Żeby było śmiesznie ten właśnie kumpel u którego jest remont rozmawiał z kimś dzisiaj. Gościu kasiasty były prezez jakiegoś banku w UK i mówi do mojego kumpla "panie M to co się dzieję na rynku budowlanym to kosmos, na same drzwi wewnętrzne wydałem 80 tysięcy zł (dom 300m2 powierzchnia użytkowa). Tak sobie myślę że tego typu remont to chyba ponad bańkę wychodzi xDDD

 

A ja zapierdalam za 3-4k mieś na zleceniu :D:D:D

 

 

287408216_1033743134244030_6641069492876

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Kespert said:

Ale to nic nowego... Zawsze za brak czasu, wiedzy i umiejętności ktoś płaci. Albo płacą Tobie, albo Ty komuś.

Towar jak towar.

Niektórzy kupują czas, który poświęciliby na "polowanie" na okazje w hurtowniach. Inni kupują wiedzę, bo nawet prosty regał z Ikei w ich rękach wychodzi na dzieło kubizmu.

 

Ja to doskonale rozumiem. Ale blagam, takie marze na materiale - co pragne podkreslic - i przy takim metrazu to jest szukanie frajera, a nie kompensacja za czas i wiedze. Ja wiem, wolny rynek i trele morele, ale niesmak pozostaje ogromny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minutes ago, dziadek do orzechow said:

to jest szukanie frajera

Oczywiście że tak.

Ale szukają, bo znajdują.

12 hours ago, bassfreak said:

na same drzwi wewnętrzne wydałem 80 tysięcy zł

Nie sztuka wydać, sztuka uzyskać za swoje pieniądze odpowiednio dobry jakościowo produkt.

O drzwiach mógłbym długo... każde "klejony karton" w łazience - w końcu odmokną. W łazience trzeba też pamiętać o podchodzeniu wody pod ościeżnice fugami w kaflach (silikon "po" nie pomoże, musi być izolacja na etapie montażu). I najważniejsze - drzwi "renomowanego producenta" za 1500zł sztuka w salonie, są taką samą chujozą jak drzwi chińskie z marketu, po 200zł w promocji. Zbadane empirycznie przez mojego psa - to samo wypełnienie z kartonu, podobna wytrzymałość. 

@dziadek do orzechow chcesz niesmaku moralnego, popatrz na "promocje drzwi" w dowolnym markecie budowlanym. Skrzydło 200zł. To do tego potrzeba jeszcze ościeżnicę prawą 150zł, ościeżnicę lewą 150zł, i belkę górną 150zł - razem 650zł.  Jednocześnie obok są T30 w komplecie z ościeżnicą za 399zł. Ceny sprzed półtora roku, jakby co ;) ale stosunek cen w tej chwili jest chyba jeszcze gorszy, bo nadal T30 i podobne można jeszcze ze starych zapasów kupić, wolno schodzą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze zastanawia mnie, jak młodsza generacja "fokusuje" się na youbowych mentorach.

I traktuje ich jako guru.

 

Kurna, spieprzyłem życie.

Serio.

Zamiast łamać głowę w szklanej wieży w Wwie.

Lepiej było bajki o skarbach i księżniczka (na wyciągnięcie ręki!) na youtubie sprzedawać.

Popyt, kuna, nieograniczony. NIE-O-GRA-NI-CZO-NY.

Bo każdy chce być bogaty, młody, piękny i otoczony wianuszkiem fotomodelek.

I mądry i głupi.

A najlepiej tak, aby stało się to w trzy tygodnie,

No kurna góra miesiąc.

I bezwysiłkowo ofkors!

 

Pieprzeni sprzedawcy marzeń (to o Midelach i reszcie tej bandy naganiaczy).

Słuchajcie młodzi 20+.

W tych jutubowych bajkach to nie Wy jesteście beneficjentami skarbów i księżniczek.

Wy jesteście towarem i przysłowiową osobą która słyszy 'daj piątaka'.

Wam się sprzedaje.

 

Do tematu.

Ale dziś dowalił SNB !!!

Tego też się nikt nie spodziewał.

Jak SNB dowala, to już jest czerwona lampa po całości.

Bo Szwajcarzy ultrakonserwatywni w tym zakresie są i niechętnie podnoszą stopy.

Zacieśnianie idzie pełną parą.

 

Sezon na widok gołych tyłków pływających bez majtek (parafrazujac W.Buffeta).

Uważam za otwarty.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 10
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieje się na rynku, SP500 w technicznej bessie (recesja).  

 

Zmiany w stopach procentowych:

 

Fed: +75bps - raczej jastrzębia retoryka, podwyżki do 2023
SNB: + 50bps - podwyżka pierwszy raz od 14 lat 
BoE: + 25bps wkrótce 
ECB: niewiadomo 

 

Era taniego pieniądza (tymczasowo?) zakończona. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Soprano napisał:

Dzieje się na rynku, SP500 w technicznej bessie (recesja).  

 

Zmiany w stopach procentowych:

 

Fed: +75bps - raczej jastrzębia retoryka, podwyżki do 2023
SNB: + 50bps - podwyżka pierwszy raz od 14 lat 
BoE: + 25bps wkrótce 
ECB: niewiadomo 

 

Era taniego pieniądza (tymczasowo?) zakończona. 


Może tak być, wejdzie kryzys, spadki na giełdach po 30-50% i jako kolejne „ratowanie systemu” odpalone zostanie kolejne QE, ale w oparciu o CBDC, cyfrową walutę, najlepiej z terminem ważności i zaczniemy kolejną fazę olbrzymich wzrostów, po których bogaci będą znacznie bogatsi, a klasie średniej zostanie Metaverse, ekonomia dzielenia i „you will own nothing and you will be happy” 😜

Edytowane przez LSD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład reprezentatywny:

 

Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) dla oferty kredytów hipotecznych wynosi 9,03%. Okres obowiązywania umowy: 30 lat, całkowita kwota pożyczki: 350 000,00 zł. Całkowity koszt zobowiązania spłacanego w ratach równych (annuitetowych): 634 657,01 zł, całkowita kwota do zapłaty: 984 657,01 zł. Spłata następuje w 360 ratach równych (annuitetowych). Kalkulacja została dokonana na dzień 18 czerwiec 2022 na reprezentatywnym przykładzie

 

Czyli uwaga obecnie biorąc 350k kredytu na 30lat spłacamy 1 mln!

 

Są to dane podane dla oferty PKO SA, Alior i BNP Paribas. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, RealLife napisał:

 

Czyli uwaga obecnie biorąc 350k kredytu na 30lat spłacamy 1 mln!

 

 

Pamiętajcie jednak, że jest to okresowe.

Trwa faza zacieśniania polityki pieniężnej, podnoszenia stóp i 'drożenia pieniądza'.

Ona też nie będzie trwała wiecznie.

Minie.

Jedyna otwarta kwestia to:

- jak długo będą zacieśniać.

- do jakiej wysokości doprowadzą stopy % w PL, USA, UE, Helwecji czy Kraju Samurajów.

Tu można wprowadzać różne zmienne.

Różne punkty widzenia.

Ja nawet nie próbuję.

Konserwatywnie zakładam, że najwcześniej do q3 2023 lub w gorszej sytuacji q2-q3 2024.

I jak najbardziej przyjmuję, że mogę się mylić w tych założeniach co do ram czasowych.

Na razie BofA (Bank od America) prognozuje dla Polski, Węgier i Rumunii stopy ... dwucyfrowe.

Przy czym stwierdza, że gospodarka polska była najbardziej przegrzana.

Co było widać, słychać i czuć od paru lat.

Więc schłodzi się najmocniej i najbardziej to odczuje.

 

Jak kupię kolejne kwadraty to dam Wam znać.

Fotkę aktu nawet zamieszczę (bez danych osob.) z odręczną dedykacją dla forum.

Nie obiecuję, że będzie to moment idealnego dołka cen.

 

Nadal nad rynkiem wisi kwestia "niewielkiego podateczku" od nieruchomości.

Katastralny choć o innej nazwie.

Tak czy inaczej oznaczać on będzie: masz to płać.

 

A wychodząc w przyszłość dalej i śmielej.

W związku z wysokim prawdopodobieństwem uśmiercenia większości transportu prywatnego w UE.

Nastąpi depopulacja miejsc oddalonych od linii zbiorkomów (PKP, SKM, linie autobusowe).

A zagęszczenie populacji ludności w aglomeracjach z dobrą siatką połączeń zbiorkomami.

Ale to już agenda na lata 2030+

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 6/16/2022 at 11:48 AM, Margrabia.von.Ansbach said:

Lepiej było bajki o skarbach i księżniczka (na wyciągnięcie ręki!) na youtubie sprzedawać.

Żeby tak "pracować", trzeba najpierw dokonać amputacji sumienia. No chyba że ktoś obdarzony został odpowiednim niedoborem przy narodzinach.

Nie każdy daje radę.

On 6/19/2022 at 10:55 AM, Margrabia.von.Ansbach said:

A zagęszczenie populacji ludności w aglomeracjach z dobrą siatką połączeń zbiorkomami.

"Ludności"? Zajdel się kłania... 3km za miastem kończy się sieć prądu w drodze, auto elektryczne dalej nie pojedzie. No i dalej nie kupisz nigdzie żywności. Po co ogrodzenia? Dalej jest inny poziom, nadzerowcy... kolejny poziom piramidy. Cel sprzedawców marzeń. A w ramach premii rozpłodowa samica gratis, zamiast kredytu na in vitro - bo zawsze musi być coś więcej, króliczek którego trzeba gonić.

 

Trochę na marginesie: małe rekiny w USA wyprzedają akcje... duże misie trzymają. Płotki się nie liczą, pływają w kółko. Jakieś myśli o przyszłości NYSE w okularze 3M/6M? Dodam - BofA to nie NBP, uważa bardzo na słowa... czy prognozy. Szczególnie tam, gdzie pokazanie "insider info" mogłoby im zaszkodzić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Kespert said:

Żeby tak "pracować", trzeba najpierw dokonać amputacji sumienia. No chyba że ktoś obdarzony został odpowiednim niedoborem przy narodzinach.

Nie każdy daje radę.

"Ludności"? Zajdel się kłania... 3km za miastem kończy się sieć prądu w drodze, auto elektryczne dalej nie pojedzie. No i dalej nie kupisz nigdzie żywności. Po co ogrodzenia? Dalej jest inny poziom, nadzerowcy... kolejny poziom piramidy. Cel sprzedawców marzeń. A w ramach premii rozpłodowa samica gratis, zamiast kredytu na in vitro - bo zawsze musi być coś więcej, króliczek którego trzeba gonić.

 

Trochę na marginesie: małe rekiny w USA wyprzedają akcje... duże misie trzymają. Płotki się nie liczą, pływają w kółko. Jakieś myśli o przyszłości NYSE w okularze 3M/6M? Dodam - BofA to nie NBP, uważa bardzo na słowa... czy prognozy. Szczególnie tam, gdzie pokazanie "insider info" mogłoby im zaszkodzić.

Pytanie czemu interesuje Cię 3/6 miesięcy. Ja mam trochę inne podejście i akumuluje jak najwiecej właśnie w takich okresach jak te. Rynek akcji w USA zawsze był drogi i taki mysle ze pozostanie wiec w long term to nadal wydaje się być dobra destynacja środków. Mówimy tutaj o planach w wysokości 7/8% rocznie, nie więcej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Barry said:

Pytanie czemu interesuje Cię 3/6 miesięcy.

Coś swędzi mnie potężnie w nos. Lista transakcji "oficjeli" wygląda dziwnie. A ja w NASDAQ jeszcze jestem...

Mam przeczucia, że coś się tam szykuje, co może się odbić echem aż na naszym rynku - także nieruchów. Stąd deklaracje BofA. I najpewniej nie będziemy czekać aż rok na rozstrzygnięcie. Ktoś z lepszym nosem może wie, kto spadnie z rowerka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Kespert napisał:

Coś swędzi mnie potężnie w nos. Lista transakcji "oficjeli" wygląda dziwnie. A ja w NASDAQ jeszcze jestem...

Mam przeczucia, że coś się tam szykuje, co może się odbić echem aż na naszym rynku - także nieruchów. Stąd deklaracje BofA. I najpewniej nie będziemy czekać aż rok na rozstrzygnięcie. Ktoś z lepszym nosem może wie, kto spadnie z rowerka.

 

Moje macki kontaktów nie sięgają kraju zza oceanu.

Ale z tego co można wyczytać między oficjalnymi słowami.

To trwa ostateczne starcie zwolenników kontynuowania MMT (dodruk) a starej ekonomii.

Zejście w dół giełd w USA wygląda mi na sygnał straszenia:

"zobaczcie, czym się skończy brak dodruku i dalszego stymulowania fiskalnego".

Z drugiej strony na szali jest gospodarka zainfekowana zombie-firmami i wysoką inflacją.

Wymagająca leczenia w starym stylu "zacieśnienie polityki pieniężnej".

A nad wszystkim niczym wielki cień rozkłada się ostateczne 5 minut zmiany geopolitycznej.

Same elity USA nie mają jeszcze wypracowanej i uzgodnionej drogi którą podążać.

Stad takie szarpaniny i zmienność.

 

MMT właściwie jest już skompromitowane po całości.

Bo to jak długotrwałe stymulowanie się dragami lub sterydami.

Koniec zawsze jest jeden.

 

Stawiam 5 zł że gra idzie o zwiększenie wartości dolara.

Co pogrąży giełdy i rynki finansowo-surowcowe.

A szczególnie kraje EM jak m.in. Polska.

W tym scenariuszu FED leci stopami UP.

A Glapiński odpala spotkania RPP co dwa tygodnie by nadążać za zmianami.

W średni okresie oznacza to srogą recesję gospodarczą w PL.

Szczególnie dla jadących na lewarze.

Okresową rzecz jasna. Rząd będzie na głowie stawał dając różne plusy i wakacje.

Ale zasadniczo kierunek, o którym pisałem w zeszłym roku, realizuje się w 100%.

Sam jestem ciekaw jak długo i jak głęboko.

 

Chrońcie kapitał.

Przyjdzie czas, że nabędziecie za ten kapitał aktywa.

Które dadzą Wam przepotężny boost w kolejnej fali ożywienia gosp.

Po co pod prąd? 

Po co pod wiatr?

Z prądem i wiatrem, Koledzy!

 

To nie Wy ganiajcie za króliczkiem.

A sprawcie, by sam chętnie do Was przyszedł.

 

Powtórzę się.

Siedzę w CHF, USD i trochę w EUR.

Złotych blaszkach.

I z 50% mam z obligach 3 letnich na WIBORm3 (aktualnie 7,18% i codziennie UP UP UP).

Przyjdzie czas na spieniężenie tego.

Wejście w kolejne kwadraty i akcje typu value.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy to wszystko tłumaczy dlaczego Morawiecki (pardon, jego żona) sprzedał swoje nieruchomości i działki? I to tak szybko się ich pozbył. Coś musi wiedzieć, pytanie co? Wojna, nowe podatki, jakieś insajdy odnośnie krachu rynku nieruchomości? No bo skoro, to pewna inwestycja itp. to po co się pozbył takich pewnych inwestycji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, manygguh napisał:

Ale czy to wszystko tłumaczy dlaczego Morawiecki (pardon, jego żona) sprzedał swoje nieruchomości i działki? I to tak szybko się ich pozbył. Coś musi wiedzieć, pytanie co? Wojna, nowe podatki, jakieś insajdy odnośnie krachu rynku nieruchomości? No bo skoro, to pewna inwestycja itp. to po co się pozbył takich pewnych inwestycji?

 

Pisałem o tym w zeszłym roku.

Pisałem też o Robygu i Goldman Sachs.

Nie będę się powtarzał ;)

Bystrzejsi obserwują co robią sprytni i lepiej poinformowani.

Mniej lotni gapią się w naganianie góró z jutuba.

 

Dobra.

Czas popracować.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

Pisałem o tym w zeszłym roku.

Pisałem też o Robygu i Goldman Sachs.

Nie będę się powtarzał ;)

Wiem, że pisałeś:

 

Quote

No, Koledzy - ilu z Was posłuchało w zeszłym roku i weszło w obligi SP?

Bo M.Morawiecki wszedł 'all in'.

Pisałem w 2021r

Goldman Sachs sprzedał Robyga!

Morawiecka opchnęłą nieruchomości!

Tłuste, dobrze poinformowane koty ewakuują się z kwadratów.

Tłusty kot Morawiecki wsiadł w obligi SP, co wyszło przy publikacji oświadczenia majątkowego.

 

Ale pytanie wciąż zostaje, PO CO to zrobił? Po co to opychanie? Albo to wynika z cyklu, albo z czegoś poważniejszego. W razie W obligów się można pozbyć szybciej niż n nieruchomości, zwłaszcza przy spadającej zdolności kredytowej społeczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.