Skocz do zawartości

Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

11 hours ago, Libertyn said:

Trochę nielogiczne jest to co piszesz.

29.08.1915r. - car Mikołaj II obejmuje osobiście dowództwo nad armią, co czyni go celem późniejszego niezadowolenia z porażek armii. Czy wiedział, co zatwierdził dwa miesiące wcześniej Wilhelm II (Abteilung III b) - raczej nie. Chociaż mógł się domyślać, kto wówczas finansował druk i kolportaż "Prawdy". Ale i tak car powołał Stürmera... który przecież też opowiadał się za pokojem z Niemcami. Sesja szaleństwa i pomyłek, sankcji , głodu...

 

Przed kwietniową ofensywą 1917r Niemcom bardzo zależało na destabilizacji armii rosyjskiej, co w zasadzie osiągnęli w lutym, do momentu aż 19 marca rząd tymczasowy wprost zapowiedział "kontynuowanie wojny do zwycięskiego końca" - gdyby w tym momencie "rewolucjoniści" podpisali pokój z Niemcami, car mógłby powrócić do realnej i niezagrożonej władzy w kraju, skoro opozycja okazała się pracować "fur Deutschland" ;) co tylko potwierdziło się, jak wkurzeni porażką Niemcy podesłali Lenina. Co doprowadziło do lipca, zdelegalizowania bolszewików, i ucieczki Lenina do Finlandii.

 

Tutaj dopiero na scenie pojawia się Kiereński... Co zastaje? Chłopi mordują "panów", rząd monopolizuje zboże z powodu głodu, nie działa energia dla fabryk (brak pracy i wypłat), inflacja, do tego armia dostaje oklep od Niemców, przy czym dodatkowo są w armii podziały po marcu/lipcu i dezercje. Wszystko obficie podsycane przez Niemców. Awantura Korniłowa pieczętuje przyszły upadek rządu, i objęcie władzy przez Trockiego w Petersburgu - jednak nawet on oszukuje Rosjan, zakładając Komitet W-R jako środek do OBRONY stolicy przed Niemcami. To dość wyraźnie mówi, jakie były nastroje społeczne w październiku... I dlatego Lenin rozpoczął październikową PRZED zjazdem rad. Gdzie na znak protestu przeciw "agenturze niemieckiej" prawie połowa delegatów opuściła zjazd, po proklamacji Lenina. Zresztą mieli rację - "dekret o pokoju" to de facto trzymiesięczne zawieszenie broni, tak wówczas potrzebne Niemcom (opłaciło się finansować "opozycję"). Pomimo chaosu rozpierdalającego Rosję od wewnątrz, przecież odbyły się w listopadzie wybory - i bolszewicy dostali w nich ~25%! I w niczym im to nie przeszkodziło - w styczniu '18r rozpędzili parlament, co w sumie było jedną z przyczyn "legalności" traktatu brzeskiego.

 

Co z tego wszystkiego wynika: naród rosyjski nie chciał pokoju z Niemcami, a wygranej. Nikt, kto chciałby przed lutym/marcem 1918r. podpisać pokój z Niemcami, nie zostałby przy władzy, czy car, czy socjaliści. Dopiero terror bolszewików i "wzięcie narodu za mordy" pozwoliło podpisać pokój... gdy "władza" mogła "lud" zignorować, postąpić wbrew woli narodu. Wcześniej Stürmera czy Kiereńskiego - ludzie zlinczowaliby za zdradę, zresztą przy wydatnej agitacji bolszewików.

 

Przy okazji, Niemcy nie zmieniają sprawdzonych metod. Mamy więc gazetę "opiniotwórczą" Prawdę-Wyborczą, i mamy charyzmatycznego lidera opozycji, przysłanego prosto z Niemiec-Unii Europejskiej.

12 hours ago, Libertyn said:

Moze bez niej Kespert byłby jedwabnikiem bez prawa do zakupu ziemi i zakładania działalności?

W przeciwieństwie do tego, że dzięki niej mogę dziś iść kupić 100ha posiadłość, albo założyć fabrykę na kilka tysięcy miejsc pracy?

:) No nie mogę.

Bo zmienił się jedynie system kontroli nad plebsem.

12 hours ago, Libertyn said:

404

Się zorientowali, co napisali... ale w sieci niewiele ginie:

https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:ngxNenUyyCUJ:https://businessinsider.com.pl/gospodarka/nowy-podatek-dla-wlascicieli-mieszkan-resort-sasina-juz-nad-nim-pracuje/63q41bn&cd=1&hl=en&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-b-d

Quote

Rząd pracuje nad nowym podatkiem, którym mają być objęci właściciele mieszkań. Ale nie wszyscy. Zapłacą tylko ci, którzy mają więcej niż pięć mieszkań w celach spekulacyjnych i lokale stoją puste. Za projekt odpowiedzialny jest resort Jacka Sasina. Wcześniej premier Morawiecki zarzekał się, że takiego podatku rząd nie planuje.

Bracia o celu spisu powszechnego pisali już dawno... wczoraj teoria spisku, jutro obowiązujące prawo.

Za kilka dni będzie "balon próbny" o trzech pustych mieszkaniach. Potem o dwóch, jednym... słupki poparcia się przeliczy, zobaczy ile można "ukręcić"...

 

43 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

Na ulicy jeszcze nie.

https://businessinsider.com.pl/gospodarka/prognozy-nbp-dla-inflacji-i-pkb-w-komunikacie-rpp/nkf20qz

Spadek PKB przy utrzymaniu -nastoprocentowej inflacji w 2023r można zrozumieć łatwo... ale "ulica zobaczy" dopiero zamykanie firm, cięcia pensji pomimo inflacji, wzrost bezrobocia...

52 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

na rynku świeżych obligacji SP denominowanych w EUR i USD

Ciekawe, co kupiliśmy rękami polityków, pchając część przez Deutsche Bank. Raczej nie KPO...

No chyba że grają na upadek USA w perspektywie 10 lat.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Kespert napisał:

29.08.1915r. - car Mikołaj II obejmuje osobiście dowództwo nad armią, co czyni go celem późniejszego niezadowolenia z porażek armii. Czy wiedział, co zatwierdził dwa miesiące wcześniej Wilhelm II (Abteilung III b) - raczej nie. Chociaż mógł się domyślać, kto wówczas finansował druk i kolportaż "Prawdy". Ale i tak car powołał Stürmera... który przecież też opowiadał się za pokojem z Niemcami. Sesja szaleństwa i pomyłek, sankcji , głodu...

 

Przed kwietniową ofensywą 1917r Niemcom bardzo zależało na destabilizacji armii rosyjskiej, co w zasadzie osiągnęli w lutym, do momentu aż 19 marca rząd tymczasowy wprost zapowiedział "kontynuowanie wojny do zwycięskiego końca" - gdyby w tym momencie "rewolucjoniści" podpisali pokój z Niemcami, car mógłby powrócić do realnej i niezagrożonej władzy w kraju, skoro opozycja okazała się pracować "fur Deutschland" ;) co tylko potwierdziło się, jak wkurzeni porażką Niemcy podesłali Lenina. Co doprowadziło do lipca, zdelegalizowania bolszewików, i ucieczki Lenina do Finlandii.

 

Tutaj dopiero na scenie pojawia się Kiereński... Co zastaje? Chłopi mordują "panów", rząd monopolizuje zboże z powodu głodu, nie działa energia dla fabryk (brak pracy i wypłat), inflacja, do tego armia dostaje oklep od Niemców, przy czym dodatkowo są w armii podziały po marcu/lipcu i dezercje. Wszystko obficie podsycane przez Niemców. Awantura Korniłowa pieczętuje przyszły upadek rządu, i objęcie władzy przez Trockiego w Petersburgu - jednak nawet on oszukuje Rosjan, zakładając Komitet W-R jako środek do OBRONY stolicy przed Niemcami. To dość wyraźnie mówi, jakie były nastroje społeczne w październiku... I dlatego Lenin rozpoczął październikową PRZED zjazdem rad. Gdzie na znak protestu przeciw "agenturze niemieckiej" prawie połowa delegatów opuściła zjazd, po proklamacji Lenina. Zresztą mieli rację - "dekret o pokoju" to de facto trzymiesięczne zawieszenie broni, tak wówczas potrzebne Niemcom (opłaciło się finansować "opozycję"). Pomimo chaosu rozpierdalającego Rosję od wewnątrz, przecież odbyły się w listopadzie wybory - i bolszewicy dostali w nich ~25%! I w niczym im to nie przeszkodziło - w styczniu '18r rozpędzili parlament, co w sumie było jedną z przyczyn "legalności" traktatu brzeskiego.

 

Co z tego wszystkiego wynika: naród rosyjski nie chciał pokoju z Niemcami, a wygranej. Nikt, kto chciałby przed lutym/marcem 1918r. podpisać pokój z Niemcami, nie zostałby przy władzy, czy car, czy socjaliści. Dopiero terror bolszewików i "wzięcie narodu za mordy" pozwoliło podpisać pokój... gdy "władza" mogła "lud" zignorować, postąpić wbrew woli narodu. Wcześniej Stürmera czy Kiereńskiego - ludzie zlinczowaliby za zdradę, zresztą przy wydatnej agitacji bolszewików.

Ok. 
Kiereński ma władzę. Za podpisanie pokoju - do piachu. 
Lenin ma władzę. Podpisanie pokoju  - wszystko ok.

Bo naród chciał pokoju chciał powrotu przedwojennych warunków życiowych, wypłacanych pensji, dostępności pożywienia , ale pokój trzeba podpisać, zanim się go podpisze to wróg może atakować. Pragnienie pokoju nie wyklucza potrzeby bronienia się przed atakiem.
Kiereński miał taki problem że musiał lawirować między białymi a czerwonymi. Za pokój to już bardziej by miał problem ze strony tych pierwszych. Zwłaszcza osób pokroju Denikina którzy  pragnęli powrotu granic z 1913.

Cała Ukraina chce pokoju. Czy to oznacza ze nie będą się bronić? 

27 minut temu, Kespert napisał:

Przy okazji, Niemcy nie zmieniają sprawdzonych metod. Mamy więc gazetę "opiniotwórczą" Prawdę-Wyborczą, i mamy charyzmatycznego lidera opozycji, przysłanego prosto z Niemiec-Unii Europejskiej.

W przeciwieństwie do tego, że dzięki niej mogę dziś iść kupić 100ha posiadłość, albo założyć fabrykę na kilka tysięcy miejsc pracy?

:) No nie mogę.

Jesteś przypisany do ziemi? Zobowiązany się do kłaniania komuś pod groźbą obicia?

27 minut temu, Kespert napisał:

Mnie tam ten podatek nie boli. "Inwestorzy" powinni lokować swoje pieniądze w biznesie. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Libertyn said:

Lenin ma władzę. Podpisanie pokoju  - wszystko ok.

OK dla wszystkich, za wyjątkiem tych, którzy protestując przeciw "hańbie" tak zawartego pokoju, trafili do katowni. Lub piachu.

Jak bolszewicy radzili sobie w 1918-1921r. z "demokratycznymi protestami ludu"?

2 hours ago, Libertyn said:

Za pokój to już bardziej by miał problem ze strony tych pierwszych.

Nie tylko, ale zwłaszcza ich. Problemem dla mnie głównym, był "lud" i konieczność radzenia sobie z "wolą ludu" w sytuacji, gdy monarchia rozłaziła się w strzępach.

2 hours ago, Libertyn said:

Cała Ukraina chce pokoju. Czy to oznacza ze nie będą się bronić?

Ukraina mogłaby osiągnąć pokój poddając się Rosji.

Rosja mogłaby osiągnąć pokój wycofując swe wojska z terenu Ukrainy, i uznając klęskę "operacji specjalnej".

 

W obu przypadkach, "lud" danego kraju by na to nie pozwolił, gdyby miał cokolwiek do powiedzenia.

2 hours ago, Libertyn said:

Jesteś przypisany do ziemi?

Mogę podróżować gdziekolwiek zechcę, bez jakichkolwiek ograniczeń? Kosztów samolotu, kosztów licencji pilota, kosztów przelotu przez korytarze powietrzne...

Mogę zamieszkać gdzie zechcę, na Manhattanie, na Kremlu, w Windsorze? W leśniczówce w rezerwacie Borów Tucholskich, jak pewien polityk?

Inny rodzaj kagańca. Większe więzienie, iluzja swobodnego wyboru.

2 hours ago, Libertyn said:

Zobowiązany się do kłaniania komuś pod groźbą obicia?

Mogę sobie iść spokojnie ulicą, gdy naprzeciwko idzie polityk w obstawie SOP? Jak zachce mi się kichnąć i sięgnę po chusteczkę, będą "smutni panowie" życzyć mi zdrowia, czy raczej spojrzę w "biznesowy wylot broni palnej", z pozycji leżącej na bruku?

2 hours ago, Libertyn said:

"Inwestorzy" powinni lokować swoje pieniądze w biznesie. 

Gdyby nie inwestowali w nieruchomości, nie opłacałoby się budować tyle, więc dziś koszty czynszów byłyby wyższe... A narzekających na konieczność mieszkania z rodzicami, więcej.

Niech każdy robi z owocami swej pracy, co zechce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Kespert napisał:

OK dla wszystkich, za wyjątkiem tych, którzy protestując przeciw "hańbie" tak zawartego pokoju, trafili do katowni. Lub piachu.

Odzyskanie niepodległości przez Polskę było ok  dla wszystkich poza tysiącami Niemców protestujących przeciw temu i trafiajacych do piachu w powstaniach śląskim i wielkopolskim

25 minut temu, Kespert napisał:

Jak bolszewicy radzili sobie w 1918-1921r. z "demokratycznymi protestami ludu"?

Oh tak, Demokratyczni protestujący, w większości z bagnetami i ckmami. 

25 minut temu, Kespert napisał:

Nie tylko, ale zwłaszcza ich. Problemem dla mnie głównym, był "lud" i konieczność radzenia sobie z "wolą ludu" w sytuacji, gdy monarchia rozłaziła się w strzępach.

Kespert marzy o kagańcu?

25 minut temu, Kespert napisał:

Ukraina mogłaby osiągnąć pokój poddając się Rosji.

Oczywiscie. A Ty mozesz usunąć drzwi z domu by się chronić przed włamaniem.

25 minut temu, Kespert napisał:

Rosja mogłaby osiągnąć pokój wycofując swe wojska z terenu Ukrainy, i uznając klęskę "operacji specjalnej".

Ale nie wycofuje i co teraz?

25 minut temu, Kespert napisał:

W obu przypadkach, "lud" danego kraju by na to nie pozwolił, gdyby miał cokolwiek do powiedzenia.

Ale, ta wojna wygląda inaczej niż pierwsza. 

25 minut temu, Kespert napisał:

Mogę podróżować gdziekolwiek zechcę, bez jakichkolwiek ograniczeń? Kosztów samolotu, kosztów licencji pilota, kosztów przelotu przez korytarze powietrzne...

XDDDD Te koszty to sobie musiał uwzgledniać i Cesar Niemiecki, podobniz Stalin. 
Rozumiem sam pracujesz za darmo?

25 minut temu, Kespert napisał:

Mogę zamieszkać gdzie zechcę, na Manhattanie, na Kremlu, w Windsorze? W leśniczówce w rezerwacie Borów Tucholskich, jak pewien polityk?

Ale możesz zamieszkać w Londynie, Berlinie, Wiedniu.

25 minut temu, Kespert napisał:

Inny rodzaj kagańca. Większe więzienie, iluzja swobodnego wyboru.

Dlatego lepiej tej iluzji nie mieć. Ile strat prynosisz właścicielowi ziemi którą sobie bezprawnie przywłaszczyłeś?

25 minut temu, Kespert napisał:

Mogę sobie iść spokojnie ulicą, gdy naprzeciwko idzie polityk w obstawie SOP? Jak zachce mi się kichnąć i sięgnę po chusteczkę, będą "smutni panowie" życzyć mi zdrowia, czy raczej spojrzę w "biznesowy wylot broni palnej", z pozycji leżącej na bruku?

Kilka lat temu mogłeś sobie podejsć do prezydenckiego śmigłowca jak gdyby nigdy nic.

Jakbym był odpowiedniego stanu to mógłbym wyzwać twoją matkę od wiadomej profesji a Ty byś miał w obowiązku sie zgodzić, bo inaczej mógłbym Cię pobić, a ty za oddanie mógłbyś stracić rękę 

25 minut temu, Kespert napisał:

Gdyby nie inwestowali w nieruchomości, nie opłacałoby się budować tyle, więc dziś koszty czynszów byłyby wyższe... A narzekających na konieczność mieszkania z rodzicami, więcej.

Czynsze byłyby niższe bo by nie było tylu inwestorów i takiego popytu. 

25 minut temu, Kespert napisał:

Niech każdy robi z owocami swej pracy, co zechce.

Niech ponosi konsekwencje. Bez sp. z.o.o czy corporate benefits.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Niktzprzeszloscia napisał:

Wszedłem w krypto. Mam troche...akcji na GPW. W przyszłości myślę wejść w nieruchomości i kupic jeszcze coś na wynajem.

 

A Wy w co upychacie hajs?

 

 

 

Najem, najem, najem, ale na małych lewarach (max 30% całego kosztu). 

 

Od kiedy się w to bawię to ceny najmu poszły w górę o 60%. W tej chwili u mnie rentowności dobijają do 12% brutto ceny zakupu.

 

Mało osób wie, że najem jest jedną z najniżej opodatkowanych działalności w PL (8.5% ryczałt oraz mikro podatek lokalny).

 

Bitcoin właśnie szuka dna …

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Libertyn said:

poza tysiącami Niemców protestujących przeciw temu i trafiajacych do piachu

Ich własny niemiecki rząd ich za to mordował - no raczej nie.

14 minutes ago, Libertyn said:

Kespert marzy o kagańcu?

Wtedy i tam, kaganiec miał takie odznaki:

Znak5_GPU.GIF

 

18 minutes ago, Libertyn said:

Ale, ta wojna wygląda inaczej niż pierwsza. 

Każda wygląda inaczej, ale ludzie giną tak samo.

20 minutes ago, Libertyn said:

XDDDD Te koszty to sobie musiał uwzgledniać i Cesar Niemiecki, podobniz Stalin. 

Ale ich - było stać. Mnie nie. I tego Rewolucja Francuska ani trochę nie zmieniła, ani październikowa...

Czyli rozumiem że przyznajesz, że można podzielić homo sapiens na tych "lepszych" i tych "gorszych"? Arystokracje i plebs, panów i niewolników, feudałów i chłopstwo, fabrykantów i proletariat, bogaczy i biedaków? Właścicieli kamienic i wynajmujących?

Bo co się zmienia - to nazwy, i metoda kontroli nielicznych nad większością.

24 minutes ago, Libertyn said:

Ile strat prynosisz właścicielowi ziemi którą sobie bezprawnie przywłaszczyłeś?

Bezprawnie? Księga wieczysta w jak najlepszym porządku, cena opłacona zgodnie z umową, pokwitowane, podatki opłacone.

26 minutes ago, Libertyn said:

Kilka lat temu mogłeś sobie podejsć do prezydenckiego śmigłowca jak gdyby nigdy nic.

Wątpię.

Albo ktoś spie.... ochronę.

27 minutes ago, Libertyn said:

Jakbym był odpowiedniego stanu to mógłbym wyzwać twoją matkę od wiadomej profesji a Ty byś miał w obowiązku sie zgodzić, bo inaczej mógłbym Cię pobić, a ty za oddanie mógłbyś stracić rękę 

Czym to się różni od celebryty przejeżdżającego kobietę na pasach bez konsekwencji? Od polityka złapanego na kłamstwie bez konsekwencji? Od polityka mówiącego "lud ciemny a głupi" i pozostającego "u władzy"?

Czy nawet od pani mówiącej o sobie publicznie per "zupełnie nadzwyczajna kasta ludzi"... bez konsekwencji. I ona wie co mówi; a Ty wydajesz się myśleć, że (którakolwiek) rewolucja coś w tym zmieniła.

32 minutes ago, Libertyn said:

Czynsze byłyby niższe bo by nie było tylu inwestorów i takiego popytu.

Brak inwestorów = brak popytu na mieszkania.

Brak popytu -> zmniejszenie podaży.

Zmniejszenie podaży mieszkań -> mniej mieszkań dostępnych na wynajem.

Mniejsza dostępność wynajmu -> (przy stałym popycie) wyższa cena wynajmu. Cóż, potem pojawiają się pomysły likwidacji popytu...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/10/2022 at 9:23 PM, Libertyn said:

No zapomniałem. Ludzie w naszym klimacie preferuja spanie w namiotach

Pokażesz choć jedno istniejące miasteczko namiotowe całoroczne, w naszym klimacie?

Bo jak nie, to znaczy że mają gdzie mieszkać... a chęć posiadania "swojego" to jeszcze nie popyt. Popyt to chęć plus realna możliwość dokonania zakupu. "Wielu" chce Bugatti Veyron, ale popyt jest może na kilkanaście sztuk rocznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://biznes.interia.pl/raporty/raport-rozmowy-interii/aktualnosci/news-deweloperzy-przestaja-budowac-dlatego-ceny-mieszkan-nie-spad,nId,6401237

Quote

Dziś rozpoczynanych budów jest o połowę mniej niż pozwoleń. Deweloperzy mają grunty, uzyskują pozwolenia i... odkładają projekty na półkę. ... To się odbije na cenach zarówno sprzedaży, jak i najmu

 

https://spidersweb.pl/bizblog/to-nie-bedzie-pekniecie-banki-mieszkaniowej-tylko-implozja-cwaniacy-probuja-zastraszyc-polakow-i-rzad/

Quote

Z analiz firmy JLL wynika, że w 2023 r. deweloperzy rozpoczną budowę maksymalnie 70 tys. mieszkań, a to o niemal 100 tys. mniej niż w 2021 r.

 

15 hours ago, spacemarine said:

Polacy sprzedają niedokończone budowy.

Rynek domów ma trochę inne prawa.

Pierwsze - rozliczanie przez banki z transz poszło się je*** po szaleństwach okołocovidowych; jak rzeczoznawca wycenił np. styropian z tynkiem na 50k, a na fakturze za sam materiał stało już 75k, bez robocizny. Jak budujący nie miał poduszki - poszedł w chwilówki, albo rzucił na sprzedaż.

Drugie, ostatnie lata to wysyp "chcących", którzy uwierzyli w budowę domu za 300k - "sprzedam mieszkanie i jeszcze zostanie na wykończenie". Ich koszty energii/materiałów ostro naprostowały... często, za późno.

Trzecie - lokacja, lokacja, lokacja. Jak działka w środku niczego poszła w dół, zdolność kredytowa spadła, budowa stanęła. Jak działka z 150k urosła do 450k, to i bank chętniej zwiększy kredyt.

 

Mogą pojawić się pojedyńcze "perełki", chociaż banki często wtedy przed licytacją dają cynk "swoim"... Reszta to wysoko przecenione SSO/SSZ na nieatrakcyjnych lokacjach.

 

Edycja: Teraz pomyślałem - niektórzy z tych co chcieli "domek za 100 tysięcy", zaczną szukać darmowych materiałów na innych budowach... Kilka lat temu znajomemu pod Bydgoszczą odkuli z żelbetu i ukradli drzwi wejściowe ("antywłamaniowe"), i wyrwali pustą rozdzielnię ze ściany. Jak ktoś z SSZ cofnie się tak do SSO, to może będzie musiał sprzedać (brak poduszki finansowej). A czasem nowy właściciel po kilku miesiącach będzie miał ogródek przekopany na koszt Policji...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Kespert said:

https://biznes.interia.pl/raporty/raport-rozmowy-interii/aktualnosci/news-deweloperzy-przestaja-budowac-dlatego-ceny-mieszkan-nie-spad,nId,6401237

 

https://spidersweb.pl/bizblog/to-nie-bedzie-pekniecie-banki-mieszkaniowej-tylko-implozja-cwaniacy-probuja-zastraszyc-polakow-i-rzad/

 

Rynek domów ma trochę inne prawa.

Pierwsze - rozliczanie przez banki z transz poszło się je*** po szaleństwach okołocovidowych; jak rzeczoznawca wycenił np. styropian z tynkiem na 50k, a na fakturze za sam materiał stało już 75k, bez robocizny. Jak budujący nie miał poduszki

Ile byś chciał zakładać poduszki przy kosztorysowaniu? Zwyczajowe 20% to dużo, ale i tak mało jak nagle ceny rosną o 100%. A 100% nikt nie przyjmuje, bo by wtedy żadne inwestycje nie ruszały. Znajomy przyjął 50%, a i tak popłynął. 

 

Fajnie się robi analizy PO FAKCIE. Wtedy każdy jeden mądry. 

 

 

2 hours ago, Kespert said:

 

 

- poszedł w chwilówki, albo rzucił na sprzedaż.

Drugie, ostatnie lata to wysyp "chcących", którzy uwierzyli w budowę domu za 300k - "sprzedam mieszkanie i jeszcze zostanie na wykończenie".

Jak ktoś kosztorysował w 219, a nawet w 2020 to było to całkiem możliwe. Dopiero 2021 rozpiździł wszelkie estymacje, a 1 połowa b. r. to już była jazda bez trzymanki. 

2 hours ago, Kespert said:

 

Ich koszty energii/materiałów ostro naprostowały... często, za późno.

 

Raczej koszty doszlusowały w ekspresowym tempie do zachodnich, bo "miały okazję". Był moment, gdy np. OSB było droższe u nas niż w Anglii. 

 

Tylko prawda, zarobki nie te... Dlatego o ile "sprawdzam" było brutalne, to nie można mieć do ludzi pretensji, że zostali wyruchani przez system. 

2 hours ago, Kespert said:

Trzecie - lokacja, lokacja, lokacja. Jak działka w środku niczego poszła w dół, zdolność kredytowa spadła, budowa stanęła. Jak działka z 150k urosła do 450k, to i bank chętniej zwiększy kredyt.

Nie ma tu reguły. Szkieletów równie dużo na wsiach co w miastach. Zakredytowani najbardziej i równo po dupie dostali. Bo jak ktoś grzebał gospodarczo za gotówkę, to będzie dalej grzebał, tyle że rok, dwa dłużej niż zakładał. 

 

Puenta jest taka, że rozbuchane kredytowanie wpierdoliło na minę literalnie wszystkich. I tych chcących i tych zaradnych, a i firmy też. W efekcie stracili wszyscy poza nieliczną grupą handlującą/produkującą. Czyli jak zwykle. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Libertyn said:

Ironia, mówi Ci to coś?

Czyli mają gdzie mieszkać.

Chcą mieszkać, ale mają gdzie mieszkać... znaczy, właściwie to chcą.

 

54 minutes ago, maroon said:

Fajnie się robi analizy PO FAKCIE. Wtedy każdy jeden mądry. 

Analiza dotyczy powodu, dlaczego niektórzy sprzedają budowy... teraz.

56 minutes ago, maroon said:

Dopiero 2021 rozpiździł wszelkie estymacje

W 2020 nawet mojej LTR wydawało się, że zwariowałem... kto bogatemu zabroni dopłacać... zamiast postawić większy, taniej... po co tyle styropianu... albo kup pompę ciepła na kredyt... (osobny wątek, gaszenie zwrotów "my budujemy" ;) )

Po niecałym roku, okazało się że zrobiłem poprawną analizę PRZED FAKTEM - podpisując umowę droższą, ale z gwarantowaną ceną.

Teraz do równania doszły koszty ogrzewania...

1 hour ago, maroon said:

Dlatego o ile "sprawdzam" było brutalne, to nie można mieć do ludzi pretensji, że zostali wyruchani przez system.

Ano nie można.

Każdy chce kupić tanio, sprzedać (także swą pracę) drogo. I wszystko się kręci, aż nagle przestaje...

1 hour ago, maroon said:

Nie ma tu reguły.

Są za to trendy. I jednak w miastach (w rzeczywistych miastach, nie w granicach administracyjnych) wygląda to inaczej, niż w środku jakiegoś pola.

1 hour ago, maroon said:

Puenta jest taka, że rozbuchane kredytowanie wpierdoliło na minę literalnie wszystkich. I tych chcących i tych zaradnych, a i firmy też.

Niewielu inwestuje w wykrywacz, gdy nie spodziewają się min. Instytucja przeglądu okresowego jest często uznawana za fanaberię, gdy samochód jeździ. Poduszka +100% jest uznawana za szaleństwo, gdy trwa hossa i "ulica kupuje". Omijanie zakazu przekraczania prędkości to w mentalności tłumu "zaradność", aż kiedyś spadnie deszcz i większość wyląduje na poboczu.

 

A potem większość wpierdala się na minę, kolejny raz. Cykl. Jak rozwodnik zawierający kolejne małżeństwo...

Nie mam do ludzi pretensji - ale nie mogę się zrodzić, że zawsze postępują mądrze en masse.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Kespert said:

...

Nie mam do ludzi pretensji - ale nie mogę się zrodzić, że zawsze postępują mądrze en masse.

Tu bym polemizował. Podstawą długoterminowego rozwoju jest stabilizacja - owa "ciepła woda w kranie", a nie krótkoterminowa spekulacja. Ergo zamożność buduje te 90% bogacących się powoli żuczków, a nie 10% cwaniaków pływających w mętnej wodzie.

 

Stabilizacja > destabilizacja. 

 

Jeżeli ktoś celowo doprowadza do destabilizacji rynku, to wiadomo, że nie po to aby en masse z tego skorzystały. 

 

Ps. Celowo, bo przykłady co się dzieje po przegrzaniu rynku nieruchomości istniały do wglądu, ba niektórzy już kilka lat temu ostrzegali, że to droga donikąd. 

 

I mamy m. in. taki efekt, że powstało setki tys. wątpliwych jakościowo inwestycji na zadupiach, których właścicielami przez najbliższe 20-40 lat będą banki, a nie statystyczny Kowalski. Czyli co mamy? Gigantyczny transfer kasy do sektora bankowego. Nie dziękujcie. 

 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem 6 ostatnich stron tego wątku. Ogólnie jestem zniesmaczony, zewsząd jestem namawiany na kredyt, od rodziców, kolegów po obecną partnerkę. Ta ostatnia stwierdziła, żebym brał sobie ten kredyt, a ona będzie się dorzucać tak jak teraz w wynajmowanym mieszkaniu.

Patrząc na ceny w mieście Lublin, gdzie obecnie przebywam, przyprawia mnie to o mdłości i zastanawiam się kogo na to stać.

 

Rozważam poważnie zerwanie z dziewczyną z powodów ekonomicznych - ona nie chce już wynajmować, chce iść "na swoje" i powrót do rodziców na 2 lata, żeby wzmocnić wkład własny.

 

Hallo, ktoś pytał dlaczego się dzieci nie rodzą, czy się przesłyszałem?

 

PS: Jestem dobrze zarabiającą osobą wśród zwykłych etatowców, a co ma powiedzieć kasjerka, kurier czy piekarz? Nie wiem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, maroon napisał:

I mamy m. in. taki efekt, że powstało setki tys. wątpliwych jakościowo inwestycji na zadupiach, których właścicielami przez najbliższe 20-40 lat będą banki, a nie statystyczny Kowalski. Czyli co mamy? Gigantyczny transfer kasy do sektora bankowego. Nie dziękujcie. 

Transfer prawdziwej kasy, w zamian z  wirtualną wygenerowaną przez banki. Teraz boda tylko 5% muszą mieć w depozycie. Czyli załóżmy mają na lokatach 50 mln zł a moga pożyczyć aż miliard zł. A Ty człowieku potem oddawaj ponad 50% wiecej niż pożyczyłeś i to w realnej kasie, a nie wygenerowanej w kompie...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Carl93m napisał:

. Ta ostatnia stwierdziła, żebym brał sobie ten kredyt, a ona będzie się dorzucać tak jak teraz w wynajmowanym mieszkaniu.

 

O ja prd..e fajnie że całe ryzyko finansowe przerzuca na Ciebie, oczywiście wiesz że nie będzie się dorzucać, masakra, tylko jak to zrobisz to lokum musi być 100% na Ciebie bez przepisywania na nią itd. No miłość, bierz misiu będę się dokładać, masakra 😕

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spółdzielnie działają bardzo różnie. Prawo jest zbójeckie w tym względzie. Tam gdzie przyczepiły się do spółdzielni różne grupy interesów, doją pieniądze, a ludzi często pozostawiają samych sobie. 

 

Z drugiej strony jak znajdzie się ogarnięta wspólnota, to jest w stanie, nawet w patologicznym systemie rzeczywiście sporo zrobić. 

 

 

Godzinę temu, Akadyjczyk napisał:

@Carl93m Chyba lepiej płacić ratę kredytu niż za wynajem, nie?

 

To mit. Lepiej policzyć, co nam się opłaca. Dużo zależy, od sytuacji zawodowej, rodzinnej itd. Spójrz na krajowy rejestr postępowań upadłościowych. A liczba będzie rosła. Podejrzewam, że zaraz skończą się flipy, a naprawdę ogarnięci zaczną kosić pieniądze, na przejmowaniu lokali z "trudną sytuacją prawną".

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, spacemarine napisał:

O ja prd..e fajnie że całe ryzyko finansowe przerzuca na Ciebie, oczywiście wiesz że nie będzie się dorzucać, masakra, tylko jak to zrobisz to lokum musi być 100% na Ciebie bez przepisywania na nią itd. No miłość, bierz misiu będę się dokładać, masakra 😕

 

Oczywiście, że 100% na siebie własność.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonawca, który wykańcza mi mieszkanie na wynajem pytał mnie dziś półżartem, czy nie kupiłem kolejnego, bo dwie pary, u których po mnie miał robić wykończenie, nie dostały kredytu. Od razu też prosił, żebym, jeśli kogoś znam, polecił go.

Szkoda gościa, może to tylko u niego chwilowe.

Ale jest to jakiś z praktyki sygnał, że zwalniająca akcja kredytowa oddziaływuje na inne naczynia połączone z niedoszłymi kredytobiorcami. 

Z przykrością przyznam się do natychmiastowej schadenfreude która mi towarzyszyła przy słuchaniu jego - mniej kredytobiorców to być może więcej najemców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.