Skocz do zawartości

Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, MM_ napisał:

Sprawa jest prosta - nigdy nie wynajmuje się tylko 1 osobie, ale zawsze 2 osobom z solidarną odpowiedzialnością. Reszta niech zostanie moją tajemnicą.

 

I kobietom też tak wynajmujesz? A co jak zaciąży i przestanie płacić? Nie wiem czy najem okazjonalny zabezpiecza w takim przypadku w 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SamiecGamma napisał:

Nie wiem czy najem okazjonalny zabezpiecza w takim przypadku w 100%.

Raczej zabezpiecza, bo zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów, zmianie etc.... w razie zawarcia umowy najmu okazjonalnego nie stosuje się przepisów ustawy (za wyjątkiem enumeratywnie wymienionych). Czyli mamy od razy tytuł egzekucyjny (a z klauzulą i wykonawczy) a w trakcie eksmisji nie będzie miał np. zastosowania art. 35 ustawy, pozwalający takiemu lokatorowi na wniesienie powództwa o ustalenie, że przysługuje mu lokal socjalny, co wstrzymuje eksmisję (tak masz np. jak prowadzisz wprowadzenie w posiadanie po nabyciu lokalu na licytacji komorniczej).

3 godziny temu, MM_ napisał:

Sprawa jest prosta - nigdy nie wynajmuje się tylko 1 osobie, ale zawsze 2 osobom z solidarną odpowiedzialnością.

Ja debiutuję, ale tym właśnie sposobem. Nowe mieszkanie, w nowej inwestycji, nowocześnie urządzone (dobry minimalizm z wyższej półki, profesjonalna aranżacja, nie krzykliwie i nie po kosztach) circa.50 m. kw. kupione pod ochronę kapitału, bo na niczym inwestycyjnym się nie znam tak, by pretendować do miana choćby wiedzącego coś. Zaraz wchodzi para najemców na najem okazjonalny, solidarna odpowiedzialność (tak mi intuicyjnie się napisało). Czynsz podchodzący pod trzy tysiące waloryzowany inflacją + opłaty do wspólnoty +rachunki za energię.

Co do tematów o castingach:

Nie wiem, czy tutaj użytkownicy piszą na podstawie własnych doświadczeń, czy zasłyszanych. 

Moje ogłoszenie wisiało dwa tygodnie. Odzew realnych ludzi niewielki: jacyś Ukraińcy (nie przyszli, problemy, niesłowni) i palanty którzy się umawiają a potem słuch o nich ginie. I nagle bach! ludzie, którym wszystko pasuje i biorą na pniu. 

Inne ogłoszenia też widzę, że nie znikają, tylko są notorycznie podbijane w górę. 

Edytowane przez Casus Secundus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie niestety czeka zabawa z eksmisją.

Po paru latach spokoju i regularnych wpłat aktualny lokator niedawno zasugerował, by ‘pomóc’ mu w ubieganiu się o mieszkanie socjalne, bo po podwyżce czynszu spółdzielni i zapowiedzianej mojej (stawkę miał sprzed pięciu lat) przestanie go być stać na wynajem (wawa, pod blokiem metro).

Fakt, że zabawa była hardcorowa, bo wynajem dla rodziny z dziećmi (niby z polecenia, ale mój problem). Niestety układ mieszkania mam taki, że nie nadaje się pod wynajem na pokoje, a remontu w tym kierunku nie chciało mi się robić.

Najbardziej irytuje podejście ludzi, bo jeśli mnie by nie było stać na wawę, to wyprowadzam się pod miasto - dalej/taniej. Dwa: żona gościa nie pracuje (dzieci w wieku szkolnym).

 

Jak teraz zacznę procedurę, to może jest szansa, że odzyskam chatę zanim moje dzieci osiągną pełnoletniość, bo czasy takie, że kolejka na socjalne pewnie długa...

Więc bywa różnie. Ogólnie wcześniej też wynajmowałem rodzinom z dziećmi i nic się nie działo (żadnych zniszczeń i niedopłat, zwykle po max dwóch latach wyprowadzali się na swoje).

 

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynajmuję kilka mieszkań od 2015 roku. Tylko raz miałem problem z niepłacącą lokatorką, z którą urwał się kontakt, ale udało się to ogarnąć we w miarę cywilizowany sposób.  Był wtedy dołek pandemiczny i zależało mi na wynajęciu, a ciężko było o selekcję. Przy okazji dowiedziałem się, że stawki firm, które zajmują się takimi sprawami, zaczynają się od 15 tys, a i tak sprawa trwa miesiącami. W moim przypadku byłby to zysk z najmu za 10 miesięcy. Od tego czasu tylko najem okazjonalny.

Poza tą sytuacją żadnych problemów, raz były nieznaczne straty w wyposażeniu, ale najemca nie protestował, jak potrąciłem konkretnie z kaucji - historia nadawałaby się na to forum, bo szkody poczyniła jego eks w czasie wyprowadzki, a umowę wziął na siebie, a właściwie to ona mu kazała :-)

Miałem lokatorów, którzy wynajmowali tak długo bez problemów żadnych, że zapominałem kod do domofonu, bo latami nie bywałem na miejscu. Polecam wszelkie urzędniczki i korporantki.

Przez rok bawiłem się też w wynajem krótkoterminowy i jedyną szkodą było wyrwanie małej lampy spod sufitu, co ogarnąłem jednym wkrętem. Kiedyś też o ile pamiętam Japończycy zgłosili, że zbili talerz za który dałem może 5zł i zaoferowali że za niego zapłacą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Klapaucjusz napisał:

Kiedyś też o ile pamiętam Japończycy zgłosili, że zbili talerz za który dałem może 5zł i zaoferowali że za niego zapłacą.

Gdyby tak wyglądały polskie standardy wynajmu, to pewnie nie mielibyśmy ani jednego pustostanu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz więcej dorosłych Polaków mieszka z rodzicami. Mieszkanie dla singla poza zasięgiem

Dla singla, który się jeszcze nie usamodzielnił mieszkaniowo nie ma niestety dobrych wieści. Jego zdolność kredytowa w

ciągu 1,5 roku spadła z 485 tys. zł do 240 tys. zł. W dużym mieście oznacza to brak szans nawet na małą kawalerkę.

 

000GRKNQG2WFGXE7-C122-F4.jpg


https://biznes.interia.pl/nieruchomosci/news-coraz-wiecej-doroslych-polakow-mieszka-z-rodzicami-mieszkani,nId,6599606

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spacemarine 34 lata, to roczniki 89+, czyli wchodzące na rynek pracy po kryzysie z 2007-2009. Potem mieliśmy 10 lat względnej prosperity i darmowy kredyt. Jak ktoś się nawet kawalerki na zadupiu pod aglomeracją nie dorobił, to znaczy że poszedł za modnym trendem "szlachta nie pracuje".

 

Natomiast roczniki 2000+ fakt, mogą mieć aktualnie pod górę, ale z drugiej strony pierwsze mieszkanie kupuje się raczej w okolicach 30-tki, a nie będąc w wieku świeżego absolwenta. 

 

Więc to trochę z dupy statystyka, która w zasadzie nic nie mówi. Powinien być inny zakres 30-40 i to by już więcej powiedziało na temat tego ile szlachty mamy. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W tym miejscu trzeba uwzględnić, że czym innym było zamieszkiwanie młodych z rodzicami np. na przełomie wieków w blokowych klitkach typu 2 pokoiki 37 m kw., a całkiem czym innym gdy dorosłe dzieci mają do dyspozycji np. piętro domu jednorodzinnego z osobnym wejściem. Co więcej ludzie na dorobku przebywają przynajmniej pół doby poza ogniskiem domowym, opłacają czynsze i remonty, nie jest problemem zostawić dzieci pod opieką dziadków.

 

Przez parę ostatnich dekad warunki mieszkaniowe w Polsce poprawiły się znacząco i obecnie przebywanie pod jednym dachem nie musi być aż tak uciążliwe dla starych rodziców, jak i młodszego pokolenia. Może to budować relacje i interakcje podobnie jak w tradycyjnych społecznościach wielopokoleniowych. 

Edytowane przez Endeg
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Endeg ciekawe, że ludzi nigdy nie zastanawia, czemu w takich statystykach nie uwzględnia się jaka przypada powierzchnia na tych zamieszkujących razem. Bo co innego jest w 3 osoby na 120 metrach, a co innego na 40, co zresztą napisałeś.

 

Może być też tak, że statystyki są z dupy, tj. np. brane z meldunków, gdzie kupa ludzi mieszka na swoim, ale dalej są zameldowani u rodziców i zmieniają to dopiero po paru latach, a czasem wcale.

 

Może to też być kreowanie pewnego postrzegania rzeczywistości - ło jezusicku, mlode gdzie mieszkać nie majo, sodoma i gomora w tym kraju. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to było, wątek ma 80+ stron.

Własnie znalazłem na:

https://www.rp.pl/nieruchomosci/art37929641-wynajem-mieszkania-za-odstepne-czy-warto-z-niego-korzystac

 

Quote

"kwestia zameldowania najemcy w lokalu jest jego prawem - niezależnym od woli czy nawet zgody właściciela. "

Znaczy się ktoś się melduje i nawet niech tak będzie, h*j z tym na chwilę.

To teraz druga strona monety:

Czy ktoś wie, czy ten ktoś ma również obowiązek wymeldować się gdy się wyniesie?

Mam bezpodstawną nadzieję, że przynajmniej jest to meldunek czasowy choć to i tak wrzód na d*.

Jeszcze chwila i ktokolwiek z ulicy będzie mógł zadzwonić do moich drzwi i wejść się wysrać a ja będę miał obowiązek mu otworzyć.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest to meldunek czasowy. Na stałe bez twojej obecności nie zameldują. Mimo to i tak miałem kiedyś chorą akcję, bo wynająłem mieszkanie Ukraince, ta nie mówiąc mi nic zameldowała się na rok, bo na tyle była umowa. Po 2 tygodniach jednak rozwiązaliśmy umowę za porozumieniem stron. Kilka miesięcy później postanowiłem sprzedać mieszkanie i byłem w niezłym szoku jak mi powiedzieli, że nie wystawią zaświadczeniu o niezameldowaniu, bo ktoś jest zameldowany, a nie mogą powiedzieć kto bo ochrona danych osobowych. Na szczęście pan w urzędzie podpowiedział mi że osoba z Ukrainy i załapałem, bo już zaczynałem się zastanawiać czy nie kupiłem mieszkania z kimś zameldowanym. No i dotarłem do Ukrainki, była nadal w Polsce, powiedziałem o co chodzi i się grzecznie wymeldowała. W teorii da się takie wymeldowanie zrobić na rympał, bo wystarczy zwykłe pełnomocnictwo, ale to zawsze ryzyko.

 

Także ten tego, jako właściciel nawet nie masz prawa wiedzieć kto jest zameldowany w twoim mieszkaniu.

Edytowane przez Klapaucjusz
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Klapaucjusz napisał:

Także ten tego, jako właściciel nawet nie masz prawa wiedzieć kto jest zameldowany w twoim mieszkaniu.

Yea. To jest dopiero interpretacja prawa.

Podobnie chyba jest, że nawet jak upublicznisz SWOJE dane to też dostaniesz w d*, bo ochrona danych.

Jak do tego doszło?

A może wchodząc do swojego mieszkania popełniam włamanie?

Zaczynam poważnie się tego obawiać.

 

 

W dniu 11.02.2023 o 16:18, sargon napisał:

1. Sprawdziłem wszystko, i wynajmowałem na pokoje, żeby móc zawsze wejść właśnie, bo to była jedyna prawna gwarancja ewentualnego wykurzenia pasożytów.

 

2. Natomiast korpo laski / studentki to na ogół były syfiary, dla których ważniejszy był makijaż do pracy, niż zlew pełen naczyń z lęgnącymi się muchami.

1. To jak rozegrałbyś temat kawalerki?

 

2. Widziałem jak mieszkają młode dziewczyny.

Po prostu rozpacz.

Do tego, jak to lale, dane słowo dla nich nie ma znaczenia, potrafią nie płacić i zawsze sobie wytłumaczą dlaczego tak im wolno.

Pussy power w pełnym świetle.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, JoeBlue napisał:

1. To jak rozegrałbyś temat kawalerki?

 

 

Nie wiem. Kombinowanie z "szafą własnych rzeczy" już raczej by nie przeszło.

Może najmowałbym na godziny, air b`n`b.

Albo musiałbym przyjąć większe ryzyko - większy "koszt rekrutacji".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już wchodzi w działalność gospodarczą czyli całkiem niezła zabawa w innej piaskownicy.

 

Skoro już piszę:

Niech ktoś wyjaśni o co chodzi z odstępnym.

Czytałem na necie, ale trochę tego nie czaję.

 

I jeszcze.

Gdzie teraz ludzie ogłaszają się, że szukają mieszkania?

Czy jest tak, że z powodu ofert podaży to oni reagują gdy się coś pojawi?

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jebłem. Tzw. Villa Campina. Osiedle w środku szczerego pola, z gównodomami, które się nie sprzedawały. To se pierwszy patodeweloper rzeplitej wymyślił. Robiliśmy kiedyś projekt dla JW jak pierwsze klocki stawiał w Markach i na Białołęce. Wiekszego buca niż Wojciechowski, to w życiu nie poznałem. 

 

Zastanawiam się jakim ciężkim kretynem trzeba być, żeby się złapać na taką ofertę. 😂 Serio jak kogoś stać na ratę 8k pln/mc to nie ma zdolności kredytowej na milion? Jprd. 😂 I to "pc i reku w cenie" domu za prawie 1,5 mln. No co za łaska pańska. 😂

 

https://www.otodom.pl/pl/oferta/nie-wynajmuj-kup-dom-na-raty-od-dewelopera-ID4k94C

Opis

Nie wynajmuj, kup własny dom z ogrodem na raty.

 

Płać miesięcznie 8 000 zł  przez 48 miesięcy od dewelopera JW Construction.

 

Dom energooszczędny z działką i garażem + OZE

- pompa ciepła, rekuperacja w cenie.

 

Osiedle położone pomiędzy Bemowem a Ożarowem Mazowieckim. 8 min. do Metra Chrzanów. Osiedle strzeżone, ogrodzone - wszystkie media w cenie domu - woda miejska, kanalizacja, światłowód .

Zapraszam do oglądania domu pokazowego.

Edytowane przez maroon
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, maroon napisał:

Jebłem. Tzw. Villa Campina. Osiedle w środku szczerego pola, z gównodomami, które się nie sprzedawały. To se pierwszy patodeweloper rzeplitej wymyślił. Robiliśmy kiedyś projekt dla JW jak pierwsze klocki stawiał w Markach i na Białołęce. Wiekszego buca niż Wojciechowski, to w życiu nie poznałem. 

 

Zastanawiam się jakim ciężkim kretynem trzeba być, żeby się złapać na taką ofertę. 😂 Serio jak kogoś stać na ratę 8k pln/mc to nie ma zdolności kredytowej na milion? Jprd. 😂 I to "pc i reku w cenie" domu za prawie 1,5 mln. No co za łaska pańska. 😂

 

https://www.otodom.pl/pl/oferta/nie-wynajmuj-kup-dom-na-raty-od-dewelopera-ID4k94C

Opis

Nie wynajmuj, kup własny dom z ogrodem na raty.

 

Płać miesięcznie 8 000 zł  przez 48 miesięcy od dewelopera JW Construction.

 

Dom energooszczędny z działką i garażem + OZE

- pompa ciepła, rekuperacja w cenie.

 

Osiedle położone pomiędzy Bemowem a Ożarowem Mazowieckim. 8 min. do Metra Chrzanów. Osiedle strzeżone, ogrodzone - wszystkie media w cenie domu - woda miejska, kanalizacja, światłowód .

Zapraszam do oglądania domu pokazowego.

 

Zaraz, zaraz, ja tu czegoś nie kminię? Gość chce od ręki 1.2 miliona i potem jeszcze 48 rat po 8 koła? A to spryciarz, przypominam, że deweloper buduje do 5 tysięcy zł za metr max (+ cena działki).

 

EDIT: spojrzałem raz jeszcze na bryłę, taki budynek to 4000 złotych za metr do stanu deweloperskiego z pompą, plus 500 za kostki, trawę i inne pierdoły oraz cześć działki. 

 

Na prostych domach jednorodzinnych można nieraz wykręcić spoko zarobek, bo tanie ekipy budowlane się ich podejmują, a na projekcie można sporo zaoszczędzić. 

 

Podobno sama formuła sprzedaży na zasadzie najmu z dojściem do własności robi się bardzo popularna, deweloperzy realizujący inwestycje za gotówkę mogą tym sposobem sprzedać produkt drożej, bo klient wyda więcej na dom, ale i tak sporo zaoszczędzi na kredycie 🤔

Edytowane przez LSD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LSD jak kogoś nie stać na krechę, to gotówkę wyciągnie i to jeszcze najbardziej gównianemu dewowi w kraju? Wątpię. Oferta kierowana do ciężkich frajerów, zwlaszcza gdy w tym roku materiały już są 3-3x tańsze niż rok temu. 

 

Może to pod Ukraińców robione, co walizkę hajsu przemycili. 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, LSD napisał:

Podobno sama formuła sprzedaży na zasadzie najmu z dojściem do własności robi się bardzo popularna, deweloperzy realizujący inwestycje za gotówkę mogą tym sposobem sprzedać produkt drożej, bo klient wyda więcej na dom, ale i tak sporo zaoszczędzi na kredycie 🤔

Ciekawa opcja.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, maroon napisał:

Jebłem. Tzw. Villa Campina. Osiedle w środku szczerego pola

Eh... Nic nie wiesz o okolicy, a tam 'elity' mieszkają ;)

 

Przy tej samej drodze jakiś kilometr bliżej wawy (Sochaczewska) jest osiedle Srebrzysta Aleja, które reklamuje się tak:

'Pieniądze nie wystarczą, żeby tu zamieszkać'

 

Czyli zanim wyłożysz swoje brudne miliony, musisz przejść rozmowę kwalifikacyjną :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, canyon said:

:

'Pieniądze nie wystarczą, żeby tu zamieszkać'

 

Jeszcze się tak reklamują? 😁 To coś chętnych nie ma, bo już z 6 lat temu widziałem stronę tego "wyjątkowego przedsięwzięcia". Lub też nikt nie jest godzien miejscówki wśród pól. 😁 A z Villi Campina, to już ze 20 lat temu łacha darli, bo jakoś wtedy ten koszmarek powstawał. 

 

Jeżdżę tamtędy ze 2x w miesiącu i elitarności okolicy jakoś nie widzę. Znajomy się wybudował parę lat temu w Ożarowie i twierdzi, że jedyna zaleta miejscówki, to względnie dobry dojazd do Warszawy. 😁 A tak dookoła pola, magazyny, tiry, pola, magazyny, tiry. 😁

 

Przy Polach Mokotowskich kiedyś casting robili na apartamenty. Większość artyści i różni tacy wykupili. Szaraczkom z walizkami kasiory nie sprzedawali. 😁

2 hours ago, Brat Jan said:

Ciekawa opcja.

 

 

A TBS-y to jak niby działają? To samo praktycznie i furory nie zrobiły, bo mocno przepłacasz. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, maroon napisał:

Przy Polach Mokotowskich kiedyś casting robili na apartamenty. Większość artyści i różni tacy wykupili. Szaraczkom z walizkami kasiory nie sprzedawali. 😁

 

Tyle że taki pierwszy wyselekcjonowany właściciel pewnie może to odsprzedać temu, kto więcej zapłaci/przepłaci - więc taką to będziesz miał gwarancję ‘elitarności’ sąsiadów 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, canyon said:

 - więc taką to będziesz miał gwarancję ‘elitarności’ sąsiadów 😉

Elitarność w pl, to mi się nieodmiennie ze słomą z butów kojarzy. 

 

Kumpel kiedyś opowiadał jak w jego ekskluzywnym apartamencie z basenem, basen był non-stop zaszczany i obrzygany, bo nowobogackie wacki ostre imprezy robiły. Koleżanka ma ogródek w innym ekskluzywnym apartamentowcu i ciągle śmieci i szlugi zbiera. 

 

Także u nas nawet worek kasy nie gwarantuje, że nie trafisz na bydło. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, maroon said:

Także u nas nawet worek kasy nie gwarantuje, że nie trafisz na bydło. 

Polska północna, okolice "ekskluzywnego jeziora". Działki 200-400m, domy na nich 10x10 i większe... po 3m od ściany do ściany. Ale "tutaj".

I jedna działka, około 250x250, a na niej mały bialutki domek, chyba najmniejszy z okolicy - i po 100m trawnika w każdym kierunku.

Ale to nie worek, a wywrotka kasy. Dla reszty - ersatz, namiastka elitarności, do łechtania swego ego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.