Skocz do zawartości

Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby mnie było stać na mieszkanie (tak około 40m kw) w mieście, to wiadomo, że wolałbym kupić na własność, niż przez następne 10-15 lat nabijać kabzę jakiemuś ćwokowi (20-30 tys. rocznie? kpina jakaś). Ale póki co, nie stać mnie, więc zadowalam się tanim wynajmem. Bo pchać się w kredyt tylko po to, aby być na swoim (za ile? za 20 lat? bo przed spłatą nie jest twoje), to wg mnie idiotyzm.

Nabyłem ziemię, na razie zamierzam na niej zarabiać, a za jakiś czas pewnie remont pod wyjazdy urlopowe dla siebie i najbliższej rodziny. Im więcej o tym myślę, tym większy mam pierdolnik i różne wątpliwości.

A mieszkania dwupokojowe, takie "na gotowo", rozchodzą się jak świeży chleb.

Edytowane przez zychu
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 hours ago, zychu said:

20-30 tys. rocznie? kpina jakaś

Miasto "modne", ćwierćmilionowe, dzielnica nie najdroższa ale popularna.

Czynsz 5 miesięcy temu za 45m2 - 2200zł. Bez opłat oczywiście. Teraz już jest 2700zł, i jest to jedno z tańszych mieszkań w dzielnicy (w okolicy 3 pokoje, 60m2 - 3400zł).

 

Także 20-30 tys. rocznie, to zaledwie 1670-2500zł miesięcznie. Zaczyna się era "30-40 tysięcy rocznie".

 

Osobna perełka z rynku wynajmu - masowo widać wzrost... kaucji. O ile kiedyś zwyczajowo był to 1-2 miesięczny czynsz, teraz 3-miesięczny to "nowa normalność". A pojawiają się 6-miesięczne... I nic dziwnego - nowa lodówka to 2500zł, a jak jeden sprzęt AGD wywala całą kaucję...

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Coraz częściej słychać głosy wskazujące na postępującą skoliozę rynku:

 

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177333,29547749,patodeweloperka-polska-jest-krajem-ludzi-bezdomnych-w-sensie.html#s=BoxOpImg1

 

Idziemy brytyjskim śladem, od czytania tego naprawdę jeży się włos na głowie.

 

https://krowoderska.pl/wielka-brytania-doprowadzila-do-katastrofy-mieszkaniowej-idziemy-jej-sladem/

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kespert napisał:

 

Osobna perełka z rynku wynajmu - masowo widać wzrost... kaucji. O ile kiedyś zwyczajowo był to 1-2 miesięczny czynsz, teraz 3-miesięczny to "nowa normalność". A pojawiają się 6-miesięczne... I nic dziwnego - nowa lodówka to 2500zł, a jak jeden sprzęt AGD wywala całą kaucję...

 

Efekt napływu rozmaitych imigrantów, z których wielu - w dupie ma lokalne normy zachowania w wynajmowanej nieruchomości, czyli tzw. dobre obyczaje.

 

Po zbieraniu doświadczeń od znajomych sam bym nigdy nie wynajął "ciapakom". A Ukraińcom po ostrej selekcji i podaniu referencji.

 

Natomiast z zachodu rośnie strumyczek imigrantów, którzy imigrują przede wszystkim ze strachu bycia pobitym, okradzionym, zgwałconym lub zabitym przez "inżynierów i architektów", których skrzywdzić jednak w obronie własnej nie możesz, gdyż "rasizm" :

https://auf1.info/junge-franzosen-gehen-wegen-mehr-sicherheit-und-lebensqualitaet-gen-osteuropa/

 

Oczywiście, jeśli rząd pójdzie dalej w zachodnie lewactwo, to może się skończyć przymusem goszczenia :

https://www.dailymail.co.uk/news/article-11846877/Plans-house-400-asylum-seekers-Welsh-village-just-1-500-people-branded-wholly-unsuitable.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tragedia. Kawalerka za 1500 + licznikowe. Ładna, duża, wszystko nowe. Ale umieszczona w domu jednorodzinnym, na najwyższym piętrze, wejście osobne. Oprowadza mnie włascicielka, elegancka pani w średnim wieku. Rozglądam się, myślę sobie: "zamęczę się w takich luksusach". Moje spojrzenie zatrzymuje się na drzwiach w korytarzu. Pytam: "a te drzwi, to do czego?". A właścicielka: "a te drzwi są do dyspozycji właścieli, my tu mamy suszarnię, czasami przychodzimy tu, aby (blablabla)".

Tak, dobrze przeczytaliście. Kawalerka za dwa koła, nie dość, że płacicie, to jeszcze będą was właściciele nachodzić, bo oni chcom wysuszyć!

 

Ludzie, ja wysiadam. Naprawdę zaczynam się zastanawiać, czy po prostu nie płacić w hotelu robotniczym 1500 (czyli za dwie osoby), i mieć wyjebane w umowę, liczniki i najścia pojebanego polactwa. 

Chuj, że płacicie, oni i tak wam wyświadczają łaskę, że pozwalają wam mieszkać na tych patologicznych warunkach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, zychu napisał:

 

21 minut temu, zychu napisał:

czy po prostu nie płacić w hotelu robotniczym 1500 (czyli za dwie osoby), i mieć wyjebane w umowę, liczniki

Ciekawe jakby tak pogadał z jakim menadżerem lub właścicielem czy na dłuższy okres wynajęcie hotelowego pokoju z łazienką oraz aneksem kuchennym na korytarzu nie wyszłoby taniej.

Ale:

21 minut temu, zychu napisał:

najścia pojebanego polactwa.

Tego nie dałoby się uniknąć wieczorami.

 

 

@zychu jakbyś się zdecydował napisz mi na priv jak to wyszło. Być może będę potrzebował dla syna podobnego rozwiązania za kilka m-cy.

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, Brat Jan said:

Ciekawe jakby tak pogadał z jakim menadżerem lub właścicielem czy na dłuższy okres wynajęcie hotelowego pokoju z łazienką oraz aneksem kuchennym na korytarzu nie wyszłoby taniej.

 

 

Niewiele "normalnych" hoteli ma takie cymesy, jak aneks kuchenny. Ale już hostele często mają kuchnię do wspólnego użytku i osobne pokoje, nawet 2-osobowe.

 

5 lat temu za 2k+ opłaty można było mały dom pod wawą wynająć. 😁

 

Ja bym szukał przy domach. Często ludzie robią mieszkania w przybudówkach, suterenach, garażach, etc. i są to całkowicie "samodzielne" obiekty, a do tego często dużo taniej niż meblowana ikeą deweloperka. 

2 hours ago, sargon said:

 

Oczywiście, jeśli rząd pójdzie dalej w zachodnie lewactwo, to może się skończyć przymusem goszczenia :

 

 

Nawet nie musi iść, tylko w pewnym momencie ludzi przestanie być stać na najem - mówię o normalnych, pracujących. 18 czy 20+ tys. na kaucję? Zdecydowana większość z pół roku by musiała odkładać jak nie dłużej. 

 

Po mojemu to smieszno i syraszno się zaczyna robić i współczuję tym co muszą wynajmować - a szczególnie młodziakom "na dorobku". 

 

Z drugiej strony najem w pl, to zawsze było w wuj obciążenie dla budżetu. Pamiętam jak kiedyś przez chwilę wynajmowałem kawalerkę w Wawie, w Centrum - nie chciałem u rodziców mieszkać, to 1/4 pensji szła na czynsz. Dość dobrej pensji. A teraz te relacje po prostu zwariowały. 

 

I wychodziłoby na to, że pensje musiałyby się urealnić z minimalką na poziomie 5-7k pln. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, maroon napisał:

Nawet nie musi iść, tylko w pewnym momencie ludzi przestanie być stać na najem - mówię o normalnych, pracujących. 18 czy 20+ tys. na kaucję? Zdecydowana większość z pół roku by musiała odkładać jak nie dłużej. 

 

Po mojemu to smieszno i syraszno się zaczyna robić i współczuję tym co muszą wynajmować - a szczególnie młodziakom "na dorobku". 

 

Z drugiej strony najem w pl, to zawsze było w wuj obciążenie dla budżetu. Pamiętam jak kiedyś przez chwilę wynajmowałem kawalerkę w Wawie, w Centrum - nie chciałem u rodziców mieszkać, to 1/4 pensji szła na czynsz. Dość dobrej pensji. A teraz te relacje po prostu zwariowały. 

 

I wychodziłoby na to, że pensje musiałyby się urealnić z minimalką na poziomie 5-7k pln. 

 

Ja nie do końca o tym.

Zostanie adaptacja , jak kiedyś typowo bywało - zresztą większość Alvaro, Kostasów czy Luigich - mieszka z rodzicami.

 

Pisałem o patusiarni migracji.

W Niemczech już w kilkunastu mniejszych miejscowościach, normalni Niemcy zostali wyjebani z tańszych lokali gminnych na rzecz Wakadyjczyków.

I to nie żadna patologia - normalni Niemcy, tylko ubożsi, w DE rynek posiadania jest mały w porównaniu z wynajmem, biedniejsi wynajmują takie ichniejsze TBSy, czy budynki budowane "społecznie"(za bardzo tanie kredyty, dofinansowania od państwa, landu).

No i taki normalny Niemiec, żaden patus, pracownik Aldika, czy jakiś robotnik - po prostu dostawał miesięczny termin na wyprowadzkę.

Gminy po prostu wyjebują tysiącami ludzi, normalnych płacących - bo za Wakande jest 500euro wincyj od rządu federalnego.

Postawić się nie można, gdyż "rasizm".

W co zamieniają się te budynki po zasiedleniu przez mix wakandy i wschodu - można sobie wyobrazić.

 

Podobnie w UK - w nadmorskich miejscowościach wiele hoteli otrzymało od rządu "ofertę nie do odrzucenia" - albo zakwaterują setki wakandy, albo "mogą mieć problemy z dotacjami i kontrolami".

Do tego szantaż rasizmem.

Wiele hoteli na to poszło - i jak się można domyślać, już nie mają normalnych gości w ogóle - jak rządowy kurek się zakręci, to też raczej już nie wrócą do biznesu.

 

Do tego wakanda ma roszczenia i chuja robi - kilka miesięcy temu w Holandii wakanda dostała kwatery w akademiku dla studentów - to podpalili pokoje, bo "nie będą mieszkać w takich warunkach".

 

Lewactwo to rak toczący zachodnie rządy, i u nas te problemy też będą się pojawiać stopniowo.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, sargon said:

 

Lewactwo to rak toczący zachodnie rządy, i u nas te problemy też będą się pojawiać stopniowo.

Wystarczy poczytać najświeższe wiadomości ze świata, jak to Włosi ochoczo ruszają na rescue over thousand of refugees

 

https://www.aljazeera.com/news/2023/3/11/more-than-1000-refugees-brought-to-safety-in-italy-coastguard

 

Do Włoch to w ogóle jakieś kolosalne ilości emigrantów obecnie wbijają, tylko coś się o tym głośno nie mówi. 

 

Jak się ze swojego apartamentu wyprowadzałem, będzie już 3 lata temu, to na "biedniejszych" blokach nieopodal, czarny zaczynał być dominującym kolorem. Po mojemu za parę lat będą się tworzyć czarne i śniade getta po obrzeżach co większych miast, a zwłaszcza Stolicy - czyli dokładnie ten sam proces, co na Zachodzie kilkanaście lat temu - bo czemu u nas miałoby być inaczej? 

 

Nowoczesne komuchy są sprytne - lekcja z przeszłości dobrze odrobiona.

 

Europa powinna być hermetyczna - nawpuszczano już wystarczająco dużo. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Endeg napisał:

Idziemy brytyjskim śladem, od czytania tego naprawdę jeży się włos na głowie.

 

Spróbuj to zmienić to będzie kwik żeś komunista

8 minut temu, maroon napisał:

Europa powinna być hermetyczna - nawpuszczano już wystarczająco dużo. 

Europy nie stać na bycie hermetyczną. 

Jest niedobór pracowników skłonnych tyrać za minimalną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, sargon said:

Natomiast z zachodu rośnie strumyczek imigrantów

Słyszałem o narastającej liczbie brytyjskich emerytów, którzy Polskę traktują jako miejsce "na starość". Domki małe relatywnie (dla nich) tanie, lekarz za 100 funtów to się na mniejszych miejscowościach w pas pokłoni, "dentysta śmiesznie tani".

1 hour ago, zychu said:

Kawalerka za dwa koła, nie dość, że płacicie, to jeszcze będą was właściciele nachodzić

To nie tak, kawalerka nie jest za dwa koła. Kawalerka jest za 250 koła plus wyposażenie.

Jak tyle zapłacisz, możesz robić w niej co zechcesz, i nie przejmować się prywatnymi "kontrolami" (państwowe nadal i tak wejdą).

Natomiast jak płacisz pół procent jej realnej wartości, zasada "płacę i wymagam" stosuje się proporcjonalnie - pół procenta.

 

Na marginesie, ciekawa analogia - kobiety nie kupisz za 300zł "na zawsze", ale wynająć na godzinę już się da - bo koszt "na zawsze" to zwyczajowo połowa twojego majątku ;)  Ciekawe czy rynek wynajmu nieruchomości, nie pójdzie ścieżką rynku wynajmu różowych... Ogarnie go mafia, bo zwykły człowiek nie poradzi.

 

Poważniej, motyw z suszarnią to trochę chamówa, trochę desperacja. Taki wariant "wynajmuję mieszkanie ale bez jednego pokoju, i do niego zawsze mogę wejść bo w nim mieszkam". Wielu wynajmujących po n-tym lokatorze (i n-tym remoncie) dochodzi do wniosku, że "pańskie oko konia tuczy" i inaczej się zachowuje lokator świadomy bata nad głową, a inaczej lokator "hulaj dusza kontroli nie ma". Jak kierowca na widok fotoradaru, kontra kierowca "na pustej drodze".

 

Wiele mieszkań nie trafia do internetu, albo jedynie na zamknięte grupy. Też efekt konsekwencji zachowania "przypadkowych" wynajmujących. Szukać warto po forach studenckich jak masz znajomego studenta, czy po lokalnych portalach które nie są "promowane" w googlach poza danym terenem.

 

53 minutes ago, sargon said:

bo za Wakande jest 500euro wincyj od rządu federalnego

Sponsorowana rządowo akcja, dyskryminująca ludzi na podstawie ich narodowości.

Kto by się tego po Niemcach spodziewał... :)

 

 

27 minutes ago, Libertyn said:

Jest niedobór pracowników skłonnych tyrać za minimalną

Mają oczekiwania. Morawiecki już mówił u Sowy, jak temu zaradzić...

Edytowane przez Kespert
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Endeg said:

 

Coraz częściej słychać głosy wskazujące na postępującą skoliozę rynku:

 

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177333,29547749,patodeweloperka-polska-jest-krajem-ludzi-bezdomnych-w-sensie.html#s=BoxOpImg1

 

Jak się poczyta trochę tych artykułów, to wychodzi, że nic tylko sobie w łeb strzelić. 😁

 

W mieście drogo, pod miastem korki, na wsi chujnia z grzybnią. 😁 Jak żyć panie premierze, jak żyć? 😁

1 hour ago, Libertyn said:

 

Jest niedobór pracowników skłonnych tyrać za minimalną

Tu nie chodzi o niedobór, tylko o to, że tych nie za minimalną przestaje być stać na cokolwiek. Przy czym uprzejmie przypomnam, że np. niemiecka minimalna, to jednak nie to samo co polska. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Kespert napisał:

Mają oczekiwania. Morawiecki już mówił u Sowy, jak temu zaradzić...

A jak Ty zaradzisz?

3 minuty temu, maroon napisał:

 

Tu nie chodzi o niedobór, tylko o to, że tych nie za minimalną przestaje być stać na cokolwiek.

Firmy też bo minimalna rośnie i rośnie.. I voila. outsourcing. Polski Seba do pracy tej nie pójdzie tylko pojedzie do Holandii albo będzie mieszkał z rodzicami i depresją. A w jego miejsce przyjedzie Vineesh z Indii czy innego Bangladeszu, który będzie w stanie robić dwie zmiany, zamiast UOP da mu sie dwie UOZ na 6 godzin nocki i 6 godzin w dzień  i który będzie mieszkać z  5 podobnymi sobie kolegami w mieszkaniu wynajętym przez agencje. 

3 minuty temu, maroon napisał:

Przy czym uprzejmie przypomnam, że np. niemiecka minimalna, to jednak nie to samo co polska. 

To oczywiste. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Libertyn said:

A jak Ty zaradzisz?

Wystarczy przestać klasę średnią zażynać, kosztem ciągnięcia za uszy biedoty. 

 

Bo o ile miliarderem ciężko zostać "własnymi rencami", o tyle średnią już można, wystarczy co sensowniejsze studia skończyć. 

 

A biedota nie musi latać do Hurghady i mieć M w kredycie. Wystarczy Mielno i tanie komunalne na wynajem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, maroon napisał:

Wystarczy przestać klasę średnią zażynać, kosztem ciągnięcia za uszy biedoty. 

 

Bo o ile miliarderem ciężko zostać "własnymi rencami", o tyle średnią już można, wystarczy co sensowniejsze studia skończyć. 

 

A biedota nie musi latać do Hurghady i mieć M w kredycie. Wystarczy Mielno i tanie komunalne na wynajem. 

Ale to nie biedota zyskuje najwięcej kosztem średniej.

Najwięcej zyskuje kasta superposiadaczy, i to oni też napuszczają na siebie średnią i biedaków.

 

Mówię o trendzie światowym, poza może Chinami.

Mimo, że Polska nie ma zbyt wielu własnych superbogatych, to pasie tych zachodnich, głównie niemieckich i francuskich, trochę holenderskich, izraelskich i amerykańskich.

 

Przepaść pomiędzy bogaczami a średnią i biedakami rośnie prze ostanie dekady już wykładniczo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, Libertyn said:

 

Firmy też bo minimalna rośnie i rośnie..

Masz niewielki pojęcie o firmach. Często z 10% wynagrodzenia prezesa można 10 minimalek sfinansować. 

 

Chodzi o to, że dysproporcje między zarobkami robola, a specjalisty cały czas się zmniejszają, na niekorzyść tego ostatniego, a dysproporcje pomiędzy specjalistą, a managementem, szczególnie wyższym, rosną. 

 

O takich bzdetach jak np. że lepiej jest przepalić hajs na wypasione limuzyny i owocowe czwartki, niż na podwyżki dla pracowników. 

 

Ergo, firmy na ogół kasy mają wbród, ale nie widzą potrzeby dzielenia się tą kasą z pracownikiem. Stąd np. "premie" uznaniowe, czy "nagrody" w oszałamiającej wysokości 100 pln, to chleb powszedni. 

 

I nie mówię o korpo, tylko SMES-ach zatrudniajacych 90% pracujących. 

 

A nie widzą m. in. dlatego, że takiego Vineesha jest ekstremalnie łatwo u nas do roboty zaimportować. 

 

Innym efektem jest coraz powszechniejsze "jaka płaca, taka praca". 

 

Onegdaj jeden prezes mi się mocno zbulwersowany żalił, że mu pracownicy srajtaśmę zaczęli kraść. A wcześniej nie kradli i czemu tak. 

 

A m. in. temu że wartość nabywcza się zjebała w dół, dzięki miłościwie panującym i wracają uroki PRL-u. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, maroon napisał:

Wystarczy przestać klasę średnią zażynać, kosztem ciągnięcia za uszy biedoty. 

To znaczy? Bo to jest tak ogólne hasło ze szkoda gadać.. A jakieś konkrety?

9 minut temu, maroon napisał:

Bo o ile miliarderem ciężko zostać "własnymi rencami", o tyle średnią już można, wystarczy co sensowniejsze studia skończyć. 


Seminarium duchowne to wskoczysz awansem nawet w klasę wyższą,. Wystarczy  zostać biskupem. 

Studia nie wystarczą. A raczej wystarczą na jakiejś liczby pierwszych osób. Potem wymagania rosną. Do studiów dochodzi cała gama innych wymagań a na końcu sie okazuje że można się załapać po znajomości jedynie bo inaczej niknie się w gąszczu cv

9 minut temu, maroon napisał:

A biedota nie musi latać do Hurghady i mieć M w kredycie. Wystarczy Mielno i tanie komunalne na wynajem. 

Plot twist, Mielno droższe od Hurghady. 

Tanie komunalne? Tanich komunalnych nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, maroon said:

lepiej jest przepalić hajs na wypasione limuzyny i owocowe czwartki, niż na podwyżki dla pracowników

O ile limuzyna to zbytek, o tyle głupie "owocowe czwartki" to tysiąc-dwa miesięcznie. Na fakturę, jako koszt firmy.

Podziel 2 tysiące zł na 150 pracowników, zaproponuj każdemu podwyżkę o 13zł brutto, a zabiją Cię śmiechem.

 

13 minutes ago, Libertyn said:

A jakieś konkrety?

Jak pisał maroon, powrót do idei silnej i licznej klasy średniej jako fundamentu najpierw gospodarki, a później także kultury i polityki. Wyciąganie w górę za uszy tych, którym dobrze w socjalnym bagienku, to nieporozumienie - będą sami się opierać, dopóki będzie możliwość "życia na koszt podatnika".

 

Na początek likwidacja kary za bogacenie się i wydajną pracę, zwanej dla niepoznaki podatkiem progresywnym. Tak, by każdemu opłacało się uczciwie płacić niskie podatki, a nie kombinować. Bo klasa średnia tej kasy nie zje - zapłaci nią za usługi i towary, a więc da zarobić innym.

 

Na następny punkt, likwidacja nagród za nieróbstwo, zwanych dla niepoznaki zasiłkami. Tak, by nikomu nie opłacało się kombinować z "bezrobociem". A także, by zamiast importować pracowników, uruchomić zasób "wiecznie niepracujących" - spełniając przy okazji postulaty feministyczne o równości płci wobec prawa ;)

 

Sprowadzenie roli państwa do minimum, w przypadkach nie będących nagłymi.

Straciłeś pracę? Masz 3 miesiące zasiłku, nie więcej. Jak przez 3 miesiące nie znajdziesz pracy dyrektora banku, czy programisty 15k - to znaczy że sam źle szukałeś, i przejęzyczyło ci się wpisywanie słowa "magazynier" czy "kasjer".

Dodatkowo państwo pomaga chcącym zarabiać więcej, przez system szkoleń i podnoszenia kwalifikacji - ale nie darmowych, a nieoprocentowanego kredytu społecznego. Zarabiasz lepiej jako programista 20k, spłać koszt w kilka miesięcy, co to za problem. Nie zarabiasz lepiej, bo się nie uczyłeś albo się nie nadajesz - spłać koszt przez kilka lat, będzie na szkolenie mądrzejszych uczniów...

 

13 minutes ago, Libertyn said:

a na końcu sie okazuje że można się załapać po znajomości jedynie bo inaczej niknie się w gąszczu cv

Uwierz, nadal są zawody gdzie na CV czeka się jak kania dżdżu. Jakiekolwiek, byleby spełniało wymagania - i samo złożenie to niemal gwarancja zatrudnienia.

Ale to nie są zawody łatwe, lekkie i przyjemne - trzeba było zapierda... zainwestować w naukę. Albo mieć szczęście w biologicznej ruletce.

 

Tam gdzie jest duża podaż pracowników, łatwych do zastąpienia, wyznacznikiem pensji będzie ustawa i pensja minimalna... I nie dotyczy to "wykształcenia" - patrz socjologia, ekonomia itd. kierunki.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, maroon napisał:

Masz niewielki pojęcie o firmach. Często z 10% wynagrodzenia prezesa można 10 minimalek sfinansować. 

Moze i ale weź ich zmuś. 

Poza tym masz też małe firmy. 

12 minut temu, maroon napisał:

 

Chodzi o to, że dysproporcje między zarobkami robola, a specjalisty cały czas się zmniejszają, na niekorzyść tego ostatniego, a dysproporcje pomiędzy specjalistą, a managementem, szczególnie wyższym, rosną. 

No i? Jak temu zaradzisz? 

12 minut temu, maroon napisał:

O takich bzdetach jak np. że lepiej jest przepalić hajs na wypasione limuzyny i owocowe czwartki, niż na podwyżki dla pracowników. 

Limuzyna to koszt okazjonalny, kilo jabłek to  koszt minimalny. Ale weź ludziom daj złotówkę godzinowo więcej to koszty stałe rosną niewyobrażalnie

12 minut temu, maroon napisał:

Ergo, firmy na ogół kasy mają wśród, ale nie widzą potrzeby dzielenia się tą kasą z pracownikiem. Stąd np. "premie" uznaniowe, czy "nagrody" w oszałamiającej wysokości 100 pln, to chleb powszedni. 

Nie każda firma to korporacja. 

 

12 minut temu, maroon napisał:

 

I nie mówię o korpo, tylko SMES-ach zatrudniajacych 90% pracujących. 

Z których masa to gównofirmy utrzymujące się dzięki taniej siły roboczej i tożsame z majątkiem właściciela. A własciciel będąc szefem nie zna się na zarządzaniu i


Bo to jego kasa (Zausz fire)
Bo ZUS (Zausz frme)
Bo jak bedziesz miał własna firmę to zobaczysz

12 minut temu, maroon napisał:

A nie widzą m. in. dlatego, że takiego Vineesha jest ekstremalnie łatwo u nas do roboty zaimportować. 

Nie widzą bo nie chcą widzieć.  Każdy  widzi swoje p

12 minut temu, maroon napisał:

Innym efektem jest coraz powszechniejsze "jaka płaca, taka praca". 

Nie dziwie się.

12 minut temu, maroon napisał:

Onegdaj jeden prezes mi się mocno zbulwersowany żalił, że mu pracownicy srajtaśmę zaczęli kraść. A wcześniej nie kradli i czemu tak. 

Prezes ma klientów, klienci zaś się zawsze czemu drogo. Zwłaszcza w Polsce. 
A Prezes ma wydatki których nie będzie ciął. Nie po to jest prezesem zeby być jak dziad. 
 

12 minut temu, maroon napisał:

A m. in. temu że wartość nabywcza się zjebała w dół, dzięki miłościwie panującym i wracają uroki PRL-u. 

Problem z mieszkaniami jest o wielu wielu lat. Spadek wartości nabywczej jedynie podziałał jak katalizator

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, zychu said:

Tak, dobrze przeczytaliście. Kawalerka za dwa koła, nie dość, że płacicie, to jeszcze będą was właściciele nachodzić, bo oni chcom wysuszyć!

Nie chodzi o żadne wysuszenie i inaczej byś myślał gdybyś był po drugiej stronie lady.

Moje mieszkanie, wpuszczam kogoś i nawet nie wiem czy nie używa tego mieszkania jako przechowalni marihuany, bo zajrzeć nie mogę.

Do tego może nie płacić a ja dalej zajrzeć nie mogę a tym mniej go wyrzucić.

Pójdę do sądu, wyznaczą sprawę za pół roku, on się odwoła, minie drugie pół roku, mieszkanie zamienione na melinę, ktoś mieszka za darmo od roku a ja płacę, płacę, płacę.

Czynsz, prąd, wodę, gaz.

Jestem przecież właścicielem i za to odpowiadam.

 

Jak ci się podoba bycie właścicielem wynajętego mieszkania z w/w obrazka?

Wiele osób trzyma mieszkania puste, bo im się nie uśmiecha taka sytuacja, zwłaszcza jeśli się raz sparzyli.

Gdyby nie obecne przepisy mieszkań do wzięcia na rynku byłoby więcej więc byłyby tańsze.

Podziękujmy/podziękujcie rządowi za opiekę nad lokatorami.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Kespert napisał:

Jak pisał maroon, powrót do idei silnej i licznej klasy średniej jako fundamentu najpierw gospodarki, a później także kultury i polityki.

To znaczy? Bo to ogólny ogólnik. Silną i liczna klasę średnią trzeba stworzyć. 
A raczej dać jej warunki do stworzenia. A tych warunków nie ma i nie będzie chyba ze je się stworzy. A ich stworzenie będzie się wiązało z bólem dupy całej masy ludzi. 
 

59 minut temu, Kespert napisał:

 

Wyciąganie w górę za uszy tych, którym dobrze w socjalnym bagienku, to nieporozumienie - będą sami się opierać, dopóki będzie możliwość "życia na koszt podatnika".

Komu jest dobrze w socjalnym bagienku?  
Marginesowi i robiącym na czarno i tym co zatrudniają na czarno
 

59 minut temu, Kespert napisał:

Na początek likwidacja kary za bogacenie się i wydajną pracę, zwanej dla niepoznaki podatkiem progresywnym.

Jak będziesz mierzył  wydajność pracy? 

Przy jakiej stawce podatkowej  sie rozmnożysz?

Obniżenie podatków nic nie da.

Da zaś powiazanie pensji minimalnej z pensją  maksymalną

Najniższa pensja w firmie? Minimalnie 20% najwyższej. 
By nie było że firma notuje wzrosty, właściciel kupuje trzecią kawalerkę pod wynajem a reszta  ledwo jest w stanie sie utrzymać "bo firma ma problemy"

 

59 minut temu, Kespert napisał:

 

Tak, by każdemu opłacało się uczciwie płacić niskie podatki, a nie kombinować. Bo klasa średnia tej kasy nie zje - zapłaci nią za usługi i towary, a więc da zarobić innym.

Tak samo klasa niższa. 

59 minut temu, Kespert napisał:

Na następny punkt, likwidacja nagród za nieróbstwo, zwanych dla niepoznaki zasiłkami.

Ostatecznie się okaże ze nie ma powodu tego likwidować bo to jest skonstruowane tak że by praktycznie nikomu nie przysługiwało. 

59 minut temu, Kespert napisał:

Tak, by nikomu nie opłacało się kombinować z "bezrobociem".

A kto kombinuje? Ludzie kombinują z lewymi rentami i pracą na czarno. Z zasiłkiem dla bezrobotnego możesz kombinować przez pół roku jeśli wcześniej miałeś etat.

59 minut temu, Kespert napisał:

 

A także, by zamiast importować pracowników, uruchomić zasób "wiecznie niepracujących" - spełniając przy okazji postulaty feministyczne o równości płci wobec prawa ;)

Których jest za mało albo mieszkają za daleko i za ewentualne zarobki nie będzie ich stać na życie. A nawet jak teraz są to za parę lat ich nie bedzie bo demografia Nie tedy droga. 
Ale spoko, mieszkanie blisko pracy to chciejstwo 
Niech dojeżdżają z daleka, dla chcącego nic trudnego. 
Oh wait, paliwo kosztuje, OC kosztuje. 
Ale samochód to też chciejstwo.
Niech jadą zbiorkomem. 
Ojej, zbiorkom u  nich nie jeździ bo liberalne władze go zlikwidowały albo drastycznie ograniczyły. 




 

59 minut temu, Kespert napisał:

Sprowadzenie roli państwa do minimum, w przypadkach nie będących nagłymi.


Teraz jest nagły przypadek. Katastrofa demograficzna.
 

59 minut temu, Kespert napisał:

Straciłeś pracę? Masz 3 miesiące zasiłku, nie więcej.

O ile miałeś UOP. Tak jest teraz. I zasiłek w kwocie która nawet na czynsz nie starczy.

59 minut temu, Kespert napisał:

Jak przez 3 miesiące nie znajdziesz pracy dyrektora banku, czy programisty 15k - to znaczy że sam źle szukałeś, i przejęzyczyło ci się wpisywanie słowa "magazynier" czy "kasjer".

A na magazyniera trzeba z reguły uprawnienia na wózki. A na kasjera badania sanepid. 
Oba teoretycznie powinny być w kwestii pracodawcy, ale jest jak jest. 

59 minut temu, Kespert napisał:

Dodatkowo państwo pomaga chcącym zarabiać więcej, przez system szkoleń i podnoszenia kwalifikacji - ale nie darmowych, a nieoprocentowanego kredytu społecznego.

Państwo pomaga jak ma gwarancje. że dostaniesz pracę. Albo jak ma środki z UE. 
Czyli przychodzi  nie znający niczego typ z ulicy do intela i i mówi, jak mi dacie gwarancje zatrudnienia o to UP sfinansuje mi bootcamp. 
 

A w Intelu mają powód do żartów przez pół dnia. 

59 minut temu, Kespert napisał:

Zarabiasz lepiej jako programista 20k, spłać koszt w kilka miesięcy, co to za problem.

 20k? to zarabiasz jako senior z dużym ekspem. A tym seniorem musisz się najpierw stać. A by to zrobic przebić przez natłok setek innych.

59 minut temu, Kespert napisał:

 

Nie zarabiasz lepiej, bo się nie uczyłeś albo się nie nadajesz - spłać koszt przez kilka lat, będzie na szkolenie mądrzejszych uczniów...

A teraz

59 minut temu, Kespert napisał:

Uwierz, nadal są zawody gdzie na CV czeka się jak kania dżdżu.

Nie wątpię. Pewnie jest takich sporo. Wąska specjalizacja, która nie jest zbyt częsta na rynku, jednocześnie wymaga specjalnych uprawnień czy wykształcenia co znowu tanie nie jest. 
Albo wymagania z dupy. 

Kiedyś na mojej uczelni szukali adiunkta z biegłą znajomością arabskiego. 

Ciekawe ile cv dostali. 

59 minut temu, Kespert napisał:

Jakiekolwiek, byleby spełniało wymagania - i samo złożenie to niemal gwarancja zatrudnienia.

Tak jak powyżej. 

Albo kilka lat temu Sii szukało programisty Fortrana. 

59 minut temu, Kespert napisał:

Ale to nie są zawody łatwe, lekkie i przyjemne - trzeba było zapierda... zainwestować w naukę. Albo mieć szczęście w biologicznej ruletce.

Nie musi być lekko, ale nawet ten typ co podaje frytki w Macu powinien mieć jakieś widoki na przetrwanie. 
Bo ten typ jest potrzebny. 
 

59 minut temu, Kespert napisał:

Tam gdzie jest duża podaż pracowników, łatwych do zastąpienia, wyznacznikiem pensji będzie ustawa i pensja minimalna... I nie dotyczy to "wykształcenia" - patrz socjologia, ekonomia itd. kierunki.

Duża podaż pracowników.

Jest w tym IT co podałeś za przykład, na entry level. Na jedno stanowisko masz 100 cv. Nie ma zaś seniorów z kilkoma technologiami i skłonnych pracować za proponowaną im kasę.


Nie ma podaży dla takiego sortowacza przesyłek w Inpoście/DPD itp. czy robotnika rolnego, nie ma jej na robotnków budowlanych, brukarzy. Na pracowników socjalnych czy opiekunów osób starszych. 
Płaca licha, ryzyko nieraz duże, warunki pracy nienajlepsze.

Nie byłoby problemu gdyby nie wolna amerykanka na rynku mieszkaniowym. Mieszkanie nie powinno być traktowane jako dobro inwestycyjne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, Libertyn said:

 

Najniższa pensja w firmie? Minimalnie 20% najwyższej. 
By nie było że firma notuje wzrosty, właściciel kupuje trzecią kawalerkę pod wynajem a reszta  ledwo jest w stanie sie utrzymać "bo firma ma problemy"

 

Ach. To jednak januszexy mają hajs? 🤔

 

Mam takiego klienta. Prezes, najemny zresztą zarabia na papierze 48 tys. pln/mc. Ile poza papierem pominę. 

 

Firma nigdy nie płaci faktur kontrahentom w terminach. Nigdy i nikomu. 

 

Ale z pensją prezesa nigdy się nie spóźniono. 

 

Ja za dużo biznesów widziałem w życiu i metod wyprowadzania hajsu z firmy, żeby wierzyć w pierdololo "biznes jest biedny i nie ma pieniędzy". 

 

Natomiast prawdą jest, że w naszej sytuacji ekonomicznej obciążenia wynagrodzeń są stanowczo za duże i grandą jest utrzymanie podatku Belki. 

 

Pod względem kosztu podatkowego najlepiej wychodzą nieruchomości, to i nie dziwne, że jest to jeden z powodów "runu". 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, maroon napisał:

 

Ach. To jednak januszexy mają hajs? 🤔

Jak nie maja to niech nie zatrudniają i upadają, powstaną nowe i lepsze.

Cytat

Mam takiego klienta. Prezes, najemny zresztą zarabia na papierze 48 tys. pln/mc. Ile poza papierem pominę. 

 

Firma nigdy nie płaci faktur kontrahentom w terminach. Nigdy i nikomu. 

I jeszcze funkcjonuje?

Cytat

Ale z pensją prezesa nigdy się nie spóźniono. 

 

Ja za dużo biznesów widziałem w życiu i metod wyprowadzania hajsu z firmy, żeby wierzyć w pierdololo "biznes jest biedny i nie ma pieniędzy". 

Jak firma cienko przędzie to jest idiotycznie zarządzana na ogół. 

Ale tu jest też psychologiczna gra. 
Nie dajemy podwyżek bo jest ciężko, Jest ciężko wiec w domyśle mogą być cięcia. 
Efekt. Pracownik siedzi cicho i zapierdala w obawie przed redukcja bo ma kredyt na karku.

Edytowane przez Libertyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.