Skocz do zawartości

Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

35 minut temu, slavex napisał:

ale w miastach gdzie wszyscy chcą być zawsze będzie za mało.

 

Z uśmiechem mogę dopisać do tej trafnej uwagi.

Że również "wszyscy chcą"

- mało pracować dużo kasy mieć

- jeździć top premium autami

- co chwila latać po świecie na wypoczynek

- być młodym, pięknym i zdrowym z ciałem jak Adonis czy Afrodyta

- w topce towarzyskiej

- mieć harem wiecznie chętnych, topowych parterek/partnerów seksualnych

 

Ja też "chcę".

Na przykład tu:

https://www.apartamentycosmopolitan.pl/pl/
I na 'chceniu' się skończy,

 

Siły na zamiary,

a nie fantazja i marzenia.

Chyba, że to ostatnie traktujemy jako semi-drug znieczulający rzeczywistość.

A marzącym dedykuję niezmiennie:

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Margrabia.von.Ansbach said:

Siły na zamiary,

a nie fantazja i marzenia.

Chyba, że to ostatnie traktujemy jako semi-drug znieczulający rzeczywistość.

Trochę się zgadzam, ale nie całkiem a może raczej rozszerzę temat.

 

Marzenia to niezły początek, od nich się wszystko zaczyna.

Potem trzeba trochę popracować.

 

Był taki tekst, kolejny jaki wpisałem do swojej Skarbnicy Wiedzy:

"Tylko niespełnione marzenia są głupotą".

Owszem. Głupotą jest oczekiwać, że spełnią się same.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue tylko że marzenia przekładane na cele muszą być realne. Nie wiem ile taki apart kosztuje, załóżmy że 40k z metra x 60 metrów mamy 2.4 mln za niezbytl duże mieszkanko. Weźmy teraz informatyka+ z zarobkami 30k/miesiąc.

 

To teraz wylicz ile czasu gość z topki zarobkowej musi na taki apart odkładać lub ile czasu i w jakiej wysokości spłacać kredyt. 

 

Według mnie dla tzw. zwykłego etatowego śmiertelnika marzenie z gatunku nierealnych. Trzeba mieć albo dobrze prosperujący biznes albo sprzedać parę ha pod miastem. Tak czy inaczej to marzenia dla promila promila populacji. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, maroon said:

@JoeBlue tylko że marzenia przekładane na cele muszą być realne.

 

To teraz wylicz ile czasu gość z topki zarobkowej musi na taki apart odkładać lub ile czasu i w jakiej wysokości spłacać kredyt.

Jak najbardziej.

Jednak często jest tak, że ludzie sami siebie blokują.

Informatyk zarabia 30k [...tu ciąg dalszy wyliczeń...]

Jednak ten informatyk może otworzyć firmę, zatrudnić 10 informatyków i z każdego mieć po 5k.

Kalkulacja zmienia się w mgnieniu oka.

 

Nasunął mi się przykład z innego terenu.

Jakie szanse ma biedak co przyjechał z innego kraju, żeby zostać głową dużego mocarstwa gdzie w dodatku to stanowisko jest zastrzeżone dla obywateli urodzonych w tym kraju?

Nawet nie ma takiej liczby ujemnej co by opisała te szanse mniejsze od zera bezwzględnego.

Jak można być urodzonym w tym kraju skoro człowiek się urodził w innym?

A jednak ktoś to zrobił.

Test z wiedzy powszechnej: Kto to był?

 

Inny, drobniejszy przykład.

Można zmienić nazwisko, ale nie można zmienić pesela.

[Uwaga:

Owszem. Tak czasami się robi w programach ochrony świadków]

A jednak znam kogoś co to zrobił i to nie w programie ochrony.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, maroon napisał:

@JoeBlue tylko że marzenia przekładane na cele muszą być realne. Nie wiem ile taki apart kosztuje, załóżmy że 40k z metra x 60 metrów mamy 2.4 mln za niezbytl duże mieszkanko. Weźmy teraz informatyka+ z zarobkami 30k/miesiąc.

 

To teraz wylicz ile czasu gość z topki zarobkowej musi na taki apart odkładać lub ile czasu i w jakiej wysokości spłacać kredyt. 

 

Według mnie dla tzw. zwykłego etatowego śmiertelnika marzenie z gatunku nierealnych. Trzeba mieć albo dobrze prosperujący biznes albo sprzedać parę ha pod miastem. Tak czy inaczej to marzenia dla promila promila populacji. 

Spokojnie apartamentowce które budują w Gdańsku niedaleko mnie przy parku regana w okolicy czarnego dworu już wszystkie wykupione przez warszawkę potwierdzone info

 

Penthousy 36k za metr 

A ja się pierdole o 100k na remont XDDD 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue  Kosmonautów też jest kilku vs. populacja.

 

Nadal jednak dotyczy to promila promili. 

 

Dodatkowo zastanawiałbym się mocno, czy przykładowy apartament w szklanej wieży jest wystarczający, aby pod niego całe życie układać. 

 

A bajki typu "możesz wszystko - wystarczy chcieć" są bardzo niebezpieczne, bo zazwyczaj się okazuje, że ci co mogli, to nie tyle chcieli, co zwykły fart mieli + dobry start. 

 

@bassfreak zadanie z matematyki. Ile apartamentów kupisz za 50 baniek zajebanych z budżetu albo ile apartamentów kupisz za 30 mln ze sprzedaży 3ha pod miastem?

 

W pl kupa ludzi ma hajs i nie zawsze jest to hajs z biznesu, czy "ciężkiej" pracy. 

 

50+k cebulionów to już jest poziom przychodów ze średniej i dość dobrze prosperujacej firmy. I to też nie jest tak, że się weźmie zatrudni 10 informatyków i voila kasa się zacznie sama sypać. Niewielu prezesów tyle zarabia. Już bardziej stawiałbym eldorado covidowe i medyków ciagnących setki milionów, wszelkie "tarcze" oraz.... wielkoobszarowych rolników, gdzie ze 100+ ha można spokojnie mieć po kilkaset tysięcy r/r. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o wsparciu rządowym w postaci dopłaty do kredytu, czy to ma sens? Jest pewna obawa, że po tej akcji wszystkie normalne lokalizacje przejdą do historii a ceny wywalą w kosmos. Dużo ludzi pewnie teraz się na to rzuci w obawie, że to ostatnia szansa by mieć jakiekolwiek mieszkanie w mieście (nie odizolowane od świata), zamiast wynajmować lub mieszkać u rodziców.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, JoeBlue said:

Nasunął mi się przykład z innego terenu.

Jakie szanse ma biedak co przyjechał z innego kraju, żeby zostać głową dużego mocarstwa gdzie w dodatku to stanowisko jest zastrzeżone dla obywateli urodzonych w tym kraju?

Nawet nie ma takiej liczby ujemnej co by opisała te szanse mniejsze od zera bezwzględnego.

Jak można być urodzonym w tym kraju skoro człowiek się urodził w innym?

A jednak ktoś to zrobił.

Test z wiedzy powszechnej: Kto to był?

Adaś H.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliterarorpolicz sobie ile po takich stawkach uczciwy penthause by kosztował (200m2+) i już wiesz czemu "apartamenty" mają po 50m2. Dodatkowy negatywny efekt, to taki, że tam większość to będzie buduarów i garsonier, air b&b oraz mieszkań "tygodniowych". Nawet piszą, że pomagają w "zarządzaniu" apartamentem. Więc tak do zamieszkania na stałe trochę słabo. Ale co kto lubi. Jak byłem na etapie "Capital city", to też marzyłem o szklanej wieży. Potem parę lat na 36 piętrze w centrum pracowałem i to mnie skutecznie z wież wyleczyło, choć nie powiem widoki i panorama prima sort, ale to też dotyczy najwyższych i najdroższych pięter. 

 

33 minutes ago, manygguh said:

Adaś H.

I hindus co robi za Premiera na Downing Street. 

 

Ale to nadal promil promili. A wmawianie Jasiowi, że jak będzie bardzo zapierdalał, to sięgnie gwiazd, jest w mojej ocenie zwykłym skurwysyństwem. 

 

@Ksanti do 600 tys. i za dużo tego nie będzie, bo trzeba zdolność mieć. Kto ma dostać ten dostanie, na takiej zasadzie jak zawsze. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, maroon napisał:

Obliterarorpolicz sobie ile po takich stawkach uczciwy penthause by kosztował (200m2+) i już wiesz czemu "apartamenty" mają po 50m2

Zdaję sobie z tego sprawę, ale i tak ta semantyka jest dosyć zabawna ;)

Stołecznemu rynkowi peron odjechał już dawno temu. Nie tylko segmentowi premium. Temu trójmiejskiemu również. Jeżeli w Gdańsku trzy pokoje obecnie kosztują więcej niż cena kupna mojego domu, to jest wesoło, nawet biorąc pod uwagę wzrost cen.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minutes ago, Obliteraror said:

. Temu trójmiejskiemu również. 

 

Jak kupowałem pierwszy kwadrat w Stolycy, po c. a. 3500/metr, to tacy bogatsi znajomi zakupili sobie apartament w Juracie po c. a. 9800/metr. Koszt budowy domu wynosił wtedy ok. 2000 metodą gospodarczą i ok. 3000 u GW, a więc porównywalne z ceną mieszkania. Tylko wielu chętnych na domy nie było. 

 

Teraz pytanie jak te relacje mają się do tego co jest dziś? 

 

Tak na szybko sprawdziłem ceny w Juracie są 30-50 tys., przyjmijmy średnią 40 tys. Za kwadrat tam gdzie kiedyś dałem 3.5k dziś trzeba dać 12-13k. Dom w stanie deweloperskim trzeba liczyć c. a. 6-8k/metr. 

 

No to teraz matematyka. 

 

Ceny domów wzrosły ~3x

Ceny mieszkań wzrosły ~4x

Ceny lokalizacji "premium" wzrosły ~4x

 

Relacje:

Kiedyś dom do mieszkania 1:1

Dziś dom do mieszkania 1:2

 

Kiedyś mieszkanie do mieszkania "premium" 1:2.5

Dziś mieszkanie do mieszkania premium 1:4

 

Aż tak strasznie relacje nie odjechały. Oczywiście są to przybliżone szacunki, bo wiadomo, że dom pod granicą wawy > niż mieszkanie w dzielnicach peryferyjnych. Jednak jedyne co mocno odjechało to wartość nabywcza. Bo 3.5k pensji 25 lat temu nie jest równa 12k pensji dziś. Żeby mieć tą samą wartość nabywczą trzeba by dziś mieć ok. 20k i wtedy ceny nieruchomości (z wykluczeniem premium) nie wyglądają aż tak strasznie. 

 

Na premium z kolei nigdy nie było stać każdego, a i trzeba wziąć pod uwagę, że premium lokalizacje też nie są z gumy i miejsce się na przestrzeni lat wyczerpuje, co winduje ceny nowych inwestycji. 

 

Natomiast najgorszy jest spadek realnej wartości nabywczej pieniądza, bo o ile 3.5k pod koniec lat 90-tych w Stolicy było dość prosto zarobić, o tyle dziś zarobić 20k w tej samej stolicy wcale nie jest łatwo. I tu jest problem. 

 

Edytowane przez maroon
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, JoeBlue napisał:

 

Test z wiedzy powszechnej: Kto to był?

 

 

Obama.

 

Wracając do tematu.

Dużo o stanie rynku i roli kreski 2%.

Będzie wiadomo w IV kwartale 2023.

Czy to gamechanger czy wyborczy kapiszon.

Na razie widzę jak branża RE stara się kręcić FOMO pod 2%.

Więc oczekujcie wzmożonej, opłaconej kampanii naganiającej.

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie branża RE będzie dawać gotówkę, tylko banki. Tutaj polityka banków będzie najbardziej istotna i ich kalkulacje na jakich warunkach im się to będzie opłacać lub nie opłacać. 

 

A czy z rynku bankowego są już jakieś konkrety, komu ile i za ile? 

 

I ciekawe czy istniejące krechy będzie można "przewalutować" na 2%. Bo jak nie to może być spory kwik nt. nierówności społecznych. 😁

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maroon napisał:

 

A czy z rynku bankowego są już jakieś konkrety, komu ile i za ile? 

 

 

Nie wchodząc w szczegóły to jest sporo różnica podejścia.

Do zdolności kredytowych przy 2%

Między tym jak widzi to rząd.

A jak widzą to przedstawiciele banków.

 

Kwestia konstrukcji kredytu i możliwości stracenia dopłat.

ZBP realnie boi się scenariusza a'la NINJA z USA w 2007r.

Bo kto chciał krechę i miał jakąkolwiek zdolność to się zadłużył.

Pozostali właściwie sami NINJA.

Tak w uproszczeniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam działkę i mieszkanie na własność od rodziców (podzielili majątek za życia). Poza tym nic, a i tak mam wrażenie że za parę lat będę jednym z bogatszych bo koszty utrzymania tego są mikroskopijne, a kredytobiorców chyba załatwią w przyszłości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, JoeBlue napisał:
9 godzin temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Obama.

Hitler.

Ja obstawiałem George'a Washingtona. Urodził się jako Anglik, w dodatku w Wirginii (owczesna kolonia, ale potem państwo- state,.które stworzyło federację, której został prezydentem). A artykuł II Konstytucji USA przewiduje właśnie wymóg obywatelstwa, więc wszystkie kryteria mi pasowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.05.2023 o 10:10, JoeBlue napisał:

: Kto to był

Malarz z Grudziądza.

Wymalował 1000 lat rzeszy.

Pierdolnoł się o 2 ZERA. A..LF

....Ale w USA to nie przeszło...tam tylko do gubernatora można.

Arnold Burger.

 

 

 

13 godzin temu, JoeBlue napisał:

Obamę musiałbym wziąć pod lupę

Urodzony na hawajach....jaoko stan oceaniczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest stronka z danymi mieszkaniowymi typu ceny ofertowe mieszkań do sprzedaży i wynajmu, która jest codziennie aktualizowana:

https://www.stateo.pl/

 

Dane czerpie póki co z serwisu otodom. Jak się kliknie na dane miasto, to rozwijane są szczegóły konkretnych metraży. Można znaleźć także dane transakcyjne z wykresami na bazie danych NBP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/3/2023 at 12:17 AM, Morfeusz said:

Według naszych szacunków obecnie na rynku jest 2,9 mln mieszkań dostępnych do wynajęcia lub pustostanów czekających na lepsze ceny

Dla miasta Warszawy, statystyka: https://warszawa.stat.gov.pl/download/gfx/warszawa/pl/defaultstronaopisowa/1220/1/1/22_wwa_07_mieszkania_infrastruktura_komunalna.pdf

 

Czyli w 2021r. było w Warszawie około miliona+ mieszkań. W tym ~200 tysięcy pustostanów.

Według autora artykułu - Jacka Frączyka, w Polsce ukrywają się TRZY WARSZAWY pustych mieszkań.

 

Trochę inny punkt widzenia na ten sam problem, wraz z większą liczbą danych: https://www.rp.pl/nieruchomosci/art37310911-puste-stoja-wiejskie-ruiny

Tutaj już mamy GUS-owski wynik - niecałe 1.8mln "pustostanów".

Na przykład niemal połowa Międzyzdrojów to oficjalnie "pustostany" ;)- wiadomo o co chodzi.

Odnośnie większości "terenów wiejskich" powiem brutalnie - jeśli "dziadek" na wsi umrze, zazwyczaj zostaje po nim rudera w której nikt nie chce mieszkać. A jeśli ten sam "dziadek" staje się mniej samodzielny, to potrzebuje mieszkanie w mieście - w miejsce co któregoś "pustostanu" mamy zapotrzebowanie nowego mieszkania.

Kolejna sprawa - domek letniskowy całoroczny. Pustostan wg GUS, biznes wg B2B.

O lokalach objętych nadzorem konserwatora zabytków nie warto pisać - to zabawa dla bardzo bogatych, albo "swoich" chętnych na pałacyk+.

 

 

Z innej parafii: pojawiają się pierwsze podsumowania kosztów sezonu grzewczego '22/23.

https://biznes.trojmiasto.pl/Sezon-grzewczy-20222023-40-proc-gdanszczan-zaplacilo-za-ogrzewanie-ponad-5-tys-zl-n177837.html

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/8/2023 at 11:24 AM, Kespert said:

.

Kolejna sprawa - domek letniskowy całoroczny. 

Tu obok mnie są całe osiedla domków letniskowych całorocznych. Pustostany, tylko że zamieszkałe, bo na inne gmina nie wydaje pozwoleń, gdyż z "rekreacji" jest dużo większa kasa w podatkach. Nawet jest jedna wieś, gdzie 98% z kilkuset chałup to pustostany. Nie mówiąc o 2 osiedlach deweloperskich postawionych jako całoroczne letniskowe. 😁 Takich patologii "statystycznych" jest mnóstwo. 

 

Najlepszy zaś jest legitny "dworek" na działce c. a. 2 ha, też jako całoroczny letniskowy. 😁

 

Quote

 

 

Z innej parafii: pojawiają się pierwsze podsumowania kosztów sezonu grzewczego '22/23.

 

Ten sezon to w zasadzie jeszcze trwa biorąc pod uwagę temperatury w okolicach zera w nocy. W znajomym składzie drewna opałowego mówią, że dawno takiego ruchu w maju nie było. Także ta zima była bardzo droga i sporo ludzi to odczuło. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.05.2023 o 13:29, maroon napisał:

Natomiast najgorszy jest spadek realnej wartości nabywczej pieniądza, bo o ile 3.5k pod koniec lat 90-tych w Stolicy było dość prosto zarobić, o tyle dziś zarobić 20k w tej samej stolicy wcale nie jest łatwo. I tu jest problem. 

To jest sukcesywne niszczenie klasy średniej. Kto ma kapitał albo zdolność kredytową ten może nabrać mieszkania na kredyt a później je wynajmować a wtedy najemcy ci spłacają mieszkanie, które rośnie na wartości (realnie aż tak dużo nie rośnie za to jak słusznie zauważyłeś siła nabywcza spada). To jest przypadek takiego Kuby Midela.

 

A reszta? Ludzie bez kapitału albo zdolności do kapitału? Bieduje, coraz bardziej.

 

Złoto jest dobrym wyznacznikiem bo złoto utrzymuje swoją wartość/siłę nabywczą:

image-7.png

 

 

Od 2005 roku złoty (waluta) jest około 3 razy słabszy, +-. Czyli jak zarabiałeś 3-4 tysiące w 2005-2007 roku to teraz jakbyś zarabiał około 10-12 tysięcy.

 

Te słynne 15 k na rękę to jest odpowiednik około 5 tysięcy w 2005 roku.

 

Jak tak się na to patrzy to wychodzi też że mieszkania nie są wcale super inwestycją bo inwenstujac w złoto miałbyś podobny zysk a dużo mniejsze ryzyko niż przy wynajmnie. Chyba, że jak Kuba masz dostęp do nieswojego kapitalu i inni jak niewolnicy cię spłacają ;)

 

W dniu 8.05.2023 o 11:24, Kespert napisał:

Czyli w 2021r. było w Warszawie około miliona+ mieszkań. W tym ~200 tysięcy pustostanów.

Według autora artykułu - Jacka Frączyka, w Polsce ukrywają się TRZY WARSZAWY pustych mieszkań.

Co do pustostanów to problem występuje praktycznie na całym zachodzie, fundusze inwestycyjne spekulują rynkiem nieruchomości w dużych miastach i grają przeciwko ludziom, mieszkańcom. 

 

W dolinie krzemowej spekulacja na nieruchomościach sięga apogeum co powoduje, że część ludzi jest bezdomnych, mówię tu o ludziach pracujących a nie jakiś ćpunkach czy pijaczkach. Zwyczajnie mieszkania i wynajem są tak drogie że śpią w samochodach a obok masz puste mieszkania.

 

Na korwinowskim wolnym rynku taka sytuacja by nie wystąpiła ale rynek nieruchomości jest absurdalnie skorumpowany na wielu płaszczyznach od deweloperki po urzędników.

 

Ja tu wyznaję brzytwę ockhama - każdy kto nie pracuje ani nie przynosi wartości dodatniej dla społeczeństwa jest większym bądź mniejszym złodziejem. Spekulanci rynkiem nieruchomościami dla mnie są złodziejami bo oni tylko powodują że przeciętny człowiek ma gorzej. Do takich ludzi zaliczam też właśnie Kubę Midela.

Edytowane przez azmelkejs
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.