Skocz do zawartości

Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

6 hours ago, Januszek852 said:

nowy wał ma taki niskie maksima cenowe, że większość mieszkań w dużych miastach się nie łapie

Coś już kombinują z komórkami obowiązkowymi za 100k zł, czy udziałami obowiązkowymi w drodze wewnętrznej.

Oczywiście dla wyborcy wyszukanie 100k zł w gotówce może być problematyczne, skoro na wkład własny "nie ma" - ale zobaczymy jak to się rozwiąże.

6 hours ago, Margrabia.von.Ansbach said:

Czas na otrzeźwienie

Wolę słowo "odwartościowanie". Jako odwrotność "dowartościowania" furą w lizingu, gdzie delikwent na stacji benzynowej wyciąga ostatni banknot z portfela, i patrzy za ile może zatankować.

Albo może "weryfikacja". Ale to już teorie spisku ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na grupach nieruchomościowych na fejsie daje się zauważyć wysyp ogłoszeń (waw i okolice) "kupię mieszkanie za gotówkę", z najczęstszym limitem do 400-500 tys. 

 

Drugi wysyp to "kupię działki budowlane do 50km od Warszawy", na co pojawiają się kontroferty w stylu "świeżo podzielone pole 10km za Piasecznem za jedyne 350 pln/m2" 

 

Hmm. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/19/2021 at 10:12 AM, Januszek852 said:

 

Potem już z górki. Jak na rynek wejdziesz, to już na nim jesteś. O ile nie zapuścisz swojego mieszkania, to kupisz za nie podobne. Czy ono będzie kosztować 1000 pln, 100 000 PLN, czy milion - jeden pies.

 

 

To nie do końca tak działa. Tak, jeżeli kupiłeś duże mieszkanie min 60-70 m2, lepiej jeszcze większe i we w miarę dobrej lokalizacji. Wtedy masz dużo możliwości - podobne mieszkanie w podobnej lokalizacji, większe w gorszej albo np. dom pod miastem. 

 

Jeżeli natomiast zainwestowałeś w małą kawalerkę czy 2 pokoje, to teraz wymiana tego na większe to horrendalny koszt, a sfinansowanie domu bardzo problematyczne. 

 

Okno na "zmiany", za stosunkowo nieduży koszt, dla posiadających małe nieruchomości było bardzo krótkie, gdzieś lata 2006-2010 bym zaryzykował. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, maroon napisał:

ak, jeżeli kupiłeś duże mieszkanie min 60-70 m2, lepiej jeszcze większe i we w miarę dobrej lokalizacji. Wtedy masz dużo możliwości - podobne mieszkanie w podobnej lokalizacji, większe w gorszej albo np. dom pod miastem. 

Tak, to prawda, miałem natomiast na myśli, że jeśli masz mieszkanie, to dostaniesz (raczej zawsze, o ile go nie zapuścisz) za nie zwykle ekwiwalent podobnego mieszkania, czyli - czy mieszkania będą kosztować 20000 PLN z metra, czy 5000 PLN z metra - będziesz w stanie się zawsze przeprowadzić do podobnego ;)

 

Piję tutaj do ludzi, którzy uważają, że kupując mieszkanie dla siebie (jedno) coś "zarobili" bo wzrosła cena z metra. Po mojemu to o ile nie planują sprzedaży i wyjechania z kraju, albo mieszkania w kartonowym pudle, to nic nie zarobili - przecież za "zarobione" muszą kupić nowy lokal, a on będzie w cenie "współczesnej" ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minutes ago, Januszek852 said:

;)

 

Piję tutaj do ludzi, którzy uważają, że kupując mieszkanie dla siebie (jedno) coś "zarobili" bo wzrosła cena z metra. Po mojemu to o ile nie planują sprzedaży i wyjechania z kraju, albo mieszkania w kartonowym pudle, to nic nie zarobili - przecież za "zarobione" muszą kupić nowy lokal, a on będzie w cenie "współczesnej" ;)

Racja. Jest jednak jeszcze coś, co ja określam strategią minimalizacji kosztów. 

 

Czyki np. sprzedajesz mieszkanie w miejscówce premium, kupujesz dwa w gorszej lokalizacji albo jedno i "zarobioną" różnicę w coś inwestujesz. Tylko to nie wszędzie działa i nie u każdego. Ale mam znajomego co tak zrobił, sprzedał w Warszawie, kupił folwark na Mazurach, różnicę w cenie zainwestiwał w biznes i dziś nieźle sobie żyje, będąc poważanym lokalnie przedsiębiorcą. 

 

Tylko to trzeba mieć pomysł, odwagę i brak zobowiązań. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RPP i Glapiński swoje, a "rynek" swoje.

 

Sprawdzaliście ostatnio WIBOR 3m i WIBOR 6M które są składnikami oprocentowania kresek?

O tak ładnie, między sobą, banki ustalają oprocentowanie nie patrząc się na RPP.

Zaczęli rakietę we wrześniu.

 

WIBOR 6M 2,43% 

WIBOR 3M 2,11%

 

Od września wzrosły z okolic 0,21% rakietą w górę.

 

Najbliższa masowa aktualizacja rat kredytowych przez banki to styczeń 2022.

Będzie się niosło po necie, oj będzie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzcie jak można łatwo dać się wyruchać bez mydła :

 

https://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-rynek-wtorny/unikatowa-lokalizacja-idealny-rozklad-pierwsze-p-ogl64593973.html 495 tyś do remontu generalnego

https://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-rynek-wtorny/mieszkanie-2-pokojowe-przymorze-ogl64603625.html to samo mieszkanie (układ i metraż) po generalnym (5 lat temu ale był) za 510 tyś

 

Lokalizacja bardzo podobna

 

Januszerka i pazerne kurwy nie śpią w Gdańsku, to tylko jeden z wielu przykładów. Kiedyś to w końcu jebnie a flipperzy i wszyscy na kredytach się obsrają po same nogawki xD

 

A ja prosty człowiek bez kredytu hipotecznego ironicznie się uśmiechnę.

Edytowane przez bassfreak
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, bassfreak said:

Lokalizacja bardzo podobna

Pierwszy lokal ma 15 minut spacerem do Alchemii (miejsca pracy #programistów15k), ale wzdłuż trasy autobusów, a w drugą stronę 15 minut do mola w Brzeźnie, i powinno być w miarę spokojnie (pomijając letnie imby itd. bo to bardzo popularna miejscówka wynajmu). Jak na standard sprzed 3 miesięcy cena jest OK, choć stan wskazuje albo na wynajem krótkoterminowy, albo na byłą domówkę.

 

Drugi lokal ma 50 metrów do kościoła. Takiego z dzwonnicą. Także to tłumaczy okazyjną cenę :). Dodatkowo 20 minut do Alchemii bez możliwości podjechania MPK, to utrudnienie dla większości "targetu".

 

2 hours ago, bassfreak said:

jak można łatwo dać się wyruchać bez mydła

Ano można, bo diabeł tkwi w szczegółach, tutaj - w dzwonach kościoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kespert

 

Bardziej miałem na myśl to że oby dwa mieszkania są na przymorzu.

3 godziny temu, Barry napisał:

500 000 za 45 m2 do remontu w PRLu? Kiedy czytam tego typu historie zastanawiam się jak ludzie zarabiający 3500 potrafią wiązać koniec z końcem…

No to jest standard w Gdańsku, w Wawie pewnie jeszcze gorzej xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, bassfreak said:

obydwa mieszkania są na przymorzu

Ano są w jednej dzielnicy. Ale jednak warunki mieszkania są nieco inne ;)

Skrajne przypadki takiego zróżnicowania to np. nowe wieżowce na Przymorzu - z jednej strony budynku, widok na morze, z drugiej - na tory i ulice. Różnica ceny na wtórnym czasem nawet 2000zł na metrze kwadrat - a to nie ta sama dzielnica, a ten sam budynek.

Cena to wyznacznik tego, jak bardzo pożąda danego dobra, najbardziej pożądliwy z wszystkich kupujących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach naszych cyklicznych zabaw w zgaduj-zgadulę.

Pobawmy się w "Ile rada da".

 

Ja obstawiam jutro skromnie, +0,5% do łącznie 1.75%

 

A obstawiam skromnie, bo góra jest nieźle porobiona ze strachu.

I będzie gotowała żabę, a nie ją zalewała od razu wrzątkiem.

Armia kredytobiorców łatwiej zaabsorbuje kilka podwyżek mniejszej wartości.

Niż dwie czy trzy konkretne, prawe sierpowe w podbródek.

 

Ale wiecie, banki i WIBORY i tak już żyją własnym życiem.

 

Panowie, obstawiamy!

Do stracenia nic, do wygrania wątpliwy fejm oraz krótkie, iluzoryczne i przemijające poczucie satysfakcji.

 

 

5b755243c69027aa2262dcab4128b05c.gif

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Margrabia.von.Ansbach said:

Ja obstawiam jutro skromnie, +0,5% do łącznie 1.75%

Jeśli 0.5% jest zajęte, to ja daję 0.4%. Chociaż nie zdziwi mnie 0.25%. Właśnie by skumulowane zmiany nie walnęły od razu. IMHO powtórzę, prawdziwa gra zacznie się od końca kwietnia albo połowy maja.

Pobocznie - https://www.cnbc.com/2021/12/01/ceos-and-insiders-sell-a-record-69-billion-of-their-stock.html

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Kespert napisał:

 

Coś wisi w powietrzu,

I jakoś w kościach czuję, że ma to związek z Powellem i FEDem.

Buffet się skeszował. Gates się skeszował.

Musk coś tłituje o skeszowaniu.

Reasumując.

Czas taniego pieniądza już był.

I jak tu teraz podkładać pod ogień na stocks, krypto-kasyno i resztcie baniek.

Jak opał coraz droższy.

 

Pro-tip.

Drogi kesz = tani SLV i GLD.

 

R1O.gif

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że warto, przy prognozowaniu sytuacji związanej ze stopami brać pod uwagę to, jaki PiS ma elektorat - jego trzonem są osoby starsze, szczególnie kobiety na emeryturze. Teraz pada pytanie - kogo wk*rwić żeby nie spadły im słupki - młody kredytariat, który i tak nie zagłosuje na nich, czy emerytki, puszczając inflację samopas, a wtedy one odczują, że emerytura starcza na coraz mniej (a przecież w tym wieku ciężej jest "dorobić" niż młodszym ludziom).

 

Odnoszę więc wrażenie, że na Nowogrodzkiej załatwią to na dwa sposoby:

a) To co koledzy wspominaliście - "powolne gotowanie żaby" - czyli podwyżki o 0,25 - 0,5 i patrzenie co się dzieje aby nie doprowadzić do wkurzenia młodszych wyborców

b) Jako, że Kaczyński jest mistrzem "zarządzania kryzysem" i wyczekiwania - jedno-dwa radykalne podniesienia stóp i przeczekanie gniewu ludzi zakredytowanych.

 

Optuję opcję a, ale b też bym nie odrzucał, bo pamiętajcie, że TVP zacznie mielić, że to nie wina rządu a "Banków i Sorosa" wicie, rozumicie "Banksterów" (nieważne że sam Morawiecki to bankster).

 

Nie wiemy też czy imć Morawiecki nie dostał już prikazu z Londyńskiego City co ma zrobić, bo jakieś grube ryby mają zarobić hajs na naszej walucie.

 

Ja obstawiam od 0.25 do 0.5 jutro, w styczniu to samo i tak w kółko przez najbliższy rok-dwa.

 

Taka rozkmina nie-ekonomisty ;) 

Zobaczymy jutro kto miał rację, a jak wiadomo - analiza wsteczna zawsze skuteczna :D 

 

PS Na koniec taka ciekawostka:

 

"Najczęściej sympatykami rządzącej partii są osoby w wieku 65 lat i więcej (59 proc.) oraz o dekadę młodsi, czyli w wieku od 55 do 64 lat (46 proc.). W większości PiS popierają osoby mniej wykształcone - z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (54 proc.) oraz zasadniczym zawodowym (52 proc.).

31,1 proc. wyborców PiS uzasadnia swój wybór przekonaniem, że sprawująca władzę Zjednoczona Prawica (PiS z Solidarną Polską i Porozumieniem) "dobrze rządzi i odnosi sukcesy gospodarcze" oraz w "odróżnieniu od poprzedników pomaga biedniejszemu społeczeństwu".

24,2 proc. wyborców PiS deklarowała ogólnie, że głosuje na tę formację dlatego, że - ich zdaniem - jej politycy "dbają o dobro wszystkich ludzi, Polaków", "dobro Narodu", że "dużo ludziom pomogli"".

 

VS

 

"W lutym chęć głosowania na Konfederację deklarowali najczęściej najmłodsi respondenci od 18 do 24 roku życia (12 proc.) oraz pokolenie o dekadę starsze - od 25 do 34 roku życia (10 proc.).

Według CBOS, ciekawe jest, że sympatykami tej formacji są częściej niż przeciętnie badani deklarujący najwyższe dochody na osobę w rodzinie (3000 zł per capita lub więcej - 11 proc.), a z drugiej strony - ankietowani negatywnie oceniający warunki materialne swojego życia (10 proc.).

CBOS zwraca uwagę, że w ocenach wyborców Konfederacji jej "narodowy" aspekt pozostaje wyraźnie w cieniu wizerunku partii wspierającej indywidualizm, wolny rynek, walczącej z wszelkiego rodzaju "socjalizmami" o ograniczenie roli państwa w życiu gospodarczym i społecznym".

 

Czyżby ugotowanie "młodych" dało paliwo konfie, gdzie Kaczyński zawsze realizował program (Na prawo od PiS tylko ściana?")?

https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/kto-glosuje-na-pis-ko-lewice-polske-2050-czy-konfederacje-jest-sondaz,130501.html

 

поживём – увидим...

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że jak rozpędzisz inflacje to ciężko ją zatrzymać, więc rządy mają przerąbane bo podnosisz stopę a inflacja wcale tak odrazu nie spada i tak naprawdę niewiadomo o ile podnieść te stopy.

 

Inna sprawa to też spekulacja i gra na rynku, spekulanci mogą grać na obniżenie wartości złotego.

 

Plusem jest to że chyba nadchodzi czas żniw czyli rynek nieruchomości pierdolnie i ceny zaczną spadać, ale ja i tak chyba nie kupuje mieszkania.

 

Kto się zapakował po pełne kukle w nieruchomości to pewnie będzie strzelał samobója albo błagał rząd o pomoc xD Ale to wina PiSu obniżyli stopę do praktycznie zerowego poziomu, dużo taniego pieniądza zalało rynek i wiadomo było gdzie to pójdzie.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, NoHope napisał:

tak naprawdę niewiadomo o ile podnieść te stopy.

Jeżeli chcesz zdławić inflację tylko i wyłącznie stopami procentowymi, to należałoby je od razu podnieść do poziomu nieco powyżej oficjalny wskaźnik inflacji. Problem polega na tym, że RPP na to się nie odważy, ponieważ nie są samobójcami. Ponadto inflacja pełni dla rządzących bardzo ważną rolę: dewaluuje zadłużenie i nikomu z nich nie opłaca się w ten sposób z inflacją walczyć podczas gdy mogą sobie za jej pomocą zmniejszyć dług publiczny. Dlatego będą pewnie przez cały przyszły rok bawić się w minimalne podnoszenie stóp co miesiąc i obserwację. A my niestety w portfelach będziemy mieli nabywczo coraz mniej.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiejemy się dalej :

 

https://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-rynek-wtorny/do-kapitalnego-remontu-2-pok-przymorze-ogl64610360.html

 

Mieszkanie takie jak u mnie (no mojej mamy), na papierze takie mieszkanie jest wycenione chyba przez US na 200 tysięcy (nie pamiętam ile lat temu) a tutaj cyk 2x przebitka xD

 

U mnie w pokoju jest 6 żeberek grzejnika a nie 3 😆

Edytowane przez bassfreak
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bassfreak napisał:

U mnie w pokoju jest 6 żeberek grzejnika a nie 3 😆

 

Za tą metę w starym bloku 150k bym nie dał.

 

To jest tak nadmuchany rynek, że jak to pierdolnie to takie "mieszkania" nie będą miały kupców i ludzie będą się prosić, aby ktoś to kupił.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, smerf said:

 

Za tą metę w starym bloku 150k bym nie dał.

 

To jest tak nadmuchany rynek, że jak to pierdolnie to takie "mieszkania" nie będą miały kupców i ludzie będą się prosić, aby ktoś to kupił.

Nawet sobie sprawy nie zdajesz ile ludzie mają pieniędzy i nie wiedzą w co zainwestować. Jeżeli przyszedłby taki okres ze ceny spadną 30 % to nie potrwa to długo. Ale skoro nawet pandemia nie wywróciła tego bagna, to uważam ze nic takiego się po prostu nie wydarzy.

Idziemy w kierunku zachodu gdzie własność nieruchomości jest towarem luksusowym. Ceny będą rosły a bogaci będą mimo wszystko je kupować bo nie ma w co innego inwestować dużych kwot.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Krugerrand napisał:

Jeżeli chcesz zdławić inflację tylko i wyłącznie stopami procentowymi, to należałoby je od razu podnieść do poziomu nieco powyżej oficjalny wskaźnik inflacji. Problem polega na tym, że RPP na to się nie odważy, ponieważ nie są samobójcami. Ponadto inflacja pełni dla rządzących bardzo ważną rolę: dewaluuje zadłużenie i nikomu z nich nie opłaca się w ten sposób z inflacją walczyć podczas gdy mogą sobie za jej pomocą zmniejszyć dług publiczny. Dlatego będą pewnie przez cały przyszły rok bawić się w minimalne podnoszenie stóp co miesiąc i obserwację. A my niestety w portfelach będziemy mieli nabywczo coraz mniej.

 

Po za tym dzięki inflacji sporo oszczędności trafi do budżetu. Więc rząd znowu przed wyborami da kolejne "+".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, smerf said:

Za tą metę w starym bloku 150k bym nie dał.

Oddal mapkę umieszczoną na dole ogłoszenia. To niebieskie - to morze. A takich lokalizacji nie ma aż tak dużo... a poza linią brzegową kraju, nie ma w zasadzie wcale - w całej reszcie Polski.

 

1 hour ago, bassfreak said:

Śmiejemy się dalej

Jak widzę nazwę "Przymorze", to z cen się nie śmieję.  Alchemia i Olivia Center robią ssanie na lokale, że trudno uwierzyć. Porównanie z tym jest ciekawe:

https://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-rynek-wtorny/2-pokoje-4-minuty-spacerem-do-starowki-od-zaraz-ogl64612516.html#

Masz jakieś 120 tysięcy na remont, meble z ikei i swój zysk. (Notabene - grzejnik w ścianie rządzi).

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.