Skocz do zawartości

[Logika kobiet] - dziecko wjeżdża pod auto - wina kierowcy a nie matki


Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawa próba przerzucania odpowiedzialności za swoje niedopilnowane dziecko na osobę trzecią.

Swoją drogą - często się spotykam z takim podejściem. A przykłady bywają tak absurdalne, że człowiek się zastanawia czy ma do czynienia z kimś poczytalnym.

Jak w tym żarcie. Chłop stoi na światłach. Szybko w tył wjeżdża mu kobieta. Po chwili wyskakuje z samochodu mając pretensje czemu tu stanął

 

https://streamable.com/q6ouit

 

Miłego dnia Panowie (i Panie).

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast przepraszam typowe Karyńsko jeszcze mordę drze. Zadzwonił bym na psy, zaczekał aż przyjadą do "madki" i udostępnił im nagranie. Niech mandat i koszt naprawy zarysowań, nauczą odrobiny odpowiedzialności patolę. 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla kobiety jej dziecko jest sensem i celem jej biologicznego życia.

Dla niego one robią cuda, poświęcają się jak nikomu. Nawet jak jest starsze, to matki często kochają swoje dzieci miłością bezwarunkową. Nawet jak siedzą za kratkami, to nadal je kochają.

Nawet tutaj pewnie są osoby, które najwięcej czułości dostały właśnie od matki we wczesnych latach życia i ona była osobą, która najbardziej się o nich troszczyła w przeciągu całych ich żyć.

Normalna i naturalna reakcja, dzieci ponad wszystko. Dzięki temu istniejemy. Racjonalny mechanizm to nie jest, ale gdyby był racjonalny to nie działałby tak silnie.

Nie ma na co psioczyć, bo tak to musi działać i ma działać - i bardzo dobrze. ;) 

  • Like 4
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem artykuł w gazecie, że w moim mieście pewien kierowca zdążył zahamować przed czteroletnim dzieckiem, które biegło radośnie przez parking a mamuśka siedziała na ławce wgapiona w smartfon. Kierowca jechał wolno bo to był parking i dlatego zdążył zahamować.

 

Zgadnijcie z kim reporter zrobił wywiad i kto był czarnym charakterem w artykule?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla własnego bezpieczeństwa i z doświadczenia 21 lat posiadania PJ: widzisz kaszojada na rowerku, popierdalającego obok drogi samopas, bo mama zajmuje się smartfonem a nie dzieckiem, na  parkingach z matkami i przychówkiem, gdy pakują zakupy do auta a potomstwo mają w d... i łazi samopas dookoła: zwolnij maksymalnie, na tyle, na ile to możliwe w ruchu drogowym i miej oczy wszędzie, nawet w dupie.

  • Like 3
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie w związku z tematem jakie polecacie kamerki samochodowe z doświadczenia użytkowania?

Dobrej jakości obraz, łatwa i szybka obsługa oraz montaż (najlepiej na przyssawki by można było sobie przełożyć do innego). Z GPS.

 

Mimo, że jeżdżę dość niedużo, lepiej mieć kamęrkę niż wylądować w pierdlu, bo ktoś fałszywie zezna na korzyść takiej przykładowej madki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże widzisz i nie grzmisz. Klasyka gatunku. Wina kierowcy stawaj bo bąbel bez opieki jedzie. I oczywiście jeszcze " no chodź" . Panowie nawet nie wiecie ile razy moje wewnętrzne alter ego w podobnej sytuacji nie chciało wyjść i takiej madce wyk*urwić na pełnej. Ale głupie wychowanie za młodu hamuje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tych nieszczęsnych parkingach jeszcze dwa słowa warto wspomnieć, bo IMO tam warto uważać kilkukrotnie bardziej, nie tylko dlatego, że znów kilka dni temu miało miejsce takie tragiczne zdarzenie: kierowca w Jastarni potrącił śmiertelnie dwulatkę przy cofaniu. Tam akurat ojciec zajmował się czymś innym, niż potomstwem. Im masz większe auto, tym bardziej ograniczona widoczność - truizm. Najgorzej, jak jest duże auto bez czujników cofania czy kamery. Po prostu nie zobaczysz, co masz poniżej poziomu wewnętrznego lusterka, a w bocznych "obiekt" może być akurat kompletnie niedostrzegalny. Nie ma takiej opcji. Taki gówniarz będzie kompletnie niewidoczny, jak mu przyjdzie do głowy znalezienie się w miejscu, w którym nie powinien się znaleźć.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Krugerrand napisał:

patrzę na kraje radykalnie islamskie

Szwecja czy Afganistan? 
Spokojnie za niedługo kobiety z Europy będą wspominać o mini jak Afganki wspominają czasy przed Rewolucją Islamską ;) To będą piękne czasy, Inszallah! 

Edytowane przez Pyrkosz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer nie zgodzę się.

 

Może kiedyś tak a dziś w mniejszości wypadków. Dzisiaj większość potrzebuje dziecka tylko do zaspokajania własnych egoistycznych potrzeb. Dziecko tak samo jak ślub, rozwód, mężczyzna, rodzina itd jest tylko narzędziem.

 

@Krugerrand od dawna mówię, że naprawić p0lki może tylko ortodoksyjny islam.

 

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

mama zajmuje się smartfonem a nie dzieckiem, .

AMEN

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Messer napisał:

Dla kobiety jej dziecko jest sensem i celem jej biologicznego życia.
Dla niego one robią cuda, poświęcają się jak nikomu. 
Normalna i naturalna reakcja, dzieci ponad wszystko.

Zachowanie Karyny z powyższego filmu, która zamiast pilnować dzieciaka woli ploty z psiapsią, to zaprzeczenie tego co napisałeś. 

11 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Dzisiaj większość potrzebuje dziecka tylko do zaspokajania własnych egoistycznych potrzeb. Dziecko tak samo jak ślub, rozwód, mężczyzna, rodzina itd jest tylko narzędziem.

W sedno. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bernevek napisał:

Jak w tym żarcie. Chłop stoi na światłach. Szybko w tył wjeżdża mu kobieta. Po chwili wyskakuje z samochodu mając pretensje czemu tu stanął

Chłop pojechał ostro na mixie wibracji złości i dumy/pogardy. W tym sensie sprowokował karynkę do obrony swojej pozycji.

Jemu to wjechało mocno. Czasem jednak coś takiego wlatuje, bo człowiek podświadomi wie, że może robić coś źle. W tym przypadku być może czuł, że jedzie zbyt szybko.

Tak więc mógłby przyczynić się do wypadku - złość na siebie, że mógł jechać wolniej. Wyładował to na tej kobiecie.

 

1 godzinę temu, Obliteraror napisał:

Dla własnego bezpieczeństwa i z doświadczenia 21 lat posiadania PJ: widzisz kaszojada na rowerku, popierdalającego obok drogi samopas, bo mama zajmuje się smartfonem a nie dzieckiem, na  parkingach z matkami i przychówkiem, gdy pakują zakupy do auta a potomstwo mają w d... i łazi samopas dookoła: zwolnij maksymalnie, na tyle, na ile to możliwe w ruchu drogowym i miej oczy wszędzie, nawet w dupie.

W tym przypadku były przeszkody terenowe (latarnia, zakręt, nieścięta trawa), które uniemożliwiły wcześniejszą reakcję, byłoby lepiej, gdyby jechał trochę wolniej, ale wciąż mógłby z dzieciaka zrobić naleśnika.

Poza tym miasto powinno zadbać o przycięcie zieleni lub ustawienie znaku ograniczającego prędkość. Ostatnio miasta podchodzą do tego mało profesjonalnie.

Zauważyć madkę, która olała swoje dziecko - 1 sekunda przed wtargnięciem na jezdnię. Gdyby dzieciak zapieprzał - nie byłoby szans na uniknięcie wypadku. Prawdopodobnie nawet prędkość z jaką jechał (lekko szybsza) pozwoliła mu szybciej wjechać na pas, zanim dziecko weszło mu pod wóz.

Tym samym - dla niego nauczka, aby był bardziej uważny i jeździł trochę wolniej, dla babki - informacja, że dziecko nie jest samoobsługowe.

 

24 minuty temu, Król Jarosław I napisał:

Dzisiaj większość potrzebuje dziecka tylko do zaspokajania własnych egoistycznych potrzeb. Dziecko tak samo jak ślub, rozwód, mężczyzna, rodzina itd jest tylko narzędziem.

Problem w tym, że pojęcie rodziny i ślubu zostało i jest coraz bardziej degenerowane. W pewnym sensie my wszyscy na to pozwalamy...przyzwalamy.

W szkole dzieciaki są zasypywane wiedzą, czasem niepotrzebną, a istotne rzeczy są pomijane lub marginalizowane. I to wpływa na rozwój dzieciaków, którzy stają się przyszłymi rodzicami.

 

W wielu przypadkach nie powinno się to nazywać ani ślub, ani rodzina, bo przeczy sensowi tych instytucji, skoro najlepszym rozwiązaniem jest rozwód lub oszukiwanie drugiej osoby lub naginanie zasad rzeczywistości do własnych korzyści. W normalnych przypadkach nie byłoby ani ONSów ani FWB, ani nawet LAT/LTRów.... Chcieliśmy wolność to mamy :P

 

W tym zakresie masz rację - będzie puste słowo, które kojarzy się źle, podobnie jak symbol swastyki został sprofanowany przez niemców.

 

16 minut temu, Morfeusz napisał:

Zachowanie Karyny z powyższego filmu, która zamiast pilnować dzieciaka woli ploty z psiapsią, to zaprzeczenie tego co napisałeś

@Morfeusz zrozum, że człowiek może mieć słabsze chwile, nie być czegoś świadomym 100% zawsze i wszędzie. Nie znamy tej kobiety, nie wiemy czy "luźne wychowanie" to jej styl życia, czy może ta sytuacja była sprowokowana jakimiś innymi, które doprowadziły do puszczenia dzieciaka. I Ty i @Messer dotykacie istoty problemu.

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślcie sobie, żeby zabombelkować świadomie taką kobietę 😆 Pani nawet zaufać nie można, jak z dzieckiem jest i taka najszybciej dostanie prawo do opieki. Genialny system, nie ma co 😆
 

Edytowane przez mac
  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Messer napisał:

Dla kobiety jej dziecko jest sensem i celem jej biologicznego życia.

Dla niego one robią cuda, poświęcają się jak nikomu. Nawet jak jest starsze, to matki często kochają swoje dzieci miłością bezwarunkową. Nawet jak siedzą za kratkami, to nadal je kochają.

Nawet tutaj pewnie są osoby, które najwięcej czułości dostały właśnie od matki we wczesnych latach życia i ona była osobą, która najbardziej się o nich troszczyła w przeciągu całych ich żyć.

Normalna i naturalna reakcja, dzieci ponad wszystko. Dzięki temu istniejemy. Racjonalny mechanizm to nie jest, ale gdyby był racjonalny to nie działałby tak silnie.

Nie ma na co psioczyć, bo tak to musi działać i ma działać - i bardzo dobrze. ;) 

Kobiety są zrypane, porywają i alienują (manipulują) dzieci - nie może to tak działać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie że facet za szybko jechał? Na moje oko (wiadomo, z nagrania to inaczej) on miał jakieś 40km/h. W mieście można 50 o ile znaki nie mówią inaczej. Ile on miał jechać? 20? 10? Może miał pchać ten samochód?

 

Nikt z powodu samobójców nie mówi by pociągi jeździły wolniej. Zbiera się takiego delikwenta i po temacie. Kierowca musi odpowiadać za każdego niezmotoryzowanego idiotę, sztuczne nabijanie statystyk i tworzenie przestępców, propaganda piratów drogowych i złodziejskie akcje policyjne, niezły biznes.

 

Mnie od małego uczono dwa razy w lewo, raz w prawo, nie wbiegać na jezdnię i przechodzić jak kierowca mnie puszcza. Teraz chcą zrobić z pieszego świętą krowę. Komuniści chcieli zmienić bieg rzeki, Chińczycy wybić wróble, a u nas przeczy się prawom fizyki. 

 

Największa możliwa tragedia tutaj to pozbawienie wolności kierowcy i zrobienie z niego mordercy przez głupotę matki, gdzie to ona powinna być karana profilaktycznie za taki numer.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 7
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Morfeusz napisał:

Dziś madki wolą się gapić w smartfon, niż przekazywać dzieciom praktyczną wiedzę. 

Niby od 1 czerwca zmiany w przepisach z tymi smartfonami:

Kodeks drogowy 2021. Od 1 czerwca duże zmiany w przepisach (motofakty.pl)

Chociaż ja i tak się spotkałem już z dwoma sytuacjami:

1. Jako pieszy byłem w połowie pasów jakoś na początku czerwca, a jadący kierowca nie zatrzymał się,

2. Jako kierowca zatrzymałem się na pasach, a jakiś pieszy i tak przechodził ze smartfonem w ręku...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.06.2021 o 13:29, Messer napisał:

Normalna i naturalna reakcja, dzieci ponad wszystko. Dzięki temu istniejemy. Racjonalny mechanizm to nie jest, ale gdyby był racjonalny to nie działałby tak silnie.

Nie ma na co psioczyć, bo tak to musi działać i ma działać - i bardzo dobrze. ;) 

Masz wypaczony obraz matki. Matka dba o bezpieczeństwo swojego dziecka i tyle. 

 

Jeśli ta cudowna, p0lska madka puści bombelka na samopas na tory kolejowe, i dziecko zabije pociąg to wina maszynisty, bo nie wyhamował, przecież mógł przewidzieć że tam będzie bom be lek!

 

W dniu 9.06.2021 o 13:45, Feniks8x napisał:

Mimo, że jeżdżę dość niedużo, lepiej mieć kamęrkę niż wylądować w pierdlu, bo ktoś fałszywie zezna na korzyść takiej przykładowej madki

Święte słowa. Ja kupiłem zaraz po tym, jak mi dziadek urwał lusterko i mówił że moja wina. Ja kupowałem z 5 lat temu, ciężko coś teraz doradzić. Spoko są w lusterku, ale trzeba patrzeć aby kamera była na dole lub górze, bo jeśli jest wzdłuż lusterka na jego końcu, to otworzysz daszka przeciw słonecznego i lipa.

Wskazówka: jakość obrazu nie jest jakoś szczególnie wymagana, są testy na YT kamerka taka i taka test, najlepiej mieć kamerkę tył i przód, aby była prosta, dobra i przede wszystkim niezawodna, a nawet jeśli jakość będzie nieco gorsza to i tak nagrywasz co się odjaniepawliło.

 

W dniu 9.06.2021 o 15:32, lync napisał:

Jemu to wjechało mocno. Czasem jednak coś takiego wlatuje, bo człowiek podświadomi wie, że może robić coś źle. W tym przypadku być może czuł, że jedzie zbyt szybko.

Tak więc mógłby przyczynić się do wypadku - złość na siebie, że mógł jechać wolniej. Wyładował to na tej kobiecie.

No tak mógł być jasnowidzem, przecież można przewidzieć że na drogę ci wskoczy dzik, sarna, spadnie gałąź albo zza autobusu wyskoczy nagle pieszy. Zazdroszczę Ci umiejętności jasnowidzenia.

 

W dniu 9.06.2021 o 15:32, lync napisał:

W tym przypadku były przeszkody terenowe (latarnia, zakręt, nieścięta trawa), które uniemożliwiły wcześniejszą reakcję, byłoby lepiej, gdyby jechał trochę wolniej, ale wciąż mógłby z dzieciaka zrobić naleśnika.

Wolniej tzn ile? Jeśli wbiegnie Ci pies, zabijesz psa i rozwalisz auto to wina Twoja, a nie nieodpowiedzialnego właściciela? I pewnie sprowokujesz właściciela zwróceniem uwagi bo przecież mogłeś się domyśleć.

 

W dniu 9.06.2021 o 15:32, lync napisał:

zrozum, że człowiek może mieć słabsze chwile, nie być czegoś świadomym 100% zawsze i wszędzie. Nie znamy tej kobiety, nie wiemy czy "luźne wychowanie" to jej styl życia, czy może ta sytuacja była sprowokowana jakimiś innymi, które doprowadziły do puszczenia dzieciaka.

Aha, to kierowca nie może mieć słabszego dnia, nie może jechać pod zachodzące słońce na drodze po deszczu (każdy kierowca wie jak światło się odbija od jezdni i razi, nie trzeba pisać kumatym) itd? Ale ktoś inny może puścić dziecko bez nadzoru?

 

Wiesz, na dnie rowu mariańskiego żyją ru rurkowce*, żyją sobie tam od milionów lat w swoich wapiennych skorupkach, to najostrożniejsze zwierzęta na świecie. Może bądźmy ja rurkowce?

 

* coraz częściej osobniki te widywane są także na powierzchni, w tym w Polsce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, DOHC napisał:

No tak mógł być jasnowidzem, przecież można przewidzieć że na drogę ci wskoczy dzik, sarna, spadnie gałąź albo zza autobusu wyskoczy nagle pieszy. Zazdroszczę Ci umiejętności jasnowidzenia.

Bez przesady, nie ma czego :P  Jak wibracja lękowa za często wpada to jest taki szum, że nie odróżniasz czy to intuicja czy to ruminacje.

4 godziny temu, DOHC napisał:

Wolniej tzn ile?

redukcja o 5-10km/h

 

4 godziny temu, DOHC napisał:

Aha, to kierowca nie może mieć słabszego dnia, nie może jechać pod zachodzące słońce na drodze po deszczu (każdy kierowca wie jak światło się odbija od jezdni i razi, nie trzeba pisać kumatym) itd? Ale ktoś inny może puścić dziecko bez nadzoru?

Oczywiście, że może mieć gorszy dzień, może się zamyślić. Może i tutaj kierowca tak miał.

 

4 godziny temu, DOHC napisał:

Wiesz, na dnie rowu mariańskiego żyją ru rurkowce*, żyją sobie tam od milionów lat w swoich wapiennych skorupkach, to najostrożniejsze zwierzęta na świecie. Może bądźmy ja rurkowce?

Gdyby były takie ostrożne nie wpadłyby do rowu :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lync napisał:

redukcja o 5-10km/h

Ja nie wiem ile jechał, przekroczył albo nie przekroczył, ale jest bardzo prawdopodobne że nie przekroczył, nie ma takich dowodów, powtarzam. Ie ma dowodów że przekroczył.

 

Poza tym jadąc po polskich drogach zawsze się troszkę przekracza, a co do dróg to my co my. Hitler też budował autostrady, ale nawet za czasów jego kadencji były niższe podatki (ogólnie i brak bramek). 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.