Skocz do zawartości

Jak zostać chamem bez kultury?


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Morfeusz napisał:

Słucham tego z przymrużeniem oka, znając prawdę. 

Dokładnie taką samą metodę stosuję. Ostatnio byłem u kumpla na parapetówie- gościu wraz z małżonką kupił 35m2 na czwartym piętrze w bloku- generalnie klitka, blok bez windy, kuchnia ślepa, a dziecko w planach...

Dla mnie kompletne nieporozumienie, za tą cenę miałby lepsze, większe lokum tylko że poza centrum, no i nie na ostatnim piętrze, żeby z wózkiem nie dymać tak wysoko.

Delikatnie napomknąłem na ten temat, gościu zbył moje obawy i OK.

Nie będę go przecież napierdalał że się zakredytował, że kupił klitkę, że jak będzie dziecko to się w trójkę tam zadeptają itd. To jego życie, kim ja jestem żeby go recenzować? 

Dziś zbyt wielu typów uważa, że ich zdanie jest niesamowicie ważne, że muszą recenzować wszystko dookoła, bo inaczej ich rozjebie od środka.

Oczyszczająca jest świadomość, że otoczenie ma twoje zdanie w dupie. 

To pozwala na wyciszenie i nie uczestniczenie w zbędnych i toksycznych dyskusjach.

 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Normik'78 napisał:

Oczyszczająca jest świadomość, że otoczenie ma twoje zdanie w dupie. 

Gdyby mieli w dupie to by tak emocjonalnie nie reagowali. Nie maja w dupie, bardziej maja wyjebane Ego. A co twojej opinii to słuszna ale typek słucha cipy a nie rozumu. 35m2 to jest fajne jak jestes kawalerem. Będzie cierpiał xD

 

Jak Sokrates skończył? A on tylko zadawał niewygodne pytania. Ludzi łatwo wkurwic a zrobienie sobie wrogów jest proste jak drut.

 

Generalnie polecam książkę 48 praw władzy (po ANG, polskie wydanie jest biedne). Makiawelizm jest bardzo potrzebny w relacjach z ludźmi tylko, że ja osobiście mam problem bo nie potrafię xD

Edytowane przez Chicco
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Chicco napisał:

Jak Sokrates skończył? A on tylko zadawał niewygodne pytania. Ludzi łatwo wkurwic a zrobienie sobie wrogów jest proste jak drut.

Z tym że dla porządku- nie każdy kto ciśnie rodzinę albo znajomych na imprezie, to zaraz taki Sokrates 🤭

Generalnie każdy reaguje emocjonalnie jak mu pojedziesz po majtach i nawet nie musisz być dla danej osoby kimś istotnym żeby wywołać wkurw... Mogą cię nawet mieć za rodzinnego idiotę ale jak wjedziesz w czuły punkt, to robi się niezbyt miło. 

Pytanie czy wszyscy ci, którzy lubią cisnąć innych w imię szczerości, bezkompromisowości i cywilnej odwagi sami przyjmują pocisk w swoją stronę z kamienną twarzą? Bo z mojego ponad 40 letniego życia wynoszę doświadczenie, że ci "zwolennicy szczerości" najszybciej się podpalają jak im dojebiesz do pieca ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Normik'78 napisał:

Bo z mojego ponad 40 letniego życia wynoszę doświadczenie, że ci "zwolennicy szczerości" najszybciej się podpalają jak im dojebiesz do pieca ;)

Pytanie jest takie jaki jest powód tej szczerości, jeśli po to by komuś dojebać to rzeczywiście jesteś zwykłym burakiem. Ale są ludzie jak ja którzy mają taki typ osobowości; prawie że absurdalna szczerość. Jak ktoś mnie lepiej pozna to potrafi to docenić bo to działa w dwie strony; ja jestem szczery i nie mam nic przeciwko jak ktoś jest szczery i jak nie jest chamem to tworzy to bardzo fajną komunikację.

 

Pod tym względem jestem typowym zodiakalnym baranem.

Edytowane przez Chicco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wszystkim wskazany umiar, jechać ludzi dla sportu to głupota i raczej świadectwo frustracji a nie umiłowania prawdy.

Po za tym szczerość w pierwszej kolejności wobec siebie, poznanie siebie dogłębne że w momencie kiedy ktoś Ci pojedzie po całości to dla ciebie to nie będzie nowość że wręcz spytasz czy ma na ciebie coś o czym byś nie wiedział. Wtedy będziesz gówno-odporny.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Chicco napisał:

Jak ktoś mnie lepiej pozna to potrafi to docenić bo to działa w dwie strony; ja jestem szczery i nie mam nic przeciwko jak ktoś jest szczery i jak nie jest chamem to tworzy to bardzo fajną komunikację.

I tu dotykamy sedna zagadnienia- jak jesteś w grupie osób, które cię znają, lubią, szanują twoją postawę, to OK, możesz sobie pozwolić na więcej, na pełną szczerość, żarty nawet z lekkim przytykiem itd.

Ale jeśli na rodzinnej nasiadówie gdzie każdy coś tam pitoli na około i jest ogólnie na poły oficjalna atmosfera zaczniesz kogoś tam w imię szczerości dojeżdżać i mu wytykać to co TOBIE SIĘ WYDAJE, że powinien robić inaczej or something, to kurde ty masz problem z ego, a nie otoczenie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Normik'78 napisał:

Ale jeśli na rodzinnej nasiadówie gdzie każdy coś tam pitoli na około i jest ogólnie na poły oficjalna atmosfera zaczniesz kogoś tam w imię szczerości dojeżdżać i mu wytykać to co TOBIE SIĘ WYDAJE, że powinien robić inaczej or something, to kurde ty masz problem z ego, a nie otoczenie.

Ja unikam takich posiadówek, jak byłem na imprezach które tak wyglądają to spieprzałem. Teraz w robocie mam takie laski to przestałem przychodzić do roboty po prostu i pracuje sobie zdalnie. W teamie w robocie to samo, w większości czasu siedzę cicho i nic nie mówię i przez to mam opinię mruka a w rzeczywistości jestem przeciwieństwem xD

 

Po prostu nienawidzę takich spotkań i takich ludzi, nienawidzę poprawności politycznej. Zawsze lubiłem wyrazistych ludzi.

 

Kiedyś byłem na randce z laską, jedziemy metrem a ona widzi jakiegoś typa 40 z jakaś Julką i zaczyna ich głośno cisnąć, trochę jej powiedziałem, żeby wyluzowała i mówiła ciszej ale w sumie w chuj mi zaimponowała xD Zresztą to była później moja pierwsza dziewczyna i w sumie pierwsza prawdziwa miłość. 

Edytowane przez Chicco
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, maroon napisał:

Mikro poradnik. 

 

1. Punktuj konfabulację

2. Neguj bzdety

3. Nie dawaj wciskać sobie kitów

4. Mów szczerze co myślisz 

 

Tylko cztery punkty do uzyskania jakże zaszczytnego tytułu. 🤔

 

 

Do napisania mikroporadnika skłoniła mnie wczorajsza rozmowa z pewną znajomą od lat witaminką w trakcie towarzyskiego spotkania. 

 

Witaminka chwaliła się jak to ONI (w sensie witaminka i jej faceto-narzeczony beciak) mogą to, mogą tamto, to załatwią, tu kogoś znają. 

 

Skądinąd wiem, że wszystko ogarnia narzeczony witaminki, więc po którymś razie nie wytrzymałem i wypunktowałem, że raz to pani bez swojego księcia to może co najwyżej pozmywać, dwa jak się poznawali, to książę ją wyrwał na wypożyczoną furę, więc już to samo w sobie świadczy i o niej i o księciu i jest mocno żałosne. 

 

Zostałem jednomyślnie uznany przez zgromadzonych za chama bez kultury, no bo jak tak można takie rzeczy mówić. 🤔 Co ciekawe jej rycerz słowem się nie odezwał, ale po oczach widziałem, że mam wroga. 😁

 

Cóż, krąg towarzyski ponownie się zmniejszy. 

 

Morał: Chcecie być lubiani, to właźcie wszystkim w tyłeczki, jak tylko głęboko się da. 

Dlugi ten poradnik . Czasami po-prostu wystarczy być sobą mi to wychodzi idealnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Normik'78 napisał:

Marko wypalił do majstra:ja to się nawet cieszę, że robię w sobotę, bo nie ma tych wszystkich głupców którzy mnie nie lubią, bo mówię im prawdę...

Na to majster mu odpowiada: "Marko kiedy ty wreszcie zrozumiesz, że ludzie w dupie mają twoją prawdę? Szczególnie jak komentujesz ich prywatne sprawy?"

Ten majster był mędrcem. 

@maroon Czy to nie który raz z kolei jesteś szczery z kimś do bólu i wychodzi z tego afera? Musisz nad tym popracować.

Jeżeli chcesz sobie wyrabiać znajomości - takie zachowanie nie da ci tego...

Jeżeli ktoś jest lamus który się popisuje to większość ludzi to po jakimś czasie zobaczy. Nie trzeba takiego człowieka upokarzać. Co innego jakby weszli tobie na plecy chcąc się dowartościować - wtedy możesz ich niszczyć z wielką perwersyjną przyjemnością :3

4 godziny temu, Normik'78 napisał:

Ja tak to widzę, nie zawsze trzeba mówić to co się rodzi w głowie, szczególnie w delikatnych kwestiach, czasami ma być po prostu miło- na urodzinach cioci posłuchasz o genialnym dziecku kuzyna, o nowym aucie wujka kupionym "okazyjnie od niepalącego staruszka". Niekoniecznie trzeba dopierdalać, że cudowne dziecko ma chyba ADHD, a 15 letni potuningowany Opel raczej jedził z małolatami na wyścigi niż z dziadkiem do kościoła... Czasem wolę pokiwać głową niż bez sensu prowokować kłótnie i robić kwas.

NO PEEEWNIE :3 Przecież słuchanie takich pierdół jest przyjemnie jak jeszcze masz taki szczery udawany uśmiech który twój rozmówca interpretuje pozytywnie. Zawsze jak ktoś się na to nabiera to mnie to niezmiernie bawi...

Kurwa wyobraźcie sobie impreze, fajnie jest, laski są, fajnie jest pite. A tutaj jakiś gość siedzi i taki "ciężki klimat" wali.

54 minuty temu, Mosze Red napisał:

5 Miej czelność nie zgodzić się z panią jak nie ma racji ;) 

Zależy od kobiety, jeżeli to zrobisz kulturalnie to będzie ok.

Jeżeli pani jest furiatką albo ma coś z głową to już jej sprawa i z nią jest problem.

1 godzinę temu, Normik'78 napisał:

Pytanie czy wszyscy ci, którzy lubią cisnąć innych w imię szczerości, bezkompromisowości i cywilnej odwagi sami przyjmują pocisk w swoją stronę z kamienną twarzą? Bo z mojego ponad 40 letniego życia wynoszę doświadczenie, że ci "zwolennicy szczerości" najszybciej się podpalają jak im dojebiesz do pieca ;)

Na 100 takich ludzi 100 jest takich XD Znowu bingo ! XD

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jak ktoś się czymś szczyci lub przechwala to zawsze mówię że:

" Ale masz to czy tamto, ale jesteś taki czy owak. Zazdroszczę Ci! Zżera mnie w środku że ty masz takie czy owakie życie! Jesteś zajebisty!."

I wszyscy są zadowoleni. 

 

A i jeszcze:

" Chciałbym być taki. Chciałbym mieć to co ty." 

W środku mam wyjebane. Ale jak widzę, ile takie pierdolenie sprawia ludziom radości, to aż sam się cieszę że mogę komuś sprawić trochę przyjemności." W tym smutnym jak PIZDA życiu." 🤗

Edytowane przez samiecżeta
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, maroon napisał:

Co ciekawe jej rycerz słowem się nie odezwał, ale po oczach widziałem, że mam wroga. 😁

 

Ja takim typom mam ochotę napluć w ryj i spuścić wpierdol.

Mnie to po prostu przeraża jak można być takim zjebem, on jeszcze nie wie że pańcia kurwi się po kątach z innymi myszka inna niż wszystkie xD

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, jaro670 said:

Jedynie poczucie bycia w grupie ale dziś to nie jest niezbędne do przetrwania a wręcz szkodliwe w rozwoju

 

Z tym się nie zgodzę, tam jesteśmy zaprogramowani aby do jakiejś grupy mimo wszystko należeć, brak poczucia przynależności źle wpływa na zdrowie, sprawa czysto fizyczna, wydziela się stres i coś jeszcze co jest bardzo niefajne w długim okresie

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był kiedyś taki serial Czarna Żmija. W sezonie 3 główny bohater powiedział że jest między tymi na górze i na dole i z każdych stara się wycisnąć ile wlezie. Siedzieć cicho. Nie narażać się. Wykorzystywać okazję. Bo nie ma ludzi dobrych i złych. Są tylko mądrzy i głupi. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Król Jarosław I napisał:

Wersja turbo-mini:

 

Miej 28lat, nie bądź zawalony kredytami, nie miej dziewczyny, bądź zadowolony z życia i to okazuj - nie trzeba nawet się odzywać.

Jedź na rodzinną imprezę, słuchaj mądrości życiowych o zakładaniu rodziny, o bykowym za komuny, że przegrałeś życie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

"Zamierzając zrywać maski z ludzkich twarzy,

upewnij się, że odziany jesteś w strój błazna.

W innym wypadku ludzię rozszarpią Cię na strzępy".

~El Ważniako

 

Oryginał(y):

Cytat

"The plebs will forgive being lashed, if you can make them laugh".

 

"Men will let you abuse them if only you will make them laugh".

 

“Mark Twain is in much the same position as myself: he has to put matters in such a way as to make people who would otherwise hang him believe he is joking!”

 

"If you want to tell people the truth, you’d better make them laugh or they’ll kill you".

Taka też była rola błazna na dworze; był od mówienia prawdy.

 

Taka też jest rola ówczesnych i współczesnych komików (dlatego lewaki próbują ich skancelować) - prawdę trzeba umieć przyrządzić, tak jak każde inne danie. Na surowo będzie niestrawna i to kelner dostanie opierdol, a nie kucharz (gdzie kucharz jest tym, któremu zrywa się maskę).

Edytowane przez Ważniak
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa chciałem napisać jak@Król Jarosław Iale mnie ubiegł.😁

 

Choć dodam że gdy taka osoba zjawia się jak wyżej wspomniany 28 letni singiel to ilość jadu i umniejszeń przekracza wszelką skale i naprawdę nie trzeba się odzywać więc w sumie powtarzam po tobie królu Jarku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Krugerrand napisał:

Należy dodać, że ten mały poradnik tyczy się głównie rozmów z kobietami.

....podać jakiś kontrargument

BRACHU to pojechałeś teraz.

....z kobietami na argumenty???

 

Czy Ty chcesz młodych padawanów CELOWO na mine(La bombaa) wsadzić, czy wykończyć konkurencję???

 

....Tak z ciekawskości, bo.... 

5 godzin temu, Mosze Red napisał:

czelność nie zgodzić się z panią jak

....nawet jak ma racje to 'itaka' dostaniesz wczasy jako WREDNY....bo mącisz w systemie(plany panci).

 

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie @Tornado przecież obaj wiemy, że z kobietami się nie rozmawia, ponieważ to istoty emocjonalne, więc im głośniej krzyczy, im bardziej tupie nóżką lub im większego ma focha, tym większą w jej mniemaniu ma rację, a jeśli fakty mówią co innego, tym gorzej dla faktów😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, maroon napisał:

Witaminka chwaliła się jak to ONI (w sensie witaminka i jej faceto-narzeczony beciak) mogą to, mogą tamto, to załatwią, tu kogoś znają. 

 

Skądinąd wiem, że wszystko ogarnia narzeczony witaminki, więc po którymś razie nie wytrzymałem i wypunktowałem, że raz to pani bez swojego księcia to może co najwyżej pozmywać, dwa jak się poznawali, to książę ją wyrwał na wypożyczoną furę, więc już to samo w sobie świadczy i o niej i o księciu i jest mocno żałosne. 

 

Zostałem jednomyślnie uznany przez zgromadzonych za chama bez kultury, no bo jak tak można takie rzeczy mówić. 🤔 Co ciekawe jej rycerz słowem się nie odezwał, ale po oczach widziałem, że mam wroga. 😁

 

Nie raz w towarzystwie słyszałem takie przechwałki kobiet jak to mówiły, że my kupiliśmy, wyremontowaliśmy, ustaliliśmy😁

Mężczyźni oczywiście zero jakieś reakcji jakby z góry było ustalone to za normę takie stwierdzenia i wywody ich kobiet.

Zawsze lubię wbić kij w mrowisko i wtedy przy gościach pytam tych pań jak to kupiliście przecież ty nie pracujesz a mąż cię utrzymuje?

Co to znaczy wyremontowaliście skoro twój mąż dał pieniądze, czas, siły i energię by zrobić ten remont? a ty co wniosłaś? kierowałam pracą😆

Ustalenia jak sądzę z góry narzuciłaś swoje racje a miś nie maił nic do gadania tak?

Oczywiście jest wtedy konsternacja, gniew w oczach pań w końcu atak typu jesteś płytkim , niedojrzałym emocjonalnie gnojem, chamem, grubianinem

lub skrzywdziła cię jakaś kobieta wiesz czy odwieczne idź do psychologa🤣😂

Jeżeli ktoś z was nie miał okazji tego przeżyć polecam zrobić taki test w ramach edukacyjnych to zobaczycie bezcenne miny i miotanie się Polskich witaminek.

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.