Skocz do zawartości

Sex z szefową - mam wyrzuty sumienia


Rekomendowane odpowiedzi

To samo napisałem kilka(naście) postów wcześniej.

Jak dla mnie on jest męską dziwką - daje seks w zamian za kasę (podwyżka, premie, nagrody).

Ja nie mam nic do dziwek, prostytutki są jak najbardziej potrzebne, on został jedną z nich - to ok, jego wybór, ale żeby się tym chwalić na tym forum? 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to bardzo ciekawe. Żeby tak 100% facetów w takiej sytuacji odmawiało 🤔

 

A co jak nieznana i obrączkę schowa? Dowód będziecie sprawdzać? 

 

Jak laska chce się puścić, to się puści. 

 

Ile razy to było wałkowane. 

 

Suka nie da, pies nie weźmie. 

 

Porządna suka od razu z zębami leci na frajera zalotnika. 

 

Nieporządna wystawia od razu zadek. 

 

Jak jesteście z nieporządną, to tylko do siebie pretensje. 

 

Do faceta można jedynie się przypierdolić jeżeli celowo i z premedytacją uwiódł. 

 

Z szona jedynie można skorzystać lub nie skorzystać. Nie ty, to inny, w czym problem. 

 

Sporo panów gryzie świadomość, że ich ukochana myszka może dać dupy na boku i nawet się o tym nie dowiedzą. Życie. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, JoeBlue napisał:

Ona więcej ryzykuje więc raczej nie będzie podskakiwać.

Powiedz mi, co ona konkretnie więcej ryzykuje? Jest układ podwładny - przełożony, bez twardych dowodów słowo przeciwko słowu. Mało to było sytuacji "Wysoki Sądzie, on mnie zbałamucił/wykorzystał/zgwałcił!). I jak nie masz sporej ilości kontaktów i pieniędzy, jesteś, kurwa, ugotowany.

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, maroon napisał:

Sporo panów gryzie świadomość, że ich ukochana myszka może dać dupy na boku i nawet się o tym nie dowiedzą. Życie. 

 

 

Kilku wcześniej płakało tutaj w dyskusji, że ta babka zdradza męża, który jest przystojny, mądry, ma własną firmę i nowe Audi.

Jakby bali się, że cokolwiek by nie zrobili to przez takich gości jak m.in ja spotka ich taki sam los, że będą rogaczem,  a  oni dodatkowo w porownaniu do męża tej szefowej-szona nie mają takiej pozycji i dóbr materialnych jak on, co stawia ich w jeszcze gorszej pozycji.
Podejrzewam, że stąd te skamlenie i wypominanie braku honoru i zasad.

2 minuty temu, Obliteraror napisał:

Powiedz mi, co ona konkretnie więcej ryzykuje? Jest układ podwładny - przełożony, bez twardych dowodów słowo przeciwko słowu. Mało to było sytuacji "Wysoki Sądzie, on mnie zbałamucił/wykorzystał/zgwałcił!). I jak nie masz sporej ilości kontaktów i pieniędzy, jesteś, kurwa, ugotowany.

Hola hola, jakie słowo przeciwko słowu. Dysponuje zapisanami rozmowami SMS oraz na portalu gdzie sama proponuje spotkania, potem opowiada jak jej było fajnie, jak wysyła swoje fotki itp. Tu nie ma nic słowo przeciwko słowu bo ewidetnie to wygląda na dobrowolny układ.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zrobiłeś, potraktuj to jako inwestycję biznesową. Najlepiej na jej garbie dojedź do jakiegoś kierownika albo dyrektora. Potem w razie czego masz mocne CV a nie stanowisko typu robol. To jest biznes tu nie ma miejsca na sentymenty. Jak chcesz robić za popychadło albo żeby Cię wywalili z roboty to, to przerwij. 
Tylko się nie zakochuj czasem i nie zmajstruj jej dziecka. Prawdopodobnie i tak będzie, że rogacza ale po co ryzykować. 

Honor… nie znasz chłopa, to nie Twój kolega. Nikt jej nie zmuszał do seksu ;) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szary Szarak napisał:

po co to do wiadomości, skoro i tak jest koniec? 

NIEMA to jak na klatę wziąć!?

Jebnąć laske przed wakacjami.

Niech szuka Jelenia na sezon!?

...niepotrzebne koszty wyeliminować!

 

Potem skamleć o powrót?

O IRONIO.

SKIASZ DO materaca na którym będziesz spał....potem.

 

Krąg SPACZENIA DOPADNIE CIĘ.

JUŻ ROZPOCZOŁ CYKYYYL.

 

....puchu marny, prochu z szafy, twe a mimo kwasy nie przedłużą ludzkiej rasy.

 

Za atencje zapłacisz tylko czasem. Nic nie zwojujesz swoim k....em. 

 

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wyssany z palca z uwagi na:
1) hipergeniczną naturę kobiet,
2) kiedy  taka kobieta usiadła na grzędzie wyżej to nie po to zeby pakowac sie do lozka z podwładnym. Najpierw po wskoczeniu na grzędę taka osoba  czyści sobie pole z nielubianych koleżanek a później jest kombinacja jak iść jeszcze wyżej  (patrz pkt 1).
Nie radze żadnemu młodemu chłopakowi startować do przełożonej . To naprawdę najgorsza opcja z katastrofalnymi konsekwencjami.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Tornado napisał:

NIEMA to jak na klatę wziąć!?

Jebnąć laske przed wakacjami.

Niech szuka Jelenia na sezon!?

...niepotrzebne koszty wyeliminować!

 

Potem skamleć o powrót?

O IRONIO.

SKIASZ DO materaca na którym będziesz spał....potem.

 

Krąg SPACZENIA DOPADNIE CIĘ.

JUŻ ROZPOCZOŁ CYKYYYL.

 

....puchu marny, prochu z szafy, twe a mimo kwasy nie przedłużą ludzkiej rasy.

 

Za atencje zapłacisz tylko czasem. Nic nie zwojujesz swoim k....em. 

 

Ale PO CO jej o tym mówić skoro i tak nic do niej nie czuje i ten związek kończę? Żeby dodatkowo przykrość sprawić. Pojebane myślenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Analconda napisał:

Sprawa druga - ruchając mężatkę pokazuje się wyższość nad jej aktualnym partnerem

 

8 godzin temu, Analconda napisał:

Tak naprawdę to "ruchający" jest jedyny "czysty" w całym zamieszaniu.

 

 

14 godzin temu, Analconda napisał:

Ruchanie szefowej która ma męża nie jest niemoralne. Jest zgodne z naturą i TYLKO TO SIĘ LICZY.

 

 

14 godzin temu, Analconda napisał:

Zdradzałbym żonę przy KAŻDEJ okazji. Bez wyrzutów sumienia, to tylko kobieta.

A to, że jakiś cucek by był zdradzany - mało mnie interesuje skoro nie potrafi porządnie wyruchać żony to zrobi to kto inny.

 

16 godzin temu, Analconda napisał:

Czemu? Jakby mi kobieta (mężatka) przestała dawać dupy lub by mi się znudziła to doniósłbym do jej męża że ma za żonę zwykłego szona.

 

16 godzin temu, Analconda napisał:

Przecież ruchanie szefowej, sąsiadki czy innej mężatki jest właśnie bardzo męskie.

 

Przeczytaj obiektywnie kilka razy swoje wypowiedzi i powiedz szczerze czy ty w ogóle jesteś normalny?

Człowieku nie masz za grosz honoru, moralności, zasad dodatkowo jak ostatnia kanalia byś donosił na innych.

Z mężczyzną nie masz nic wspólnego i później się nie dziw, że żadna kobieta cię nie chce skoro masz takie podejście

do życia, ludzi czy świata. 

To, że doświadczyłeś dużo złego od kobiet, ludzi nie znaczy, że trzeba robić tak jak oni to jest po prostu słabe.

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Personal Best napisał:

kiedy  taka kobieta usiadła na grzędzie wyżej to nie po to zeby pakowac sie do lozka z podwładnym. Najpierw po wskoczeniu na grzędę taka osoba  czyści sobie pole z nielubianych koleżanek a później jest kombinacja jak iść jeszcze wyżej  (patrz pkt 1).
Nie radze żadnemu młodemu chłopakowi startować do przełożonej . To naprawdę najgorsza opcja z katastrofalnymi konsekwencjami.

Pudło, to prywatna firma. Szefowa jest jednym z dwóch prezesów spółki, wyżej nie pójdzie i absolutnie nie musi czyścić pola z koleżanek z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne mamy czasy. Seksualizacja spoleczenstwa wydaje swoje owoce. 

Ruchac co sie da i ile sie da. Nie ponosic zadnych konsekwencji.

Jak wyruchasz komus zone to jeszcze cie inni faceci beda klepac po plecach, normalnie beka zycia XD

 

Nie nazwalbym autora tematu jak niektorzy "meska dziwka" bo korzysci ktore czerpie on ze zwiazku nie sa w zaden sposob wymuszone, a sa tylko dodatkiem do seksu, czyms w formie prezentu jesli dobrze to zrozumialem.

Dziwka postuluje wprost: dam ci dupy za kase.

 

Jednak nie pochwalam zdradzania swojej kobiety. Chociaz tyle dobrego ze jest nieswiadoma tego ze jest zdradzana. 

Nie pochwalam braku kregoslupa moralnego i ruchania komus zony. Jestescie zlym przykladem dla innych mezczyzn. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od kwestii moralnych, które brat @Esmeron celnie podsumował na poprzedniej stronie, ktoś was kiedyś nakryje i będzie solidny przypał. Tak Ci się tylko wydaje, że niczym nie ryzykujesz. Nie wiesz do czego są zdolni zdradzani mężowie gdy dowiedzą się co się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, nihilus napisał:

Abstrahując od kwestii moralnych, które brat @Esmeron celnie podsumował na poprzedniej stronie, ktoś was kiedyś nakryje i będzie solidny przypał. Tak Ci się tylko wydaje, że niczym nie ryzykujesz. Nie wiesz do czego są zdolni zdradzani mężowie gdy dowiedzą się co się dzieje.

Wiem, że człowiek potrafi być gniewny ale ja się go nieobawiam. Chociażby ze względu na warunki fizyczne. Na logikę, mam się bać podstarzałego faceta koło 50, chudszego podczas gdy sam trenuję od dzieciństwa sztuki walki i tyram na siłce i między nami jest jakieś 20-30kg różnicy? No bez jaj.

 

Oczywiście, mógłby mi  teoretycznie sprzedać kulę, porżnąć nożem czy nasłać oprychów, żeby demonstracyjnie połamali mi nogi baseball’em ale bez jaj, nie żyjemy w latach 90.. ale to nie ten typ, gość jest spokojny i łagodny, wręcz pantoflasty z tego co mówią inni i co sam wywnioskowałem po rozmowie z nim. No cóż, akurat jego się nie obawiam i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Szary Szarak napisał:

Pudło, to prywatna firma. Szefowa jest jednym z dwóch prezesów spółki, wyżej nie pójdzie i absolutnie nie musi czyścić pola z koleżanek z pracy.

Nie wiem chłopie nie nie interesuje mnie to. Chcesz byc toy boyem to sobie bądź.
Mój przekaz na Forum nie jest do Twojego kazusu. Mówię o tym żeby z jednej strony nie przeskalowywać (nie odnosić do siebie ani nie rozkminiac)  a z drugiej  i nie brać do głowy takich tematów, bo są z całym szacunkiem nieistotne z punktu widzenia rozwoju męskiego. Czy Twój wątek czy black pill czy jakieś ochujale teorie alt right nic nie wnoszą do tego rozwoju. Nic. 
Są taką samą stratą czasu w wieku kiedy mężczyzna powinien się rozwijać. Tak samo jak w przypadku kobiet symboliczna - karuzela kutang.
Jeśli miałbym syna powiedziałbym mu dokładnie to samo.

Mam jednak dla Ciebie maksymalnie jeden przekaz który jest na tyle uniwersalny, ze może odnieść się do innych, dlatego napisze to adresując w tym miejscu.
Jeśli kobieta (lub mężczyzn) jest wysoko w strukturach biznesowych to nigdy nie dostał/dostała się tam przypadkowo. Mogło tak być w 1991 roku gdy przechodziła obok budynku Elektrimu i ktoś go/ja złapał ją za rękę bo trwało polowanie na ludzi którzy znają angielski bo był fax do przeczytania ale nie teraz . Teraz, czy mówiąc ścisłej od jakichś 20 lat najprawdopodobniej taka osoba ma bardzo wysokie wymagania wobec siebie (to dobrze) i innych. A to w praktyce może oznaczać, że bez trudu pozbędzie się Ciebie jak "niepotrzebnych zasobów", "kosztów" lub "capexu" w sytuacji gdy chce aby był u niej głównie model opexowy etc, itp. Sorry ludzie na topie tak właśnie myślą o innych. 
No chyba, że jesteś pukany przez ryczącą 60 tkę która wtedy była ta świeżynką po filologii angielskiej przechodząca obok budynku Elektrimu. Jeśli tak nie jest to pilnuj się. 

Edytowane przez Personal Best
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Szary Szarak napisał:

Wiem, że człowiek potrafi być gniewny ale ja się go nieobawiam. Chociażby ze względu na warunki fizyczne. Na logikę, mam się bać podstarzałego faceta koło 50, chudszego podczas gdy sam trenuję od dzieciństwa sztuki walki i tyram na siłce i między nami jest jakieś 20-30kg różnicy? No bez jaj.

 

Oczywiście, mógłby mi  teoretycznie sprzedać kulę, porżnąć nożem czy nasłać oprychów, żeby demonstracyjnie połamali mi nogi baseball’em ale bez jaj, nie żyjemy w latach 90.. ale to nie ten typ, gość jest spokojny i łagodny, wręcz pantoflasty z tego co mówią inni 

Nie znasz gościa tak naprawdę. W sytuacji mega podbramkowej bazowanie na zasłyszanej gdzieś tam opinii jest mocno ryzykowne 

No i bez jaj, jeśli gościu ma pieniądze i znajomości to ci może zrobić z dupy "jesień średniowiecza" na tysiąc sposobów. Wcale nie musi ci kosy żenić ani oprychów wynajmować, a i o tych twoich sztukach walki to szkoda gadać, nie pomogą ci nawet pod knajpą, bo butlą przez łeb dostaniesz albo z partyzanta i tyle, a co dopiero w sytuacji gdyby łebski i kasiasty gościu uparł się żeby zrobić ci "ciepło" 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Normik'78 napisał:

Nie znasz gościa tak naprawdę. W sytuacji mega podbramkowej bazowanie na zasłyszanej gdzieś tam opinii jest mocno ryzykowne 

No i bez jaj, jeśli gościu ma pieniądze i znajomości to ci może zrobić z dupy "jesień średniowiecza" na tysiąc sposobów. Wcale nie musi ci kosy żenić ani oprychów wynajmować, a i o tych twoich sztukach walki to szkoda gadać, nie pomogą ci nawet pod knajpą, bo butlą przez łeb dostaniesz albo z partyzanta i tyle, a co dopiero w sytuacji gdyby łebski i kasiasty gościu uparł się żeby zrobić ci "ciepło" 

No aż taki kasiasty nie jest, nie róbmy z niego milionera czy wielkiego przedsiębiorcy :) ale okej, wiem do czego bijesz i przyznaje racje, taka możliwość też istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maroon napisał:

No to bardzo ciekawe. Żeby tak 100% facetów w takiej sytuacji odmawiało

 

Mam dziewczynę, a tamta kobieta ma męża i oferuje mi pieniądze za seks? 

Jasne że bym odmówił. Chyba większość facetów by odmówiło. Nie 100%, bo wśród facetów też są męskie dziwki, więc jakiś % na pewno poleci na kasę.

 

1 godzinę temu, maroon napisał:

A co jak nieznana i obrączkę schowa? Dowód będziecie sprawdzać? 

 

To jest inna sytuacja. Jak ona Cię oszuka, to nie można Cię winić.

A w sytuacji o której piszemy w tym wątku ona go nie oszukała - on dobrze wie że ona ma męża, on dobrze wie że ona mu płaci pieniądze za ten seks, on dobrze wie że sam ma dziewczynę.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Adrianos napisał:

 

Mam dziewczynę, a tamta kobieta ma męża i oferuje mi pieniądze za seks? 

Jasne że bym odmówił. Chyba większość facetów by odmówiło. Nie 100%, bo wśród facetów też są męskie dziwki, więc jakiś % na pewno poleci na kasę.

 

 

Naginasz troche rzeczywistość. Na samym początku był tylko sex. Nic więcej nie bylo. Ja też nigdy o nic nie prosiłem a ona nic mi nigdy nie obiecywała.

Ewentualne premie czy nagrody pojawiły się po czasie i mógłbyć to jakiś prezent, ale równie dobrze mogłem to dostawać za swoją pracę, bo każdy pracownik dostaje co jakiś czas premie, dlatego nikt się nie przypierdala do finansów i nie każdy ma do nich wgląd zresztą. Po prostu mam świadomość, że nie jestem obiektywnie oceniany jako pracownik. Więc nie powielaj bzdur, że robie to za kasę, bo nawet gdybym mial tylko sex to i tak by to trwało, zresztą z takim zamysłem w to wszedłem i nie spodziewalem sie niczego innego.

 

Co do mojej dziewczyny to przeczytaj kilka postów wcześniej odnośnie planowanego zakończenia związku w dniu dzisiejszym. 

Edytowane przez Szary Szarak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, zuckerfrei said:

Jak pukniesz szefową nie myj fiuta i podaj go własnej dziewczynie, polecam zuckerfrei.

 

Powiem tak - kolega tak robił. W drugą stronę to słabo działa. Miałem kiedyś romans z mężatką. Ruchalem ją przed południem a ta w nocy dała mężowi. Jeszcze miała cipkę poluzowaną po nocnym pieprzeniu. Czuć było że jest luźna. Trochę mi beret zryło. 

 

 

21 hours ago, zuckerfrei said:

 

 

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Szary Szarak napisał:

Naginasz troche rzeczywistość.

 

Wiem, celowo. Żeby podkreślić to jak to obecnie wygląda. Zaczęło się niewinnie, a obecnie kobieta "ma Cię w garści", płaci Ci za seks, a jak jej się znudzisz to nie dość że przestanie płacić, to jeszcze Cię z roboty wywali. 

Najpierw stracisz swoją dziewczynę (pisałeś że chcesz się z nią rozstać, czyli to będzie pierwsze), potem znudzisz się szefowej, finalnie zostaniesz bez żadnej z nich i bez pracy.

Nie chcę Cię urazić, ale piszę dosadnie, żebyś zrozumiał że się wpakowałeś w beznadziejną sytuację. Układ przypomina sponsoring, czyli jak wyżej pisałem męską dziwkę, ale jest nieco gorzej niż typowy sponsoring, bo jeszcze możesz stracić swoją regularną pracę.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Obliteraror said:

Powiedz mi, co ona konkretnie więcej ryzykuje? Jest układ podwładny - przełożony, bez twardych dowodów słowo przeciwko słowu. Mało to było sytuacji "Wysoki Sądzie, on mnie zbałamucił/wykorzystał/zgwałcił!). I jak nie masz sporej ilości kontaktów i pieniędzy, jesteś, kurwa, ugotowany.

Nie chodzi mi o prawne rozgrywki.

Wiesz co by było w firmie gdyby to się wydało?

On by odszedł, bo taki jest hipotyczny scenariusz, a ją kobiety w firmie zabiłyby i zjadły oczami i szeptami.

W mniejszej miejscowości tak byłoby i poza firmą, a i jej rozwód byłby wielce prawdopodobny, mąż by nie wytrzymał szeptów i spojrzeń, chyba że jest ostatnią cipą ale i tacy mają swoje granice.

"Możesz się puszczać, ale to ma być po cichu."

To przecież prawie norma.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Adrianos napisał:

 

Wiem, celowo. Żeby podkreślić to jak to obecnie wygląda. Zaczęło się niewinnie, a obecnie kobieta "ma Cię w garści", płaci Ci za seks, a jak jej się znudzisz to nie dość że przestanie płacić, to jeszcze Cię z roboty wywali. 

Najpierw stracisz swoją dziewczynę (pisałeś że chcesz się z nią rozstać, czyli to będzie pierwsze), potem znudzisz się szefowej, finalnie zostaniesz bez żadnej z nich i bez pracy.

Nie chcę Cię urazić, ale piszę dosadnie, żebyś zrozumiał że się wpakowałeś w beznadziejną sytuację. Układ przypomina sponsoring, czyli jak wyżej pisałem męską dziwkę, ale jest nieco gorzej niż typowy sponsoring, bo jeszcze możesz stracić swoją regularną pracę.

 

Ale mi na tej pracy kompletnie nie zależy, tkwie tutaj aktualnie po prostu z wygody. To nie jest to czym chcialbym się zajmować do końca życia więc płakał nie będę, ja mam inne wykształcenie i bez problemu znajdę pracę w swoim fachu.  Co do mojej dziewczyny to skoro i tak nic do niej nie czuje to nie szkoda mi tego, że zostanę sam. Jak bede czuł się samotny to znajdę inną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 hours ago, Analconda said:

Ruchanie zajętej kobiety to świadomość bycia lepszym od tego drugiego.

 

To nie takie proste bo nie ma tu porównania na takich samych zasadach. Jak zwykle upraszczasz wszystko. 

 

W jakims stopniu to może i tak jest ale co innego ruchać z do skoku cudzą żonę a co innego mieszkać z nią na co dzień.

 

Mogło by się okazać, że po wspólnym zamieszkaniu już wcale by nie był taki lepszy od aktualnego męża. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.