Skocz do zawartości

Matka dzwoni i prosi o kredyt


Turop

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka bracia, dziś spotkała mnie taka sytuacja, zadzwoniła do mnie matka (nigdy nie dzwoni, tylko i wyłącznie jak coś chce) i z płaczem powiedziała, że ostatnia nadzieja we mnie, bo ma zwrot podatku w wysokości 5k i żebym jej pożyczył z swoich, albo wziął pożyczkę którą spłaci (ma długi, już spłacałem za nich potężne kwoty wcześniej). 

 

 

 

Odmówiłem, powiedziałem, że mną manipuluje wymuszając i twierdząc, że jestem ostatnia nadzieja i ona nie wie co zrobić i żeby mi o takich sprawach więcej nie opowiadała bo sam mam kredyty, dużo wydatków i zero oszczędności. 

 

 

Dowiedziała się, że lecę pierwszy raz w życiu w wieku 27 lat na wczasy za granicę i zamiast wspierać i cieszyć się, ze mną to ryje mi beret przed wylotem. 

 

 

Mam trochę wyrzuty sumienia (lata parentyfikacji), że lecę, a matka w potrzebie, ale inaczej w życiu się od tej rodziny nie uwolnię, wkońcu mam zrobić coś dla siebie.. 

 

 

 

Nawet nie wiecie jakie to często ciężkie jest takie sytuacje, nie chce mieć wyrzutów sumienia na wakacjach, dość już wycierpiałem z rodziną.

 

 

 

Jakieś rady? Miał tak ktoś? 

Edytowane przez Turop
  • Like 4
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, Turop said:

Odmówiłem, powiedziałem, że mną manipuluje wymuszając i twierdząc, że jestem ostatnia nadzieja i ona nie wie co zrobić i żeby mi o takich sprawach więcej nie opowiadała bo sam mam kredyty, dużo wydatków i zero oszczędności. 

Dorosła kobieta nie ma ogarniętych finansów? Zakładam że nie jest to jakaś przyczyn losowa (dom jej spłonął)? A swoja drogą jeśli ty masz 0 oszczędności to może by też warto coś odłożyć a nie za granicę jechać? Chyba że chcesz kiedyś jak matka wydzwaniać?  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Turop napisał:

 

 

Jakieś rady? Miał tak ktoś? 

Wypier...sz z mediow spolecznosciowych , blokada na tel. I mail.Zmieniasz miasto imie i nazwisko.🙃 Nie umiesz sie twardo postawic , wtedy by sie od ciebie odjeb..i na amen.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Orybazy napisał:

by też warto coś odłożyć a nie za granicę jechać? Chyba że chcesz kiedyś jak matka wydzwaniać?  

Ja mam poduszkę na parę miesięcy , kredyt na mieszkanie prawie spłacony, samochód sprawny, tylko jej tak powiedziałem 😛

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wpierdalaj sobie jakichś jazd na bani, bo niby to "rodzina".

 

Najchujowszy argument ever, czasami z pozoru obcych ludzi warto prędzej tym rzeczownikiem określać, niż bloodline'owców.

 

Nic nie pożyczać, tyle razy już próbowali Cię wyjebać, że na Twoim miejscu bym się jeszcze do słuchawki zaśmiał i powiedział, że dobrze jej tak.

 

Traktuj ich tak, jakby to byli obcy ludzie.

 

"Rodzina", która chce Cię wyjebać na każdym kroku, dobre sobie.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, BlacKnight napisał:

Ja bym pożyczył 2,5k i zobaczył reakcje przed i po gdy trzeba było już oddać.

Oczywiście gdybym posiadał do tego środki.

I związać się z matką na parę miesięcy (może użerać z ratami) i prosić żeby oddała? Mam pieniądze, pożyczyłbym jej, ale wtedy samemu zostali by mi parę tys awaryjnie, dlatego ryje mi beret bo wie, że mam, po to moje słowa do niej, że jestem goły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Turop napisał:

Odmówiłem

I dobrze.

50 minut temu, Turop napisał:

ma długi, już spłacałem za nich potężne kwoty wcześniej

 

50 minut temu, Turop napisał:

Jakieś rady?

Oczywiście, jak chcesz znowu spłacać czyjeś długi to pożyczaj/bierz pożyczkę śmiało.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na twoim miejscu zrobiłbym to samo. Info: wycieczka opłacona, nie mogę odwołać,  kasy brak. Chcę pomóc ale nie mogę mamusiu...

 

A tak swoją drogą to PITy dostaje się w lutym. Miała 4 miesiące na to żeby go rozliczyć i ogarnąć kasę na spłatę podatku. Niech do cholery jasnej w końcu dorośnie, a nie wymaga od syna żeby jej matkował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Ważniak napisał:

Nic nie pożyczać, tyle razy już próbowali Cię wyjebać, że na Twoim miejscu bym się jeszcze do słuchawki zaśmiał i powiedział, że dobrze jej tak.

 

Traktuj ich tak, jakby to byli obcy ludzie.

 

"Rodzina", która chce Cię wyjebać na każdym kroku, dobre sobie.

Zgadzam się. Mam podobnie w rodzinie, zamiast się cieszyć, że zarabiam, będąc kawalerem, to jest dopierdalanie, że ,,co z pieniędzmi robisz", ,, czekają cię wydatki". Oczywiście dopierdalają mi ludzie w związkach, niewolnicy. Postanowiłem, już od jakiegoś czasu, że mając taką rodzinę, nie wydaje na nią pieniędzy. Nie chodzę na wesela, komunie, pod żadnym pozorem nie będę chrzestnym. Tfuu na zawistników i zazdrośników. Słyszę takie coś, że rodzina jest najważniejsza, to mi się rzygać chcę. Nie, nie jest. Co z tego, że mamy podobne DNA? To nie oznacza, że tacy ludzie są dla mnie święci. Co do autora tematu, nie pożyczał bym pieniędzy, skoro wcześniej matka cię olewała.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Halo, synku, pożycz mi 5000. Jesteś moją ostatnią nadzieją, muszę zapłacić podatek.

- Mamo, może jeszcze frytki do tego???

 

Odstawiłeś jak najbardziej słuszną oraz prawidłową rzecz w tego typu sytuacji. Bardzo dobrze postąpiłeś. Nie dawaj sobie wbijać jakiegokolwiek poczucia winy, bo to rodzina. Z tego co pamiętam, to chceli CIę wydymać z mieszkaniem, więc tym bardziej nie powinieneś mieć skrupółów.

 

Polecam się od matki odciąć calkowicie. Mnie to bardzo pomogło.

  • Like 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze zrobiłeś.

 

Rodzicom trzeba pomagać, dziadkom trzeba pomagać, ale w racjonalny sposób i tylko gdy relacje były dobre w rodzinie (czytaj nie bili, nie pili, wspierali).

 

Wiadomo ktoś w rodzinie zachoruje, trzeba prywatnie iść do lekarza trzeba pomagać, rodzice mają małą emeryturę, trzeba co miesiąc dać im kasy, trzeba zakupy zrobić jak są mniej sprawni itp.

 

Ale jak masz do czynienia z ludźmi, którzy nagminnie robią długi bo wiedzą, że zawsze można ciebie oskubać to należy ich odciąć od tej studni. 

 

 

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Turop said:

Jakieś rady? Miał tak ktoś? 

 

Ja mam problem z ojcem. Ciągle podcina mi skrzydła. Pewnie nie do końca świadomie, albo zawsze chce być ten ważniejszy/mądrzejszy. Z czasem nauczyłem się filtrowac to co do mnie mówi, ale nadal potrafi mnie doprowadzić swoim zachowaniem do kurwicy. Jak byłem młodszy wpędzało mnie to w niesamowite kompleksy. Dzisiaj wiem że nie ma racji i robi to tylko z powodu tego że on taki po prostu jest i nic tego nie zmieni.

 

@Turop IMO jeśli są upierdliwi to jedyne wyjście to przeprowadzić się daleko i wracać tylko na święta albo wcale.

I nigdy nie mówić przy nich o swoich finansach czy wyjazdach, zakupach czy czymkolwiek co ma do czynienia z pieniędzmi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty to masz perypetie wpierw sąsiedzi, którzy zwalili na twoją głowę masę obowiązków związanych ze wspólnotą później kochana rodzinka chciała Ci zabrać mieszkanie na koniec mamusia biorąca cie na poczucie winy a sama krytykująca gdy chcesz odpocząć i wyjechać. Będzie to trudne, ale czym prędzej uciekaj od tego towarzystwa bo Ci ludzie nie chcą twojego dobra tylko niewolnika i służącego dla własnej korzyści. Od pożyczania jest bank i nie jesteś nic matce winien by za nią spłacać długi jest dorosła. Gdyby była dobra, kochająca czy wspierająca to tak jak najbardziej można pomóc. Sprawdza się powiedzenie, że z rodziną tylko na zdjęciu dobrze się wychodzi bo jak w grę wchodzą problemy i wszystko rozchodzi się o pieniądze masz momentalnie wroga. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem Twoje poprzednie tematy i współczuje podejścia rodziny do Twojej osoby. U mnie Mama na szczęście bardzo dobra, gdy byłem dużo młodszy, i dorobiłem sobie na jakiś pracach u sąsiada, potrzebowała 20 złotych które jej dałem i nie chciałem z powrotem - nawet to oddała. Jest na emeryturze, a jeszcze ciężko pracuje, żeby ogarnąć pewne rzeczy, a nie dobijać się do swoich dzieci o pieniądze, złota kobieta. A sama włoży jeszcze coś w kieszeń, mimo że nie chce, i odmawiam 500 razy, muszę wziąć bo będzie zła.

 

Mimo całkiem odwrotnej sytuacji, stawiając się właśnie w Twojej, nie pożyczałbym nic ani nie udzielał pomocy w kwestii spłaty długów. Jeżeli chodzi o zakup jedzenia, leków, to jest to całkiem inna sprawa.

 

Bardzo łatwo zauważyłbyś, jeżeli Twoje dobro było by dla niej najważniejsze. Z tego co opisujesz, nie jest. Co skutkuje tym, że nie powinieneś wywoływać wyrzutów sumienia u siebie i przewartościować to na całkiem inny poziom. Jest to trudne, wcale się nie dziwię. Ale kurwa, nie ma innej opcji w takiej sytuacji...

 

Nie można burzyć tego, co zbudowało się samemu, kosztem pomocy innej osobie która w żadnym stopniu nie pomogła w tej budowie.

 

Pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop Ja już się miałem nie wypowiadać w Twoich wątkach, ale szkoda mi Ciebie chłopie! Weź się za siebie, bo ewidentnie jesteś za miękki. Bracia Ci tu dobrze radzą: sprzedaj to mieszkanie co masz (sam chciałeś jakiś czas temu), wyprowadź się do innego miasta - z dala od swojej toksycznej rodziny i postaw na swoje własne życie, bo za kilkanaście lat będziesz żałował, że przejebałeś młodość żyjąc dla kogoś zamiast dla siebie, a tych lat nikt Ci nie wróci...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SamiecGamma

Dokładnie tak, rodzina to tylko bliscy biologicznie nam ludzie, spokrewnieni. Należy ich traktować tak jak innych ludzi - złych odcinać od siebie i po kłopocie, z dobrymi być blisko. Ja cenię sobie moją bliską rodzinę, ale do dalszej to nie wiem czy przed sądem bym się przyznał, bo zwyczajnie wstyd mi stawać z niektórymi w jednym szeregu. 

 

Gwarancji na reinkarnację, niebo i inne wynalazki nie ma, więc załóż że życie masz jedno i się nie męcz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Turop napisał:

ma zwrot podatku w wysokości 5k i

żebym jej pożyczył z swoich, albo wziął pożyczkę którą spłaci

(ma długi, już spłacałem za nich potężne kwoty wcześniej). 

 

Pierwsze dwa powyższe dwa zdania spowodowałyby już chyba moje wybuchnięcie do słuchawki (a jestem niezwykle spokojnym człowiekiem).

To trzecie zakładając, że byłbym na Twoim miejscu spowodowałoby jej odłożenie na miejsce.

 

P.S 

Bracia dobrze pisali, rozważ "tymczasowe" (a być może zupełne) zerwanie kontaktu z rodziną. Przecież oni co chwila próbują Cię robić w balona. Przykro mi, bo wyobraziłem sobie jak musisz się czuć. Jedź na ta wakacje mimo wszystko. Wyłącz na nich telefon (koniecznie) i staraj się o tym nie myśleć i odpocząć. 

Edytowane przez Hubertius
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Turop said:

dlatego ryje mi beret bo wie, że mam

Sam napisałeś. To teraz to zdanie sobie przeczytaj na głos. Jesteś "ten co ma", mentalność patologii homo sovieticus.

Jak koniecznie chcesz być "ten w porządku" w białej lśnącej zbroi, to możesz zaproponować że sam przejrzysz jej podatki, i sam zrobisz przelew bezpośrednio na konto urzędu skarbowego - ale do ręki, żadnej gotówki nie dostanie. Tylko bądź gotowy na to co możesz usłyszeć. Jeśli usłyszysz w odpowiedzi że "nie da się tak" to wiesz, że o coś innego chodzi, może nawet ktoś ją na taki "genialny" pomysł namówił - a potem usłyszysz że "dobrowolnie się dołożyłeś" np. do remontu mieszkania dla brata itd... Bo "masz", a tam "bombelki płaczom"...

 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Turop napisał:

ostatnia nadzieja we mnie, bo ma zwrot podatku w wysokości 5k i żebym jej pożyczył z swoich

"Skoro masz do zapłacenia 5k podatku, to znaczy, że miałaś min 25k dochodu. No to se weź te 5k z tych 25 i po problemie. Mam nadzieję, że pomogłem!".

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.