Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,


Na wstępie chciałbym wszystkim podziękować za dzielenie się swoimi myślami, spostrzeżeniami które tworzyły i tworzą ciekawe dyskusje na tym forum. Czytam je od około tygodnia i wszystkie, te lepsze oraz gorsze dają dużo, a także skłaniają do myślenia zwłaszcza jeżeli chodzi o samorozwój i relacje damsko-męskie.


Mam nadzieję że moją treść opublikowałem w stosownym dziale i miejscu.


Do jej napisania i proszenia was o radę (o czym później) skłoniły mnie tematy nawiązujące do blue, red oraz zwłaszcza blackpill oraz MGTOW. Duży udział też w tym miały wszystkie tematy o „przegrywach” i „wygrywach”.
Posiadam już 24 wiosny na karku. Od około początków tego roku posiadałem mocne wahania emocjonalne (nadal się pojawiają, ale dzięki forum mniej) dotyczące mojej wartości jako mężczyzny wchodzącego już powoli drugą nogą w pełni dorosłe życie. Bardzo często identyfikowałem się jako określany „przegryw”, a to z uwagi na fakt braku mojego doświadczenia z kobietami (prawiczek).


Dzięki forum tak naprawdę zrozumiałem (pisząc tego posta jeszcze mocniej się w tym utwierdzam, za co wam dziękuję) że nim nie jestem, a skłania się na to: nie mieszkam już z rodzicami od 4lat, dosłownie za moment bronię inżyniera, posiadam kilkuletnie doświadczenie w zawodzie i ugruntowaną pozycje na rynku pracy (5k PLN na rękę), duże zyski na giełdzie za które mógłbym kupić gotowy dom razem z działką, wyjście z bardzo mocnych nałogów (narkotyki) i otoczenia dzięki własnej głowie i charakterowi, zrzucenie wagi z 100kg do 70kg (175cm wzrostu), zero zobowiązań kredytowych. Do wszystkiego doszedłem sam. Nie chciałbym abyście odebrali to jako przechwałki choć może to tak zabrzmieć, wymieniam te rzeczy na potrzeby następnych akapitów.


Od około 17 roku życia poświęciłem się całkowicie pracy i nauce, a do tego wszystkie szkoły typowo męskie gdzie kobiet praktycznie nie było. Imprezy choć nie było ich wiele również w męskim gronie. Wiem o tym że swój najlepszy czas na zdobywanie doświadczenia z kobietami dosłownie przespałem.


Od jakiegoś czasu wszystkie poczynania w kierunku dalszego rozwoju moja własna psychika zaczyna sabotować właśnie przez te „braki” relacji z kobietami, a zwłaszcza fakt że ja mam zero doświadczenia w tym aspekcie, a czas nieubłaganie mija. Ja robię się coraz starszy gdzie dwa razy obejrzę się za siebie i wybije trójka z przodu. Próbowałem parę razy umawiać się z kobietami na Tinderze (około 10spotkań), ale przez to tylko tak naprawdę jeszcze mocniej się poblokowałem w sobie. Dwa z tych spotkań zostały zakończone całowaniem jednak za każdym razem dziewczyna jakoś „ogarnęła” że pomimo mojego wieku 20+ chyba mam zero doświadczenia i po tych „aktach” kontakt się urywał (brak kolejnego spotkania). Przez to dostałem awersji do kobiet (po prostu boje się spotkań, mimo że nie mam problemu z gadką na necie oraz na żywo i doprowadzenia do nich).

 

Dodam że z wyglądu jestem dosyć normalny 5/10 i dbam o siebie. Coraz częściej zdarza mi się samemu zrywać kontakt z kobietami uważając je za nudne i myślę że to jest także efekt tego autosabotażu bo podświadomie myślę że jak przyjdzie co do czego to nie dam rady. Żeby nie było że jestem jakiś chad powiem że nie raz sam zostałem odrzucony przez swój wygląd bądź wzrost.


Od początku roku jestem na nofapie + zero porno, a po zapoznaniu się z blackpill oraz MGTOW coraz częściej skłaniam się o rzuceniu tematu kobiet i zajęciu się sobą oraz własnymi pasjami bez tracenia energii na uganianie się (nie jestem homo ani bi, jestem zwykłym facetem hetero). Jedyne co mi w tym przeszkadza to natura oraz męski instynkt które podświadomie jednak działają. Tutaj właśnie miałbym do was prośbę o pomoc jak sobie poradzić z tematem i czy myślę w dobrym kierunku żeby to wszystko chrzanić i zająć się sobą oraz ogólnie o wasze zdanie. Dla niektórych może wydawać się że to co mówię to nie jest problem (z uwagi na mój stan materialny i to że jestem zdrowy), ale dla mnie jest to mega bariera psychiczna która od jakiegoś czasu nie pozwala zachować mi jasnego umysłu, a co za tym idzie dalej iść swoją ścieżką. Po prostu czuję potężną presję jako młody facet.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mgtow absolutnie nie idź bez wcześniejszej oceny wszystkich możliwości na rynku damsko-męskim, bo sobie teraz wkręcasz jakiś temat, a to nie jest obiektywne, tylko wymuszone. Poznaj kobiety ze wszystkich stron. Wiesz, jak się zabezpieczyć, znasz klasyczne problemy, schematy, więc do dzieła. 24 lata to młodość. Sparta dopuszczała do dyskusji dopiero od 30 lat, więc masz 5-6 lat na ogarnięcie tematu, a później i tak dalej walczysz. Dobry wiek dla mężczyzny, tyły szybko zabezpieczyłeś, a teraz się otwórz na relacje z kobietami i mężczyznami, zdobywaj przyjaciół, ciesz się życiem, otwórz umysł i życie na ludzi. I nie panikuj, bo można sporo zrobić przez rok, jak się trochę zaangażujesz. I spokojnie, daj się rozwinąć znajomościom z kobietami. Nie musisz niczego zdradzać na swój temat, a do seksu w relacjach dłuższych niż kilka miesięcy dochodzi naturalnie, spontanicznie. Dasz radę człowieku, to nie jest technologia kosmiczna.

 

Moim zdaniem to dobrze, że do tej pory przebywałeś z mężczyznami, w męskim towarzystwie. Wzorce na pewno jakieś masz. Jedyne, nad czym musisz cały czas pracować to pewność siebie, asertywność, moc wewnętrzna. Nofap i zero porno to dobry znak. Powinieneś energię podzielić i na pracę i na rozrywkę, na kobiety częściowo. Jakie by nie były dają specyficzny rodzaj przyjemności, który wypada poznać.

 

I nie idź w kult przegrywu, tylko działaj na miarę własnych możliwości, celowo, spokojnie, z dystansem, ale działaj po swojemu, aż zobaczysz, kiedy coś pyknie. Najważniejszych w życiu rzeczy nie kupisz stety, niestety. Powalcz, masz czas, młody jesteś, za bardzo panikujesz na razie. Randkuj i zdobywaj doświadczenie. Każdy przez to przechodził, a czasy mamy, jakie mamy, więc wyrób w sobie twardą skórę i od razu się nie zakochuj, tylko uwzględnij w sobie mądrość pokoleń.

 

Wola, pewność siebie, moc wewnętrzna, dyscyplina to twoja prawdziwa waluta, a nie kasa. Kasa to jest dla ciebie, dla zabezpieczenia przyszłości, teraz doświadczaj i ogarniaj świat z różnych kierunków, bo to się wszystko przyda. Jeden sukces wykasuje ci i tak wszystkie porażki, więc strategicznie podejdź do tematu.

  • Like 13
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, mac said:

W mgtow absolutnie nie idź bez wcześniejszej oceny wszystkich możliwości na rynku damsko-męskim, bo sobie teraz wkręcasz jakiś temat, a to nie jest obiektywne, tylko wymuszone. Poznaj kobiety ze wszystkich stron. Wiesz, jak się zabezpieczyć, znasz klasyczne problemy, schematy, więc do dzieła. 24 lata to młodość. Sparta dopuszczała do dyskusji dopiero od 30 lat, więc masz 5-6 lat na ogarnięcie tematu, a później i tak dalej walczysz. Dobry wiek dla mężczyzny, tyły szybko zabezpieczyłeś, a teraz się otwórz na relacje z kobietami i mężczyznami, zdobywaj przyjaciół, ciesz się życiem, otwórz umysł i życie na ludzi. I nie panikuj, bo można sporo zrobić przez rok, jak się trochę zaangażujesz. I spokojnie, daj się rozwinąć znajomościom z kobietami. Nie musisz niczego zdradzać na swój temat, a do seksu w relacjach dłuższych niż kilka miesięcy dochodzi naturalnie, spontanicznie. Dasz radę człowieku, to nie jest technologia kosmiczna.

 

Moim zdaniem to dobrze, że do tej pory przebywałeś z mężczyznami, w męskim towarzystwie. Wzorce na pewno jakieś masz. Jedyne, nad czym musisz cały czas pracować to pewność siebie, asertywność, moc wewnętrzna. Nofap i zero porno to dobry znak. Powinieneś energię podzielić i na pracę i na rozrywkę, na kobiety częściowo. Jakie by nie były dają specyficzny rodzaj przyjemności, który wypada poznać.

 

I nie idź w kult przegrywu, tylko działaj na miarę własnych możliwości, celowo, spokojnie, z dystansem, ale działaj po swojemu, aż zobaczysz, kiedy coś pyknie. Najważniejszych w życiu rzeczy nie kupisz stety, niestety. Powalcz, masz czas, młody jesteś, za bardzo panikujesz na razie. Randkuj i zdobywaj doświadczenie. Każdy przez to przechodził, a czasy mamy, jakie mamy, więc wyrób w sobie twardą skórę i od razu się nie zakochuj, tylko uwzględnij w sobie mądrość pokoleń.

 

Wola, pewność siebie, moc wewnętrzna, dyscyplina to twoja prawdziwa waluta, a nie kasa. Kasa to jest dla ciebie, dla zabezpieczenia przyszłości, teraz doświadczaj i ogarniaj świat z różnych kierunków, bo to się wszystko przyda. Jeden sukces wykasuje ci i tak wszystkie porażki, więc strategicznie podejdź do tematu.

Komentarz złoto. 

Słuchaj się kolegi @mac, wielu tutaj po kilku niepowodzeniach popada w otępienie i swoje nieprzepracowane leki, emocje, fobie tylko pogłębia nie szukając realnych rozwiązań.

 

Moim zdaniem mgtow jest dla facetów co w życiu co nie co widzieli i przeżyli, a wybór tej drogi nie był przejawem chwili lub pod wpływem przeczytania kilku artykułów a poprzedzony wieloletnim namysłem i obserwacją siebie i otoczenia. Nie jest to droga dla wielu, powiedziałbym że dla nielicznych.

 

Masz 24 lata. Spokojnie. Życie jest takie piękne. Masz przed sobą jeszcze wiele upadków i wiele wyzwań. Potraktuj życie jak grę. 

Szukaj sposobu na zwiększenie samoświadomość, samoakceptacji, odpowiedzialności, asertywności; szukaj sposobu, aby Twoje życie było celowe, miało jakiś sens. A kobiety? Przyjdą. Do dzieła! 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Ewenement said:

Bardzo często identyfikowałem się jako określany „przegryw”, a to z uwagi na fakt braku mojego doświadczenia z kobietami

Został Ci wprogramowany wzorzec kulturowo-społeczny, polegający na utożsamianiu "wygrywu", z sukcesami na polu kontaktów z kobietami. Zresztą, nam wszystkim chyba. Teraz, uważnie popatrz sobie co z tego jednego zdania wynika:

- jest to wzorzec zewnętrzny, a nie Twój wybór

- został Ci narzucony, a nie jest Twoim wyborem

- powszechność wzorca nie jest dowodem na jego słuszność

- ktoś na takim psycho-programowaniu zyskuje, i raczej nie Ty

 

@mac dobrze napisał, na razie idziesz w wyuczony i wymuszony wzorzec. Tak naprawdę, nieświadomie. Masz czas, masz "poczucie bezpieczeństwa", pora na zbieranie doświadczeń aby móc skutecznie dokonywać przyszłych wyborów. Masz też sporo wiedzy z Forum, a to już skuteczna bariera przed różnej maści modliszkami (chociaż nie oszukujmy się, zawsze jest ktoś lepszy w Grę).

Piszesz  o 10 spotkaniach... To mało, bardzo mało; to jak człowiek mówiący po 10 minutach prób, że nigdy nie nauczy się grać na gitarze - on może w to wierzy, ale akurat tutaj to inni wiedzą czasem lepiej ;) Z perspektywy 40+ mam co wspominać, a wszystko przy założeniu że nie łapię dwóch srok za ogony naraz. Kwestia nie poddawania się, doświadczenie samo przyjdzie, a także kwestia umiejętności zmiany własnych OCZEKIWAŃ - nie idź z założeniem że musisz całować czy "zamoczyć"; idziesz spędzić miło czas sam dla siebie, a tenże czas mają Ci zapełnić co lubisz: czy dobre jedzenie, czy ciekawe przygody, i miłe towarzystwo jakiejś Pani. Pani jest niemiła lub roszczeniowa od początku? - to znika z równania. Od razu idziesz z decyzją że chcesz zakładać rodzinę - Pani to wyczuje, a desperacja to zły początek.

 

Kobiety to też ludzie - są lepsze, gorsze, ale każda pierdzi, sra, czasem rzyga, czasem kłamie a czasem mówi prawdę kórej nikt nie chce słyszeć. Czasem mają rację, czasem się mylą, czasem wprost źle życzą innym - lub tylko dobrze życzą sobie samej. Pozbądź się wyidealizowanego obrazu kobiety który "wszedł Ci" w głowę razem z resztą wzorca. Bodajże Balzac napisał, że nie powinien wchodzić w poważne związki ktoś, kto chociaż raz nie widział sekcji kobiecych zwłok - szokujące, ale jest tu pewne przesłanie warte zapamiętania.

 

Nie istniejesz po to, by spełniać zachcianki innych ludzi. Nieważne, jak wielką presję próbują wywrzeć.

Chyba że sam tego zechcesz.

 

Dobra analogia z polem minowym.

Generalnie najlepiej nie chodzić wcale po polu minowym, i taki jest przekaz MGTOW. Mają rację? Częściowo tak, to "generalnie" bardzo zły pomysł, uzależniać swoje szczęście od czynników zewnętrznych.

Wszystkie miny chcą Cię zabić - to blackpill. W jakiś przewrotny sposób, to twierdzenie nie jest całkowicie fałszywe. Każdy nóż kuchenny też ma potencjał by zabić, a jednak są w powszechnym użyciu.

Ale świadomy wybór by weekendy spędzać z wykrywaczem, ta adrenalina gdy coś zapika w słuchawkach - to jest prawdziwe, a jeśli przynosi szczęście to dlaczego by nie? Byle wyboru dokonywać świadomie, znać możliwe pułapki i ograniczenia wykrywacza, umieć odróżniać pagórki sztuczne z niespodzianką - od prawdziwych.

 

Ja kiedyś dla siebie dokonałem podziału na 3 poziomy:

1. Biali rycerze żyjący wprogramowanym im wzorcem; 80% społeczeństwa, może.

2. Ci którzy jakąś wiedzę mają, więc albo idą w "chada rozpłodowca" albo w nieświadome MGTOW/blackpill. Brak jakiegokolwiek szacunku, lub z drugiej strony strach. Nadal działają według wzorca, lub przeciw wzorcowi, ale się go nie pozbyli z głowy.

3. Ci którzy sporo wiedzy mają, więc w miarę świadomie dokonują wyboru, nie patrząc na wzorzec. Czasem tym wyborem jest świadome MGTOW, czasem świadome "chadowanie", a czasem świadomy związek.

 

Przekaz musi być dostosowany do odbiorcy. Z tego co piszesz @Ewenement, dasz sobie radę, jesteś minimum na 2 levelu, z poważnymi szansami na 3 już wkrótce - coś, czego większość ludzi żyjąca w "matrixie" kredyt/ślub/bombelek nie zrozumie. Doświadczenie, tego z wiekiem po prostu Ci przybędzie samo.

 

Kurczę, zabrzmiałem jak stara wyrocznia, albo zgrzybiały zgred, więc pamiętaj też i to: każdy ma prawo się mylić ;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, jaki przegryw?!

 

Jak Ty jesteś niby przegrywem, to jak nazwać pozostałą większość społeczeństwa wpierdolonych w kredyty, pieluchy i bycie niewolnikiem frustracji do końca życia?!

 

Śmieciami? xD

 

I uważaj, bo tu też jest paru popierdoleńców #kmwtw, którzy będą Ci wpierdalać podobne jazdy o przegrywizmie, bo nie włożyłeś siusiaka do wadżajny lub bo masz za długie lewe ucho.

 

MGTOW sobie daruj na razie, za młodyś na to; po prostu nie myśl kutasem, gdy któraś Ci da, i nie daj się łapać na czułe słówka. 

 

Co do kobiet, które mają przyjść po spełnieniu warunku X czy Y, to nie, nie przyjdą w jakiś magiczny sposób; trzeba być proaktywnym w tej kwestii, jeśli chcesz coś zdziałać, a nie czekać na cud, że Ci wymarzona Edyta zapuka do drzwi.

 

Prędzej zapuka Ci jakaś zgarbiona Jadźka z kilkuletnią niespodzianką po wakacjach all inclusive w Egipcie. xD

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Ewenement napisał:

Dwa z tych spotkań zostały zakończone całowaniem jednak za każdym razem dziewczyna jakoś „ogarnęła” że pomimo mojego wieku 20+ chyba mam zero doświadczenia i po tych „aktach” kontakt się urywał (brak kolejnego spotkania).

Prawiczki wydzielają zapach po którym kobiety wiedzą, że jesteś prawiczkiem. A sam fakt bycia prawiczkiem bardzo negatywnie wpływa na kontakty z kobietami.

 

12 godzin temu, Ewenement napisał:

Dodam że z wyglądu jestem dosyć normalny 5/10 i dbam o siebie. Coraz częściej zdarza mi się samemu zrywać kontakt z kobietami uważając je za nudne i myślę że to jest także efekt tego autosabotażu bo podświadomie myślę że jak przyjdzie co do czego to nie dam rady. Żeby nie było że jestem jakiś chad powiem że nie raz sam zostałem odrzucony przez swój wygląd bądź wzrost.

Bez owijania w bawełnę. WGS 5 jest poniżej progu wymagań kobiet.

Jeśli jesteś 5 to masz potencjał na 6 lub 7 zależy jak bardzo już dbasz o siebie, czego Ci brakuje itd. A i jak masz kasę i określone cechy to poprawisz WGS o 3.

 

Minimum ile jest potrzebne by móc się w ogóle podobać kobietom to 7. Wszyscy poniżej są traktowani przez kobiety albo jak śmieci albo jako simpy.

 

12 godzin temu, Ewenement napisał:

Od początku roku jestem na nofapie + zero porno, a po zapoznaniu się z blackpill oraz MGTOW coraz częściej skłaniam się o rzuceniu tematu kobiet i zajęciu się sobą oraz własnymi pasjami bez tracenia energii na uganianie się (nie jestem homo ani bi, jestem zwykłym facetem hetero). Jedyne co mi w tym przeszkadza to natura oraz męski instynkt które podświadomie jednak działają.

No właśnie to jest najgorsze.

Instynkt działa dlatego trzeba rozróżnić dwie rzeczy. Pierwsza to sprawa relacji DM a druga to mityczny "rozwój osobisty" który nie ma realnego przełożenia na relacje DM. Pamiętaj, że jak się dorobisz to kobiety jeśli nie były Tobą zainteresowane to nigdy nie będą. Interesował będzie je majątek.

 

Dlatego jeśli masz możliwość i siano to zawsze inwestuj w swój wygląd. Reszta nie ma znaczenia.

LICZY SIĘ TYLKO WYGLĄD

Edytowane przez Analconda
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Ewenement napisał:

Dzięki forum tak naprawdę zrozumiałem (pisząc tego posta jeszcze mocniej się w tym utwierdzam, za co wam dziękuję) że nim nie jestem, a skłania się na to: nie mieszkam już z rodzicami od 4lat, dosłownie za moment bronię inżyniera, posiadam kilkuletnie doświadczenie w zawodzie i ugruntowaną pozycje na rynku pracy (5k PLN na rękę), duże zyski na giełdzie za które mógłbym kupić gotowy dom razem z działką, wyjście z bardzo mocnych nałogów (narkotyki) i otoczenia dzięki własnej głowie i charakterowi, zrzucenie wagi z 100kg do 70kg (175cm wzrostu), zero zobowiązań kredytowych. Do wszystkiego doszedłem sam. Nie chciałbym abyście odebrali to jako przechwałki choć może to tak zabrzmieć, wymieniam te rzeczy na potrzeby następnych akapitów.


Od około 17 roku życia poświęciłem się całkowicie pracy i nauce, a do tego wszystkie szkoły typowo męskie gdzie kobiet praktycznie nie było.

 

No no w młodym wieku tyle osiągnieć dodatkowo pracujesz nad sobą BRAWO TY👍👊💪

 

12 godzin temu, Ewenement napisał:

Wiem o tym że swój najlepszy czas na zdobywanie doświadczenia z kobietami dosłownie przespałem.

 

Powiem wprost w wieku 24 lat jesteś po prostu niewidoczny dla kobiet twój czas dopiero nadejdzie.

Kobiety w podobnym wieku są w swoim najlepszym okresie atrakcyjności i dosłownie mogą mieć każdego.

Dlatego polują na mężczyzn z topki a reszta ich nie interesuje.

Oczywiście będzie to trwało do czasu gdy spotkają się ze ścianą.

Ogarniaj pomału status, pieniądze i skiluj wygląd a sukcesy z kobietami pojawią się tak szybko, że tego nawet nie zauważysz.

Po trzydziestym roku życia czyli w momencie zaczynającej się atrakcyjności mężczyzn gdy już będziesz na odpowiednim poziomie

kobiet będziesz miał na pęczki i przebierał w nich jak w ulęgałkach.

Dlatego na twoim miejscu postawił bym na rozwój samego siebie a gdy osiągniesz jakiś zadowalający poziom dla kobiet wtedy

dopiero brać się za związki.

Jak masz duże potrzeby seksualne a kobiet na horyzoncie brak skorzystaj z div i zaspokajaj potrzeby.

Pracuj cały czas nad samooceną dobre są afirmacje, pewnością siebie, asertywnością czyli nauczeniem się mówić słowa NIE, 

dokształcaj się cały czas co to jest kobieta, jak działa i czego chce, jak działa prawo, system, w którym żyjesz, należy również 

przełamać się i nauczyć się wchodzić w konflikty z ludźmi, które niestety są nieuniknione.

Odradzam wchodzenie w blackpill zbyt mocno bo mamy tu takich na forum gdzie jeden nie mając nigdy kobiety jest ekspertem

od relacji damsko-męskich będąc teoretykiem i wklejający artykuły jako "badania" na potwierdzenie swoich tez😁😆

Na pewno idź droga redpill i postaw na rozwój, pracę jednocześnie mając świadomość co to jest naprawdę kobieta i przyjąć tą brutalna prawdę.

MGTOW tak jak chłopaki wyżej napisali dopiero w przypadku gdy będziesz miał pewność, że nie ma już innego rozwiązania, drogi czy szans.

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź jakąś studentkę na portalu dla sponsorów i zainwestuj tym razem w obycie z kobietami, spędź z nią kilka weekendów, pojedź sobie z nią na kilka dni. Po tym na pewno zmieni się Twoje nastawienie o 180 stopni. 

 

I podziel się co nie co jak inwestujesz że udało Ci się uzbierać tyle pitosu i nie stracić 😆

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Piter_1982 napisał:

Sam to wymyślasz czy skądś bierzesz takie mundrości?

Tutaj masz dowody:

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/9784223/

https://www.researchgate.net/publication/274834833_The_smell_of_virgins_Mating_status_of_females_affects_male_swimming_behaviour_in_Oithona_davisae

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2766004/

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3002398/

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30497517/

 

Na wszystko co piszę mam badania. Sam fakt bycia prawiczkiem utrudnia dostęp do relacji DM.

Ponad połowa kobiet jeśli powiesz, że jesteś prawiczkiem to się nie umówi. A nie ma co ukrywać tego bo jak dojdzie do spotkania to kobieta i tak będzie wiedziała czy jesteś czy nie. Dlatego u założyciela tematu skończyło się na całowaniu bo one dobrze wiedziały...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AnalcondaZnowu trolujesz w temacie co jest z tobą? ktoś Ci płaci za sianie fermentu na forum? I jak zwykle robisz to w temacie o rozwoju czyli wychodzi na to, że sam nie chcesz pracować nad sobą i się boisz jak widzisz, że komuś się udaje.

Te twoje teorie zakrawają już o zażenowanie. Do tego skąd ty to wziąłeś, że kobieta może po zapachu wyczuć prawiczka? Może pora byś odwiedził dobrego specjalistę bo ostatnio z tobą coraz gorzej. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda - napisałeś, że będąc prawiczkiem masz specjalny zapach. Gdybyś napisał, że stres związany z dziewictwem prowadzi do takiej pracy układu limbicznego, że ciało wysyła sygnały, które sprawiają, że tracisz na atrakcyjności to bym nie protestował.

 

ps. zdradzę ci sekret - 100% ojców urodziło się prawiczkami.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym co przeczytałem nigdy w życiu nie uznałbym Cię za wiadomo kogo tylko i wyłącznie z powodu zerowego doświadczenia z kobietami. Jest to gigantyczny błąd, uznawanie własnej wartości poprzez pryzmat relacji damsko-męskich, branie na serio ocen kobiet, istot brzydkich i sztucznych z natury, ponieważ one same się malują, zakładają push-up'y czy szpilki.

 

Nie umawiaj się z kobietami z portali typu Tinder itp. To totalne dno co się tam odstawia. Panny ze wzrostem krasnoludka wymagają od faceta wzrostu powyżej np. 180 czy 185 cm. Jakby to było od nas zależne. Panny, które same nic nie mają, są próżne, zdegenerowane, zarobki na poziomie nieco powyżej minimalnej a poniżej krajowej wymagają od faceta odpowiedniego statusu w postaci samochodu, mieszkania, dochodu, zawodu. To jest komedia.

 

Nie wiem jakie masz możliwości poznawania kobiet, ale spróbuj poza siecią, na żywo, jakieś kursy, znajomi, czy coś podobnego. Tylko rób to bez tytułowej presji. Najlepiej postaraj się jej wewnętrzenie pozbyć, tak jak pozbyłeś się porno i fapania. Nie nakładaj jej na siebie, gdyż jest to destrukcyjne. Jest takie powiedzenie: bedziesz miał wyjebane, to będzie ci dane. Polecam. W każdym życiowym aspekcie, nie tylko kobiet.

 

Zabrzmi to dość paradoksalnie, ale rzucenie tematu kobiet czy związków powinno nastąpić całkowicie świadomie z Twojej strony. Przeżyj najpierw ich kilka, pomieszkaj z panną, poćwicz odbijanie testów, dawanie jej odpowiednich emocji, ale pamiętaj, że Twoje zasoby zostają przy Tobie. Masz forum, masz wiedzę, wprowadź ją najpierw w życie, a dopiero potem podejmij decyzję. Jeśli nie zmienisz zdania, to wchodź w to, jeśli zmienisz to wszystkiego najlepszego z mojej strony. Też będzie dobrze, bo to Twoje życie i Twoje wybory. Ja tej wiedzy nie miałem, sam musiałem do tego dojść po pewnych własnych doświadczeniach. 

 

39 minut temu, Iceman84PL napisał:

Do tego skąd ty to wziąłeś, że kobieta może po zapachu wyczuć prawiczka?

Nie domyślasz się? No jak to skąd? Z doświadczenia życiowego. Przecież on miał więcej kobiet w życiu niż my wszyscy razem wzięci.

Tak mu się kobiety przejadły, że rozważa wejście w związek z facetem, ale tylko dla pieniędzy.

 

Ja sam kiedyś też byłem prawiczkiem, a ogórka zakisiłem, ale pewnie był to rezultat tego, że ona miała katar.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Iceman84PL napisał:

Znowu trolujesz

Jak mogę trollować cytując badania?
 

Założyciel tematu ma problem który wyjaśniam.

 

Jeszcze raz by każdy zrozumiał:

13 godzin temu, Ewenement napisał:

Od początku roku jestem na nofapie + zero porno, a po zapoznaniu się z blackpill oraz MGTOW coraz częściej skłaniam się o rzuceniu tematu kobiet i zajęciu się sobą oraz własnymi pasjami bez tracenia energii na uganianie się (nie jestem homo ani bi, jestem zwykłym facetem hetero). Jedyne co mi w tym przeszkadza to natura oraz męski instynkt które podświadomie jednak działają. Tutaj właśnie miałbym do was prośbę o pomoc jak sobie poradzić z tematem i czy myślę w dobrym kierunku żeby to wszystko chrzanić i zająć się sobą oraz ogólnie o wasze zdanie. Dla niektórych może wydawać się że to co mówię to nie jest problem (z uwagi na mój stan materialny i to że jestem zdrowy), ale dla mnie jest to mega bariera psychiczna która od jakiegoś czasu nie pozwala zachować mi jasnego umysłu, a co za tym idzie dalej iść swoją ścieżką. Po prostu czuję potężną presję jako młody facet.

1. Nofap

Zdania są podzielone. Moim zdaniem jeśli nie ruchasz to innego wyboru nie ma.

 

Masturbacja wykazuje szkodliwe działanie dla organizmu, seks regenerujące:

https://www.jsm.jsexmed.org/article/S1743-6095(15)32977-5/fulltext

Wstrzemięźliwość z masturbacją jest bezużyteczna - receptory androgenowe, które kontrolują użycie testosteronu to tylko kwestia genetyki:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7145784/

 

2. Rzucenie kobiet by nie tracić "energii" na uganianie się.

Nie można od tak o sobie porzucić tematu kobiet. Po za tym jak chcesz zagospodarować ten czas? Będziesz ciągle pracował i się uczył - a gdzie rozrywka?

Uganianie się za kobietami to przejaw słabości mężczyzny.

Relacje DM powinny być "przy okazji" wszystkiego.

 

3. Instynkt i radzenie sobie z tematem

Relacje DM są najważniejsze dla człowieka i świadczą o jego wartości genetyczno-społecznej.

Na instynkt w tym temacie działa albo kastracja i po problemie albo jeśli masz możliwość - wszystko inwestujesz w wygląd.

 

Jeśli będziesz wystarczająco przystojny to NIC innego się nie liczy. Możesz mieć długi i mieszkać z matką. Jeśli będziesz przystojny to kobiety zawsze będą w Twoim otoczeniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Ewenement napisał:

Dla niektórych może wydawać się że to co mówię to nie jest problem (z uwagi na mój stan materialny i to że jestem zdrowy), ale dla mnie jest to mega bariera psychiczna która od jakiegoś czasu nie pozwala zachować mi jasnego umysłu, a co za tym idzie dalej iść swoją ścieżką. Po prostu czuję potężną presję jako młody facet.

Warto sobie uświadomić, że to norma, imperatyw biologiczny jest bardziej przyczyną niż skutkiem myśli/emocji więc na tej drodze nie znajdziesz rozwiązania bezpośredniego a jedynie możesz coś tam zaplanować.

 

Tak więc to co czujesz to nie jest problem (chyba, że tak na to spojrzysz).

 

Mi pomaga bezpośredni kontakt z rzeczywistością i dystans do własnych oczekiwań, tożsamość jest tylko narzędziem imo.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Analconda napisał:

Wstrzemięźliwość z masturbacją jest bezużyteczna - receptory androgenowe, które kontrolują użycie testosteronu to tylko kwestia genetyki:

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7145784/

Tu chodzi bardziej o wyjście z habituacji, uregulowanie programu nagrody w mózgu, wystrzału dopaminowego. Częsta masturbacja, jak każdy nałóg niszczy człowieka przez szybkie zaspokojenie tłumiące motywację do jakichkolwiek innych aktywności. Druga sprawa, że jestem praktykiem kontroli popędu i widzę po sobie, jak mi się chce i jak energia mnie rozpierdala, prawdziwa energia do życia. Jak sobie pomyślisz, ile daje zaprzestanie masturbacji w stosunku do efektów to człowiekowi nie chce się wracać do tematu. Moim zdaniem warto takie rzeczy na sobie testować. Po wystrzale facet jest zmęczony, taka prawda, a jak trzymasz napięcie, potrafisz nim zarządzać to daje niezłego kopa. Postawa i głos na 100% się zmieniają. Psychika również. Im dłużej kontroluję popęd, tym bardziej brzydzą mnie nagie okładki, seksualizacja, porno. To jest obrzydliwe. Współczuję całemu pokoleniu mężczyzn, że nawet nie próbują ogarnąć i zrozumieć własnej natury.

 

Jaka strata facio fapiący dzień w dzień, bez energii, bez motywacji, bez mocy, słaby, siedzący nieustannie przed kompem, bez przyjaciół, znajomych, a jedyna nagroda to obrzydliwy pornus. Przecież to pierdolony koszmar, z którego trzeba się wyzwolić. Trzeba, samodzielnie. Niestety, jak tak widzę po kolesiach to chyba większość tak żyje. Szkoda mi kolesi szczerze. Taka strata potencjału.

Edytowane przez mac
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Analconda napisał:

Jeśli będziesz wystarczająco przystojny to NIC innego się nie liczy. Możesz mieć długi i mieszkać z matką. Jeśli będziesz przystojny to kobiety zawsze będą w Twoim otoczeniu.

No nie powiedział bym.

 

Męskie wersje ściany już obserwowałem , jak nie dbasz o wygląd, o zdrowie, nie ćwiczysz to koło 30-stki życie alvaro się kończy i to z hukiem.

 

Nie da się chlać/palić/ćpać i nic nie robić z sobą i liczyć na to 

że taki stan będzie trwał wiecznie.

 

@AnalcondaZainteresuj się odżywianiem, znajdź swój sposób który pasuje dla twojego organizmu.

 

Wywal lub ogranicz do minimum używki jeżeli takowe posiadasz.

 

Sport.

 

I już +1 do smv masz.

 

 

Bo chyba nie myślisz że te zdjęcia poglądowe tej topki gości które czasami tu wrzucasz to jest zrobione na piwie/fajach i parówkach z wodą.😁

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ktoś sprawdzał te linki od Anala. 

 

Ten jest o samicach mysz, które preferują samców z własnym zapachem nie przykrytym zapachem innego samca myszy. Chodzi tu że jak samiec myszy pachnie własnym zapachem to znaczy, że broni własnego terytorium i żaden inny samiec mu nie wchodzi do gniazda. Znaczy się, że jest silny. Nadaje się do prokreacji. 

 

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/9784223/

 

Ten artykuł jest widłonogach. Zrobili badania i wyszło im że samce widłonoga szybciej pływają do samic które nie zostały pokryte przez innych samców a rozróżniają to po feromonach wydzielanych przez samice. Te które zostały pokryte mają inne feromony niż te nie pokryte, więc takiemu widlonogowi nie opłaca się płynąć za samicą pokrytą bo pewnie zapłodniona to szuka takiej "dziewicy" bo większe szanse. Napewno każdy wie co to widłonóg ale jakby ktoś nie wiedział to jest to 3 mm plankton, cos jak rozwielitka. 

 

 

https://www.researchgate.net/publication/274834833_The_smell_of_virgins_Mating_status_of_females_affects_male_swimming_behaviour_in_Oithona_davisae

 

Kolejny jest o szczecinowcach. Chuj wie co to jest, wygląda jak stonoga. Samice tego czegoś wolą agresywnych samców bo ci lepiej bronią swojego rejonu, w którym samica składa jaja. 

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2766004/

 

Dalej nie sprawdzam.

 

 

Takie to są artykuły Analcondy. 

 

Szkoda czasu na tego obłąkanego człowieka. Ostatnio dostałem za niego bana na 2 tygodnie. 

 

Ps. Przypominam że link Anal dał jako dowód że prawiczek inaczej pachnie. 

Edytowane przez RealLife
  • Like 7
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mac napisał:

Druga sprawa, że jestem praktykiem kontroli popędu i widzę po sobie, jak mi się chce i jak energia mnie rozpierdala, prawdziwa energia do życia. Jak sobie pomyślisz, ile daje zaprzestanie masturbacji w stosunku do efektów to człowiekowi nie chce się wracać do tematu. Moim zdaniem warto takie rzeczy na sobie testować.

 

Nie chcę strzleać offtopa, ale bardzo mnie ciekawi - długo Ci zajęło wypracowanie tej kontroli i stabilizacji? Po jakim czasie mniej więcej zauważyłeś, że energia seksualna zaczęła się zamieniać w "życiową"? 

 

Ps wiem że jest oddzielny wątek o no-fap itd ale ciekawi mnie Twój konkretny przypadek bo z tego co piszesz (nie tylko w tym poście) wynika że zabrnąłeś daleko w temacie. 

Edytowane przez Sugar Johnson
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Ewenement napisał:

Dodam że z wyglądu jestem dosyć normalny 5/10 i dbam o siebie.

 

17 godzin temu, Ewenement napisał:

Od początku roku jestem na nofapie + zero porno, a po zapoznaniu się z blackpill oraz MGTOW coraz częściej skłaniam się o rzuceniu tematu kobiet i zajęciu się sobą oraz własnymi pasjami bez tracenia energii na uganianie się (nie jestem homo ani bi, jestem zwykłym facetem hetero).

Jesteś jeszcze za młody na to by iść w MGTOW czy coś podobnego. Jeśli jesteś normikiem 5/10 jak ja to masz szanse, małe bo małe ale jednak. Wykorzystuj wiedzę z blackpilla jak tylko możesz, nie bądź cuckoldem i próbuj, ale nie jak bluepill podlizując się lasce czy redpill udając samca alfa. Szukaj witaminki której się spodobasz i będzie dla ciebie fajna i miła i tyle. Przejebane zadanie, ale takie jest życie. Naucz się trochę gry, jakiś podstaw.

 

17 godzin temu, Ewenement napisał:

Tutaj właśnie miałbym do was prośbę o pomoc jak sobie poradzić z tematem i czy myślę w dobrym kierunku żeby to wszystko chrzanić i zająć się sobą oraz ogólnie o wasze zdanie

Nie da się, jesteś młodym facetem masz popęd, każdy ma poza nielicznymi wyjątkami, tak nas natura stworzyła i tyle. Zaakceptuj to, ale nie pozwól by twój kutas myślał za ciebie.

 

Ja chyba w tym roku pójdę do jakieś ekskluzywnej divy, od tak zobaczyć z ciekawości (masaż + dobra obsługa). Chociaż jeśli jesteś prawiczek to NIE POLECAM div. Pierwsze razy najlepiej mieć z normalną dziewczyną by na spokojnie wdrożyć się w ruchanie. Jak dziewczyna na ciebie będzie lecieć to możesz nawet się przyznać, że prawiczek, a w sumie nawet bym to zalecał.

 

Ale pamiętaj zgodnie z blackpillem; nie trać czasu na laski które przynajmniej trochę na ciebie fizycznie nie lecą. Wiem, że odrzucenia są bolesne, jak będzie bolało to wypłacz się na forum, ale idź dalej do przodu jak żołnieżyk z piosenki czesława.

 

 

Edytowane przez Chicco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, mac napisał:

W mgtow absolutnie nie idź bez wcześniejszej oceny wszystkich możliwości na rynku damsko-męskim, bo sobie teraz wkręcasz jakiś temat, a to nie jest obiektywne, tylko wymuszone.

Pójście w MGTOW to nie jest wilczy bilet.


Niech rozwija się dalej i jeszcze bardziej bo ma widocznie duże pokłady sukcesu jeszcze przed sobą.

Kobiety będą go rozpraszać i ściągnął w dół.

 

Pan @Ewenementmusi zrozumieć że kobieta nie ma żadnej wartości w życiu więc nic na niej nie zyska.(dobra nie wszystkie ale jakieś 95%)

No chyba że jak @macznajdziesz przyjaciółkę ale to strzał 1 na 1000.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Sugar Johnson napisał:

Nie chcę strzleać offtopa, ale bardzo mnie ciekawi - długo Ci zajęło wypracowanie tej kontroli i stabilizacji? Po jakim czasie mniej więcej zauważyłeś, że energia seksualna zaczęła się zamieniać w "życiową"?

Nie wiem, jak na to odpowiedzieć. Dobrze się czuję po prostu, a porno mnie realnie brzydzi. Mam odruch wymiotny. Skupiam się w życiu na zupełnie innych sprawach, ale muszę przyznać, że umysł mi się wyostrzył. Więcej pochwał w pracy, a nawet specjalnie się nie staram, tylko normalnie robię. Nie myślę też w ogóle o kobietach, tylko o tym, co chciałbym zrobić, planuję w głębszy sposób i nieco inaczej myślę. Trudno to zdefiniować, ale jak dla mnie to totalne oczyszczenie. Ogólnie już jestem człowiekiem bez żadnych nałogów. Nie piję, nie palę, nie walę, żadnych patologii, dieta, takie przyziemne sprawy, ale najwyższej możliwej jakości i wstaję z dość pozytywnym nastawieniem, mniej się boję życia. Jakbym odzyskał uczucie, że sobie w każdych warunkach poradzę i tak prawdę mówiąc ten minimalizm to prawdziwa potęga. Wykluczyłem negatywne nawyki z życia i sobie spokojnie patrzę na codzienność, psychika się uspokoiła, poziom stresu zmalał zdecydowanie. To wszystko wychodzi z czasem. Każdy pewnie to indywidualnie odbiera, ale w większości z tabelą nofapania się zgadzam. Akurat u mnie ma dużą zgodność. Teraz skupiam się na ogólnej poprawie stanu fizycznego, rozwiązuję stopniowo różne problemy, diagnozuję się, leczę. Dla mnie szacunek do samego siebie to absolutna podstawa. Nie mogę być wobec siebie hipokrytą. Tylko na tym mi zależy. Naprawdę walczę i się przekonuję, dzień w dzień, że warto zrobić dla siebie tyle, ile się da, dla siebie, dla nikogo innego. Pomyśl sobie, że zamiast w kobietę całą energię, inspirację, kasę inwestujesz w siebie. To ja właśnie jestem tym gościem 😆

 

Przekonałem się, że moje ciało, mój organizm ma rozwiązania, a uregulowany układ hormonalny da mi moc niezbędną do prawidłowego życia. Zrozumiałem to schodząc stopniowo z różnych nałogów, kiedy odświeżyła mi się serca, wróciła wytrzymałość, energia. Tak samo jest z kontrolą popędu. Jak przetrwasz te odruchy, automatyzmy wchodzi nowy poziom siły woli. Jeżeli jesteś w stanie siebie kontrolować i tłumaczyć właściwie własne działania to naprawdę potęga. Ja do tego dążę. Dla mnie to wręcz misja, żeby odkryć, co mam w najgłębszych warstwach siebie. Jaram się tym, co mogę dla siebie zrobić, jak mogę się psychicznie, fizycznie udoskonalić, jak głęboko się zrelaksować. Nie mam też poczucia braku w sobie, tylko widzę, ile mam, czuję wdzięczność, że się jeszcze nie poddałem, tylko wyszedłem z gówna na powierzchnię i oddycham świeżym powietrzem tam, gdzie nikogo praktycznie nie ma.

 

Polecam zadbać o siebie, po prostu, bo każdy człowiek wie, co musi naprawić, żeby mu było lepiej. Ja po prostu wykonałem takie kroki i u mnie szafa gra.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.