Skocz do zawartości

Którą byście wybrali?


Rekomendowane odpowiedzi

Wyobraźcie sobie dwie laski

 

Pierwsza jest bardzo ładna, pociąga was fizycznie, ubiera się tak jak lubicie plus robi nieziemski make-up. No prostu czuje się tą energię seksualną i wręcz pragnie się pójść z nią do łóżka. Dajecie jej w waszych oczach takie 8,9/10.

Niestety, mankamentem tego jest przepaść intelektualna. Dzielicie ze sobą parę wspólnych zainteresowań, ale nie robi to jakiegoś szału. Gadka klei się, ale nie ma tego boskiego połączenia typu soul mate itp. Czasem musisz zadawać więcej pytań, czasem ona pyta o ciebie, chce wiedzieć co robisz, czym się zajmujesz. Mało mówi o sobie. Czasem nie wiesz czego się spodziewać. Przyzwoity poziom humoru, chociaż czasem ona nie kuma o co ci chodzi.

Laska jednak, kiedy przychodzi na spotkanie sprawia, że potraficie zaniemówić, nie mówiąc już o tym, co się dzieje w spodniach.

 

Druga wyglądem jest w granicach 4,5/10, chociaż jak się uprze to może i 6/10. Laska nie lubi się ubierać seksownie. Preferuje krótkie damskie spodenki dżinsowe, czasem jakaś sukienka, spodnie itd. Nie nosi make-upu, ale jak już to bardzo rzadko. Rozmowa to jak spotkanie dwóch dusz. Wspaniałe zrozumienie praktycznie na każdej płaszczyźnie: finansowej, rodzinnej, kariery. Ten sam poziom humoru, zryty beret itp. Godziny rozmów na kamerce, śmiech ze łzami, dużo opowiada o sobie, jest tobą zainteresowana. Dzielicie te samy plany na przyszłość, podejście do pieniędzy, założenia rodziny, szacunku do faceta.

Jedyny mankament to wygląd bo 4,5/10, brak podejścia do wyglądania seksi oraz niechęć do rozmawiania o seksie. Czasem się udaje, ale robi się z niej burak na twarzy.

Lubisz spędzać z nią czas, czujesz jakbyś znalazł soulmate. Fizycznie ci się podoba w może 50%, dlatego masz wątpliwości co robić.

 

I teraz tak.

Obie laski poznałem i spotkałem się z nimi. Pierwsza sprawiała, że prawie erekcja mi nie schodziła, byłem bardzo podniecony, jednakże ciężko mi było z nią rozmawiać na inne tematy. Może powinienem zmienić nastawienie, ponieważ czasem za dużo gadam. Spotkań było dwa w centrum handlowym.

 

Druga laska to wręcz moje marzenie, jeśli chodzi o połączenie intelektualne. Z taką laską to można wręcz konie kraść, bardzo mnie do niej ciągnęło, by spędzić z nią czas, ale wygląd i podejście do seksu mi nie odpowiada. Spotkań było trzy w centrum handlowym.

 

Panowie co radzicie?

Która lepsza? Ta, która mnie pociąga fizycznie, czy ta intelektualnie?

Jak wy selekcjonujecie laski, które spotykacie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę sensu w wiązaniu się z kimś kto odpowiada mi połowicznie. Satysfakcja również będzie połowiczna, długo bym tego nie pociągnął. 

Ja patrzę w tej kolejności:

1. Wygląd, bo to najłatwiej ocenić.

2. Charakter.

 

Jeśli te dwa warunki są spełnione (dla mnie kobieta nie musi być miss, byle coś mi się w niej podobało). Rozmowa też nie może kończyć się po dwóch zdaniach, nie będę też każdego zdania tłumaczył bo to męczarnia (czyli żeby coś w głowie miała, nie samym seksem człowiek żyje).

 

Co bym zrobił na Twoim miejscu? Pierwsza do fwb, a druga na przyjaciółkę (też z możliwością fwb, niech ma).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak laska nie ma wyglądu i nie ma pomiędzy wami tego

Godzinę temu, Tajski Wojownik napisał:

Rozmowa to jak spotkanie dwóch dusz. Wspaniałe zrozumienie praktycznie na każdej płaszczyźnie: finansowej, rodzinnej, kariery. Ten sam poziom humoru, zryty beret itp. Godziny rozmów na kamerce, śmiech ze łzami, dużo opowiada o sobie

 to odpuść.

Jak laska ma wygląd i nie ma pomiędzy wami tego, to też odpuść

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestować czas w dwóch kierunkach. Pierwsza panienka się znudzi prędzej, czy później, druga daje jakieś perspektywy, do wyglądu się przyzwyczajasz z czasem, dostrzegasz "piękno" w geście, spojrzeniu, albo czymś innym i zaczyna cię jarać specyficznie (można to wymusić, wypracować moim zdaniem). Miałem kiedyś brzydką dziewczynę, ale działała na mnie mową ciała i spojrzeniem właśnie, co doceniłem z czasem. Chyba po latach ją najlepiej wspominam ze wszystkich.

 

Do wyglądu się przyzwyczaisz szybciej niż myślisz. To niesamowite, co może ludzki umysł. Jakbyś raz pyknął i jakby atmosfera z drugą się nieco rozluźniła to poszłoby może i na "miłość", tak myślę. Sam selekcjonuję znajomości właśnie na podstawie zgodności ideologicznej i to najlepsze znajomości, jakie mam w życiu.

 

Ewentualnie paradygmat, laski są od ruchania, kumple (koleżanki) od gadania, ale to za proste. No fajnie poruchać, ale wypadałoby czasami coś powiedzieć też, poflirtować, pośmiać się w sposób bardziej abstrakcyjny, a panienka tylko do dmuchania wymaga lepszej logistyki ewakuacyjnej 😆

 

Także tak, pierwsza pod pamięciówkę, żeby wspomnienia mieć fajne, a druga do budowania przyjaźni, czego tam potrzebujesz i wypracowanie systemu podniecenia pod nią, co da się zrobić prawdopodobnie. Zawsze jest w człowieku jakiś element, ruch, coś specyficznego, co może podniecić, tylko trzeba się dobrze przyjrzeć 😆 To moja wizja. Brzydkie też potrafią się otworzyć w nieoczekiwany sposób, a jak trochę doświadczą dobrych emocji to większa wdzięczność i ciekawe kombinacje. Jak widzisz zawsze czymś płacisz. Pytanie, jaką stratę możesz zaakceptować i pytanie, czy to będzie jakaś strata, bo niekoniecznie xD

 

 

  • Like 4
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, eknm2005 said:

Poeta. xd

Już kiedyś pisałem, że @mac to forumowy Coelho. Misiek, nie zmieniaj się!

 

@Tajski Wojownik Ja bym obie brał. Pierwsza wiadomo do czego, a druga to może być materiał na coś więcej, może i matkę Twoich dzieci, skoro takie połączenie jest, które nie jest spowodowane pożądaniem. Więc może to być coś poważnego. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga, przy okazji możesz ją nakierować by zmieniła co nie co w swoim wyglądzie by była bardziej sexi i się otworzyła.

 

Pierwsza się znudzi, bo każda "zabawka" się nudzi, a tym jest bo jak odejmiesz jej wygląd, to nie masz nic.

Druga może nie jest ostra ale jak kobieta Cię realnie pragnie to samemu możesz coś do niej poczuć i się "nagrzać" na nią. Pamiętaj, że takie połączenia na zasadzie "koni kraść" to rzadkość, ładnych lasek masz co krok, połączeń poza fizycznością nazwijmy to tak, to może masz na palcach jednej dłoni policzyć. 

 

Zrób jak uważasz, jak pisałem ładne kobiety masz wszędzie, połączenie - czasem jedno na całe życie a są ludzie, którzy nigdy takiego czegoś nie doświadczą lub nie doświadczyli albo co gorsza boją się nawet takie mieć lub odpowiednio zareagować. 

 

Trzymaj się.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego uważasz, że pierwsza dziewczyna to dno intelektualne? Może to Ty po prostu nie potrafisz poprowadzić rozmowy, aby nakręcić emocje u tej dziewczyny. To po primo. Skąd wiesz, że któraś z nich jest akurat Tobą zainteresowana? Jeśli nie doszło do seksu z obiema, to jest to bardzo mało prawdopodobne. To pro secundo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tajski Wojownik napisał:

prawie erekcja mi nie schodziła, byłem bardzo podniecony

 

 

Oczywiście, w tym stanie nie jesteś sobą.

Oczy masz zarośnięte ci*ą a wzwód utrudnia bieganie.

Jest to stan zagrożenia, który jest znieczulany hormonem. 

 

(...)

 

Z perspektywy czasu, po prostu, prosisz się o problemy.

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli byłbym sam to z drugą kontynuował bym jako z koleżanką i nawet nie próbował związku. Nie wierzę w mistyczne połączenie jednakowych dusz. Po jakimś czasie 4/10 tez poczuje się pewnie i tak będą te same problemy co ze wszystkimi kobietami, a sfera seksualna będzie do kitu.

 

Pierwszej dałbym szansę. Może się otworzy, może Ty spojrzysz na pewne rzeczy z innej strony i się dostroicie. W najgorszym wypadku przynajmniej będzie miło powspominać wieczory :)

Edytowane przez Terve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Druga, przy okazji możesz ją nakierować by zmieniła co nie co w swoim wyglądzie by była bardziej sexi i się otworzyła.

 

Kiedyś spotykałem się z pewną panną. Fajna z wyglądu z rozmowy też niczego sobie. Po paru spotkaniach doszło do sytuacji intymnej. Po dotarciu do okolicy bikini oczom mym ukazał się "las" (i to by najmniej nie krzyży). Raczej dżungla o dość dużym zalesieniu. Cóż jeśli powiedziało się A to trzeba powiedzieć B. Więc po wzięciu głębokiego oddechu zanurzyłem się w to jądro ciemności. Reasumując przed następnym spotkaniem panna została powiadomiona że "przedpole ma być czyste". I co? c.huja. Nie pomogły ani prośby ani groźby. Więc pożegnałem się bynajmniej bez żalu z mojej strony. To tyle jeśli chodzi o możliwości zmian u kobiet.:). 

Edytowane przez Baca1980
  • Like 1
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tajski Wojownik napisał:

Panowie co radzicie?

Która lepsza? Ta, która mnie pociąga fizycznie, czy ta intelektualnie?

W sumie to odpowiedziałeś sobie na to pytanie wcześniej. Jedna pociąga cię bardziej fizycznie, druga intelektualnie. Znając mnie, to wybrałbym tą pierwszą a raczej... Moje hormony wybrałyby za mnie 🙂. Która lepsza? Każda ma wady i zalety, rdzeń pozostaje ten sam. Pasztet z wyglądu, może lepiej być poukładana, mieć lepszy charakter, ze względu na mniejszą atencję od chłopów i mniejsze ich zaangażowanie emocjonalne i nie tylko. Jeśli szukasz relacji , długoterminowej powiedzmy to brzydsza kobieta jest z reguły rozsądniejszym wyborem, lecz nie zawsze. Piękna, może praktycznie w każdym momencie odejść i znajdzie wielu na twoje miejsce. Przy relacjach typu fwb czy ons, nie oszukujmy się, obie płcie patrzą wtedy na wygląd. A jeśli chodzi o związki, to rozwiązałem ten konflikt wewnętrzny : brzydka ,, dobra" czy piękna ,, idiotka" ? Posłużę się cytatem:

2 godziny temu, cst9191 napisał:

Opcja nr 3. wywalić z głowy obie i spokój.

 

 

Edytowane przez MarkoBe
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Baca1980 napisał:

Po dotarciu do okolicy bikini oczom mym ukazał się "las". Raczej dżungla o dość dużym zalesieniu.  Więc po wzięciu głębokiego oddechu zanurzyłem się w to jądro ciemności. 

Hodowli "zwierzątek" w tym lesie nie było? :D

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynasz od złej strony. Przemyśl, a najlepiej napisz sobie sam na kartce, czego oczekujesz od kobiety.

 

Co kwartał robię sobie plan i piszę oczekiwania, jest tam też miejsce dla pań. Choć głównie skupiam się na pracy, coraz więcej na zdrowiu i spędzaniu wolnego czasu. Czasami górę bierze zew natury, nad tym co zaplanowałem.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dziwo ja incel znalazłem się w analogicznej sytuacji. Z tym, że pierwsza dziewczyna nie jest aż tak atrakcyjna jak ta Twoja. Mierzę siły na zamiary. 

Umawiałem się z oboma. Ciągnie mnie do tej z gorszym SMV i chcę z nią spędzać czas po prostu. Z twarzy jest bardzo fajna, mój typ, kiedyś była naprawdę świetna jak oglądaliśmy jej zdjęcia z przed 5-6 lat. Potem się roztyła. Jakoś mega gruba to nie jest, żaden wieloryb, no ale nadwagę ma ewidentną. 

 

Też się zastanawiam. Jak dla mnie brałbym w ciemno i sobie na luzaku z nią "był" jednak ciągle mi chodzi co ludzie powiedzą, że sobie grubą babę chłopak wziął. Tylko to mnie powstrzymuje, bo zawsze używałem dziewczyny do chwalenia się przed znajomymi. 

Seksik był, było bardzo fajnie, może bez fajerwerków, ale elegancko z perspektywą rozwojową. 

 

Pytanie czy odpuścić sobie czy to ja jestem zjebany i powinienem się odciąć od opinii ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.