Skocz do zawartości

Akcja weselna


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem bracia, będzie krótko i na temat co mi się przydarzyło, podczas ostatniego wesela, na którym byłem gościem z moją "myszką". Proszę was o zdanie, opinię, i wasze "podobne" przeżycia bo może ja jestem w zbyt gorącej wodzie kąpany i wbijam sobie do głowy jakieś niestworzone tematy.

 

Już nieźle po poprawinach (2-3 w nocy), tańczymy sobie na parkiecie. Obracam w tańcu jakąś fajną dziewczynę, i widzę kątem oka, jak moja "myszka" rozmawia z jednym z moich dobrych kolegów. Śmiechy chichy, spojrzenia itp. Myszka podchodzi do mnie i mówi - "Misiu, idę zapalić - idziesz ze mną?", ja nie palę, to mówię "Zostaję". Tańczę sobie dalej, nie mija 30 sekund... a ten mój kolega również sobie wychodzi... cóż, jako nie wierzę w zbiegi okoliczności, mówię sobie - "ustawka". Idę sobie za nim, on mnie nie widzi - a jakże kieruje się w to miejsce gdzie moja myszeczka sobie pali, zbieg okoliczności? Nie sądzę. 

 

Siadam koło myszki, i nawet nie wiecie jakie było zdziwienie koleżki. Hehe, śmiechy chichy, dwuznaczne teksty. Zapaliła mi się już wcześniej czerwona lampka. Zawinąłem myszkę z fajki i się grzecznie pytam "Co się odpierdala, bo nie jestem ślepy" a ona "Dobrze misiu, że przyszedłeś, bo nie chciałam być z nim sama bla ble bli", jeszcze nie zacząłem pytać a ta już zaczęła się tłumaczyć. To jej tylko powiedziałem, żeby nie waliła w chuja, bo on dokładnie wiedział, że ona wychodzi, i jej położenie jest w tej sytuacji doprawdy dramatyczne, i jak jej się coś nie podoba, to ma pakować mandżur i wypierdalać - zbiegi okoliczności tego typu nie istnieją i widzę, że ktoś próbuje ze mnie zrobić frajera - odpowiedziała tylko "Nie wiem co mam Ci odpowiedzieć. Wołałam Ciebie tyle razy, a Ty nie przyszedłeś ze mną.". Było kilka cichych godzin, "przyjacielowi" powiedziałem, że mój kurwi alarm zawył wczoraj niezwykle donośnie. Myślę, że zrozumiał aluzję. Zwłaszcza, że jego panna leżała w tym czasie w pokoju w stanie silnie wskazującym. Na poprawinach ich nawet nie zobaczyłem. 

Po powrocie do domu, celem wyjaśnienia sytuacji już na trzeźwo pytam myszki "Co się odjebało?" to ta mi tylko makaron na uszy nawija "Nie wiem o co ci chodzi, nic złego nie zrobiłam, a muszę się tłumaczyć, teraz widzisz jak się czuje, jak wracasz nad ranem z imprezy!". ijo ijo, Stefan - red flag. 

Cóż Panowie, czuje się, że ktoś robi mnie w chuja. Dokładnie to samo ukłucie poczułem, jak jeszcze w młodzieńczych latach nosiłem dumne rogi, o których wiedzieli wszyscy tylko nie ja.

 

PS. Myszeczka obraca się w silnie skurwionym środowisku meżatek wyzwolonych. Femilaboratorium. Jakich historii się nasłuchałem o tych "złych" mężatkach, od mojej myszki, to głowa mała. Ja ją zawsze lojalnie uprzedzam, że kurestwo zawsze wyjdzie na jaw, i zawsze będzie przeze mnie tępione. 

 

Pozdrawiam, Stefan

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemasz Stefan

 

8 minut temu, HumanINC napisał:

Myszeczka obraca się w silnie skurwionym środowisku meżatek wyzwolonych.

Z kim przystajesz takim się stajesz. 

Oczy dookoła głowy i nic więcej nie możesz zrobić bo jak laska chce to i w drodze po chleb się puści.

 

Co do sytuacji na weselu to mogło coś oznaczać albo i nie a ty napewno reagujesz zbyt emocjonalnie.

 

Nie słuchaj babskiego pierdolo tylko obserwuj.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, BlacKnight napisał:

Co do sytuacji na weselu to mogło coś oznaczać albo i nie a ty napewno reagujesz zbyt emocjonalnie.

 

Też mi się tak wydaje, muszę wylać sobie wiadro zimnej wody na łeb.

 

2 minuty temu, BlacKnight napisał:

Nie słuchaj babskiego pierdolo tylko obserwuj.

 

O to to to! Ciągle się uczę. I właśnie z tych obserwacji wynika, że coś może być na rzeczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, HumanINC napisał:

Cóż Panowie, czuje się, że ktoś robi mnie w chuja.

Nie całkiem, ponieważ:

13 minut temu, HumanINC napisał:

"Misiu, idę zapalić - idziesz ze mną?

Pora się nauczyć damskiego języka.

 

Dałeś jej przyzwolenie na flirt, ale jeszcze nie na zdradę:

14 minut temu, HumanINC napisał:

ja nie palę, to mówię "Zostaję"

Nie puszcza się samej laski "na papierosa".

 

W tej sytuacji jej reakcja jest zrozumiała:

17 minut temu, HumanINC napisał:

"Nie wiem o co ci chodzi, nic złego nie zrobiłam, a muszę się tłumaczyć,

 

 

Tak to ja widzę.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, HumanINC napisał:

Cóż Panowie, czuje się, że ktoś robi mnie w chuja.

Pani najpewniej Cię testowała.

 

20 minut temu, HumanINC napisał:

PS. Myszeczka obraca się w silnie skurwionym środowisku meżatek wyzwolonych. Femilaboratorium. Jakich historii się nasłuchałem o tych "złych" mężatkach, od mojej myszki, to głowa mała. Ja ją zawsze lojalnie uprzedzam, że kurestwo zawsze wyjdzie na jaw, i zawsze będzie przeze mnie tępione. 

Najczerwieńsza czerwona flaga.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, cst9191 napisał:
24 minuty temu, HumanINC napisał:

Cóż Panowie, czuje się, że ktoś robi mnie w chuja.

Pani najpewniej Cię testowała.

 

U mnie myszka doskonale wie, że jak coś się jej nie podoba, to wie gdzie są drzwi. Nie będę płakał. 

 

1 minutę temu, maroon napisał:

Dobra partia. Kup pierścionek, oświadcz się, ślub, bombelek.

 

Przestaniesz pierdoły rozkminiać. 

 

Rozwiń temat. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, HumanINC napisał:

odpowiedziała tylko "Nie wiem co mam Ci odpowiedzieć. Wołałam Ciebie tyle razy, a Ty nie przyszedłeś ze mną.". 

 

Widzisz Stefan, to Twoja wina! Jak mogłeś chamie wpakować myszkę w objęcia weselnego lovelasa? Przez Ciebie biedna myszka musiała flirtować z jakimś oblechem! Musisz ją przeprosić i błagać o wybaczenie!

 

Na serio: W jej umyśle nie zrobiła nic złego i to Ty zjebałeś. Spodziewaj się gorszych akcji.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Krugerrand napisał:

Mam nadzieję, że podziękowałeś owemu dobremu koledze za otwarcie oczu na myszkę inną niż wszystkie oraz wyjątkową😆

 

Od pierwszego tematu założonego na forum, włożyłem sobie zapałki do oczu, celem zachowania otwartych. 😁. Do wyjątkowości jej daleko - inne opcje są w odwodzie. A i ona wie, że nie jest taka wspaniała.

 

2 minuty temu, horseman napisał:

Na serio: W jej umyśle nie zrobiła nic złego i to Ty zjebałeś. Spodziewaj się gorszych akcji.

 

Dokładnie to samo wywnioskowałem z tego jak się zachowuje. Jeszcze do mnie ma pretensje. Ręką na pulsie. Dzięki. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, horseman napisał:

W jej umyśle nie zrobiła nic złego i to Ty zjebałeś.

Tańczył i dobrze się bawił z inną więc wyszła, co będzie oglądać swojego chłopa jak obkręca inną panią.

A że za nią przylazł podpity kolega, to w tym momencie gdzie tu jej wina?

 

Nie mamy podsłuchu ich rozmowy na sali więc nie możemy stwierdzić czy się na tego papieroska umówili.

 

Moja by się mocno wkurwiła, gdybym szalał na parkiecie z inną, a ona stała w kącie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Brat Jan napisał:

Tańczył i dobrze się bawił z inną więc wyszła, co będzie oglądać swojego chłopa jak obkręca inną panią.

 

Moją myszkę chwilę wcześniej obracał na parkiecie Pan Młody, tylko oni skończyli wcześniej. 

 

2 minuty temu, Brat Jan napisał:

A że za nią przylazł podpity kolega, to w tym momencie gdzie tu jej wina?

 

Nie mamy podsłuchu ich rozmowy na sali więc nie możemy stwierdzić czy się na tego papieroska umówili.

 

Pewnie masz rację, a ja wychodzę na przewrażliwionego. 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Brat Jan napisał:

Tańczył i dobrze się bawił z inną więc wyszła, co będzie oglądać swojego chłopa jak obkręca inną panią.

 

Tańczył na sali pełnej ludzi więc na parkiecie nie było tarła, ani nic w tym stylu. To nie jest sytuacja godna potępienia.

 

5 minut temu, Brat Jan napisał:

A że za nią przylazł podpity kolega, to w tym momencie gdzie tu jej wina?

 

Gdyby brat @HumanINC był dla niej "milionem dolarów" to zjebałaby rubasznego kolegę od dołu do góry za dwuznaczne teksty. Wchodzenie w nie do końca jasne sytuacje będąc w związku nie jest oznaką szacunku. 

Edytowane przez horseman
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, HumanINC napisał:

Obracam w tańcu jakąś fajną dziewczynę, i widzę kątem oka, jak moja "myszka" rozmawia z jednym z moich dobrych kolegów.

Czyli Ty możesz a ona nie?

 

Wolność seksualna kobiet stoi ponad kompleksami mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Brat Jan napisał:

A że za nią przylazł podpity kolega, to w tym momencie gdzie tu jej wina?

Być może tu:

41 minut temu, HumanINC napisał:

widzę kątem oka, jak moja "myszka" rozmawia z jednym z moich dobrych kolegów. Śmiechy chichy, spojrzenia itp.

Tańczę sobie dalej, nie mija 30 sekund... a ten mój kolega również sobie wychodzi... cóż, jako nie wierzę w zbiegi okoliczności,

Myszeczka obraca się w silnie skurwionym środowisku meżatek wyzwolonych. Femilaboratorium. Jakich historii się nasłuchałem o tych "złych" mężatkach, od mojej myszki, to głowa mała. 

 

Ale może faktycznie Autor jest przewrażliwiony, sam nie wiem😄

 

7 minut temu, Brat Jan napisał:

Moja by się mocno wkurwiła, gdybym szalał na parkiecie z inną, a ona stała w kącie.

Może niech Twoja nauczy się tańczyć albo podszkoli swe umiejętności😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Brat Jan napisał:

Nie puszcza się samej laski "na papierosa"

Niech siedzi zamknięta w kuchni.

 

Nie traktujcie kobiet jak swoją własność. Też mają prawo wybrać z kim się zadają, z kim się pieprzą.

 

Skąd się bierze taka chora zazdrość?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Analconda napisał:

Czyli Ty możesz a ona nie?

 

Wolność seksualna kobiet stoi ponad kompleksami mężczyzn.

 

Odpowiem tak:

 

4 minuty temu, horseman napisał:
9 minut temu, Brat Jan napisał:

Tańczył i dobrze się bawił z inną więc wyszła, co będzie oglądać swojego chłopa jak obkręca inną panią.

 

Tańczył na sali pełnej ludzi więc na parkiecie nie było tarła, ani nic w tym stylu. To nie jest sytuacja godna potępienia.

 

Ja jej tańczyć z innymi nie broniłem i również fajnie sobie tańczyła z innymi panami, bez żadnego problemu z mojej strony ;). Byliśmy tam grupką przyjaciół gdzie każdy był ze swoją Panną i czasami "odbijany" był czymś naturalnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, HumanINC said:

 

 

Rozwiń temat. :) 

Proste. Jak będziesz dymał na niepracującą ukochaną myszkę i bombelki, to nie będziesz miał czasu rozkminiać, co ona tam ze Zdzichem na fajku robiła. 

 

Ba, w ogóle nie będziesz wiedział, że poszła na fajka.

 

Życie będzie prostsze. 

 

Poza tym. Ona na pewno nie jest taka jak myślisz. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, HumanINC said:

Pewnie masz rację, a ja wychodzę na przewrażliwionego.

 

Na przezornego! 

 

A tak nawiasem mówiąc to zastanawiam się czemu zdrada tak boli psychicznie. W końcu fizycznie nic się nie dzieje, nic nie ginie itp. To musi dochodzić to jakiegoś złamania podstawowych, fundamentalnych zasad współżycia. 

 

 

59 minutes ago, HumanINC said:

Dobrze misiu, że przyszedłeś, bo nie chciałam być z nim sama bla ble bli

 

Tak, właśnie. Dobrze, że przyszedłeś. Strasznie źle się jej działo. Bidulka. Wisiało ryzyko loda w kiblu. Przecież myszka nie powie - "słuchaj kolego, chce wypalić fajkę sama, nie szukam towarzystwa, wracaj na salę." Takie słowa z ust myszek nie padają. Ale za to padają: "o co ci chodzi, przecież nic nie zrobiłam, czepiasz się itp". W tym to są one dobre. 

 

 

11 minutes ago, Analconda said:

Skąd się bierze taka chora zazdrość?

 

Widzisz Anal, jak już jakimś cudem  będziesz miał swoją realną kobietę i zainwestujesz w nią czas, energię, może plany będziesz miał co do niej, nabierzesz takiej stabilizacji w życiu to staniesz się nerwowy jak ta kobieta będzie flirtować z innymi, przez co cały twój trud może iść psu w dupę. 

 

W twojej sytuacji póki co rozmawiamy o porno aktorkach - to przyznaje ci rację i podzielam twoje zdziwienie - nie ma sensu być o nie zazdrosnym. 

 

 

Edytowane przez RealLife
  • Dzięki 1
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Analconda napisał:

Nie traktujcie kobiet jak swoją własność. Też mają prawo wybrać z kim się zadają, z kim się pieprzą.

 

Skąd się bierze taka chora zazdrość?

 

A kto tu traktuje kobietę jak swoją własność? Przecież moja myszka wie doskonale gdzie są drzwi, i jak jej się nie podoba to może przez te drzwi wyjść. Problem dzieje się jak hipotetycznie próbuję mi robić rogi, będąc ze mną na imprezie, to co? Mam nie reagować, aby nie wyjść na "chorego" z zazdrości tylko dawać jej krypto przyzwolenie? Czegoś tutaj nie rozumiem.

 

Może sobie wybierać do woli, z kim się zadaje i z kim pieprzy - ale nie w bliskiej mojej obecności (aby się kurestwem nie zarazić), i na pewno nie będąc ze mną w "związku" bo na kurestwo jestem uczulony.

 

12 minut temu, maroon napisał:

Poza tym. Ona na pewno nie jest taka jak myślisz. 

 

Ja sobie to zdanie chyba wytatuuje. ;) 

11 minut temu, RealLife napisał:

A tak nawiasem mówiąc to zastanawiam się czemu zdrada tak boli psychicznie. W końcu fizycznie nic się nie dzieje, nic nie ginie itp. To musi dochodzić to jakiegoś złamania podstawowych, fundamentalnych zasad współżycia. 

 

Też mi się tak wydaje. To raczej jest mocne ukłucie w ego. Jestem słaby - poszła z innymi, słabo się pieprze - odeszła do innego. Jestem nikim - bez wartości. To mocna działa na psychikę.

 

11 minut temu, RealLife napisał:

Tak, właśnie. Dobrze, że przyszedłeś. Strasznie źle się jej działo. Bidulka. Wisiało ryzyko loda w kiblu. Przecież myszka nie powie - "słuchaj kolego, chce wypalić fajkę sama, nie szukam towarzystwa, wracaj na salę." Takie słowa z ust myszek nie padają. Ale za to padają: "o co ci chodzi, przecież nic nie zrobiłam, czepiasz się itp". W tym to są one dobre. 

 

;););) 

 

Edytowane przez HumanINC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, icman napisał:
Godzinę temu, HumanINC napisał:

Idę sobie za nim, on mnie nie widzi - a jakże kieruje się w to miejsce gdzie moja myszeczka sobie pali, zbieg okoliczności? Nie sądzę. 

Dlaczego zmieniłeś zdanie i jednak wyszedłeś?

 

 

Bo widzę, co się dzieje. I to samo powiedziałem myszce. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.